Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[karolina2121]

Wasze dzieciaczki też tak słodko wyciagaja do Was rączki? Antos potrafi przyraczkowac mi do nóg, wspinać się po mnie i wyciągać rączki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gold-fish]

Napisane przez Mysia mysz

wiesz co pokasływał w sobotę więc wezwaliśmy lekarkę i wteyd był czysty osłuchowo, w poniedziałek też pokasływała ale naprawdę rzadko a już było zapalenie płuc:/

o sam katar to bym się nie martwiła jak zauważysz że syzbciej oddycha albo świszczy to sprawdź

Diabli, mój TŻ mi leciał z argumentami typu, że będą się dzieciaki czepiać, na co ja mu powiedziałam, że jak wszyscy skoczą z mostu to ja nie skoczę i, że to nie moje dziecko ma się dostosować tylko inni mają się nauczyć tolerancji
mam koleżankę której syn nie jest ochrzczony, ma 9 lat, zero problemów, zamiast komunii zrobili mu impreze i dostał rower i po krzyku teraz coraz więcje ludzi nie chrzci więc myślę, że za kilka lat to nie będzie nic dziwnego

Jak to mozliwe ze zapalenie pluc sie rozwinelo a kaszel zmalał? Przecież kaszel to reakcja obronna organizmu go coś złego dostanie się do płuc?

Mam takie samo zdanie apropo chrztu.

Napisane przez diabli

ze stawaniem podobnie jak z dzieckiem oblozonym poduchami jeśli nie siedzi - nie sadzamy, nie ciągniemy za rece do siadu. nie wstaje- nie stawiamy. wszystko ma przyjść fizjologicznie samo.
nasz instruktor mowil, ze często babcie maja taka tendencje - dziecko zaczyna wstawac, a babcie siup za raczki i chcą prowadzic...nie wolno i już.

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------



hehe tez po tacie ona jest bardziej tatusiowa, choć często widze swoje miny

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------



ok, dopytam w tym tygodniu. przypomnij się

ps. taaa. dzisiaj znow był nalot

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------



dawno Was nie było Danielek to już duzy facet, pokazywalas nam jego fotki?

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------



może zaprosza moja?

Na forum nie wrzucę fotki Danielka, prędzej do klubu.

Napisane przez karolina2121

Hej, Antos zaczął raczkowac Pięknie zasuwa: ) bardzo sie cieszę, bo już się balam, że pominie etap raczkowania. 1 marca chrzcimy małego diabelka, a kasę pewnie przeznaczymy na spacerowke- najprawdopodobniej Quinny.

A i połowa ciąży za mną

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brawo za raczkowanie . Jakoś sobie nie wyobrażam siebie teraz w ciąży bo ciągle trzeba synka pilnować, podtrzymywac, często nosić a z brzuszekiem to raczej ciężko i musisz uważać żeby synek Cię nie kopnął. Siły Ci życzę

Kiwi można podawać od 11 miesiąca

[Magiusa]

Napisane przez deb

Helena też najpierw do tyłu pełzała a do przodu pełzała niecałe 3 tygodnie i zaczęła raczkować. Konika długo robiła przed raczkowaniem, prawie 2 miesiące. Ale każde dziecko ma swój rytm

hehe w sumie to Eliza podobnie jak Helena - wszystko pakuje do buzi, ostatnio tu pisałam że prawie śrubkę zjadła. Jak pokazałam jej łańcuszek to też od razu do buzi - wszystko co nie jadalne od razu w buzi ląduje. A jak dałam kawałek bułki to oglądała go 15 minut zanim posmakowała więc mogę przewidywać, że będzie podobnie reagować jak Twoja mała

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------


nie martw się, dużo dziewczyn tutaj pisało, że dawało do polizania czy posmakowania np. pomarańcze, więc nic złego nie zrobiłaś. Nie dawaj mu na razie skoro podejrzewasz że to możę być to i obserwuj tą wysypkę.

co do raczkowania to my też cały dom w panelach i płytkach. Na puzzlach Helena pięknie raczkowała a na panelach pełzała, ale teraz już sobie radzi, na płytkach fajnie jej idzie a na panelach nieraz popełznie bo niestety raczki jej nie wychodzą i raczkuje w miejscu i się wkurza biedna.

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Dziewczyny muszę Was pomęczyć bo już nie wiem...już kiedyś Was męczyłam i znowu będę bo sytuacja u nas się nie zmienia i trochę się martwię.
Ponieważ różne pomysł mi podsuwałyście to od razu napiszę, że w ciągu dnia Hela je dużo więc nie podejrzewam żeby się nie najadała.

W nocy dalej mamy pobudki co 2 godziny na jedzenie. Nie zaśnie bez jedzenia. Jak już nawet uśnie na rękach to odkładana budzi się i tak można kilka razy aż jest ryk i już tylko pierś ją uspokaja - je a nie ssie jak smoczka. I tak co 2 godziny.
Po kąpieli je i budzi się za 2 godziny też! Tak już jest od kilku miesięcy. Zaczynam myśleć że możę już się przyzwyczaiła ale co ja mam zrobić jak nie da jej się uśpić bez cycka? Bez jedzenia znaczy się? Woda nie pomaga, jeśli nawet złapie za niekapka to po kilku minutach jest znowu ryk.
Ja się boje czy coś nie jest nie tak i czy to nie jest przyzwyczajenie a nie potrzeba.
Pisałyście że brzuszek powinien odpoczywać a jej od października nie miał odpoczynku bo mniej więcej wtedy zaczęły się takie pobudki.

Ostatnio jedną noc udało mi się karmić ją tylko dwa razy (1 i 4). Nie wiem jakim cudem usypiała na rękach i odkładana (do łóżeczka! szok bo nie śpi w łóżeczku w nocy) spała. Nawet jak po jedzeniu ją odłożyłam do łóżeczka nie przebudzała się. Myślałam że mamy to! Ale gdzie tam, kolejna noc pozbawiła mnie złudzeń :/

Cloche - piszesz, że noce średnie i Florek często cyckuje, jak często? pociesz mnie że równie często

Powiem Ci, że jeśli dużo je w dzień jak piszesz to mi się wydaje, że to potrzeba bliskości jest. Tzn.pewno z 2-3 x w nocy może zgłodnieć, ale myśle, że więcej wcale nie.
Bo rozumiem, że w ciągu dnia gdy piszesz, że je dużo to masz na myśli konkrety czy, że się często cyckujecie? Bo jak to drugie to może być głodna, bo jednak szybko trawi Twoje mleczko, a im jest starsza tym na pewno idzie jej to szybciej bo się coraz więcej rusza.
Jeśli jednak masz na myśli konkrety tzn.kaszki,obiadki etc.to mi się wydaje, że niemożliwe by aż co 2 h w nocy głodna była. Pewnie się chce do mamusi przytulić
Jeśli chodzi o wodę to ja bym zmieniła niekapkę na butlę i spróbowała, a jak nie da rady to trudno.

Ale brzuszkiem to się chyba nie trzeba przejmować bo Twoje mleczko jej krzywdy nie robi, nawet jak nie ma mega wielkiego odpoczynku

Napisane przez karolina2121

Wasze dzieciaczki też tak słodko wyciagaja do Was rączki? Antos potrafi przyraczkowac mi do nóg, wspinać się po mnie i wyciągać rączki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak Choć teraz to wygląda inaczej. Zanim był jęczybułą tak robił, teraz idzie, chwyta się za nogę albo się po niej wspina albo siedzi przy nodze i ją obejmuje i jęczy

[karolina2121]

Napisane przez gold-fish

Jak to mozliwe ze zapalenie pluc sie rozwinelo a kaszel zmalał? Przecież kaszel to reakcja obronna organizmu go coś złego dostanie się do płuc?

Mam takie samo zdanie apropo chrztu.



Na forum nie wrzucę fotki Danielka, prędzej do klubu.



Brawo za raczkowanie . Jakoś sobie nie wyobrażam siebie teraz w ciąży bo ciągle trzeba synka pilnować, podtrzymywac, często nosić a z brzuszekiem to raczej ciężko i musisz uważać żeby synek Cię nie kopnął. Siły Ci życzę

Kiwi można podawać od 11 miesiąca

Też sobie tego nie wyobrażałam dopóki nie znalazłam się w rej sytuacji

Napisane przez Magiusa

Powiem Ci, że jeśli dużo je w dzień jak piszesz to mi się wydaje, że to potrzeba bliskości jest. Tzn.pewno z 2-3 x w nocy może zgłodnieć, ale myśle, że więcej wcale nie.
Bo rozumiem, że w ciągu dnia gdy piszesz, że je dużo to masz na myśli konkrety czy, że się często cyckujecie? Bo jak to drugie to może być głodna, bo jednak szybko trawi Twoje mleczko, a im jest starsza tym na pewno idzie jej to szybciej bo się coraz więcej rusza.
Jeśli jednak masz na myśli konkrety tzn.kaszki,obiadki etc.to mi się wydaje, że niemożliwe by aż co 2 h w nocy głodna była. Pewnie się chce do mamusi przytulić
Jeśli chodzi o wodę to ja bym zmieniła niekapkę na butlę i spróbowała, a jak nie da rady to trudno.

Ale brzuszkiem to się chyba nie trzeba przejmować bo Twoje mleczko jej krzywdy nie robi, nawet jak nie ma mega wielkiego odpoczynku



Tak Choć teraz to wygląda inaczej. Zanim był jęczybułą tak robił, teraz idzie, chwyta się za nogę albo się po niej wspina albo siedzi przy nodze i ją obejmuje i jęczy

He he mój też ma teraz etap marudy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosiulka22]

Eliza sobie wymyśliła że nie będzie spała i się bawi już 2 godzinę a mi się spać chce a ta sobie pełza do tyłu po pokoju i piszczy na całe gardło

[Ashyshqa]

Deb ja nie Clo ale moze i moje pocieszsnie przyjmiesz.
U nas cyckowanie jest w nocy razy x. Sama nie wiem ile bo szkoda mi sie wybudzac patrzac na jasny ekran telefonu i jeszcze kodowac w mozgu te zbedna informacje, ktora jest godzina ale jest to na pewno wiecej niz 3/4razy. A tak dwie godziny przed wstaniem to juz jest praktycznie co chwile. I nie matrwi mnie to bo: dzieci piersiowe w drugim polrczoczu zdecydowanie czesciej sie budza w nocy. Podejrzewam, ze wiaze sie to z rozwojem zdolnosci poznawczych, przezywaniem nowych umiejetnosci i wiedzy. Jedza bo nocne mleko ma wiecej kwasow omega,a te szczegolnie sa im potrzebne. Poza tym wydaje mi sie, ze tez gasza pragnienie bo jednak jest zima, ogrzewanie itd. Mi samej sie chce pic w nocy. A po co pic z niekapka/butelki i zaspokoic tylko pragnienie jak w zasiegu wechu ( ) jest mleko mamy, ktore zaspokoi i inne potrzeby. A co do przyzwyczajenia i potrzeby. Troche nie rozumiem przeciwstawiania sobie tych terminow. Ja jestem przyzwyczajona do tego, ze sie w nocy przytulam do meza. Czy to znaczy, ze juz tego nie potrzebuje tylko dzialam z przyzwyczajenia? Pewnie przezylabym bez zaspokajania tej potrzeby ale wyraznie odczuwalabym brak.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[humpback]

Napisane przez gosiulka22

do przodu nie pełzał?

w zasadzie do przodu mu nie wychodziło. próbował ale wtedy szedł do tyłu, więc udoskonalił konika i zaczął raczkować

Napisane przez gold-fish

Na forum nie wrzucę fotki Danielka, prędzej do klubu.

dawaj do klubu, albo na fb

[vil84]

Deb nie wiem co Ci poradzić, my od początku jesteśmy na mm ale wydaje mi się że to przyzwyczajenie.

Napisane przez karolina2121

Wasze dzieciaczki też tak słodko wyciagaja do Was rączki? Antos potrafi przyraczkowac mi do nóg, wspinać się po mnie i wyciągać rączki

ostatnio się nauczył, najczęściej jak leży i chce żeby go wziąć.


jem śniadanko a P. od pół h przesypuje sobie klocki z jednego pojemnika do drugiego i pełnia szczęścia umiejętność siedzenia jest super

[xal]

Napisane przez diabli

zostatnio cieszyłam się, ze listonosz zostawil awizo i wieczorem będę mogla pojsc na poczte i postac w kolejce

Taaak, wczoraj było awizo, co prawda na męża, ale adres ten sam i nazwisko więc już się cieszyłam, że pójdę w inne miejsce niż biedroneria i co? Chłop stwierdził, że nie będzie mnie fatygować bo to do niego i zabrał No nic, jak nie będzie padało to się przespacerujemy do lewiatana, tam nas jeszcze nie widzieli i mam nadzieję, że nie będzie to za daleko dla P.

Ile wasze dzieci mają odpoczynku nocnego? Nie chodzi mi tutaj o nieprzerwane spanie, tylko od początku do końca nocy ile to trwa? Niby w 9m to już powinno być co najmniej 10h a u nas od paru dni się to skraca. Wstawała jakoś 7:15-7:30 a teraz potrafi szczebiotać od 6:00 i nie zaśnie dalej. Chodzi spać tak samo, więc nie wiem z czego to wynika. Czasami zasypia od razu, a czasami dopiero po 21, co w niektóre noce nie daje nawet 9h.

[Kinga_20]

Napisane przez Ashyshqa

Deb ja nie Clo ale moze i moje pocieszsnie przyjmiesz.
U nas cyckowanie jest w nocy razy x. Sama nie wiem ile bo szkoda mi sie wybudzac patrzac na jasny ekran telefonu i jeszcze kodowac w mozgu te zbedna informacje, ktora jest godzina ale jest to na pewno wiecej niz 3/4razy. A tak dwie godziny przed wstaniem to juz jest praktycznie co chwile. I nie matrwi mnie to bo: dzieci piersiowe w drugim polrczoczu zdecydowanie czesciej sie budza w nocy. Podejrzewam, ze wiaze sie to z rozwojem zdolnosci poznawczych, przezywaniem nowych umiejetnosci i wiedzy. Jedza bo nocne mleko ma wiecej kwasow omega,a te szczegolnie sa im potrzebne. Poza tym wydaje mi sie, ze tez gasza pragnienie bo jednak jest zima, ogrzewanie itd. Mi samej sie chce pic w nocy. A po co pic z niekapka/butelki i zaspokoic tylko pragnienie jak w zasiegu wechu ( ) jest mleko mamy, ktore zaspokoi i inne potrzeby. A co do przyzwyczajenia i potrzeby. Troche nie rozumiem przeciwstawiania sobie tych terminow. Ja jestem przyzwyczajona do tego, ze sie w nocy przytulam do meza. Czy to znaczy, ze juz tego nie potrzebuje tylko dzialam z przyzwyczajenia? Pewnie przezylabym bez zaspokajania tej potrzeby ale wyraznie odczuwalabym brak.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

U nas jest bardzo podobnie, ale o dziwo chodzę w miarę wyspana, pewnie dlatego, ze od pierwszej czy 2 pobudki biorę ja do nas, bo tak to jak zombie bym chodziła. Wszystko minie, to tez

Xal Lili śpi od 19-6.30

[vil84]

Napisane przez xal

Ile wasze dzieci mają odpoczynku nocnego? Nie chodzi mi tutaj o nieprzerwane spanie, tylko od początku do końca nocy ile to trwa? Niby w 9m to już powinno być co najmniej 10h a u nas od paru dni się to skraca. Wstawała jakoś 7:15-7:30 a teraz potrafi szczebiotać od 6:00 i nie zaśnie dalej. Chodzi spać tak samo, więc nie wiem z czego to wynika. Czasami zasypia od razu, a czasami dopiero po 21, co w niektóre noce nie daje nawet 9h.

różnie, Przemek zasypia koło 20.30-21.30, a wstaje między 6 a 7.
więc czasem śpi 9 h a czasem 11. tylko jak śpi krócej to wtedy wcześniej idzie na drzemkę, np. dziś już marudzi że śpiący a za godzinę muszę być w przychodni więc muszę go przetrzymać.

[humpback]

Napisane przez xal

Taaak, wczoraj było awizo, co prawda na męża, ale adres ten sam i nazwisko więc już się cieszyłam, że pójdę w inne miejsce niż biedroneria i co? Chłop stwierdził, że nie będzie mnie fatygować bo to do niego i zabrał No nic, jak nie będzie padało to się przespacerujemy do lewiatana, tam nas jeszcze nie widzieli i mam nadzieję, że nie będzie to za daleko dla P.

Ile wasze dzieci mają odpoczynku nocnego? Nie chodzi mi tutaj o nieprzerwane spanie, tylko od początku do końca nocy ile to trwa? Niby w 9m to już powinno być co najmniej 10h a u nas od paru dni się to skraca. Wstawała jakoś 7:15-7:30 a teraz potrafi szczebiotać od 6:00 i nie zaśnie dalej. Chodzi spać tak samo, więc nie wiem z czego to wynika. Czasami zasypia od razu, a czasami dopiero po 21, co w niektóre noce nie daje nawet 9h.

10h to max. I. zasypia zwykle 19.30 - 20 (ostatnio trochę później, bo dłużej szaleje w łóżeczku), i śpi nie dłużej niż do 6.

[ankaaa206]

xal u nas od dawien dawna po 10 czasami 10,5 godz, raz na ruski rok coś mu się poprzestawia i wstanie o 6.30 - 7 a tak to 8-9

deb mi też się wydaje że mała nie budzi się z głodu tylko z potrzeby bliskości, najlepszą rada jest spanie razem, wtedy wszyscy się wyśpicie, ja tak jak Ash nie koduje ile razy wstanie choć odpukać jest już duuużo lepiej wszystko minie

[puchatkowa]

Dalej walczymy z katarkiem (albo i nie bo w sumie z nosa Lenie nie leci) ale w zasadzie tylko w nocy. Jak długo śpi to jej się nosek zatyka i to ją wybudza.
A w dzień w ogóle nie widać by jej coś dolegało.
Szaleje w najlepsze i np.wczoraj rano zaczęła stawać sama przy kanapie a wieczorem już też przy szafkach pod tv - teraz to w ogóle boję się na krok z salonu ruszyć

Napisane przez diabli

ok, dopytam w tym tygodniu. przypomnij się

Ok, przypominam się

Napisane przez karolina2121

Hej, Antos zaczął raczkowac Pięknie zasuwa: ) bardzo sie cieszę, bo już się balam, że pominie etap raczkowania. 1 marca chrzcimy małego diabelka, a kasę pewnie przeznaczymy na spacerowke- najprawdopodobniej Quinny.

A i połowa ciąży za mną

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brawo za raczkowanie Antosia I za połowę Twojej ciąży. Ależ to zleciało A pewnie druga połowa zleci jeszcze szybciej

Napisane przez xal

Ile wasze dzieci mają odpoczynku nocnego? Nie chodzi mi tutaj o nieprzerwane spanie, tylko od początku do końca nocy ile to trwa? Niby w 9m to już powinno być co najmniej 10h a u nas od paru dni się to skraca. Wstawała jakoś 7:15-7:30 a teraz potrafi szczebiotać od 6:00 i nie zaśnie dalej. Chodzi spać tak samo, więc nie wiem z czego to wynika. Czasami zasypia od razu, a czasami dopiero po 21, co w niektóre noce nie daje nawet 9h.

U nas jest to zwykle od 20-7 czyli ok.11h. Ale ostatnio np. z dwugodzinną prawie przerwą bo nosek zatkany i nie pozwala spać.


Jeszcze się chciałam pożalić, że spadł mi dziś telefon i wyświetlacz popękał cały buuuuu
Ciężko się go obsługuje bo to dotykowy a czuć te pęknięcia bo takie ostre są

[diabli]

jest wśród nas jakaś mama z Wrocławia? http://dobra-mama.pl/wydarzenia/bezp...amoobrony.html

[gosiulka22]

Kochane wybieramy się niedługo odwiedzić nową kuzynkę Elizy jak myślicie jak kupimy ubranko i pampersy będzie dobrze? czy może jakaś przytulankę czy grzechotkę lepiej?

Napisane przez humpback

w zasadzie do przodu mu nie wychodziło. próbował ale wtedy szedł do tyłu, więc udoskonalił konika i zaczął raczkować

moja jeszcze nie wie co to konik, jejku tak bym chciała żeby raczkowała

Napisane przez xal

Ile wasze dzieci mają odpoczynku nocnego? Nie chodzi mi tutaj o nieprzerwane spanie, tylko od początku do końca nocy ile to trwa? Niby w 9m to już powinno być co najmniej 10h a u nas od paru dni się to skraca. Wstawała jakoś 7:15-7:30 a teraz potrafi szczebiotać od 6:00 i nie zaśnie dalej. Chodzi spać tak samo, więc nie wiem z czego to wynika. Czasami zasypia od razu, a czasami dopiero po 21, co w niektóre noce nie daje nawet 9h.

Elcia zasypia zwykle 19-19.30 i śpi gdzieś do 6

[humpback]

Napisane przez gosiulka22

Kochane wybieramy się niedługo odwiedzić nową kuzynkę Elizy jak myślicie jak kupimy ubranko i pampersy będzie dobrze? czy może jakaś przytulankę czy grzechotkę lepiej?

takie maleństwo to i tak się nie pobawi także ja bym optowała za jakimś większym ubrankiem (bo takie na już to pewnie rodzice mają w dużej ilości, a i jeszcze sporo osób im donosi), czy pampami (to się zaaawsze przyda ). chyba że koniecznie chcecie coś dla maluszka to wtedy wolałabym płytę z kołysankami lub książeczkę z serii oczami maluszka lub z wierszykami

[gosiulka22]

Napisane przez humpback

takie maleństwo to i tak się nie pobawi także ja bym optowała za jakimś większym ubrankiem (bo takie na już to pewnie rodzice mają w dużej ilości, a i jeszcze sporo osób im donosi), czy pampami (to się zaaawsze przyda ). chyba że koniecznie chcecie coś dla maluszka to wtedy wolałabym płytę z kołysankami lub książeczkę z serii oczami maluszka lub z wierszykami

właśnie nie wiem czy mają dużo ubranek bo Oni nie chcieli znać płci dziecka więc chyba mają ubranka tylko takie na początek Mała urodziła się dosyć duża więc myślę że może ubranko na 68. Tak właśnie pytam, żeby się dowiedzieć z czego Wy byłyście najbardziej zadowolone. Bo ja to chyba jednak z pampersów
Masz rację zabawki dostanie przy kolejnej okazji jak już będzie większa

[deb]

Napisane przez karolina2121

Wasze dzieciaczki też tak słodko wyciagaja do Was rączki? Antos potrafi przyraczkowac mi do nóg, wspinać się po mnie i wyciągać rączki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Helenka też tak robi, to jest takie słodkie

[humpback]

Napisane przez gosiulka22

właśnie nie wiem czy mają dużo ubranek bo Oni nie chcieli znać płci dziecka więc chyba mają ubranka tylko takie na początek Mała urodziła się dosyć duża więc myślę że może ubranko na 68. Tak właśnie pytam, żeby się dowiedzieć z czego Wy byłyście najbardziej zadowolone. Bo ja to chyba jednak z pampersów
Masz rację zabawki dostanie przy kolejnej okazji jak już będzie większa

och a dla dziewczynek jest tyle ślicznych ubranek! w sumie mnie cieszyły wszystkie praktyczne rzeczy, bo wiedziałam że to ulga dla naszego budżetu i coś co się nie zmarnuje

[deb]

Napisane przez Magiusa

Powiem Ci, że jeśli dużo je w dzień jak piszesz to mi się wydaje, że to potrzeba bliskości jest. Tzn.pewno z 2-3 x w nocy może zgłodnieć, ale myśle, że więcej wcale nie.
Bo rozumiem, że w ciągu dnia gdy piszesz, że je dużo to masz na myśli konkrety czy, że się często cyckujecie? Bo jak to drugie to może być głodna, bo jednak szybko trawi Twoje mleczko, a im jest starsza tym na pewno idzie jej to szybciej bo się coraz więcej rusza.
Jeśli jednak masz na myśli konkrety tzn.kaszki,obiadki etc.to mi się wydaje, że niemożliwe by aż co 2 h w nocy głodna była. Pewnie się chce do mamusi przytulić
Jeśli chodzi o wodę to ja bym zmieniła niekapkę na butlę i spróbowała, a jak nie da rady to trudno.

Ale brzuszkiem to się chyba nie trzeba przejmować bo Twoje mleczko jej krzywdy nie robi, nawet jak nie ma mega wielkiego odpoczynku



Tak Choć teraz to wygląda inaczej. Zanim był jęczybułą tak robił, teraz idzie, chwyta się za nogę albo się po niej wspina albo siedzi przy nodze i ją obejmuje i jęczy

Niestety w ciągu dnia z konkretów je rano kaszkę z owocami - koło 150-180 ml i wieczorem również kaszkę koło 50-100 ml zależy jaki ma humor... wczoraj jedynie zjadła trochę obiadku - 50 ml. A tak to nie je wogóle obiadków tylko cycek króluje. Pisząc dużo miałam na myśli częste cyckowanie
Dziękuję za odpowiedź...kurcze że też musi z niej być taki przytulas i cyckożerca...chciałabym by więcej jadła obiadku i może jakiś deserek by cycka ograniczyć, może to by pomogło z jedzeniem w nocy czy przytulaniem czy co to jest.
Właśnie najbardziej się martwie czy jej w jakiś sposób nie szkodzi to że je tak często w nocy. Mam nadzieję, że jest tak jak piszesz i nie musi mieć odpoczynku jak je moje mleko.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez gosiulka22

właśnie nie wiem czy mają dużo ubranek bo Oni nie chcieli znać płci dziecka więc chyba mają ubranka tylko takie na początek Mała urodziła się dosyć duża więc myślę że może ubranko na 68. Tak właśnie pytam, żeby się dowiedzieć z czego Wy byłyście najbardziej zadowolone. Bo ja to chyba jednak z pampersów
Masz rację zabawki dostanie przy kolejnej okazji jak już będzie większa

a ja wolałabym książeczkę czy zabawkę, ubranka wolę jakoś sama kupować
Może przytulankę np. z metkami? jest tyle fajnych zabawek, teraz się przytuli a za chwilę będzie bawić

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Deb ja nie Clo ale moze i moje pocieszsnie przyjmiesz.
U nas cyckowanie jest w nocy razy x. Sama nie wiem ile bo szkoda mi sie wybudzac patrzac na jasny ekran telefonu i jeszcze kodowac w mozgu te zbedna informacje, ktora jest godzina ale jest to na pewno wiecej niz 3/4razy. A tak dwie godziny przed wstaniem to juz jest praktycznie co chwile. I nie matrwi mnie to bo: dzieci piersiowe w drugim polrczoczu zdecydowanie czesciej sie budza w nocy. Podejrzewam, ze wiaze sie to z rozwojem zdolnosci poznawczych, przezywaniem nowych umiejetnosci i wiedzy. Jedza bo nocne mleko ma wiecej kwasow omega,a te szczegolnie sa im potrzebne. Poza tym wydaje mi sie, ze tez gasza pragnienie bo jednak jest zima, ogrzewanie itd. Mi samej sie chce pic w nocy. A po co pic z niekapka/butelki i zaspokoic tylko pragnienie jak w zasiegu wechu ( ) jest mleko mamy, ktore zaspokoi i inne potrzeby. A co do przyzwyczajenia i potrzeby. Troche nie rozumiem przeciwstawiania sobie tych terminow. Ja jestem przyzwyczajona do tego, ze sie w nocy przytulam do meza. Czy to znaczy, ze juz tego nie potrzebuje tylko dzialam z przyzwyczajenia? Pewnie przezylabym bez zaspokajania tej potrzeby ale wyraznie odczuwalabym brak.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Zawsze fajne problem przedstawisz Dziękuje, przemawia to do mnie
Widzę, że Kinga z takim samym 'problemem' się boryka - Helena też śpi z nami
Anka - tak jak wyżej pisze, Helena śpi z nami, ale budzi się mimo to, jak z nami nie spała budziła się non stop, a teraz wogóle nie chce spać w łóżeczku (ewentualnie w ciągu dnia).

Widzę, że nic innego mi nie pozostaje jak pogodzić się z moim przytulakiem
Ale jest jakaś 'granica' wieku kiedy dziecko powinno się trochę ograniczyć z jedzeniem w nocy? Nie chcę czegoś przeoczyć, wiecie ogólnie to wszyscy się na mnie jak na nienormalną patrzą jak mówie że karmię w nocy co 2 godziny

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez xal

Taaak, wczoraj było awizo, co prawda na męża, ale adres ten sam i nazwisko więc już się cieszyłam, że pójdę w inne miejsce niż biedroneria i co? Chłop stwierdził, że nie będzie mnie fatygować bo to do niego i zabrał No nic, jak nie będzie padało to się przespacerujemy do lewiatana, tam nas jeszcze nie widzieli i mam nadzieję, że nie będzie to za daleko dla P.

Ile wasze dzieci mają odpoczynku nocnego? Nie chodzi mi tutaj o nieprzerwane spanie, tylko od początku do końca nocy ile to trwa? Niby w 9m to już powinno być co najmniej 10h a u nas od paru dni się to skraca. Wstawała jakoś 7:15-7:30 a teraz potrafi szczebiotać od 6:00 i nie zaśnie dalej. Chodzi spać tak samo, więc nie wiem z czego to wynika. Czasami zasypia od razu, a czasami dopiero po 21, co w niektóre noce nie daje nawet 9h.

A ja dzisiaj byłam na poczcie odebrałam przesyłkę z książeczkami dla Helenki, mała teraz śpi więc poczekam aż wstanie z rozpakowaniem i będziemy czytać i czytać i czytać

Jeśli chodzi o spanie, Helena zasypia między 20-21, budzi się najczęściej koło 7 rano. Ale rano dość szybko marudzi i jest zmęczona, niestety usypia dopiero koło 11-12 - pada już po prostu. Ale ona często budzi się w nocy więc to też trzeba wziąć pod uwagę.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez humpback

och a dla dziewczynek jest tyle ślicznych ubranek! w sumie mnie cieszyły wszystkie praktyczne rzeczy, bo wiedziałam że to ulga dla naszego budżetu i coś co się nie zmarnuje

a widzisz to ja mam inne podejście - rzeczy praktyczne i tak muszę kupić, a wszystkich zabawek nie dam rady więc jest dla mnie ulgą jak mam o jedną mniej do kupienia

[gosiulka22]

Napisane przez humpback

och a dla dziewczynek jest tyle ślicznych ubranek! w sumie mnie cieszyły wszystkie praktyczne rzeczy, bo wiedziałam że to ulga dla naszego budżetu i coś co się nie zmarnuje

Napisane przez deb

a ja wolałabym książeczkę czy zabawkę, ubranka wolę jakoś sama kupować
Może przytulankę np. z metkami? jest tyle fajnych zabawek, teraz się przytuli a za chwilę będzie bawić

Ja w ogóle lubię przyjmować gości z prezentami dla Małej
ubranka też lubię dostawać.
Dlatego też pomyślałam o grzechotce czy przytulance bo Eliza praktycznie nie dostała żadnych zabawek a szkoda bo teraz jej nie mogę wszystkiego kupić bo mnie nie stać (zabawki są takie drogie) i ma w sumie bardzo mało zabawek..
A jak patrzę na zdjęcia forumowych dzieciaczków otoczonych stertami zabawek to stwierdzam, że Eliza ma połowę z tego

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Deb jakie książeczki kupiłaś??

[humpback]

Napisane przez deb

a widzisz to ja mam inne podejście - rzeczy praktyczne i tak muszę kupić, a wszystkich zabawek nie dam rady więc jest dla mnie ulgą jak mam o jedną mniej do kupienia

no to ja czasem kupię zabawkę która mi się spodoba, i potem się nią sama bawię bo I. gardzi i woli kable/kapcie itp. ale nie szaleję w tym temacie, i nawet nie chcę żeby miał kupę zabawek bo nie ma tego gdzie gromadzić, a I. nie ogarnia tego wszystkiego..

[cloche]

Napisane przez deb

Cloche - piszesz, że noce średnie i Florek często cyckuje, jak często? pociesz mnie że równie często

no tak co 2-3h cycuje w nocy i wtedy zaliczam nocke do udanych czasem ma tak, ze spi z cycem w buzi i co chwile ciagnie i lyka. czasem sie zapomni i przespi 4h w kawalku... no srednio przewidywalny jest

[karota11]

Napisane przez deb

Helena też najpierw do tyłu pełzałaa do przodu pełzała niecałe 3 tygodnie i zaczęła raczkować. Konika długo robiła przed raczkowaniem, prawie 2 miesiące. Ale każde dziecko ma swój rytm

hehe w sumie to Eliza podobnie jak Helena - wszystko pakuje do buzi, ostatnio tu pisałam że prawie śrubkę zjadła. Jak pokazałam jej łańcuszek to też od razu do buzi - wszystko co nie jadalne od razu w buzi ląduje. A jak dałam kawałek bułki to oglądała go 15 minut zanim posmakowała więc mogę przewidywać, że będzie podobnie reagować jak Twoja mała

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------


nie martw się, dużo dziewczyn tutaj pisało, że dawało do polizania czy posmakowania np. pomarańcze, więc nic złego nie zrobiłaś. Nie dawaj mu na razie skoro podejrzewasz że to możę być to i obserwuj tą wysypkę.

co do raczkowania to my też cały dom w panelach i płytkach. Na puzzlach Helena pięknie raczkowała a na panelach pełzała, ale teraz już sobie radzi, na płytkach fajnie jej idzie a na panelach nieraz popełznie bo niestety raczki jej nie wychodzą i raczkuje w miejscu i się wkurza biedna.

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Dziewczyny muszę Was pomęczyć bo już nie wiem...już kiedyś Was męczyłam i znowu będę bo sytuacja u nas się nie zmienia i trochę się martwię.
Ponieważ różne pomysł mi podsuwałyście to od razu napiszę, że w ciągu dnia Hela je dużo więc nie podejrzewam żeby się nie najadała.

W nocy dalej mamy pobudki co 2 godziny na jedzenie. Nie zaśnie bez jedzenia. Jak już nawet uśnie na rękach to odkładana budzi się i tak można kilka razy aż jest ryk i już tylko pierś ją uspokaja - je a nie ssie jak smoczka. I tak co 2 godziny.
Po kąpieli je i budzi się za 2 godziny też! Tak już jest od kilku miesięcy. Zaczynam myśleć że możę już się przyzwyczaiła ale co ja mam zrobić jak nie da jej się uśpić bez cycka? Bez jedzenia znaczy się? Woda nie pomaga, jeśli nawet złapie za niekapka to po kilku minutach jest znowu ryk.
Ja się boje czy coś nie jest nie tak i czy to nie jest przyzwyczajenie a nie potrzeba.
Pisałyście że brzuszek powinien odpoczywać a jej od października nie miał odpoczynku bo mniej więcej wtedy zaczęły się takie pobudki.

Ostatnio jedną noc udało mi się karmić ją tylko dwa razy (1 i 4). Nie wiem jakim cudem usypiała na rękach i odkładana (do łóżeczka! szok bo nie śpi w łóżeczku w nocy) spała. Nawet jak po jedzeniu ją odłożyłam do łóżeczka nie przebudzała się. Myślałam że mamy to! Ale gdzie tam, kolejna noc pozbawiła mnie złudzeń :/

Cloche - piszesz, że noce średnie i Florek często cyckuje, jak często? pociesz mnie że równie często

U mnie pełzanie jest w obie strony, to moze i zacznie raczkować, a nie tylko wstawanie na nogi ;/

Co do cyca, to u na min 3 razy w ciągu nocy jest, i też mam taki dylemat, żeby oby co nie przegapić, boję się co bedzie później ...ale wiem też że różnych etapów się bałam, i usypiał am w łóżeczku i w wózku i znowu odmieniło sie i w łózeczku...sam decyduje, ja tylko działam zgodnie z intuicją, boję się ingerować jakoś

czasami są takie noce,ze chciałby i co godzinę cyc ;/ więc nie jesteś sama, nas mam cycoholików jest więcej, trzeba klub założyć

Napisane przez gosiulka22

Eliza sobie wymyśliła że nie będzie spała i się bawi już 2 godzinęa mi się spać chce a ta sobie pełza do tyłu po pokoju i piszczy na całe gardło

mój Kuba wczoraj coś koło północy na mleko obudził się i uśmiechy mi posyłał takie ze ach ja nie mogłam wytrzymać,zeby sie nei zaśmiac, i tez miał chęć do przerwy nocnej, ale szybko go w wózek i opanowałam jeszcze te chęci w zarodku
Ale wiem,ze jak koleżanki mówią, to jak dziecko starsze i więcej rozumie, to bywa ,ze mają takie etapy, ze budza się i nie chcą spać, tylko zabawa ;/

Napisane przez Ashyshqa

Deb ja nie Clo ale moze i moje pocieszsnie przyjmiesz.
U nas cyckowanie jest w nocy razy x. Sama nie wiem ile bo szkoda mi sie wybudzac patrzac na jasny ekran telefonu i jeszcze kodowac w mozgu te zbedna informacje, ktora jest godzina ale jest to na pewno wiecej niz 3/4razy. A tak dwie godziny przed wstaniem to juz jest praktycznie co chwile. I nie matrwi mnie to bo: dzieci piersiowe w drugim polrczoczu zdecydowanie czesciej sie budza w nocy. Podejrzewam, ze wiaze sie to z rozwojem zdolnosci poznawczych, przezywaniem nowych umiejetnosci i wiedzy. Jedza bo nocne mleko ma wiecej kwasow omega,a te szczegolnie sa im potrzebne. Poza tym wydaje mi sie, ze tez gasza pragnienie bo jednak jest zima, ogrzewanie itd. Mi samej sie chce pic w nocy. A po co pic z niekapka/butelki i zaspokoic tylko pragnienie jak w zasiegu wechu ( ) jest mleko mamy, ktore zaspokoi i inne potrzeby. A co do przyzwyczajenia i potrzeby. Troche nie rozumiem przeciwstawiania sobie tych terminow. Ja jestem przyzwyczajona do tego, ze sie w nocy przytulam do meza. Czy to znaczy, ze juz tego nie potrzebuje tylko dzialam z przyzwyczajenia? Pewnie przezylabym bez zaspokajania tej potrzeby ale wyraznie odczuwalabym brak.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Ash Ty to masz dobre podejście, zawsze mnie uspokoisz poczytam poczytam i wiem,ze bedzie dobrze

Napisane przez xal

Taaak, wczoraj było awizo, co prawda na męża, ale adres ten sam i nazwisko więc już się cieszyłam, że pójdę w inne miejsce niż biedroneria i co? Chłop stwierdził, że nie będzie mnie fatygować bo to do niego i zabrał No nic, jak nie będzie padało to się przespacerujemy do lewiatana, tam nas jeszcze nie widzieli i mam nadzieję, że nie będzie to za daleko dla P.

Ile wasze dzieci mają odpoczynku nocnego? Nie chodzi mi tutaj o nieprzerwane spanie, tylko od początku do końca nocy ile to trwa? Niby w 9m to już powinno być co najmniej 10h a u nas od paru dni się to skraca. Wstawała jakoś 7:15-7:30 a teraz potrafi szczebiotać od 6:00 i nie zaśnie dalej. Chodzi spać tak samo, więc nie wiem z czego to wynika. Czasami zasypia od razu, a czasami dopiero po 21, co w niektóre noce nie daje nawet 9h.

Kuba o 20:00 to max chodzi spać ,a budzi się ok 8:00 teraz

Napisane przez gosiulka22

Kochane wybieramy się niedługo odwiedzić nową kuzynkę Elizy jak myślicie jak kupimy ubranko i pampersy będzie dobrze? czy może jakaś przytulankę czy grzechotkę lepiej?



moja jeszcze nie wie co to konik, jejku tak bym chciała żeby raczkowała


Elcia zasypia zwykle 19-19.30 i śpi gdzieś do 6

hmmm...to trzeba dostosowac do mamy jak ja trochę znasz Fajny kocyk, moze taki z metkami, fajne ubranko, moze coś z h&m, są takie uniwersalne , ale też wziełabym na więszy rozmiar

Generalnie to ja bym kupiła fajny kocyk, wiem,ze tego nigdy nei było za dużo
Albo coś z Lamaze do zabawy

Napisane przez humpback

och a dla dziewczynek jest tyle ślicznych ubranek! w sumie mnie cieszyły wszystkie praktyczne rzeczy, bo wiedziałam że to ulga dla naszego budżetu i coś co się nie zmarnuje

a to widzisz, tu już własnie różnie z tym, ja no generalnie z każdego prezentu się cieszyłam, bo wszystko sie przyda, ale pampów miałam kupionych tyle,ze ledwo się wyrobiliśmy by zużyć wszystkie, ja do tej pory mam skłądzik opór, już do rozmiaru większego bardziej cieszyłam się z ubranek, na min. 68, jak dostałąm fajny dresik wiosenny na 74 i teraz go zakładamy, to jeszcze miłow spominam osobę która nam go dała z zabawek, pozytywkę z projektorem, zabawki do kapieli jakoś mnie takie gadżety cieszą butki nike

Napisane przez deb

Niestety w ciągu dnia z konkretów je rano kaszkę z owocami - koło 150-180 ml i wieczorem również kaszkę koło 50-100 ml zależy jaki ma humor... wczoraj jedynie zjadła trochę obiadku - 50 ml. A tak to nie je wogóle obiadków tylko cycek króluje. Pisząc dużo miałam na myśli częste cyckowanie
Dziękuję za odpowiedź...kurcze że też musi z niej być taki przytulas i cyckożerca...chciałabym by więcej jadła obiadku i może jakiś deserek by cycka ograniczyć, może to by pomogło z jedzeniem w nocy czy przytulaniem czy co to jest.
Właśnie najbardziej się martwie czy jej w jakiś sposób nie szkodzi to że je tak często w nocy. Mam nadzieję, że jest tak jak piszesz i nie musi mieć odpoczynku jak je moje mleko.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------


a ja wolałabym książeczkę czy zabawkę, ubranka wolę jakoś sama kupować
Może przytulankę np. z metkami? jest tyle fajnych zabawek, teraz się przytuli a za chwilę będzie bawić

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------


Zawsze fajne problem przedstawisz Dziękuje, przemawia to do mnie
Widzę, że Kinga z takim samym 'problemem' się boryka - Helena też śpi z nami
Anka - tak jak wyżej pisze, Helena śpi z nami, ale budzi się mimo to, jak z nami nie spała budziła się non stop, a teraz wogóle nie chce spać w łóżeczku (ewentualnie w ciągu dnia).

Widzę, że nic innego mi nie pozostaje jak pogodzić się z moim przytulakiem
Ale jest jakaś 'granica' wieku kiedy dziecko powinno się trochę ograniczyć z jedzeniem w nocy? Nie chcę czegoś przeoczyć, wiecie ogólnie to wszyscy się na mnie jak na nienormalną patrzą jak mówie że karmię w nocy co 2 godziny

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------


A ja dzisiaj byłam na poczcie odebrałam przesyłkę z książeczkami dla Helenki, mała teraz śpi więc poczekam aż wstanie z rozpakowaniem i będziemy czytać i czytać i czytać

Jeśli chodzi o spanie, Helena zasypia między 20-21, budzi się najczęściej koło 7 rano. Ale rano dość szybko marudzi i jest zmęczona, niestety usypia dopiero koło 11-12 - pada już po prostu. Ale ona często budzi się w nocy więc to też trzeba wziąć pod uwagę.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


a widzisz to ja mam inne podejście - rzeczy praktyczne i tak muszę kupić, a wszystkich zabawek nie dam rady więc jest dla mnie ulgą jak mam o jedną mniej do kupienia

książeczki uwielbiam i Kubi też, jest z tych dzieci, co dotykaja obrazki, oglądają dokładnie każdą stronę i siedzą i czytają po swojemu My czytamy codziennie

Deb nie martw się, mój też ,zeby zjadł pół słoiczka to podchodów robię milion

[banka26]

Helo u nas nocka spoko m. Jadl po4 a pozniej po 7 ...
Bylam z D. Na usg jader i wyszlo dobrze prawe podroslo i moze bedzie z nim wsio ok ale jest troche ruchome i obkreca sie alevto ewentualnie w przyszlosci zsbieg umiejscowienia
P. Doktor endo dzwonila i przeniosla wixyte z marca na za tydzien wiec szybciej bedziemy wiedziec czy urosl i co dalej...

Co do zabawek M. Dosc sporo ale to dlategobze duzo po D. Ma no i wiekszosc to prezenty malo co sama kupilam , bedzue ich wiecej bo duzo w piwnicy jest po D. Ale za maly na nie jeszcze jest, do tego zbluza sie roczek i zajacsek wiec kazdy z rodzinki da i znowu bedzie full ale javtam sie ciesze zawsze chowam czesc zabawek i potem na nowo cieszy sie z nich i w koncu zabawki sa po to by sie nimi bawic i niech korzysta hee

M. Zje obiad ubieram go i.przejade sie do ch moze cnajde jakies duze pojemniki na zabawki plus puflo na lego bo ostatnio rozlozylam D. Zestawy z lego dino i city na czesci pierwsze i nie mam gdzie ich umiejscowic ...
A i zamowilam sorter- przybornik do wozka poki kasa z chrzcin jeszze jest ale cena powalila 110 zl

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[deb]

Napisane przez gosiulka22

Ja w ogóle lubię przyjmować gości z prezentami dla Małej
ubranka też lubię dostawać.
Dlatego też pomyślałam o grzechotce czy przytulance bo Eliza praktycznie nie dostała żadnych zabawek a szkoda bo teraz jej nie mogę wszystkiego kupić bo mnie nie stać (zabawki są takie drogie) i ma w sumie bardzo mało zabawek..
A jak patrzę na zdjęcia forumowych dzieciaczków otoczonych stertami zabawek to stwierdzam, że Eliza ma połowę z tego

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Deb jakie książeczki kupiłaś??

dokładnie jest tyle zabawek że nie jest się w stanie wszystkiego kupić i wogóle wszystkiego mieć u nas hitem były też kostki materiałowe, kupiłam je Helence jak miała 2,5 miesiąca i już się nimi interesowała, bardzo długo się nimi bawiła i przestała dopiero jak dostała mając 7 miesięcy kostki interaktywne.

cdn bo mąż kompa bierze

[sharpnowaja]

Napisane przez karolina2121

Wasze dzieciaczki też tak słodko wyciagaja do Was rączki? Antos potrafi przyraczkowac mi do nóg, wspinać się po mnie i wyciągać rączki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale slodko. Karola wyciaga raczki do czegos jak cos chce, do nas raczej nie

U nas kiepska noc i Karola od rana nie spala indopiero teraz zasnela:/

Deb ja nie cycowa ale jeden z blizniakow mojej kuzynki budzil sie tak do 14 m-ca a pozniej sam z siebie przestal
Xal u nas w nocy to jakies 11 h

Gosiulka ja bym kupila jakas fajna zabawke.

[Magiusa]

Napisane przez deb

Niestety w ciągu dnia z konkretów je rano kaszkę z owocami - koło 150-180 ml i wieczorem również kaszkę koło 50-100 ml zależy jaki ma humor... wczoraj jedynie zjadła trochę obiadku - 50 ml. A tak to nie je wogóle obiadków tylko cycek króluje. Pisząc dużo miałam na myśli częste cyckowanie
Dziękuję za odpowiedź...kurcze że też musi z niej być taki przytulas i cyckożerca...chciałabym by więcej jadła obiadku i może jakiś deserek by cycka ograniczyć, może to by pomogło z jedzeniem w nocy czy przytulaniem czy co to jest.
Właśnie najbardziej się martwie czy jej w jakiś sposób nie szkodzi to że je tak często w nocy. Mam nadzieję, że jest tak jak piszesz i nie musi mieć odpoczynku jak je moje mleko.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------


a ja wolałabym książeczkę czy zabawkę, ubranka wolę jakoś sama kupować
Może przytulankę np. z metkami? jest tyle fajnych zabawek, teraz się przytuli a za chwilę będzie bawić

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------


Zawsze fajne problem przedstawisz Dziękuje, przemawia to do mnie
Widzę, że Kinga z takim samym 'problemem' się boryka - Helena też śpi z nami
Anka - tak jak wyżej pisze, Helena śpi z nami, ale budzi się mimo to, jak z nami nie spała budziła się non stop, a teraz wogóle nie chce spać w łóżeczku (ewentualnie w ciągu dnia).

Widzę, że nic innego mi nie pozostaje jak pogodzić się z moim przytulakiem
Ale jest jakaś 'granica' wieku kiedy dziecko powinno się trochę ograniczyć z jedzeniem w nocy? Nie chcę czegoś przeoczyć, wiecie ogólnie to wszyscy się na mnie jak na nienormalną patrzą jak mówie że karmię w nocy co 2 godziny

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------


A ja dzisiaj byłam na poczcie odebrałam przesyłkę z książeczkami dla Helenki, mała teraz śpi więc poczekam aż wstanie z rozpakowaniem i będziemy czytać i czytać i czytać

Jeśli chodzi o spanie, Helena zasypia między 20-21, budzi się najczęściej koło 7 rano. Ale rano dość szybko marudzi i jest zmęczona, niestety usypia dopiero koło 11-12 - pada już po prostu. Ale ona często budzi się w nocy więc to też trzeba wziąć pod uwagę.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


a widzisz to ja mam inne podejście - rzeczy praktyczne i tak muszę kupić, a wszystkich zabawek nie dam rady więc jest dla mnie ulgą jak mam o jedną mniej do kupienia

No jak macie dużo piersi w dzień to faktycznie może i w nocy potrzebować...wiesz u nas np. w nocy ilość karmień spadła do 1-2 dopiero gdy jadł konkretne posiłki i w niezłych ilościach przez cały dzień. Bo widzisz Daro to zje na śniadanie ze 150g kaszki, później jakieś tam chrupeczki łyknie o 10, o 12:30/13:00 z 200g obiaku, o 16:00 ze 100/150 g jogurtu no i o 19:00 -200g kaszki. To jednak chłopak konkrety ma więc faktycznie w nocy zaczął wtedy jeść 1 czy 2 razy.
I muszę powiedzieć, że to ile mu potrzeba widzę dopiero na butli, bo wcześniej pierś była zazwyczaj dobra bo fajno się było przytulić etc. a do butli już niekoniecznie, więc je/pije jak faktycznie jest głodny, jak nie jest to nie weźmie- co się przy piersi nie zdarza.

Muszę wygrać z milion złotych. W moim bloku sprzedają mieszkanie 2piętrowe 170m....marzenie

[banka26]

To moje dzisijesze lowy i Misio delektujacy sie palka , z ulubiona zabawka i z za krat hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.