Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[maarchewka]

A i musze opowiedzieć o mojej smiesnej bratanicy.. Dziewcze 3,5 roku i takie smieszne rzeczy cwaniara wymysla...

Ogolnie dziewczyna nie lubi za bardzo jesc i zawsze jest z tym problem.. Raz jak moja mama chciala jej dać zupki to wymyślila ze ona nie będzie jej jesc bo się od ogórkowej przeziębi... i nie zje bo o swoje zdrowie dba!

Innym razem bawi się... Patrze a ta siedzi pod prześcieradlem... I pytam- Asiu czy Ty jesteś duchem?? Asia- nie ja jestem ukrytym mieszkancem!

Innym razem poklocla się ze swoim tatem a moim bratem.. Wiec Asia powiedziala, że brat (a jej tato) nie możę wchodzić do jej pokoju... No to brat powiedzial, że w takim razie Asia nie może wchodzic do jego pokoju.. Poprzekomażali się troche ale Asia zaczęla wlazic do jego pokoju no i w koncu powiedziala, że w takim razie jest jej przykro i go przeprasza.. No to brat powiedzial ze też ją przeprasza. Asia powiedziala ze moze juz brat wchodzic do jej pokoju, brat powiedzial ze Asia możę wchodzic do jego pokoju...A na to Asia powiedziala, że tak dziala magia przyjaźni!

[Ashyshqa]

Agnes ja jedynie zwracam uwage czy sa jakies reakcje alergiczne po konktetnym jedzeniu, nie patrze ba tabelki. A zupa i drugie danie, fiu, fiu zazdroszcze tym co tak jedza! Jak sobie kupie th.ermomix to tez bedziemy jesc zupy codziennie na ren moment ledwo wyrabiam sie z jednodaniowym obiadem

Marchewka ja bym inaczej probowala gospodarowac przestrzen malzenska, np zainwestowac w wiekszy materac

Vil widzisz ja wlasnie z tego powodu nie decyduje sie na powrot do pracy narazie. Na opieke nad Sofia poszaby cala moja wyplata. Ale wiem tez, ze dlugo nie pociagniemy na jednej pensji wiec za jakis czas bede szukac czegos na pol etatu i starac sie wymieniac z mezem, ew. opieka na jakies pojedyncze godziny.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[Magiusa]

Napisane przez modro

Ja nie mam nic mądrego na ten temat do powiedzenia, mam podobne dylematy...ale za to mam pytanie: opiekunkę juz masz? Skąd? W sensie znajoma jakaś, z polecenia czy obca z ogłoszenia?

Mam z ogłoszenia i w sumie jest na 3 dni w tygodniu po 5h. Wybrałam tą, która się Daro spodobała, a spodobała mu się baaardzo ładna dziewczyna
Przy okazji jest też bardzo sympatyczna

[pawie_oczko]

Napisane przez pawie_oczko

Piekny zabi krol

Napisane przez karolina2121

dobra dobra, zapomniałyście i tyle :P

wizyta ok, ważę już 56,5 kg , wyniki badań ok, szyjka miękka ale zamknięta, na usg wszystkie narządy, główka, rączki, kręgosłup ok, a płeć ... pozostała bez zmian czyli nic się nie zmieniło, będę mieć 3 chłopów w domu

Fajnie najwazniejsze, ze wszystko OK moze jeszcze trafi sie dziewuszka

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

Agnes ja jedynie zwracam uwage czy sa jakies reakcje alergiczne po konktetnym jedzeniu, nie patrze ba tabelki. A zupa i drugie danie, fiu, fiu zazdroszcze tym co tak jedza! Jak sobie kupie th.ermomix to tez bedziemy jesc zupy codziennie na ren moment ledwo wyrabiam sie z jednodaniowym obiadem

Marchewka ja bym inaczej probowala gospodarowac przestrzen malzenska, np zainwestowac w wiekszy materac

materac jest wystarczająco duzy.. nie mam się jak przytulić do męza bo Wojtek spi między nami.. Po bokach spac nie moze bo spadnie z lozka (juz raz mi tak spadl:/). Lozka do sciany się nie da przysunąc, bo i tak będzie wnęka miedzy lozkiem a podlogą bo jest kaloryfer i moglby wpasc w dziure jak Nelusia...

[banka26]

Napisane przez Ashyshqa

Diabli, Xal, Banka kochane jestescie, dziekuje. Tak wstawilam,zeby Lonely pokazac,ze sa inne opcje niz ramiaczka czy bolerka

Dzis moje dziecko konczy 10mcy przydaloby sie jakies podsumowanie, co?

1. Ubranka nosi 74-80, wiec zgodnie z wiekiem
2. Nie wiem ile wazy bo ostatnio 2 miesiace temu sprawdzalismy ale przypuszczam,ze ok 8,5-9kg.
3. Wiekszosc czasu spedza stojac lub chodzac przy meblach, czasem sie pusci i stoi ale to chyba jak sie zapomni
4. Najczesciej powtarzane slowo: MAMA pojawia sie gdy: jest glodna, zmeczona, spiaca, czuje sie niepewnie i zawsze leci wtedy do mnie. Chyba moge wnioskowac zatem,ze mowi to mama swiadomie, nie poza tym mowi tez baba, papa, tata, dada (wszystkie 3 ostatnie TZ uznaje jako swoje ksywki ) i duzo jeszcze innych slow w swoim jezyku.
5. Macha raczka jak "papa" ale widze,ze tak sygnalizuje zmeczenie i to, ze ma dosc wrazen. Chyba chce sie od nich odgonic
6. Ulubiona zabawa to wkladanie i wyjmowanie przedmiotow z pojemnikow i oraz ukladanie ich jeden na drugim (nie wychodzi jej to,chyba, ze sa to plaskie ksiazeczki ale probuje )
7. Je sama i myje zeby tez sama. Wyraznie protestuje jak ktos probuje jej autonomie ograniczac w tych kwestiach.
Generalnie dogadujemy sie super, nauczylysmy sie siebie nawzajem na tyle by dobrze czuc sie w swoim towarzystwie. Jest juz taka duza, ze tym bardzie wzruszam sie naszymi cycowymi chwilami, spaniem na lyzeczki i noszeniem w nosidle jak tego potrzebuje, bo widze,ze niedlugo te chwile przemina i bede za nimi tesknic.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Brawo dla Sofci zaumiejetnosci i 10 mc

Sent from my SM-T310 using Wizaz Forum mobile app

[pawie_oczko]

Napisane przez pawie_oczko

Piekny zabi krol

Napisane przez diabli

160x200, bo takie mamy lozko, ale pamiętaj, ze ja mieszkam w bloku i mam sypialnie wielkości hmm, Twojego przedpokoju? albo jakiejś mini spiżarki/kotlowni hehe, nie wiem co tam macie najmniejszego



taa, sweet focie na fejsa!

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------



piękne zdjecie. niby jeden kadr, a tyle emocji. kurcze, jak ja lubie zdjęcia! szkoda, ze nie możemy ich tu wrzucać tak zebysmy tylko my mogly je ogladac

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------





---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------



nie dobijaj ja przed Nela wazylam 59... teraz hormony tarczycowe sporo namieszaly, po ciąży tez cos zostało...i na starcie wyglądam jak w 7 miesiącu :P licze, ze teraz trochę jeszcze spadne z wagi, żebym pod koniec nie musiala się toczyc. i pomyslec, ze caaale zycie wcześniak nie mogł dogonić rowiesnikow, a mama stawala na rzesach żeby mnie podtuczyć
najważniejsze, ze wszystko ok no i będziesz miała cudnych mężczyzn wokół siebie - mama krolowa! a jak obstawialiscie? bo u nas tatuś znow idzie w zaparte i tym razem jest pewien, ze będzie chłopak. a ja sama nie wiem...pierwsze przeczucia, ze chyba jednak dziewczynka, chociaż imiona, które gdzies tam mi w glowie już kraza sa dla synka
Pawie! jaka mieliście opcje dla chłopca? może odgapie hehe

Bez przesady z ta wielkoscia, bo przedpokojje akurat duze ehhhe, nawet mi nie mow bo tym bardziej jestem zla, ze nie postawilam na swoim

No wlassnie mialam pytac Cie o imiona?

Dla dziewczynki : sara, kaja, dla chlopcaa: teodor, milosz, benjamin, igor, leon

[modro]

Napisane przez Magiusa

Mam z ogłoszenia i w sumie jest na 3 dni w tygodniu po 5h. Wybrałam tą, która się Daro spodobała, a spodobała mu się baaardzo ładna dziewczyna
Przy okazji jest też bardzo sympatyczna

Aaa, pamiętam, jak pisałaś o niej, no tak. Kurcze, ja jakoś nie potrafię zaufac ludziom, tyle jest teraz wariatów, no boję się, że jakaś szajbnięta baba mi się trafi, chora psychicznie, oczywiście z ukrytą chorobą

[maarchewka]

Napisane przez banka26

♡♡♡ slodziak

Bylam z M. Dzisiaj u Neurologopedy hmm wizyta dziwna baba nas normalnie pomylila z 2 letnim dzieckiem hehe pomylona jakas

Pisalam Wam chyba 2 tyg. Temu ze jak bylismy na reha to zaczepila.nas kobita i pyta sie kto to jest na Michala ze zdziwienia zrobilam mine a ona no jak sie nazywa bo u niej chyba nie bylismy wiec jej powiedzialam a ona ze jest neuro logopeda ze wypada.do niej przyjsc na to ja ze maly ogarniety z guganiem i wymieniam jej ze mowi sylaby ug ag aj oj ma ta ba itp wiec raczej nie ma potrzeby no ale ona sie uparla ze musimy bo nfz itd. Wiwc zapisalam miska i dzisiaj po lyzwach pojechalismy . Tz zapukal wszedl.do gabinetu i mowi ze jestesmy juz ona siw pyta kto a tz odpowiada i dodaje z maluszkiem ona prosi ja wchodze a ona do mnie no juz nie taki maluszek ... posadzilam go na kolanach a ona do mnie to ile on ma? 2 lata? A mnie zamurowalo nie wiedzialam cY smiac sie czy plakac jak mozna pomylic niemowle z 2 latkiem ehhe no i mowie ze gdzie?? On skonczyl.wlasnie 10 mc a ona ale on wielkii... ja mowie ze wiem a w mysli ale.bez.przesady konkongiem.nie jest hehe masakra ... w gabinecie byl dywan, misiek wyrywal sie na niego a ja do niego nie poloze Cie bo tu brudno i dalej dyskusja o smoczkach slomkach itp . Po 10 min wizyta skonczyla.sie wyszlismy odrazu z tz w smiech z niej ze przesadzila.i ze pewnie wtedy co mnie zaczepila na reha to pomyslala ze z M. Cos nie tak bo ma 2 lata a.mowi tylko ma ta ga gu itp . I jeszcze matka mowi ze z dzieckiem ok hehe ...
Po minucie wychodzi z gabinetu i wchodzi do jakiegos pomieszczenia po chwili.wychodzi z odkurzaczem i idzie.do swojego gabinetu my z tz na siebie i po chwili p. Odkurza brudnyy dywan hehehe chyba wzielo to do siebie hehe

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

jak ja się uśmialam z tego dywanu!!!

W ogole Diabli, ta Twoja teściowa... i szacun ze z nią zostawilas też bym się bala ale pacjentka przeżyla to najważniejsze]

Karota - ale Ty pysznosci robisz.. Znowu sobie pozapisywalam przepisy!!

Kurde mialam wejsc na chwilke i poczytac i 3 godziny jak nic mi zeszlo...

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

A i w ogole bylam dzisiaj na szczepieniu z mlodym tak tak bo my sto lat za murzynami i zrobiliśmy szczepienia z 5-6 miesiaca i z 7 miesiaca.. i mamy w koncu z glowy...

A jak wracalam to z malym w nosidle się wyrypalam jak dluga... Szczęsliwie tylko ze mam jakies dobre odruchy ze sama się potluklam, zdarlam kolano ale malego przytrzymalam ze o chodnik jakos cudem nie zaryl... nie wiem jak to się stalo ze upadlam na prostej drodze

[Magiusa]

Napisane przez modro

Aaa, pamiętam, jak pisałaś o niej, no tak. Kurcze, ja jakoś nie potrafię zaufac ludziom, tyle jest teraz wariatów, no boję się, że jakaś szajbnięta baba mi się trafi, chora psychicznie, oczywiście z ukrytą chorobą

Haha, tym ostatnim mnie rozśmieszyłaś. Ja mam ten komfort, że jestem w sumie obok, więc póki co kontrole mam

[maarchewka]

Napisane przez diabli

aaa, wiem, ze to trochę nie na czasie, ale jaka karuzelka tak się zachwycalyscie? Nela zepsula przyrząd krecacy w swojej tiny love symfonia w ruchu, panel z pozytywka planujemy jej zostawic, bo przy nim zasypia...i musze cos upolować.

my mamy taką:
http://www.ceneo.pl/8371198
jest super bo można wszędzie zawiesić - w lozeczku, w wozku, foteliku, foteliku bujaczku... Banka mi ją polecala

A mowi w czasie teraźniejszym bo Wojtek dalej uwielbia swoją karuzelke.. i ciągle się nią bawi, wspina się macha zrywa...

[karota11]

Napisane przez megusia87

Nie wiem o co chodzi ale mi nie chce cytować :/

Karota ty spostrzegawcza bestio heh jechaliśmy akurat do Łodzi i nudziło mi się w samochodzie

Karolina ja odciągam katarkiem a Bart drze się jak opętany :/ nijak go nie idzie utrzymać :/

Clo u nas wielkość zjedzonej porcji też zależy od słoika... Brokuły z królikiem z hippa pożera w takim tempie że nie nadążam dawać i nawet nie jęknie. A dziś np jakaś grudka go posmyrała po gardle i był pawwww :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------








Sto lat i brawa za wszystkie umiejętności


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------




O bosh znów te gofry




Bart też ma anemię, podaję actiferol.
Od niedawna też buraka z cukrem, zobaczymy jak kontrola.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

a jak :P czujność to moje drugie imię alle Wy tam wcześnie jedziecie

Napisane przez maarchewka

Cześć dziewczynki,
slyszalam o jakimś pokrzepiającym poście Vujki wiec wchodze i zaraz będę szukac... Ogólnie humor mam podly

Po pierwsze za 2 miesiące wracam do pracy i widzę wszystko w czarnych kolorach... Chce jakoś bezstresowo oderwać Wojtka od cycka w dzien ale im bardziej się do tego zabieram tym odwrotny to skutek przybiera...

Po drugie uczę go też zasypiania w łóżeczku i też na tym polu same klęski... Główne klęską jestem ja sama.. Bo nawet jesli mi się go uda odlożyc do lozeczka to przez godzine albo dwie nie mogę zasnąć bo ciagle mi się wydaje ze on się tam udusi, zachlysnie, zginie i przepadnie.. Wiec tylko jak zaczyna chociaz trochę kwiczeć to z uśmiechem na ustach wrzucam go do siebie do lozka wtulam w siebie i tak radosnie sobie zasypiamy... A najlepsze ze on juz sobie spal za mlodu w lozeczku i takich dziwnych rozkmin nie mialam.. Nie wiem co mi się porobilo...

Po trzecie przez tydzien nie bylo TŻta i jakiegoś nerwa mam na niego..

Po czwarte przejrzalam ofertę żlobkową w okolicy i mam zagwozdkę do ktorego - każdy ma jakieś plusy i minusy, a to dobra lokalizacja i fajne metody platnosci, to malo profesjonalny, jak profesjonalny to beznadziejny ogrod i malo elastyczne formy platnosci, jak fajny ogrod i ciekawe zajęcia (rytmiczne, plastyczne, muzyczne) to gowniany dojazd...

A i jeszcze po piąte zgubilam telefon... Stety niestety firmowy... o tyle dobrze ze moja prywatna karta w środku... bo jakby byla firmowa karta to bylby dramat... no nic to i tak go nie lubilam.. musze sobie jakis nowy kupic...

wiesz z tymi nockami i łóżeczkiem to jakbym siebie czytała...a ja mam nadzieję,ze w niedługim czasie dojrzejemy do tego oboje

Napisane przez XxXJuSstiii

Co do spania dzieci w żłobkach to z opowieści koleżanek - wszystkie spią jak susły!! Po 3h ciągiem co im się w domu nie zdarzało

Marchewka ja to rozwiązałam tak, że Bartuś do pierwszej nocnej pobudki śpi w łóżeczku (właściwie tak było zawsze poza etapem, kiedy łóżeczko parzyło ) a później ląduje u nas.

yhmmm koleżanka chodzi teraz z Małym na tzw. godziny adaptacyjne i mówiła,ze te dzieci mają tyle zajęć, że nie ma problemu z zasypianiem, bo sama widziała, padają jak muchy

Napisane przez maarchewka

A i musze opowiedzieć o mojej smiesnej bratanicy.. Dziewcze 3,5 roku i takie smieszne rzeczy cwaniara wymysla...

Ogolnie dziewczyna nie lubi za bardzo jesc i zawsze jest z tym problem.. Raz jak moja mama chciala jej dać zupki to wymyślila ze ona nie będzie jej jesc bo się od ogórkowej przeziębi... i nie zje bo o swoje zdrowie dba!

Innym razem bawi się... Patrze a ta siedzi pod prześcieradlem... I pytam- Asiu czy Ty jesteś duchem?? Asia- nie ja jestem ukrytym mieszkancem!

Innym razem poklocla się ze swoim tatem a moim bratem.. Wiec Asia powiedziala, że brat (a jej tato) nie możę wchodzić do jej pokoju... No to brat powiedzial, że w takim razie Asia nie może wchodzic do jego pokoju.. Poprzekomażali się troche ale Asia zaczęla wlazic do jego pokoju no i w koncu powiedziala, że w takim razie jest jej przykro i go przeprasza.. No to brat powiedzial ze też ją przeprasza. Asia powiedziala ze moze juz brat wchodzic do jej pokoju, brat powiedzial ze Asia możę wchodzic do jego pokoju...A na to Asia powiedziala, że tak dziala magia przyjaźni!

hehehe ale cwaniara

Ja dzisiaj robiłąm jak codziennie swój trening, czyli jakies ponad 40 minut i Kubi coś popłakiwać zaczął, poszedł mąż i cisza po treningu wchodze do sypialni,a Oni sobie śpią, tak samo ręce rozłożone u małego i dużego

[banka26]

Napisane przez maarchewka

my mamy taką:
http://www.ceneo.pl/8371198
jest super bo można wszędzie zawiesić - w lozeczku, w wozku, foteliku, foteliku bujaczku... Banka mi ją polecala

A mowi w czasie teraźniejszym bo Wojtek dalej uwielbia swoją karuzelke.. i ciągle się nią bawi, wspina się macha zrywa...

Tak jest uzywamy do dzisiaj M zasypia przy niej

Napisane przez maarchewka

jak ja się uśmialam z tego dywanu!!!

W ogole Diabli, ta Twoja teściowa... i szacun ze z nią zostawilas też bym się bala ale pacjentka przeżyla to najważniejsze]

Karota - ale Ty pysznosci robisz.. Znowu sobie pozapisywalam przepisy!!

Kurde mialam wejsc na chwilke i poczytac i 3 godziny jak nic mi zeszlo...

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

A i w ogole bylam dzisiaj na szczepieniu z mlodym tak tak bo my sto lat za murzynami i zrobiliśmy szczepienia z 5-6 miesiaca i z 7 miesiaca.. i mamy w koncu z glowy...

A jak wracalam to z malym w nosidle się wyrypalam jak dluga... Szczęsliwie tylko ze mam jakies dobre odruchy ze sama się potluklam, zdarlam kolano ale malego przytrzymalam ze o chodnik jakos cudem nie zaryl... nie wiem jak to się stalo ze upadlam na prostej drodze

Hiii

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[xal]

Napisane przez vil84

ja dziś rozesłałam kilka cv przy okazji wyszukiwania ogłoszeń mamie. ale nie wiem co będzie jakby coś się znalazło nikt mi się w Kato Młodym nie zajmie. na żłobek czekamy, w czerwcu zapisałam już. patrzyłam na ceny niani - na 10 h dziennie (no bo do pracy trzeba dojechać jakbyśmy oboje mieli 8-16) to 1600 zł - więcej niż kiedykolwiek w życiu zarabiałam prywatny żłobek troszeczkę tańszy, ale też powyżej tysiaka, no i jakby Młody chorował to klops....

To i tak tanio, bo podobno standard to 10zł/h ...

[ankaaa206]

hej hej
małemu wyszła delikatna wysypka na brzuszku więc to była 3 dniówka
grr pogoda piękna a dziś znowu będziemy się kisić w domu, jutro już wychodzimy, pediatra pozwolił
i co każda już kwiatka dostała?

[modro]

Napisane przez ankaaa206

hej hej
małemu wyszła delikatna wysypka na brzuszku więc to była 3 dniówka
grr pogoda piękna a dziś znowu będziemy się kisić w domu, jutro już wychodzimy, pediatra pozwolił
i co każda już kwiatka dostała? ;)

Cisza u taka, że prędzej śniadanie do łóżka

[karota11]

Ja dzisiaj spałam do 10:00 mąż zabrał Małego do salonu rano , więc super prezent na dzień kobiet

[JennyAniolek]

Cześć
Ja póki co dostałam prezent od W. - obudził się o 2 w nocy i nie spał prawie 2h, tylko chciał się bawić (ale za to wstaliśmy przed 10 ), a od męża póki co nic, bo czekam aż wróci z pracy


Wszystkiego najlepszego Kobietki

[lonely_lady]

Hej, miałam pocytowane rano i Tż mi okno zamknął
Teraz nie mam czasu..

Justi- suknię mam starą, teraz się w nią nie dopinam, ale jeśli poprawki nie będą zbyt kosztowne to zamierzam poszerzyć, wstawić wiązanie w gorsecie.

Agnes- gratki dla raczkującej Niny widzisz doczekałaś się
Mój też już zwiedza całe mieszkanie, w ekspresowym tempie, ale pełzając.. Więc czekam dalej co do kaszy mannej. Już pisałam, że jak sobie zrobię na śniadanie kaszę manną, albo płatki owsiane to częstuję Wiktorka i bardzo mu smakuje.
Ostatnio zainspirowana przez Diabli dałam mu troszkę jajecznicy, ale zachwytu nie było i wyskoczyły mu jakieś plamki na policzku ( nie wie czy to przez jajka, czy przez pomarańczę, którą mu dawałam dzień wcześniej, czy to jakiś przypadek )

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Ostatnio mieliśmy lepsze nocki, ale dzisiaj znowu z milion pobudek
od 4 nie chciał spać, ale na chwilkę jeszcze odpłynął. Wstał na dobre o 5.10 i godzinkę temu Tż zabrał go na spacer, jak dzwoniłam to podobno śpi

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Aaaaa dziś Nasze Święto
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOBITKI !!!

[Ag_nes]

Wszystkiego naj kobietki ,
maż pojechał wlaśnie po kwiatki (dla mam, ja kwiatka nie chce, jak juz to batonika poproszę). Mąż się zastanawiał, gdzie znajdzie kwiaciarnię na szybko, a póżniej stwierdził że jak nie znajdzie kwiaciarni to kupi kwiatka przed cmentarzem Juz widze zachwyt mojej mamy jak zobaczy męża z chryzantemą

Napisane przez sharpnowaja

Ja na razie tego nie widze. Karola dwa tyg je jogurt, dwa tyg jest bunt i wtedy je nalesniki, racuchy a ostatnio upodobala sobie makaronmaczany w deserku. Co smieszniejsze je tylko jeden ksztalt makaronu
Sera bialego nie chce. Jogurtu tez nie chiala ale musze znow sprobowac. No i mysle nad kefirem.

jaki ten makaron je ? ja ugotowałam rurki i nie bardzo. Ale zainspirowałaś mnie naleźnikami, robiłam dzisiaj i glupia nie pomyslalam żeby dać Nince spróbować

Napisane przez Ashyshqa

Vil widzisz ja wlasnie z tego powodu nie decyduje sie na powrot do pracy narazie. Na opieke nad Sofia poszaby cala moja wyplata. Ale wiem tez, ze dlugo nie pociagniemy na jednej pensji wiec za jakis czas bede szukac czegos na pol etatu i starac sie wymieniac z mezem, ew. opieka na jakies pojedyncze godziny.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

a ja myslałam że poza PL jest latwiej i taniej z ta opieka nad dzieckiem

Napisane przez maarchewka

Cześć dziewczynki,
slyszalam o jakimś pokrzepiającym poście Vujki wiec wchodze i zaraz będę szukac... Ogólnie humor mam podly

Po pierwsze za 2 miesiące wracam do pracy i widzę wszystko w czarnych kolorach... Chce jakoś bezstresowo oderwać Wojtka od cycka w dzien ale im bardziej się do tego zabieram tym odwrotny to skutek przybiera...

Po drugie uczę go też zasypiania w łóżeczku i też na tym polu same klęski... Główne klęską jestem ja sama.. Bo nawet jesli mi się go uda odlożyc do lozeczka to przez godzine albo dwie nie mogę zasnąć bo ciagle mi się wydaje ze on się tam udusi, zachlysnie, zginie i przepadnie.. Wiec tylko jak zaczyna chociaz trochę kwiczeć to z uśmiechem na ustach wrzucam go do siebie do lozka wtulam w siebie i tak radosnie sobie zasypiamy... A najlepsze ze on juz sobie spal za mlodu w lozeczku i takich dziwnych rozkmin nie mialam.. Nie wiem co mi się porobilo...

Po trzecie przez tydzien nie bylo TŻta i jakiegoś nerwa mam na niego..

Po czwarte przejrzalam ofertę żlobkową w okolicy i mam zagwozdkę do ktorego - każdy ma jakieś plusy i minusy, a to dobra lokalizacja i fajne metody platnosci, to malo profesjonalny, jak profesjonalny to beznadziejny ogrod i malo elastyczne formy platnosci, jak fajny ogrod i ciekawe zajęcia (rytmiczne, plastyczne, muzyczne) to gowniany dojazd...

A i jeszcze po piąte zgubilam telefon... Stety niestety firmowy... o tyle dobrze ze moja prywatna karta w środku... bo jakby byla firmowa karta to bylby dramat... no nic to i tak go nie lubilam.. musze sobie jakis nowy kupic...

jakos to będzie. Ja mialam podobne obawy, bo Nina cyckowa i nie pije za bardzo z butli. Teraz spedza 6 h bez cyca i zyje, jak nie chce z butli pic to daja jej z lyżeczki. Zasypia u teściowej na rekach, ale już jej nosic nie trzeba Pewnie mega bym sie stresowalaa żlobkiem.. ale plusów w tym tez sporo widze. Dziecko musi sie dostosowac i sie dostosuje szybciej niz te dzieciaki które pojdą do przedszkola i dopiero poznaja co to współżycie w grupie..

[esskapada]

Napisane przez Ag_nes

Wszystkiego naj kobietki ,
maż pojechał wlaśnie po kwiatki (dla mam, ja kwiatka nie chce, jak juz to batonika poproszę). Mąż się zastanawiał, gdzie znajdzie kwiaciarnię na szybko, a póżniej stwierdził że jak nie znajdzie kwiaciarni to kupi kwiatka przed cmentarzem Juz widze zachwyt mojej mamy jak zobaczy męża z chryzantemą





jaki ten makaron je ? ja ugotowałam rurki i nie bardzo. Ale zainspirowałaś mnie naleźnikami, robiłam dzisiaj i glupia nie pomyslalam żeby dać Nince spróbować





a ja myslałam że poza PL jest latwiej i taniej z ta opieka nad dzieckiem




jakos to będzie. Ja mialam podobne obawy, bo Nina cyckowa i nie pije za bardzo z butli. Teraz spedza 6 h bez cyca i zyje, jak nie chce z butli pic to daja jej z lyżeczki. Zasypia u teściowej na rekach, ale już jej nosic nie trzeba Pewnie mega bym sie stresowalaa żlobkiem.. ale plusów w tym tez sporo widze. Dziecko musi sie dostosowac i sie dostosuje szybciej niz te dzieciaki które pojdą do przedszkola i dopiero poznaja co to współżycie w grupie..

[diabli]

Napisane przez pawie_oczko

No wlassnie mialam pytac Cie o imiona?

Dla dziewczynki : sara, kaja, dla chlopcaa: teodor, milosz, benjamin, igor, leon

oficjalnie nic jeszcze nie mogę napisac, bo chcemy z tym jeszcze poczekać kupa czasu przed nami hehe.

gdzies po glowie krazyl nam kiedyś Feliks, Marcel i Leon. teraz dorzucilabym jeszcze Gustawa (NeloSŁAWA i GUSTaw ) tak swiatowo byłoby, nie? nie wiem co na to tz :P także to bardzo luźne opcje. przypuszczam, ze debata będzie miedzy Felkiem i Guciem (Gucio z dedykacja dla Szymka!)

znajoma tutaj w bloku ma małego październikowego Miloszka

a jeśli będzie dziewczynka to Zoja. baaardzo będą się upierać i może tym razem lepszej opcji nie wymyslimy. Nelcia miała być Zojeczka, ale nie udało mi się tatusia namowic. teraz już na starcie poinformowałam, ze jak będzie corka to nie odpuszczę

[humpback]

Napisane przez maarchewka

A i musze opowiedzieć o mojej smiesnej bratanicy.. Dziewcze 3,5 roku i takie smieszne rzeczy cwaniara wymysla...

Ogolnie dziewczyna nie lubi za bardzo jesc i zawsze jest z tym problem.. Raz jak moja mama chciala jej dać zupki to wymyślila ze ona nie będzie jej jesc bo się od ogórkowej przeziębi... i nie zje bo o swoje zdrowie dba!

Innym razem bawi się... Patrze a ta siedzi pod prześcieradlem... I pytam- Asiu czy Ty jesteś duchem?? Asia- nie ja jestem ukrytym mieszkancem!

Innym razem poklocla się ze swoim tatem a moim bratem.. Wiec Asia powiedziala, że brat (a jej tato) nie możę wchodzić do jej pokoju... No to brat powiedzial, że w takim razie Asia nie może wchodzic do jego pokoju.. Poprzekomażali się troche ale Asia zaczęla wlazic do jego pokoju no i w koncu powiedziala, że w takim razie jest jej przykro i go przeprasza.. No to brat powiedzial ze też ją przeprasza. Asia powiedziala ze moze juz brat wchodzic do jej pokoju, brat powiedzial ze Asia możę wchodzic do jego pokoju...A na to Asia powiedziala, że tak dziala magia przyjaźni!

urocza

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Ja póki co dostałam prezent od W. - obudził się o 2 w nocy i nie spał prawie 2h, tylko chciał się bawić (ale za to wstaliśmy przed 10 ), a od męża póki co nic, bo czekam aż wróci z pracy


Wszystkiego najlepszego Kobietki

naj naj najlepszego

my jutro wyjeżdżamy, także trochę nas nie będzie. wracamy tuz przed krakowskim spotkaniem, także do miłego

[esskapada]

Napisane przez diabli

oficjalnie nic jeszcze nie mogę napisac, bo chcemy z tym jeszcze poczekać kupa czasu przed nami hehe.

gdzies po glowie krazyl nam kiedyś Feliks, Marcel i Leon. teraz dorzucilabym jeszcze Gustawa (NeloSŁAWA i GUSTaw ) tak swiatowo byłoby, nie? nie wiem co na to tz :P także to bardzo luźne opcje. przypuszczam, ze debata będzie miedzy Felkiem i Guciem (Gucio z dedykacja dla Szymka!)

znajoma tutaj w bloku ma małego październikowego Miloszka

a jeśli będzie dziewczynka to Zoja. baaardzo będą się upierać i może tym razem lepszej opcji nie wymyslimy. Nelcia miała być Zojeczka, ale nie udało mi się tatusia namowic. teraz już na starcie poinformowałam, ze jak będzie corka to nie odpuszczę

u nas miala byc Nadia (Nadinka) ale zaczeli mowic ze jak ruska k***a wiec odpuscilam, myslelismy nad Emma i Emelie (Emmelie) sa rozne wersje tak jak jest Natalie i NatHalie ale moja pol siostra jest Emilia wiec tez odpuscilam :P

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez humpback

urocza

naj naj najlepszego

my jutro wyjeżdżamy, także trochę nas nie będzie. wracamy tuz przed krakowskim spotkaniem, także do miłego

czekamy na zdjecia i milego wypoczynku

[xal]

Napisane przez diabli

gdzies po glowie krazyl nam kiedyś Feliks, Marcel i Leon. teraz dorzucilabym jeszcze Gustawa (NeloSŁAWA i GUSTaw ) tak swiatowo byłoby, nie? nie wiem co na to tz :P także to bardzo luźne opcje. przypuszczam, ze debata będzie miedzy Felkiem i Guciem (Gucio z dedykacja dla Szymka!)

Pewnie to pytanie już padło, ale Nela ma w akcie urodzenia Nela czy Nelosława, czy jak, bo się pogubiłam

My dostałyśmy z Paulinką po róży, właściwie ja dostałam bo bąbel spał, jak teraz wstanie z drzemki to powiem tacie, żeby dał jej zjeść jej własnego kwiatka

Wyrwałam się z domu na zakupy włosowe i zaszalałam z odżywkami o maskami, ale rzadko się wypuszczam na zakupy więc kupiłam kilka gdyby któraś nie pasowała jednak

[diabli]

Napisane przez xal

Pewnie to pytanie już padło, ale Nela ma w akcie urodzenia Nela czy Nelosława, czy jak, bo się pogubiłam

hehe Nela, nelosława najprawdopodobniej nie istnieje (a szkoda! ). tak sobie ja "zesłowiańszczyłam" moja siostra mowi do małej Petronelcia (gw. poznanska - biedronka)
ta sasiadka, która "odgapila" od nas imie nazwala mala Nelly - także kolejna wersja w obiegu hehe.
obecnie to mloda powinna być Nelogniewą

Napisane przez xal

My dostałyśmy z Paulinką po róży, właściwie ja dostałam bo bąbel spał, jak teraz wstanie z drzemki to powiem tacie, żeby dał jej zjeść jej własnego kwiatka

a my mamy tulipany

Napisane przez xal

Wyrwałam się z domu na zakupy włosowe i zaszalałam z odżywkami o maskami, ale rzadko się wypuszczam na zakupy więc kupiłam kilka gdyby któraś nie pasowała jednak

jakie kupujesz? te waxy, które polecaly dziewczyny?

[karota11]

No i pięknie dzień kobiet, a mąż pojechał na noc do pracy , Kubi rozkłada traktor na części pierwsze i z pięciu zwierząt widzę,ze uchowała się tylko kura, a że w gazetce widziałam,ze nowe bluzki fajne w pepco mają być, to pakuje się i jedziemy, bo cóż mamy do stracenia tego pięknego wieczora

[xal]

Napisane przez diabli

jakie kupujesz? te waxy, które polecaly dziewczyny?

Wydaje mi się, że potrzebuję czegoś proteinowego, bo nawilżam olejowaniem, i zakupiłam biovaxa, kallosa i isanę któraś mi spasuje .
Pewnie zauważyłaś u Agi co mi się ostatnio porobiło na głowie bo na wakacje było inaczej, a dążę do uporządkowania tego czegoś

[Ag_nes]

Napisane przez diabli

oficjalnie nic jeszcze nie mogę napisac, bo chcemy z tym jeszcze poczekać kupa czasu przed nami hehe.

gdzies po glowie krazyl nam kiedyś Feliks, Marcel i Leon. teraz dorzucilabym jeszcze Gustawa (NeloSŁAWA i GUSTaw ) tak swiatowo byłoby, nie? nie wiem co na to tz :P także to bardzo luźne opcje. przypuszczam, ze debata będzie miedzy Felkiem i Guciem (Gucio z dedykacja dla Szymka!)

znajoma tutaj w bloku ma małego październikowego Miloszka

a jeśli będzie dziewczynka to Zoja. baaardzo będą się upierać i może tym razem lepszej opcji nie wymyslimy. Nelcia miała być Zojeczka, ale nie udało mi się tatusia namowic. teraz już na starcie poinformowałam, ze jak będzie corka to nie odpuszczę

Coraz bardziej mnie kręci Twoja Zoja, nie znam nikogo takiego, a brzmi tak swojsko kolega z pracy ma wnuka Gucia i czesto o nim opowiada, super imie.. Prezes Gustaw brzmi dumnie

Napisane przez esskapada

u nas miala byc Nadia (Nadinka) ale zaczeli mowic ze jak ruska k***a wiec odpuscilam, myslelismy nad Emma i Emelie (Emmelie) sa rozne wersje tak jak jest Natalie i NatHalie ale moja pol siostra jest Emilia wiec tez odpuscilam :P

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------



czekamy na zdjecia i milego wypoczynku

taaa mi sie podobało imię Tatiana i tez o ruskiej Ku**ie sie nasluchałam
A slyszalam że Emma jest b. popularne w Szwecji. Joanna Liszowska ma Emme i Stelle, fajne imiona ale dla mnie dośc obco brzmiące.
A Tak przy okazji kim jest ten Ola Srenke czy jak mu leciało bo tyle o nim wiem że miliarder ze Szwecji może cos wiesz na ten temat ? i gdzie ewentualnie takich miliarderów można poznać (jak juz tak lubią dziewczyny z Polski )

Napisane przez karota11

No i pięknie dzień kobiet, a mąż pojechał na noc do pracy , Kubi rozkłada traktor na części pierwsze i z pięciu zwierząt widzę,ze uchowała się tylko kura, a że w gazetce widziałam,ze nowe bluzki fajne w pepco mają być, to pakuje się i jedziemy, bo cóż mamy do stracenia tego pięknego wieczora

Kurde tez bym powydawała kasę ale jestem spłukana, nawet na zakupy w tanim armanim nie mam Udanych zakupowych łowów!!

[ankaaa206]

Napisane przez karota11

No i pięknie dzień kobiet, a mąż pojechał na noc do pracy , Kubi rozkłada traktor na części pierwsze i z pięciu zwierząt widzę,ze uchowała się tylko kura, a że w gazetce widziałam,ze nowe bluzki fajne w pepco mają być, to pakuje się i jedziemy, bo cóż mamy do stracenia tego pięknego wieczora

ja dziś też obkupiłam młodego w pepco
w ramach dnia kobiet wysprzątałam łazienkę że aż lśni, można się przejrzeć w bateriach jak u lonley