Imprezy w poście

[dandi49]

Ja również w poście nie imprezuję, ale oczywiście dziwi mnie zamykanie klubów bo u mnie jest taka sytuacja, przecież jak ktoś ma ochotę to dlaczego nie zaimprezować

[raita]

Ja nie trzymam się postu i szczerze mówiąc, to irytuję mnie to, że niektóre miejsca są pozamykane, bo post... Okej, kto nie chcę niech nie chodzi, ale denerwuję mnie w pewnym sensie narzucanie wiary.

[chwast]

Post mnie nie dotyczy wiec czemu ktos mialby cos mi narzucac.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[margitta]

Napisane przez raita

Ja nie trzymam się postu i szczerze mówiąc, to irytuję mnie to, że niektóre miejsca są pozamykane, bo post... Okej, kto nie chcę niech nie chodzi, ale denerwuję mnie w pewnym sensie narzucanie wiary.

Gdzie są jakieś lokale pozamykane, bo post? Nigdy w życiu o czymś takim nie słyszałam.

Obchodzę post, nie imprezuję wtedy i kompletnie mnie nie obchodzi co robią inni ludzie.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Jesli mowa o klubach w jakiś małych miasteczkach, gdzie większość klienteli jest ze wsi i miasteczek, czyli okolic gdzie wielu mieszkańców jest religijnych i praktykujących, to może tak być, że frekwencja drastycznie spada. Wtedy nie dziwię się, że zamykają klub, żeby nie mieć strat. Na takiej samej zasadzie jak na ulicy zamykają się sklepy bo jest generalny remont i nikt tam nie chodzi. Po co ponosić opłaty za obsługę czy prąd gdy zyski będą minimalne?

Natomiast jako katoliczka byłabym bardzo zdziwiona nakazem zamykania klubów w poście, mimo że sama wtedy na imprezy nie chodzę. To tak jakby mi ktoś zabronił jeść wołowiny, pić alkoholu w ramadanie, bo w Polsce żyją muzułmanie i moga być oburzeni, że sprzedaje się wtedy alkohol.

[moniaszelki]

kluby nie powinny być zamykane na post, bo nie wszyscy są wierzący, jak i właściciele muszą z czegoś żyć i mieć na chleb.

nie zgodzę się że praktykujących jest 10%. czy widzicie czasem jakie tłumy przychodzą do kościołów? tyle ludzi to czasem ciężko na imprezie nawet spotkać. jest nas więcej niż myślicie skoro jesteście niewierzący, to logiczne że trzymacie ze swoimi i dlatego nie spotykacie ludzi praktykujących, przestrzegających jakichś zasad, bo po prostu macie przekonania inne i z ludźmi niewierzącymi łatwiej się dogadać bo macie podobne przekonania w różnych sferach życia.

ja jako wierząca znam wiele osób wierzących z całego serca bo lepiej się dogadujemy i odnajdujemy(łatwiej się poznać). pozdrawiam

[crystal_tokio]

Napisane przez margitta

Gdzie są jakieś lokale pozamykane, bo post? Nigdy w życiu o czymś takim nie słyszałam.

Obchodzę post, nie imprezuję wtedy i kompletnie mnie nie obchodzi co robią inni ludzie.

No właśnie też o czymś takim nie słyszałam - a moje rodzinne miasto jest średniej wielkości, miasto w którym studiuję - jedno z największych w Polsce, a część rodziny mieszka na wsi.

Jak już ktoś zamyka, to nie dlatego, że mu księdzu/biskup/papież rozkazuje, tylko dlatego, że np. na wioskach jest wtedy małe zainteresowanie, jak ktoś już nadmienił i zwyczajnie nie opłaca się otwierać lokalu.

[Farisss]

Równie dobrze właściciel klubu też może być wierzący i z tego powodu zamknąć klub. Wolno mu? Wolno. Dlaczego ma organizować komuś imprezy (w danym czasie) skoro to jest sprzeczne z jego przekonaniem ?

[marzycielka_]

Napisane przez moniaszelki

kluby nie powinny być zamykane na post, bo nie wszyscy są wierzący, jak i właściciele muszą z czegoś żyć i mieć na chleb.

nie zgodzę się że praktykujących jest 10%. czy widzicie czasem jakie tłumy przychodzą do kościołów? tyle ludzi to czasem ciężko na imprezie nawet spotkać. jest nas więcej niż myślicie skoro jesteście niewierzący, to logiczne że trzymacie ze swoimi i dlatego nie spotykacie ludzi praktykujących, przestrzegających jakichś zasad, bo po prostu macie przekonania inne i z ludźmi niewierzącymi łatwiej się dogadać bo macie podobne przekonania w różnych sferach życia.

ja jako wierząca znam wiele osób wierzących z całego serca bo lepiej się dogadujemy i odnajdujemy(łatwiej się poznać). pozdrawiam

Dokładnie zgadzam się z tobą! Jestem wierząca z praktyką różnie bywa, postu nikt nie obchodzi ale Święta tak
Nie podchodzę restrykcyjnie do imprez w czasie postu chociaż sama wtedy nie chodzę ale kluby dlaczego miałyby być pozamykane, przecież wierzący też chodzą na piwo czy spotkania ze znajomymi

[muzeumolbrzymuf]

Zamykanie klubów w okresie postu to chyba domena głębokiej wsi lat 90. Imprezy typu: wiejska remiza.

Jak ktoś otwiera klub (z prawdziwego zdarzenia) to kieruje swoją ofertę do szerszej grupy klientów, niż mieszkańcy jednej,małej wioski. A nie oszukujmy się, mało kto w dzisiejszych czasach zachowuje ścisły post. W czasie postu liczba klientów chyba nie spada na tyle drastycznie żeby bardziej opłacało się zamknąć.

Napisane przez Farisss

Równie dobrze właściciel klubu też może być wierzący i z tego powodu zamknąć klub. Wolno mu? Wolno. Dlaczego ma organizować komuś imprezy (w danym czasie) skoro to jest sprzeczne z jego przekonaniem ?

Teoretycznie. Ale znasz osobę, która podchodzi poważnie do swojego biznesu i naraża się na straty z takich powodów?

[201607040946]

Nie mogą zamykać klubów, bo co z niewierzącymi? Toż to dyskryminacja!

[Farisss]

Teoretycznie. Ale znasz osobę, która podchodzi poważnie do swojego biznesu i naraża się na straty z takich powodów?

A co z zamykaniem sklepów, galerii handlowych w święta? Tyle osób niewierzących... co mają robić niby kiedy wszystko pozamykane? No i tyle strat w biznesie... Nie wspominając o barach, restauracjach czy innych.

No cóż. A jak w klubie jest selekcja to co ? brak dyskryminacji ? Jego klub, jego prawo.

[TakaAgnieszka]

nawet nie wiedziałam, że post jest
zabawy jak najbardziej w każdym czasie!

[muzeumolbrzymuf]

Napisane przez Farisss

A co z zamykaniem sklepów, galerii handlowych w święta? Tyle osób niewierzących... co mają robić niby kiedy wszystko pozamykane? No i tyle strat w biznesie... Nie wspominając o barach, restauracjach czy innych.

No cóż. A jak w klubie jest selekcja to co ? brak dyskryminacji ? Jego klub, jego prawo.

Zamykanie galerii handlowych podczas świąt to przymus regulowany prawem. Jest różnica pomiędzy stratami odniesionymi w dni świąteczne, kiedy wszystkie inne miejsca są zamknięte, a stratami z powodu zamknięcia swojego lokalu, gdy konkurencja nie śpi.

A co ma selekcja w klubach do tematu?

Niech sobie zamykają. Co mi tam. Po prostu moja opinia jest taka, że w czasach kiedy konkurencja na rynku jest tak ogromna, nie liczą się sentymenty. A nikt mi nie powie, że dla osoby prowadzącej własną działalność nie są istotne zyski i opłacalność.

[Lemmy is God]

Ja mam wrażenie że jeśli zamykają (a pewnie jest to coraz rzadsze i ma miejsce na głębokiej prowincji) to właśnie dlatego że nie ma kto przychodzić. Podobno faceci na czas postu często rezygnują z picia, a kobity same nie przyjeżdżają. Ot zimna kalkulacja.

[maszToCoChcesz]

ja również jestem za tym, żeby były otwarte, sama imprezuję..

[skrywana_fantazja]

Jak to nie jesteśmy państwem wyznaniowym? A dlaczego w święta mamy wolne od pracy? Dlaczego większość zakładów pracy daje wolne pracownikom w niedzielę?

Kluby moga być otwarte, w końcu mamy też ateistów/inne wyznania i mamy własne sumienia.

[raita]

No nie mieszkam w małym mieście, ani na wsi zabitej dechami, a jednak spotykam się z zamykaniem niektórych lokali na okres postu.
Dwa kluby są zamknięte. Robią tzw. imprezę ostatkową i kolejna po poście
Tak samo jak i w tych barach i pubach, jak np. są zwykle promocje, że do północy wszystko za połowę ceny, to już jest to zniesione. Rzecz jasna mogę iść do innego klubu/pubu, ale w momencie, kiedy akurat uparłabym się na jeden konkretny to "pocałuję klamkę".

[muzeumolbrzymuf]

Napisane przez raita

No nie mieszkam w małym mieście, ani na wsi zabitej dechami, a jednak spotykam się z zamykaniem niektórych lokali na okres postu.
Dwa kluby są zamknięte. Robią tzw. imprezę ostatkową i kolejna po poście
Tak samo jak i w tych barach i pubach, jak np. są zwykle promocje, że do północy wszystko za połowę ceny, to już jest to zniesione. Rzecz jasna mogę iść do innego klubu/pubu, ale w momencie, kiedy akurat uparłabym się na jeden konkretny to "pocałuję klamkę".

Wg mnie to głupota ze strony właścicieli.
Dając promocję na alkohol, nie biorą udziału w zabawie przecież. I tak samo, klienci mają własne sumienie. Skoro imprezują to ich sprawa. Gdyby w barze, gdzie bywam była taka sytuacja, więcej bym nie poszła.

Pójdę do konkurencji, gdzie o mnie zadbają

[Hibiku]

Napisane przez raita

No nie mieszkam w małym mieście, ani na wsi zabitej dechami, a jednak spotykam się z zamykaniem niektórych lokali na okres postu.
Dwa kluby są zamknięte. Robią tzw. imprezę ostatkową i kolejna po poście
Tak samo jak i w tych barach i pubach, jak np. są zwykle promocje, że do północy wszystko za połowę ceny, to już jest to zniesione. Rzecz jasna mogę iść do innego klubu/pubu, ale w momencie, kiedy akurat uparłabym się na jeden konkretny to "pocałuję klamkę".

Hm, ciekawe, nie spotkałam się z tym wcześniej. Początkowy post odebrałam bardziej jako wprowadzenie zasady zamykania knajp w post i to do niej odniosłam się krytycznie - jeśli właściciel jest wierzący lub zamyka wtedy klub ze względów ekonomicznych - nie mam nic przeciwko. to prywatny interes i nie przemawia do mnie idea odgórnego przymusu ideologicznego. Z swojej strony dziwię się tylko, że takie zachowanie może się opłacić (poza wyjątkowo małymi miejscowościami) - takie zachowanie zraża klientów, którzy akurat chcą iść do baru.

[skrywana_fantazja]

Jesli są katolikami to nie głupota. Jeśli by nie zamknęli tego klubu przyczyniliby się do grzechu innych ludzi, a to się nazywa grzechem cudzym.
Ich klub, ich broszka - jak zechcą to moga nawet całkiem zamknąć, a ludziom nic do tego.

[bowszystkotoiluzjajest]

Ooo, to post już się zaczął? Wczoraj byłam na imprezie - wszystkie puby w mieście otwarte, ludzi nawalone jak zawsze tak więc chyba nie bardzo kto się tym postem przejmuje

[Hibiku]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Ooo, to post już się zaczął?

Dla niewtajemniczonych - tłusty czwartek jest ostatnim czwartkiem przed postem. Nawał pączków i słodyczy trudno przeoczyć

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez Hibiku

Dla niewtajemniczonych - tłusty czwartek jest ostatnim czwartkiem przed postem. Nawał pączków i słodyczy trudno przeoczyć

to tłusty czwartek jest po to, żeby się nażreć ile wlezie, bo potem nie będzie można? Myślałam, że to po prostu hołd oddany pączkom za to, że są takie dobre Chociaż faktycznie to dziwne, że pączki mają swoje święto...

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez Grin

jestem niewierząca i nie praktykuję zwyczajów katolickich. nie wiem nawet kiedy jest post

Ignorancją nie ma co się chwalić. Rozumiem, że w wielkim mieście niezauważalny jest tłusty czwartek, a skąd taki durny zwyczaj w narodzie pojęcia u Ciebie brak.

[charsi]

Napisane przez Hibiku

Hm, ciekawe, nie spotkałam się z tym wcześniej. Początkowy post odebrałam bardziej jako wprowadzenie zasady zamykania knajp w post i to do niej odniosłam się krytycznie - jeśli właściciel jest wierzący lub zamyka wtedy klub ze względów ekonomicznych - nie mam nic przeciwko. to prywatny interes i nie przemawia do mnie idea odgórnego przymusu ideologicznego. Z swojej strony dziwię się tylko, że takie zachowanie może się opłacić (poza wyjątkowo małymi miejscowościami) - takie zachowanie zraża klientów, którzy akurat chcą iść do baru.

Dokładnie