Niby wciąż pulchne, jednak nas mniej. Kolejny rok zmagań, grzechom mówimy NIE! cz.III

[creature666]

La'Mbrio kochana!!!! Wszystkiego Najlepszego!!! Żebyś zgubiła wszystkie kg i wymarzonego sześciopaka

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Nie wiem co będzie, ale boję się zostać sama pod każdym względem

[martolina1982]

HaGie przykro mi. domyslam sie, że masz ochotę rzucic w cholere dietę widząc nikłe efekty. pomysl jednak jak podle bys sie czula widząc wzrosty. nie odpuszczaj . przeanalizuj swoje leki. może one hamują odchudzanie.

Ewelina to zazdroszcę, że szalwństwo nie odbija się na wadze. szczerze zazdroszczę. ja każdy obfitszy posilek widze na wadze i juz po ciuchach też. napisz na klubie co i jak

Ashya dopychasz się. u mnie zawsze sie tak kończy grzeczny okres. zaczynam dojadać a potem to już idzie. może połykaj chrom, bo widac masz apetyt na słodkie. pozdrów Duśkę.

[Ashya_]

Martolina muszę chyba sobie chrom kupić na słodkie to ja cale życie mam ochote ja po obiedzie i na razie spoko trzymam się, nie mogę myśleć o jedzeniu, jak zajęta jestem to nawet nie pamiętam że ono istnieje
La`Mbria Wszystkiej najlepszego kochana

[swinka94]

Hello.

Nie zwiało tam którejś z Was??? W telewizornii mówią, że ludzie bez prądu Ja w Kielcach z TŻ i... piździ jak w kieleckim

LaM'bria wszystkiego najlepszego Spadku tłuszczu i wzrostu mięśni

[HaGie]

Martolina moje leki na pewno mają wpływ na moją wagę, to przecież hormony. Tylko, że im większą dawkę bym miała, tym (teoretycznie) szybciej powinnam chudnąć. A ja przez rok po operacji mam brać najniższą dawkę, bo lekarz stwierdził, że dzięki temu jest szansa, że ta resztka tarczycy, którą mi zostawili podejmie sama pracę. Zatem podejrzewam, że tu tkwi problem, nie mam praktycznie tarczycy, a to równa sie niedoczynności + zbyt niska dawka hormonów = problemy z nadwagą. Niestety tutejsi lekarze twierdzą, że to nie jest duży problem. Dla mnie jest

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Świnka, u nas wieje ale jednocześnie świeci słoneczko i jest około 15 stopni tż grzeczny jest?

[swinka94]

Poki co tak. Ale caly czas seks mu w glowie :P Teraz jestesmy na koncercie jazzowym, zaraz sie zaczyna.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[martolina1982]

Napisane przez swinka94

Ja w Kielcach z TŻ i... piździ jak w kieleckim

pojechalas jednak do teściów

szyję firanki jeżu ile to roboty. uszyłam jedną, powiesiłam i muszę się psychicznie zebrac do drugiej. niby ładnie pieknie, niby wiem jak, ale tej firanki metry całe i sie zawalam tym materiałem...kupiłam na metry za super cenę w ikei i jak sama uszyję to wyjdą naprawdę taniutko. a mieszkanko nabiera urody z każdym takim detalem aż serce się raduje

tylko Miećka żywo zainteresowana firanką (do tej pory nie mieliśmy, w poprzednim mieszkaniu same grube zaslonki, po ktorych wspinac nie miala sie jak) i modlę się, by jej nie strzeliło nic do głowy. w nocy rozgrzebała moje gladiole

tez się trzymam jedzeniowo

[eewelinaa92]

La'Mbria wszystkiego najlepszego i jak najszybszego pozbycia się kilogramów

Ewelina to zazdroszcę, że szalwństwo nie odbija się na wadze. szczerze zazdroszczę. ja każdy obfitszy posilek widze na wadze i juz po ciuchach też. napisz na klubie co i jak

na wadze to ja myślę, że bedzie wzrost-dlatego boje się zważyć Ale po ciuchach jeszcze nie odczułam.

A ja zrobiłam tiramisu z pudełka ciekawe czy będzie sie dało to jeść

[martolina1982]

z pudełka? może być mdłe w smaku

[Ashya_]

Melduje że jem kolacje jajecznica z 2 jajek z szynką i gotowana pałka z kurczaka i jak nic wiecej wieczorem nie tknę to bd idealny dzień

[martolina1982]

ochlaj sie wody przed kolacją, zby juz tylko dopakowac i nic wiecej nie moc zmieścic

[Ashya_]

Napisane przez martolina1982

ochlaj sie wody przed kolacją, zby juz tylko dopakowac i nic wiecej nie moc zmieścic

pije zieloną herbatę bo wody nie mam a przegotowanej nie lubie

[tamlin111]

Byłam biegać lekko mną zarzucało, ale 4,4km dałam radę. Masakra w taką pogodę, mimo, że nie oddychałam ustami to gardło i klata mnie bolało.

A teraz jem kolację, tosty i zapijam piwkiem.

Matiś nie jadł nic dziś prawie i marudny strasznie. Już śpi dawno. Ale gorączki nie ma, nie kaszle, kataru nie ma. Może to zęby, bo kolejna trójka atakuje. Tak mi się wydaje, bo zajrzeć za bardzo nie dał.

Napisane przez swinka94

Nie zwiało tam którejś z Was??? W telewizornii mówią, że ludzie bez prądu Ja w Kielcach z TŻ i... piździ jak w kieleckim

U mnie co chwila znikał i się pojawiał. Tak samo woda.

Napisane przez HaGie

Martolina moje leki na pewno mają wpływ na moją wagę, to przecież hormony. Tylko, że im większą dawkę bym miała, tym (teoretycznie) szybciej powinnam chudnąć. A ja przez rok po operacji mam brać najniższą dawkę, bo lekarz stwierdził, że dzięki temu jest szansa, że ta resztka tarczycy, którą mi zostawili podejmie sama pracę. Zatem podejrzewam, że tu tkwi problem, nie mam praktycznie tarczycy, a to równa sie niedoczynności + zbyt niska dawka hormonów = problemy z nadwagą. Niestety tutejsi lekarze twierdzą, że to nie jest duży problem. Dla mnie jest

A wyniki sobie regularnie robisz? Sprawdzają to w ogóle? Może skontroluj poziom hormonów i idź do prawdziwego lekarza.

Napisane przez martolina1982

szyję firanki jeżu ile to roboty. uszyłam jedną, powiesiłam i muszę się psychicznie zebrac do drugiej. niby ładnie pieknie, niby wiem jak, ale tej firanki metry całe i sie zawalam tym materiałem...kupiłam na metry za super cenę w ikei i jak sama uszyję to wyjdą naprawdę taniutko. a mieszkanko nabiera urody z każdym takim detalem aż serce się raduje
Ale fajnie, a my nadal na zdjęcia mieszkanka czekamy

tylko Miećka żywo zainteresowana firanką (do tej pory nie mieliśmy, w poprzednim mieszkaniu same grube zaslonki, po ktorych wspinac nie miala sie jak) i modlę się, by jej nie strzeliło nic do głowy. w nocy rozgrzebała moje gladiole
A to franca
Willi poprzegryzał sznureczki od naszej nowej rolety - plisy w kuchni i nie wiadomo czy to da się naprawić

tez się trzymam jedzeniowo

Super.
Ja dziś nie zbyt, ale to w sumie z pełną świadomością bo i tak piwo wiedziałam że będzie. Jutro już będzie ładnie

[martolina1982]

no widzisz jak sie układa. masz jak biegać okazuje się dziś sama? mnie aż stopy swędzą, ale dopoki J. nie ma to dupa. u nas dziś deszcz ze sniegiem i wiatrzycho.

[Ashya_]

U mnie padało, wiało, padało, wiało a koło 17 wyszło na chwile słońce
Właśnie pije czwarty 0,5l kubek zielonej herbaty

[tamlin111]

Marta no sama dziś, nie mieliśmy serca mamy mojej skazywać na marudnego Matina Ale jutro jak będzie taka pogoda to nie biegnę, za to razem będziemy z Ewką ćwiczyć
Kiedy J. wraca?

[martolina1982]

za 8 dni przy dobrych wiatrach. to daj znac kiedy i co chcesz cwiczyc moze podołam, choć wątpie musze mate kupic, bo bez dywanu cala sie slizgam, niektrych cwiczen nie mogę zrobić.

biegasz z muzyką? mam fajny zestawik do biegania jak coś. nogi same niosą w rytm

Ashya i jak? jesc sie chce czy spoko?

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

za 8 dni przy dobrych wiatrach.
Uuuu długo jeszcze.

to daj znac kiedy i co chcesz cwiczyc moze podołam, choć wątpie musze mate kupic, bo bez dywanu cala sie slizgam, niektrych cwiczen nie mogę zrobić.
Marciocha mi chodziło, że ja z Kropem będziemy Ewkę jutro robić jak będzie taka dupna pogoda, ale super jak się przyłączysz. Skalpel jak na pierwszy raz dla Kropa Ale na poniedziałek planowane Turbo. Reflektujesz?

biegasz z muzyką? mam fajny zestawik do biegania jak coś. nogi same niosą w rytm ?

Muzyczkę miałam z telefonu, swoje pioseneczki mam wrzucone, biegłam i śpiewałam dopóki nie przypomniałam sobie gdzie jestem i co robię

[Ashya_]

Napisane przez martolina1982

za 8 dni przy dobrych wiatrach. to daj znac kiedy i co chcesz cwiczyc moze podołam, choć wątpie musze mate kupic, bo bez dywanu cala sie slizgam, niektrych cwiczen nie mogę zrobić.

biegasz z muzyką? mam fajny zestawik do biegania jak coś. nogi same niosą w rytm

Ashya i jak? jesc sie chce czy spoko?

głodu nie czuje ale jakby mi przynieśli coś dobrego to pewnie bym zjadła

[creature666]

Siema wieczorem,
Boshh co za dzień, najpierw TŻ chciał się wyprowadzić, później ja zaczęłam się pakować, w między czasie dostałam takiego bólu w piersi, że oddechu nie mogłam złapać i wtedy sobie uświadomiłam, że koniecznie muszę zacząć dbać o siebie, bo tak dalej być nie może... Także ten tego od dzisiaj zaczynam/y nowy rozdział! Dawno nie mieliśmy, może I nigdy nawet takiej terapii wstrząsówej jak dziś
Zawsze to ja mówiłam o odejściu, ale dzisiaj normalnie się przestraszyłam kiedy powiedział, że on chce odejść. W jednej chwili zapadła się ziemi pod nogami. Miałam już wizję siebie upadającej na samo dno... Szkoda gadać.
Za dużo emocji to I się serducho odezwało, strasznie długo trzymał mnie ten ból.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Idę spać kochane

A co do kotów, to nasz Mufi ma 'przyjaciela', który przychodzi I wyjada mu żarcie

[insane_p]

Po 1: Lambria, spóźnione wszystkiego najlepszego! Idealnej figurym idealnych proporcji mięśnie:tłuszcz, budowanie tego pierwszego i zwalczanie drugiego (wczoraj nie miałam czasu zajrzeć, przepraszam, że spóźnione )

Napisane przez eewelinaa92

Poza tym to jakoś leci. Promotor nareszcie sprawdził mi ten roździał pracy i uwaga ''Witam W tekście pojawiają się uchybienia redakcyjne, ale proszę się tym nie przejmować, to są drobiazgi.Sam tekst b.dobry, zdecydowanie najlepszy z dotąd przeze mnie przeczytanych.Proszę spokojnie pracować dalej.'' [FONT=Arial] Czyli teraz pora zabrać się za kolejny roździał

Napisane przez HaGie

Eh dziewczyny ja tez powoli tracę motywację... Od ponad dwóch tygodni staram sie bardzo, bardzo mocno i co i chudnę po 200 g na tydzień. Czy to jest normalne?

Kochana, nie poddawaj się! 200g tygodniowo, to nie jest super wynik, ale mimo wszystko do przodu. Daj sobie jeszcze czas... Albo pokombinuj z dietą. Może jesz zbyt mało? Może popełniasz jakiś błąd?

Napisane przez creature666

Siema wieczorem,
Boshh co za dzień, najpierw TŻ chciał się wyprowadzić, później ja zaczęłam się pakować, w między czasie dostałam takiego bólu w piersi, że oddechu nie mogłam złapać i wtedy sobie uświadomiłam, że koniecznie muszę zacząć dbać o siebie, bo tak dalej być nie może... Także ten tego od dzisiaj zaczynam/y nowy rozdział! Dawno nie mieliśmy, może I nigdy nawet takiej terapii wstrząsówej jak dziś
Zawsze to ja mówiłam o odejściu, ale dzisiaj normalnie się przestraszyłam kiedy powiedział, że on chce odejść. W jednej chwili zapadła się ziemi pod nogami. Miałam już wizję siebie upadającej na samo dno... Szkoda gadać.
Za dużo emocji to I się serducho odezwało, strasznie długo trzymał mnie ten ból.

Kochana, lepiej już dzisiaj? To serducho to strasznie zabrzmiało, do lekarza!

Jak dzisiaj z TŻtem? Trochę lepiej? Pogadaliście chociaż?


U mnie spoko, grzeszymy z TŻtem jedzeniowo Ale jutro rano jedzie do siebie, więc będę grzeczniutka! Bo samej to mi się nie chce grzeszyć :P

Nie mam pomysłu na prezent dla mamy na 50tkę Chciałabym coś fajnego, takiego czego nie ma na codzień. Ale nie mam pomysłu. Najlepszym wydaje mi się weekend w hotelu ze spa, ale ma to pewne minusy logistyczne
Po 1: sama nie pojedzie, bo będzie jej się nudziło, więc musiałabym kupić dla dwóch osób -> większe koszty
Po 2: z kim pojedzie? z tatą - wolałabym nie, bo nie odpocznie :P z babcią? To kto się zajmie moją siostrą? :P

Macie jakieś pomysły?

[tamlin111]

Napisane przez creature666

Siema wieczorem,
Boshh co za dzień, najpierw TŻ chciał się wyprowadzić, później ja zaczęłam się pakować, w między czasie dostałam takiego bólu w piersi, że oddechu nie mogłam złapać i wtedy sobie uświadomiłam, że koniecznie muszę zacząć dbać o siebie, bo tak dalej być nie może... Także ten tego od dzisiaj zaczynam/y nowy rozdział! Dawno nie mieliśmy, może I nigdy nawet takiej terapii wstrząsówej jak dziś
Zawsze to ja mówiłam o odejściu, ale dzisiaj normalnie się przestraszyłam kiedy powiedział, że on chce odejść. W jednej chwili zapadła się ziemi pod nogami. Miałam już wizję siebie upadającej na samo dno... Szkoda gadać.
Za dużo emocji to I się serducho odezwało, strasznie długo trzymał mnie ten ból.

Nie raz taka terapia wstrząsowa najlepsza
Mam nadzieję, że doszliście do porozumienia, trzymam za Was kcióki wariaty

Napisane przez insane_p

Nie mam pomysłu na prezent dla mamy na 50tkę Chciałabym coś fajnego, takiego czego nie ma na codzień. Ale nie mam pomysłu. Najlepszym wydaje mi się weekend w hotelu ze spa, ale ma to pewne minusy logistyczne
Po 1: sama nie pojedzie, bo będzie jej się nudziło, więc musiałabym kupić dla dwóch osób -> większe koszty
Po 2: z kim pojedzie? z tatą - wolałabym nie, bo nie odpocznie :P z babcią? To kto się zajmie moją siostrą? :P

Macie jakieś pomysły?

A może po prostu serię zabiegów w spa na miejscu? A z siostrą nie pojechałaby jak coś? Albo Ty byś wzięła siostrę na weekend, a mama z babcią by pojechala. A tata się dzieckiem swoim zajęć nie może? Albo pogadać z jakąś jej bliską koleżanką, czy nie chciałaby jechać razem z mamą. Na grouponach jest tyle fajnych ofert dla dwóch osób i na serio za małe pieniądze. Moi rodzice bardzo zadowoleni z pobytu rocznicowego w spa
Albo karnet na jakieś masaże, zabieg u kosmetyczki, fryzjera itp.
Z rzeczy przyziemnych jakiś zegarek fajny, bransoletkę złotą. Coś co zostanie na lata i będzie się wiązało z akurat tą okazją.

[martolina1982]

wow, z Kropem? wiesz, że masz wyjątkowego faceta. on to robi wszystko dla Ciebie a do Skalpela mogę dołączyć tylko tak głupio mi się wbijać na trzeciego o ktorej godzinie? nagraj nam Kropa dla poprawy humoru

włącz mu lepiej Mel B. facet choć oko pocieszy

creature strasznie dużo się u was dzieje. mam nadzieję, ze nie poszłaś "na zgodę" w obawie, ze sama to własnie pojdziesz na dno, bo wcale by tak nie było. ciebie to serducho złapało bo stanela ci przed oczyma wizja, ze ukochany odchodzi czy jak ja sobie poradze z rachunkami itp.??? to kluczowa sprawa.

La'Mbria pakarze ty nasz daj pyska i co osiagnelas tę piątkę jakąkolwiek??

fiu fiu Ewelina takie słowa usłyszeć to coś! aż motywacja wieksza od razu, nie?

Insani dziewczyny dobrze radzą, a tata co taki nieogarniety? siostra chyba nie jest niemowlakiem.

a my sobie fajnie spedzamy weekend. wczoraj 3 h w bibliotece. dziewczynki sie bawiły, ja ksiazek szukałam, potem szukanie prezentu dla kolezanki na ur., zakupy spozywcze... trzymam nerwy na wodzy i słodzę moim dziewczynkom jak tylko mogę i wiecie jaka fajna atmosfera od razu. wiadomo weekend, wiec nie trzeba nigdzie sie spieszyc, ten nerw odpada, ale moze i uda sie w tygodniu tak samo funkcjonowac. i z J. poflirtowane przez gg. coś się skrzaczyło i nie widzi y sie ani nie słyszymy :/ ale choc popisac możemy. dziwnie tak. nigdy przez tyle lat nie gadalismy w ten sposob

[Ashya_]

Witam wczoraj spać poszłam wczesniej żeby nic nie żreć:P i dzisiaj na wadze 64,5 czyli spada

Ewelina zazdroszcze ja bym chciała mieć troche zaparcia żeby siąść i zacząć coś pisać miałam w marcu ale jakoś mi to nie wychodzi i dalej nie mam ani jednego zdania napisanego

[martolina1982]

potem bedzisz zalowala, ze szybciej sie nie zabrałas. dojdzie stres, presja czasu...

[Ashya_]

Napisane przez martolina1982

potem bedzisz zalowala, ze szybciej sie nie zabrałas. dojdzie stres, presja czasu...

Dobrze o tym wiem, zawsze wszystko na ostatnią chwile ale ja nawet nie mam zielonego pojęcia jak mam to zacząć?... Najgorsze jest to że nam nikt nie wytłumaczył co ma tam być jak to ma wyglądać itp itd. czuje się trochę tak jakbym przyszła do jakiejś nowej roboty i ktoś na wstępie mi powiedział bym zrobiła projekt molekuralny nowej łyżki do sprzedaży w 3000 roku no kompletnie zielona jestem

[martolina1982]

oj tam marudzisz od czego chomik? sciagnij Metodologia pisania pracy magisterskiej....albo jakies inne wydawnictwa. masz tam krok po kroku co robic. mozesz wypozyczyc na uczelni prace z poprzednich lat, obejrzec jak ktoś pisał. laska, bo tam wpadne do Ciebie

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

wow, z Kropem? wiesz, że masz wyjątkowego faceta. on to robi wszystko dla Ciebie a do Skalpela mogę dołączyć tylko tak głupio mi się wbijać na trzeciego o ktorej godzinie? nagraj nam Kropa dla poprawy humoru
A już mnie podkur.wił i nie będę z nim ćwiczyć. Jak on umie z minuty na minutę mi nastrój zyebać

włącz mu lepiej Mel B. facet choć oko pocieszy
niech spada

a my sobie fajnie spedzamy weekend. wczoraj 3 h w bibliotece. dziewczynki sie bawiły, ja ksiazek szukałam, potem szukanie prezentu dla kolezanki na ur., zakupy spozywcze... trzymam nerwy na wodzy i słodzę moim dziewczynkom jak tylko mogę i wiecie jaka fajna atmosfera od razu. wiadomo weekend, wiec nie trzeba nigdzie sie spieszyc, ten nerw odpada, ale moze i uda sie w tygodniu tak samo funkcjonowac.
Trzymam kciuki aby się atmosfera utrzymała

i z J. poflirtowane przez gg. coś się skrzaczyło i nie widzi y sie ani nie słyszymy :/ ale choc popisac możemy. dziwnie tak. nigdy przez tyle lat nie gadalismy w ten sposob

Ale fajnie

Napisane przez Ashya_

Dobrze o tym wiem, zawsze wszystko na ostatnią chwile ale ja nawet nie mam zielonego pojęcia jak mam to zacząć?... Najgorsze jest to że nam nikt nie wytłumaczył co ma tam być jak to ma wyglądać itp itd. czuje się trochę tak jakbym przyszła do jakiejś nowej roboty i ktoś na wstępie mi powiedział bym zrobiła projekt molekuralny nowej łyżki do sprzedaży w 3000 roku no kompletnie zielona jestem

Kochana żyjemy w dobie internetu, tam na serio wszystko co Ci potrzebne znajdziesz. Piszesz po prostu trochę większą pracę. A wszelkie szczegóły ustal z wujkiem google. Promotor je najwyżej poprawi. Albo idź do niego, niech Ci wszystko wytłumaczy.

No i miałam rację, jest kolejny ząb u Mateusza. Dziś dziecko kochane i radosne.

[Ashya_]

Napisane przez martolina1982

oj tam marudzisz od czego chomik? sciagnij Metodologia pisania pracy magisterskiej....albo jakies inne wydawnictwa. masz tam krok po kroku co robic. mozesz wypozyczyc na uczelni prace z poprzednich lat, obejrzec jak ktoś pisał. laska, bo tam wpadne do Ciebie

Z chęcią zapraszam Bd musiała coś wykombinować A wiesz może jak zacząć w sensie mam pisać jakieś `dzień dobry państwu, w mojej pracy chciałam zaprezentować...` bo non stop mnie to męczy

[tamlin111]

A masz w ogóle spis treści napisany? Zaczynasz od tego. Wstęp piszesz ostatni. Najpierw spis i jedziesz z rozdzialami. A wstęp to na koniec, bo w nim przedstawisz co będzie w pracy, a dopiero na koniec się okaże jak to wyszło