|
|
#91 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 480
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Z tym się zgodzę, nie mówiąc już o tym, że większość własnych hodowli nigdy nie widzi weterynarza, mięso jest niebadane choćby na pasożyty, to samo dotyczy mleka i jajek... Moja teściowa mieszka na wsi i wiem jak to wygląda.
__________________
Blog: Projekt Rodzice |
|
|
|
|
#92 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 180
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
Nie mówię, że słoiczki są złe, ale czytając wątek mam wrażenie jakbym czytała wymówki dlaczego dziecko nie je normalnych dań, tylko słoiczki, a tu przecież nie o to chodzi. Cytat:
|
||
|
|
|
|
#93 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 576
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
sama to mogę zrobić pomidorową ale nie żólty ser ![]() powiem Wam tak zupełnie obiektywnie,poza dyskusją - 5 zeta za słoiczek to zdzierstwo w biały dzień Edytowane przez marsi11 Czas edycji: 2014-03-18 o 15:34 |
|
|
|
|
|
#94 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 180
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Wystarczy mleko, jajka, sól i soda. Oczywiście można się pokusić o kupienie gotowego masła i twarogu.
|
|
|
|
|
#95 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ---------- jajka??? to chyba nie normalna produkcja sera...
__________________
|
|
|
|
|
|
#96 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4 452
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
|
|
|
|
|
#97 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 180
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
|
|
|
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Z Wikipedii
Proces produkcji sera zaczyna się od wyrównania zawartości tłuszczu w mleku (normalizacja), po czym mleko poddaje się pasteryzacji (w przypadku serów twardych nieobowiązkowe, choć powszechne). Następnie do mleka dodawane są charakterystyczne dla danego gatunku sera bakterie, które przetwarzają laktozę do kwasu mlekowego, co sprzyja wyciekowi serwatki. Dodatkowo niektóre kultury bakterii wytwarzają intensywnie CO2, dzięki czemu powstają oka (dziury w serze). Dalsze etapy produkcji są zróżnicowane, a powstające w nich sery są klasyfikowane jako podpuszczkowe, kwasowe lub kwasowo-podpuszczkowe[2]. Do produkcji serów podpuszczkowych używa się podpuszczki. Pod jej wpływem dochodzi do koagulacji kazeiny i powstania skrzepu, który rozdrabniany jest później na ziarna, odsączana jest z niego serwatka, a następnie formowane są bloki serowe, które podlegają prasowaniu, a na koniec soleniu. W zależności od obróbki skrzepu i warunków dojrzewania wyróżnia się sery półtwarde, twarde i miękkie, a te ostatnie dzieli się na porośnięte pleśnią, przerośnięte pleśnią i pomazankowe. Końcowym etapem jest etap dojrzewania, zachodzi w jego trakcie m.in. rozkład laktozy do kwasu mlekowego, rozpad białek i hydroliza tłuszczów – efektem tego procesu jest charakterystyczny smak i zapach każdego z gatunków sera[2]. Sery kwasowe otrzymuje się poprzez zakwaszenie mleka kulturami bakteryjnymi lub kwasami (np. octowym lub cytrynowym), w efekcie powstanie skrzep i serwatka. Następnie skrzep jest krojony, dogrzewany, płukany, odsączany, prasowany i formowany. Większości serów kwasowych nie poddaje się procesowi dojrzewania[2]. Sery kwasowo-podpuszczkowe powstają poprzez dodanie do mleka kultur bakteryjnych i podpuszczki[2]. W zależności od klasyfikacji sery zwarowe wyróżnia się jako osobną, czwartą, grupę lub jako podgrupę serów podpuszczkowych. Sery zwarowe otrzymuje się przez podgrzanie masy serowej poddanej działaniu podpuszczki[2]. Sery topione produkuje się natomiast topiąc jeden lub więcej rodzajów sera twardego z dodatkiem masła, mleka lub śmietany i specjalnych topników[1]. Ze względu na charakterystyki smakowe, sery mogą być słodkie, słone, pikantne, ostre, łagodne, ziołowe itd. Dodatkowo sery mogą być poddawane procesowi wędzenia i innym rodzajom obróbki. jak widać jajek nie ma w składzie
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
#99 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 180
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Scarlett26, ile zrobiłaś serów żółtych? 5kg? 10kg?
Zrobiłam już trochę w życiu i ser żółty staropolski ma w składzie jajka. Ser żółty dojrzewający ich nie ma. Czy to takie dziwne?
|
|
|
|
|
#100 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Zgodze sie z Margos, że gotowanie dziecku jedzenia zajmuje tylko chwile. W sumie obrac marchewke i ziemniaka i wrzucic do rondelka to nie sztuka.
Ja miałam ambitny plan gotowac własnemu dziecku, chciałam jej podawac eko warzywa lub te od sąsiadów (mieszkam na mega wsi!) ale skończylo sie na marketowych warzywach poniewaz i tak 3/4 tego co zrobie laduje w koszu bo dziecko moje nie je warzyw, bo nie ![]() Słoiczkowe obiadki podaje sporadycznie, smakują Zuzi lepiej ale i tak zje dwie łyżeczki i nie tknie wiecej. Owoce je głównie sloiczkowe i mrożonki. Wszelkie surowe owoce nie sa przyswajane bo brzuszek potem całą noc trawi wiec mamy nocne maratony. Jak chyba w każdym temacie związanym z dziećmi nie ma idealnych rozwiązań, szczepienia, karmienie, pielegnacja itd. No i warto mieć zdrowe podejście do sprawy i wyrobić własne zdanie na temat żywienia dzieci, żeby sie nie przejmować opiniami innych ludzi najpierw słuchamy "masz mało mleka" a potem czepiaja sie, ze dziecku dajemy słoiczki. Temat rzeka...Przepraszam jesli bełkocze ale ostatnio śpie po 2-3h/dobe z przerwami
|
|
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 576
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
|
|
|
|
|
#102 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Ale straszycie z tymi jajkami; ja dzisiaj kupiłam niby jakieś ekologiczne (tzn. z wolnego wybiegu, czy tam oznaczone literką A) na takim jakimś straganie, na którym babka sprzedaje tylko jajka oraz makarony. Mam nadzieję, że nie otruję dziecka, bo mam zamiar mu w końcu podać żółtko, ale po tym, co tu piszecie, to zwątpiłam w swoje dobre zamiary :P
|
|
|
|
|
#103 |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45651299]Ale straszycie z tymi jajkami; ja dzisiaj kupiłam niby jakieś ekologiczne (tzn. z wolnego wybiegu, czy tam oznaczone literką A) na takim jakimś straganie, na którym babka sprzedaje tylko jajka oraz makarony. Mam nadzieję, że nie otruję dziecka, bo mam zamiar mu w końcu podać żółtko, ale po tym, co tu piszecie, to zwątpiłam w swoje dobre zamiary :P[/QUOTE]
Na szaro, bo to już offtop: Literka A oznacza, że jajko jest świeże, a jego skorupka ma odpowiednią barwę. Jaki numer mają jajka? 0, 1, 2 czy 3?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
#104 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
|
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Aaa, teraz jasne, jak jakiś jeden który sama robisz ma, to generalizujesz na wszystkie. Nie zrobiłam żadnego i nie zamierzam, zwłaszcza takiego z jajkami, jak sporadycznie jem plasterek czy dwa to nie będę się chrzanic z robieniem sera.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
#106 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 180
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
Wybaczcie, ale już śmiać mi się chce z tego wątku. |
|
|
|
|
|
#107 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
|
#108 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 180
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Przepraszam jeśli to było złośliwe. Ja piszę, co można dodać do sera, a Ty mi piszesz, że jajko nie jest koniecznie. No nie jest i co z tego? Wygląda to na "przyczepię się, bo lubię to!".
I nie straszę z tymi jajkami i warzywami. Po prostu przez wiele lat pracowałam na roli i wiem jak wygląda produkcja. Napisałam to, by obśmiać trochę przekonanie, że słoiczki są kontrolowane, dziecku tylko bio, eko. |
|
|
|
|
#109 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
a ja mam wrażenie, że o jajkach napisałaś tylko po to, żeby wzbudzić zdziwienie
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
|
#110 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 180
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
A skoro pracowałaś na roli, to pewnie masz dostęp do pewnych produktów, więc możesz sobie obśmiewać mamuśki, które nie mają i które kupują słoiczki. |
|
|
|
|
|
#112 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 180
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45657667]No ale przecież ktoś tu pisał, że warzywa do słoiczków przechodzą ścisłą kontrolę (wybaczcie, nie pamiętam już kto).
A skoro pracowałaś na roli, to pewnie masz dostęp do pewnych produktów, więc możesz sobie obśmiewać mamuśki, które nie mają i które kupują słoiczki.[/QUOTE] Nie, nie mam dostępu. Jem to, co na targu, w sklepie lub kupuję raz na rok od rolnika lub rodziców kilka worków marchwi i innych warzyw i trzymam w ziemi w piwnicy. Obśmiewam wiarę, że słoiczki są kontrolowane, że jak ktoś napisze, że jajko jest bio od szczęśliwej kurki to tak rzeczywiście jest. |
|
|
|
|
#113 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
Wiesz jak to wygląda, jakie mają normy, testy? Ja akurat znam i to dobrze, i mniej więcej wiem jak to wygląda. Owszem, są to papy robione na ilość, nie ma co tego ukrywać, ale wyobrażenia niektórych dziewczyn, że jak one byle jakie jajka wciskają ludziom jako wiejskie i na tym kasę trzepią - to nie oznacza, że wszyscy robią tak samo. Wbrew pozorom nie każdy jest oszustem Niektórzy mają zbyt wiele do stracenia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#114 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 180
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#115 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Bliskie mi osoby pracują w Coca-Coli. Cola to woda, cukier i koncentrat.
Mnóstwo tam kontroli, szkoleń, certyfikatów, zatrzymywania produkcji, zwrotów i partolenia się ze zwykłym cukrem. Całe archiwum ponumerowanego cukru. Z urlopu potrafią człowieka ściągnąć bo im cola nie wychodzi. Głupia cola. W słoiczki wierzę tym bardziej. |
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;45659118]Bliskie mi osoby pracują w Coca-Coli. Cola to woda, cukier i koncentrat.
Mnóstwo tam kontroli, szkoleń, certyfikatów, zatrzymywania produkcji, zwrotów i partolenia się ze zwykłym cukrem. Całe archiwum ponumerowanego cukru. Z urlopu potrafią człowieka ściągnąć bo im cola nie wychodzi. Głupia cola. W słoiczki wierzę tym bardziej.[/QUOTE] Chyba nikt nigdy nie oszukiwał się, że coca-cola to napój mający coś wspólnego z czymś zdrowym? To nie trzeba mieć znajomości by to wiedzieć, wystarczy popatrzeć na to, jak to wygląda, już sam kolor mówi za siebie Skład jest stały, więc wahania w składzie są niepożądane bo wtedy nie ta jakość, nie ten skład - tak przypuszczam, ja akurat coli nie piję. W odniesieniu do marchewki to o ile nie jest to radioaktywna marchewka to raczej trudno z niej zrobić coś szkodliwego dla zdrowia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#117 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
znam rolnikow konwencjonalnych i rolnika eko. nawet ci standardowi musza jakies normy spelniac. jesli maja umowe z jakims odbiorca i ten w ktorejs dostawie znajdzie zbyt duza ilosc pestycydow np., to taki rolnik ma przechlapane. a przy uprawach eko to juz w ogole... kontrole sa czeste i rygorystyczne. od pomyslnego przejscia wszystkich zalezy, czy dostanie sie gruba kase - a bez dotacji taki rolnik ma marne szanse. jesli jakas firma produkty nie-eko sprzedaje jako eko, to jest to oszustwo na wielka skale. i jesli chcemy, by czegos takiego nie bylo, to meldujmy. wzmianka na byle forum nic nie zmieni! Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
|
|
|
|
|
|
#118 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
Choć dyskusja tu już niewiele ma wspólnego z tematem ![]() Ja znam rolnika, który nawoził ogórki nawozem z okresem karencji minimum 4 dni (a najlepiej 7 dni) po czym następnego dnia owe ogórki sprzedawał na targu Widziałam też w czwartek wieczorem faceta, który wykupił całą kapustę w tesco (była na promocji- facet wynosił ją skrzynkami) a następnego dnia sprzedawał "swoją kapustę" na owym targu (pochodzę z małej miejscowości gdzie większość ludzi się zna/kojarzy łatwo powiązać pewne fakty)Od razu uprzedzam nie piszę o bio żywności, kontrolowanej i sprawdzanej-> w tym temacie nie mam doświadczeń, nic nie wiem ![]() Wiem, że kupno marchewki na targu u rolnika wcale nie jest zdrowsze od kupna marchewki w markecie- tego jestem pewna bo znam z autopsji
__________________
|
|
|
|
|
|
#119 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
a o tych warzywach z targu tez wiele razy slyszalam, tez kary sie naleza
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
|
|
|
|
|
#120 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Niedaleko mnie facet sprzedaje wiejskie jaja z auta. Wszystkie jak jedno mają nabitą pieczątkę z cyfrą 3 a stare babcie kupują tonami u niego bo nie ma jak wiejskie jajo...
Z drugiej strony ja kupowałam takie prawdziwie wiejskie jaja, ale się mega zraziłam bo na 10 jajek w 5 mogłam sobie obejrzeć zarodek kurczaka i różne jego fazy rozwoju aż do pojawiania się oczu... Teraz wolę kupować jajka z eko hodowli w sklepach.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2014-03-20 o 11:55 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:02.

















