Szczęściary 2012 cz. XIII - TŻtówki i ex-TŻtówki

[wiolusia00]

Napisane przez pannaagacinska

Kiedy ja uzywalam suszarki juz nie pamietam nawet Za to prostownica codziennie wiec na to samo wychodzi

Ja za to używam zawsze suszarki jak myje włosy, a prostownicy nie pamietam kiedy używalam. Suszarke dostałam na gwiazdke od tż taka super ekstra, więc za każdym razem jak jej używam to aż się ciesze

[Migotka8923]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45781820]Ja zawsze sobie sprawdzam lusterkiem takim małym, ręcznym jak tam włosy z tyłu wyglądają Będę musiała trenować to wywijanie włosów pod spód


Kurka nie wiem jak mam jutro jechać do Pzn [/QUOTE]

Dasz radę

Bierzesz pasmo podkładasz pod nie szczotkę kierujesz nawiew na tę pasmo i przeciągasz przez nie jednocześnie kręcąc do zewnątrz szczotką, wtedy lepiej się zakręcą

O Asia jeszcze możesz w wilgotne włosy porcje pianki w czesać wielkości mandarynki i sobie na spokojnie układać, najlepiej zacząć od dołu wtedy tak fajnie się te włosy przy szyi podnoszą i są puszyste i zakręcone do wewnątrz

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez wiolusia00

Ja za to używam zawsze suszarki jak myje włosy, a prostownicy nie pamietam kiedy używalam. Suszarke dostałam na gwiazdke od tż taka super ekstra, więc za każdym razem jak jej używam to aż się ciesze

Ja sama też już nie pamiętam kiedy prostownicy używałam chyba przed siostry weselem

[catatonictoy]

Ja prawie codziennie suszarki używam, nie lubię moich włosów jak wyschną same z siebie, nie układaja sie tak jakbym chciała

[Migotka8923]

Napisane przez catatonictoy

Ja prawie codziennie suszarki używam, nie lubię moich włosów jak wyschną same z siebie, nie układaja sie tak jakbym chciała

Mam to samo
Jak miałam dłuższe włosy to tak falowały dziwnie i były oklapnięte

[Vilena]

Napisane przez catatonictoy

da się, da się, kwestia wprawy

no przecież wiem
żarcik taki

[pannaagacinska]

Napisane przez wiolusia00

Ja za to używam zawsze suszarki jak myje włosy, a prostownicy nie pamietam kiedy używalam. Suszarke dostałam na gwiazdke od tż taka super ekstra, więc za każdym razem jak jej używam to aż się ciesze

U mnie prostownica zawsze idzie w ruch jesli chodzi o grzywke Za to suszarka nie jest najnowsza i mam wrazenie, ze mam po niej jeszcze bardziej naelektryzowane wlosy. Moze jakbym miala jakas lepsza

[Migotka8923]

Ja już nie pamiętam kiedy mi się włosy elektryzowały

[Vilena]

Ja w ogóle włosy bardzo rzadko suszę, bo basenie tylko i czasem w razie wyższej konieczności, nie mam większych problemów z modelowaniem

[catatonictoy]

Napisane przez pannaagacinska

U mnie prostownica zawsze idzie w ruch jesli chodzi o grzywke Za to suszarka nie jest najnowsza i mam wrazenie, ze mam po niej jeszcze bardziej naelektryzowane wlosy. Moze jakbym miala jakas lepsza

dlatego ja już nie mam grzywki

[pannaagacinska]

Migotka za to ja wrecz odwrotnie

Cat tez nie mialam dopiero niedawno ciachnelam i zaczelo sie prostowanie

[Hikaru]

W sumie to mi trochę smutno, mieliśmy i wczoraj i dziś iść na kawę (żeby nie było, że męczę TŻ, żeby mnie gdzieś zabrał itp- ja zapraszałam), wczoraj się ociągał z wyjściem, a dziś poszedł spać, kiedy mieliśmy iść.. Na weekend rozważa pojechanie do siebie, ja mam robotę, więc nie mogę, więc tyle z spędzenia razem czasu tak 100% dla siebie.

[201711281122]

Napisane przez pannaagacinska

Kiedy ja uzywalam suszarki juz nie pamietam nawet Za to prostownica codziennie wiec na to samo wychodzi

Ja suszarki uzywam tylko w razie pilnej potrzeby (kilka razy w roku?) a wlosy mam proste wiec takie cuda jak prostownica mi niepotrzebne chyba ze do fal ktore nie chca mi poza salonem fryzjerskim wyjsc

Napisane przez Hikaru

W sumie to mi trochę smutno, mieliśmy i wczoraj i dziś iść na kawę (żeby nie było, że męczę TŻ, żeby mnie gdzieś zabrał itp- ja zapraszałam), wczoraj się ociągał z wyjściem, a dziś poszedł spać, kiedy mieliśmy iść.. Na weekend rozważa pojechanie do siebie, ja mam robotę, więc nie mogę, więc tyle z spędzenia razem czasu tak 100% dla siebie.

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ech, Hikaru ...

[201701300922]

Napisane przez Vilena

Biorąc pod uwagę, że zamierzam zrzucać na lato i od kiedy mieszkam u niego to waga leci tylko w górę- TO DUŻO

Chyba coś przegapiłam.



Jenyyy dziewczyny jak ja już tęsknię za TŻ.
Nie widzimy się od 2 tygodni, zostały jeszcze 3!!!

[Migotka8923]

Dysia ja chyba tez

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

No dziewczyny, Vileny TŻ wynajmuje mieszkanie niedaleko jej i w sumie ona bardzo często u niego jest, więc jakby mieszkają razem

[Shevya]

Napisane przez Hikaru

W sumie to mi trochę smutno, mieliśmy i wczoraj i dziś iść na kawę (żeby nie było, że męczę TŻ, żeby mnie gdzieś zabrał itp- ja zapraszałam), wczoraj się ociągał z wyjściem, a dziś poszedł spać, kiedy mieliśmy iść.. Na weekend rozważa pojechanie do siebie, ja mam robotę, więc nie mogę, więc tyle z spędzenia razem czasu tak 100% dla siebie.

Porządnego kopala w dupala mu daj, co on sobie myśli

Napisane przez Dysia1990

Chyba coś przegapiłam.

Jenyyy dziewczyny jak ja już tęsknię za TŻ.
Nie widzimy się od 2 tygodni, zostały jeszcze 3!!!

Już bliżej niż dalej, dasz radę A jaka będzie radość jak wróci do Ciebie!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Migotka8923]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45785504]No dziewczyny, Vileny TŻ wynajmuje mieszkanie niedaleko jej i w sumie ona bardzo często u niego jest, więc jakby mieszkają razem [/QUOTE]

Wiem wiem ale przeszlo mi przez glowe ze wcale z nim zamieszkala

[201701300922]

Napisane przez Migotka8923

Wiem wiem ale przeszlo mi przez glowe ze wcale z nim zamieszkala

No właśnie mi też.

Napisane przez Shevya

Już bliżej niż dalej, dasz radę A jaka będzie radość jak wróci do Ciebie!

Niby tak... Ale wiesz, ciężko tak żyć. Szczególnie jak przychodzi weekend i muszę coś sobie sama planować, bo on tak daleko.

W tym momencie siedzę i płaczę.

[Migotka8923]

Glowa do gory, pomysl, ze to przejsciowe

Moj za tydzien ma zamiar z kolegami wybrac sie na ryby o ile pogoda dopisze.
Dzis pokonal swoj lek wysokosci wlazl na dach stodoly cieszyl sie jak dziecko

[pannaagacinska]

Dysia
Przypomnij sobie, ze za te 3 tygodnie bedziecie na miesiac razem

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dysia, tulę mocno :przutul: wiem, że mój cyc Ci nie zastąpi męskiej, owłosionej klaty, ale zawsze to coś!

[201701300922]

Napisane przez pannaagacinska

Dysia
Przypomnij sobie, ze za te 3 tygodnie bedziecie na miesiac razem

Napisane przez Migotka8923

Glowa do gory, pomysl, ze to przejsciowe

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45785875]Dysia, tulę mocno :przutul: wiem, że mój cyc Ci nie zastąpi męskiej, owłosionej klaty, ale zawsze to coś! [/QUOTE]
Dziękuję moje Kochane za wsparcie.

Dodatkowo on mnie w tym momencie nie rozumie, nie umieliśmy się dziś dogadać w jednej kwestii i wyszła z tego kłótnia. On mnie kompletnie nie rozumie i stwierdził, że chcę go rozliczać z każdej minuty życia i chcę mu założyć GPS, żeby wiedzieć co aktualnie robi. A ja po prostu się martwiłam czy wszystko w porządku, bo przez 2 godziny nie dawał znaku życia, nie odpisywał. Czy to takie dziwne, że zaczęłam się martwić?

Kuźwa, nienawidzę rozmawiać przez smsy lub przez telefon. Zawsze, prędzej czy później wychodzą z tego nieporozumienia.


Jest mi cholernie źle.
Może jutro jak wstanę, będzie lepiej.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ech no cóż, niestety komunikacja telefoniczna ma to do siebie, że nie widać rozmówcy ani jego intencji, w przypadku smsów odpada też ton głosu i czasem robi się z rozmowy jedna wielka kiszka... Może był po prostu zajęty, może spał po pracy albo spędzał czas z kumplami i wyleciało mu z głowy... Z resztą przecież 2h nie odzywania się to wcale nie jest tak dużo...

[madziara889]

Hej

Wchodzę do biura a na moim biurku czekoladki dla mnie

Od poniedziałku zostanę słomianą wdową i już wymyślam sobie zajęcia, żeby nie myśleć. Najgorzej będzie ze spaniem, nie wiem jak zasnę sama

Napisane przez Lady Audrey

Przejadłaby mi sie

Dzisiaj mi się śnił ślub siostry TŻ i że miałam jej bukiet zrobić. Wpisałam sobie teraz w google i patrzcie jakie cudo mi wyskoczyło!

Mi się podobają tylko bukiety z żywych kwiatów.

Napisane przez Migotka8923

O kurde trzeba miec talent zeby taki bukiet zrobic

Moja ciocia robila z lisci jesiennych kwiaty i pozniej z tego bukieciki robila. Super to wygladalo

Tamten akurat tylko wydaje się taki trudny. Z takich kwiatków robiłam kulki. Fajnie się robiło tylko schodziło dużo czasu, kartek i kleju.

Z liści robi moja kuzynka. Co roku mam zamiar też sobie zrobić ale zawsze zapominam

Napisane przez maybelline

Ja z lizakow lubie te bukiety albo z gumek

Bukiet z gumek do ślubu to tak nie zbyt

Napisane przez catatonictoy

Ja prawie codziennie suszarki używam, nie lubię moich włosów jak wyschną same z siebie, nie układaja sie tak jakbym chciała

Tak samo jak moje. Jak same wyschną to nic się nie da z nimi zrobić, nadają się jedynie do związania.
Prostownicy już praktycznie nie używam, nie chce mi się

[201711281122]

Dysia zajmij sie bidulko czyms, nie mecz sie tak 2h to nieduzo, wiec z ta troska przesadzilas troche TZ zmienil otoczenie, jest zajety wiec pewnie nie odczuwa tego tak mocno jak Ty

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[felii]

Morgen


Dysia odliczajmy razem! Ty do tż jak do PL

[201701300922]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45786530]Ech no cóż, niestety komunikacja telefoniczna ma to do siebie, że nie widać rozmówcy ani jego intencji, w przypadku smsów odpada też ton głosu i czasem robi się z rozmowy jedna wielka kiszka... Może był po prostu zajęty, może spał po pracy albo spędzał czas z kumplami i wyleciało mu z głowy... Z resztą przecież 2h nie odzywania się to wcale nie jest tak dużo... [/QUOTE]
No może to zabrzmiało jakbym histeryzowała, ale u nas jest tak, że jak jesteśmy w pracy to praktycznie w ogóle się do siebie odzywamy bo on nie ma na to czasu. On kończy pracę w okolicach 18-20. I dopiero wtedy codziennie się ze sobą komunikujemy.

Chodziło mi o sytuację z przedwczoraj. Napisał mi smsa w stylu "co słychać?" około 20, ja odpisałam i on już się nie odezwał. Więc po 21 napisałam kolejnego smsa. Miałam już iść spać, było około 22:30 a on nadal milczał, więc zaczęłam się martwić. Przecież tak wcześnie nie poszedłby spać.
Nie chciałam iść spać bez dowiedzenia się czy u niego wszystko w porządku, toteż zadzwoniłam do niego i okazało się że poszedł pić z kolegami do kuchni a telefon zostawił pod ładowarką w pokoju. No fajnie, że się nie przejął tym, że ja też zechcę się z nim skontaktować. A wystarczyło przecież tylko na chwilkę zadzwonić czy napisać, że nie będzie miał przy sobie telefonu, że będzie siedział z kolegami itp i ja już byłabym spokojna.

Jak mi się zdarzy,że przez pół godziny czy godzinę mu nie odpisuję to już się mnie dopytuje co się stało i dlaczego milczę, a ja to już nie mogę się martwić?

Ogólnie wczoraj poszło też o inne sprawy, w gruncie rzeczy - o pierdoły. Ale ja nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Np. na smsa, że się już za nim bardzo stęskniłam odpisał mi, że jakoś nie było tego rano widać, to mu odpisałam że po prostu byłam zła, a on mi na to "oj nie narzekaj" i zamiast normalnie ze mną rozmawiać, to mnie zbywał. Ja mu napisałam co mnie denerwuje w jego zachowaniu, a on mi na to tylko suche "dobranoc". No trudno, powiedziałam więc ostatecznie, że nie będę się od teraz interesować co u niego i nie będę się narzucać. Tylko to działa w dwie strony. I niech każde z nas żyje sobie swoim życiem.

[201711281122]

Ja odliczam do wczasow jeszcze 155 dni

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[201701300922]

Napisane przez felii

Dysia odliczajmy razem! Ty do tż jak do PL

Ja już nie odliczam. Jestem na niego wkurzona, więc na chwilę obecną nie chciałabym go widzieć.