Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera - pomaturzaki 2014

[_incredible_]

Napisane przez fattyfat

Hoshi94 jedziesz z nami?

Wizażanki, kto z lubelskiego jedzie?
A co do Chorwacji to ja zawsze i wszędzie. W ogóle jeśli zagranica, czymkolwiek, nawet nie samolotem - ja się chętnie piszę
ps. nigdy nie leciałam samoloteeeem łaaaa i też z samego Lbn nie jestem.
Z okolic.
Takich trochę dalszych
Ale dojazd do Lublina to żaden problem i mało czasu zresztą ja w wakacje migruję między zachodnią a środkową częścią lubelskiego i o Lublin zawsze zahaczam

ja teeż to musi być ciekawe

[Hoshi94]

Dobra idę budować dom w simsach

[twenty_eleven]

ej nie no lot z Wawy do Bracelony za 250 zł ludzie................... .lećmy gdzieś

[Crazy Summer]

Napisane przez _incredible_

ja teeż to musi być ciekawe

To na pewno jest ciekawe. Ja też nigdy nie leciałam samolotem, ale podejrzewam, że jakby przyszło co do czego, to bym się bała.

[Muniette]

Napisane przez fattyfat

Hoshi94 jedziesz z nami?

Wizażanki, kto z lubelskiego jedzie?
A co do Chorwacji to ja zawsze i wszędzie. W ogóle jeśli zagranica, czymkolwiek, nawet nie samolotem - ja się chętnie piszę
ps. nigdy nie leciałam samoloteeeem łaaaa i też z samego Lbn nie jestem.
Z okolic.
Takich trochę dalszych
Ale dojazd do Lublina to żaden problem i mało czasu zresztą ja w wakacje migruję między zachodnią a środkową częścią lubelskiego i o Lublin zawsze zahaczam

Czyli ustalone robimy wakacje
Podróżowanie jest super Ja już od miesiąca przeglądam serwisy z noclegami, ofertami last minute i biletami lotniczymi. A dzisiaj jeszcze odkryłam jedną stronę i już w ogóle oderwać się nie mogę
A samoloty na pewno pokochasz. Ja na początku się bałam, a teraz? Marzę o tym, aby znowu być w chmurach

[Crazy Summer]

Napisane przez twenty_eleven

ej nie no lot z Wawy do Bracelony za 250 zł ludzie................... .lećmy gdzieś

Jestem za. Potem byśmy wspominały, jak to fajnie było.

[_incredible_]

Właśnie, właśnie, lećmy gdzieś Choćby na 2 dni

[himbeertee]

Napisane przez rousik

Ja ogólnie słyszałam, że Wrocław ma wysokie progi i wgl i tym sobie wyrabia taki "udawany" prestiż a sam poziom nauczania nie jest za wysoki. Co nie oznacza, że w Poznaniu jest lepiej bo o nim nie słyszałam NIC :P A poza tym, idziesz sobie do Wrocka, dostajesz się, obijasz się a dla pracowników skończyłeś prestiżową szkołę

Ojj to ja ci powiem, że np na takim uniwersytecie to może i się obijają, ale uwierz mi, że na takiej polibudzie to mają taki zapieprz, że masakra, mój brat co tydzień zdaje mi relacje i aż sam się dziwi, że przetrwał już tam 3 lata...

[fattyfat]

Ja się piszę stanowczo, trudno najwyżej nie pojadę na te mazury patatajać xD WOLĘ JECHAĆ Z WAMI

Muniette też uwielbiam planować, już 3 rok planuję wyjazd dla przyjaciół i siebie, a w końcu nie wychodzi z tego nic
Jak będziesz miała jakieś fajne oferty to pisz na priv, albo nie wiem załóżmy sobie wątek, hahaha
incredible aż tak Ci się śpieszy?

[rousik]

Napisane przez himbeertee

Ojj to ja ci powiem, że np na takim uniwersytecie to może i się obijają, ale uwierz mi, że na takiej polibudzie to mają taki zapieprz, że masakra, mój brat co tydzień zdaje mi relacje i aż sam się dziwi, że przetrwał już tam 3 lata...

Oj tak tak, przepraszam, że nie uściśliłam. Mi chodził tylko o UE PWr to moje skryte marzenie- nie do spełnienia

[Muniette]

Napisane przez fattyfat

Ja się piszę stanowczo, trudno najwyżej nie pojadę na te mazury patatajać xD WOLĘ JECHAĆ Z WAMI

Muniette też uwielbiam planować, już 3 rok planuję wyjazd dla przyjaciół i siebie, a w końcu nie wychodzi z tego nic
Jak będziesz miała jakieś fajne oferty to pisz na priv, albo nie wiem załóżmy sobie wątek, hahaha
incredible aż tak Ci się śpieszy?

Planowanie jest najlepsze, chociaż wiele osób tego nie rozumie. W tamtym roku opowiadałam koleżankom o wakacjach, a one na mnie patrzą jak na kosmitkę, bo niby po co jechać za granice. Przecież tam drogo, przecież w Polsce wszystko mamy, przecież od razu Cię zamordują
Okej, jak znajdę jakąś perełkę to napiszę. Ale kurczę, wiele dobrych noclegów jest już niestety niedostępnych, co mnie okropnie wkurza. Gdzie chciałabyś pojechać? No i chyba jeszcze nie było wątku - jak zaplanować idealne wakacje? U mnie jak pisałam - morze Pływać nie umiem, ale kocham wodę. Wiem, okropnie dziwne to

No i inne dziewczyny o jakich destynacjach myślicie?

[_incredible_]

Napisane przez fattyfat

Ja się piszę stanowczo, trudno najwyżej nie pojadę na te mazury patatajać xD WOLĘ JECHAĆ Z WAMI

Muniette też uwielbiam planować, już 3 rok planuję wyjazd dla przyjaciół i siebie, a w końcu nie wychodzi z tego nic
Jak będziesz miała jakieś fajne oferty to pisz na priv, albo nie wiem załóżmy sobie wątek, hahaha
incredible aż tak Ci się śpieszy?

Bo z planowania zwykle nic nie wychodzi Wiem, po sobie, w związku ze studiami

Nie no, nie, ale możemy gdzieś lecieć jak są okazje typu lot za 100 zł

[sarcastic_]

Powiem Wam, że na politechnice wrocławskiej to nawet zaocznie jest bardzo ciężko... A może też zależy od kierunku..

[fattyfat]

Napisane przez Muniette

Planowanie jest najlepsze, chociaż wiele osób tego nie rozumie. W tamtym roku opowiadałam koleżankom o wakacjach, a one na mnie patrzą jak na kosmitkę, bo niby po co jechać za granice. Przecież tam drogo, przecież w Polsce wszystko mamy, przecież od razu Cię zamordują
Okej, jak znajdę jakąś perełkę to napiszę. Ale kurczę, wiele dobrych noclegów jest już niestety niedostępnych, co mnie okropnie wkurza. Gdzie chciałabyś pojechać? No i chyba jeszcze nie było wątku - jak zaplanować idealne wakacje? U mnie jak pisałam - morze Pływać nie umiem, ale kocham wodę. Wiem, okropnie dziwne to

No i inne dziewczyny o jakich destynacjach myślicie?

U mnie tak samo, mnie się Polska już znudziła (od małego jeżdżę gdzieś z rodzicami + duże wycieczki szkolne rok w rok), chyba już wszędzie byłam gdzie mnie interesowało.

Jak dla mnie to może być namiot - powiem więcej: mam dwa (chyba nawet trzy, ale nie wiem co się z tym 3 dzieje) namioty i do niego sprzęty zawsze było tak że jak jechalismy to w ciemno (no do HR nie, ale na noclegi przystankowe to też bez rezerwacji), stąd mam ten kampingowy ekwipunek i powiem że spanie w namiocie WYMIATA

a co do lotów za 100 zł to pamiętajcie że to zazwyczaj cena w 1 stronę i z bagażem wielkości najmniejszej walizki podróżnej z lidla (za dodatkowy bagaż dopłata)

[twenty_eleven]

Napisane przez Muniette

Planowanie jest najlepsze, chociaż wiele osób tego nie rozumie. W tamtym roku opowiadałam koleżankom o wakacjach, a one na mnie patrzą jak na kosmitkę, bo niby po co jechać za granice. Przecież tam drogo, przecież w Polsce wszystko mamy, przecież od razu Cię zamordują
Okej, jak znajdę jakąś perełkę to napiszę. Ale kurczę, wiele dobrych noclegów jest już niestety niedostępnych, co mnie okropnie wkurza. Gdzie chciałabyś pojechać? No i chyba jeszcze nie było wątku - jak zaplanować idealne wakacje? U mnie jak pisałam - morze Pływać nie umiem, ale kocham wodę. Wiem, okropnie dziwne to

No i inne dziewczyny o jakich destynacjach myślicie?

też nie rozumiem, jak można np. jechać do Francji i bagietki nie spróbować, jak już mam kase na bilety i mieszkanie, to szleje dalej raz taka historia była, że gość camperem pojechał z rodziną (w sumie 4 os.) właśnie do Francji i miał zapas chleba i konserw na calutki tydzień, a nocował u jakiegoś gościa na polu (gość of kors nic nie wiedział), ale we Fr był

ja chcem nad jakieś cieplutkie morze i co by dużo przystojnych obcokrajowców było

[Crazy Summer]

Napisane przez Muniette

Planowanie jest najlepsze, chociaż wiele osób tego nie rozumie. W tamtym roku opowiadałam koleżankom o wakacjach, a one na mnie patrzą jak na kosmitkę, bo niby po co jechać za granice. Przecież tam drogo, przecież w Polsce wszystko mamy, przecież od razu Cię zamordują
Okej, jak znajdę jakąś perełkę to napiszę. Ale kurczę, wiele dobrych noclegów jest już niestety niedostępnych, co mnie okropnie wkurza. Gdzie chciałabyś pojechać? No i chyba jeszcze nie było wątku - jak zaplanować idealne wakacje? U mnie jak pisałam - morze Pływać nie umiem, ale kocham wodę. Wiem, okropnie dziwne to

No i inne dziewczyny o jakich destynacjach myślicie?

Muniette, piąteczka! Też nie umiem pływać, a w moim przypadku jest to jeszcze dziwniejsze, bo mieszkam na Mazurach. No ale cóż, winą za to obarczam moich rodziców, bo uważam, że powinni mnie nauczyć, jak byłam mała, a teraz dla mnie taki wstyd się przyznać, że nie umiem pływać.

[himbeertee]

jejku, ja prawie planów na wakacje nie mam, będę siedziała na tyłku ciągle w domu ;/
Też bym gdzieś pojechała Nawet tutaj na wizażu ludzie się umawiają na wspólne wyjazdy, a ja już widzę te teksty mamy...: a z kim byś jechała, a widziałaś tych ludzi na oczy, a cośtamcośtam.....

A chyba że... pisałby się ktoś z was w sierpniu na obóz studencki? Nie jest drogo i w dodatku mega swoboda ;D

[twenty_eleven]

Napisane przez himbeertee

jejku, ja prawie planów na wakacje nie mam, będę siedziała na tyłku ciągle w domu ;/
Też bym gdzieś pojechała Nawet tutaj na wizażu ludzie się umawiają na wspólne wyjazdy, a ja już widzę te teksty mamy...: a z kim byś jechała, a widziałaś tych ludzi na oczy, a cośtamcośtam.....

A chyba że... pisałby się ktoś z was w sierpniu na obóz studencki? Nie jest drogo i w dodatku mega swoboda ;D

oby nie! bo ja niestety też tak widze przyszłość, bo nie mam z kim (czytaj: wszyscy wolą iść na imprezę i pić spoko, ale mój organizm długotrwałych libacji nie przyjmuje)

[Hoshi94]

Napisane przez himbeertee

jejku, ja prawie planów na wakacje nie mam, będę siedziała na tyłku ciągle w domu ;/
Też bym gdzieś pojechała Nawet tutaj na wizażu ludzie się umawiają na wspólne wyjazdy, a ja już widzę te teksty mamy...: a z kim byś jechała, a widziałaś tych ludzi na oczy, a cośtamcośtam.....

A chyba że... pisałby się ktoś z was w sierpniu na obóz studencki? Nie jest drogo i w dodatku mega swoboda ;D

Jaki obóz i gdzie?


I też się boję że się skończy na siedzeniu w domu xd

[no_i]

Napisane przez Muniette

Planowanie jest najlepsze, chociaż wiele osób tego nie rozumie. W tamtym roku opowiadałam koleżankom o wakacjach, a one na mnie patrzą jak na kosmitkę, bo niby po co jechać za granice. Przecież tam drogo, przecież w Polsce wszystko mamy, przecież od razu Cię zamordują
Okej, jak znajdę jakąś perełkę to napiszę. Ale kurczę, wiele dobrych noclegów jest już niestety niedostępnych, co mnie okropnie wkurza. Gdzie chciałabyś pojechać? No i chyba jeszcze nie było wątku - jak zaplanować idealne wakacje? U mnie jak pisałam - morze Pływać nie umiem, ale kocham wodę. Wiem, okropnie dziwne to

No i inne dziewczyny o jakich destynacjach myślicie?

ja też nie umiem pływać ale morze kocham <3

[himbeertee]

Napisane przez Hoshi94

Jaki obóz i gdzie?


I też się boję że się skończy na siedzeniu w domu xd

obóz studencki, gdzie mi obojętnie ;P Tzn preferuję za granicę i byleby nie do Lloret de MAr bo byłam tam już 3 razy xd

[fattyfat]

himbertee ja z zasady najpierw sama podejmuję decyzje, potem pytam o pozwolenie rodziców (tj. gimmie monies ).

i tak zanim bym wyjechała z Wami to bym wolała się spotkać gdzieś w Lbn, miło spędzić czas, a nie huzia na Józia hehehe

mam szamponeły, nie wszytskie jakie chciałam, bo nie było

[Muniette]

Napisane przez fattyfat

U mnie tak samo, mnie się Polska już znudziła (od małego jeżdżę gdzieś z rodzicami + duże wycieczki szkolne rok w rok), chyba już wszędzie byłam gdzie mnie interesowało.

Jak dla mnie to może być namiot - powiem więcej: mam dwa (chyba nawet trzy, ale nie wiem co się z tym 3 dzieje) namioty i do niego sprzęty zawsze było tak że jak jechalismy to w ciemno (no do HR nie, ale na noclegi przystankowe to też bez rezerwacji), stąd mam ten kampingowy ekwipunek i powiem że spanie w namiocie WYMIATA

a co do lotów za 100 zł to pamiętajcie że to zazwyczaj cena w 1 stronę i z bagażem wielkości najmniejszej walizki podróżnej z lidla (za dodatkowy bagaż dopłata)

Odnośnie Polski to mnie przekonuje jeszcze jedno - nie mamy w kraju wszystkiego. Nigdy nie wyrosną nam palmy, a woda w Bałtyku nie stanie się nagle lazurowa.

Ej, ale Ci zazdroszczę. Nie mam w domu żadnego namiotu. No, chyba że taki namiot księżniczki mojej młodszej siostry się liczy Zawsze chciałam kupić, ale... Jakoś nigdy się nie złożyło.

Co do lotów to trochę racji masz, ale czasem serio da się upolować okazje. W tamtym miesiącu widziałam bilety za 108PLN w dwie strony do Rzymu i gdyby nie to, że miałam koniec roku, to na pewno bym poleciała

Napisane przez twenty_eleven

też nie rozumiem, jak można np. jechać do Francji i bagietki nie spróbować, jak już mam kase na bilety i mieszkanie, to szleje dalej raz taka historia była, że gość camperem pojechał z rodziną (w sumie 4 os.) właśnie do Francji i miał zapas chleba i konserw na calutki tydzień, a nocował u jakiegoś gościa na polu (gość of kors nic nie wiedział), ale we Fr był

ja chcem nad jakieś cieplutkie morze i co by dużo przystojnych obcokrajowców było

To takie wakacje-niewakacje miał chyba wspomniany przez Ciebie człowiek. Nie rozumiem takich ludzi Ogólnie to już według mnie lepiej wydać troszkę więcej i spróbować miejscowego żarcia, bo wiadomo, nigdy nie wiadomo czy się tam wróci .

Co do obcokrajowców to ja mam dwa zastrzeżenia: boski akcent i opalenizna

Napisane przez Crazy Summer

Muniette, piąteczka! Też nie umiem pływać, a w moim przypadku jest to jeszcze dziwniejsze, bo mieszkam na Mazurach. No ale cóż, winą za to obarczam moich rodziców, bo uważam, że powinni mnie nauczyć, jak byłam mała, a teraz dla mnie taki wstyd się przyznać, że nie umiem pływać.

Moi rodzice też nie potrafią pływać, a moja siostra prawie utopiła się na basenie, bo ratownik czytał gazetę także... Czasem zastanawiam się, czy nie jestem za stara, aby się tego nauczyć
Oj, ja też nie przyznaję się do braku umiejętności pływania. W ogóle dużo ludzi mówi - nie umiem pływać, tylko trzy długości basenu przepłynę . Jak dla mnie to istny paradoks, bo albo nie umiesz albo nie

[Hoshi94]

Napisane przez himbeertee

obóz studencki, gdzie mi obojętnie ;P Tzn preferuję za granicę i byleby nie do Lloret de MAr bo byłam tam już 3 razy xd

W sumie dobry pomysł. Proponowałabym Włochy ^^

Napisane przez fattyfat

himbertee ja z zasady najpierw sama podejmuję decyzje, potem pytam o pozwolenie rodziców (tj. gimmie monies ).

i tak zanim bym wyjechała z Wami to bym wolała się spotkać gdzieś w Lbn, miło spędzić czas, a nie huzia na Józia hehehe

mam szamponeły, nie wszytskie jakie chciałam, bo nie było

Gdyby to wszystko doszło do skutku, to jestem za

[Muniette]

Napisane przez fattyfat

himbertee ja z zasady najpierw sama podejmuję decyzje, potem pytam o pozwolenie rodziców (tj. gimmie monies ).

i tak zanim bym wyjechała z Wami to bym wolała się spotkać gdzieś w Lbn, miło spędzić czas, a nie huzia na Józia hehehe

mam szamponeły, nie wszytskie jakie chciałam, bo nie było

Nie no tak, dobry pomysł.Wiadomo, że w dzisiejszych czasach trzeba ostrożnie dobierać towarzystwo, bo za ślepe zaufanie drogo się płaci.

Napisane przez no_i

ja też nie umiem pływać ale morze kocham <3

Czyli jest nas nie-pływaków coraz więcej I cieszę się, że obalamy mit nie umie pływać = nie lubi morza.

[twenty_eleven]

Muniette ale jak on się chwalił tym, no ludzie i to jest najzabawniejsze też jestem za próbowaniem i szukaniem nowości, to jak być we Włoszech i nie zjeść pizzy, niee nie ma opcji

za spotkaniem jestem za zawsze

[fattyfat]

Napisane przez Muniette

Czyli jest nas nie-pływaków coraz więcej I cieszę się, że obalamy mit nie umie pływać = nie lubi morza.

A ja umiem pływać, i nie chcę się chwalić, ale nie opanowałam tylko stylu motylkowego (którego mam nadzieję nauczy mnie koleżanka w wakacje)

także mogę z wody Was wyławiać ale myślę, że lepiej spiszą się ci opaleni obcokrajowcy z boskim akcentem

co do takich podróży j.w. mówicie to rzeczywiście żenada z tym żarciem i wgl, ale jako wieloletni kampingowiec powiem Wam że za granicą... hm. Czasem jest drogo i nie da się wszystkiego przejeść co mają w sklepach (a czasami można się przejechać że zupełnie nic w sklepie nie pasuje) a do restauracji też taniocha codziennnie nie wychodzi.
Sama si e przyznam że my ze sobą polski ekwipunek braliśmy (no ale nie polegaliśmy na konserwach, tylko po prostu ryż, kasza, jakieś mięso etc.), do tego w Chorwacji jest zakaz wjazdu z żarciem i powiem wam że SPRAWDZAJĄ NA GRANICY bagażniki wybranych aut i rewidują. Za utylizację jedzenia (jakkolwiek to brzmi) ileś tam eurosów trzeba kary płacić.
No ale być w kraju słynącym z żarcia i nie zjeść... to grzech!

[_incredible_]

A ja się rejestruję na UEWr Stresuję się

Edit. I mam do wybrania jako drugi język: francuski/hiszpański/niemiecki/rosyjski/włoski. Zawsze chciałam hiszpański, z tym, że od razu pojawiła się informacja, że jest ograniczona liczba miejsc (tyle osób wybiera) i o tym decyduje liczba punktów rekrutacyjnych. A ja nawet nie wiem czy się dostanę. Więc chyba biorę włoski

Edit.2. Ślepa jestem, jest alternatywa dla tego drugiego języka. Więc wezmę hiszpański, a jako alternatywa włoski

Aaa, co z tego, że mam marne szanse, że się dostanę

[fattyfat]

Napisane przez _incredible_

A ja się rejestruję na UEWr Stresuję się

Edit. I mam do wybrania jako drugi język: francuski/hiszpański/niemiecki/rosyjski/włoski. Zawsze chciałam hiszpański, z tym, że od razu pojawiła się informacja, że jest ograniczona liczba miejsc (tyle osób wybiera) i o tym decyduje liczba punktów rekrutacyjnych. A ja nawet nie wiem czy się dostanę. Więc chyba biorę włoski

ja chyba francuski, bo jak ten drugi jest od podstaw, to ja się uczyłam 3 lata w szkole, więc będę na propsie hyhy

[no_i]

Napisane przez Muniette

Nie no tak, dobry pomysł.Wiadomo, że w dzisiejszych czasach trzeba ostrożnie dobierać towarzystwo, bo za ślepe zaufanie drogo się płaci.


Czyli jest nas nie-pływaków coraz więcej I cieszę się, że obalamy mit nie umie pływać = nie lubi morza.

ale nauczę się. obiecałam sobie, że zapiszę się na kurs pływania miałam iśc w tym roku, żeby na te wakacje popływać w morzu.. ale obejdzie się tylko na "pluskaniu się" xD