Chłopaki-Przystojniaki,Dziewczynki-Młode Damy,a przed Nami I Dzień Mamy,IX-X2013 czXI

[ja :)]

Napisane przez papalinka83

Laski mam takie przemyślenie, ale nie chcę wywoływać burzy, więc najlepiej może nie komentować, bo nie zalezy mi na dyskusji. Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech zignoruje i wcale nie wszyscy się muszą ze mną zgadzać: uważajcie z tymi zlotami. Jak ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy dziecko jest w 100% zdrowe, bez względu na to czy to katar, czy lekka gorączka "niby" od zębów, czy cokolwiek innego - nie jedźcie. Nie warto naprawde. Nie chcę wyjśc na przewrażliwioną wariatkę, ale żadne spotkanie nie jest warte choroby dziecka

Zdecydowanie się z tym zgadzam


Dzieki za przywitanie
Jeśli któraś z Was rozważa przeprowadzkę do innej strefy czasowej to proponuję zmienić plany i NIGDY się na to nie decydować Hardcore. Śpimy w dzień, w nocy igraszki, bez kitu mam nadzieję, że szybko Pola się przestawi bo długo tak nie wydole

[matallewar]

Napisane przez papalinka83

Witam się z nocnej zmiany

wracają stare, dobre czasy

Napisane przez papalinka83

Gratki za zębolka Oby kolejne już lżej wychodziły. Ola nadal bezzębna

Lepiej nic nie czytaj tylkjo idź do lekarza, na pewno będzie jakieś rozwiązanie. A może to błąd pomiaru, powtórzysz i będzie dobrze

Jedź Zawsze się z ludźmi spotkasz, naładujesz akumulatory

---------- Dopisano o 03:12 ---------- Poprzedni post napisano o 03:11 ----------

Ja super, że już jesteś i że podróż przebiegła w miarę bezproblemowo

---------- Dopisano o 03:30 ---------- Poprzedni post napisano o 03:12 ----------

Laski mam takie przemyślenie, ale nie chcę wywoływać burzy, więc najlepiej może nie komentować, bo nie zalezy mi na dyskusji. Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech zignoruje i wcale nie wszyscy się muszą ze mną zgadzać: uważajcie z tymi zlotami. Jak ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy dziecko jest w 100% zdrowe, bez względu na to czy to katar, czy lekka gorączka "niby" od zębów, czy cokolwiek innego - nie jedźcie. Nie warto naprawde. Nie chcę wyjśc na przewrażliwioną wariatkę, ale żadne spotkanie nie jest warte choroby dziecka

No ja już na pewno nie pojadę z dziećmi nawet z katarem dlatego też pytałam, czy w ogóle powinnam jechać, bo bałam się, że kogoś zarazimy. Nawet jeśli to pogoda jest winna, to ja bym się lepiej czuła, nie wyrzucając sobie, że a jednak może to my

[katarzyna2811]

Cześć. Witam się znad kawki i śniadanka

Papalinko masz 100% racji
Poziomkowa jedź . Na pewno dasz sobie radę.

Moje dziecko walczy z miotłą

Matal dziękuję za doradzenie w kwesti ćwiczeń. Podejrzałam sobie co nieco i od dzisiaj ruszam tyłek z podłogi

[logoasia]

Napisane przez ewacia85

aaaaaaaaaaaaaaaaaa sebek posuwa sie wzdłóż łózka na stojąco tylko ja na zawał zejdę bo jak mnie widzi to się puszcza i idzie w moja strone
za dużo postepów jak na 24 godziny

dzielny sebuś!

Napisane przez kasiuni_a

I tak jak podejrzewałam Miłosz ma zapalenie krtani. Dawid musiał przywlec jakiegoś wirusa, bo miał kilka dni delikatną chrypkę. Mamy inhalacje zapisane i flegamine na kaszel. To zapalenie spojówek też pewnie z tym związane, na szczęście już prawie całkiem przeszło.
Poza tym pożaliłam się na te momentami koszmarne nocki i mamy jeszcze raz podać lek na owsiki i za tydzień przyjść na kontrolę to poważymy i pomierzymy Miłka, a jak nic się nie zmieni to będziemy szukać może innych pasożytów, da skierowanie na badania i ewentualnie ponowne usg brzucha.
A i zdaniem pediatry młody dużo śpi w dzień jego zdaniem w tym wieku to raz 1,5h by było ok, a on spi 2 lub 3 razy, łącznie jakieś 3h. No ale jak wstaje po 5 to ciekawe jakbym miała go raz w dzień kłaść skoro po 8 już jest mega śpiący Jak chce spać 2 razy to go kładę 2 razy, a jak 3 to 3
I jeszcze lekarz obejrzał dziąsła i zębów nie widać na horyzoncie

u nas to samo najpierw zapalenie spojówek, a teraz krtań. całą noc bidula kaszlał. Jakiś paskudny wirus
kasiunia, a powiedz czemu podajecie lek na owsiki? masz podejrzenie?
moja anka była odrobaczana zentelem 2mc po tym jak poszła do żłobka )14msc) mimo tego ze wyniki wychodziły negatywne na obecność pasożytów

Napisane przez papalinka83

Zdrówka dla Julci




Wczoraj była niższa, a dzisiaj znowu wzrosła. To jest dobry lekarz, ale byłam wczoraj rano, jak Ola już nie miała gorączki właściwie. Chyba poczekam do jutra rana, bo się boje, że ona się czymś zarazi, jak będziemy tak latać po lekarzach.

u Marcina przy rota gorączka trwała 10 dni, uniknęliśmy antybiotyku, ale organizm był wyczerpany. może zadzwoń do przychodni i zapytaj co możesz zrobić

Napisane przez tassia

a ja siedze w pracy i za 40minut musze byc 20km stad a jeszcze nie skonczylam badac tutaj
masakraaa
nie wyrabiam na zakretach
ale lubie tak bo wiem ze zyje
najgorsza jest stagnacja

to się nazywa życie dlatego wrocilam do pracy jak maly miał 5 tygodni, nie dla mnie siedzenie w domu

Napisane przez Madziuchna27

tak w ogóle to jestem torba nie z tej ziemi około południa położyłam Julka spać i ległam koło niego, obudziliśmy się 1,5 h później, a tu obiad niezrobiony, zmywara niezapakowana itd.

u nas ostatnio małż zastał armagedon jak przyjechał do domu śmiał się ze mnie, że chociaż raz przyłapał mnie na nicnierobieniu

Napisane przez Poziomkowa89

Anutka nie wiem od czzego to może być

Mam mega dylemat i proszę o radę W sobotę przyjeżdża do mnie siostra i w niedzielę moglibyśmy się z nią zabrać ja i Leo, ale cykam się zostać tam sama z nim na tydzień bez Tża, nie wiem czemu skoro jego i tak nie ma w domu od 6 do 21 w następny weekend by po nas przyjechał

plusy:
wizyta w moim rodzinnym mieście
czas spędzony z rodziną
spacery po mieście, a nie po mojej wsi
koleżanki
w następny weekend dni mojego miasta a to spora atrakcja i 3-dniowa impreza
odpocznę od rodziny tża

minusy:
sama będę się zajmować Leosiem, w tym kąpać, a tam mi jakoś to nie idzie
siostra ciągle tyra, brat siedzi z łbem w komputerze, pola w skulu, a ojciec też ma firmę i gibie całą dobę, więc i tak sama chyba będę siedzieć
ostatnio Leoś był tam marudny i nie szło z nim wyrobić nawet w dwójkę

ja bym jechała. Jakby nie było, dasz sobie radę a i małż i ty odpoczniecie chwilę od siebie.

[83monia]

Napisane przez papalinka83

uważajcie z tymi zlotami. Jak ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy dziecko jest w 100% zdrowe, bez względu na to czy to katar, czy lekka gorączka "niby" od zębów, czy cokolwiek innego - nie jedźcie. Nie warto naprawde. Nie chcę wyjśc na przewrażliwioną wariatkę, ale żadne spotkanie nie jest warte choroby dziecka

tak samo mozna isc do sklepu i rozlozyc dziecko... wiadomo, kazdy ma swoj rozum i trzeba jeszcze obrac zasade ak przy jezdzie samochodem - ograniczone zaufanie do tego co robia inni bo moga robic cos co nas uderzy...

[kaska87]

hej

małż pojechał już do lekarza oby nie musiał mieć tej operacji

Napisane przez angelikada

a mi jakos tak smutno...wiem moze nie powinnam ale smutno mi bo moje dziecko nie mówi mama :/

mi też smutno, mój gada, ale mama mu nie po drodze, w dzień matki zazdrościłam, że dzieciaczki mówią mama itd. a mój dada- tata- baba- daj- nenen itd. kiedyś coś na kształt mama mówił, ale się skończyło

Papalinka jak Oleńka dzisiaj? byłyście u lekarza?

[rusałka_1]

witam sie po kolejnej nieprzespanej nocy
ja naprawdę blagam niech on sie przebije
Jasiek płakał pół nocy, nurofen niewiele juz pomaga
od rana nie jest lepiej...
wvczoraj usypialismy go 3 h po czym pospal 1 h i resztę nocy na przemian plakal i przysypial

Napisane przez anutka171

eh odebralam wieczorem wyniki badan krwi i mam zbyt wysoki potas.
mam 5,3. norma do 5.
a i jak powiedzial dr google od 5,6 jest hiperkaliemia. nawet nie wspominam, co to moze oznaczac
i nie mam pojecia dlaczego mam podwyzszony ten wynik
ani diety nie zmienilam. badam sie od dluzszego czasu regularnie i do tej pory problemu nie bylo.
musze isc do internisty, zeby orzekl co z tym robic.
no niestety martwie sie

Napisane przez Madziuchna27

Anutka, nie szukaj porady u doktora Googla Idź do lekarza, on na pewno zaradzi

zgadzam się z madziuchną nie diagnozuj się sama tylko do lekarza marsz!

Napisane przez Poziomkowa89

Mam mega dylemat i proszę o radę W sobotę przyjeżdża do mnie siostra i w niedzielę moglibyśmy się z nią zabrać ja i Leo, ale cykam się zostać tam sama z nim na tydzień bez Tża, nie wiem czemu skoro jego i tak nie ma w domu od 6 do 21 w następny weekend by po nas przyjechał

ja bym, pojechala zawsze to jakas rozrywka i odmiana od codzinności. a mysle ze wszyscy w domu beda sie cieszycc waszym przyjazdem to bedą stawac na głowie zeby spedzic z Wami czas

Napisane przez angelikada

a mi jakos tak smutno...wiem moze nie powinnam ale smutno mi bo moje dziecko nie mówi mama :/ pierwsze co powiedziała było 'baba' wiem ze moze i nie swiadome ale jednak...pozniej było 'dada' a teraz 'tata' a jak mowie zeby powiedziała 'mama' to i tak kombinuje i wcyhodzi 'dada' ok powiedziała 'mama' raz wczoraj i poprzednio dwa razy w łazience i to wszystko a dada,baba i tata nawija i nawija ..wiem smęce o nic...zamiast sie cieszyć że w ogole cos gada...

ehh ok chyba czas spać bo tu już cisza

moj nic nie gada oprocz blebla, czasem ela i ala

Napisane przez papalinka83

Witam się z nocnej zmiany

wow! stare dobre czasy wrociły.\
a tak na powaznie jak Ola i goroączka? idziecie dzis znow do lekarza?

Jak reszta malych chorowitkow?? ladan jak Julka kasiunia jak Milosz??

[Lolaaaaaaa88]

Papalinko daj znac co lekarz tym razem powie

[kaska87]

u nas dzisiaj też pobudka o 4, Miki chyba kombinuje,żeby spać z nami bo P. próbował go ułożyć w łóżeczku dał smoka,nic, a tylko dał mi go do łóżka w trójkę się przytuliliśmy i od razu śpi

[katarzyna2811]

Rusałko współczuję nocki . Mam nadzieję że ząbek szybko się wykluje i przestanie dokuczać

Kaśka kciuki za męża
My idziemy na 15 30 do pediatry i mam nadzieję że ominiemy antybiotyk i pozostaniemy na samych inhalacjach

[misia332]

spałam dzisiaj dosłownie może z 2 h w nocy. Nie wiem co się dzieje z Kornem, że zaczął tak kiepsko spać.

[angelikada]

Napisane przez kaska87

hej

małż pojechał już do lekarza oby nie musiał mieć tej operacji

mi też smutno, mój gada, ale mama mu nie po drodze, w dzień matki zazdrościłam, że dzieciaczki mówią mama itd. a mój dada- tata- baba- daj- nenen itd. kiedyś coś na kształt mama mówił, ale się skończyło

Papalinka jak Oleńka dzisiaj? byłyście u lekarza?

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez kaska87

u nas dzisiaj też pobudka o 4, Miki chyba kombinuje,żeby spać z nami bo P. próbował go ułożyć w łóżeczku dał smoka,nic, a tylko dał mi go do łóżka w trójkę się przytuliliśmy i od razu śpi

Moja też tak kombinuje i już myślałam że kolejna noc spędzi z nami ace jednak udało się ja przekupić butla i od 1 do 8.30 spala w łożeczku bez pobudki co się bardzo bardzo bardzo rzadko zdarza żeby tyle godzin ciągiem przespala i teraz dopadła się do pełnego cyca i zajada

[kaska87]

Angelika no już 3x mu się to zdarzyło, wiadomo, że fajnie tak razem się przytulić, ale nie chcę żeby to się norma zrobiła bo ma swoje łóżeczko


no! chyba leki zaczynają działać- mam dobry humor, bo jednak wygląda na to, że cykl się powoooooli normuje nawet owu była niby fakt, że jest 39dc a do @ jakieś 10-12dni więc cykl będzie ponad 50 dniowy, ale poprawa jest także odrana mam dobry humor

[butterfly20]

Heeej

Pospałyśmy dzisiaj do 8, więc fajnie
Mój małż jutro wyjeżdża do Białegostoku i wraca w niedzielę wieczorem mama do mnie przyjdzie na noc...

Napisane przez Lolaaaaaaa88

ja to i w tym wygldalabym jak płetwal błekitny

przepraszam, ale tekst pierwsza klasa:coj est::coje st:

Napisane przez kasiuni_a

a ja tak, bo by mi brzuch odstawał

ale w bikini też by odstawał, a tutaj nikt by nam nie zarzucił,że eksponujemy

Napisane przez Poziomkowa89

Anutka nie wiem od czzego to może być

Mam mega dylemat i proszę o radę W sobotę przyjeżdża do mnie siostra i w niedzielę moglibyśmy się z nią zabrać ja i Leo, ale cykam się zostać tam sama z nim na tydzień bez Tża, nie wiem czemu skoro jego i tak nie ma w domu od 6 do 21 w następny weekend by po nas przyjechał

plusy:
wizyta w moim rodzinnym mieście
czas spędzony z rodziną
spacery po mieście, a nie po mojej wsi
koleżanki
w następny weekend dni mojego miasta a to spora atrakcja i 3-dniowa impreza
odpocznę od rodziny tża

minusy:
sama będę się zajmować Leosiem, w tym kąpać, a tam mi jakoś to nie idzie
siostra ciągle tyra, brat siedzi z łbem w komputerze, pola w skulu, a ojciec też ma firmę i gibie całą dobę, więc i tak sama chyba będę siedzieć
ostatnio Leoś był tam marudny i nie szło z nim wyrobić nawet w dwójkę

ja bym pojechała

Napisane przez angelikada

ehh kochana u mnie podobnie ja jestem niby towarzyska itd ale strasznie wstydliwa!:| tzn tylko na poczatku bo jak kogos pierwszy raz widze na oczy to jakos mi dziwnie:/ ale u mnie problem to raczej taki ze mi źle we własnej skórze i po prostu wiesz wydaje mi sie ze zle wyglądam, że mi tłuszcz wystaje tu czy tam do tego odkąd pamiętam mam trądzik wiec to jzu w ogole mnie dołowało itd i do dzisiaj mnie nie odstępuje:/ chociaz powiem ze sie poprawilo i wysyp mam jak slodkie zjem no ale mam ten glupi tradzik i zniszczoną przez to cere..moj mąż sie wscieka jak sie maluje bo fluid bo to bo tamto ale ja bez tego z domu sie nie ruszam a on lubi natural ale na wyjscia nie ma bata zebym wyszla bez make up...no ale cóż...dopoki sama nie dojrzeje żeby wziąć sie za siebie to już zawsze tak będzie :/

też mam syfiatą cerę, w dodatku blada jestem i też nie wyjdę do sklepu po bułki bez podkładu. Ogólnie żeby wyjść z domu muszę mieć podkład i pomalować brwi (też mam beznadziejne i nierówne, soł).

Napisane przez angelikada

u mnie np jest tak ze z mloda jestem 8h sama w ciagu dnia pozniej przychodzi moja mama z tata i siostra wraca z pracy wiec generalnie mloda ma ful wypas ludzi w ciagu dnia bo jeszcze druga siostra przyjezdza tak na godzine ale i tak jak mnie widzi ze przechodze to tymi ślipkami sie patrzy i trzesie i sie cieszy owszem na tż też ale nie raz nie mógł sobie z nią poradzić bo marudziłą a jak sie pojawiłam to cisza uwielbiam to

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------


dziękuje Ci za szybką odpowiedź

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------


jedz kobieto i nie marudz dasz se rade! a moze jak bedziesz tam z Leo to i brat wyjdzie ze swojej jaskini

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

a mi jakos tak smutno...wiem moze nie powinnam ale smutno mi bo moje dziecko nie mówi mama :/ pierwsze co powiedziała było 'baba' wiem ze moze i nie swiadome ale jednak...pozniej było 'dada' a teraz 'tata' a jak mowie zeby powiedziała 'mama' to i tak kombinuje i wcyhodzi 'dada' ok powiedziała 'mama' raz wczoraj i poprzednio dwa razy w łazience i to wszystko a dada,baba i tata nawija i nawija ..wiem smęce o nic...zamiast sie cieszyć że w ogole cos gada...

ehh ok chyba czas spać bo tu już cisza

ale czemu Ci smutno?przecież to seria przypadkowych zgłosek, ona nie mówi tego świadomie. A nawet jeśli świadomie pierwsze powie tata to co?ja jam się cieszę,że moje dziecko się rozwija.
a co do baba to zależy, przy której babci to powie





Co do choróbsk to zgadzam się z Papalinką, aczkolwiek to odnosi się do wychodzenia wszędzie, gdzie są dzieci.
Ja mam rozkmine czy iść dzisiaj z Natką na zajęcie, bo od dwóch dnia ma gila, aczkolwiek nic więcej i nie ma gorączki. No ale nie wiem:/

[kaska87]

Napisane przez butterfly20

Pospałyśmy dzisiaj do 8, więc fajnie
Mój małż jutro wyjeżdża do Białegostoku i wraca w niedzielę wieczorem mama do mnie przyjdzie na noc...

szybko minie, a Ty będziesz miała czas na wizaż wiem, że marne pocieszenie no ale

Napisane przez butterfly20

ale czemu Ci smutno?przecież to seria przypadkowych zgłosek, ona nie mówi tego świadomie. A nawet jeśli świadomie pierwsze powie tata to co?ja jam się cieszę,że moje dziecko się rozwija.
a co do baba to zależy, przy której babci to powie

zdrówka dla Tusi

[agusiowata]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Laseczki myjecie juz dzieciakom zabki?? bo nam sie ostatnio 2 ukazaly (ale maja na razie moze z mm ) i nie wiem jak sie za to zabrac bo maly nie chce otwierac buzi nawet na smarowanie zelem...

tak, na początku Adaś tez nie otwierał buzi, a teraz jak widzi szczoteczkę, to sam otwiera

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez Poziomkowa89

No niestety nikt ale w domu jest spokojniejszy no i jakos dzień mamy ułożony, no juz sama nie wiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tam będziesz miała koleżanki, codziennie możesz gdzieś pójść

[kropla_deszczu]

dzień dobry mamusie

daaaaawno mnie nie było, ale nie mam weny i czasu na forum
u nas bez zmian, może oprócz nocy, gdzie Alicja rzuca się jak nie wiem

nie wiem też co się z nią dzieje nad ranem, bo praktycznie codziennie budzi się z płaczem, ale taklim przez sen, jakby lunatykowała i biorę ją na ręce, przytulam, głaszczę, a ta ryczyi się nie wybudza nie wiem czy to jest spowodowane tym lękiem separacyjnym czy co nie wiem co mam o tym myśleć

teraz będzie o dentyście i o zębach, jak ktoś nie chce niech nie czyta
poza tym nie zbyt miły tydzień za mną...bolała mnie ósemka i poszłam do dentysty, wyrwali mi i wszystko powinno być ok, ale nie było napierniczało mnie jeszcze bardziej niż przed wyrwaniem łaziłam przez 3 dni na lekach przeciwbólowych, całe dziąsło mnie napierniczało najlepsze jest to, że jak mi rwała tego zęba yo zostawiła mi jeden korzeń i za chiny ludowe nie dało się go wyjąć...eh poszłam po tych 3 dniach do niej zaś i mówię, że mnie boli, ale nie wiem co właściwie czy to ząb (siódemka) czy to to dziąsło? postukała mi po zębach i nie zgadniecie bolał mnie ten korzeń co został po ósemce, bolała mnie siódemka, szóstka i piątka także ten fajnie nie okazało się, że miałam dziurę w siódemce i ten ból promieniuje mi na kolejne dwa zęby no i jeszcze do tego to dziąsło, także wszystko mnie z lewej strony w buzi już boloało dostałam skierowanie na prześwietlenie zęba, żeby zobaczyć jak ten korzeń tam się zachowuje... i lekarstwo do siódemki, i dzisiaj tydzień po tym wszystkim w końcu boli mnie mniej

Alicja caly czas się wspinać chce po wszystkim, więc łażę za nią jak głupia i ogólnie nie mam czasu na nic

widziałam, że sporo chorowitków, więc zdrówka życzę i przesyłam dobrą energię

[kasiuni_a]

Miłosz dziś kończy 8 miesięcy

Napisane przez anutka171

eh odebralam wieczorem wyniki badan krwi i mam zbyt wysoki potas.
mam 5,3. norma do 5.
a i jak powiedzial dr google od 5,6 jest hiperkaliemia. nawet nie wspominam, co to moze oznaczac
i nie mam pojecia dlaczego mam podwyzszony ten wynik
ani diety nie zmienilam. badam sie od dluzszego czasu regularnie i do tej pory problemu nie bylo.
musze isc do internisty, zeby orzekl co z tym robic.
no niestety martwie sie

anutka nie znam się, ale mam nadzieję, że to nic groźnego i to przekroczenie nie jest jakieś duże, nie zamartwiaj się na zapas

Napisane przez Poziomkowa89

Anutka nie wiem od czzego to może być

Mam mega dylemat i proszę o radę W sobotę przyjeżdża do mnie siostra i w niedzielę moglibyśmy się z nią zabrać ja i Leo, ale cykam się zostać tam sama z nim na tydzień bez Tża, nie wiem czemu skoro jego i tak nie ma w domu od 6 do 21 w następny weekend by po nas przyjechał

a ja nie wiem co doradzić
kiedyś jak jeszcze Dawid był taki malutki to uwielbiałam jeździć z nim do rodziców na kilka dni, zawsze to zmiana otoczenia, ktoś tam się nim zajął, na wsi więc cały dzień na dworze, nie musiałam gotować ani sprzątać, a teraz od pewnego czasu już mi się nie chce, nie chce mi się pakować a potem rozpakowywać, nie lubię jak ustalony tutaj rytm dnia mi się burzy, dziwnym sposobem jestem tam po całym dniu bardziej zmęczona

Napisane przez papalinka83

Laski mam takie przemyślenie, ale nie chcę wywoływać burzy, więc najlepiej może nie komentować, bo nie zalezy mi na dyskusji. Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech zignoruje i wcale nie wszyscy się muszą ze mną zgadzać: uważajcie z tymi zlotami. Jak ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy dziecko jest w 100% zdrowe, bez względu na to czy to katar, czy lekka gorączka "niby" od zębów, czy cokolwiek innego - nie jedźcie. Nie warto naprawde. Nie chcę wyjśc na przewrażliwioną wariatkę, ale żadne spotkanie nie jest warte choroby dziecka

zgadzam się w 100%

Napisane przez logoasia

u nas to samo najpierw zapalenie spojówek, a teraz krtań. całą noc bidula kaszlał. Jakiś paskudny wirus
kasiunia, a powiedz czemu podajecie lek na owsiki? masz podejrzenie?
moja anka była odrobaczana zentelem 2mc po tym jak poszła do żłobka )14msc) mimo tego ze wyniki wychodziły negatywne na obecność pasożytów

paskudny wirus, mąż ma kaszel, gardło go boli i się smarka, mnie też od paru dni boli gardło
podajemy pyrantelum, bo w kupie Miłka znalazłam owsiki Dawid był rok temu wiosną i potem jesienią odrobaczany mimo, że wyniki negatywne, bo miał bardzo słaby apetyt, ale nic to nie dało

Napisane przez rusałka_1

witam sie po kolejnej nieprzespanej nocy
ja naprawdę blagam niech on sie przebije
Jasiek płakał pół nocy, nurofen niewiele juz pomaga
od rana nie jest lepiej...
wvczoraj usypialismy go 3 h po czym pospal 1 h i resztę nocy na przemian plakal i przysypial

Jak reszta malych chorowitkow?? ladan jak Julka kasiunia jak Milosz??

współczuję nocy
dziękuje wydaje mi się, że na razie bez większych zmian, poza tym że praktycznie nie kaszle, ale i wczoraj tego kaszlu nie było wiele, nadal chrypi i ma okropny katar, ale bardzo ładnie spał od 20.30 do 6 z jedną pobudką krótką na jedzenie

Napisane przez katarzyna2811

Kaśka kciuki za męża
My idziemy na 15 30 do pediatry i mam nadzieję że ominiemy antybiotyk i pozostaniemy na samych inhalacjach

Napisane przez kaska87

no! chyba leki zaczynają działać- mam dobry humor, bo jednak wygląda na to, że cykl się powoooooli normuje nawet owu była niby fakt, że jest 39dc a do @ jakieś 10-12dni więc cykl będzie ponad 50 dniowy, ale poprawa jest także odrana mam dobry humor

super
za wizytę męża

Napisane przez butterfly20

też mam syfiatą cerę, w dodatku blada jestem i też nie wyjdę do sklepu po bułki bez podkładu. Ogólnie żeby wyjść z domu muszę mieć podkład i pomalować brwi (też mam beznadziejne i nierówne, soł).

dołączam
też mam syfiastą cerę i podkład muszę mieć, bo inaczej nawet do piwnicy nie zejdę

[kaska87]

Motylek właśnie mi się wydaje, że masz ładna cerę

ja stosuję krem bb bo jest fajny delikatny eyeliner, jakiś cień i tusz- wsio

z tym,że ja też z domu bez makijażu nie wychodzę-ot takie postanowienie, że to iż jestem matka nie upoważnia mnie do wyglądania byle jak hehe

[ewacia85]

witam mamusie
monia wymiatasz

kropla ty mi o zębach nawet nie mów bo też mam przeboje i czeka mnie zabieg chirurgiczny czyszcenia torbieli i przycinania korzeni a w kolejce jeszcze do wyrwania ósemki tekże ten

u mnie postępów sebcia ciąg dalszy usilnie chce chodzić za rączki i się puszcza jeśli wczesniej trzymając sie palców wstawał i stał to nigdy nie przerabiał nóżkami żeby jakiekolwiek kroczki robić a dzisiaj przyszedł do mnie wyciągnął rączki żeby wstać i zobaczył auto adriana ...odwrócił się i zaczał stawiać piękne kroczki tak jakby miała za chwilę zacząć chodzic sam oczywiście podejmuje nadal próby puszczenia sie i ma zaciesz ze robi bam nie wiem czy to tylko chwilowe postępy czy mu już tak zostanie bo za duzo tego na raz sie dzieje

a tak poza tym to moje przemyślenie dzisiejszego dnia;
KOCHAM MOJE DZIECI

[papalinka83]

Napisane przez matallewar

wracają stare, dobre czasy



No ja już na pewno nie pojadę z dziećmi nawet z katarem dlatego też pytałam, czy w ogóle powinnam jechać, bo bałam się, że kogoś zarazimy. Nawet jeśli to pogoda jest winna, to ja bym się lepiej czuła, nie wyrzucając sobie, że a jednak może to my

No ja tak ogólnie napisałam bardziej, bo kurcze nie myślałam, że mi się dziecko tak mocno może rozłożyć, mimo że to oczywiste, że jak dużo dzieci to jest ryzyko. A w ogóle to zapomniałam Ci napisać, a codziennie wieczorem mi się przypomina pod prysznicem, że zostawiliście żel hippa. Ale chyba nie opłaca się wysyłać co? Jak dzieciaki?

Napisane przez logoasia

u Marcina przy rota gorączka trwała 10 dni, uniknęliśmy antybiotyku, ale organizm był wyczerpany. może zadzwoń do przychodni i zapytaj co możesz zrobić
.

Ona niby już ma odrobinę niższą tą gorączkę i po lekach spada, więc chyba jeszcze poczekam, bo nie ma żadnych objawów poza tym oprócz okropnegpo kataru

Napisane przez kaska87

hej

Papalinka jak Oleńka dzisiaj? byłyście u lekarza?

Rano miała 37,5 zobaczymy co będzie dalej

Napisane przez rusałka_1

witam sie po kolejnej nieprzespanej nocy
ja naprawdę blagam niech on sie przebije
Jasiek płakał pół nocy, nurofen niewiele juz pomaga
od rana nie jest lepiej...
wvczoraj usypialismy go 3 h po czym pospal 1 h i resztę nocy na przemian plakal i przysypial

Współczuję

Napisane przez katarzyna2811

Rusałko współczuję nocki .
My idziemy na 15 30 do pediatry i mam nadzieję że ominiemy antybiotyk i pozostaniemy na samych inhalacjach

Zdrówka

Napisane przez misia332

spałam dzisiaj dosłownie może z 2 h w nocy. Nie wiem co się dzieje z Kornem, że zaczął tak kiepsko spać.

Może to skok?

Napisane przez kaska87

Angelika no już 3x mu się to zdarzyło, wiadomo, że fajnie tak razem się przytulić, ale nie chcę żeby to się norma zrobiła bo ma swoje łóżeczko


no! chyba leki zaczynają działać- mam dobry humor, bo jednak wygląda na to, że cykl się powoooooli normuje nawet owu była niby fakt, że jest 39dc a do @ jakieś 10-12dni więc cykl będzie ponad 50 dniowy, ale poprawa jest także odrana mam dobry humor

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez kasiuni_a

Miłosz dziś kończy 8 miesięcy

dołączam
też mam syfiastą cerę i podkład muszę mieć, bo inaczej nawet do piwnicy nie zejdę

zdrówka dla Miłoszka i reszty chorowitków. A to ostatnie

Napisane przez ewacia85

witam mamusie
monia wymiatasz

kropla ty mi o zębach nawet nie mów bo też mam przeboje i czeka mnie zabieg chirurgiczny czyszcenia torbieli i przycinania korzeni a w kolejce jeszcze do wyrwania ósemki tekże ten

u mnie postępów sebcia ciąg dalszy usilnie chce chodzić za rączki i się puszcza jeśli wczesniej trzymając sie palców wstawał i stał to nigdy nie przerabiał nóżkami żeby jakiekolwiek kroczki robić a dzisiaj przyszedł do mnie wyciągnął rączki żeby wstać i zobaczył auto adriana ...odwrócił się i zaczał stawiać piękne kroczki tak jakby miała za chwilę zacząć chodzic sam oczywiście podejmuje nadal próby puszczenia sie i ma zaciesz ze robi bam nie wiem czy to tylko chwilowe postępy czy mu już tak zostanie bo za duzo tego na raz sie dzieje

a tak poza tym to moje przemyślenie dzisiejszego dnia;
KOCHAM MOJE DZIECI

Ale ci poszedł Sebuś do przodu

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez kaska87

Motylek właśnie mi się wydaje, że masz ładna cerę

ja stosuję krem bb bo jest fajny delikatny eyeliner, jakiś cień i tusz- wsio

z tym,że ja też z domu bez makijażu nie wychodzę-ot takie postanowienie, że to iż jestem matka nie upoważnia mnie do wyglądania byle jak hehe

ja wyszlam kilka razy bez kremu bb i opalilam sie fajnie i juz nei musze nawet kremu nakladac jak ide na zwykly spacer, tylko tusz
choc nie powiem uwielbiam sie dobrze przytapetowac

[kaska87]

mój biedny TZ dostał skierowanie na operację tego kolana jeszcze musi na rezonans iść i 2 tygodnie jeszcze ma L4

Natala możesz zapytać małża gdzie najlepiej ciachają łąkotki? bo lekarz mu powiedział, że u nas nie polecał Opole i Kędzierzyn, ale może gdzieś indziej jeszcze?

Lola ja i tak muszę krem bb dawać bo mam poliki czerwone

[papalinka83]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

ja wyszlam kilka razy bez kremu bb i opalilam sie fajnie i juz nei musze nawet kremu nakladac jak ide na zwykly spacer, tylko tusz
choc nie powiem uwielbiam sie dobrze przytapetowac

Bo ty masz naprawdę super karnację i Alek będzie miał taką po Tobie

[misia332]

papalinko to nie skok. Naprawdę nie wiem co mu w tej nocy się dzieje. A najlepsze, ze dzisiaj spał prawie na czworaka.


No i mogę sie pochwalić. Kornel już siada całkowicie sam, wcześniej bał sie z siadu przewrócić na czworaki, dzisiaj już to robi. Przemierza mi pokój wzdłuż i wszeż. I zaczyna się podności do stania.
Potrafi się sam bawić przez 50 minut

[kaska87]

no Lola ma śliczną karnację i w ogóle sexi urodę a Aluś za nią taką cerę ma ładną
my z P. bladziochy i Miki chyba ma najładniejszą z nas bo wpiernicza marchewki dużo

[MsLullaby]

Spaliłśmy całą noc tzn wstał jak zawsze z płaczem o północy ale przytuliłam go, posmarowałam dziasła i spaliśmy do 7.30 a kochany tz wziął sobie wolne od niedzieli do wtorku bo we wtorek lecimy i chciał z nami spędzić ostatnie 3 dni

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Motylek właśnie mi się wydaje, że masz ładna cerę

ja stosuję krem bb bo jest fajny delikatny eyeliner, jakiś cień i tusz- wsio

z tym,że ja też z domu bez makijażu nie wychodzę-ot takie postanowienie, że to iż jestem matka nie upoważnia mnie do wyglądania byle jak hehe

nie ładną cerę a dobre podkłady hehehe
ciągle mi jakieś syfki wyskakują

bb używam w lecie
rajt!

Napisane przez ewacia85

witam mamusie
monia wymiatasz

kropla ty mi o zębach nawet nie mów bo też mam przeboje i czeka mnie zabieg chirurgiczny czyszcenia torbieli i przycinania korzeni a w kolejce jeszcze do wyrwania ósemki tekże ten

u mnie postępów sebcia ciąg dalszy usilnie chce chodzić za rączki i się puszcza jeśli wczesniej trzymając sie palców wstawał i stał to nigdy nie przerabiał nóżkami żeby jakiekolwiek kroczki robić a dzisiaj przyszedł do mnie wyciągnął rączki żeby wstać i zobaczył auto adriana ...odwrócił się i zaczał stawiać piękne kroczki tak jakby miała za chwilę zacząć chodzic sam oczywiście podejmuje nadal próby puszczenia sie i ma zaciesz ze robi bam nie wiem czy to tylko chwilowe postępy czy mu już tak zostanie bo za duzo tego na raz sie dzieje

a tak poza tym to moje przemyślenie dzisiejszego dnia;
KOCHAM MOJE DZIECI

brawo Sebula i jego Mamula

[kaska87]

Motylek a jaki to podkład?

[butterfly20]

Napisane przez misia332

papalinko to nie skok. Naprawdę nie wiem co mu w tej nocy się dzieje. A najlepsze, ze dzisiaj spał prawie na czworaka.


No i mogę sie pochwalić. Kornel już siada całkowicie sam, wcześniej bał sie z siadu przewrócić na czworaki, dzisiaj już to robi. Przemierza mi pokój wzdłuż i wszeż. I zaczyna się podności do stania.
Potrafi się sam bawić przez 50 minut

brawo Korn!

Napisane przez kaska87

no Lola ma śliczną karnację i w ogóle sexi urodę a Aluś za nią taką cerę ma ładną
my z P. bladziochy i Miki chyba ma najładniejszą z nas bo wpiernicza marchewki dużo

nooo Lola i Alek mają śliczną karnację
Miki też ma fajną Moja niestety marchewek póki co nie je...