Hejsterskie filolożki

[seductivee]

Napisane przez drabineczka

seductivee ale praca zawodowa z językiem tj czego szukałaś?

bo ja np. planując pracę w szkole mam nauczanie języka obcego plus wiedzę o kulturze, a teraz zdobędę nauczanie drugiego języka obcego no i może nie od razu ale w ciągu kilku lat praca w szkole się powinna znaleźć z taką ofertą. póki co pracuję jako lektor na zleceniu, nie jest źle i będę to ciągnąć tak długo jak mi zdrowie pozwoli bo nie wiem co nadejdzie w nowym roku akademickim 8- o

Szukałam w zawodzie. Wysyłałam swoje CV do wszystkich szkół językowych jakie są... I byłam nawet na rozmowie, ba, doszłam do 2 etapu, ale co z tego, jak na naukę języka była chętna tylko jedna osoba
Teraz to ja szukam czegokolwiek, co da mi choć trochę pieniędzy.
Ale ja mieszkam na podlasiu, tu każdy chłop ze wsi po rosyjsku/białorusku się dogada i z racji zacofania NIKT nie chce wykształconego człowieka z tym językiem


A najbardziej frustrujące jest to, że nie mogę jeszcze przez rok z tego nędznego kawałka ziemi wyjechać, bo nie ma zaocznej magisterki i siedzę na tyłku w domu, bo nikt mnie nie chce w pracy :|

[201604181004]

aha, to bardzo możliwe że zależy od regionu. w trójmieście odkąd w zeszłym roku otwarto wjazd dla obwodu kaliningradzkiego jest ogromny ogromny boom na rosyjski - wali drzwiami i oknami, w galeriach są specjalne panie które po rosyjsku obsłużą klienta, a w ikei polecenie wydania towaru z magazynu jest wydawane w dwóch językach na jednej kopii. myślałaś by wyjechać?

[seductivee]

Napisane przez drabineczka

aha, to bardzo możliwe że zależy od regionu. w trójmieście odkąd w zeszłym roku otwarto wjazd dla obwodu kaliningradzkiego jest ogromny ogromny boom na rosyjski - wali drzwiami i oknami, w galeriach są specjalne panie które po rosyjsku obsłużą klienta, a w ikei polecenie wydania towaru z magazynu jest wydawane w dwóch językach na jednej kopii. myślałaś by wyjechać?

Myślałam, ze wszystkich polskich miast moim marzeniem było właśnie Trójmiasto, ale nie mogę się stąd ruszyć przez rok A jak już skończę ten syfny kierunek, to z kolei mogę wyjechać za granicę, co jest dla mnie bardziej kuszące niż praca za 6-7zł w Polsce.

[201604181004]

echhh szkoda że nam ucieka taka fajna laska no w trójmieście jest naprawdę dobrze jeśli chodzi o pracę zwłaszcza przy połączeniu rosyjski+angielski, wiem po sobie, że kwestia znalezienia pracy, nawet jeśli nie jako lektor językowy, to przyzwoitej pracy w ogóle to może kwestia 2 czy 3 dni. ja pracuję jako lektor w roku szkolnym a że mam zlecenie to w okresie wakacyjnym dorabiam sobie inaczej - w zeszłym tygodniu pokłóciłam się z moim "wakacyjnym szefem" i kolejnego dnia byłam w innej pracy w której aktualnie siedzę

nie łam się, po prostu złe miejsce, może cię coś tu przywieje bo zapraszam serdecznie

[seductivee]

Napisane przez drabineczka

echhh szkoda że nam ucieka taka fajna laska no w trójmieście jest naprawdę dobrze jeśli chodzi o pracę zwłaszcza przy połączeniu rosyjski+angielski, wiem po sobie, że kwestia znalezienia pracy, nawet jeśli nie jako lektor językowy, to przyzwoitej pracy w ogóle to może kwestia 2 czy 3 dni. ja pracuję jako lektor w roku szkolnym a że mam zlecenie to w okresie wakacyjnym dorabiam sobie inaczej - w zeszłym tygodniu pokłóciłam się z moim "wakacyjnym szefem" i kolejnego dnia byłam w innej pracy w której aktualnie siedzę

nie łam się, po prostu złe miejsce, może cię coś tu przywieje bo zapraszam serdecznie

Hehe, dzięki Jak zdecyduję się na wyjazd do Trójmiasta to na pewno się odezwę, bo jak widzę pracę będę miała 'od ręki'
U nas z pracą jest na prawdę ciężko i tak mnie to dołuje, że nawet nie masz pojęcia. Skończ człowieku 5 lat studiów, męcz się, a pracodawca nawet nie spojrzy na ciebie...
A najgorzej, że w oczach tutejszych pracodawców wypadam jako nierób i leń, bo przez 5 lat nie imałam się prac typu: kelnerka, kebabiarka, sprzątaczka, ulotkarka

[201604181004]

hm, to nie wiem, ja się imałam wszystkiego łącznie z mcdonaldem i wszystkim co wpadło totalnie xd

[seductivee]

Napisane przez drabineczka

hm, to nie wiem, ja się imałam wszystkiego łącznie z mcdonaldem i wszystkim co wpadło totalnie xd

Ja też wysyłałam i nosiłam swoje CV w takie miejsca i ciszaaaaaaa

[thirky]

Niestety, ja jestem z lubelskiego i myślę że tu jest podobnie, województwa takie jak moje czy Twoje niestety w dużej części nadają się tylko do tego, by kupić bilet i wyjechać. Chociaż u nas teraz dużo zaczyna się dziać, ale raczej nie jest to praca dla filologów.
Śmieszy mnie jak ludzie mówią "po co Ci filologia, języka można uczyć się na kursach". No tak, szczególnie np. chińskiego czy japońskiego nauczymy się na kursie w stopniu umożliwiającym tłumaczenia np. w handlu, no brawo. Jest różnica pomiędzy kimś kto mówi "kali jeść" a ładnym, elastycznym i poprawnym językiem studenta filologii. Nie wiem kiedy ludzie w końcu się nauczą że nie tylko techniczne wykształcenie jest "poważne", fajne i w ogóle. Niestety.

Seductivee, z tym zniechęcaniem nie chodziło mi o Ciebie, a własnie o ludzi z mojej byłej klasy, czy nauczycieli matematyki i fizyki, dla których stałam się w 3 klasie ulubioną osobą do czynienia na jej temat cynicznych komentarzy i stawiania jako przykład przyszłego bezrobotnego bo, o zgrozo, nie wybierała się na polibudę. Ty mówisz po prostu szczerze i zgodnie z prawdą jak to wszystko wygląda, filologia to nie kurs językowy i warto żeby ci którzy jak ja się dopiero na te studia wybierają to wiedzieli

Hm, po norweskiej mam nadzieję że pracę znajdę, tym bardziej że ze mną na roku będzie tylko 11 osób więc konkurencja na rynku nie będzie zbyt duża jak np. z anglistyką. Oby tylko nie odpaść gdzieś po drodze

[seductivee]

Napisane przez thirky

Niestety, ja jestem z lubelskiego i myślę że tu jest podobnie, województwa takie jak moje czy Twoje niestety w dużej części nadają się tylko do tego, by kupić bilet i wyjechać. Chociaż u nas teraz dużo zaczyna się dziać, ale raczej nie jest to praca dla filologów.
Śmieszy mnie jak ludzie mówią "po co Ci filologia, języka można uczyć się na kursach". No tak, szczególnie np. chińskiego czy japońskiego nauczymy się na kursie w stopniu umożliwiającym tłumaczenia np. w handlu, no brawo. Jest różnica pomiędzy kimś kto mówi "kali jeść" a ładnym, elastycznym i poprawnym językiem studenta filologii. Nie wiem kiedy ludzie w końcu się nauczą że nie tylko techniczne wykształcenie jest "poważne", fajne i w ogóle. Niestety.

Seductivee, z tym zniechęcaniem nie chodziło mi o Ciebie, a własnie o ludzi z mojej byłej klasy, czy nauczycieli matematyki i fizyki, dla których stałam się w 3 klasie ulubioną osobą do czynienia na jej temat cynicznych komentarzy i stawiania jako przykład przyszłego bezrobotnego bo, o zgrozo, nie wybierała się na polibudę. Ty mówisz po prostu szczerze i zgodnie z prawdą jak to wszystko wygląda, filologia to nie kurs językowy i warto żeby ci którzy jak ja się dopiero na te studia wybierają to wiedzieli

Hm, po norweskiej mam nadzieję że pracę znajdę, tym bardziej że ze mną na roku będzie tylko 11 osób więc konkurencja na rynku nie będzie zbyt duża jak np. z anglistyką. Oby tylko nie odpaść gdzieś po drodze

Widzisz, u mnie niby konkurencja jest duża, bo sporo ludzi na kierunku jest, ale nie ma miejsc pracy i żadna z osób z mojego roku nie pracuje w zawodzie (chyba, że weźmiemy pod uwagę posługiwanie się językiem obcym w restauracji, czy supermarkecie)
Ja Ci życzę powodzenia, bo akurat języki skandynawskie jarają mnie jak żadne inne

[201604181004]

u mnie na kierunku...

są tacy którzy rozwijają karierę naukową i bardzo poważnie rozważają zostanie na doktoracie, malutki odsetek
są tacy którzy poważnie myślą o karierze tłumacza i już łapią pierwsze zlecenia stricte w zawodzie,
są tacy którzy chcą się bawić wyjeżdżają za granicę na wolontariaty, udzielają się społecznie, plusują jako działacze
są tacy (największa część) którzy robią dwa kierunki, z różnych powodów. ci którzy chcą zostać nauczycielami biorą anglistykę, historie bądź germanistykę, a ci którzy traktują filologie jako drugi kierunek robią prawo, administrację czy ekonomię.
są też tacy którzy nie robią kompletnie nic... ale może zaczną :P

[seductivee]

Napisane przez drabineczka

u mnie na kierunku...

są tacy którzy rozwijają karierę naukową i bardzo poważnie rozważają zostanie na doktoracie, malutki odsetek
są tacy którzy poważnie myślą o karierze tłumacza i już łapią pierwsze zlecenia stricte w zawodzie,
są tacy którzy chcą się bawić wyjeżdżają za granicę na wolontariaty, udzielają się społecznie, plusują jako działacze
są tacy (największa część) którzy robią dwa kierunki, z różnych powodów. ci którzy chcą zostać nauczycielami biorą anglistykę, historie bądź germanistykę, a ci którzy traktują filologie jako drugi kierunek robią prawo, administrację czy ekonomię.
są też tacy którzy nie robią kompletnie nic... ale może zaczną :P

U nas są tylko tacy, którzy robią drugi kierunek, ale nie jako pomoc dla filologii, ale jako 'zrobię inny kierunek, może w tym znajdę pracę' oraz tacy, którzy pracują w byle jakich firmach, które nie są związane z językiem bezpośrednio.
Nawet jak się wejdzie w zakładkę kariera obojętnie jakiej restauracji, czy sieciówki to nie znajdzie się ofert z mojego miasta...

[201604181004]

masakra wiecie, w sopocie np. jest najniższe bezrobocie w Polsce, bo tutaj moim zdaniem nie da się być bezrobotnym. po prostu. owszem, jak już ktoś chce się wdrożyć w temat np. pracy w szkole to trzeba mieć plecy albo starszą koleżankę która pomoże ale w takich nieskomplikowanych pracach to jest dużo ofert. no u nas sporo naprawdę sporo robi drugą filo jako pomoc dla pierwszej albo drugi kierunek bo mają konkretne plany np. praca w policji czy innych służbach gdzie będąc po administracji się plusuje.

btw myślałaś o wyjeździe z EVS?

[seductivee]

Napisane przez drabineczka

masakra wiecie, w sopocie np. jest najniższe bezrobocie w Polsce, bo tutaj moim zdaniem nie da się być bezrobotnym. po prostu. owszem, jak już ktoś chce się wdrożyć w temat np. pracy w szkole to trzeba mieć plecy albo starszą koleżankę która pomoże ale w takich nieskomplikowanych pracach to jest dużo ofert. no u nas sporo naprawdę sporo robi drugą filo jako pomoc dla pierwszej albo drugi kierunek bo mają konkretne plany np. praca w policji czy innych służbach gdzie będąc po administracji się plusuje.

btw myślałaś o wyjeździe z EVS?

No, a u nas nawet do maka czy kfc jest ciężko się dostać.

Pomijając fakt, że pierwsze słyszę o EVS ( ), to nie mam w planach wyjazdu. Ja po prostu skończę te studia i postaram się robić cokolwiek... No i planuję swój ślub za rok, więc muszę i tak być tu, gdzie mieszkam.
Marzę o pracy w szkole, ale tu na pewno tego nie zrealizuję, nawet w prywatnej (btw pewnego razu zaproponowano mi pracę w szkole prywatnej w ramach wolontariatu ).
Jedynym, możliwym na tę chwilę do zrealizowania wyjściem jest dla mnie wyjazd a granicę.

[201604181004]

ale evs to jest wyjazd np. na miesiąc, dwa, czy trzy masz opłacony przejazd wyżywienie i zakwaterowanie i jedziesz do wybranego kraju w różnych celach: krzewić kulturę polską, pracować na rzecz ludzi, pomagać niepełnosprawnym, świetlice socjoterapeutyczne albo pomoc ludziom starszym.

[seductivee]

Napisane przez drabineczka

ale evs to jest wyjazd np. na miesiąc, dwa, czy trzy masz opłacony przejazd wyżywienie i zakwaterowanie i jedziesz do wybranego kraju w różnych celach: krzewić kulturę polską, pracować na rzecz ludzi, pomagać niepełnosprawnym, świetlice socjoterapeutyczne albo pomoc ludziom starszym.

Ja to chyba się nie nadaję na takie wyjazdy

[maacieek]

Powiem wam że nawet nie zacząłem filologii a już mnie strach bierze czy dobrze robię i czy mi się w ogóle przyda w mojej przyszłej pracy, chociaż biznesowa specjalizacja podtrzymuje mnie na duchu. Zwłaszcza że większość firm wymaga niemieckiego czy francuskiego...

[201604181004]

dla mnie to ma jak najbardziej sens zwłaszcza jak mi powiedziałeś co studiujesz - u mnie to połączenie które wziąłeś jest dość popularne. twoja siatka godzin też wyglądała dość sensownie. najwyżej rzucisz: P

[maacieek]

Napisane przez drabineczka

dla mnie to ma jak najbardziej sens zwłaszcza jak mi powiedziałeś co studiujesz - u mnie to połączenie które wziąłeś jest dość popularne. twoja siatka godzin też wyglądała dość sensownie. najwyżej rzucisz: P

Nie, nie rzucę tak łatwo się nie poddam. Najwyżej będę robił dla swojej przyjemności nie dla nich

[201604181004]

xD rób rób
a potem jakie podyplomówki są piękne
mi się fantazjuje tłumaczenie medyczne ale to za x lat nie można mieć wszystkiego w jednym roku akademickim

[inmemoriaa]

Chyba mogę się powoli dołączyć Dostałam się na fil. norweską więc witam i mam nadzieję że wytrwam te 3 lata i dam radę

[thirky]

Napisane przez inmemoriaa

Chyba mogę się powoli dołączyć Dostałam się na fil. norweską więc witam i mam nadzieję że wytrwam te 3 lata i dam radę

Cześć! Ja też norweska więc od października możemy się wspierać i hejtować wspólnie zaczynasz się uczyć w wakacje? Ja wczoraj wyruszyłam do księgarni po jakieś słowniki czy fiszki, no ale niestety u nas jak zwykle nic nie ma

[cichazabka]

Się dołączę Od października fil. rosyjska

[201604181004]

witome ;d

[thirky]

Napisane przez cichazabka

Się dołączę Od października fil. rosyjska

Cześć gdzie będziesz studiowała?

[seductivee]

Napisane przez cichazabka

Się dołączę Od października fil. rosyjska

Heja

[thirky]

Seductivee, znasz jakąś fajną stronkę gdzie można by ogarnąć takie podstawy podstaw rosyjskiego? Nie znam nawet cyrylicy, chętnie bym się nauczyła chociaż tego. Polecisz coś?

[seductivee]

Napisane przez thirky

Seductivee, znasz jakąś fajną stronkę gdzie można by ogarnąć takie podstawy podstaw rosyjskiego? Nie znam nawet cyrylicy, chętnie bym się nauczyła chociaż tego. Polecisz coś?

Szczerze? To nie mam pojęcia, czy coś przydatnego w Internecie jest.
Ja uczę się rosyjskiego od 4 klasy podstawówki, więc nigdy nie szukałam materiałów do nauki

[maacieek]

Propo cyrylicy to ja wziąłem sobie z wikipedii tablice i przepisałem - drukowane, pisemne (swoją drogą powie mi ktoś czy oni zawsze takie dziwne A piszą i trzeba pisać kursywą?) jak sie wymawia i to tyle, bo już prawie znam całą

[thirky]

Napisane przez seductivee

Szczerze? To nie mam pojęcia, czy coś przydatnego w Internecie jest.
Ja uczę się rosyjskiego od 4 klasy podstawówki, więc nigdy nie szukałam materiałów do nauki

szkoda takie moje małe marzenie żeby się kiedyś nauczyć...

[201604181004]

zwyczajny alfabet z google grafika wystarczy :P najpierw trzeba się nauczyć kształtów, kaligrafii od nowa jak dzieci w podstawówce. proponuje kupić zeszyt w trzy linie i mówię serio