III trymestr !!! O mój Boże, jeszcze trochę i urodzę. Wrześniówki 2014 cz.5

[Marcella_]

Witam
Dawno nic nie pisałam, ostanio zaniedbałam forum a to dlatego że ciągle coś robię dostałam jakiegoś powera sprzątam, kompletuje wyprawke dla Małej i staram się ciągle ruszać. Dzisiaj już umyłam okno wysprzątałam ubrania w szafie i ciągle sie zastanawiam co jeszcze zrobic.
Wspolczuje dziewczynom ktore musza lezec wiem ze Wam ciezko ale wszsytko trzeba robic dla dobra dzieciaczkow
w czwartek byłam na usg III trymestru i wszystko jest ok, Mała waży 1 332g i jest juz ulozona glowka w dol. Lenka tak sie wiercila podczas usg ze tylko utrudniala biednemu lekarzowi wykonania tych wszystkich pomiarow

[Niestabilna]

Hej dziewczynki.
Ladnie proszę mi sie oszczędzać. Mysle o was bedzie dobrze tylko trzymać się zaleceń lekarzy.
U mnie też zaczyna się cis dziać. Brzuch zaczyna mi sie robić co raz czescie twardy i przy tym boli.
I mam jakieś głupie przeczucie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

3h prasowałam,padam na twarz... A jeszcze mi trochę zostało, ale to juz na pewno nie dzisiaj

Napisane przez carolciuska

Hej dziewczyny. Nie pisze, nie czytam , przepraszam jestem troche podlamana. Co prawda dzis wychodze, ale szyjka sie skrocila, malutka jest przyparta glowa. Mam do konca 35 tc lezec. Luteina, magnez, nospa. Boje sie czemu jej sie tak spieszy?

Kochana to już na prawdę niedługo Dasz radę!

[Asia19x]

Simran niezłe zakupki

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez Niestabilna

Hej dziewczynki.
Ladnie proszę mi sie oszczędzać. Mysle o was bedzie dobrze tylko trzymać się zaleceń lekarzy.
U mnie też zaczyna się cis dziać. Brzuch zaczyna mi sie robić co raz czescie twardy i przy tym boli.
I mam jakieś głupie przeczucie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana, może no-spę weź? Łykasz magnez?
Jeśli ból się utrzyma leć do lekarza Mam nadzieję jednak, że Cię puści, odpocznij sobie, poleż, może coś podniosłaś albo za dużo robiłaś?

Mój jest jak kamień, jak leżę to okej, ale i tak pojawiają się skurcze.
Macie tak, że jakby Was ktoś paskiem spinał tak mocno jak się tylko da na środku? tak własnie odczuwam skurcze. Nie boli nic, ale jest nie przyjemne

[Niestabilna]

Napisane przez Asia19x

Simran niezłe zakupki

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------



Kochana, może no-spę weź? Łykasz magnez?
Jeśli ból się utrzyma leć do lekarza Mam nadzieję jednak, że Cię puści, odpocznij sobie, poleż, może coś podniosłaś albo za dużo robiłaś?

Mój jest jak kamień, jak leżę to okej, ale i tak pojawiają się skurcze.
Macie tak, że jakby Was ktoś paskiem spinał tak mocno jak się tylko da na środku? tak własnie odczuwam skurcze. Nie boli nic, ale jest nie przyjemne

Niestety nospy nie mam a położna powiedziała ze magnezu juz mam nie brać bo on tuszuje często bardzo ważne objawy a potem jak cis sie pojawi to już mocniej. Wiec lepiej bez obserwować co sie dzieje. Moze muszę poprostu zwolnić bo cala ciążę bardzo aktywna jestem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

Napisane przez Niestabilna

Niestety nospy nie mam a położna powiedziała ze magnezu juz mam nie brać bo on tuszuje często bardzo ważne objawy a potem jak cis sie pojawi to już mocniej. Wiec lepiej bez obserwować co sie dzieje. Moze muszę poprostu zwolnić bo cala ciążę bardzo aktywna jestem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dlatego odpocznij i się połóż

[Niestabilna]

Napisane przez Asia19x

Dlatego odpocznij i się połóż

Leżę, leżę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Oj kurde zaraz niwy wątek. Trzeba się wziąść do roboty

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

No jeszcze troszkę i kolejny wątek

[Aliszcze]

Napisane przez carolciuska

Hej dziewczyny. Nie pisze, nie czytam , przepraszam jestem troche podlamana. Co prawda dzis wychodze, ale szyjka sie skrocila, malutka jest przyparta glowa. Mam do konca 35 tc lezec. Luteina, magnez, nospa. Boje sie czemu jej sie tak spieszy?

kochana, trzymaj się nic odkrywczego nie napiszę, słuchaj się zaleceń lekarzy, to, że Ciebie wypuszczają, znaczy, że nie jest jakoś źle. Leżenie plackiem nic przyjemnego, znam z autopsji, prawie 3 miesiace leżenia miałam w 1 ciąży. Ale wszystko dobrze się skonczyło. A już nieraz słyszałam, moja znajoma też tak miała, że niby wpierw dziecko szybciej pcha się na świat a potem nawet po terminie się rodzi


moja kochana mama wzięła mi młodą na plac zabaw, a ja wypiłam kawę i porobilam troche w domu. Odkurzyłam, obiad zrobiłam, pranie też. Ale dziś jestem zmulona, 3-cia noc z rzędu średnia, mam dziwne sny, budzę się często, ale nie do wc, po prostu się budzę, nie mogę zasnąć, nie mogę znaleźć sobie wygodnej pozycji do spania. Myślałam, że później dopadnie mnie to, ale niestety.

W dodatku coraz częściej boli mnie blizna pooperacyjna, jest w tym miejscu, co blizny po cesarce (miałam usuwane guzy na jajnikach) i pewnie jakieś zrosty tam mam i dziecko mnie uciska i czuję ból, dość mocny. No ale nic na to nie poradzę.

to sobie pomarudziłam od razu mi lżej na serduchu


zamawiam dla młodej legginsy i widzę, że na stronie Smyka są body od 9 zł iw ogóle jakieś promocje. Jeszcze dokłądnie nie oglądałam, bo mam kilka siatek ubrań dla drugiej córci, wiec póki nie przejrzę ich to nie chce niczego kupować. Ale jakby któraś chciała, to może sobie na Smyka zajrzeć, albo 51015, tam też lubię kupować, też jakieś promocje widzę, ale nie zajrzałam na dział niemowlęcy.

[Asia19x]

http://www.srokao.pl/2013/01/analiza...nawilzane.html
Dla zainteresowanych

[agness2011]

Napisane przez Niestabilna

Leżę, leżę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Oj kurde zaraz niwy wątek. Trzeba się wziąść do roboty

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niestabilna, niestety trzeba też trochę poodpoczywać Ja u siebie zauważyłam, że jak za mocno się wezmę np. za sprzątanie to później właśnie mam przeboje z twardniejącym brzuchem... teraz robię tak, że po prostu rozkładam sobie pracę - coś co robiłam w jeden dzień robię teraz w 3, ale wolę się trochę oszczędzać (po przebojach dziewczyn też już się boję). Z drugiej strony to chyba normalne, że im bliżej porodu tym macica więcej ćwiczy

A z wątkami to szalejemy... niedawno przecież ten się pojawił

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez Aliszcze

moja kochana mama wzięła mi młodą na plac zabaw, a ja wypiłam kawę i porobilam troche w domu. Odkurzyłam, obiad zrobiłam, pranie też. Ale dziś jestem zmulona, 3-cia noc z rzędu średnia, mam dziwne sny, budzę się często, ale nie do wc, po prostu się budzę, nie mogę zasnąć, nie mogę znaleźć sobie wygodnej pozycji do spania. Myślałam, że później dopadnie mnie to, ale niestety.

W dodatku coraz częściej boli mnie blizna pooperacyjna, jest w tym miejscu, co blizny po cesarce (miałam usuwane guzy na jajnikach) i pewnie jakieś zrosty tam mam i dziecko mnie uciska i czuję ból, dość mocny. No ale nic na to nie poradzę.

to sobie pomarudziłam od razu mi lżej na serduchu


zamawiam dla młodej legginsy i widzę, że na stronie Smyka są body od 9 zł iw ogóle jakieś promocje. Jeszcze dokłądnie nie oglądałam, bo mam kilka siatek ubrań dla drugiej córci, wiec póki nie przejrzę ich to nie chce niczego kupować. Ale jakby któraś chciała, to może sobie na Smyka zajrzeć, albo 51015, tam też lubię kupować, też jakieś promocje widzę, ale nie zajrzałam na dział niemowlęcy.

Aliszcze czasami chyba każda z nas musi pomarudzić - ja zazwyczaj męża tym męczę i też wtedy trochę lepiej się robi i współczuję bólu od tej blizny - na to chyba nic nie pomoże i jedyne co, to musisz jakoś przetrwać

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Asia19x

http://www.srokao.pl/2013/01/analiza...nawilzane.html
Dla zainteresowanych

Dzięki Ja już jakieś sobie kupiłam (nawet 3 różne rodzaje), ale jak zaczęłam czytać (jeszcze do końca nie dotarłam) to widzę, że większość to po prostu do

[Asia19x]

Napisane przez agness2011

Dzięki Ja już jakieś sobie kupiłam (nawet 3 różne rodzaje), ale jak zaczęłam czytać (jeszcze do końca nie dotarłam) to widzę, że większość to po prostu do

Ja też byłam w szoku

[Metamfetaminax]

Napisane przez carolciuska

Hej dziewczyny. Nie pisze, nie czytam , przepraszam jestem troche podlamana. Co prawda dzis wychodze, ale szyjka sie skrocila, malutka jest przyparta glowa. Mam do konca 35 tc lezec. Luteina, magnez, nospa. Boje sie czemu jej sie tak spieszy?

Trzymaj się cieplutko !! Szybko zleci i na pewno nic wcześniej się nie stanie. trzymam za was kciuki




Już odpoczywam,bo dzisiaj przesadziłam... Z buta tyle drogi zaliczyłam w jedną i drugą stronę i jeszcze nie mogłam wytrzymać i polazłam do netto po rzeczy na sałatkę,nektarynki,zapas jogurtów i po drodze ziemniaki kupiłam i już czuję jak mi plecy wygina,więc trochę pora spasować,bo będę płakać,że brzuch boli... Nawet nie mówię o tym Tż,że tyle dźwigałam,bo będzie się drzeć... Jeszcze spotkałam koleżankę i mnie tak wkur.... że myślałam,że jej krzywdę zrobię... Mówi do mnie"Ty głupia po co tyle dźwigasz,nie wolno,chcesz sobie i dziecku krzywdę zrobić?" to jej powiedziałam tylko tyle"spoko,Ty paliłaś całą ciążę co chwilę więc nie zwracaj mi uwagi" no już tak rozdrażniona byłam,że musiałam to powiedzieć a ona się obraziła o to... I dobrze...

Po glukozie prawie puściłam pawia.... Na szczęście te 2 godziny szybko mi zleciały ale jak sobie przypomnę to....

[Latte88]

Pieluchy się piora, kuchnia lśni czas na mały relaks przy cappuccino

[Asia19x]

Napisane przez Metamfetaminax

Już odpoczywam,bo dzisiaj przesadziłam... Z buta tyle drogi zaliczyłam w jedną i drugą stronę i jeszcze nie mogłam wytrzymać i polazłam do netto po rzeczy na sałatkę,nektarynki,zapas jogurtów i po drodze ziemniaki kupiłam i już czuję jak mi plecy wygina,więc trochę pora spasować,bo będę płakać,że brzuch boli... Nawet nie mówię o tym Tż,że tyle dźwigałam,bo będzie się drzeć... Jeszcze spotkałam koleżankę i mnie tak wkur.... że myślałam,że jej krzywdę zrobię... Mówi do mnie"Ty głupia po co tyle dźwigasz,nie wolno,chcesz sobie i dziecku krzywdę zrobić?" to jej powiedziałam tylko tyle"spoko,Ty paliłaś całą ciążę co chwilę więc nie zwracaj mi uwagi" no już tak rozdrażniona byłam,że musiałam to powiedzieć a ona się obraziła o to... I dobrze...

Po glukozie prawie puściłam pawia.... Na szczęście te 2 godziny szybko mi zleciały ale jak sobie przypomnę to....

E no, nieźle jej dowaliłaś Bardzo dobrze!

Nie wolno Ci dźwigać, nie rób tego

Glukoza nie taka straszna mi była

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez Latte88

Pieluchy się piora, kuchnia lśni czas na mały relaks przy cappuccino

A dla mnie?

Chyba z ekspresu, bo tak pięknie wygląda

[Latte88]

Napisane przez agness2011

Niestabilna, niestety trzeba też trochę poodpoczywać Ja u siebie zauważyłam, że jak za mocno się wezmę np. za sprzątanie to później właśnie mam przeboje z twardniejącym brzuchem... teraz robię tak, że po prostu rozkładam sobie pracę - coś co robiłam w jeden dzień robię teraz w 3, ale wolę się trochę oszczędzać (po przebojach dziewczyn też już się boję). Z drugiej strony to chyba normalne, że im bliżej porodu tym macica więcej ćwiczy

A z wątkami to szalejemy... niedawno przecież ten się pojawił

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------



Aliszcze czasami chyba każda z nas musi pomarudzić - ja zazwyczaj męża tym męczę i też wtedy trochę lepiej się robi i współczuję bólu od tej blizny - na to chyba nic nie pomoże i jedyne co, to musisz jakoś przetrwać

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------



Dzięki Ja już jakieś sobie kupiłam (nawet 3 różne rodzaje), ale jak zaczęłam czytać (jeszcze do końca nie dotarłam) to widzę, że większość to po prostu do

Dlatego ja chusteczek póki co nie kupuje będę wycierać wodą i platkiem. A jak coś będę miała jedną paczkę w razie czego na spacer czy wyjazd.


Wiecie co? Niedługo będziemy już mamusiami tak namacalnie przecież to cud najpiękniejszy na świcie. Aż chce mi się śmiać i cieszyć, że noszę pod sercem to maleństwo zrodzone z miłości. I w tym momencie moje niedogodności choć na codzień tak utrudniają życie, Schodzą na dalszy plan.jeszcze mniej niż 2 miesiące i witaj moja Tosieńko

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez Asia19x

E no, nieźle jej dowaliłaś Bardzo dobrze!

Nie wolno Ci dźwigać, nie rób tego

Glukoza nie taka straszna mi była

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------



A dla mnie?

Chyba z ekspresu, bo tak pięknie wygląda

Dla Ciebie juz robie mam jeszcze latte dolce gusto

[201610121609]

Napisane przez Metamfetaminax

Trzymaj się cieplutko !! Szybko zleci i na pewno nic wcześniej się nie stanie. trzymam za was kciuki









Już odpoczywam,bo dzisiaj przesadziłam... Z buta tyle drogi zaliczyłam w jedną i drugą stronę i jeszcze nie mogłam wytrzymać i polazłam do netto po rzeczy na sałatkę,nektarynki,zapas jogurtów i po drodze ziemniaki kupiłam i już czuję jak mi plecy wygina,więc trochę pora spasować,bo będę płakać,że brzuch boli... Nawet nie mówię o tym Tż,że tyle dźwigałam,bo będzie się drzeć... Jeszcze spotkałam koleżankę i mnie tak wkur.... że myślałam,że jej krzywdę zrobię... Mówi do mnie"Ty głupia po co tyle dźwigasz,nie wolno,chcesz sobie i dziecku krzywdę zrobić?" to jej powiedziałam tylko tyle"spoko,Ty paliłaś całą ciążę co chwilę więc nie zwracaj mi uwagi" no już tak rozdrażniona byłam,że musiałam to powiedzieć a ona się obraziła o to... I dobrze...



Po glukozie prawie puściłam pawia.... Na szczęście te 2 godziny szybko mi zleciały ale jak sobie przypomnę to....

Ja tez czasem robię cos a wiem, ze nie powinnam brzuch mi pózniej przypomina :p i tz krzyczy a koleżance sie należało...uwielbiam dobre rady a juz szczególnie od ludzi, którym do idealnych daleko i juz wiem, ze po porodzie bede skłócona z większością a juz na bank z teściami bo nie dam sobie gadać co mam robić i jak... mam 30lat i niech mi dadzą robić co chce i jak i popełniać swoje ewentualne błędy no mojej mamusi posłucham bo ona jest jak moja przyjaciółka i nigdy nic nie narzuca





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez Latte88

Dlatego ja chusteczek póki co nie kupuje będę wycierać wodą i platkiem. A jak coś będę miała jedną paczkę w razie czego na spacer czy wyjazd.


Wiecie co? Niedługo będziemy już mamusiami tak namacalnie przecież to cud najpiękniejszy na świcie. Aż chce mi się śmiać i cieszyć, że noszę pod sercem to maleństwo zrodzone z miłości. I w tym momencie moje niedogodności choć na codzień tak utrudniają życie, Schodzą na dalszy plan.jeszcze mniej niż 2 miesiące i witaj moja Tosieńko

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



Dla Ciebie juz robie mam jeszcze latte dolce gusto

Tez coraz bardziej czuje, ze malutka niedługo bedzie z nami...terminowo za 53 dni wczoraj przy meczu tak pięknie wystawiała nóżkę a moze rączkę i glaskalam ten wypchany punkcik na brzuchu i tak fajnie zabierała i wystawiała znowu to juz taki realny dzieciaczek...nawet jak wstaje w nocy siku to sobie myśle, ze niedługo moja nocna pobudka bedzie dłuższa bo bede brała maleńką do karmienia i wcale mnie to nie denerwuje, ze bede miała zarwane noce


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Napisane przez aisa84

Ja tez czasem robię cos a wiem, ze nie powinnam brzuch mi pózniej przypomina :p i tz krzyczy a koleżance sie należało...uwielbiam dobre rady a juz szczególnie od ludzi, którym do idealnych daleko i juz wiem, ze po porodzie bede skłócona z większością a juz na bank z teściami bo nie dam sobie gadać co mam robić i jak... mam 30lat i niech mi dadzą robić co chce i jak i popełniać swoje ewentualne błędy no mojej mamusi posłucham bo ona jest jak moja przyjaciółka i nigdy nic nie narzuca





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------




Tez coraz bardziej czuje, ze malutka niedługo bedzie z nami...terminowo za 53 dni wczoraj przy meczu tak pięknie wystawiała nóżkę a moze rączkę i glaskalam ten wypchany punkcik na brzuchu i tak fajnie zabierała i wystawiała znowu to juz taki realny dzieciaczek...nawet jak wstaje w nocy siku to sobie myśle, ze niedługo moja nocna pobudka bedzie dłuższa bo bede brała maleńką do karmienia i wcale mnie to nie denerwuje, ze bede miała zarwane noce


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też tak myślę, jak budzi się na harce o 1 w nocy, że pewnie będę wstawała na karmienie, albo patrze na łóżeczko, wszystko prawie gotowe czeka na nią. Czasem mam głupie myśli, że tak to wszystko sprawnie idzie
Wczoraj nawet się rozryczalam do męża, że co będzie jak mi się coś stanie? Żeby jej opowiadał o mnie i ją kochał podwójnie wiem, że to chore. Ale takie myśli tez mam
Szybko je przepedzam bo musi być dobrze, zawsze w to wierzę, nigdy mnie nie zawiodło, oby tak było zawsze

[Asia19x]

Napisane przez Latte88

Wiecie co? Niedługo będziemy już mamusiami tak namacalnie przecież to cud najpiękniejszy na świcie. Aż chce mi się śmiać i cieszyć, że noszę pod sercem to maleństwo zrodzone z miłości. I w tym momencie moje niedogodności choć na codzień tak utrudniają życie, Schodzą na dalszy plan.jeszcze mniej niż 2 miesiące i witaj moja Tosieńko [COLOR="Silver"]



Dla Ciebie juz robie mam jeszcze latte dolce gusto

lecę, musi być pyszne

Ojeju, mi zostały 62 dni do planowanego... Tyle czasu jeszcze, wydaje mi się to odległe jak kosmos. Jestem bardzo przerażona, ale i gotowa na wszystko po tych przejściach. Codziennie myślę jak będzie wyglądała, wycałowałabym już te malusie stópki i rączki
Ah, aż się płakać chce

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i maleństwo zdrowe, nic innego się nie liczy

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez Latte88

Ja też tak myślę, jak budzi się na harce o 1 w nocy, że pewnie będę wstawała na karmienie, albo patrze na łóżeczko, wszystko prawie gotowe czeka na nią. Czasem mam głupie myśli, że tak to wszystko sprawnie idzie
Wczoraj nawet się rozryczalam do męża, że co będzie jak mi się coś stanie? Żeby jej opowiadał o mnie i ją kochał podwójnie wiem, że to chore. Ale takie myśli tez mam
Szybko je przepedzam bo musi być dobrze, zawsze w to wierzę, nigdy mnie nie zawiodło, oby tak było zawsze

No ej!
Kochana spokojnie, ja też się boję, ze np. jak to będzie cc to się nie obudzę albo coś... Nie możemy tak myśleć, nie wolno

[Latte88]

Napisane przez Asia19x

lecę, musi być pyszne

Ojeju, mi zostały 62 dni do planowanego... Tyle czasu jeszcze, wydaje mi się to odległe jak kosmos. Jestem bardzo przerażona, ale i gotowa na wszystko po tych przejściach. Codziennie myślę jak będzie wyglądała, wycałowałabym już te malusie stópki i rączki
Ah, aż się płakać chce

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i maleństwo zdrowe, nic innego się nie liczy

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------



No ej!
Kochana spokojnie, ja też się boję, ze np. jak to będzie cc to się nie obudzę albo coś... Nie możemy tak myśleć, nie wolno

Ale cc jest chyba w znieczuleniu od pasa w dół?
Juz mi przyszły te myśli, przepraszam musiałam się z Wami tym podzielić. Czasem mam wrażenie, że gdyby nie wizaż i Anioły tu spotkane nie miałabym się komu wygadac. Mamie nie mowie wszystkiego, ma dość swoich problemów i jeszcze moja sis jej nie oszczędza i wszystko do niej przelewa, a tak nie można. Jestem dorosła, mam swoją rodzinę, odpowiadam za nią i za siebie. A ona jak mała 4 letnia dziewczynka leci jakby sobie paluszek skaleczyla. A mama przeżywa,dlatego ja zawsze jestem uśmiechnieta a jak boli kręgosłup czy inne rzeczy to mówię po czasie jak jest już dobrze, żeby nie musiała się martwić.

Mam 16 tetrowych pieluch, 6 flanelek, chyba styka co?

[Mandragorrka]

Hej wrocilismy z wojaży, malż do pracy, a ja z corcia jem budyn na obiad

Napisane przez anesh_

Ja tez planuje zakup chusty, to powiedz jaka zakupisz;p.
A potem mam Womar eco 1.

jescze nie wiem jaką kupię. A jak nie będę umiała się zdecydowac to poczekam aż młody będzie większy i będę go nosić w Tuli.

Napisane przez carolciuska

Hej dziewczyny. Nie pisze, nie czytam , przepraszam jestem troche podlamana. Co prawda dzis wychodze, ale szyjka sie skrocila, malutka jest przyparta glowa. Mam do konca 35 tc lezec. Luteina, magnez, nospa. Boje sie czemu jej sie tak spieszy?

Przytylam mocno spokojnie, będziesz odpoczywac i jescze trochę pochodzisz w dwupaku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

Napisane przez Latte88

Ale cc jest chyba w znieczuleniu od pasa w dół?
Juz mi przyszły te myśli, przepraszam musiałam się z Wami tym podzielić. Czasem mam wrażenie, że gdyby nie wizaż i Anioły tu spotkane nie miałabym się komu wygadac. Mamie nie mowie wszystkiego, ma dość swoich problemów i jeszcze moja sis jej nie oszczędza i wszystko do niej przelewa, a tak nie można. Jestem dorosła, mam swoją rodzinę, odpowiadam za nią i za siebie. A ona jak mała 4 letnia dziewczynka leci jakby sobie paluszek skaleczyla. A mama przeżywa,dlatego ja zawsze jestem uśmiechnieta a jak boli kręgosłup czy inne rzeczy to mówię po czasie jak jest już dobrze, żeby nie musiała się martwić.

Mam 16 tetrowych pieluch, 6 flanelek, chyba styka co?

Tak, ale ze względu na problemy z kręgosłupem, narkoza...
Nie przepraszaj, po to tu jesteśmy Mnie też z Wami o wiele łatwiej, mamie nie mówię wszystkiego, bo nie chcę jej denerwować, a czasem łatwiej komus innemu o takich rzeczach opowiedzieć.
Siostra ile ma lat? Przez wzgląd na mamę powinna jej odpuścić, ja czasem też wolę nie mówić, by mama się nie zamartwiała potem, bo wiadomo jak to mamy.

Ja mam wszystkich 9
Muszę dokupić i zawsze zapominam o nich.

[201610121609]

Napisane przez Latte88

Ja też tak myślę, jak budzi się na harce o 1 w nocy, że pewnie będę wstawała na karmienie, albo patrze na łóżeczko, wszystko prawie gotowe czeka na nią. Czasem mam głupie myśli, że tak to wszystko sprawnie idzie
Wczoraj nawet się rozryczalam do męża, że co będzie jak mi się coś stanie? Żeby jej opowiadał o mnie i ją kochał podwójnie wiem, że to chore. Ale takie myśli tez mam
Szybko je przepedzam bo musi być dobrze, zawsze w to wierzę, nigdy mnie nie zawiodło, oby tak było zawsze

Ja staram sie tak nie myślec i na razie wychodzi mi pozytywne nastawienie do porodu ale boje sie ze bliżej terminu te myśli mnie dopadną...
Moja koleżanka przed porodem do mnie zadzwoniła sie pożegnać bo myślała, ze sie zle skończy moze dlatego tak cieżko ten poród jej szedł...była bardzo negatywnie nastawiona i sie bała... ale to nie jest chore, ze masz takie myśli...od poczatku ciazy sie czegoś boimy i czymś martwimy takze to jest kolejny etap trzeba sie starać myślec pozytywnie ale nasze hormony robią swoje i w głowie kłębi sie dużo spraw, lęków i strachu...







Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Napisane przez Asia19x

Tak, ale ze względu na problemy z kręgosłupem, narkoza...
Nie przepraszaj, po to tu jesteśmy Mnie też z Wami o wiele łatwiej, mamie nie mówię wszystkiego, bo nie chcę jej denerwować, a czasem łatwiej komus innemu o takich rzeczach opowiedzieć.
Siostra ile ma lat? Przez wzgląd na mamę powinna jej odpuścić, ja czasem też wolę nie mówić, by mama się nie zamartwiała potem, bo wiadomo jak to mamy.

Ja mam wszystkich 9
Muszę dokupić i zawsze zapominam o nich.

Moja siostra ma :35 lat
Dlatego tak mnie wkurza, że jest dorosła a takie zachowanie. Mama w ogóle ostatnio mi powiedziała, że od kiedy się wyprowadziłam to w domu tylko bombę podłożyć, nawet nie ma z kim pogadać normalnie, ale na szczęście ma blisko i są telefony jak ma czas to przyjeżdża.

Ale się wściekłam, pisze post a ten wizaż się zamknął.
Chciałam napisać, że zamówiłam od sprzedawcy Etusii kilka rzeczy do wyprawki. Stojak pod wannę z suszarką, stelaż do baldachimu ( 4 zł taniej niż u tej gwiazdy sasasasasaa) artykuły higieniczne i jakieś tam duperelki w ogóle w weekend poszalalam z zakupami
Sobie : leginsy z pasem juz na końcówkę i może wezmę je do szpitala na wyjście, kilka bluzek na codzień. Dla małej kostkę z projektorem, zawieszki do leżaczka. Półkę nad komodę, i z Gemini leki . Jak bedziecie chciały to porobie foty jak dojdą
Także z wyprawką finito
No została koszula do szpitala

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez aisa84

Ja staram sie tak nie myślec i na razie wychodzi mi pozytywne nastawienie do porodu ale boje sie ze bliżej terminu te myśli mnie dopadną...
Moja koleżanka przed porodem do mnie zadzwoniła sie pożegnać bo myślała, ze sie zle skończy moze dlatego tak cieżko ten poród jej szedł...była bardzo negatywnie nastawiona i sie bała... ale to nie jest chore, ze masz takie myśli...od poczatku ciazy sie czegoś boimy i czymś martwimy takze to jest kolejny etap trzeba sie starać myślec pozytywnie ale nasze hormony robią swoje i w głowie kłębi sie dużo spraw, lęków i strachu...







Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Masz rację Asiu
Kurcze te Asie to mądre babki, zawsze to wiedzialam , że też mąż się nie zgodził na takie imię no...

[Metamfetaminax]

Napisane przez Asia19x

E no, nieźle jej dowaliłaś Bardzo dobrze!

Nie wolno Ci dźwigać, nie rób tego

Glukoza nie taka straszna mi była

No to raptem 2 kg ważyło wszystko i miałam przystanki
Mi pierwszy raz glukoza weszła dobrze dzisiaj weszła znacznie gorzej,mimo,że miałam cytrynkę Ale pobierali krew 2 razy za to a nie 5,bo baba machnęła się przy wypisywaniu skierowania na wyniki

Napisane przez aisa84

Ja tez czasem robię cos a wiem, ze nie powinnam brzuch mi pózniej przypomina :p i tz krzyczy a koleżance sie należało...uwielbiam dobre rady a juz szczególnie od ludzi, którym do idealnych daleko i juz wiem, ze po porodzie bede skłócona z większością a juz na bank z teściami bo nie dam sobie gadać co mam robić i jak... mam 30lat i niech mi dadzą robić co chce i jak i popełniać swoje ewentualne błędy no mojej mamusi posłucham bo ona jest jak moja przyjaciółka i nigdy nic nie narzuca


.

Mam nadzieję,że aż tak wściekać się po porodzie na teściów nie będziesz,bo to widzę ludzie bardzo toksyczni...

[201610121609]

Napisane przez Latte88

Ale cc jest chyba w znieczuleniu od pasa w dół?
Juz mi przyszły te myśli, przepraszam musiałam się z Wami tym podzielić. Czasem mam wrażenie, że gdyby nie wizaż i Anioły tu spotkane nie miałabym się komu wygadac. Mamie nie mowie wszystkiego, ma dość swoich problemów i jeszcze moja sis jej nie oszczędza i wszystko do niej przelewa, a tak nie można. Jestem dorosła, mam swoją rodzinę, odpowiadam za nią i za siebie. A ona jak mała 4 letnia dziewczynka leci jakby sobie paluszek skaleczyla. A mama przeżywa,dlatego ja zawsze jestem uśmiechnieta a jak boli kręgosłup czy inne rzeczy to mówię po czasie jak jest już dobrze, żeby nie musiała się martwić.

Mam 16 tetrowych pieluch, 6 flanelek, chyba styka co?

Napisane przez Asia19x

Tak, ale ze względu na problemy z kręgosłupem, narkoza...

Nie przepraszaj, po to tu jesteśmy Mnie też z Wami o wiele łatwiej, mamie nie mówię wszystkiego, bo nie chcę jej denerwować, a czasem łatwiej komus innemu o takich rzeczach opowiedzieć.

Siostra ile ma lat? Przez wzgląd na mamę powinna jej odpuścić, ja czasem też wolę nie mówić, by mama się nie zamartwiała potem, bo wiadomo jak to mamy.



Ja mam wszystkich 9

Muszę dokupić i zawsze zapominam o nich.

Tez mamie nie mowię wszystkiego wiem, ze ma swoje problemy i nie chce jej dokładać swoich jak mam... Nigdy tez nie mowię jak pokłócę sie z tz bo wiem, ze my sie pogodzimy a ona bedzie to miała na głowie...no na teściowa jej pomarudzę tylko :p i podobnie jak u Ciebie Latte wystarczy, ze mama martwi sie moja siostra bo ona mieszka z nia i ma 28lat a zycie takie nie poukładane bo chyba nawet nie chce być z tym facetem z którym jest juz dosc długo i mama sie martwi zeby jej sie ułożyło wszystko...
Asiu narkozą sie nie przejmuj byłam w narkozie w listopadzie podczas laparoskopii i było ok na krótko usypiają takze spokojnie...nawet nie bedziesz wiedziała kiedy, co i jak ja np podpisze zgodę na znieczulenie w kręgosłup i skorzystam jak bede musiała... chociaz krążą rożne opinie ja staram sie nie słuchać i nie przejmować






Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

Napisane przez aisa84

Ja staram sie tak nie myślec i na razie wychodzi mi pozytywne nastawienie do porodu ale boje sie ze bliżej terminu te myśli mnie dopadną...
Moja koleżanka przed porodem do mnie zadzwoniła sie pożegnać bo myślała, ze sie zle skończy moze dlatego tak cieżko ten poród jej szedł...była bardzo negatywnie nastawiona i sie bała... ale to nie jest chore, ze masz takie myśli...od poczatku ciazy sie czegoś boimy i czymś martwimy takze to jest kolejny etap trzeba sie starać myślec pozytywnie ale nasze hormony robią swoje i w głowie kłębi sie dużo spraw, lęków i strachu...






Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O Jezu, rzeczywiście
Ja powiem szczerze, że jestem przerażona, ale staram się myśleć pozytywnie, choć nie jest mi łatwo


Jak mi lekarz powiedział w szpitalu - nikt nie jest w stanie znieść tyle, co my - kobiety

Wspierajmy się dalej tak fajnie do porodu i będzie super, wszystkie damy sobie radę, nie ma opcji, dla naszych maluszków najwspanialszych

Latte to nieźle, siostra trochę nie poważna, taka kobieta dorosła A mamusia też ma swoje lata, powinna teraz sobie beztrosko żyć, choć wiem, że nie łatwo.

[201610121609]

Napisane przez Latte88

Moja siostra ma :35 lat
Dlatego tak mnie wkurza, że jest dorosła a takie zachowanie. Mama w ogóle ostatnio mi powiedziała, że od kiedy się wyprowadziłam to w domu tylko bombę podłożyć, nawet nie ma z kim pogadać normalnie, ale na szczęście ma blisko i są telefony jak ma czas to przyjeżdża.

Ale się wściekłam, pisze post a ten wizaż się zamknął.
Chciałam napisać, że zamówiłam od sprzedawcy Etusii kilka rzeczy do wyprawki. Stojak pod wannę z suszarką, stelaż do baldachimu ( 4 zł taniej niż u tej gwiazdy sasasasasaa) artykuły higieniczne i jakieś tam duperelki w ogóle w weekend poszalalam z zakupami
Sobie : leginsy z pasem juz na końcówkę i może wezmę je do szpitala na wyjście, kilka bluzek na codzień. Dla małej kostkę z projektorem, zawieszki do leżaczka. Półkę nad komodę, i z Gemini leki . Jak bedziecie chciały to porobie foty jak dojdą
Także z wyprawką finito
No została koszula do szpitala

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------



Masz rację Asiu
Kurcze te Asie to mądre babki, zawsze to wiedzialam , że też mąż się nie zgodził na takie imię no...

No ja nie wiem jak on mógł sie nie zgodzić ale zamiennik tego imienia macie piękny takze nie trzeba na męża krzyczeć :p
Chcemy foty odkąd udaje mi sie otwierać post w przeglądarce na tel to uwielbiam oglądać zdjęcia


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Napisane przez Asia19x

O Jezu, rzeczywiście
Ja powiem szczerze, że jestem przerażona, ale staram się myśleć pozytywnie, choć nie jest mi łatwo


Jak mi lekarz powiedział w szpitalu - nikt nie jest w stanie znieść tyle, co my - kobiety

Wspierajmy się dalej tak fajnie do porodu i będzie super, wszystkie damy sobie radę, nie ma opcji, dla naszych maluszków najwspanialszych

Latte to nieźle, siostra trochę nie poważna, taka kobieta dorosła A mamusia też ma swoje lata, powinna teraz sobie beztrosko żyć, choć wiem, że nie łatwo.

Wspierajmy się mocno, już końcówka przed nami, wszystkie mamy dolegliwości .
Generalnie o porodzie myślę tak : może boleć, ale muszę to przeżyć
Mamie powiedziałam : urodziłas 4 dzieci, troje wychowałas. Czas żebyś zawalczyla o siebie, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. Postaw na siebie spełnij swoje marzenia. Nie musisz wnuków wychowywać, ani im sprzątać. Ale mama jak to mama, do mnie płacze, ale serca nie ma odnowić. Jak mieszkałam w domu to się ostro kłócilam z siostrą o to. Ale teraz czekam aż się nazbiera i tez wybuchne. Rozumiem jakby się jakoś odwdzięczyli za pomoc. Jakieś wakacje choćby weekend. Ale nieee. Wciąż mało, wszystko się należy.. No to sobie ulzylam
Idę odgrzac pomidorową najlepszą ze świeżych pomidorów

[Aliszcze]

Napisane przez Latte88

Kurcze te Asie to mądre babki, zawsze to wiedzialam , że też mąż się nie zgodził na takie imię no...

o tak, zgadzam się, moja córeczka mała ale już mądra