Jestem w związku z obcokrajowcem-V część pogaduszek Mieszadełek.

[m.arty]

Roux mnie to tam wszystko jedno co robie w urodziny no ale czegos sie od niego spodziewalam.
Nie wydaje pieniedzy na glupoty bo zbieram na cos wiekszego. Choc porzadna torba do pracy by mi sie przydala.

[lucyohlucy]

Roux, gratulacje
haha, skoro tak Ci pani z HR mowila ze jestes bubbly to teraz bede Cie sobie wyobrazac puszczajaca banki mydlane ustami Zawsze mialam takie skojarzenie do tego slowa

m.arty - Lacze sie w bolu z powodu niezbyt udanych urodzin Tez mam swoje dzis, moj tz ma ciezki tydzien w pracy, siedzi do pozna i ma kupe spotkan, bo jedziemy do polski niedlugo i musi nadrobic... No i oczywiscie moje urodziny spadly na drugi plan... znow. Juz mu powiedzialam wczoraj, ze jak jeszcze raz uslysze 'noo mialem isc tu i tu i to i to ci kupic... ale nie wiedzialem czy bla bla bla' to go udusze. Ma isc, kupic chocby kwiatka i kartke i mi dac. A nie MOWIC co mi da, a i tak nie da :/ On jest beznadziejny z prezentami... niby odlozylismy swietowanie na sobote... ale nie wiem jak to wyjdzie

[roux666]

Napisane przez lucyohlucy

Roux, gratulacje

haha, skoro tak Ci pani z HR mowila ze jestes bubbly to teraz bede Cie sobie wyobrazac puszczajaca banki mydlane ustami Zawsze mialam takie skojarzenie do tego slowa



m.arty - Lacze sie w bolu z powodu niezbyt udanych urodzin Tez mam swoje dzis, moj tz ma ciezki tydzien w pracy, siedzi do pozna i ma kupe spotkan, bo jedziemy do polski niedlugo i musi nadrobic... No i oczywiscie moje urodziny spadly na drugi plan... znow. Juz mu powiedzialam wczoraj, ze jak jeszcze raz uslysze 'noo mialem isc tu i tu i to i to ci kupic... ale nie wiedzialem czy bla bla bla' to go udusze. Ma isc, kupic chocby kwiatka i kartke i mi dac. A nie MOWIC co mi da, a i tak nie da :/ On jest beznadziejny z prezentami... niby odlozylismy swietowanie na sobote... ale nie wiem jak to wyjdzie

Kurka ja ciagle zapominam o roznicy czasu...no i jak Ci dzien minal, mam nadzieje, ze tz nie dal ciala????


Ciagle sie zastanawiam po czym ten manager wywnioskowal, ze taka bubbly jestem... Najgorsze jest to, ze Tz tez ciagle powtarza, ze taka wlansie jestem. Lol a moze to nie banieczki z ust a piana ? Hahaha z tym to bym sie bardziej zgodzila
Serio staralam sie byc jak najbardziej profesjonalna na tych rozmowach, jak moglam, ale pewnie gdzies musialam cos palnac albo wybuchnac smiechem- nie jestem sobie w stanie przypomniec.

Napisane przez m.arty

Roux mnie to tam wszystko jedno co robie w urodziny no ale czegos sie od niego spodziewalam.
Nie wydaje pieniedzy na glupoty bo zbieram na cos wiekszego. Choc porzadna torba do pracy by mi sie przydala.

Kup!!!!!!

[lucyohlucy]

hahaha, az sie oplulam ze smiechu na ta piane z ust Roux

Dzien minal mi bardzo milo, bo dziewczyna przyjaciela Tz wyciagnela mnie do centrum Sydney, na wystawe fotografii, pozniej poszlysmy na lunch do Chinatown a pozniej na kawcie, ploty i urodzinowy sernik z marakuja do kawiarni Wyplotkowalysmy sie po wsze czasy, obgadalysmy chlopow i od razu lepiej!

Tz ma dzis beznadziejne spotkanie, to juz go nie bede meczyc bo i tak sie stresuje. Ale powiedzialam mu wlasnie (bo zadzwonil i sie lasil, glupio mu ze dal ciala - przynajmniej tyle!) ze ma szanse sie wykazac w sobote i nie ma to tamto, ma byc urodzinowo. A jak nie to bedzie foch. Urodziny sa raz w roku, niech sie postara chociaz troche.

[m.arty]

Napisane przez lucyohlucy

hahaha, az sie oplulam ze smiechu na ta piane z ust Roux

Dzien minal mi bardzo milo, bo dziewczyna przyjaciela Tz wyciagnela mnie do centrum Sydney, na wystawe fotografii, pozniej poszlysmy na lunch do Chinatown a pozniej na kawcie, ploty i urodzinowy sernik z marakuja do kawiarni Wyplotkowalysmy sie po wsze czasy, obgadalysmy chlopow i od razu lepiej!

Tz ma dzis beznadziejne spotkanie, to juz go nie bede meczyc bo i tak sie stresuje. Ale powiedzialam mu wlasnie (bo zadzwonil i sie lasil, glupio mu ze dal ciala - przynajmniej tyle!) ze ma szanse sie wykazac w sobote i nie ma to tamto, ma byc urodzinowo. A jak nie to bedzie foch. Urodziny sa raz w roku, niech sie postara chociaz troche.

Dokladnie !

[niusuance]

Roux Po pierwsze gratuluje dostania pracy! Oczywiscie nie znam cie osobiscie ale wydajesz sie wlasnie taka bardzo bubbly A mi bubbly wcale nie kojarzy sie z bankami tylko z szampanem Swietujesz? Mi zostaly tylko 3 dni w mojej obecnej pracy a od srody zaczynam nowa Chcielismy z TZ zrobic sobie dluzszy weekend i pojechac do jakiegos b&b za miasto ale kurcze ma spotkanie w poniedzialek na ktorym musi byc... Ale moze w nastepny weekend sie wybierzemy. Poza tym stwierdzilismy ze na wakacje w przyszlym roku jedziemy do Sydney Spelni sie wreszcie moje dzieciece marzenie!!!

A co do twojego wywodu na zyciowe tematy i tego jak niby życie powinno wyglądac... Zadzwonilam wczoraj do mamy, powiedzialam ze mam kontrakt na rok, ze jestem na zastepstwo dziewczyny na macierzynskim i ze jestem zadowolona bo firma wydaje sie świetna. A ta do mnie ze to tylko roczny kontrakt, ze po co mi taki, ze ja sama powinna sie zainteresowac dziecmi bo najmlodsza juz nie jestem i ze jak bede czekac to pewnie nie bede mogla ich miec i ze skoro nie mam dzieci to chociaz podrozowac powinnam Normalnie szlag mnie trafił... Moja mama w moim wieku miala 3 dzieci, nie pracowala wogole tylko siedziala w domu, kombinowala jakby tu zwiazac koniec z koncem co miesiac, a o podrozach mogla sobie tylko marzyc. Teraz pracuje ale nienawidzi swojej pracy, na inna nie ma perspektyw ani ambicji. Wbila sobie tez do glowy ze szczesliwe zycie to dom i dzieci i wyglada na to ze wg niej jestem zyciowym nieudacznikiem. I z jednej strony staram sie ja zrozumiec i wiem ze nie jest zla mama ale przykro mi sie zrobilo wczoraj....



Lucy Mam nadzieje ze TZ w sobote sie wykaze Urodziny to urodziny i powinno sie je swietowac z hukiem. A solenizant powinien byc traktowany zupelnie wyjatkowo w ten dzien!

[lucyohlucy]

Napisane przez niusuance

Poza tym stwierdzilismy ze na wakacje w przyszlym roku jedziemy do Sydney Spelni sie wreszcie moje dzieciece marzenie!!!



Lucy Mam nadzieje ze TZ w sobote sie wykaze Urodziny to urodziny i powinno sie je swietowac z hukiem. A solenizant powinien byc traktowany zupelnie wyjatkowo w ten dzien!

Zapraszam Jakbyscie potrzebowali przewodnika to jestem do uslug!

Jak sie nie wykaze to

I masz racje, Roux, babelkuj szampana, zasluzylas

[JossStone]

Mi się ostatnio śni ciągle, że jadę do Australii i nurkuję pod wodą :P

Roux - mocno się zastanawiałam dlaczego powiedzieli Ci, że jesteś musująca haha, aż sprawdziłam bubbly jeszcze znaczy

niu - mi też by się przykro zrobiło, pewnie nie chciała źle, bo każdy ma inne priorytety... dla mojej mamy za to szczytem mojego szczęścia byłoby gdybym poszła na studia i pracowała w jakiejś korpo

[roux666]

Napisane przez lucyohlucy

hahaha, az sie oplulam ze smiechu na ta piane z ust Roux

Dzien minal mi bardzo milo, bo dziewczyna przyjaciela Tz wyciagnela mnie do centrum Sydney, na wystawe fotografii, pozniej poszlysmy na lunch do Chinatown a pozniej na kawcie, ploty i urodzinowy sernik z marakuja do kawiarni Wyplotkowalysmy sie po wsze czasy, obgadalysmy chlopow i od razu lepiej!

Tz ma dzis beznadziejne spotkanie, to juz go nie bede meczyc bo i tak sie stresuje. Ale powiedzialam mu wlasnie (bo zadzwonil i sie lasil, glupio mu ze dal ciala - przynajmniej tyle!) ze ma szanse sie wykazac w sobote i nie ma to tamto, ma byc urodzinowo. A jak nie to bedzie foch. Urodziny sa raz w roku, niech sie postara chociaz troche.

Trzymamy kciuki zatem za sobote!!

Napisane przez niusuance

Roux Po pierwsze gratuluje dostania pracy! Oczywiscie nie znam cie osobiscie ale wydajesz sie wlasnie taka bardzo bubbly A mi bubbly wcale nie kojarzy sie z bankami tylko z szampanem Swietujesz? Mi zostaly tylko 3 dni w mojej obecnej pracy a od srody zaczynam nowa Chcielismy z TZ zrobic sobie dluzszy weekend i pojechac do jakiegos b&b za miasto ale kurcze ma spotkanie w poniedzialek na ktorym musi byc... Ale moze w nastepny weekend sie wybierzemy. Poza tym stwierdzilismy ze na wakacje w przyszlym roku jedziemy do Sydney Spelni sie wreszcie moje dzieciece marzenie!!!



A co do twojego wywodu na zyciowe tematy i tego jak niby życie powinno wyglądac... Zadzwonilam wczoraj do mamy, powiedzialam ze mam kontrakt na rok, ze jestem na zastepstwo dziewczyny na macierzynskim i ze jestem zadowolona bo firma wydaje sie świetna. A ta do mnie ze to tylko roczny kontrakt, ze po co mi taki, ze ja sama powinna sie zainteresowac dziecmi bo najmlodsza juz nie jestem i ze jak bede czekac to pewnie nie bede mogla ich miec i ze skoro nie mam dzieci to chociaz podrozowac powinnam Normalnie szlag mnie trafił... Moja mama w moim wieku miala 3 dzieci, nie pracowala wogole tylko siedziala w domu, kombinowala jakby tu zwiazac koniec z koncem co miesiac, a o podrozach mogla sobie tylko marzyc. Teraz pracuje ale nienawidzi swojej pracy, na inna nie ma perspektyw ani ambicji. Wbila sobie tez do glowy ze szczesliwe zycie to dom i dzieci i wyglada na to ze wg niej jestem zyciowym nieudacznikiem. I z jednej strony staram sie ja zrozumiec i wiem ze nie jest zla mama ale przykro mi sie zrobilo wczoraj....







Lucy Mam nadzieje ze TZ w sobote sie wykaze Urodziny to urodziny i powinno sie je swietowac z hukiem. A solenizant powinien byc traktowany zupelnie wyjatkowo w ten dzien!

dziekuje Niu

Kwestia priorytetow, to co naszym mamom wydaje sie byc pelnia szczescia najwyrazniej nie jest d,a nas...

Napisane przez JossStone

Mi się ostatnio śni ciągle, że jadę do Australii i nurkuję pod wodą :P

Roux - mocno się zastanawiałam dlaczego powiedzieli Ci, że jesteś musująca haha, aż sprawdziłam bubbly jeszcze znaczy

niu - mi też by się przykro zrobiło, pewnie nie chciała źle, bo każdy ma inne priorytety... dla mojej mamy za to szczytem mojego szczęścia byłoby gdybym poszła na studia i pracowała w jakiejś korpo

Hahaha w Australiii nurkowac, to pewnie zlot mialyscie z Lucy i Stupid-girl )

Masujaca! Hahaa no pieknie, pewnie manager sie wygadal jakie mam extra zdolnosci DDD

[m.arty]

Niu - moja mama tez ma inna wizje dla mnie. Tzn teraz gryzie sie w jezyk jak ja moja ciotka raz opierpapier z gory na dol ze rodzice sa od tego zeby dzieci wspieraz a nie narzucac im wlasnie widzimisie. I od tego czasu juz mi nie mowi ze lepiej bym zrobila tak czy inaczej tylko widze ze sie stara dyplomatycznie.

Joss - kto wie. Moze polecisz

Roux - jak tz zareagowal na wiesc o twojej pracy? Ale fajnie masz. Przestaniesz sie zamartwiac o pieniadze i swoja przyszlosc. Bedziesz mogla rozwinac skrzydla. Super.
A nie szukaja u was kogos do ksiegowosci? ;-)

[irenkaaa]

Roux ja moge u was w firmie sprzątać
Właśnie jak tz zareagował? Miałam wczoraj pytać ale co chwile sie łapie na tym ze mi cos z głowy wylatuje

[roux666]

Ucieszyl sie...chyba, powiedzial ze w koncu cos sie zmienia, ze wszystko juz bedzie lepiej.
Spytalam, czy chce swietowac...w sumie sie zgodzil, a pozniej mnie zgasil ze jest poniedzialek, ze i tak wszystkie resto sa zamkniete...oj swietowalam na ipadzie. Zjadlam czekolade.
Dzis z przyjaciolka caly wieczor przesiedzialam na skype, Tz poszedl na festiwal muzyki ulicznej.
Jutro tez idzie.

W piatek przyjezdza do nas moja kolezanka na kilka dni. Spytala czy moze z bratem.
A dzis sie okazalo, ze w caasie ich pobytu wpadnie jeszcze do nas jej inny brat..z synem na dwa dni.
Kurcze nie mam nawet tyle poscieli heh ani materacy, musze cos kombinowac po znajomych.
Mialam nadzieje, ze na ich przyjazd tz wezmie jakies wolne dni, ma maaaaase wolnego zaleglego. To wzial. Piatek, zeby po nich pojechac.
Tylko.
Prosilam zeby jakis dzien w tygodniu, zebysmy mogli cos razem porobic. Eeeee. Nie. On woli sobie w Californi przedluzyc wyjazd sluzbowy albo w Las Vegas.

Przykro mi troche bylo, ze ma szanse jakos spedzic te chrzanione wakacje ze mna, podczas ktorych i tak dal ciala to on i tak wybiera swoje wakacje. Bo jeden czy dwa dni w te czy w te robia roznice:/
Malo trgo, pytalam czy na nasza rocznice w ostatni weekend wrzesnia cos zeobimy, pojdziemy czy cos. Pytalam w zeszlym tygodniu. To nieee, za wczesnie zeby o tym decydowac.ok.
Po czym w niedziele uslyszalam ze we wrzesniu jedzie do Holandii na weekend z kolegami, a pozniej koncem wrzesnia do belgii na kurs robienia piwa. Tez z kolegami.
Pfff szkoda, ze na to nie bylo za wczesnie zeby decydowac
No nie wiem, ja nie tak sobie wolne dni czy wakacje wyobrazalam. Mze to ze mieszkamy razem i duzo czasu spedzamy w domu to juz wiele i powinnismy wakacje spedzac oddzielnie.



Aaa z ta nowa praca, jasne ciesze sie. ale to tylko staz, nie bede miala kasy dobrej nawet ledwo starczy na czynsz i rachunki.
Takze za duzo zmian nie bedzie, oprpcz tego ze cos wpisze w CV i bede miala kontakt z ludzmi ktorzy maja wiecej niz 8 lat.


dziewczyny, na ksiegowosc i sprzatanie nic nie ma heehh ale moze cos Was zainteresuje z tych pozycji: http://corporate.miniclip.com/careers/vacancies/ jeszcze do niedawna szukali testera do gier!!!

[irenkaaa]

Roux ale ja niemam wizy
Nie mów głośno o testerach bo moj tz przeczyta nawet po polsku .

[Harika]

Kurcze napisalam wczoraj takiego dlugiego posta z odpowiedziami do was i mi sie skasowal... nie mam juz sily do tego telefonu. Po zmianie numeru na fr zmienila mi sie tez klawiatura i dostaje szalu... ale czas sie przyzwyczajac.
Roux, ja nie wyobrazam sobie, zeby moj TZ sobie tak beze mnie z kolegami wyjezdzal, zreszta on tez stwierdzil, ze beze mnie sie nie rusza. Szkoda, ze nie chcialo mu sie swietowac chociaz troche..

[roux666]

Napisane przez Harika

Kurcze napisalam wczoraj takiego dlugiego posta z odpowiedziami do was i mi sie skasowal... nie mam juz sily do tego telefonu. Po zmianie numeru na fr zmienila mi sie tez klawiatura i dostaje szalu... ale czas sie przyzwyczajac.
Roux, ja nie wyobrazam sobie, zeby moj TZ sobie tak beze mnie z kolegami wyjezdzal, zreszta on tez stwierdzil, ze beze mnie sie nie rusza. Szkoda, ze nie chcialo mu sie swietowac chociaz troche..

Wlasnie odpisywalam na Twojego posta Harika, gdy wszedl Tz do pokoju i mowi " gonna cook tonight, jest celebracja" lol, wyglada na to, ze przygotuje kolacje! Ah! Juz myslalam, ze jest dupkiem

A te wyjazdy z kolegami, spokoooo ja potrzebuje troche czasu bez niego w mieszkaniu, a kolegow znam...z nich wszystkich to Tz jest " najniegrzeczniejszy" ) wiec nie mam sie co stresowac, tylko mnie wkurza fakt, ze ze mna nic nie planuje, a z kumplami czy sam tak.
Nic to ...trzeba szukac pozytywow, tak?
Juz ja mu zeobie listy zakupow na kazdy kraj, najwieksza chyba na US


harika, co robisz w coagu dnia? Jak spedzasz tam czas? Jak sie przyzwyczajasz do trybu bez wstawania codziennie do pracy? Haha ciezkoooo?

[201712071518]

ale mimo wszystko podziwiam, że tak to znosisz ze stoickim spokojem - mi byłoby cholernie przykro gdyby TZ planował sobie zagraniczne wojaże z kolegami, imprezy itp - nie poświęcając czasu nawet na jeden weekendowy wyjazd ze mną...
jakos tak mi nie halo.
ale może dlatego, że ja uwielbiam podróże a zwlaszcza podróże z TŻ ;-)

[irenkaaa]

Roux I jak kolacja?
To dzis tak?
Moj wrocil z miasta I smiech. ,, w niedziele jedziemy do T. I bedziemy tam jesc z przyjaciolmi "
Ja ok super w koncu no tych akurat lubie widywac( ten od gitar I jego znajomi muzycy Itp)
I mowie a na sobote jakies plany? A on tylko zaciesza. Wiec zobaczymy w sob czy cos kombinuje czy sie Ze mnie śmieje czy o co chodzi.

Harika ja mam 3 klawiatury włączam która akurat potrzebuje ale często wcisne i sie miesza i wychodzą jakies dziwne kfiatki

[roux666]

Napisane przez stupid-girl

ale mimo wszystko podziwiam, że tak to znosisz ze stoickim spokojem - mi byłoby cholernie przykro gdyby TZ planował sobie zagraniczne wojaże z kolegami, imprezy itp - nie poświęcając czasu nawet na jeden weekendowy wyjazd ze mną...
jakos tak mi nie halo.
ale może dlatego, że ja uwielbiam podróże a zwlaszcza podróże z TŻ ;-)

Aaa no nie stoicki i z pewnoscia nie spokoj :p
Oczywiscie ze mnie to wkurza i mi przykro, no ale co poradzic, juz tak mial jak sie poznalismy, to co sie bede w jego wycieczki wpraszac. tym bardziej, ze zaden z tych kolegow nie bierze swoich dzieczyn/ zon.

Oczywiscie fakt, ze ze mna nic takiego nie robi mu wygarnelam.
Zobaczymy czy zakumal.
A jak nie to w sumie nie umre tez, jego styl podrozowania/ zwiedzania nieco sie rozni od mojego wiec ...oczywiscie byloby super gdybysmy razem gdzies pojechali, ale jak pojade z kims innym i bede robic to co lubie i jak to swiat sie nie zawali.
Musze przestac narzekac na wszystko...

Napisane przez irenkaaa

Roux I jak kolacja?
To dzis tak?
Moj wrocil z miasta I smiech. ,, w niedziele jedziemy do T. I bedziemy tam jesc z przyjaciolmi "
Ja ok super w koncu no tych akurat lubie widywac( ten od gitar I jego znajomi muzycy Itp)
I mowie a na sobote jakies plany? A on tylko zaciesza. Wiec zobaczymy w sob czy cos kombinuje czy sie Ze mnie śmieje czy o co chodzi.

Harika ja mam 3 klawiatury włączam która akurat potrzebuje ale często wcisne i sie miesza i wychodzą jakies dziwne kfiatki

Kolacja dopiero dzis...
Az ciekawa jestem, bo on rzadko gotuje ale jak juz gotuje to jest pyyychaaaa

[irenkaaa]

Smacznego w takim razie

[Harika]

roux, no ma szczescie ten twoj TZ ze sie zreflektowal oby kolacja byla dobra i wystarczajaco romantyczna
ja w sumie robie nic, jak to na wakacjach... jestem tu juz tydzien i codziennie jakies zakupy, odwziedziny u kogos, a to do taty pojedziemy, a to ciotka wpadnie. Wczoraj bylismy w Montpellier w Ikei, dokupilismy kilka rzeczy. Wciaz mam wrazenie, ze zaraz wracam do domu Dzisiaj jest piewszy dzien, ze totalnie sie byczymy, mielismy jechac na plaze, ale pomimo slonca strasznie wieje, wiec odpuscilismy TZ do konca tygodnia na urlopie, zaplanowalismy jeszcze wyjazd do Bambooseraie w tym tygodniu

[m.arty]

Roux - fajnie ze sie ogarnal. Moj nawet nie skapowal aluzji jak kot przytargal ptaszora do domu a ja mowie do kota ze urodziny mialam w poniedzialek i sie spoznil z prezentem.

Irenkaa - czekam na zdjecia z wyjazdu

[irenkaaa]

Marty ale to blisko kilka km od nas. Dosc często u niego jesteśmy. No chybaze wiesz cos o jakims wyjeździe o którym ja jeszcze ńie wiem w kazdym razie jak dzieci do domu nie wrócą to moze bedzie spokojny ciekawy weekend

[roux666]

Noo laski, ale bylo romantycznie :p

Falafel, z sosem tzatziki do tego couscous, pyszka i zdrowo.. Jedlismy ogladajac prison break.
Romantyzm najwyzszych lotow juz stracilam wiare w reszte romantyzmu na ktora sie napalilam na ten wieczor i usnelam ogladajac serial.


P.s mam wielbiciela!! To znaczy jest taki pan, ktory sie od kilku dni na mnie gapi oscentacyjnie znamy sie z widzenia. Nawet atrakcyjny... Mam rozrywke na wakacje, bedziemy sie na siebie gapic.

[irenkaaa]

Roux to masz rozrywke romantyzm pelna para.
Ostatnio sie staram minimum 6 km zrobic ( albo rower stacjonarny albo rower +spacer) . Mam nadzieje ze sie znowu nie rozleniwie.

Ktora ma endomondo? Harika to wiem. jeszcze ktos?

[mukaa]

melduję się

siostra wyjechała, tz wrócił
pawiując niemal od progu
hmm na mój widok??
leży teraz w łóżku i kona, więc nie mogę niestety nadorbić, bo musze z kocykiem i herbatką latać
choć od jakichś15 min mnie nie wzywa
idę sprawdzić czy żyje

[irenkaaa]

Oj facet ,,chory" gorzej niz z dzieckiem. Ja na szczescie z moim niemam takich akcji ze sie struje itp. U nas znowu burza. Spal abysm dzis caly dzien najchetniej. Jutro na szczescie tz ma wolne. 3 dni.

[roux666]

Napisane przez mukaa

melduję się



siostra wyjechała, tz wrócił

pawiując niemal od progu

hmm na mój widok??

leży teraz w łóżku i kona, więc nie mogę niestety nadorbić, bo musze z kocykiem i herbatką latać

choć od jakichś15 min mnie nie wzywa

idę sprawdzić czy żyje

Ohh poor little bunny

http://www.youtube.com/watch?v=VbmbMSrsZVQ

[lucyohlucy]

Napisane przez roux666

Ohh poor little bunny

http://www.youtube.com/watch?v=VbmbMSrsZVQ

DO_KLA_DNIE!!!

Moj tak sie zachowuje po meczach koszykowki i pilki noznej

Bo kiedys naprawde porzadnie naderwal sobie sciegno, ja martwilam sie strasznie i latalam nad nim jak kwoka Wiec teraz jak wraca od progu jeczy (w bardzo slodki sposob) I'm injured.... I'm INJUREEEEED...

I to jest jego odpowiedz na WSZYSTKO tego dnia I robi bardzo slodkie oczka i w sumie mnie to smieszy

Faceci po prostu lubia jak sie nad nimi skacze

A czytalyscie moze watek o najdziwniejszych numerach wykreconych przez facetow? Ktoras z dziewczyn podala linka do tego watku: http://f.kafeteria.pl/temat/moj-maz-...m-to-p_4754421

Wczoraj czytalam i tlumaczylam Tz wyrywki... zasmiewalismy sie az nas brzuchy bolaly. Taki straszno-smieszno-obrzydliwy watek

[irenkaaa]

O matko Lucy pierwsze przeczytalam i juz mnie odrzuca. Kiedys czytalam ten wizazowy watek.

[Bling]

Hej laseczki. Dopiero wczoraj moglam tu wejsc ze spokojem ale juz mi sie oczy tak kleily ze masakra.

Faceci jada na pogrzeb ,spali u nas no i nie spie juz a tak sobie planowalam odpoczac bo do pracy dopiero na 15

My wczoraj robilismy falafel, sos do tego, smazona oberzyne, chleb arabski, humus, i bob pod postacia pasty. Wszystko jedlismy siedzac na podlodze, majac w domu stol na 10 osob,ale deficyt krzesel.

Brzuch mnie po tym boli,nie lubie jesc tak ciezko na noc,chociaz i tak jadlam tylko te kotleciki i chleb...

Czekam az wyjda,wstawie pralke i ide spac