Nowe wizażanki :D

[PaniAuto]

Napisane przez chocolate_she

[COLOR=black]No wystroiłam się trochę, umalowałam i od razu człowiek inaczej wygląda
chyba przestaje o siebie dbać, bo coraz rzadziej mam na sobie makijaż

teraz czekam na Tżta

Bawcie się dobrze

Mysza93 witamy

[chocolate_she]

Napisane przez mysza93

Nie martw się! Ja się już od kilku miesięcy nie maluje praktycznie wcale dziś tusz na rzęsy tylko bo do kościoła szliśmy

No ja ostatnio większość czasu spędzam w domu więc po co niszczyć twarz. Zresztą chyba nie mam po co bo mój Tż jest mało spostrzegawczy jeśli chodzi o mój makijaż i chyba jakbym sobie zafundowała pomarańczową skórę i ostry róż na oczy to coś by gamoń dopiero zauważył

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

PaniAuto, dziękuję

[201604261006]

Napisane przez chocolate_she

No ja ostatnio większość czasu spędzam w domu więc po co niszczyć twarz. Zresztą chyba nie mam po co bo mój Tż jest mało spostrzegawczy jeśli chodzi o mój makijaż i chyba jakbym sobie zafundowała pomarańczową skórę i ostry róż na oczy to coś by gamoń dopiero zauważył

Mój zauważa nawet lekką kreskę ale nie chce mi się poza tym jęczy jak się maluje, że lepiej mi bez makijażu

[PaniAuto]

Napisane przez mysza93

Mój zauważa nawet lekką kreskę ale nie chce mi się poza tym jęczy jak się maluje, że lepiej mi bez makijażu

Mój ma podobnie, nie przepada jak się maluję ale przyzwyczaił się już bo za bardzo nie miał wyboru uwielbiam się malować i niezbyt lubię siebie bez makijażu

[chocolate_she]

Napisane przez mysza93

Mój zauważa nawet lekką kreskę ale nie chce mi się poza tym jęczy jak się maluje, że lepiej mi bez makijażu

To zazdroszczę Ci, że Twój każdą zmiane zauważa kiedyś jak sporo obcięłam włosy to nawet tego nie zauważył ehh czasem to aż mi przykro, że ja się tak staram a on tego nie widzi

[PaniAuto]

Napisane przez chocolate_she

To zazdroszczę Ci, że Twój każdą zmiane zauważa kiedyś jak sporo obcięłam włosy to nawet tego nie zauważył ehh czasem to aż mi przykro, że ja się tak staram a on tego nie widzi

mój raz zauważył nawet że inaczej wyregulowałam brwi

[chocolate_she]

Napisane przez PaniAuto

Mój ma podobnie, nie przepada jak się maluję ale przyzwyczaił się już bo za bardzo nie miał wyboru uwielbiam się malować i niezbyt lubię siebie bez makijażu

Ja kiedyś miałam taką manie, że nie potrafiłam wyjść z domu bez makijażu. Pierwsza rzecz po przebudzeniu to był makijaż. Pamiętam jak Tż kiedyś mnie zaskoczył i przyjechał wcześniej a ja byłam nie wyszykowana. Szybko zwiałam do łazienki. Ale to były początki naszego związku. Na szczęście to mam już za sobą i teraz już bez makijażu czuje się swobodnie ale nadal uwielbiam się mocniej wymalować, zaszaleć z cieniami choćby dla siebie samej. Tylko ostatnio nie mam okazji

[PaniAuto]

Napisane przez chocolate_she

Ja kiedyś miałam taką manie, że nie potrafiłam wyjść z domu bez makijażu. Pierwsza rzecz po przebudzeniu to był makijaż. Pamiętam jak Tż kiedyś mnie zaskoczył i przyjechał wcześniej a ja byłam nie wyszykowana. Szybko zwiałam do łazienki. Ale to były początki naszego związku. Na szczęście to mam już za sobą i teraz już bez makijażu czuje się swobodnie ale nadal uwielbiam się mocniej wymalować, zaszaleć z cieniami choćby dla siebie samej. Tylko ostatnio nie mam okazji

Ja rzadko wychodzę z domu bez makijażu ale zwyczajnie lubię się malować i sprawia mi to przyjemność Ale jak ma przyjść mój Tż to zwykle chodzę nieumalowana w dresie a jemu to nie przeszkadza

[chocolate_she]

Napisane przez PaniAuto

Ja rzadko wychodzę z domu bez makijażu ale zwyczajnie lubię się malować i sprawia mi to przyjemność Ale jak ma przyjść mój Tż to zwykle chodzę nieumalowana w dresie a jemu to nie przeszkadza

No tak chyba każda kobieta w makijażu czuje się atrakcyjniej no i seksownie i każda lubi zwracać na siebie uwagę
ale ostatnio moje jedyne wyjścia to do sklepu a na pół godziny to nawet malować mi się nie chcę taki leń we mnie wszedł

[Gangola]

Ja uwielbiam makijaż
Wróciłam wlasnie z malowania panny młodej śliczna mi wyszła niestety nie zrobiłam fotki ale jak bedzie miała od fotografa to dam wam znać
Do pracy maluję się codziennie. Choćby delikatnie
Ale zdarza się, ze wyskoczę do sklepu bez niczego albo nie maluje sie jak wiem, ze nigdzie nie bede wychodzić


Wysłane z iPhone ;P

[201604261006]

Napisane przez PaniAuto

Mój ma podobnie, nie przepada jak się maluję ale przyzwyczaił się już bo za bardzo nie miał wyboru uwielbiam się malować i niezbyt lubię siebie bez makijażu

Ja lubię siebie w i bez Także bez problemu, poza tym nie chce mi się malować
Tylko na jakieś okazje

[chocolate_she]

Tż przyjechał więc mykam kochane
miłego popołudnia i wieczoru

[Gangola]

Napisane przez chocolate_she

Tż przyjechał więc mykam kochane
miłego popołudnia i wieczoru

Miłego


Wysłane z iPhone ;P

[czajelka]

A dla mnie najwazniejszy to tusz do rzęs i brwi, pokład nie jest taki ważny jak teraz jestem opalona, i tez maluje sie od święta

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez czajelka

To u Ciebie juz chyba II trymestr to miły czas przynajmniej tak pisza uważaj na siebie i na maleństwo, wszystko bedzie będzie
u mnie to mdłości jest najwięcej plus gorączka ale ona nie przeszkadza u mnie znów na wieczór włącza sue odkurzacz i pochlaniam wszystko wiec juz przytylam 2kg jak nie więcej a przy 2 ciazy to do 5miesiaca nic a do 7m. 4 kg bo Kubuś urodzil sie 26tyg wiec kazda ciaza inna, i ja tez uwazam na siebie praktycznie tylko leze, a moj spacer do tylko raz dziennie ide na cmentarz odwiedzic synka

No ja za tydzień zaczynam 5 miesiąc. A Ty na kiedy masz termin? Wiesz co, bardzo Ci współczuję i nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujesz, Boże, taka strata. Wiesz, ja poroniłam w 9 tygodniu, wiadomo, że to dla mnie również była tragedia, ale tak na prawdę ma się nijak do straty dziecka, jak już się czuło jego ruchy itd... Naprawdę bardzo mi przykro Trzymam kciuki, żeby teraz było wszystko dobrze u Ciebie i na pewno będzie

Napisane przez chocolate_she

[/COLOR]No wystroiłam się trochę, umalowałam i od razu człowiek inaczej wygląda
chyba przestaje o siebie dbać, bo coraz rzadziej mam na sobie makijaż

teraz czekam na Tżta

No nie ma co ukrywać, że różnica jest jak się jest wymalowaną a bez makijażu Ja to się przeważnie maluję, ale czasem mi się nie chce i chodzę bez makijażu i wtedy mój Tż skacze w około mnie, ze ślicznie wyglądam bez makijażu, że on tak lubi, że lepiej tak wyglądam, myśli skubany, że zadziała na mnie psychologicznie

Napisane przez mysza93

Mój zauważa nawet lekką kreskę ale nie chce mi się poza tym jęczy jak się maluje, że lepiej mi bez makijażu

O no to tak jak u mnie, w sumie mój bardzo nie lubi podkładu na buzi. Tusz, kreska mu nie przeszkadza. Oczywiście cienka kreska, bo grubą już musi komentować, ale każda dziewczyna malująca sie eyelinerem wie, że to nie zawsze tak sie udaje taką jak się chce

[dzordzmakowiec]

hej dziewczyny, czuje się trochę nieswojo pisząc tu,ale mam nadzieje, że to minie. mam 18 lat, więc czuje się trochę nieśmiało wśród doświadczonych was mam nadzieję, że szybko się wkręcę

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez dzordzmakowiec

hej dziewczyny, czuje się trochę nieswojo pisząc tu,ale mam nadzieje, że to minie. mam 18 lat, więc czuje się trochę nieśmiało wśród doświadczonych was mam nadzieję, że szybko się wkręcę

Witaj
Doświadczonych czym? Życiem?

[dzordzmakowiec]

tak, zapewne, chociaż ja mimo wieku mam już kilka sporych rewolucji na koncie

[PaniAuto]

Napisane przez dzordzmakowiec

tak, zapewne, chociaż ja mimo wieku mam już kilka sporych rewolucji na koncie

Ja psychicznie zatrzymałam się w wieku 16 lat i tylko nauczyłam się kontrolować niektóre zachowania Ale i moje życie nigdy nie było kolorowe.

[dzordzmakowiec]

ja w sumie myślalam, ze usamodzielnienie się uczyni mnie poważniejsza, ale okazało sie to zludzeniem, wiec utwierdzam sie w przekonaniu, ze taki jest po prostu moj charakter

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez dzordzmakowiec

ja w sumie myślalam, ze usamodzielnienie się uczyni mnie poważniejsza, ale okazało sie to zludzeniem, wiec utwierdzam sie w przekonaniu, ze taki jest po prostu moj charakter

Jak się nie bierze wszystkiego tak na poważnie to i życie jakieś takie łatwiejsze jest
Bałam się, że wątek padnie a tu proszę, nadążyć nie idzie

[PaniAuto]

Napisane przez dzordzmakowiec

ja w sumie myślalam, ze usamodzielnienie się uczyni mnie poważniejsza, ale okazało sie to zludzeniem, wiec utwierdzam sie w przekonaniu, ze taki jest po prostu moj charakter

Usamodzielnienie nauczyło mnie tylko że beznadziejnie gotuje i nie potrafię zarządzać pieniędzmi XD I że jak będę przejmować się wszystkim to będę stać na parapecie z zamiarem wyskoczenia przez okno

[dzordzmakowiec]

Napisane przez PaniAuto

Usamodzielnienie nauczyło mnie tylko że beznadziejnie gotuje i nie potrafię zarządzać pieniędzmi XD I że jak będę przejmować się wszystkim to będę stać na parapecie z zamiarem wyskoczenia przez okno

i ja tu jestem megawdzieczna swojemu facetowi, ktory wsystko ogarnia, zarowno żarcie, jak i wydatki, żyć nie umierać, sama bym nie dała rady

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez dzordzmakowiec

i ja tu jestem megawdzieczna swojemu facetowi, ktory wsystko ogarnia, zarowno żarcie, jak i wydatki, żyć nie umierać, sama bym nie dała rady

A ja myślę, że byś dała radę, jak by Ci przy niewłaściwym gospodarowaniu kasą zabrakło na jedzenie w połowie miesiąca to byś się nauczyła ogarniać wydatki

[dzordzmakowiec]

pewnie tak, aczkolwiek cieszę się, że nie muszę tego robić

[Czekoladowe_Serce]

A mi np glupio prosic mojego tz o pomoc jak juz mi kasy na zycie brakuje


Wysyłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

A mi np glupio prosic mojego tz o pomoc jak juz mi kasy na zycie brakuje


Wysyłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

Też taka jestem, już bym wolała jeść kanapki z masłem niż poprosić w ogóle kogoś o kasę. Ale jak już z nim mieszkam to nie mam oporów jak częściej on za wszystko płaci No ale jego zarobki są kilka razy jak moje, więc co się będę spinać

[dzordzmakowiec]

my mamy wszystko wspólne, więc żadne z nas tego nie odczuwa a on chyba lubi tak się troszczyć

[czajelka]

[QUOTE=przeklete_pragnieni a;47715488]No ja za tydzień zaczynam 5 miesiąc. A Ty na kiedy masz termin? Wiesz co, bardzo Ci współczuję i nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujesz, Boże, taka strata. Wiesz, ja poroniłam w 9 tygodniu, wiadomo, że to dla mnie również była tragedia, ale tak na prawdę ma się nijak do straty dziecka, jak już się czuło jego ruchy itd... Naprawdę bardzo mi przykro Trzymam kciuki, żeby teraz było wszystko dobrze u Ciebie i na pewno będzie

To super juz pewnie ruchy czujesz
u mnie termin wychodzi na 6.04.2015r a moj Tż ma urodziny 07.04 wiec moze byc prezent dla tatusia
bylo ciężko, nikomu takiej tragedii nie zycze....najpiekniejsza chwila jaka pamietam o moim Kubusiu to jak mąż zawiozl mnie do niego jak go zobaczylam taki malutki leżał caly poprzyczepiany do kabeklow...pielegniarka otworzyla mi inkubator i pozwoliła dotknąć glowki,Kubuś otworzyl oczka na ktorka chwile i te cieplo ktore poczulam od glowki za kazdym razem gdy to tym mysle mam dreszcze i lzy plyna same, ja wiem że po Aniolkach nie mozna płakać bo wtedy im jest tam smutno...ale tez żal co jest u mnie to nie umiem go powstrzymać... kazdego dnia jak poplyna lzy to potem jakos jest mi lzej... teraz wiem ze nie powinnam sie smucic dla tej dzidzi co jest teraz u mnie w brzuszku, staram sie byc bardziej usmiechnieta zely tam dla dzidzi w brzuszku bylo milo no ale nie zawsze daje rade..

[PaniAuto]

Mój mi cały czas powtarza że jak już zamieszkamy razem to on będzie trzymał kasę no ale jeszcze do tego długo i pod koniec miesiąca jem kanapki z pasztetem bo nie zawsze mam masło XD ale juz po 2 latach lepiej mi idzie i zwykle na jedzenie mam do końca miesiąca