Panny Młode 2015 cz. 25 :)

[Kimitri]

Dzień dobry


ale się kiepsko czuję powoli będę nadrabiać 3-dniową nieobecność ;p

[existence]

hejo
u mnie dziś słonecznie i nawet cieplutko dość

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Witam sie, dzień bry! Dlaczego praca dzisiaj, whyyyyyyy

[aga99792]

Cześć
Lipstick ten dzień jest dla Was, najważniejszy na świecie!
Przykro z powodu mamy ale nie poddawaj się bo to nie jest tego warte

[marynka42]

Napisane przez Maartikrk

Ja się nie orientowałam jak cenowo, nawet nie wiem z której kwiaciarni.. chyba założę jakiś plik w excelu żeby wszystko spisywać..

a te 3 tys co w sobie zawiera?
muszę się wziąć za wybór jakiejś kwiaciarni, ale stawiam na prostotę i chcę zrobić zarówno moją wiązankę, jak i wystrój kościoła/sali ze zbóż i fioletowych kwiatów, myślicie, że zrobią mi coś takiego ?

[lexis1306]

Dzień dobry!

Miałam dzis w nocy ślubny koszmar pod tytułem "nie mogę zdążyć na swój ślub". Snilo mi się, ze ceremone zaplanowaliśmy na godz. 13.00, goście czekaja, tz czeka, a ja w rozsypce, zakładam suknie i zdaje sobie sprawę, ze nie jestem umalowana, nie mam zrobionej fryzury ani paznokci. Wbijam się w kiecke (księżniczka z wielkim dołem, zupełnie nie mój styl) i zaczynam malować paznokcie na wiśniowo. Myślę żeby zdążyć chociaż z jedna warstwa ale to i tak na nic, bo będzie widać na filmie i na zdjęciach. Nagle robi się 14.00, proszę żeby przekazać gościom, ze jeszcze 15 minut, bo muszę zrobić makijaż i fryzurę i modle się zeby mi się nie rozeszli.
Obudziłam się o 5.00 i juz nie mogłam zasnąć.

Dziś będzie ciężki dzień, szef wrócił z urlopu, koniec wychodzenia wcześniej i pisania na wizazu

Cytować mi trudno, bo pisze z telefonu, wiec odniosę się do tego, co zapamiętałam.

Odnosnie umiejętności tanecznych, niestety my z TZ jesteśmy dwa kołki i nie wyobrażam sobie, jak będziemy tańczyć z gośćmi, bo my ze sobą ledwie dajemy rade.
Za to moi rodzice oboje tancza świetnie, aż mi wstyd za nas w porównaniu z nimi. Zastanawiam się, jak takim tanecznym rodzicom urodziły się tak nietaneczne dzieci.

Lipstick, nie przejmuj się mama. Parę postów wyżej sama miałam rozkminy, ze moim weselem nikt się nie interesuje i rodzina zachowuje się jakby miała to gdzieś. Nikt o nic nie pyta, a jak zaczynam temat to trafiam na mur milczenia. I zastanawiałam się po co to wszystko, jeśli dla nich równie dobrze mogłaby to byc ceremonia typu my plus świadkowie (chyba nawet tak by woleli).
Ale w końcu nie dla nich to robimy tylko dla nas i z Wami jest tak samo. To Wasz dzień i urzadzacie wesele, jak chcecie.
A mamę po prostu wyizoluj od tematu. Trudno, lepiej żeby nie wiedziała za dużo i nie marudzila. Na weselu jej przejdzie, przecież jesteś jej dzieckiem.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez marynka42

a te 3 tys co w sobie zabiera?
muszę się wziąć za wybór jakiejś kwiaciarni, ale stawiam na prostotę i chcę zrobić zarówno moją wiązankę, jak i wystrój kościoła/sali ze zbóż i fioletowych kwiatów, myślicie, że zrobią mi coś takiego ?

Nie wiem, czy to dokładnie to o czym myślisz, ale wczoraj szukałam bukieciku do cywilnego znalazłam takie coś -
w 2 rzędzie 4 zdjęcie i dalej
http://www.badylarnia.pl/pl/3-galeri...iazanki_slubne

[marynka42]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;47743952]Nie wiem, czy to dokładnie to o czym myślisz, ale wczoraj szukałam bukieciku do cywilnego znalazłam takie coś -
w 2 rzędzie 4 zdjęcie i dalej
http://www.badylarnia.pl/pl/3-galeri...iazanki_slubne[/QUOTE]
tak, czegoś takiego

może jestem dziwna, ale za taką wiązankę zwykłą - zboża + lawenda 140 zł to dużo chyba ?

[dotuniek]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;47743731]Witam sie, dzień bry! Dlaczego praca dzisiaj, whyyyyyyy [/QUOTE]

A mnie juz tylko 8 godzin zostało

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez marynka42

tak, czegoś takiego

może jestem dziwna, ale za taką wiązankę zwykłą - zboża + lawenda 140 zł to dużo chyba ?

Zależy jak paczać ja wczoraj oglądałam najprostsze bukiecki do cywilnego i wychodzi, że będzie to jakieś min 200-250 zł. Ale zawsze możesz pokusić się o wykonanie bukietu samodzielnie. Ja bym się nie odważyła, nie czuję się tak mocno

[aga99792]

Marynka w sumie nie wiem czy dużo czy mało. Ale można by było spróbować zrobić samemu taki bukiecik. W sumie każdy można. Potrzebne tylko.kosmetyki ze tak powiem do przedłużenia żywotności.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Lipstick! Ja na Twoim miejscu usadziłabym na weselu mamę tak, żeby nie widzieć jej twarzy, a co sobie będzie mówić to jej sprawa... Ja moją babcię kocham nad życie, ale jej zawsze też się coś nie podoba i już teraz biorę na to poprawkę. U Ciebie troszkę gorzej, bo mam wrażenie, że mama podcina Ci skrzydła na każdym kroku, ale nie daj się proszę

[ania9o]

Napisane przez marynka42

tak, czegoś takiego

może jestem dziwna, ale za taką wiązankę zwykłą - zboża + lawenda 140 zł to dużo chyba ?

To jest przecudne! najbardziej podoba mi się ten http://www.badylarnia.pl/foto/1847_1..._0_837_560.jpg ale ja w październiku nie będę mogła sobie pozwolić na takie cudeńko

Naprawdę ceny wiązanek ślubnych są takie wysokie? 200-250 zł za wiązankę?

Istapp dostałam zaproszenie, miodzio!

[lipstick89]

cześć!
dzięki za słowa wsparcia. emocje opadły, pogadałam z TŻ i we wrześniu będziemy wszystko odkręcać. on nie chce, ale ja już nie mam ani ochoty ani to mnie nie cieszy. mama zostanie poinformowana, że dopięła swego. nie chcę kolejnego roku kłótni i docinek. zrobimy skromny obiad i tyle. nie ma co się szarpać, skoro nasze wesele nie jest dla nikogo ważne.

[aga99792]

Napisane przez lipstick89

cześć!
dzięki za słowa wsparcia. emocje opadły, pogadałam z TŻ i we wrześniu będziemy wszystko odkręcać. on nie chce, ale ja już nie mam ani ochoty ani to mnie nie cieszy. mama zostanie poinformowana, że dopięła swego. nie chcę kolejnego roku kłótni i docinek. zrobimy skromny obiad i tyle. nie ma co się szarpać, skoro nasze wesele nie jest dla nikogo ważne.

no coś Ty?

[sQuaara]

Napisane przez Malwina_89

Lipstick - to jest WASZ dzień. Proszę, nie.pozwól, by jakieś wydumane widzimisię Twojej mamy odebrało Ci całą radość z organizacji tej uroczystości.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dokładnie... a dwa tez no moja tez nie jest super chetna i niby krytykuje ale no ma takie prawo. heloł? moze jej sie nie podobać, że mam kolorowe buty (btw. pokazałam byla zaskoczona oczy jak 5zł ale przełknęła to bo fason super), nie podoba jej sie w sumie poki co nic..ona na przymiarkach sukni zachwycona ja walilam glową w sciane.. no ale MOZE JEJ SIE NIE PODOBAC...

no i jak sie nie podoba to trudno...

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez lipstick89

cześć!
dzięki za słowa wsparcia. emocje opadły, pogadałam z TŻ i we wrześniu będziemy wszystko odkręcać. on nie chce, ale ja już nie mam ani ochoty ani to mnie nie cieszy. mama zostanie poinformowana, że dopięła swego. nie chcę kolejnego roku kłótni i docinek. zrobimy skromny obiad i tyle. nie ma co się szarpać, skoro nasze wesele nie jest dla nikogo ważne.

a dla Was nie jest wazne???? (
dla mnie jest chocby nikt nie wykazywał zachwytu... zaporisłabym znajomych i w ogole... ;(

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

i do ogółuu...
wiązanki z lawendą!! LOVE!! <3

[kruella_de_mon]

Napisane przez Kiciakowa

Czarownica, tak przebój na kolonii z mojego dzieciństwa

malowane na niebiesko okiennice, sloneczniki wyglądaja na ulice... chcąc czy nie tekst znam na pamięć.. hit w zerówce

[_groooszek_]

istapp zaproszenia piękne

[sQuaara]

a co do bukietu to zawsze moze isc TZ po bukiet dla ukochanej i bez trąbienia ze to na slub i bedzie normalnie kolo 100 kosztowało :P

[lipstick89]

Napisane przez sQuaara

dokładnie... a dwa tez no moja tez nie jest super chetna i niby krytykuje ale no ma takie prawo. heloł? moze jej sie nie podobać, że mam kolorowe buty (btw. pokazałam byla zaskoczona oczy jak 5zł ale przełknęła to bo fason super), nie podoba jej sie w sumie poki co nic..ona na przymiarkach sukni zachwycona ja walilam glową w sciane.. no ale MOZE JEJ SIE NIE PODOBAC...

no i jak sie nie podoba to trudno...

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------





a dla Was nie jest wazne???? (
dla mnie jest chocby nikt nie wykazywał zachwytu... zaporisłabym znajomych i w ogole... ;(

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

i do ogółuu...
wiązanki z lawendą!! LOVE!! <3

pewnie, że może jej się nic nie podobać. ma do tego prawo. ale ona chodzi obrażona i nadąsana jeżeli nie posłuchamy jej rad (a one są dobre, ale dla kogoś kto robił wesele 30 lat temu). moje tłumaczenia i prośby nic nie dały. zazdroszczę dziewczynom mam, które są energiczne i pozytywnie nastawione do ślubu. moja otwarcie nas krytykuje przy znajomych, rodzinie TŻ. zachowuje się tak jakby wyprawiała wesele już kolejnego dziecka i tylko ona miała rację mam tego serdecznie dość. nie dokłada się, nie chce nam pomóc - spoko. ale niech chociaż złośliwe uwagi zachowa dla siebie.

nie zrobimy cichego ślubu i nie wyjedziemy od razu w podróż, bo do końca życia się do nas nie odezwie. dla niej ważniejsze jest co ludzie powiedzą niż to co my czujemy

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez lipstick89

cześć!
dzięki za słowa wsparcia. emocje opadły, pogadałam z TŻ i we wrześniu będziemy wszystko odkręcać. on nie chce, ale ja już nie mam ani ochoty ani to mnie nie cieszy. mama zostanie poinformowana, że dopięła swego. nie chcę kolejnego roku kłótni i docinek. zrobimy skromny obiad i tyle. nie ma co się szarpać, skoro nasze wesele nie jest dla nikogo ważne.

Lipstick... Kurcze.... Przecież się nie zdecydowaliście na wesele ze względu na mamę, twój TŻ chce... Powiem Ci tak - nie dawaj satysfakcji mamy. Jeżeli chciałaś wesele tylko ze względu na mamę, to o rezygnuj. Ale jeżeli to Wasze marzenie, Twoje, TŻ - nie poddawaj się.

[sQuaara]

absolutnie wcale bym tak tego nie rozwiazala
bym jej powiedziała co mysle. ze jak chce tak sie zachowywac to zaczne ją traktowac jak byle goscia a jest mi bliska i w ogole...
moja tez sobie gada na boki co tam chce..
ja wiem ze to co robie bedzie łał szał i w oogle i ze to bedzie dla niej tez wazny dzien
mam tyle wymarzonych rzeczy ze dla niej bym nie zrezygnowała...
przestalabym jej o wszystkim opowiadac. i juz by nie miala co komentowac
albo przytakuj jej zgadzaj sie a przyjdzie na cos zupelnie innego.

[aga99792]

to moja mama jest kochana. Bo w pierwszej wersji wesele miało byc na wynajętej sali z kucharką. Ale nam się to nie podobało za bardzo tzn sala nam się nie podobała a nie mogliśmy znaleźć przyzwoitej na taka liczbe gości.... i zgodziła się na organizację w lokalu od talerzyka gdzie no nie oszukujmy się wychodzi drożej.

[Malwina_89]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;47744471]Lipstick... Kurcze.... Przecież się nie zdecydowaliście na wesele ze względu na mamę, twój TŻ chce... Powiem Ci tak - nie dawaj satysfakcji mamy. Jeżeli chciałaś wesele tylko ze względu na mamę, to o rezygnuj. Ale jeżeli to Wasze marzenie, Twoje, TŻ - nie poddawaj się.[/QUOTE]

Dokładnie! Ja bym nie dała na Twoim miejscu mamie powodów do satysfakcji.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lipstick89]

jest mi okropnie przykro, bo nie tak to sobie wyobrażałam. ja mam z nią problemy od kilku lat. nie wspiera, nie pomaga tylko ciągle krytykuje. czy to chodziło o prawko, czy o obronę lic/mgr czy teraz o wesele. jestem jej jedynym dzieckiem, a takie akcje odwala. dopóki mnie nie zdiagnozowano i nie znaleziono przyczynę mojej wagi to potrafiła mi taki komplement powiedzieć, że wyć mi się chciało. teraz też potrafi mimo, że dużo schudłam. twierdzi, że chciała mnie zmobilizować. no fajnie...

[magda_mjt]

Napisane przez misiaa91

Dzień dobry!



Miłego dnia. Madzia, wykorzytuj wolne.

Wlasnie sie obudzilam i nie wiem co z dniem zrobic! :P ale chyba przygotuje sie troche na rozmowę na srode, a potem samo zleci

Lipstick nie odpuszczaj tak łatwo, przeciez nie dla mamy chcieliście wesela, a dla Was! Na pewno jej zachowanie moze byc demotywujace, ale to nie powod, zeby rezygnować z tak ważnego dnia . No chyba, ze oboje z TZ'tem postanowiliscie, ze wolicie skromny obiad itp. Ale jesli slub z weselem były dla Was ważne, to nie powinniście rezygnować. Zwłaszcza, ze mowisz, ze Twoja mama nic nie płaci. Zróbcie po swojemu i nawet jej nie mow co i jak planujecie, oszczędzisz sobie stresów.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MajsterkaANB]

cześć wam u mnie też już trochę cieplej

[lexis1306]

Lipstick, nie wiem czy dobrze myślę ale jeśli Twoja mama czepia się o wszystko to rezygnacja z wesela nie rozwiąże sprawy. Zawsze przecież można się o coś przyczepić, o skromny obiad też. Nie zrezygnujesz przecież z ceremonii w kościele, sukienki, butów. I znowu będzie miała pole do popisu.

[aga99792]

Napisane przez lipstick89

jest mi okropnie przykro, bo nie tak to sobie wyobrażałam. ja mam z nią problemy od kilku lat. nie wspiera, nie pomaga tylko ciągle krytykuje. czy to chodziło o prawko, czy o obronę lic/mgr czy teraz o wesele. jestem jej jedynym dzieckiem, a takie akcje odwala. dopóki mnie nie zdiagnozowano i nie znaleziono przyczynę mojej wagi to potrafiła mi taki komplement powiedzieć, że wyć mi się chciało. teraz też potrafi mimo, że dużo schudłam. twierdzi, że chciała mnie zmobilizować. no fajnie...

rozumiem że jest Ci bardzo przykro. Ale nie rób tak jak ona zagra. Rób tak żebyś Ty była szczęsliwa.

[Majelka]

hejka
długi weekend za mną powoli wracam do rzeczywistości. Dobrze, że chociaz jeden dzień był ciepły to poszaleliśmy nad jeziorem bo tak to tylko no i grilla juz chyba przez rok nie tknę tylko szkoda, że tak szybko minęło
no i w całości nie dam rady Was nadrobić

istapp chętnie bym zobaczyła te Twoje zaproszenia

Napisane przez lipstick89

cześć!
dzięki za słowa wsparcia. emocje opadły, pogadałam z TŻ i we wrześniu będziemy wszystko odkręcać. on nie chce, ale ja już nie mam ani ochoty ani to mnie nie cieszy. mama zostanie poinformowana, że dopięła swego. nie chcę kolejnego roku kłótni i docinek. zrobimy skromny obiad i tyle. nie ma co się szarpać, skoro nasze wesele nie jest dla nikogo ważne.

to juz na 100 % postanowione? może poczekaj az emocje całkowicie opadną i wtedy dopiero przemyslcie czego tak naprawdę WY chcecie. A jeśli mama jest taka na wszystko negatywnie nastawiona to pewnie i do obiadu będzie miała sporo zastrzeżeń więc myslę, że jej ta zmianą nie zadowolisz. MOże spróbuj tez jeszcze z nią pogadać i wprost wyrzuć jej wszystko jak się czujesz i co Ci na sercu leży