Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[Smarrita]

Napisane przez Limonka1987

Ja muszę sobie znaleźć pracę, w której będę miała czas, żeby posiedzieć trochę na wizażu, bo nie wyobrażam sobie, że mogłabym do Was nie zaglądać

marzycielka ;p

Zrób sobie drugie i zostaniesz w domu :p

A właśnie Teqiba jak to jest, jeśli za chwilę będę miała 60% a zaszłabym przed powrotem do pracy w ciąże to znów na l4 dostanę 100% tego co mam na umowie czy bierze się się średnia z całego roku łącznie z tymi teraźniejszymi 60% czyli dostałabym mniej? Ostatnio mnie to pytanie nurtuje a w pracy nie chcę kadrowej pytać

[katarzynazrodlowska]

Witajcie mam możliwość skorzystania z komputera to wstawiam wam fotki Tymonka

[agunia4ever]

Napisane przez stefan89

katarzynazrodlowska witaj u nas po marchewce kupa koloru pomarańczowego, a po jabłku właśnie taka jak opisujesz, zielona i bardziej śmierdząca. może to jabłko?

sanki? super pomysł! moja spacerówka nie ma pompowanych kół i tak się zastanawiałam jak my będziemy jeździć jak zasypie..

Smarrita wydaje i się, że ulewanie, to d razu po posiłku jeszcze nie strawionym pokarmem, a wymiotowanie, to póżiej już wodą, serkiem.. ale to ja sobie tak sama wytłumaczyłam ;D

i włąśnie ja też mam pytanie co do ziemniaka. najpierw marchewka, teraz chce marchewka ziemniak, to mam dodać do marchewki ziemniaka czy samego ziemniaka?

agunia4ever hania od 2 miesięcy mieszka sama w pokoju

miłego dnia dziewczyny my dziś na szczepienie, więc o kciki prosimy, żeby tylko lublin nas słyszał a nie cały świat..

O kurcze. To podziwiam :tak: Ja bym sie bala ze nie uslysze jakby cos mu sie stalo.

Napisane przez alwa

stefan a macie nianie elektryczna? ja bym jeszcze nie mogła małego dać do innego pokoju. trzymam kciuki

i dziewczyny wy tu tak ciągle o tych sankach a ja mam nadzieję że zima będzie taka jak w tym roku czyli 2 dni śniegu

katarzyna witaj ja jeszcze jabłka nie podawałam to nie pomogę

agunia pochwalisz się pokojem?

mi się wydaje, że jak leci ustami to ulewanie, a jak jeszcze nosem to wymioty. Mariola na pewno będzie wiedzieć

margo dobrze że chociaż skarpetki

t(asia) super zdjęcia

tynka współczuję problemów u mnie takie odkładanie do łóżeczka (czy gdziekolwiek) to standard. jak tylko poczuje obniżanie to płacz. nawet czasami jak mi się wydaje że przysnął a odłoże to ryk. teraz jest o tyle dobrze że mogę go smoczkiem uspokoić.

ja też podaje Vit D bez względu na pogodę, bo Kuba nie jest wystawiany na promienie słoneczne (a chyba tylko wtedy wytwarza się witamina?)

A pewnie. Tylko jak dorwe sie do kompa

Napisane przez virginia

Dobry
Dzięki za odp.dot. dawki wit. D, widzę jednak, że każda z Was daje inaczej.


No właśnie, dlaczego?
Pytałam bo nam pediatra powiedziała tylko tyle, żeby brać, nie mówiła ile choć mówiłam jej, że przecież D jest już w MM, powiedziała tylko, że w upały to niekoniecznie. A my ogólnie sporo przebywamy na zewnątrz a przecież nadmiar też szkodzi.
I jestem zaskoczona tym, jakie macie dokładne informacje o ciemiączkach. U nas zawsze tylko je 'obmaca' i tyle, nie znam żadnych wymiarów i innych szczegółów.


Super, że z uszkami nie jest tak źle jak myślałaś .
Współczuję marudnych chwil. U nas też czasem, zwłaszcza wieczorem Natala jest marudna, czasem to się nawet tak rozkręci, że urządza małe histerie, winię za to ząbki...

(t)asia zdjęcia pierwsza klasa!


Witaj Kasiu! Pochwalisz się Tymkiem? Skąd jesteście?


ja w ogóle mam problemy z posiłkami więc nie będę się wypowiadać. Ale dawałaś mu tylko jabłko czy coś jeszcze?

A skoro jesteśmy w temacie to i ja się dopytam - dziewczyny jak wprowadzacie nową rzecz to potem jak długo ją podajecie? Napiszecie dokładnie np. dzień 1 - 1 raz ziemniak, dzień 2 - ziemniak, dzień 3 - ziemniak plus już wcześniej podawana marchewka, dzień 4 - coś nowego?


witajcie leśne ludki!


Kciuki dla Was!


O właśnie nasunęłaś mi kolejne pyt. - dziewczyny jak często czyścicie maluszkom uszka?
Ja się zastanawiam czy szczepić nast.razem skoro wyszła nam mała bakteriuria, wynik niby w normie ale.... We krwi też trochę za mało neutrocytów choć podobno jest ok .

Miłego dnia

Ja 1,2,3 dzien marchewka, 4 dzien- 3-4 lyzeczki ziemniaka i oddzielnie marchewka do oporu , 5 dzien - marchewka z ziemniakiem z przewazajaca iloscia marchewki, 6 dzien - marchewka z ziemniakiem w proporcji 1:1 To tyle. Stoje przed wyborem 3 warzywa i potem jablko

Uszki myje codziennie po kapieli a za uszkami to nawet 2 razy dziennie bo mlody takie tam skarby zbiera ze ho ho ho

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ag9]

Nie mam ostatnio czasu w ogóle odpisywać, ale czytam na telefonie na bieżąco.
Gucio dalej mi podpada a dzisiejszej nocy miałam ochotę wiać i wrócić za tydzień Jeszcze TZ na nockach w pracy a ja sama na placu boju...
Do tego zagrzebana jestem w papierach związanych z kredytem, więc letko nie jest..


Plamy z marchewki schodzą mi w normalnym praniu - używam płynu do prania Dzidziuś.

[monkaa321]

Napisane przez katarzynazrodlowska

Witam mamusie! Jest jeszcze szansa, że zostanę przygarnięta przez Was na forum? Jestem mamą Tymona. Termin porodu mialam na 16 maja. Synek urodzil 30 kwietnia przez cc bo po 13 godzinach porodu naturalnego zaszły komplikacje. Groziła mu zamartwica. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. 10 pkt Apgar, 57cm, 4050 g.

Witak. U nas nie ma problemu z kupkami wiec nie pomoge. Zdjecia na komp musze

Napisane przez Limonka1987

Dzięki za odpowiedź



Tak na zewnątrz to oczywiście u nas też podczas każdej kąpieli. Masz rację, że za uszami cuda się dzieją
Natomiast ok. 2 razy w tygodniu usuwam woskowinę patyczkiem (oczywiście tylko tę, która sama wyciekła na zewnątrz).



Dziękuję



Przygód z dywanem Ci nie życzę, bo plamy ciężko schodzą



Jaka miła rocznica!



Pytanie nie do mnie, ale jeśli mam problem z uspaniem Młodej w dzień moim niezawodnymi patentami są:
a) bujanie się na dużej ogrodowej huśtawce z Emilką w ramionach
b) bujanie Emi na hamaku (po cichu już planuję jak zamontować hamak w domu na zimę )
c) skakanie na dużej dmuchanej piłce, trzymając oczywście Emilkę.
We wszystkich przypadkach Młoda obowiązkowo musi mieć w buzi smoka.
Na szczęście już od kilku dni nie byłam zmuszona uciekać się do podobnych sztuczek, bo wystarczy, że odłożę Emilkę do jej łóżeczka, gdy zauważę, że jest zmęczona, a ona powierci się, powierci, pogapi na karuzelkę i w końcu usypia.



Ja muszę sobie znaleźć pracę, w której będę miała czas, żeby posiedzieć trochę na wizażu, bo nie wyobrażam sobie, że mogłabym do Was nie zaglądać

Dziewczyny, gdyby któraś z Was miała problem z usunięciem plam z marchewki polecam mydełko dr. beckmanna. Dziś przetestowałam i wszystkie plamy zeszły bez śladu (Emi ulewa mlekiem z marchewką, więc to był u nas poważny problem).

Ciekawe sposoby usypiania.
A to mydelko to w jakim sklepie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alwa]

Napisane przez TynkaG

A masz jakis patent jak uspić w dzień? Bo u nas czasem sie uda, ale dużo placzu i marudzenia
Ciekawe jak tam Mariolasl i Elunka88, bo one już w pracy
Ktos pisal, że podaje wit. D3 co drugi dzień, bo ciemiączko male- a małe to znaczy ile ma???

od kiedy załapał smoczek to usypiam smoczkiem. wcześniej usypiałam na rękach i odkładałam do łóżeczka. w krytycznych momentach stałam pod włączonym okapem i bujałam (w pionie przodem do siebie). Kuba śpi mniej więcej co 3h więc wkładałam go do łóżeczka z pół godziny wcześniej i potem jakoś zasypiał ze smokiem (wypluwał co 5s, teraz już nie wypluwa)
z ciemiączkiem ja pisałam; mamy 1x1 cm

Napisane przez Limonka1987

Dziewczyny, gdyby któraś z Was miała problem z usunięciem plam z marchewki polecam mydełko dr. beckmanna. Dziś przetestowałam i wszystkie plamy zeszły bez śladu (Emi ulewa mlekiem z marchewką, więc to był u nas poważny problem).

też polecam to mydełko. odplamia prawie wszystko i trzeba uważać np na nadruki na koszulkach. dostępne w rossmannie

virginia nową rzecz podawałam przez 3 dni. Kuba i tak nie je warzyw więc zawsze daje z 2-3 łyżeczki. uszy wycieram patyczkiem po kąpieli (czyli 3x w tyg) jeśli Kuba mocno nie płacze (a zawsze płacze po kąpieli). Jak mocno ryczy wycieram tylko na szybko ręcznikiem

[tygrysek83]

Podobnie jak dziewczyny podczytuje na telefonie. Jakoś nie było okazji usiąść do komputera.

Najpierw trochę co u nas.

Wczorajszy basen się nie udał bo moja mama utknęła w korku i młoda była już zbyt zmęczona. Tzn pojechałyśmy, ale posiedziałyśmy 2 minuty w wodzie z płaczącym dzieckiem
Dziś byłam w pracy złożyć wniosek na te drugie pół roku i popytać się co dalej. Zastanawiam się nad powrotem na niepełen etat, albo chociaż zmianę godzin pracy. Najbardziej mnie cieszy wymiar urlopu bo razem z tym z tego roku, 2 dniami z zeszłego i tym za przyszły rok będzie razem 54 dni
Poza tym fajnie było się zobaczyć z ludźmi. Zjadłam sobie obiadek z nimi. Kinga chciała bardzo mi pomóc i z zapałem patrzyła się na widelec.
Potem pojechałam odwiedzić kumpla ze studiów i już wiem kto będzie ukochanym wujkiem Kingi
A zdjęć z sesji nadal nie ma jeszcze. Nie mogę się doczekać.... Ale tak żeby też coś wam pokazać, wrzucam zdjęcie z domowego kuferka (część już widziała je na fb)

Tak z tematów które pamiętam z czytania na tel

1) Kinga śpi u siebie w łóżeczku. U nas ląduje czasem nad ranem, ale to naprawdę są wyjątki

2) Na kształt główki to nawet nie zwróciłam uwagi. Jak teraz o tym piszecie to zapewne się przyjrzę.

3) Ciuszków na zimę nie mam i na razie nie myślę. Jak dalej będzie rosła w takim tempie to wejdzie w kombinezon z zeszłego roku

4) co do przenoszenia Kingi do drugiego pokoju, to mój TŻ będzie to opóźniał najbardziej jak się tylko da bo obecnie zrobił sobie w nim gabinet

5) uszy przemywam codziennie wodą, a tak porządniej to z raz-dwa na tydzień

Smarrita, dziękujemy za życzenia i również życzymy wszystkiego naj dlaPaulinki i Oskara, trochę spóźnione ale szczere

Tequiba, a jak doszłaś do tego, że młody jednak skazy nie ma? Jadłaś coś z nabiałem? Ja robiłam podejście do sernika i mam wrażenie, że bardzo delikatnie ją wysypało. Niektórzy twierdzą, że nic nie widać, ale... Nie wiem czy nie jestem przewrażliwiona.

(t)asia bardzo fajne zdjęcie, duży już z niego chłopak. Sądzę, że to z koroną na głowie będzie tym zdjęciem, którego będzie się najbardziej wstydził.

Witaj Katarzyno, fotek nie widzę

ag9 współczuję przeglądania papierów kredytowych i życzę, aby jak najszybciej się to skończyło

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez Limonka1987

Dzięki za odpowiedź



Tak na zewnątrz to oczywiście u nas też podczas każdej kąpieli. Masz rację, że za uszami cuda się dzieją
Natomiast ok. 2 razy w tygodniu usuwam woskowinę patyczkiem (oczywiście tylko tę, która sama wyciekła na zewnątrz).



Dziękuję



Przygód z dywanem Ci nie życzę, bo plamy ciężko schodzą



Jaka miła rocznica!



Pytanie nie do mnie, ale jeśli mam problem z uspaniem Młodej w dzień moim niezawodnymi patentami są:
a) bujanie się na dużej ogrodowej huśtawce z Emilką w ramionach
b) bujanie Emi na hamaku (po cichu już planuję jak zamontować hamak w domu na zimę )
c) skakanie na dużej dmuchanej piłce, trzymając oczywście Emilkę.
We wszystkich przypadkach Młoda obowiązkowo musi mieć w buzi smoka.
Na szczęście już od kilku dni nie byłam zmuszona uciekać się do podobnych sztuczek, bo wystarczy, że odłożę Emilkę do jej łóżeczka, gdy zauważę, że jest zmęczona, a ona powierci się, powierci, pogapi na karuzelkę i w końcu usypia.



Ja muszę sobie znaleźć pracę, w której będę miała czas, żeby posiedzieć trochę na wizażu, bo nie wyobrażam sobie, że mogłabym do Was nie zaglądać

Dziewczyny, gdyby któraś z Was miała problem z usunięciem plam z marchewki polecam mydełko dr. beckmanna. Dziś przetestowałam i wszystkie plamy zeszły bez śladu (Emi ulewa mlekiem z marchewką, więc to był u nas poważny problem).

Witam
z nieba mi spadasz z tym mydełkiem.
Ja postanowiłam małemu dziś wprowadzić marchewkę Ogólnie to od tego momentu zbieram ślady pomarańczowej mazi zewsząd nucąc pod nosem mój "protest song" Marchewkowe pole rośnie wokół mnie.. Karmienie najgorsze nie było, ucierpiały tylko ciuchy Tosia za to jak mu się później zaczęło ulewać to była masakra...
ogólnie teraz to chyba się przestawimy na mniej barwne jedzonko- ziemniak, pietruszka itp. O burakach nawet nie chcę myśleć W niedzielę mamy chrzciny więc więcej eksperymentów w najbliższych dniach nie przewiduję

[Smarrita]

tygrysek- masz uroczą córeczkę

[uparta8210]

To i ja się dzisiaj odezwę, czytam ale nie piszę nic

Co do karmienia: jemy już pietruszkę, prócz marchewki i ziemniaków.
W kolejności 3 dni marchewka, 4,5,6 dzień marchewka+ziemniak w proporcji ok 1:1, teraz 7,8,9 dzień marchew+ziemniak+ pietruszka wszystko razem zblenderowane. a następne będzie chyba kalafior lub brokuł a potem jabłko na deser + obiadek (takie mam plany a jak wyjdzie to się zobaczy)

Co do ciuszków na zimę: ja napewno zakupię kombinezon, buciki emu. Sanki z oparciem plus śpiwór do jazdy na nogi

Co tam jeszcze było

aha czyszczenie uszu. Ja czyszczę raz na tydzień, dwa tak porządnie chyba że wcześniej się coś pokarze a codziennie podczas kąpania myję małżowinę w wanience ( chomikuje tam ulane jedzonko )

Limonka mydełko pewnie wypróbuję jak zwykle co polecacie to potem testuję, ale mi plamy z marchewki schodzą po zwykłym mydełku jakie mam w domu ale pod warunkiem że zamoczę ciuszki od razu po zjedzeniu DANIA

W usypianiu nie pomogę bo jak narazie nie mamy z tym problemu, nakarmię, przewinę, wkładam do łóżeczka, daję smoczka oraz owieczkę do przytulenia i ODCHODZĘ

Za jedzenie mi się wzięła mała, mleko wcina z kleikiem ryżowym z butli po każdym kp plus obiadek w ciągu dnia. Waży mi całe 6 kg ważyłyśmy się tydzień temu na szczepieniu a za tydzień idziemy na kontrolne usg bioderek i mam wielką nadzieję że szelki schowam już na dobre do szafy
A i miałam napisać, bo z początku nie chciała jeść mi tej marchewki i wypluwała - zakupiłam plastikową łyżeczkę do karmienia dzieciaczków i zjada teraz wszystko. Wymagania ma

A tak wogule to moja starsza córcia idzie do zerówki w tym roku, za 4 dni !! makabra ... jak ja to przeżyję

A za miesiąc robimy chrzciny.I jednak w domku, będą sami swoi. Jestem na etapie ustalania menu

[teQiba]

Napisane przez Limonka1987

c) skakanie na dużej dmuchanej piłce, trzymając oczywście Emilkę.

Ale będziesz miała sexi nogi

Napisane przez Smarrita

A właśnie Teqiba jak to jest, jeśli za chwilę będę miała 60% a zaszłabym przed powrotem do pracy w ciąże to znów na l4 dostanę 100% tego co mam na umowie czy bierze się się średnia z całego roku łącznie z tymi teraźniejszymi 60% czyli dostałabym mniej? Ostatnio mnie to pytanie nurtuje a w pracy nie chcę kadrowej pytać

Zasiłków nie wlicza się do średniej - czyli miałabyś 100% średniej z tych miesięcy które przepracowałaś. Tylko pamiętaj że zwolnienie lekarskie Ci urlopu rodzicielskiego nie przerwie.

Napisane przez ag9

Nie mam ostatnio czasu w ogóle odpisywać, ale czytam na telefonie na bieżąco.
Gucio dalej mi podpada a dzisiejszej nocy miałam ochotę wiać i wrócić za tydzień Jeszcze TZ na nockach w pracy a ja sama na placu boju...
Do tego zagrzebana jestem w papierach związanych z kredytem, więc letko nie jest

Napisane przez alwa

też polecam to mydełko. odplamia prawie wszystko i trzeba uważać np na nadruki na koszulkach. dostępne w rossmannie

A w którym miejscu - na mydłach czy środkach do prania?

Napisane przez tygrysek83

Tequiba, a jak doszłaś do tego, że młody jednak skazy nie ma? Jadłaś coś z nabiałem? Ja robiłam podejście do sernika i mam wrażenie, że bardzo delikatnie ją wysypało. Niektórzy twierdzą, że nic nie widać, ale... Nie wiem czy nie jestem przewrażliwiona.

Dokładnie tak
Gdy wysypka zeszła napiłam się najpierw trochę mleka, a że nic się nie działo to więcej i więcej, zaczęłam jeść sery i dalej nic się nie działo. Skaza białkowa ma to do tego że wysypka pojawia się natychmiast i im więcej nabiału się je tym bardziej się zaostrza więc wiedziałam że to nie to.
Niestety wysypka i tak się pojawia od czasu do czasu - dermatolog zdiagnozowała AZS

[alwa]

Napisane przez teQiba

A w którym miejscu - na mydłach czy środkach do prania?

na środkach do prania



Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[Smarrita]

Napisane przez teQiba

Zasiłków nie wlicza się do średniej - czyli miałabyś 100% średniej z tych miesięcy które przepracowałaś. Tylko pamiętaj że zwolnienie lekarskie Ci urlopu rodzicielskiego nie przerwie.

Bardzo dziękuję za odpowiedź i cenną radę

[olakola]

Napisane przez Smarrita

ja daje 2 kapsułki ze względu na duże ciemiączko

Jula też ma duże - 3cm na 4cm i dajemy 1 kapsułkę, ale jak się zrobi szaro-buro-i-ponuro to też będę dawała 2

virginia wymacaj Natusi ciemiączko na główce i zmierz centymetrem

w H&M jest promocja - body + spodnie za 39.90 (różne kolory do wyboru) i do tego jak się pokaże kupon na 20% to odliczają jeszcze 20% , czyli rabaty łączą się !
a spodnie są też ocieplane, wg mnie bardzo się opłaca, na stronie nie ma tego rabatu

zimą nasze dzieci będą chodzić, ale "po meblach" - czyli trzymając się i idąc wzdłuż mebla/kanapy, do takiego chodzenia lepiej bucików nie ubierać, żeby stopy lepiej pracowały

[Ela87]

Ja tylko o tym mydelku, bo czytam Was, ale nie mam czasu pisac ja kupilam to mydelko w tesco gdzies wsrod jakis odplamiaczy ale nie polece, bo uzylam tylko raz kiedys bo potrzebowalam na wozek i nie pomoglo

[tygrysek83]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Karmienie najgorsze nie było, ucierpiały tylko ciuchy Tosia za to jak mu się później zaczęło ulewać to była masakra...

Dobrze wiedzieć czego można się spodziewać. Współczuję sprzątania.

Napisane przez Smarrita

tygrysek- masz uroczą córeczkę

Dziękuje

Napisane przez teQiba

Dokładnie tak
Gdy wysypka zeszła napiłam się najpierw trochę mleka, a że nic się nie działo to więcej i więcej, zaczęłam jeść sery i dalej nic się nie działo. Skaza białkowa ma to do tego że wysypka pojawia się natychmiast i im więcej nabiału się je tym bardziej się zaostrza więc wiedziałam że to nie to.
Niestety wysypka i tak się pojawia od czasu do czasu - dermatolog zdiagnozowała AZS

W jaki sposób stwierdziła AZS, miał wtedy akurat wysypkę czy po czymś innym to zdiagnozowała? Pediatra Cię skierowała czy sama z siebie poszłaś do dermatologa?

[TynkaG]

Napisane przez Limonka1987

Pytanie nie do mnie, ale jeśli mam problem z uspaniem Młodej w dzień moim niezawodnymi patentami są:
a) bujanie się na dużej ogrodowej huśtawce z Emilką w ramionach
b) bujanie Emi na hamaku (po cichu już planuję jak zamontować hamak w domu na zimę )
c) skakanie na dużej dmuchanej piłce, trzymając oczywście Emilkę.
We wszystkich przypadkach Młoda obowiązkowo musi mieć w buzi smoka.
Na szczęście już od kilku dni nie byłam zmuszona uciekać się do podobnych sztuczek, bo wystarczy, że odłożę Emilkę do jej łóżeczka, gdy zauważę, że jest zmęczona, a ona powierci się, powierci, pogapi na karuzelkę i w końcu usypia.

Napisane przez uparta8210

W usypianiu nie pomogę bo jak narazie nie mamy z tym problemu, nakarmię, przewinę, wkładam do łóżeczka, daję smoczka oraz owieczkę do przytulenia i ODCHODZĘ

Limonka- dzięki za zdradzenie sposobów, niestety nie posiadam żadnego z wyżej wymienionych akcesoriów
Uparta- u nas tez tak kiedyś było, czekałam aż mala ziewnie lub wygląda na nieprzytomną, odkładałam i zaraz spala. Tęsknie za tymi czasami, pewnie odeszły bezpowrotnie

Napisane przez Smarrita

A właśnie Teqiba jak to jest, jeśli za chwilę będę miała 60% a zaszłabym przed powrotem do pracy w ciąże to znów na l4 dostanę 100% tego co mam na umowie czy bierze się się średnia z całego roku łącznie z tymi teraźniejszymi 60% czyli dostałabym mniej? Ostatnio mnie to pytanie nurtuje a w pracy nie chcę kadrowej pytać

Napisane przez teQiba

Zasiłków nie wlicza się do średniej - czyli miałabyś 100% średniej z tych miesięcy które przepracowałaś. Tylko pamiętaj że zwolnienie lekarskie Ci urlopu rodzicielskiego nie przerwie.

Czy dobrze rozumiem? trzeba wrócić do pracy rezygnując z reszty macierzyńskiego i po krótkim czasie na L-4 żeby mieć 100%-> oj to by chyba nie przeszło

Napisane przez katarzynazrodlowska

Witajcie mam możliwość skorzystania z komputera to wstawiam wam fotki Tymonka

Ale słodziak!

Napisane przez ag9

Nie mam ostatnio czasu w ogóle odpisywać, ale czytam na telefonie na bieżąco.
Gucio dalej mi podpada a dzisiejszej nocy miałam ochotę wiać i wrócić za tydzień Jeszcze TZ na nockach w pracy a ja sama na placu boju...
Do tego zagrzebana jestem w papierach związanych z kredytem, więc letko nie jest..

Współczuję nocki, Gabryś to sobie grabi u mamusi

Napisane przez alwa

od kiedy załapał smoczek to usypiam smoczkiem. wcześniej usypiałam na rękach i odkładałam do łóżeczka. w krytycznych momentach stałam pod włączonym okapem i bujałam (w pionie przodem do siebie). Kuba śpi mniej więcej co 3h więc wkładałam go do łóżeczka z pół godziny wcześniej i potem jakoś zasypiał ze smokiem (wypluwał co 5s, teraz już nie wypluwa)
z ciemiączkiem ja pisałam; mamy 1x1 cm

Hmm, moja mała to bez smoka wogóle nie zasypia. Nic pozostaje mi poczekać, aż jej się odmieni i póki co stosować nucenie i ciiiii przez długi czas, aż mi w gardle zasycha.

Napisane przez tygrysek83

Wczorajszy basen się nie udał bo moja mama utknęła w korku i młoda była już zbyt zmęczona. Tzn pojechałyśmy, ale posiedziałyśmy 2 minuty w wodzie z płaczącym dzieckiem
Dziś byłam w pracy złożyć wniosek na te drugie pół roku i popytać się co dalej. Zastanawiam się nad powrotem na niepełen etat, albo chociaż zmianę godzin pracy. Najbardziej mnie cieszy wymiar urlopu bo razem z tym z tego roku, 2 dniami z zeszłego i tym za przyszły rok będzie razem 54 dni

A chodzicie na zorganizowane zajęcia? Bo ja teraz na tydzień wyjeżdżam i będzie basen dla maluszków i tez chciałam z Emilką popływać, ale nie wiem jak się za to zabrać. Zawitkowski miał chyba jakiś filmik, muszę poszukać.
Kurczę sorki, że tak napiszę, ale zazdroszczę ci, że tyle będziesz z bobaskiem i jeszcze tyle urlopu- to chyba wrócisz to pracy w okolicach sierpnia??? Super- cieszcie się sobą jak najdłużej!!!
Piękna Kinga- jak aniołek!

O 13.00 odbieram wyniki moczu i jak będzie ok to szczepimy. Proszę więc o kciuki! Miałam jeszcze o coś zapytać, ale zapomniałam. Zmykam coś zjeść póki mala śpi. Miłego dnia!

[koziemleko]

Tynka - trzymam kciuki za wyniki

Ja nie chodzę na żadne zajęcia z Frankiem Chociaż chętnie pochodziłabym z nim na basen, ale w moim mieście nie ma takich zajęć, a poza tym i tak mnie nie stać
Chciałabym go też uchronić przed tym wyścigiem szczurów i nie zamierzam posyłać go wszędzie gdzie się da. Mówię tu o przedszkolakach, które mają cały tydzień tak załadowany różnymi zajęciami, że nie mają czasu na zabawę i odpoczynek

Któraś pytała o azs. Franek też ma, nam zdiagnozowała pediatra. Objawia się to krostkami i zaczerwienieniem tylko na głowie (czoło, policzki, broda, za uszami) pomaga nawilżanie - najlepiej emolientem. Wyskakuje to co jakiś czas, bez żadnej przyczyny. Wiem, że teqiba ma podobne objawy

[tygrysek83]

Napisane przez TynkaG

Limonka- dzięki za zdradzenie sposobów, niestety nie posiadam żadnego z wyżej wymienionych akcesoriów
Uparta- u nas tez tak kiedyś było, czekałam aż mala ziewnie lub wygląda na nieprzytomną, odkładałam i zaraz spala. Tęsknie za tymi czasami, pewnie odeszły bezpowrotnie




Czy dobrze rozumiem? trzeba wrócić do pracy rezygnując z reszty macierzyńskiego i po krótkim czasie na L-4 żeby mieć 100%-> oj to by chyba nie przeszło

Ale słodziak!

Współczuję nocki, Gabryś to sobie grabi u mamusi

Hmm, moja mała to bez smoka wogóle nie zasypia. Nic pozostaje mi poczekać, aż jej się odmieni i póki co stosować nucenie i ciiiii przez długi czas, aż mi w gardle zasycha.

A chodzicie na zorganizowane zajęcia? Bo ja teraz na tydzień wyjeżdżam i będzie basen dla maluszków i tez chciałam z Emilką popływać, ale nie wiem jak się za to zabrać. Zawitkowski miał chyba jakiś filmik, muszę poszukać.
Kurczę sorki, że tak napiszę, ale zazdroszczę ci, że tyle będziesz z bobaskiem i jeszcze tyle urlopu- to chyba wrócisz to pracy w okolicach sierpnia??? Super- cieszcie się sobą jak najdłużej!!!
Piękna Kinga- jak aniołek!

O 13.00 odbieram wyniki moczu i jak będzie ok to szczepimy. Proszę więc o kciuki! Miałam jeszcze o coś zapytać, ale zapomniałam. Zmykam coś zjeść póki mala śpi. Miłego dnia!

Chodzimy same. Moja mama poczytała i poogladala filmy w necie. Podobno dużo tego. Jak chcesz mogę Ci pisać co robimy, a moze tez ktoś poopisuje z tych co chodzi na zajęcia.

Co do urlopu to nie będę go brała od razu tylko zostawię na wakacje.



Kciuki za wyniki i szczepienie.

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Napisane przez koziemleko

Tynka - trzymam kciuki za wyniki

Ja nie chodzę na żadne zajęcia z Frankiem Chociaż chętnie pochodziłabym z nim na basen, ale w moim mieście nie ma takich zajęć, a poza tym i tak mnie nie stać
Chciałabym go też uchronić przed tym wyścigiem szczurów i nie zamierzam posyłać go wszędzie gdzie się da. Mówię tu o przedszkolakach, które mają cały tydzień tak załadowany różnymi zajęciami, że nie mają czasu na zabawę i odpoczynek

Któraś pytała o azs. Franek też ma, nam zdiagnozowała pediatra. Objawia się to krostkami i zaczerwienieniem tylko na głowie (czoło, policzki, broda, za uszami) pomaga nawilżanie - najlepiej emolientem. Wyskakuje to co jakiś czas, bez żadnej przyczyny. Wiem, że teqiba ma podobne objawy

To ja pytałam. Dzięki 😃

[(t)asia]

tygrysek83 Kinga wygląda jak laleczka!

Szymek dziękuje za komplementy.

Napisane przez TynkaG

t(asia)- kurtki fajne, ceny też są fajne . A Szymonek- przepiękny, jeśli tak o chłopczyku wypada. Uważam, że zdjęcia super, a on naprawdę uroczy, wygląda na aniołka

Jak na razie aniołkiem jest nie tylko z wyglądu- wiem, nie powinnam go tu chwalić. Ma czasami gorszy dzień, ale wiadomo-jak każdy.

Uszka czyszczę codziennie podczas i po kąpieli.

Napisane przez teQiba

Zasiłków nie wlicza się do średniej - czyli miałabyś 100% średniej z tych miesięcy które przepracowałaś. Tylko pamiętaj że zwolnienie lekarskie Ci urlopu rodzicielskiego nie przerwie.

A właśnie się nad tym zastanawiałam. Dla mnie optymalnie byłoby zaraz po urlopie zajść w ciążę i iść na zwolnienie. Nie musiałabym zostawiać z nikim synka. No ale jak ja niemalże od początku ciąży byłam na zwolnieniu, teraz roczny urlop, planuje po skończeniu wybrać cały przysługujący mi ulop i dalej nie wiem co... Z czego w takim razie naliczą mi tą średnią? W ogóle zastanawiam się nad założeniem działalności. Dopiero sobie tym skomplikuję sprawę...
katarzynazrodlowska witaj
stefan jak szczepienie?
olakola dzięki za info o promocji. Będę jutro w H&M to sobie obejrzę. A kupon gdzie można zdobyć?

Co do usypiania, to raczej nie mamy z tym problemów. Mały jak jest zmęczony to sam zasypia. Czasami muszę go potulić, ale zdarza się to bardzo rzadko. Niestety od paru dni zaczyna mieć 30-40 minutowe drzemki w ciągu dnia. A kiedyś ładnie po 2 godzinki spał.

[tygrysek83]

Dziewczyny jak sobie radzicie z zaparciami u maluchów?

[agunia4ever]

Napisane przez TynkaG

Limonka- dzięki za zdradzenie sposobów, niestety nie posiadam żadnego z wyżej wymienionych akcesoriów
Uparta- u nas tez tak kiedyś było, czekałam aż mala ziewnie lub wygląda na nieprzytomną, odkładałam i zaraz spala. Tęsknie za tymi czasami, pewnie odeszły bezpowrotnie




Czy dobrze rozumiem? trzeba wrócić do pracy rezygnując z reszty macierzyńskiego i po krótkim czasie na L-4 żeby mieć 100%-> oj to by chyba nie przeszło

Ale słodziak!

Współczuję nocki, Gabryś to sobie grabi u mamusi

Hmm, moja mała to bez smoka wogóle nie zasypia. Nic pozostaje mi poczekać, aż jej się odmieni i póki co stosować nucenie i ciiiii przez długi czas, aż mi w gardle zasycha.

A chodzicie na zorganizowane zajęcia? Bo ja teraz na tydzień wyjeżdżam i będzie basen dla maluszków i tez chciałam z Emilką popływać, ale nie wiem jak się za to zabrać. Zawitkowski miał chyba jakiś filmik, muszę poszukać.
Kurczę sorki, że tak napiszę, ale zazdroszczę ci, że tyle będziesz z bobaskiem i jeszcze tyle urlopu- to chyba wrócisz to pracy w okolicach sierpnia??? Super- cieszcie się sobą jak najdłużej!!!
Piękna Kinga- jak aniołek!

O 13.00 odbieram wyniki moczu i jak będzie ok to szczepimy. Proszę więc o kciuki! Miałam jeszcze o coś zapytać, ale zapomniałam. Zmykam coś zjeść póki mala śpi. Miłego dnia!

Napisane przez tygrysek83

Dziewczyny jak sobie radzicie z zaparciami u maluchów?

Przy kp moze pij herbatke z kopru Czeste kladzenie na brzuszku. To takie moje pomysly ale u nas nie ma tego problemu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Limonka1987]

Dzień dobry

Napisane przez Smarrita

marzycielka ;p

Zrób sobie drugie i zostaniesz w domu :p

Zwróć uwagę, że nasze wątkowe mamy, które mają dwójkę dzieci nie udzielają się z reguły zbyt często, więc chyba nie tędy droga

Napisane przez katarzynazrodlowska

Witajcie mam możliwość skorzystania z komputera to wstawiam wam fotki Tymonka

Gratuluję bardzo przystojnego syna!
Fajnego ma irokeza

Napisane przez tygrysek83

Wczorajszy basen się nie udał bo moja mama utknęła w korku i młoda była już zbyt zmęczona. Tzn pojechałyśmy, ale posiedziałyśmy 2 minuty w wodzie z płaczącym dzieckiem

Przykro mi,że wyjście się nie udało. Następnym razem Kinga na pewno będzie bawiła się lepiej.
Jeśli mogłabyś napisz proszę więcej o tym, co robicie na basenie. Chcieliśmy od września chodzić z Emilką na zajęcia dla maluszków, ale wygląda na to, że terminy zajęć będą nam kolidować z rehabilitacją. Mamy w planach chodzić więc popływać z Milką we własnym zakresie, ale nie wiemy od czego zacząć.

Napisane przez tygrysek83

Potem pojechałam odwiedzić kumpla ze studiów i już wiem kto będzie ukochanym wujkiem Kingi

Czym wujek się tak zasłużył?
Ulubionym wujkiem Emi jest mąż mojej koleżanki, którego szczerze nie cierpię, więc obawiam się, że moja córka będzie miała marny gust jeśli chodzi o facetów

Napisane przez tygrysek83

A zdjęć z sesji nadal nie ma jeszcze. Nie mogę się doczekać.... Ale tak żeby też coś wam pokazać, wrzucam zdjęcie z domowego kuferka (część już widziała je na fb)

Widziałam już na FB, ale pozachwycam się również i tu, bo to zdjęcie po prostu urzeka

Napisane przez niezapomnijkaa09

Witam
z nieba mi spadasz z tym mydełkiem.
Ja postanowiłam małemu dziś wprowadzić marchewkę Ogólnie to od tego momentu zbieram ślady pomarańczowej mazi zewsząd nucąc pod nosem mój "protest song" Marchewkowe pole rośnie wokół mnie.. Karmienie najgorsze nie było, ucierpiały tylko ciuchy Tosia za to jak mu się później zaczęło ulewać to była masakra...

Czyli pierwsze koty za płoty?
Ja na czas karmienia zakładam Emilce pelerynki, które uszyła jej moja mama (załączam zdjęcie- robione na szybko, bo mały głodomór bardzo niecierpliwie domagał się dalszej porcji zupki ) i to pozwala nam uniknąć wielu kłopotów. Są o tyle fajniejsze od śliniaków, że zakrywają większą część ubranka, a przede wszystkim RĘCE. Wcześniej Emilka podczas karmienia wsuwała sobie rękę do buzi, a później rozsmarowywała marchewkę po całej swojej osobie nim zdążyłam mrugnąć okiem. Teraz ręce ma zakryte pelerynką, więc nawet jeśli próbuje tych swoich numerów, co najwyżej obetrze sobie buźkę, wyręczając mamę
Natomiast ulewanie marchewką to też nasza zmora...

Napisane przez teQiba

Ale będziesz miała sexi nogi

Bonus taki

Napisane przez TynkaG

O 13.00 odbieram wyniki moczu i jak będzie ok to szczepimy. Proszę więc o kciuki! Miałam jeszcze o coś zapytać, ale zapomniałam. Zmykam coś zjeść póki mala śpi. Miłego dnia!

Oczywiście mocno trzymam kciuki!

Napisane przez koziemleko

Chciałabym go też uchronić przed tym wyścigiem szczurów i nie zamierzam posyłać go wszędzie gdzie się da. Mówię tu o przedszkolakach, które mają cały tydzień tak załadowany różnymi zajęciami, że nie mają czasu na zabawę i odpoczynek

To prawda, w dzisiejszych czasach łatwo przegiąć i później te biedne maluchy mają terminarze wypełnione bardziej niż ich rodzice...Chciałabym pokazać Emilce jak wiele oferuje współczesny świat, jak fajnie można spędzać czas, ale wierzę,że uda mi się zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek.
Bardzo chciałabym ją zarazić pasją do aktywnego trybu życiu i mam nadzieję, że nie okaże się takim kanapowcem jak tatuś

U nas ostatnie dni... Nie, nie! Nic więcej nie powiem w myśl zasady "Nie chwal dziecka swego..."
Zdradzę tylko, że Emi zrehabilitowała się za wszystkie bezsenne noce i swoje humorki

Znalazłam ciekawe artykuł na temat współczesnego macierzyństwa: http://wiadomosci.onet.pl/trendy-w-w...u-dzieci/z0gxh . Jak znajdziecie wolną chwilę możecie poczytać.

[thidien]

my czasami usypiamy bujając w kocyku potem odkładamy do łóżeczka i jak się przebudza, to "dobujamy", bo mąż zrobił delikatne płozy

jak nie ma męża, a samo łóżeczko to za mało żeby spał, to w chuście

w ogóle to zakupiliśmy za 30zł huśtawkę od babki w naszym mieście taką, że można w domu postawić i tylko czekam jak Młody będzie siedział ładnie

mój zawsze jak zaczynam go karmić jakąś warzywną papką to się krzywi, a potem... potem walczę z nim o łyżeczkę, bo łapie i wsadza do paszczy
średnio 3 dni nam na jednym schodzi, po 3 dniach zmiana na inne
wczoraj pałaszował groszek, wcześniej kalafior, brokuły - teraz doceniam ilość pieluch tetrowych, wcześniej sie zastanawiałam po co mi tyle ;P

wcześniej dodawałam kaszkę mannę do mleka (jedną miarkę dla ekspozycji na gluten), ale teraz w godzinach przedpołudniowych robię mu 2 miarki i ok 30ml wody, jak wychodzi za rzadkie to dosypuję szczyptę sinlaca a to podaję mu wieczorem, też w sumie na 30ml wody

rehabilitację nam przedłużono, ale pochwalono za postępy
jak nienawidził leżec na brzuszku, tak teraz płacze jak się go przekręca na plecy (po 20 min na brzuszku też płacze, zasugerowała fizjoterapeutka zrobić usg brzuszka)

i się pochwalę co wydziergałam
szukam teraz sposobu do zawieszenia na ścianie bez wiercenia dziury

rano podreptałam do lidla po kurtkę, myślałam, że jak w damską się nie zmieszczę, to przynajmniej w męską wlezę... w L nie mogłam się zapiąć, a męskie jakieś też dziwne wymiarowo, rękawy dłuuugie, a w pasie wąskie

kiedy producenci odzieży zrozumieją, że większość ludzi jest szersza w biodrach? (nie mam w czym chodzić :/)

[teQiba]

Napisane przez Smarrita

Bardzo dziękuję za odpowiedź i cenną radę

Napisane przez Ela87

Ja tylko o tym mydelku, bo czytam Was, ale nie mam czasu pisac ja kupilam to mydelko w tesco gdzies wsrod jakis odplamiaczy ale nie polece, bo uzylam tylko raz kiedys bo potrzebowalam na wozek i nie pomoglo

No to odebrałaś mi nadzieję

Napisane przez tygrysek83

W jaki sposób stwierdziła AZS, miał wtedy akurat wysypkę czy po czymś innym to zdiagnozowała? Pediatra Cię skierowała czy sama z siebie poszłaś do dermatologa?

Miał wysypkę i sama z siebie poszłam do dermatologa - bo uznałam że jednak lepiej mi pomoże specjalista od chorób skóry
Objawy takie jak pisze koziemleko - wysypka na buzi (ostatnio zeszło na szyję) bez wyraźnej przyczyny.
Lekarka mówiła, że teraz często dzieciaki mają azs, ale większość z tego wyrasta.

Napisane przez TynkaG

Czy dobrze rozumiem? trzeba wrócić do pracy rezygnując z reszty macierzyńskiego i po krótkim czasie na L-4 żeby mieć 100%-> oj to by chyba nie przeszło

No nie do końca - możesz po prostu skończyć rodzicielski i od razu następnego dnia przynieść zwolnienie. Nie musisz wracać do pracy. Ale 100% dostaniesz dopiero po skończeniu rodzicielskiego.
Tak najprościej mówiąc - chodzi o to że zwolnienie lekarskie usprawiedliwia Twoją nieobecność w pracy, a będąc na rodzicielskim nie chodzisz do pracy więc nie takie zwolnienie lekarskie tak na prawdę Ci się nie należy. Rozumiesz o co mi chodzi? Zawsze mam problem z tłumaczeniem

Napisane przez koziemleko

Chciałabym go też uchronić przed tym wyścigiem szczurów i nie zamierzam posyłać go wszędzie gdzie się da.

Ja też nie
Mnie rodzice tak wszędzie zapisywali i wcale mi się to nie podobało.

Napisane przez (t)asia

A właśnie się nad tym zastanawiałam. Dla mnie optymalnie byłoby zaraz po urlopie zajść w ciążę i iść na zwolnienie. Nie musiałabym zostawiać z nikim synka. No ale jak ja niemalże od początku ciąży byłam na zwolnieniu, teraz roczny urlop, planuje po skończeniu wybrać cały przysługujący mi ulop i dalej nie wiem co... Z czego w takim razie naliczą mi tą średnią? W ogóle zastanawiam się nad założeniem działalności. Dopiero sobie tym skomplikuję sprawę...

Średnią naliczyliby Ci z ostatnich 12 miesięcy pracy - czyli tego co przed zwolnieniem ciążowym, no i w tym ewentualnie urlop wypoczynkowy który chcesz wziąć po macierzyńskim - bo to też wynagrodzenie.
Jeśli założysz działalność to wtedy tylko i wyłącznie dochody z tej działalności się będą liczyły.

Napisane przez tygrysek83

Dziewczyny jak sobie radzicie z zaparciami u maluchów?

Śliwką
Ostatnio Kacper robił takie bardzo zbite kupy, które ewidentnie ciężko mu wychodziły - kupiłam więc słoiczek Bobovity z suszoną śliwką i od razu ruszyło


A ja chyba sobie wykrakałam ten koniec kp ostatnio Młody znowu spadł z centyli i pediatra zaleciła mm, a kp traktować bardziej jako przekąski, więc doszłam do wniosku w uzgodnieniu z nią że pokarmię jeszcze te 2 tygodnie (bo za tyle Kacper będzie miał pół roku) mieszanie, a potem powoli zacznę odstawiać od piersi no bo większego sensu kp w naszym przypadku nie ma

[niezapomnijkaa09]

Hej.
Ja przyszłam sie Wam wyżalić. Nasza rehabilitantka jest na zwolnieniu- już prawie od 2 tygodni nie mieliśmy zajęć i wreszcie załatwiono zastępstwo. Dziś poszliśmy- oczywiście Tos zrobił mega regres przez taką przerwę mimo, ze w domu z nim ćwiczyłam Po zajęciach poszłam poustalać kolejne terminy bo oczywiście to nie jest tak, że jak miałam termin np. 2 września na 12 to teraz też tak mam I co? I musiałam się wykłócać z rejestratorką bo mi zakomunikowała, że nie ma terminów by 2 razy w tygodniu Toś chodził. Jak się postawiłam to np. zaczęła proponować takie godziny jak. 19.40 itp. No ręce opadają
Koniec końców jakoś poustalałam te zajęcia ale zazwyczaj są wieczorami
Elgie czy Tobie też tak popierdzielili ten grafik z rehabilitacją? Masakra jakaś i jeszcze każde zajęcia będą z kimś innym więc tym bardziej porażka. Każdy rehabilitant ma swój sposób ćwiczenia, ze nie wspomnę już o podejsciu do malucha.
No to sie Wam poskarżyłam ale naprawdę czuję się bezsilna

Limonko super pelerynka- ona jest na rzep czy zatrzaski? Muszę Tosiowi takie cuś uszyć- ostatnio kupiłam fajny materiał na budkę do wózka to jak zostanie będzie jak znalazł

[Ela87]

Napisane przez teQiba

No to odebrałaś mi nadzieję

Tzn nie wiem
jak na marchewki, ale na moj wozek nie podzialalo, dlatego pisalam, ze nie polece, bo nie wiem czy dziala, przeciez moje dziecko je tak ladnie i czysto, ze nie mam okazji wyprobowac

Napisane przez niezapomnijkaa09

Hej.
Ja przyszłam sie Wam wyżalić. Nasza rehabilitantka jest na zwolnieniu- już prawie od 2 tygodni nie mieliśmy zajęć i wreszcie załatwiono zastępstwo. Dziś poszliśmy- oczywiście Tos zrobił mega regres przez taką przerwę mimo, ze w domu z nim ćwiczyłam Po zajęciach poszłam poustalać kolejne terminy bo oczywiście to nie jest tak, że jak miałam termin np. 2 września na 12 to teraz też tak mam I co? I musiałam się wykłócać z rejestratorką bo mi zakomunikowała, że nie ma terminów by 2 razy w tygodniu Toś chodził. Jak się postawiłam to np. zaczęła proponować takie godziny jak. 19.40 itp. No ręce opadają
Koniec końców jakoś poustalałam te zajęcia ale zazwyczaj są wieczorami
Elgie czy Tobie też tak popierdzielili ten grafik z rehabilitacją? Masakra jakaś i jeszcze każde zajęcia będą z kimś innym więc tym bardziej porażka. Każdy rehabilitant ma swój sposób ćwiczenia, ze nie wspomnę już o podejsciu do malucha.
No to sie Wam poskarżyłam ale naprawdę czuję się bezsilna

Limonko super pelerynka- ona jest na rzep czy zatrzaski? Muszę Tosiowi takie cuś uszyć- ostatnio kupiłam fajny materiał na budkę do wózka to jak zostanie będzie jak znalazł

Wspolczuje tych nerwow nie tak to powinno wygladac. ja pewnie nie umialabym sie wyklocic

[niezapomnijkaa09]

Dla Antka to ja zabić mogę zresztą jak każda matka więc i Ty w takiej sytuacji byś nie darowała
Najbardziej się wkurzyłam jak rejestratorka nie potrafiła mi wytłumaczyć w czym inne dzieci są lepsze od mojego synka skoro mają rehabilitację a dla niego nie można znaleźć terminów. Nie potrafiła wyjaśnić czym się kierowali gdy jednym przekładali a innym odwoływali wizytySzkoda mi trochę tej dziewczyny było bo to pewnie nie jej wina ale jakbym przepraszała, że żyję to pierwszy termin bym miała 8 września a tak to udało się na jutro. Fakt, że po tym incydencie jakoś długo dojść do siebie nie mogłam i np. musiałam zostawić koszyk pełen zakupów przy kasie bo się okazało, że karty nie wzięłam
Muszę się powoli uodparniać bo pewnie nie jedna mnie taka przeprawa czeka.

[Smarrita]

Napisane przez teQiba

No nie do końca - możesz po prostu skończyć rodzicielski i od razu następnego dnia przynieść zwolnienie. Nie musisz wracać do pracy. Ale 100% dostaniesz dopiero po skończeniu rodzicielskiego.
Tak najprościej mówiąc - chodzi o to że zwolnienie lekarskie usprawiedliwia Twoją nieobecność w pracy, a będąc na rodzicielskim nie chodzisz do pracy więc nie takie zwolnienie lekarskie tak na prawdę Ci się nie należy. Rozumiesz o co mi chodzi? Zawsze mam problem z tłumaczeniem

tynce chyba chodzi o to, że gdyby okazało się że jest w ciąży przed zakończeniem rodzicielskiego czy można by wtedy zrezygnować z rodzicielskiego wrócić do pracy na chwilę i dać l4 żeby korzystniej na tym wyjść o te 20 bądź 40%

Napisane przez teQiba

A ja chyba sobie wykrakałam ten koniec kp ostatnio Młody znowu spadł z centyli i pediatra zaleciła mm, a kp traktować bardziej jako przekąski, więc doszłam do wniosku w uzgodnieniu z nią że pokarmię jeszcze te 2 tygodnie (bo za tyle Kacper będzie miał pół roku) mieszanie, a potem powoli zacznę odstawiać od piersi no bo większego sensu kp w naszym przypadku nie ma

I tak podziwiam za tak długie karmienie piersią. Ja teraz bardzo żałuję, że szybko odpuściłam z kp i nie walczyłam o nie

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

niezapominajka - dobrze, że umiesz walczyć o swoje a raczej o Antka;p

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Tosia na Antka poprawiam o ja głupia

[tygrysek83]

Tynka, jak wyniki moczu?

Limonka, pierwsze wyjście to jest oswajanie się z wodą. Weszłyśmy do wody z małą i z nią chodziłyśmy na zmianę, albo przytuloną do nas, albo na rękach na brzuszku (samolocik) lub na pleckach. I tak zleciało 20min Oczywiście na początku spokojne wejście do wody.
Miałam ze sobą zabawkę ulubioną na wypadek potrzeby zajęcia czymś dziecka, ale na pierwszym wyjściu zupełnie nie była potrzebna, a na drugim nawet ona nie pomogła. Tak jak pisałam, byłam z mamą i moim zdaniem pójście we dwójkę jest obligatoryjne. Sama bym się po prostu stresowała.
Na kolejnym udanym wyjściu będzie zanurzanie buzi w wodzie. Jeszcze nie wiem do końca jak, bo to moja mama się wczytuje, ale opiszę po
Wujek sobie niczym nie zasłużył. Po prostu był i to Kindze tyle radości sprawiało.
No i dzięki za podsunięcie pomysłu na pelerynkę. My wprawdzie na razie mamy jeden śliniaczek z rękawkami, ale może namówię mamę, żeby mi uszyła to by przynajmniej nie było takiego problemu ze schnięciem

thiden, Kinga jak ostatnio została z babcią to jadła na 2 łyżeczki. Ona trzymała jedną, a babcia drugą. Jedzonko czasami trafiało do buzi z łyżeczki babci, na łyżeczkę Kingi i dopiero do buzi
Super, że rehabilitacja daje efekty i trzymam kciuki aby na USG nic nie wyszło.
Fajny napis. Są takie haczyki, które można młotkiem wbić, oczywiście zależy od ściany.

tequiba dzięki za pomysł na śliwki.
Przykro mi, że musisz kończyć KP. Szczerze mówiąc podejrzewam, że pójdę w twoje ślady.

niezapomnijkaa :klaski: za umiejętność wywalczenia dla młodego rehabilitacji. Ja chyba bym nie potrafiła.

No a co u nas... miałam nie rozszerzać diety przed wyjazdem do Hiszpanii, miałam nie zaczynać rozszerzania diety od owoców... i co... i d.pa Jak patrzyłam jak moje dziecko dziś cierpi robiąc k. to zaczynam od jutra od śliwki. Na bazarku trafiłam jeszcze na pediatrę i poradziła też dawać probiotyki.
Poza tym mieliśmy kolejne spotkanie z rehabilitantką. Rozebrałam młodą, położyłam na stół, a ona ułożyła się w takie "C" jak dawno już nie widziałam No i musimy się chyba bardziej skoncentrować na rozciąganiu boczku.