Ocet jabłkowy - na trądzik i sebum?

[dhama]

moniamo, ja używałam tego toniku; ślicznie pachniał, ale bardzo źle działał na moją cerę; za dużo alkoholu chyba, działanie na pory i pryszcze - prawie żadne

mrs.doubtfire ja jak piszę 0,5% to mam na myśli procent octu w wodzie destylowanej; teraz zwiększyłam ilość do 1% i nic mi się nie dzieje, a mam bardzo wrażliwą cerę; chyba ilość dopuszczalnych" procentów zależy od rodzaju skóry

[agnieska]

Napisane przez dhama

tak Anetka_m wszystko już jest znane od dawna tylko są takie fazy kiedy trendsetterzy, firmy itd. "odkrywają" je na nowo nie zdziwiłabym się gdyby to był początek mody na "kosmetyki z kuchni" i nie pojawią się za jakiś czas toniki octowe firmowane przez np. Loreala, robione z nowej wyjątkowo skutecznej w pielęgnacji odmiany jabłek firmy robią tak co chwila, ostatni spekltakularny przykład omawiany na wizażu to olej arganowy

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...jablkowym.html

[dhama]

dokładnie agnieskawidziałam ten tonik niedawno zgłoszony jednak to nie to samo, ma jakiś ekstrakt z migdałów; no ale jego przewaga że można go zabierać w podróż - konserwanty ma; ale jakoś ręka by mi zadrżała przed wydaniem 14euro na to cudo; naprawdę umieją zarabiać; może niedługo wymyślą tonik z rajskich jabłuszek

[agnieska]

Mi by ręka nie zadrżała, bo jestem wrażliwa na zapachy (i na te przykre i na te za mocne i zbyt sztuczne ). Ale za jakiś czas przeczytam wreszcie 16 stron tego wątku i może spróbuję

[dhama]

Napisane przez agnieska

Mi by ręka nie zadrżała, bo jestem wrażliwa na zapachy (i na te przykre i na te za mocne i zbyt sztuczne ). Ale za jakiś czas przeczytam wreszcie 16 stron tego wątku i może spróbuję

ja dodaję jakiś cytrusowy olejek (cytrynowy, grejpfrutowy, limetkowy) i mam "dodatkową" antybakteryjność" i ładny zapach; próbowałam tea tree, ale ta mieszanka mnie powaliła na kolana; ale dla efektów stosowania octu mogłabym nawet samego używać, zapach z twarzy szybko się ulatnia, dodam dla pocieszenia

[mrs.doubtfire]

Napisane przez dhama

moniamo, ja używałam tego toniku; ślicznie pachniał, ale bardzo źle działał na moją cerę; za dużo alkoholu chyba, działanie na pory i pryszcze - prawie żadne

mrs.doubtfire ja jak piszę 0,5% to mam na myśli procent octu w wodzie destylowanej; teraz zwiększyłam ilość do 1% i nic mi się nie dzieje, a mam bardzo wrażliwą cerę; chyba ilość dopuszczalnych" procentów zależy od rodzaju skóry

Dziekuje za odpowiedź!

[dhama]

Napisane przez mrs.doubtfire

Dziekuje za odpowiedź!

nie ma sprawy

[agnieska]

Napisane przez dhama

ja dodaję jakiś cytrusowy olejek (cytrynowy, grejpfrutowy, limetkowy) i mam "dodatkową" antybakteryjność" i ładny zapach; próbowałam tea tree, ale ta mieszanka mnie powaliła na kolana; ale dla efektów stosowania octu mogłabym nawet samego używać, zapach z twarzy szybko się ulatnia, dodam dla pocieszenia

Wątek połknięty, zrobię ten z cytrynami - tylko najpierw muszę dostać ocet jabłkowy

[dhama]

Napisane przez agnieska

Wątek połknięty, zrobię ten z cytrynami - tylko najpierw muszę dostać ocet jabłkowy

mi na razie wystarcza sam jabłkowy; mam ten z Rossmana i chyba jest najlepszy z tych ogólnie dostępnych

[kosmita77]

jutro pedze do sklepu ze zdrowa zywnoscia po ocet jablkowy

[agnieska]

Ok, przed chwilą po raz pierwszy zalałam cytryny octem (wrocławianki - Rossman w Dominikańskiej został przeze mnie ogołocony z octu ), zobaczymy za dwa tygodnie

[obca]

hej..postanowiłam wypróbować ten tonik ..ale nie wiem czy będę kontynuować..
używałam przez 3 dni..oczywiście moją wrażliwą skórę podrażnia..zaraz po użyciu niektóre miejsca robią się ogniście czerwone..do tego nie widzę żadnego działania..cera wygląda gorzej niż przy używaniu acne-dermu..

ale ja to ciężki przypadek jestem

[mrs.doubtfire]

Napisane przez obca

hej..postanowiłam wypróbować ten tonik ..ale nie wiem czy będę kontynuować..
używałam przez 3 dni..oczywiście moją wrażliwą skórę podrażnia..zaraz po użyciu niektóre miejsca robią się ogniście czerwone..do tego nie widzę żadnego działania..cera wygląda gorzej niż przy używaniu acne-dermu..

ale ja to ciężki przypadek jestem

Ooo to masz tak jak ja za pierwszym razem, mialam czerwone placki, teraz dodaje tylko pare kropli octu i jest lepiej.

[dhama]

Napisane przez obca

hej..postanowiłam wypróbować ten tonik ..ale nie wiem czy będę kontynuować..
używałam przez 3 dni..oczywiście moją wrażliwą skórę podrażnia..zaraz po użyciu niektóre miejsca robią się ogniście czerwone..do tego nie widzę żadnego działania..cera wygląda gorzej niż przy używaniu acne-dermu..

ale ja to ciężki przypadek jestem

tak jak pisze mrs. doubtfire- spróbuj małego stężenia -też działa; no i nie powinno się go używać codziennie w końcu to kwasy; ja w ten upał go odstawiłam, nie chcę przebarwień, chociaż używam 100SVR

[ezieta]

Napisane przez agnieska

Ok, przed chwilą po raz pierwszy zalałam cytryny octem (wrocławianki - Rossman w Dominikańskiej został przeze mnie ogołocony z octu ), zobaczymy za dwa tygodnie

A ja sie tam wybieralam jutro
Poki co lezakuje u mnie ocet wlasnej produkcji, ale mi sie on cos nie widzi, nie wiem, czemu..Zalalam cytryny, zobaczymy, co z tego bedzie...
Ja to jestem zapozniona ze wszystkimi patentami co najmniej o rok

[Smok]

Napisane przez dhama

tak jak pisze mrs. doubtfire- spróbuj małego stężenia -też działa; no i nie powinno się go używać codziennie w końcu to kwasy; ja w ten upał go odstawiłam, nie chcę przebarwień, chociaż używam 100SVR

Proponuję robić tonik w najmniejszym stężeniu - 5 ml octu na 100 ml wody, zaw. 5% kwasu octowego. Proszę sobie przeliczyć, ile tego kwasu tam jest w tym toniku, a potem pisać uogólniająco, że to kwasy!
Już bez przesady z tym odstawianiem toniku, bo jest lato i słońce świeci. Poza tym tego toniku można używać nawet 2-3 razy dziennie.
Skoro ktoś ma czerwone plamy, to mu nie słuzy i niech odstawi w ogóle, może to jakies uczulenie.
Grunt to nie popadać w przesadę.

[agnieska]

Zlałam dziś swoją kiszonkę octowo-cytrynową nie rozdrabniałam się, lubię gdy toniki kwasowe są mocne - odgapiłam proporcje od Smoka, odmierzyłam (niedokładnie zresztą - łałam ciurkiem i gdy łyżka się napełnila to przechylałam nie przestając lać) 5-6 łyżek octu. Wyszło mi ok. 60ml, dopełniłam ok. 40ml wody. Od jutra testy. Na szczęście nie śmierdzi tak jak sam ocet, dziewczyny podziwiam! Nie potrafiłabym używać samego octu rozrzedzonego wodą, przy samym otwieraniu butelki wykręcał mi się żołądek
W czasie, gdy tonik kisił się w lodówce próbowałam sposobu CzarnegoElfa - zwilżonym octem patyczkiem kosmetycznym nacierałam pojedyncze wypryski. Nie zauważyłam żadnych efektów, a liczyłam na wypalenie co trwalszych wyprysków. Może na osoby które nie stosują tak długo kwasów zadziała ewentualnie na wrażliwszej, podocznej skórze jak własnie stosował Elf.

Mam pytanie - czy któraś z was probowała może jeszcze wyciskać sok z cytryn, które zostały w słoiku i dodawać do toniku? Co myślicie o takim pomyśle?

[Smok]

Aga- czekam na relację z testów.

[agnieska]

Mam nadzieję że będą, bo toniki kwasowe schodzą ostatnio u mnie w ogromnych ilościach - wszystkie przeciwwypryskowe kremy muszę w ten sposób tuningować, bo inaczej jest niewielki efekt dlatego nastawiam się psychicznie na jesienny Zorac, skóra na pewno wtedy zacznie reagować

[Smok]

Mi też takie mikstury schodzą szybko, bo smaruję się od pasa w górę - plecy, dekolt, twarz i szyja.

[agnieska]

I tak: na skórę twarzy użyłam tylko dwa razy, bo przyszło zamówienie z mazideł i zrobiłam peeling migdałowy. Na skórę ramion i dekoltu użyłam z 4 razy. Dość mocno ściąga, na twarz nakładałam po godzinie-dwóch krem. Ramiona ze skłonnością do niewielkich ropnych wyprysków ładnie wygładza i oczyszcza, widać działanie kwasów (przy toniku Ziaji Nuno były miękkie i z mniejszą ilością wyprysków, ale nie usuwał grudek). Na razie jestem zadowolona

[dhama]

Napisane przez Smok

Proponuję robić tonik w najmniejszym stężeniu - 5 ml octu na 100 ml wody, zaw. 5% kwasu octowego. Proszę sobie przeliczyć, ile tego kwasu tam jest w tym toniku, a potem pisać uogólniająco, że to kwasy!
Już bez przesady z tym odstawianiem toniku, bo jest lato i słońce świeci. Poza tym tego toniku można używać nawet 2-3 razy dziennie.
Skoro ktoś ma czerwone plamy, to mu nie słuzy i niech odstawi w ogóle, może to jakies uczulenie.
Grunt to nie popadać w przesadę.

nie wiem czemu piszesz tak autorytatywnie; a poza tym nie czytasz całego wątku; ja pisałam jakie robię stężenie i na mnie to działa złuszczająco i nie mogę go stosować codziennie; kiedy go używam w moim systemie, to działa na mnie dobrze; pisałam o tym w kontekście postu Obcej, która może ma podobną cerę jak ja i wcale nie musi rezygnować z toniku, tylko go ograniczyć;
ja go nie mogę stosować trzy razy dziennie a już na pewno nie mogę wychodzić potem na słońce
nie uważam żeby było popadaniem w przesadę radzenie komuś kto ma podobne problemy

[Smok]

Napisane przez dhama

nie wiem czemu piszesz tak autorytatywnie; a poza tym nie czytasz całego wątku; ja pisałam jakie robię stężenie i na mnie to działa złuszczająco i nie mogę go stosować codziennie; kiedy go używam w moim systemie, to działa na mnie dobrze; pisałam o tym w kontekście postu Obcej, która może ma podobną cerę jak ja i wcale nie musi rezygnować z toniku, tylko go ograniczyć;
ja go nie mogę stosować trzy razy dziennie a już na pewno nie mogę wychodzić potem na słońce
nie uważam żeby było popadaniem w przesadę radzenie komuś kto ma podobne problemy

Nie wiem, jak na kogoś może działać złuszczająco tonik z 5 ml octu jabłkowego na 100 ml wody, on tylko zakwasza buzię i aż tyle! To jego cale zadanie. Na słońce każdy wychodzi z filtrem, a pod filtr tonik można jak najbardziej, z tymi przebarwieniami i słońcem przesadzasz. Przepis podała Basia Kwiatkowska wieki temu w formie, jaką przedstawiła Sylwiasta na 1 stronie wątku i nie kwalifikowała tego jako kwasowy złuszczacz.

Wątek śledzę od jakiś 2 lat, a piszę w nim od co najmniej roku, więc go regularnie czytam, Twoje wypowiedzi także czytałam, inaczej bym się do nich nie odnosiła. To wszystko z mojej strony.

[kropka75]

Jeśli Smok nie czyta wątku, to ja nie wiem kto go w ogóle czyta.

Ale mniejsza o takie tam...

Nie przepadam za jesienią i deszczem, ale tego lata nie mogłam się już doczekać aż się skończy. Ochłodziło się i z wielką radochą dziś zrobiłam sobie tonik jabłkowy, po kilkumiesięcznej przerwie na lato.
Super tonik.

[Judyta~]

A na mnie niestety nie działał najlepiej - robiłam wersję saute sam ocet z wodą + olejek herbaciany (smród nieziemski), potem, polecany przez niezamienną ziołowy tonik (zapach duuużo lepszy) - wydawało mi się, że mam wysuszoną skórę, wychodziło mi więcej wyprysków.
Może jeszcze skuszę się na wersję cytrynową.

[solevita]

Hej dziewszyny

czy on naprawde zmniejsza pory
nie moge juz na nie patrzec....

[Smok]

Napisane przez kropka75

Jeśli Smok nie czyta wątku, to ja nie wiem kto go w ogóle czyta.

Ale mniejsza o takie tam...

Nie przepadam za jesienią i deszczem, ale tego lata nie mogłam się już doczekać aż się skończy. Ochłodziło się i z wielką radochą dziś zrobiłam sobie tonik jabłkowy, po kilkumiesięcznej przerwie na lato.
Super tonik.

Mnie tez ostatnio naszlo na tonik octowy, dopachnilam go lawenda i cytryna i pomarancza. Ostatnio stosowalam raczej tonik mlekowy, wiec mila odmiana.

[anciaahk]

Napisane przez solevita

Hej dziewszyny

czy on naprawde zmniejsza pory
nie moge juz na nie patrzec....

Zmniejsza i naprawdę pomaga, ostatnio smarowałam nochala dla mojego TŻ, był bardzo zaskoczony efektami. Miał duże bolesne podskróne pryszcze, które po solidnym nasmarowaniu - po prostu zniknęły!!

[dziuniaaa]

Smoku a co to za tonik mlekowy?

[mrs.doubtfire]

Pewnie chodzi o tonik na kwasie mlekowym, a kwas mlekowy ma tanatos. Ja w koncu z octu zrezygnowalam, nawet w malej ilosci w koncu mnie zaczal podrazniac i ciagle mialam czerwone placki po przetarciu platkiem. To dziwne bo po toniku z BHA z biochemii nic mi nie jest, a efekt jest, a tam jest i wiecej kwasu i alkohol?