![]() |
#1231 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cześć. Do tego wątku zaglądam właściwie po raz 1 w moim długim wizażowym życiu. Wcześniej chyba nie miałam takiej potrzeby. Pod koniec lipca moje życie przewróciło się do góry nogami. Okazało się, że mam raka piersi. Od lekarzy otrzymałam nieciekawą diagnozę, która zdołowała mnie totalnie. Przez cały tydzień tylko spałam. Gdy na chwilę się "podniosłam", lekarz znowu sprowadził mnie brutalnie na ziemię. Znowu dół, planowanie pogrzebu i inne takie głupoty. Z dna podniosły mnie właściwie 2 wydarzenia. Kuzynka zaprowadziła mnie na tzw. wieczór uzdrowienia i mocy do kościoła (szłam tam dla świętego spokoju, żeby się odczepiła. Normanie nie jestem zbyt blisko kościoła). Kolejnym wydarzeniem było spotkanie na 1 z wizyt dziewczyny z przerzutami do mózgu. Laska porusza się o kuli (chodzeniem ciężko to nazwać), lewa ręka jest niewładna. 32 lata, w domu 3 - letnia córka... Siedziałam obok niej, biadoląca, a ona ciągle: trzeba myśleć pozytywnie i inne takie. Otrzeźwiło mnie to na dobre. Ja, na początku leczenia, bez przerzutów, z normalnymi węzłami chłonnymi i ona, w dużo gorzej sytuacji (w chwili rozpoznania raka miała już przerzuty). I ona mi mówi o pozytywnym myśleniu! Spotykam ją czasem na onkologii. Dziewczyna zawsze się uśmiecha i nigdy nie narzeka. Jej energia (i te wieczory uzdrowień) zmieniły moje myślenie. Stwierdziłam, że przecież w ziemi będę się strasznie nudzić. Z kim będę rozmawiać? Z robalami? Nie, nie, nie! Cały czas chodzę radosna. Wszyscy dookoła się na mnie dziwnie patrzą. Chora, a zamiast szukać hospicjum, biega i się cieszy. Wróciłam do pracy (tzn. chodzę, jeśli nie mam akurat badań). I nagle posypały się same dobre wiadomości: nie mam zmutowanych genów raka piersi, nie będę miała amputacji, chemia mnie ominie, może skończy się tylko na radioterapii, nie usuną mi jajników i będę mogła mieć dzieci (przez rok bezskutecznie się starałam o maluszka, a na końcu tej drogi okazało się, że mam raka). Już nie mogę doczekać się operacji, którą mam zaplanowaną na przyszły poniedziałek. Psychika na serio wiele zmienia! Widzę to po sobie i po innych chorych (którzy nie zawsze są "na gorze"). Te nawoływanie do pozytywnego myślenia, to naprawdę nie są puste hasła! W naszej głowie wszystko siedzi
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1232 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Bardzo ciekawe zjawisko.
Odkąd zaczęłam mówić miłym głosem ( a wcześniej był głos "daj mi spokój") to i ludzie są milsi. Ciekawe, zaczyna mi się to podobać ![]() ---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ---------- Cytat:
Piękna historia ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1233 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Limonko, kochana! cudownie, że zmieniłaś myślenie i że wszystko idzie na lepsze.
![]() szczęśliwego dnia dziewczyny. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1234 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
limonka, piękna historia. Życzę Ci wszystkiego dobrego i dużo, duuużo zdrowia
![]() po wczorajszej sesji z podziękowaniami poczułam się o wiele lepiej, dzisiaj mam cudowny nastrój ![]() ![]()
__________________
"Jak pokonasz samego siebie, to już ci nikt nie stanie na drodze." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1235 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 502
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Limonka wspaniałe że masz teraz takie nastawienie. To naprawdę WSZYSTKO zmienia. Uwielbiam takie historie jak Twoja. Od razu się uśmiecham
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1236 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Limonko twoja historia jest naprawdę poruszająca. Jesteś bardzo silną i inspirującą kobietą!
Sent from my Windows Phone using Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1237 |
Zakorzenienie
|
![]()
Dziękuję Wam
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1238 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 149
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Limonka trzymam kciuki żeby wszystko nadal było dobrze. Jak się czyta takie posty właśnie to aż się robi milej na sercu i uśmiech sam się pojawia
![]() Ja właśnie się zabieram za swoją Mapę ![]() ![]() Biorę się do roboty ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1239 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
limonko, Twoja historia jest tak wzruszająca, że aż nadaje się do wklejenia w pierwszy post wątku. Podziwiam Cię za siłę. Wydaje mi się, że często jest tak, że choroba... wręcz podnosi na nogi.
Mam straszną tendencję do zamartwiania się, analizowania wszystkiego co dzieje się wokół mnie. Wstyd mi za siebie, gdy słyszę podobne historie, a przejmuję się bzdetami... Moja mama i babcia razem wzięte są bardziej radosne ode mnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1240 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Bujdo mam to samo co ty. Analizuję, porównuję, nie doceniam swoich umiejętności... Czasami aż sama siebie mam dość
![]() Sent from my Windows Phone using Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1241 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Bujdo, też tak mam. To jest cholernie ciężkie wyzwanie się tego pozbyć. Nie myśleć, nie roztrząsać, nie wmawiac sobie negatywów.
Przekonałyście mnie- mapę zrobię jutro, muszę wygospodarować na nią trochę czasu, żeby wszystko ładnie pozbierać i napisać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1242 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() Jutro mam dzień wolny tak więc wygospodaruje czas na mapę. Już nie mogę się doczekać ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1243 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Limonka - wspaniale! Masz za co dziękować - choroba wykryta we wczesnym stadium, dobre rokowania. Moja ciocia już od 15 lat walczy. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale żyje i cieszy się życiem. Trochę mi brakuje w naszym systemie lecznictwa podejścia holistycznego. Osoba, która się podda, mimo dobrych rokowań długo "nie pociągnie". Pozytywne myśli bywają przyczyną cudów!
W takim trudnym momencie wspaniale jest trafić na kogoś kto ma "moc". Zaraz po rozstaniu wyjechałam do babci. Tam poznałam historię jej przyjaciela - córeczki bliźniaczki, które zmarły zaraz po porodzie, syn, który niedługo po 18 urodzinach rozbił się na motorze 300m od domu i żona, która w czasie wspólnego wyjazdu nad jeziorem zmarła na rozległy zawał w ciągu kilku minut(został mu 1 syn). A On ZAWSZE jest uśmiechnięty, cieszy się do każdego i uwielbia innych ludzi. Pomyślałam - On stracił prawie całą rodzinę, a mnie opuścił chłopak, z którym nawet nie byłam zaręczona ani nie mieliśmy dzieci. Więc jak mogę się załamywać, gdy zaraz obok mam kogoś takiego? To dało mi siłę wstać, rozmawiać z ludźmi, żyć. Inaczej pewnie dalej bym się użalała nad sobą. Jabuszko - odkąd ja mam miły głos, zwłaszcza w pracy - mam większe napiwki ![]() SnowWhiteee - bierz się do roboty ![]() Buja, yonce - brzmicie trochę jakbyście miały problem z kochaniem siebie. Kochaniem i akceptowaniem. Bez tego za wiele nie zrobicie. Bo to co przyciągamy to miłość i dobro. Powinniśmy kochać to czego pragniemy. A jak tu kochać coś na zewnątrz, skoro nie ma tej miłości w środku? Wtedy nie ma miłości, a jest pragnienie, tęsknota, brak, a to nie jest dobre. Gdzieś czytałam takie fajne porównanie - z miłością jest jak z jedzeniem. Jak nie mamy w domu jedzenia i przyjedzie ktoś np. z pizza - właściwie rzucimy się na tego człowieka, będziemy od niego uzależnieni. W tym momencie ten człowiek(może to być przedmiot, jedzenie dosłownie, jakieś zachowania, które dają nam poczucie bezpieczeństwa) ma nad nami władzę. Zrobimy wszystko, aby dostać nasze jedzenie - miłość . W analogicznej sytuacji - mamy kuchnię pełną jedzenia i przychodzi ktoś z pizza - nie ruszy nas to. Ba, zaprosimy go do środka i poczęstujemy tym co mamy - nie chcąc nic w zamian, bo i tak mamy dużo. I na tej zasadzie mamy w sobie miłość - najpierw do siebie! Bez miłości do siebie nie możemy dać tej prawdziwej miłości dalej. A miłość to jedyna rzecz na świecie, która się mnoży, gdy się ją dzieli ![]() Dlatego dziewczyny - wypiszcie kilka swoich dobrych cech. Powiedzcie - "Cieszę się, że jestem taka jaka jestem. Lubię siebie taką". Najpierw w myślach, potem na głos i wreszcie do lustra. Gdy to już zrobicie - coś hardcorowego - powiedzcie do swojego odbicia w lustrze "Kocham Cię". Brzmi banalnie, ale to jest cholernie trudne. Powiedzenie tego szczerze, bez odwracania wzroku, bez myśli "Ale bzdury" - u mnie trochę zeszło. Teraz patrzę, mówię i autentycznie się wzruszam. Wystarczy spojrzeć raz czy dwa w ciągu dnia i spróbować. Za każdym razem będzie łatwiej. To nic nie kosztuje, a może działać cuda ![]() Mimi - jutro wyślę Ci pozytywne myśli do tworzenia mapy ![]() Edytowane przez thalia666 Czas edycji: 2014-09-13 o 20:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1244 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
thalia, trafiłaś w samo sedno...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1245 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Wyjeżdżam na kilka dni i zastanawiam się, czy mam brać mapę ze sobą?
Wszystko mam w sercu, chyba to wystarczy? Edytowane przez d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd Czas edycji: 2014-09-14 o 17:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1246 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Mój facet nie chce ze mną być.
Wybaczcie, że piszę o tym, ale nie umiem sobie poradzić... Miotam się, dostaję ataków histerii, uwiesiłam się dziś na nim i wreszcie z niego wyciągnęłam te słowa. Wariuję. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Może to jest to coś lepszego, co teraz cholernie boli, ale z czasem wyjdzie na dobre. Trzymam kciuki za Ciebie.
__________________
"Jak pokonasz samego siebie, to już ci nikt nie stanie na drodze." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1248 | |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() Pewnego dnia stwierdzisz, że tak miało być i że dobrze się stało. To nie ja zjadam literki tylko mój LG.
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1249 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Ok, czekam
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#1250 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1251 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 1 953
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Limonka,wzruszajaca historia! Grunt to sie nigdy nie poddawac i walczyc o swoje marzenia
![]() Bujda,jesli zyczylas sobie fajnego chlopaka czy tez meza to ciesz sie ze ten poszedl sio bo gdzies w swiecie czeka na Ciebie ten wymarzony ![]() ![]() Dziewczyny,ktora ksiazke z wymienionych w 1 poscie polecacie na poczatek?
__________________
"And while I wait I put on my perfume, yeah I want it all over you. I gotta mark my territory." 😻 A. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1252 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Chwilę mnie nie było, a tu taki spokój.
Mimi - jak poszło? Słałam zaspane myśli w drodze nad morze ![]() Adie - początek to chyba Potęga Podświadomości i od siebie polecam L.Hay - zwłaszcza część o kochaniu siebie. Jabuszko - ja nie brałam. Tym bardziej, że ten wyjazd był jednym z punktów na mojej mapie ![]() Bujda - doskonale wiem co czujesz. Niedawno oberwałam tak samo, ale teraz żyję. Jeśli potrzebujesz, dawaj priv. Mogę Ci opisać cały koszmarny czas i jak to przechodziłam. Nie będę moralizować, rzucać oklepanych frazesów. Sama do tego dojdziesz. Ale sama widzę, że czasem coś dzieje się inaczej niż chcemy, a wychodzimy na tym lepiej. Planowałam wyjazd na 8.09, wyjechałam prawie tydzień później i ... to było najlepsze co mogło mnie spotkać! Po kolei: -piękna pogoda(tydzień wcześniej padało) -w weekend przed wyjazdem udało mi się wziąć moje małe kuzynki do zoo i zobaczyłyśmy wreszcie misiarnię -nie dość, że spotkałam się z koleżanką w Poznaniu(gdzie mieszkam, a skąd ona się wyprowadzała do rodzinnego domu) to jeszcze wpadłam do niej na 2 dni w rodzinnych stronach - pojechała do domu tego samego dnia, co ja wyjechałam na urlop(tydzień wcześniej ona jeszcze byłaby w Pozku i nici ze wspólnego czasu, ba nawet na obejrzenie meczu Polska - Brazylia ją namówiłam) -poznałam część rodziny właśnie tam, gdzie pojechałam - choć to najbliższe kuzynostwo mojej Babci, nigdy ich nie poznałam - a tak spędziłam czas w towarzystwie świetnych ludzi, choć w sumie na urlop pojechałam sama -dziś dojechałam do Babci - jutro jest u nich duża impreza "Pożegnanie Lata" - też tydzień wcześniej bym na nią nie trafiła Odpoczęłam, nadrobiłam braki w lekturach. W te wakacje zrobiłam w trasach więcej kilometrów niż przez ostatnie dobre 3 lata. A moje wojaże na ten rok jeszcze się nie skończyły. Wiem, że nic bym z tego nie było, gdybym dalej była w związku - wtedy wolałam spokojne, pewne życie zaraz obok faceta. Czasem chcę do tego wrócić, ale to co mam teraz też mi się podoba. Wiem, że muszę jeszcze wiele w życiu spróbować. Więc żyję każdym dniem. Nawet nie pisałam podziękowań - ja je czułam całą sobą. Ledwo weszłam na plażę i od razu łzy do oczu i to kosmiczne uczucie wdzięczności "Jestem tu! Serio! Mimo że wszyscy łapali się za głowę jak mówiłam, że jadę sama. Udało się!" Chyba pierwszy raz miałam to uczucie w ciągu zwykłego dnia, wśród innych ludzi. Świetna sprawa. Miłego dnia, Pozytywki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1253 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
thalia już skrobię pw
![]() Najgorsze jest to, że ostatnio... intensywnie myślałam o tym, że TO może się wydarzyć. Po drodze mieliśmy kilka potknięć. W momencie, gdy wydawało się, że jest ok, wszystko runęło. Ostatnio jakoś tak mam, że o czymś myślę i to dzieje się. Przykładów mam kilka, po całkiem błahe typu: znalazłam buty, które chciałam kupić w bardzo korzystnej cenie, albo odezwała się znajoma, o której myślałam dzień wcześniej, a długo nie miałyśmy kontaktu. Dostałam wypłatę o 300 zł większą niż przewidywałam, a w myślach wyobrażałam sobie, że zarabiam więcej. Wczoraj zaczęłam szukać zdjęć do mojej mapy. A jak u Was? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1254 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
To ja z kolei miałam wczoraj tak, że zwiały mi 3 autobusy (jechały jeden za drugim), następny dopiero za pół godziny. Nienawidzę tutejszej komunikacji. Drugi dzień w nowej roli, w nowym miejscu, a ja się spóźniłam.. a jeszcze korki. Nie wiedziałam na którą dotrę bo dopiero co zaczęłam dojeżdżać do tego nowego miejsca pracy, więc ciężko przewidzieć. Ale jak jechałam, stałam w tych korkach to miałam przed oczami dokładny czas co do minuty, kiedy loguję się w pracy. Do pracy wbiegłam, przygotowałam się, poszłam się zalogować i był dokładnie ten sam czas, który miałam przed oczami. Co do minuty
![]() Zamierzam słuchać jakichś pozytywnych nagrań. W moim życiu ostatnio sporo się zmieniło. Prywatnie - mam kogoś, jestem szczęśliwa, choć niestety ciągle mam obawy, że to się skończy ![]() ![]() ![]()
__________________
Edytowane przez Smerfetkaa Czas edycji: 2014-09-18 o 15:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1255 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
U mnie zabieganie, mało czasu, brak koncentracji ( a za kilka dni mam egzamin) i problemy z cerą. Taki miks wszystkiego i oczywiście mapa nie jest zrobiona.
Dodatkowo, coraz bardziej odczuwam braki mężczyzny, zwłaszcza, że zaczynają wracać myśli o byłym... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1256 |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
A ja mówiłam sobie, że do końca września coś się wyklaruje ze stażem i udało się
![]() Od października będę miała szkolenia a w listopadzie staż, tylko muszę wybrać sobie miejsce gdzie chcę go zrobić ![]() To nie ja zjadam literki tylko mój LG.
__________________
Where there is love, there is life.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1257 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Thalia dziękuje Ci za myśli. Co prawda jeszcze nie zrobiłam mapy, ale nagromadziłam materiały
![]() Te Twoje myśli pomogły mi nie tylko w sprawie mapy, ale także i w życiu, bo coraz lepiej mi się układa ![]() eN trzymaj się, wszystko będzie dobrze! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1258 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1259 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Mimi - Cała przyjemność po mojej stronie
![]() Dotti - Świetnie! Widać, że się rozwijasz. Mam nadzieję, że zgodnie z tym co lubisz. eN - ja faceta nie mam, ale kolegów kochanych i może dlatego mniej to odczuwam. U mnie kosmos na twarzy też, ale to przez urlopowe folgowanie. Właśnie siedzę umazana na buźce maścią ichtiolową - ja Wam smutno wyobraźcie sobie mnie z brązowe kropki na ryjku. A tak serio - usiądź sobie przed snem, zapal świeczkę(o ile lubisz - mnie patrzenie w ogień uspokaja) i pooddychaj głęboko. Nie myśl, nie zastanawiaj się co będzie jutro, po prostu bądź. Jak już będziesz spokojna - podziękuj za zdany egzamin. Ja dzisiejszy wieczór chętnie poświęcę Tobie - zrobię to samo co Tobie radzę, ale w Twoim imieniu ![]() Smerfetka - pięknie. Powinnaś być z siebie dumna! Bujda - moje pw poszło, ale po tym co przeczytałam widzę, że niekompletne. Dziewczyno - masz moc, widzisz? Tylko troszkę niewłaściwie ją kierujesz. Wracając do Mapy. Jedno zdziwienie - w moim telefonie poszła szybka to sobie dałam na Mapkę mój telefon, ale biały, a mam czarny. Miał symbolizować cud, że szybka się naprawiła(mój wewnętrzny leń nie pozwala mi tego załatwić, bo telefon działa, a wizualnie średnio mnie to rusza). I co się stało? Pewnego dnia Mamcia przyniosła do domu nowy służbowy telefon - tak ten sam co mam ja, tylko biały. Nawet tapeta ta sama. Czyli się spełniło - mam w domu ten telefon co na Mapce ![]() Drugi to pierścionek. Chciałam zaręczynowy. Dziś przyjaciel mojej Babci przyniósł mi pierścionki po swojej zmarłej żonie, aby sobie wybrała. Od razu wziął mnie i pierścionek do jubilera na zmniejszenie i wyczyszczenie i tak na moim palcu błyszczy złoty pierścionek podarowany z miłością(fakt, że trochę inną niż oczekiwałam, ale i tak jest mi niesamowicie ciepło na sercu). Tak więc mam nadzieję, że te kolejne historie jeszcze bardziej Was zmotywują do Mapki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1260 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Ja jestem w trakcie przygotowywania mojej mapy. Aktualnie mam PMS a PMSy mam tak koszmarne ze nie widzę sensu swojego życia i nawet nie sile się na pozytywne myślenie. Nic mi nie sprawia przyjemności i wszystko mnie denerwuje.
Prawka nie zdałam, ale porażkę przyjęłam bardzo dobrze. Niestety pozytywne nastawienie i afirmacje nie dały rady. Staram się wyciągnąć wnioski ale w tym momencie czuję że jestem w ogóle nieprzygotowana do drugiego terminu. Sent from my Windows Phone using Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:09.