Polecamy:

malagosia86 · 2014-09-30, 16:01

hej,

Czy mogę dołączyć do Waszego wątku? Zaczęliśmy z mężem starać się o dziecko od 3 tygodni (wiem, że to bardzo mało) i na razie klapa, jedna kreska. Mam 28 lat, mój mąż 29, oboje jesteśmy aktywni sportowo.

Od tygodnia mam dziwne codzienne wzdęcia i dziwnie boli mnie podbrzusze (inaczej niż zawsze), a szczególnie jajniki. Szczególnie rano bardzo mnie mdli, w ciągu dnia mniej i mam straszne gęste białe upławy. Zauważyłam, że jestem płaczliwa i to nawet bardzo. Dziwne, bo test dzisiaj wyszedł negatywnie.

Trzymam kciuki dziewczyny, żeby się wszystkim udało.

Siva5 · 2014-09-30, 17:44

To ja jestem w tym samym momencie czekania (czyt.nie czekania) na @..

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

zrob test ponownie za kilka dni dla pewnosci

oby byl pozytywny

magdalena0310 · 2014-09-30, 19:44

Ja wczoraj nie dostałam @ temp nadal ok 37 wiec mam nadzieje ze sie udało

mam 30 lat

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

diamelen · 2014-09-30, 21:09

Cytat:

Napisane przez magdalena0310

Ja wczoraj nie dostałam @ temp nadal ok 37 wiec mam nadzieje ze sie udało

mam 30 lat

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam kciuki dziewczyny.. Ja też nadal czekam na @

Siva5 · 2014-09-30, 22:01

mnie brzuch pobolewa jak zwykle na ten nieszczesny okres :/

przewaznie ok tydz przed mnie boli. kurcze..

Dziewczynki ile z was leczy sie u specjalisty?ile juz czasu i jakie doswiadczenia?
Ja od poczatku roku. Prawdopodobnie czeka mnie laparoskopia w listopadzie. Czytalam ze niektore dziewczyny juz po?

Kantaluna · 2014-09-30, 22:08

My próbujemy od lutego, jak nam się nie uda do końca grudnia to idziemy do specjalisty, tzn najpierw ja. Zrobię jakieś poważniejsze badania i monitoring.

kosta6 · 2014-09-30, 22:30

Cytat:

Napisane przez Kantaluna

My próbujemy od lutego, jak nam się nie uda do końca grudnia to idziemy do specjalisty, tzn najpierw ja. Zrobię jakieś poważniejsze badania i monitoring.

Pierwsze wykonuje się badania nasienia w celu wykluczenia ew. bezpłodności, później badania hormonalne u kobiet. Bo w przypadku mężczyzn to jedno najważniejsze badanie a w przypadku kobiet mnóstwo badań. Pisałam o tym 1-3str w tył.

Siva5 · 2014-09-30, 22:37

Kosta6 dokladnie tak. tak wlasnie zaczynalismy w tamtym roku, potem moje badania hormonalne, potem monitoring, hsg.. i w koncu klinika nieplodnosci i leczenie duphaston, bromergon i clo i tak do wakacji, a teraz przerwa od tabl i wizyta po @ (chybaze nie dostane

)

Kantaluna · 2014-10-01, 08:59

Dzięki dziewczyny, mimo wszystko mam nadzieję, że uda się jak najszybciej. Jeszcze w tym roku choć czasu zostało niewiele, trzy próby

Za Was również trzymam kciuki.

Pamiętam jak chodziłam na nauki przedmałżeńskie i tam opowiadały nam uczone Panie, że nie ma czegoś takiego jak problem z zajściem w ciążę a wszystkie te instytucje które się zajmują tego typu pomocą to oszuści. Bo człowiek musi się nauczyć obserwować samego siebie, kiedy ma owulacje, nie chodzić do sauny itd. itp.

Ogólnie nie wiem po co ludziom wciskają taką ciemnotę, nie mówię że nie mają racji ale te wszystkie kliniki to akurat są niezwykle potrzebne.

Rukmini · 2014-10-01, 12:57

Hello,

Pewnie nie raz słyszałyście, że jak para przestaje się starać, to zachodzi w ciążę. Mnie to powtarzano setki razy.
Zaczęliśmy się starać 4 lata temu.
Nie wychodziło. Badania nasienia. Fatalne. Diagnostyka męża kosztowała nas setki, jeśli nie tysiące zł. Nic nie znaleziono. Nie wiadomo, czemu nie było żywych plemników.
Zmiana trybu życia, dieta, witaminki, sport...
Po 2 latach badania nadal tragiczne, choć odrobinę lepsze (ale nie na tyle, żeby był płodny).
Wg lekarzy w novum tylko in vitro.
Odpuściliśmy.
Nauczyliśmy się żyć we dwójkę.
Wypielęgnowałam w sobie tak doskonałą niechęć do dzieci, że aż mnie to chwilami przeraża. Zabiłam w sobie całkowicie chęć posiadania dzieci. Wyparłam z głowy wszystko. Nauczyłam się takiej obojętności, że nawet radosne nowiny wśród znajomych nie robiły na mnie żadnego wrażenia (wcześniej łączyło się to z kilkoma przeryczanymi nocami).
I tak minęły w sumie 4 lata...
Aż okres mi się spóźniał. Mam regularne cykle, więc się zdziwiłam.
Test i szok.
Wczoraj byłam u lekarza. Dzidziuś ma 1,5 cm, żyje, ma się dobrze.
Szok!
Tak, wiem... że po 4 latach bez antykoncepcji powinnam brać to pod uwagę. Ale nie brałam. Mam 34 lata i nie umiem się cieszyć z ciąży.
Mój mechanizm obronny, który pozwolił mi nie zwariować z rozpaczy przez ostatnie lata, teraz nie pozwala mi się cieszyć.
Wstyd przyznać, ale jestem załamana. Mam nadzieję, że mi to przejdzie.
Przecież jeszcze kilka lat temu szalałabym ze szczęścia!

Życie jest dziwne i pełne niespodzianek.
Nie traćcie nadziei.

Buziaczki!

wmierzejka · 2014-10-01, 13:31

Rukmini, nie stresuj się. Jestem przekonana, że nadejdzie taka chwila, kiedy zaakceptujesz ten dar losu i zaczniesz się nim cieszyć. Ja jestem 2 miesiące po stracie córeczki i zaczynamy znowu się starać. Z moją 8 latką miałam podobnie jak ty. Miesiące starań, badania, obserwacja cyklu, aż po badaniach nasienia, lekarz orzekł, że w tym przypadku on nie widzi szans na naturlne zajście. Odpuściłam, zaczęłam dowiadywać się odnośnie in vitro, itp. A po miesiącu, niespodziewanie 2 kreski! Z tymże ja od razu skakałam z radości. Z drugą córką staraliśmy się 14 miesięcy. W końcu się udało. Mega radość. Niestety, po prenatalnych okazało się, że maleńka ma poważne wady genetyczne. Zdecydowaliśmy sie terminować ciążę. Teraz sama biorę witaminy, kwas foliowy i oeparol, a mężusia karmię salfazinem i kwasem foliowym. Czekam na owulację.I mam nadzieję że tym razem uda się szybciej i zdrowo przede wszystkim.

Rukmini · 2014-10-01, 13:52

Jeśli u nas coś nie wyjdzie z tą ciążą, to raczej nie planuję więcej prób.
Trzeba sobie będzie przypomnieć co to antykoncepcja.

Współczuję straty.
To musi być koszmarna sytuacja.

Siva5 · 2014-10-01, 23:53

Rukmini ciesze sie twoim szczesciem! i trzymam kciuki zeby bylo wszystko dobrze i przede wszystkim zebys to ty sie dobrze czula i byla szczesliwa!

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

nie moge sie doczekac kiedy ja bede miala taka niespodzianke i ujrze 2kreski..

diamelen · 2014-10-02, 07:46

Cytat:

Napisane przez Rukmini

Hello,

Pewnie nie raz słyszałyście, że jak para przestaje się starać, to zachodzi w ciążę. Mnie to powtarzano setki razy.
Zaczęliśmy się starać 4 lata temu.
Nie wychodziło. Badania nasienia. Fatalne. Diagnostyka męża kosztowała nas setki, jeśli nie tysiące zł. Nic nie znaleziono. Nie wiadomo, czemu nie było żywych plemników.
Zmiana trybu życia, dieta, witaminki, sport...
Po 2 latach badania nadal tragiczne, choć odrobinę lepsze (ale nie na tyle, żeby był płodny).
Wg lekarzy w novum tylko in vitro.
Odpuściliśmy.
Nauczyliśmy się żyć we dwójkę.
Wypielęgnowałam w sobie tak doskonałą niechęć do dzieci, że aż mnie to chwilami przeraża. Zabiłam w sobie całkowicie chęć posiadania dzieci. Wyparłam z głowy wszystko. Nauczyłam się takiej obojętności, że nawet radosne nowiny wśród znajomych nie robiły na mnie żadnego wrażenia (wcześniej łączyło się to z kilkoma przeryczanymi nocami).
I tak minęły w sumie 4 lata...
Aż okres mi się spóźniał. Mam regularne cykle, więc się zdziwiłam.
Test i szok.
Wczoraj byłam u lekarza. Dzidziuś ma 1,5 cm, żyje, ma się dobrze.
Szok!
Tak, wiem... że po 4 latach bez antykoncepcji powinnam brać to pod uwagę. Ale nie brałam. Mam 34 lata i nie umiem się cieszyć z ciąży.
Mój mechanizm obronny, który pozwolił mi nie zwariować z rozpaczy przez ostatnie lata, teraz nie pozwala mi się cieszyć.
Wstyd przyznać, ale jestem załamana. Mam nadzieję, że mi to przejdzie.
Przecież jeszcze kilka lat temu szalałabym ze szczęścia!

Życie jest dziwne i pełne niespodzianek.
Nie traćcie nadziei.

Buziaczki!

Potrzebujesz czasu by się z tym oswoisz. Wyparłaś z głowy myśl o dziecku... Myślę, że ona wróci. Potrzebny jest czas. Gratuluję dzidziusia.

Ja czekam na @. Jest opóźnienie 3 dzień... Kupię dziś test... Jest nadzieja...

magdalena0310 · 2014-10-02, 08:14

Ja miałam 3 dni spóźnienia i dziś dostałam @

wiec zaczynam od poczatku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kosta6 · 2014-10-02, 10:16

Rukmini jak poczujesz mocniejsze kopniaki to włączy Ci się instynkt

Rukmini · 2014-10-02, 10:20

Zobaczymy.

Na razie włącza mi się schiza, że jestem stara i dziecko może nie być zdrowe w związku z tym.
Druga schiza, to że dzieci tak jak psy, koty, świnki.. są raczej stadne i należy ich mieć min. 2 sztuki. A ja na drugie na pewno już się nie zdecyduję..
Więc wkręcam sobie, że będzie mu u nas źle.

kosta6 · 2014-10-02, 12:38

Cytat:

Napisane przez Rukmini

Zobaczymy.

Na razie włącza mi się schiza, że jestem stara i dziecko może nie być zdrowe w związku z tym.
Druga schiza, to że dzieci tak jak psy, koty, świnki.. są raczej stadne i należy ich mieć min. 2 sztuki. A ja na drugie na pewno już się nie zdecyduję..
Więc wkręcam sobie, że będzie mu u nas źle.

Dasz radę, jeśli chcesz jedno, to po 3r.ż wyślesz do żłobka by miało cały czas kontakt z innymi dzieciakami, później przedszkole i szkoła

te pierwsze 3l zleci jak "z bicza strzelił"

wmierzejka · 2014-10-02, 15:07

Cytat:

Napisane przez Rukmini

Zobaczymy.

Na razie włącza mi się schiza, że jestem stara i dziecko może nie być zdrowe w związku z tym.
Druga schiza, to że dzieci tak jak psy, koty, świnki.. są raczej stadne i należy ich mieć min. 2 sztuki. A ja na drugie na pewno już się nie zdecyduję..
Więc wkręcam sobie, że będzie mu u nas źle.

Spokojnie dziewczyno! Ja póki co mam jedynaczkę i jest naszym wychuchanym, największym skarbem! Na pewno masz rodzinę, znajomych, później przedszkole, szkoła - na pewno dasz radę dzieciaczkowi zapewnić jakieś towarzystwo - trzeba tylko chcieć. Co do 1 schizy... no w moim przypadku się sprawdziło, chociaż nigdy nie pomyślałabym że może mnie to spotkać! Żadnych obciążeń genetycznych, zdrowy tryb życia i jeszcze 34 lata. Ale z drugiej strony mam wokół siebie pełno matek koło 40-ki, które szczęśliwie urodziły zdrowe, śliczne dzieci. Z tego co czytałam, po 35 roku życia wzrasta ryzyko urodzenia dziecka z wadami, ale z kolei to matki ok. 30 rodzą największy odsetek chorych dzieci. Tak więc glowa do góry i ciesz się tym, co ci los przynosi

diamelen · 2014-10-02, 22:07

No a ja właśnie straciłam nadzieje. Przyszła @. Bardzo boli brzuch i serce. .. Czy ten koszmar sie kiedyś skończy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Siva5 · 2014-10-02, 23:14

Kazdy dzien przyniesie ci odrobine pozytywnego myslenia i w koncu mina te zle mysli

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:11 ----------

diamelen nie trac nadzieji.. latwo tak mowic,ale sobie tez to powtarzam, wiec trzymajmy sie razem! moja kokej bedzie w nastepnym tygodniu. zobaczymy co te dni przyniosa

tabaska25 · 2014-10-03, 14:14

u mnie na tescie 5 dni temu nic nie wyszlo, @ sie spoznia juz 3 dni... powtorzyc test czy nie robic sobie zbednych nadziei?

malosympatyczna · 2014-10-03, 15:16

cześć dziewczyny!
trochę tu nie zaglądałam a tyle nowych koleżanek dołączyło. witajcie! i oby nie na długo. u mnie dużo się ostatnio działo, niestety nic konkretnego w kwestii starań. ale to mój ost cykl bez wspomagaczy i na tzw "luzie". czekam na @, potem 2 badania z krwi i wreszcie udam się na to nieszczęsne hsg... potem jakiś dobry ginekolog specjalizujący się w problemach z niepłodnością (niestety zauważyłam że już 2 raz z jednego z jajników brak owulacji

) i zaczynamy z leczeniem mojego faceta. zobaczymy co to wszystko przyniesie.
z innej beczki - ja również postanowiłam zmienić pracę. mam nadzieję, że chociaż to wpłynie dobrze na moją psychikę.

tabaska - masz jakieś objawy zbliżającego się okresu? jeśli nie - testuj

Kantaluna · 2014-10-03, 19:13

Cytat:

Napisane przez tabaska25

u mnie na tescie 5 dni temu nic nie wyszlo, @ sie spoznia juz 3 dni... powtorzyc test czy nie robic sobie zbednych nadziei?

Testuj, testuj i daj znać!!!! Trzymam kciuki!

Lea_ny · 2014-10-03, 20:48

Cytat:

Napisane przez tabaska25

u mnie na tescie 5 dni temu nic nie wyszlo, @ sie spoznia juz 3 dni... powtorzyc test czy nie robic sobie zbednych nadziei?

O matko, podziwiam Cię za cierpliwość - ja to pewnie zdążyłabym już zrobić chociaż ze 2 testy od tego poprzedniego

Wiecie co Wam powiem? Zmiana pracy, to była moja najlepsza decyzja w ostatnim czasie! Atmosfera jest tak rewelacyjna, że nie mogę przestać się uśmiechać - rany, jaka to cudowna odmiana od ciągłego stresu w poprzedniej robocie! Jak myślę o tym, że przez ostanie dwa lata się tam męczyłam i codziennie chciało mi się płakać na myśl o wyjściu do pracy, to czuję teraz taką ulgę, ze szok!
Mam nadzieję, że to początek pozytywnych zmian w moim życiu!

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Cytat:

Napisane przez malosympatyczna

cześć dziewczyny!
trochę tu nie zaglądałam a tyle nowych koleżanek dołączyło. witajcie! i oby nie na długo. u mnie dużo się ostatnio działo, niestety nic konkretnego w kwestii starań. ale to mój ost cykl bez wspomagaczy i na tzw "luzie". czekam na @, potem 2 badania z krwi i wreszcie udam się na to nieszczęsne hsg... potem jakiś dobry ginekolog specjalizujący się w problemach z niepłodnością (niestety zauważyłam że już 2 raz z jednego z jajników brak owulacji

) i zaczynamy z leczeniem mojego faceta. zobaczymy co to wszystko przyniesie.
z innej beczki - ja również postanowiłam zmienić pracę. mam nadzieję, że chociaż to wpłynie dobrze na moją psychikę.

Oby wszystko potoczyło się pomyślnie

Najważniejsze, to znaleźć ogarniętego lekarza, który będzie miał pomysł jak zadziałać w Waszym przypadku.
Masz już termin HSG wyznaczony? Trzymam kciuki, żeby wynik był dobry

Siva5 · 2014-10-03, 22:43

Cytat:

Napisane przez malosympatyczna

cześć dziewczyny!
trochę tu nie zaglądałam a tyle nowych koleżanek dołączyło. witajcie! i oby nie na długo. u mnie dużo się ostatnio działo, niestety nic konkretnego w kwestii starań. ale to mój ost cykl bez wspomagaczy i na tzw "luzie". czekam na @, potem 2 badania z krwi i wreszcie udam się na to nieszczęsne hsg... potem jakiś dobry ginekolog specjalizujący się w problemach z niepłodnością (niestety zauważyłam że już 2 raz z jednego z jajników brak owulacji

) i zaczynamy z leczeniem mojego faceta. zobaczymy co to wszystko przyniesie.
z innej beczki - ja również postanowiłam zmienić pracę. mam nadzieję, że chociaż to wpłynie dobrze na moją psychikę.

tabaska - masz jakieś objawy zbliżającego się okresu? jeśli nie - testuj

Witam witam

nieszczesne hsg? To fakt,badanie nieprzyjemne jak i wizyta u ginekologa

Ale nie ma co sie bac.
Daj znac jak bedzie wygladac leczenie twojego mezczyzny. Kurcze eiecie co,nie moge sie nadziwic ile kobiet ma takie problemy...[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Lea_ny
Czasem trzeba zaryzykowac zeby sie uszczesliwic a w twoim przypadku to byla najlepsza decyzja w takim razie!powodzenia w nowej pracy

malosympatyczna · 2014-10-04, 10:08

Cytat:

Napisane przez Lea_ny

Masz już termin HSG wyznaczony? Trzymam kciuki, żeby wynik był dobry

akurat w przypadku terminu nie ma u mnie problemu. idę to załatwić prywatnie. także najważniejsze bym zmieściła się w terminie do 10dc. jeśli nic mi się nie poprzestawia powinnam mieć ten zabieg 23.10.

Cytat:

Napisane przez Siva5

Daj znac jak bedzie wygladac leczenie twojego mezczyzny.

na razie podkarmię go macą i jakimiś suplementami. jeśli nic w parametrach nasienia nie drgnie atakujemy androloga.

Siva5 · 2014-10-04, 11:33

Chyba tez tak zrobie na w razie co

tabaska25 · 2014-10-05, 13:24

kolejny test negatywny, okresu nadal brak

diamelen · 2014-10-05, 14:04

Ja tez ide umówić sie na hsg w przyszłym miesiącu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2014-09-30, 16:01	#2641
malagosia86 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 398	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 hej, Czy mogę dołączyć do Waszego wątku? Zaczęliśmy z mężem starać się o dziecko od 3 tygodni (wiem, że to bardzo mało) i na razie klapa, jedna kreska. Mam 28 lat, mój mąż 29, oboje jesteśmy aktywni sportowo. Od tygodnia mam dziwne codzienne wzdęcia i dziwnie boli mnie podbrzusze (inaczej niż zawsze), a szczególnie jajniki. Szczególnie rano bardzo mnie mdli, w ciągu dnia mniej i mam straszne gęste białe upławy. Zauważyłam, że jestem płaczliwa i to nawet bardzo. Dziwne, bo test dzisiaj wyszedł negatywnie. Trzymam kciuki dziewczyny, żeby się wszystkim udało.

2014-09-30, 17:44	#2642
Siva5 Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 1 870	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 To ja jestem w tym samym momencie czekania (czyt.nie czekania) na @.. ---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ---------- zrob test ponownie za kilka dni dla pewnosci oby byl pozytywny __________________ pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 Edytowane przez Siva5 Czas edycji: 2014-09-30 o 17:47

2014-09-30, 19:44	#2643
magdalena0310 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 35	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Ja wczoraj nie dostałam @ temp nadal ok 37 wiec mam nadzieje ze sie udało mam 30 lat Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2014-09-30, 22:01	#2645
Siva5 Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 1 870	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 mnie brzuch pobolewa jak zwykle na ten nieszczesny okres :/ przewaznie ok tydz przed mnie boli. kurcze.. Dziewczynki ile z was leczy sie u specjalisty?ile juz czasu i jakie doswiadczenia? Ja od poczatku roku. Prawdopodobnie czeka mnie laparoskopia w listopadzie. Czytalam ze niektore dziewczyny juz po?

2014-09-30, 22:08	#2646
Kantaluna Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 66	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 My próbujemy od lutego, jak nam się nie uda do końca grudnia to idziemy do specjalisty, tzn najpierw ja. Zrobię jakieś poważniejsze badania i monitoring.

2014-09-30, 22:37	#2648
Siva5 Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 1 870	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Kosta6 dokladnie tak. tak wlasnie zaczynalismy w tamtym roku, potem moje badania hormonalne, potem monitoring, hsg.. i w koncu klinika nieplodnosci i leczenie duphaston, bromergon i clo i tak do wakacji, a teraz przerwa od tabl i wizyta po @ (chybaze nie dostane )

2014-10-01, 08:59	#2649
Kantaluna Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 66	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Dzięki dziewczyny, mimo wszystko mam nadzieję, że uda się jak najszybciej. Jeszcze w tym roku choć czasu zostało niewiele, trzy próby Za Was również trzymam kciuki. Pamiętam jak chodziłam na nauki przedmałżeńskie i tam opowiadały nam uczone Panie, że nie ma czegoś takiego jak problem z zajściem w ciążę a wszystkie te instytucje które się zajmują tego typu pomocą to oszuści. Bo człowiek musi się nauczyć obserwować samego siebie, kiedy ma owulacje, nie chodzić do sauny itd. itp. Ogólnie nie wiem po co ludziom wciskają taką ciemnotę, nie mówię że nie mają racji ale te wszystkie kliniki to akurat są niezwykle potrzebne.

2014-10-01, 12:57	#2650
Rukmini Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 384	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Hello, Pewnie nie raz słyszałyście, że jak para przestaje się starać, to zachodzi w ciążę. Mnie to powtarzano setki razy. Zaczęliśmy się starać 4 lata temu. Nie wychodziło. Badania nasienia. Fatalne. Diagnostyka męża kosztowała nas setki, jeśli nie tysiące zł. Nic nie znaleziono. Nie wiadomo, czemu nie było żywych plemników. Zmiana trybu życia, dieta, witaminki, sport... Po 2 latach badania nadal tragiczne, choć odrobinę lepsze (ale nie na tyle, żeby był płodny). Wg lekarzy w novum tylko in vitro. Odpuściliśmy. Nauczyliśmy się żyć we dwójkę. Wypielęgnowałam w sobie tak doskonałą niechęć do dzieci, że aż mnie to chwilami przeraża. Zabiłam w sobie całkowicie chęć posiadania dzieci. Wyparłam z głowy wszystko. Nauczyłam się takiej obojętności, że nawet radosne nowiny wśród znajomych nie robiły na mnie żadnego wrażenia (wcześniej łączyło się to z kilkoma przeryczanymi nocami). I tak minęły w sumie 4 lata... Aż okres mi się spóźniał. Mam regularne cykle, więc się zdziwiłam. Test i szok. Wczoraj byłam u lekarza. Dzidziuś ma 1,5 cm, żyje, ma się dobrze. Szok! Tak, wiem... że po 4 latach bez antykoncepcji powinnam brać to pod uwagę. Ale nie brałam. Mam 34 lata i nie umiem się cieszyć z ciąży. Mój mechanizm obronny, który pozwolił mi nie zwariować z rozpaczy przez ostatnie lata, teraz nie pozwala mi się cieszyć. Wstyd przyznać, ale jestem załamana. Mam nadzieję, że mi to przejdzie. Przecież jeszcze kilka lat temu szalałabym ze szczęścia! Życie jest dziwne i pełne niespodzianek. Nie traćcie nadziei. Buziaczki!

2014-10-01, 13:31	#2651
wmierzejka Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 19	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Rukmini, nie stresuj się. Jestem przekonana, że nadejdzie taka chwila, kiedy zaakceptujesz ten dar losu i zaczniesz się nim cieszyć. Ja jestem 2 miesiące po stracie córeczki i zaczynamy znowu się starać. Z moją 8 latką miałam podobnie jak ty. Miesiące starań, badania, obserwacja cyklu, aż po badaniach nasienia, lekarz orzekł, że w tym przypadku on nie widzi szans na naturlne zajście. Odpuściłam, zaczęłam dowiadywać się odnośnie in vitro, itp. A po miesiącu, niespodziewanie 2 kreski! Z tymże ja od razu skakałam z radości. Z drugą córką staraliśmy się 14 miesięcy. W końcu się udało. Mega radość. Niestety, po prenatalnych okazało się, że maleńka ma poważne wady genetyczne. Zdecydowaliśmy sie terminować ciążę. Teraz sama biorę witaminy, kwas foliowy i oeparol, a mężusia karmię salfazinem i kwasem foliowym. Czekam na owulację.I mam nadzieję że tym razem uda się szybciej i zdrowo przede wszystkim.

2014-10-01, 13:52	#2652
Rukmini Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 384	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Jeśli u nas coś nie wyjdzie z tą ciążą, to raczej nie planuję więcej prób. Trzeba sobie będzie przypomnieć co to antykoncepcja. Współczuję straty. To musi być koszmarna sytuacja.

2014-10-01, 23:53	#2653
Siva5 Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 1 870	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Rukmini ciesze sie twoim szczesciem! i trzymam kciuki zeby bylo wszystko dobrze i przede wszystkim zebys to ty sie dobrze czula i byla szczesliwa! ---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ---------- nie moge sie doczekac kiedy ja bede miala taka niespodzianke i ujrze 2kreski.. __________________ pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016

2014-10-02, 08:14	#2655
magdalena0310 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 35	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Ja miałam 3 dni spóźnienia i dziś dostałam @ wiec zaczynam od poczatku Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2014-10-02, 10:16	#2656
kosta6 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-05 Wiadomości: 336	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Rukmini jak poczujesz mocniejsze kopniaki to włączy Ci się instynkt __________________ 02.09.2012 My

2014-10-02, 10:20	#2657
Rukmini Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 384	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Zobaczymy. Na razie włącza mi się schiza, że jestem stara i dziecko może nie być zdrowe w związku z tym. Druga schiza, to że dzieci tak jak psy, koty, świnki.. są raczej stadne i należy ich mieć min. 2 sztuki. A ja na drugie na pewno już się nie zdecyduję.. Więc wkręcam sobie, że będzie mu u nas źle.

2014-10-02, 22:07	#2660
diamelen mała księżniczka Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Piernikowo Wiadomości: 1 127	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 No a ja właśnie straciłam nadzieje. Przyszła @. Bardzo boli brzuch i serce. .. Czy ten koszmar sie kiedyś skończy? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ W oczekiwaniu na szczęście...

2014-10-02, 23:14	#2661
Siva5 Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 1 870	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Kazdy dzien przyniesie ci odrobine pozytywnego myslenia i w koncu mina te zle mysli ---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:11 ---------- diamelen nie trac nadzieji.. latwo tak mowic,ale sobie tez to powtarzam, wiec trzymajmy sie razem! moja kokej bedzie w nastepnym tygodniu. zobaczymy co te dni przyniosa __________________ pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016

2014-10-03, 14:14	#2662
tabaska25 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-02 Lokalizacja: wlkp Wiadomości: 1 708	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 u mnie na tescie 5 dni temu nic nie wyszlo, @ sie spoznia juz 3 dni... powtorzyc test czy nie robic sobie zbednych nadziei? __________________ Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta.

2014-10-03, 15:16	#2663
malosympatyczna Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 385	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 cześć dziewczyny! trochę tu nie zaglądałam a tyle nowych koleżanek dołączyło. witajcie! i oby nie na długo. u mnie dużo się ostatnio działo, niestety nic konkretnego w kwestii starań. ale to mój ost cykl bez wspomagaczy i na tzw "luzie". czekam na @, potem 2 badania z krwi i wreszcie udam się na to nieszczęsne hsg... potem jakiś dobry ginekolog specjalizujący się w problemach z niepłodnością (niestety zauważyłam że już 2 raz z jednego z jajników brak owulacji ) i zaczynamy z leczeniem mojego faceta. zobaczymy co to wszystko przyniesie. z innej beczki - ja również postanowiłam zmienić pracę. mam nadzieję, że chociaż to wpłynie dobrze na moją psychikę. tabaska - masz jakieś objawy zbliżającego się okresu? jeśli nie - testuj

2014-10-04, 11:33	#2668
Siva5 Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 1 870	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Chyba tez tak zrobie na w razie co __________________ pierwsza ważna data 27.06.2009r Aniołek[*] 7tc, 07.2016 Edytowane przez Siva5 Czas edycji: 2014-10-04 o 11:56

2014-10-05, 13:24	#2669
tabaska25 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-02 Lokalizacja: wlkp Wiadomości: 1 708	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 kolejny test negatywny, okresu nadal brak __________________ Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta.

2014-10-05, 14:04	#2670
diamelen mała księżniczka Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Piernikowo Wiadomości: 1 127	Dot.: Planowanie ciąży cz. 2 Ja tez ide umówić sie na hsg w przyszłym miesiącu. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ W oczekiwaniu na szczęście...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)

Narzędzia
Pokaż wersję do wydruku Wyślij tę stronę emailem