Koty - część X

[Malla]

Napisane przez esfira

Żałuję teraz, że nie mam lepszego aparatu, bo mój ma za ciemny obiektyw i ciężko się robi zdjęcia kotce, która ma 10 ruchów na sekundę

A niby czemu kupiłam aparat? Bo miałam dosyć pstrykania zdjęć Danielsowi taboretem

Najtańszy jasny obiektyw Canona kosztuje 400 zł, najczęściej robię nim zdjęcia kotom, załączam przykładowe:
http://www.ceneo.pl/12453922
Do tego jakieś używane body i masz zestaw poniżej tysiąca

Canon 40D, prawie taki jak mój, dobra cena, 800 zł - http://allegro.pl/fotoit-canon-40d-u...647328770.html
Canon 350D, 300 zł - http://allegro.pl/canon-350d-body-i4634183368.html
Canon 20D, 460 zł - http://allegro.pl/canon-20d-gwarancj...651926200.html
Canon 1000D, mój pierwszy, 480 zł - http://allegro.pl/canon-1000d-i4650598850.html
550 zł - http://allegro.pl/canon-1000d-i4639884409.html
Canon 30D, 500 zł - http://allegro.pl/aparat-cyfrowy-lus...646950016.html

[esfira]

No tak się właśnie zastanawiam, nie powiem, kusi mnie
PS. Koleżanka sprzedawała używane body od aparatu, kupił jakiś dresik, odebrał sprzęt, a potem dzwoni- a czemu w tym aparacie nie ma podglądu jak się robi zdjęcie na ekranie?

[Malla]

U mnie jest takowy, tylko trzeba go włączyć

[Kusum]

Ja mam takie coś: http://allegro.pl/nikon-d40x-obiekty...656936394.html
Na auto robi całkiem ładne foty

[Kretka666]

A ja robię zdjęcia tym, taki jestem pro fotograf

[Kusum]

Ja też robię dużo zdjęć telefonem czy tabletem. Ale na wakacje czy jakiś wyjazd nie wyobrażam sobie nic innego jak lustrzankę. Zupełnie inaczej wyglądają te zdjęcia. Nawet robione na auto.

[Malla]

Napisane przez Kusum

Ja mam takie coś: http://allegro.pl/nikon-d40x-obiekty...656936394.html
Na auto robi całkiem ładne foty

Nikon też ma tani, jasny obiektyw
http://www.ceneo.pl/317356
Krótkich obiektywów o świetle powyżej 2.8 najzwyczajniej nie opłaca się kupować.

[Kusum]

Napisane przez Malla

Nikon też ma tani, jasny obiektyw
http://www.ceneo.pl/317356
Krótkich obiektywów o świetle powyżej 2.8 najzwyczajniej nie opłaca się kupować.

Nie będę udawać, że się na tym znam. Ten obiektyw, który mamy był w zestawie. Aparat mamy już dobre 8 lat. Służy nam dobrze. Ale nie wiem czy chcę w niego inwestować, bo brakuje mi opcji nagrywania filmów. Zastanawialiśmy się nad kupnem nowego sprzętu. Może kiedyś znajdą się na to chęci

[esfira]

Ja mam taki aparat http://en.m.wikipedia.org/wiki/Panasonic_Lumix_DMC-FZ7 i nawet jestem zadowolona, mam go już z 7 lat i robi całkiem ładne zdjęcia przy dobrym świetle, zwłaszcza na dworze, zdjęcia w domu dobrze wychodzą, gdy jest silne światło przez okno, całe szczęście mam okno na zachód

[aga_tka_2]

Napisane przez Kusum

Zobaczcie jakie cudo jest do wzięcia:
Znajomego znajoma wrzuciła na fb ogłoszenie, że jest do oddania

o mamuniu jakie cudo

Napisane przez stasiek

Moja jest trikolorka

plaskacz

Napisane przez esfira

No nie mogłam się powstrzymać *.*
Bożenka słodka panienka, biega za mną jak mała pchelka. Dziś spała ze mną w łóżku, w tym samym miejscu na koldrze, co zawsze R. - nie wiem, czary, czy co?

Bożenka sama słodycz

A Stachu wczoraj powiesił się na sznurku od rolety dobrze, że byłam obok, a dzisiaj powiesił się na łapie na gumce od piłeczki co do drapaka była przymocowana i jeszcze nas pogryzł przy próbie udzielenia pierwszej pomocy

[Malla]

Może Stachu ma depresję...

[aga_tka_2]

Napisane przez Malla

Może Stachu ma depresję...

Jego zachowanie (oprócz tych 2 epizodów) o tym nie świadczy lata jak wściekły, włazi na wszystko i wszystkich, dorosłe koty maja go dosyć nawet Arasz, który jest u nas już ładny kawałek czasu i różne rzeczy i koty przeżył i do tej pory słyszałam raz jak syknął i dwa razy jak warknął to teraz warczy bardzo często i syczy na Staśka, bo ma go dość, ale mały udaje, że to nie na niego i robi swoje

[BlueDecoria]

Pamiętam pierwszego kota, którego przygarnęli rodzice. Z małego czarno-białego kociaka wyrósł postrach podwórka Za dnia spał na kanapie albo jadł, a nocą ganiał obce koty. Przychodził później ponadgryzany na kurację domową To był kochany kot. Później sąsiedzi oddali nam norweskiego szaleńca (jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że jest tak agresywny). Był u nas zaledwie 3 dni - rzucił się na 1,5 rocznego brata i zadrapał mu mocno twarz. Już wiedzieliśmy dlaczego sąsiedzi chcieli go oddać

[esfira]

Napisane przez BlueDecoria

Pamiętam pierwszego kota, którego przygarnęli rodzice. Z małego czarno-białego kociaka wyrósł postrach podwórka Za dnia spał na kanapie albo jadł, a nocą ganiał obce koty. Przychodził później ponadgryzany na kurację domową To był kochany kot. Później sąsiedzi oddali nam norweskiego szaleńca (jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że jest tak agresywny). Był u nas zaledwie 3 dni - rzucił się na 1,5 rocznego brata i zadrapał mu mocno twarz. Już wiedzieliśmy dlaczego sąsiedzi chcieli go oddać

No to smutna historia, czasem trudno zrozumieć, jaka jest przyczyna agresji kota a co potem się z nim stało?

[MyLastHope]

Przeczytałam cały wątek i postanowiłam i ja dołączyć się do dyskusji.
Od miesiąca posiadam kociaka, ma teraz już 3 miesiące i jak wcześniej nie przepadałam za kotami tak teraz zwariowałam na jego punkcie

I od razu mam takie pytanie: kot 23.09 miał pierwsze szczepienie, kiedy powinien mieć kolejne? Gdzieś wyczytałam, że szczepienie trzeba powtórzyć po miesiącu, ale zapomniałam zapytać weta, więc może Wy mi powiecie?

Pozdrawiamy serdecznie, ja i Wincenty

[esfira]

Napisane przez MyLastHope

Przeczytałam cały wątek i postanowiłam i ja dołączyć się do dyskusji.
Od miesiąca posiadam kociaka, ma teraz już 3 miesiące i jak wcześniej nie przepadałam za kotami tak teraz zwariowałam na jego punkcie

I od razu mam takie pytanie: kot 23.09 miał pierwsze szczepienie, kiedy powinien mieć kolejne? Gdzieś wyczytałam, że szczepienie trzeba powtórzyć po miesiącu, ale zapomniałam zapytać weta, więc może Wy mi powiecie?

Pozdrawiamy serdecznie, ja i Wincenty

za około 3-4 tygodnie. Wincenty będzie bratem szczepionkowym Bożenki, bo ona też 23 września pierwszy raz szczepiona

[Malla]

Napisane przez MyLastHope

Przeczytałam cały wątek i postanowiłam i ja dołączyć się do dyskusji.
Od miesiąca posiadam kociaka, ma teraz już 3 miesiące i jak wcześniej nie przepadałam za kotami tak teraz zwariowałam na jego punkcie

A dziwiłyście mi się...

Bury pięknotek!

Napisane przez esfira

bratem szczepionkowym

Każdy powód do świętowania jest dobry

[Kusum]

Myszki z Biedry robią szał Uwielbiam ten widok kota dumnie maszerującego z myszą Trzyma ją za ogon jak żywą

[wiecznierozdarta]

Moja kicia znów załatwia grubszą potrzebę poza kuwetą :/. Myślałam najpierw, że to tylko przez stres związany z moimi wyjazdami, ale ostatnio dzień przed wyjazdem już załatwiła się też poza... Obecnie ma 6 miesięcy, miesiąc temu była pierwszy raz odrobaczana. Niewiem, może w tak wczesnym wieku powinnam ją odrobaczyć jeszcze raz? Macie jakieś metody na problem z załatwianiem się poza kuwetą?

Załączam aktualne fotki, bo chyba tylko raz, w poprzednim wątku wklejałam

[Malla]

Na początek dostawiłabym drugą kuwetę.

[wiecznierozdarta]

Napisane przez Malla

Na początek dostawiłabym drugą kuwetę.

Akurat średnio mam możliwości, bo mam małą kawalerkę . Wybieram jej aktualnie 2-3 razy dziennie, zaczęłam też częściej wymieniać żwirek. Co prawda jak robi poza kuwetą to kupy są trochę bardziej śmierdzące, aczkolwiek biegunki nie ma. A karmę je cały czas tą samą, Animondę Carny i Schumsy Nature.

[2ystem1645]

Mojemu dzisiaj spodobało się wskakiwanie do kuwety. ZaBAWE SOBIE ZNALAZL. Jak go oduczyc niechcianych zachowan? macie jakies patenty?

[esfira]

Napisane przez wiecznierozdarta

Akurat średnio mam możliwości, bo mam małą kawalerkę . Wybieram jej aktualnie 2-3 razy dziennie, zaczęłam też częściej wymieniać żwirek. Co prawda jak robi poza kuwetą to kupy są trochę bardziej śmierdzące, aczkolwiek biegunki nie ma. A karmę je cały czas tą samą, Animondę Carny i Schumsy Nature.

A gdzie dokładnie się Załatwia? Obok kuwety czy w ogóle gdzieś w Kącie?

2system, poskacze sobie, znudzi mu się i przestanie. Uwierz mi, nie chcesz kota oduczyć wchodzenia do kuwety

[Kusum]

Dokładnie Moje też miały milion głupich pomysłów na minutę. Wszystkie mija z wiekiem. Już nawet wskakiwanie na meble i darcie ręczników papierowych się znudziło

Właśnie zamówiłam karmy na zoo+. Ciekawe kiedy przyjadą? Pierwszy raz wzięłam DPD. Obadam nowego kuriera
Już się rozpracowałam: nie mogłabym robić zamówień zbiorczych. Za bardzo to lubię!

[2ystem1645]

Oby mu się znudziło Gdy już dla zabawy zaczął wyciągać zbrylony mocz przeraziłam się.
Kotek chwilami pędzi po całym pokoju jak opętany. Świetny widok. Uwielbiam to. Przy nim też nauczyłam się porządku - wszystko pochowane jak nigdy Tak czystego biurka nie widziałam od tygodni!

Zastanawia mnie czy przy swoich kocurach zapalacie kominki zapachowe? Czy w ogóle świeczki poszły w zapomnienie? Czy koty drapały wam obrazy? Czy każdy chętnie ucieka przez okno? Ja mam bardzo wąską szczelinę u siebie więc nawet teraz będąc maluchem nie ucieknie ale boję się, że kiedyś mu coś odbije i np. się zaklinuje. Czy może martwię się na zapas?

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

Dokładnie Moje też miały milion głupich pomysłów na minutę. Wszystkie mija z wiekiem. Już nawet wskakiwanie na meble i darcie ręczników papierowych się znudziło

Właśnie zamówiłam karmy na zoo+. Ciekawe kiedy przyjadą? Pierwszy raz wzięłam DPD. Obadam nowego kuriera
Już się rozpracowałam: nie mogłabym robić zamówień zbiorczych. Za bardzo to lubię!

W ogóle na meble nie wskakują?

Jak dla mnie zbiorcze to na 2 miesiące już jest

[wiecznierozdarta]

Napisane przez esfira

A gdzie dokładnie się Załatwia? Obok kuwety czy w ogóle gdzieś w Kącie?

2system, poskacze sobie, znudzi mu się i przestanie. Uwierz mi, nie chcesz kota oduczyć wchodzenia do kuwety

Załatwia się w przedpokoju, przy drzwiach, czyli tuż za rogiem łazienki . Nie mam możliwości postawienia tam kuwety, bo drzwi mi się wtedy nie otworzą

[Kretka666]

Napisane przez 2ystem1645

Zastanawia mnie czy przy swoich kocurach zapalacie kominki zapachowe? Czy w ogóle świeczki poszły w zapomnienie? Czy koty drapały wam obrazy? Czy każdy chętnie ucieka przez okno? Ja mam bardzo wąską szczelinę u siebie więc nawet teraz będąc maluchem nie ucieknie ale boję się, że kiedyś mu coś odbije i np. się zaklinuje. Czy może martwię się na zapas?

Nawet zanim pojawiły się koty nie paliłam świeczek, więc i teraz nie palę. Wiem za to, że Florki jako maluchy lubiły ogień i w DT musieli uważać
Nie każdy ucieka (np. koty u teściów, oni mieszkają w domu jednorodzinnym z podwórkiem, więc by nawet mogły sobie spacerować, ale z domu nie wychodzą w ogóle, chociaż np. balkon jest otwarty), ale po co ryzykować?
Szczelin lepiej nie zostawiać, tak samo - po co ryzykować?

[esfira]

Napisane przez 2ystem1645

Oby mu się znudziło Gdy już dla zabawy zaczął wyciągać zbrylony mocz przeraziłam się.
Kotek chwilami pędzi po całym pokoju jak opętany. Świetny widok. Uwielbiam to. Przy nim też nauczyłam się porządku - wszystko pochowane jak nigdy Tak czystego biurka nie widziałam od tygodni!

Zastanawia mnie czy przy swoich kocurach zapalacie kominki zapachowe? Czy w ogóle świeczki poszły w zapomnienie? Czy koty drapały wam obrazy? Czy każdy chętnie ucieka przez okno? Ja mam bardzo wąską szczelinę u siebie więc nawet teraz będąc maluchem nie ucieknie ale boję się, że kiedyś mu coś odbije i np. się zaklinuje. Czy może martwię się na zapas?

Można kupić kratkę zabezpieczajaca szczelinę okna, np. W animalii jest taka kratka firmy Trixie

[Kusum]

Napisane przez 2ystem1645

Oby mu się znudziło Gdy już dla zabawy zaczął wyciągać zbrylony mocz przeraziłam się.
Kotek chwilami pędzi po całym pokoju jak opętany. Świetny widok. Uwielbiam to. Przy nim też nauczyłam się porządku - wszystko pochowane jak nigdy Tak czystego biurka nie widziałam od tygodni!

Zastanawia mnie czy przy swoich kocurach zapalacie kominki zapachowe? Czy w ogóle świeczki poszły w zapomnienie? Czy koty drapały wam obrazy? Czy każdy chętnie ucieka przez okno? Ja mam bardzo wąską szczelinę u siebie więc nawet teraz będąc maluchem nie ucieknie ale boję się, że kiedyś mu coś odbije i np. się zaklinuje. Czy może martwię się na zapas?

Kup mu więcej zabawek. Piłki, myszki, wędki...
Teraz już świeczka może się palić i jej nie ruszają. Nawet czasem zostawiam w łazience zapaloną.
Mam też coś takiego:
http://thecoolgadgets.com/philips-imageo-aquaproof-led/
Bezpieczne dla domu, kotów i środowiska

Napisane przez Kretka666

W ogóle na meble nie wskakują?

Jak dla mnie zbiorcze to na 2 miesiące już jest

Znudziło im się na szczęście wskakiwanie na meble w kuchni. Nie wiem czy okap by wytrzymał 10 kg? Bałam się też, że coś sobie zrobią przy zeskakiwaniu. To jednak 2m.

Ja robię zakupy na 2-3 tygodnie, max. ma miesiąc. To już nałóg