Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIV

[Poziomkowa89]

Kaska dzięki za podpowiedz, zrobię tak jak mówisz. A nie lepiej bez bułki zamrozić??

[Larysa88]

Napisane przez MsLullaby

Larysa bardzo Ci współczuję, ja myślę że Ola miała to co mój brat kiedyś, zaniósł się z płaczu i nie mógł oddechu złapać i zemdlal i po kilku sekundach się ocknął i zaczął płakać, to jest niestety to ryzyko u dzieci które się zanoszą podczas płaczu, Bartek tez niestety tak ma
Oby sytuacja się więcej nie powtórzyła

Ola nigdy mi się nie zanosila podczas nawet dużego placzu właśnie. A tu od razu omdlenie eh nie chce więcej

Napisane przez Poziomkowa89

Laryska bardzo Ci współczuję przeżyć, poryczałam sie jak to czytałam

Juz doczytałam ze zadowolona oby bylo coraz lepiej

Moj przeważnie w skarpetkach jak jest zimno to zakładam na nie jeszcze jedne takie gumowe. A jak ściąga to wszystko to zakładam papcie.

Napisane przez bojatoja

Choroba. I musi być od nas odizolowana. Ale tutaj na głównym nie chce o niej pisać.

Bardzo współczuje sytuacji Okropne.

Dwa tygodnie temu też miałam z Filipem sytuacje, po której jest mi ciężko. I o której ciągle myślę.

Hehe

Moja pierwsza myśl to smoczek

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------


Właśnie gdzie można kupić te skarpety z podeszwą?

Fajne. Gdzie kupiłaś? Nie spadają?

Jak chcesz to się wygadaj wtedy jest dużo lepiej, ja też wczoraj musiałam to wyrzucić z siebie.
Zdrówka dla mamy

Napisane przez mariiasia

Larysa straszne, ale dobrze, że wszystko się skończyło
Synek sąsiadki bardzo często się zanosi i ona mówi, że wtedy trzeba dziecku delikatnie dmuchać w buzię, żeby złapało oddech

[kaska87]

co to moje dziecko jeszcze wymyśli? przyniósł sobie wiaderko na zabawki, postawił do góry dnem wchodzi na nie i siup na ławę co za człowiek

[Larysa88]

Napisane przez ewacia85

tez mam taki okazyjny serwis doslownie pare razy użyty bo to porcelana która dostałam w prezencie ślubnym od mojej sis no ale musowo będę musiała kupić coś do codziennego użytku bo jak wrócę do pracy to jak t. bedzie zostawała z chłopakami to na pore obiadu jak sie wszyscy zejdziemy to bedzie musiala wyciągać porcelane
własnei przeglądam na allegro ale jestem żyd i wszystko dla mnie drogie
a co do wyzucania łyżeczek to mi się zdaza obierak do ziemniaków lub nóż wyrzucić....;/
miszell a wiesz ze wszystkie adriany to łobuziaki

Jeśli kolor biały Ci odpowiada to w biedronce jest teraz 18cz zastawa 55 albo 59zl z luminarca czy jakoś tak

[ewacia85]

Napisane przez Larysa88

Jeśli kolor biały Ci odpowiada to w biedronce jest teraz 18cz zastawa 55 albo 59zl z luminarca czy jakoś tak

musze obczaic

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

takie cos http://allegro.pl/luminarc-feston-se...666459812.html ?

[Larysa88]

Napisane przez agusiamaskota

Podobne są do Attipas'owych bucików
Ja chwalę sobie skarpety z rossmanna - mamy takie http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...tart=0&ndsp=22 i takie http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...tart=0&ndsp=22 oczywiście inne wzory (krowę i sowę). Kupiliśmy też wczoraj w H&M takie kapcie (do samochodu w sam raz) http://www.hm.com/pl/product/42554?article=42554-A - daliśmy Mai prawo wyboru - pingwinki lub kotki (?) - wybrała pingwiny Kupiliśmy także takie kapcie https://www.google.pl/search?q=kapci...ml%3B400%3B267 a kozaczki zimowe dostaniemy z odzysku - mierzyliśmy wczoraj Elefanten'y w sklepie i akurat był fajny model z ubiegłego sezonu za 59zł, ale nie było rozmiaru Mai. Podeszła do nas taka pani i powiedziała, że ma po córce takie same (starsza o równy rok od Mai), da je nam za "Bóg-zapłać", więc zrobiliśmy deala

Też mam te pierwsze skarpety i Ola w nich teraz śmiga strasznie fajnie w tym wygląda
I super Wam się deal udał czyli to już okres że w Deichmannie są buty na zimę dla dzieci? Kurde sama nie wiem jaki rozmiar kupować a później pewnie nie będzie..

[LaLoca]

Napisane przez passion80

Ewacia miło że strony Twoich rodziców

Dziewczyny których dzieci chodzą do zlobka. Kiedy zaczęły chorować?

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Maja po pierwszych trzech dniach złapała katar, który uziemil nas na 2,5 tyg. Wróciła na 3 dni do żłobka i znów katar. Po 1,5 tyg wróciła i dzis mija drugi dzien w żłobku. Ciekawe na jak dlugo

poziomkowa ja też na roczek podałam krokiet z pieczarkami i serem Zrobiłam wcześniej i opanierowane zamroziłam. Wyciągnełam wieczorem przed imprezą i usmażyłam na świeżo. Czesto tak robie.

U nas też podłoga zimna, dlatego zakładam Mai skarpety frotte z ABS. Fajne są z Babyono. Kupiłam też na all te skarpety z gumową podeszwą, ale jeszcze nie dotarły. Ja mam dobrze z Mają bo. chociaz czasem sciaga skarpetki ti probuje też sama zakładać. Podobnie z czapką. Traktuje to jako zabawę, ale nieprzeszkadzą jej.

[Larysa88]

Napisane przez ewacia85

musze obczaic

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

takie cos http://allegro.pl/luminarc-feston-se...666459812.html ?

Tak takie U Dawida je miałam i sobie chwaliłam

[Poziomkowa89]

Widziałyście ciuchy na zimę w lidlu na przyszły tydzień? Ja bym chciala kombinezon jednoczęściowy ale oczywiście nie wiem jaki rozmiar... i te golfy sa słodkiemi sie dzieci podobaja z golfikach

Napisane przez LaLoca

Maja po pierwszych trzech dniach złapała katar, który uziemil nas na 2,5 tyg. Wróciła na 3 dni do żłobka i znów katar. Po 1,5 tyg wróciła i dzis mija drugi dzien w żłobku. Ciekawe na jak dlugo

poziomkowa ja też na roczek podałam krokiet z pieczarkami i serem Zrobiłam wcześniej i opanierowane zamroziłam. Wyciągnełam wieczorem przed imprezą i usmażyłam na świeżo. Czesto tak robie.

U nas też podłoga zimna, dlatego zakładam Mai skarpety frotte z ABS. Fajne są z Babyono. Kupiłam też na all te skarpety z gumową podeszwą, ale jeszcze nie dotarły. Ja mam dobrze z Mają bo. chociaz czasem sciaga skarpetki ti probuje też sama zakładać. Podobnie z czapką. Traktuje to jako zabawę, ale nieprzeszkadzą jej.

Czyli mrozić obtoczone w jajku i bułce?to fajnie dobrze ze Was zapytałam jeden kłopot mniej ja robię te co ty i drugie ze szpinakiem i feta

[Larysa88]

Napisane przez Poziomkowa89

Widziałyście ciuchy na zimę w lidlu na przyszły tydzień? Ja bym chciala kombinezon jednoczęściowy ale oczywiście nie wiem jaki rozmiar... i te golfy sa słodkiemi sie dzieci podobaja z golfikach

Czyli mrozić obtoczone w jajku i bułce?to fajnie dobrze ze Was zapytałam jeden kłopot mniej ja robię te co ty i drugie ze szpinakiem i feta

Widziałam, dość fajnie wyglądają ale obawiam się że dużo ludzi się rzuci na nie ja będę polowala wtedy prawdopodobnie na płaszczyk czapkę i komin ciekawe czy mi się uda

[LaLoca]

Napisane przez Poziomkowa89

Widziałyście ciuchy na zimę w lidlu na przyszły tydzień? Ja bym chciala kombinezon jednoczęściowy ale oczywiście nie wiem jaki rozmiar... i te golfy sa słodkiemi sie dzieci podobaja z golfikach

Czyli mrozić obtoczone w jajku i bułce?to fajnie dobrze ze Was zapytałam jeden kłopot mniej ja robię te co ty i drugie ze szpinakiem i feta

Widziałam i też zapoluje na kombinezon bo nie mamy. Chociaz czuje że bedzie o nie bitka.

Tak, obtocz w jajcu i bulce i siup do zamrażalnikai. Ze szpinakiem tez pycha

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

ICo podają w waszych żłobkach na podwieczorek? U nas jutro krem mleczny z czekoladą

[anutka171]

Larysko wspolczuje przezyc jak dobrze, ze zachowa las zimna krew. Niestety takie rzeczy zdarzają się i będą coraz częściej patrząc na wyczyny naszych urwisów. A Kubuś zanosi się bardzo często niestety. Trzeba wtedy dmuchac w buzke wlasnie.

Ja brawa dla Poli oby tak bylo zawsze

Misia biedny Korn jednak sporo maja te babeczki dzieciaków i chyba niestety może się zdarzyć taki wypadek. Oby juz więcej nic się Male mu nie stalo

Isabell wielkie przytulasy i dużo silny

Poziomka ja wielokrotnie mrozilam nieusmazone krokiety. Wg mnie obojętnie czy są w bulce czy bez wspolczuje dodatkowych obowiazkow

Ewacia dzieki za cynk, będę pamiętać przy wyborze imienia dla następnego malucha o Adrianku

Witam nowa mamusie

Mój Kubuś dziś nauczyl się wchodzenia i wychodzenia z lozeczka wyjelam mu juz szczebelki. Schodzenie z lozka opanowal juz jakiś miesiąc temu troszkę mu tylko pomagam wchodzic, bo prawie sam sobie radzi. Zawsze to mniej dźwigania dla mnie

Jeszcze się po chwale, ze pięknie juz chodzi i sam się podnosi, bez podporki juz praktycznie wcale nie raczkuje. I szczerze jest mi sto razy latwiej, od kiedy zaczal chodzic. Nie muszę za nim krok w krok chodzić. Na szczęście wdziecznie upada i tfu tfu udaje się unikać urazow

Mam do Was pytanie: czy Wasze maluchy slinia się nadal? Bo ja mam wrażenie, ze jest coraz gorzej kiedy to się kurde skonczy wszystko jest mokre...

[agusiowata84]

Napisane przez bojatoja

http://allegro.pl/buciki-dzieciece-k...640520112.html a co myślicie o takich kapciach?

Mnie się podobają

[ja-ika]

Napisane przez Isabell12

cześć kobietki!

laryska- jak przeczytałam twoją "przygodę" to aż mnie w dołku coś ścisnęło, dzięki Bogu że nic Oli się nie stało i kochana super się zachowałaś najważniejsze że nie spanikowałaś i cały czas utrzymywałaś kontakt z małą, jessu całe szczęście ze już po wszystkim ,strachu to się najadłaś że na długo długo Ci wystarczy, oby się to nigdy więcej nie przytrafiło ani tobi abi żadnej z nas

a u nas dopiero pierwsza drzemka po dwóch dawkach ibuprofemu, i czterokrotnym smarowaniu dziąseł, normalnie padam i znikąd pomocy tz w delegacji, teściowa chora, rodzice wyjechali, sama z dwójką dzieci na placu boju pozostałam, boshe niech mnie ktoś przytuli bo oszaleję

Napisane przez bojatoja

http://allegro.pl/buciki-dzieciece-k...640520112.html a co myślicie o takich kapciach?

o super, chyba się skuszę

[ja :)]

Napisane przez anutka171

Larysko wspolczuje przezyc jak dobrze, ze zachowa las zimna krew. Niestety takie rzeczy zdarzają się i będą coraz częściej patrząc na wyczyny naszych urwisów. A Kubuś zanosi się bardzo często niestety. Trzeba wtedy dmuchac w buzke wlasnie.

Ja brawa dla Poli oby tak bylo zawsze

Misia biedny Korn jednak sporo maja te babeczki dzieciaków i chyba niestety może się zdarzyć taki wypadek. Oby juz więcej nic się Male mu nie stalo

Isabell wielkie przytulasy i dużo silny

Poziomka ja wielokrotnie mrozilam nieusmazone krokiety. Wg mnie obojętnie czy są w bulce czy bez wspolczuje dodatkowych obowiazkow

Ewacia dzieki za cynk, będę pamiętać przy wyborze imienia dla następnego malucha o Adrianku

Witam nowa mamusie

Mój Kubuś dziś nauczyl się wchodzenia i wychodzenia z lozeczka wyjelam mu juz szczebelki. Schodzenie z lozka opanowal juz jakiś miesiąc temu troszkę mu tylko pomagam wchodzic, bo prawie sam sobie radzi. Zawsze to mniej dźwigania dla mnie

Jeszcze się po chwale, ze pięknie juz chodzi i sam się podnosi, bez podporki juz praktycznie wcale nie raczkuje. I szczerze jest mi sto razy latwiej, od kiedy zaczal chodzic. Nie muszę za nim krok w krok chodzić. Na szczęście wdziecznie upada i tfu tfu udaje się unikać urazow

Mam do Was pytanie: czy Wasze maluchy slinia się nadal? Bo ja mam wrażenie, ze jest coraz gorzej kiedy to się kurde skonczy wszystko jest mokre...

Brawo dla Kubusia
Pola sie slini bardzo tak z tydzien-dwa przed nowym zebem, czyli ostatnio czesto Czwórka wyszła i jest lepiej. Choć nie jest tak że całkiem przestała.

[MsLullaby]

Napisane przez ja :)

Wróciliśmy. Jak przyszłam to pola sie bawiła z dziećmi. Nic ponoć nie płakała i nawet sie uśmiechala i Piła ze swojego bidonu z dziećmi przy stoliku. Jak mnie zobaczyła to od razu wyciągnęła łapki i zaczęła jęczeć ale na moich rekach juz roześmiana. Na spacerze to samo. Także nie taki diabeł straszny chyba jej sie podobało.
Teraz szaleje po mieszkaniu pluje na panele i ogląda swoje plujki chyba sie naczytala wizażu wczoraj o waszych maluchavh jak plują


Sent from my iPhone using Tapatalk

Oby tak już zostało i każdą rozłąkę dobrze znosiła

Napisane przez kaska87

co do kapci to Mikiś ma takie:
http://www.gliko.pl/userdata/gfx/7ed...e34a5e7d6d.jpg

bo u nas wszędzie kafle i panele

Lulka syrop z cebuli może

uwielbiam moją teściową przywiozła nam świeżutko- jeszcze ciepłą zupkę- krem z dyni a na drugie robię potrawkę z kurczaka z ziemniaczkami i szpinak

Super masz z tą teściową, nas zawsze tak babcia dokarmiala, s jak jej mówiłam ze zjadłabym to i to, to nie musiałam nawet dwóch dni czekać ani nawet prosić s ona mi już przynosiła albo dzwoniła żebym przyszła bo zrobiła, a e sobotę dostałam od niej przesyłkę a tam w dużej kopercie sweterek w pingwinki dla Bartusia który zrobiła na drutach

Napisane przez Aaamelkaa

Podałam dziś pierwszy raz Małemu kiwi i powiem wam ze hit,jak się skończyło to płakał że już nie ma

Noo Bartuś tez bardzo lubi

Napisane przez Miszella

Hej wszystkim Jestem z Kielc. Mój Synek ma prawie 13 miesięcy. Ciekawe rzeczy piszecie to się chętnie dołączę. Teraz biedactwo jest chore. Ma anginę a niedawno przechodził trzydniówkę także zalegamy w domu

Witam nową mamę i zapraszamy do plotowania

Napisane przez ewacia85

kur,,.................wcz oraj rozwalilam głęboki talerz /miałam 4/i tyle co wyniosłam szkło a dzisiaj przed momentem kolejny kupno nowej zastawa sie klania

Ja nawet nie mam kupionych głębokich talerzy

Napisane przez Isabell12

cześć kobietki!

laryska- jak przeczytałam twoją "przygodę" to aż mnie w dołku coś ścisnęło, dzięki Bogu że nic Oli się nie stało i kochana super się zachowałaś najważniejsze że nie spanikowałaś i cały czas utrzymywałaś kontakt z małą, jessu całe szczęście ze już po wszystkim ,strachu to się najadłaś że na długo długo Ci wystarczy, oby się to nigdy więcej nie przytrafiło ani tobi abi żadnej z nas

a u nas dopiero pierwsza drzemka po dwóch dawkach ibuprofemu, i czterokrotnym smarowaniu dziąseł, normalnie padam i znikąd pomocy tz w delegacji, teściowa chora, rodzice wyjechali, sama z dwójką dzieci na placu boju pozostałam, boshe niech mnie ktoś przytuli bo oszaleję

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------



hej hej witamy nową mamusię






bidulek Kornel,ale 5 takich pełzaków i niepełzaków na osobę to sporo

Oj biedny się nacierpi

Napisane przez kaska87

co to moje dziecko jeszcze wymyśli? przyniósł sobie wiaderko na zabawki, postawił do góry dnem wchodzi na nie i siup na ławę co za człowiek

Bartek dziś stanął na swoim quadzie i nacisnąl żeby jechał

[your Angel]

Lulla, jak będziesz przygotowywać plan jak rozsadzić ludzi, to masz patenty
http://blog-pozyczoneiniebieskie.pl/...zkowa-tablice/

[MsLullaby]

Napisane przez your Angel

Lulla, jak będziesz przygotowywać plan jak rozsadzić ludzi, to masz patenty
http://blog-pozyczoneiniebieskie.pl/...zkowa-tablice/

Dzięki

[misia332]

Ja wiem, że one mają dużo tych dzieci itp, ale sorki to jest ich praca i decydując się na nią, powinny wiedzieć, że muszą mieć oczy dookoła głowy... zwłaszcza, że 3 z nich mają tam swoje dzieci i one jakoś poobijane nie są.

Ostatnio od szefowej TŻ córka spadła z takiej ślizgawki plastikowej i ma "sliwe" aż fioletową.

Poza tym jest jeszcze pare innych kwestii, ale to już zapytam z atydzień na zebraniu.

[kropla_deszczu]

Napisane przez Larysa88

[/COLOR]Dobra teraz mogę opisać Wam mój dzisiejszy horror..

Często słyszałam jak ktoś mówił że życie przeleciało mu przed oczami, niby rozumiałam co ten ktoś miał na myśli ale dopiero dzisiaj gdy sama to przeżyłam tak naprawdę wiem co miał na myśli. To było straszne, to były sekundy kiedy to musiałam trzeźwo myśleć, reagować a nie wiem jak to możliwe ale właśnie wiele obrazów przewinęło mi się wtedy przez głowę... Ale do rzeczy. Mamy za sobą pierwsza i ostatnią wizytę szpitalnego oddziału ratunkowego...
Eh.
Ola spadla z fotela, niskiego no ale jednak. Byłam wtedy w kuchni i wkladalam torebki herbaty do szklanek i Dawida pytałam czy chce herbatę i tez przyszedł do kuchni. Ola była w dużym pokoju z moją mamą, wcześniej my też tam byliśmy ale po tą głupia herbatę wyszłam... I Ola często na ten fotel wchodzi i schodzi, ja nie wiem dokładnie czy ona się pomyliła przy schodzeniu czy zachwiala się na nim i to spowodowało że się wywrocila. I pognalam do pokoju jak usłyszałam że spadla i ona leżała na tej podłodze ale nie płakała jeszcze i była to dziwna poza nie będę opisywać bo nawet nie wiem jak i nikt by nie zrozumiał i wzięłam ja na ręce i wstałam z nią i ona jakby chciała płakać ale tak nie do końca płakała, ale w końcu jakby zatrybila i bardziej zaczęła, podeszłam więc do lusterka bo przeważnie wtedy odwraca uwagę od placzu ale nie podzialalo i wtedy było najgorsze, ona wygiela mi się w tył, głowę tak daleko i taka dziwna mi się wydawala więc jej ta głowę dałam w przód żeby widzieć a ona mi leci normalnie przez ręce....... Stała się bezwladna jak manekin, jak lalka, nic nie kontaktowała i wtedy zaczęłam krzyczeć Ola Ola i między czasie też nią potrzasalam i krzyczałam do brata i Dawida którzy byli obok żeby dzwonili na pogotowie bo miałam już wizję że ona straci przytomność na długo i będę robić sztuczne oddychanie czy masaż serca...... Na szczęście były to tylko wizje... Boże aż mi się ręce trzęsą jak to pisze. I na szczęście po chwili jakby się przebudzila a ja nigdy nie byłam tak szczęśliwa że ona płacze... Położyłam ja na łóżku bo nadal była taka nie swoja i wręcz kazałam jej płakać bo wiedziałam że to ja rozrusza Aha i w klatkę piersiowa też nacisnelam palcem pare razy tak delikatnie żeby wspomóc jej oddychanie jak jeszcze była taka dziwna. I też ją dotykalam cały czas po twarzy i mówiłam do niej. Po chwili jak już widziałam że jest ok to ja posadzilam ale ona ciągle płakała więc poszłam przed laptopa i włączyłam jej ulubione kaczuszki i dałam pilota do rąk i powoli powoli przestała płakać i cieszyła do tego ekranu i wtedy weszli ludzie ze szpitala i juz było lepiej.. Mi... Jechali na sygnale bo słyszałam i chyba byli nawet szybko ale ciężko powiedzieć bo wtedy to sekundy wydawały się wiecznoscia. Serio ten moment kiedy stała się bezwladna zapamiętam do końca życia....
Tyle dobrze ze zachowalam trzeźwość umysłu mimo wszystko i nie spanikowalam. I chciałam robić wszystko do przyjazdu karetki na szczęście nie musiałam za wiele.... Okropne to było. Wszystko przeleciało mi przed oczami w sekundę. Kocham ją teraz jeszcze milion razy bardziej i wiem ze nie mogłabym bez niej żyć

To się uzewnetrznilam.. Chyba dopiero emocje ze mnie schodzą.

Wspolczuje przezyc....mam nadzieje ze to się więcej nie powtórzy

Napisane przez gorgulek

witam się i żegnam bo muszę lecieć zaraz do pracy. Dopijam kawke i ide to może wstąpie jeszcze do rosmana. Pierwszy dzień minął szybko te 7h jakoś lepiej się znosi chyba no i zanim dostałam się do systemu to minęły prawie dwie godz bo nie mogłam się dyra doprosic aaaa i premie wczoraj dostalam za wrzesień a nie przepracowalam nawet jednego dnia tak to lubię



Miłego dnia

Premia zawsze fajna jest cieszę się, ze tak pozytywnie piszesz mimo powrotu do oracy , który na pewno nie był łatwy

Napisane przez agusiowata84

Czy wasze dzieci chodzą po domu w kapciach. Ja słyszałam, że powinno jak najdłużej chodzić w skarpetkach antypoślizgowych. Teściowa się kłóci, że tak nie można, bo ciągnie od podłogi. My w pokoju mamy panele i dywan, oni tylko panele.

Moja kapcie zdejmuje średnio po 3 minutach od zalozenua ...także przestałam walczyć, lata w samych skarpetkach. Ale planuje kupić te podbite guma

Napisane przez kaska87

jejku piszecie o tych molach ja nawet nie wiem jak wyglądają te spożywcze i teraz się lękam, że na mnie gdzieś czyhają

A kto wie, czy za rogiem nie stoi molek z molem

Napisane przez ja :)

Wróciliśmy. Jak przyszłam to pola sie bawiła z dziećmi. Nic ponoć nie płakała i nawet sie uśmiechala i Piła ze swojego bidonu z dziećmi przy stoliku. Jak mnie zobaczyła to od razu wyciągnęła łapki i zaczęła jęczeć ale na moich rekach juz roześmiana. Na spacerze to samo. Także nie taki diabeł straszny chyba jej sie podobało.
Teraz szaleje po mieszkaniu pluje na panele i ogląda swoje plujki chyba sie naczytala wizażu wczoraj o waszych maluchavh jak plują


Sent from my iPhone using Tapatalk

super, ze pierwszy dzień udany

Napisane przez misia332

dla Poli i dzielnej mamy.

A ja jestem wkurzona, Kornel jest jedynym dzieckiem które zaczeło niedawno chodzić w żłobku, inne albo chodzą od pół roku, albo nie chodzą jeszcze. Więc nie wiem jak 4 baby nie potrafią ich ogarnąć na placyku zabaw. dzieci jest 20.
Młody dzisiaj wrócił z obdartym okiem i to tak nieładnie, ma całe czerwone oko i obok skóre. Bo się wywrócił chwilkę przed przyjściem TŻ, szkoda, że w ddomu mu to sinieć zaczęło.


Hmmm, ja jestem w miare na bieżąco, a też nie znam koleżanki

Nie fajnie z tym okiem...

Napisane przez Miszella

Hej wszystkim Jestem z Kielc. Mój Synek ma prawie 13 miesięcy. Ciekawe rzeczy piszecie to się chętnie dołączę. Teraz biedactwo jest chore. Ma anginę a niedawno przechodził trzydniówkę także zalegamy w domu

Witaj nowa mamusiu

[kropla_deszczu]

Napisane przez kaska87

wiesz, że Piotrek czasem tak na mnie mówi jak leń ze mnie wychodzi albo księżna von dupensztajn

Umarlam ze śmiechu

Napisane przez papalinka83

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

A tak a propos księżnej Kate, to oni po nas papugują Ślub mieli chyba miesiąc przed nami, 1 dziecko 2 miesiące, a teraz z drugim to samo. SKANDAL

No skandal roku

Napisane przez Isabell12

kaśka- czytałam twojego wczorajszego posta jeśli Cię to pocieszy nie jesteś sama, mój maluch też łobuzuję strasznie, wszystko ściąga, wszędzie zagląda, muszę ciągle za nim chodzić krok w krok, ciągle go pilnować ooooo masakra, teraz nie łobuzuje przez tę żeby ale za to prawie 24H wisi na rękach i wyje, ale ściskam go i przytulam i noszę bo wiem że cierpi,
kręgosłup mi wysiada to już 10 kg.
i też nie odkurzam w domu pitole, nie mam mocy
także kochana nie jesteś sama

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------



dzięki od razu lepiej

ewcia i miszela - nasi znajomi też mają Adrianka ma 8 lat i jest bardzo bardzo grzecznym chłopcem, no także ten.....jest nadzieja..........nigdy nic nie wiadomo
ewcia- ale znam Sebcia sześciolatka no to bardzo żywiołowy chłopaczek jest

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------




---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------





---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------



ojjjj, ja niedawno, rozbiłam jednego dnia przy zmywaniu 3 talerzyki ,SAMA, od mojego "świątecznego " serwisu do kawy i tak mi z tym żle ech

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------


jessu ewcia codziennie, z obydwoma, jak ty to przetrwasz, wysiedzą chłopaki , mój starszak też chodzi często sam , tak jak rok temu, czasem ze mną, ale małego nie planuję zabierać bo boję się ze będzie się niecierpliwił

u nas z zębami tez masakra

Napisane przez kaska87

co to moje dziecko jeszcze wymyśli? przyniósł sobie wiaderko na zabawki, postawił do góry dnem wchodzi na nie i siup na ławę co za człowiek

No człowiek !

[gorgulek]

Napisane przez kropla_deszczu

Premia zawsze fajna jest cieszę się, ze tak pozytywnie piszesz mimo powrotu do oracy , który na pewno nie był łatwy

Nie jest źle powrót nie był taki ciężki bo w sumie Miłosz miał 4 tyg na adaptację wiec powoli się oswajalismy razem


JA, cieszę się ze Poli się podobało




Oczy mi się kleja. Lece pod prysznic i lulu

[kropla_deszczu]

A tak w ogóle to witam się

Alicja kończy dziś 14 miesięcy

I w ramach prezentu lata z gorączka ja nie wiem czy pójdę ja w końcu zaszczepić bo juz w zeszłym tygodniu przelozylam z powodu gorączki takiej jak dzisiaj...czyli od zębów

Dwójki juz widać , wystają mega, dziaslo przezroczyste - a nie chcą się dziady przebić

Mariasiu - no maraton, o 10:45 miałam psychotesty, później o 14- EKG, lekarz medycyny pracy , neurolog, okulista pol dnia tam spedzilam ale zdrowa jestem jak ryba, zdilbosc do pracy mam do 2017 roku

[misia332]

ogólnie jestem zła o ten żłobek, mimo, że widzę jak Korn się super rozwija tez.

[kropla_deszczu]

A dziewczyny mam do Was pytanko

Macie może jakieś fajne przepisy na jakieś sałatki z papryka?

Albo w ogóle jakieś fajne sałatki ?

Robię w sobotę imprezke i nie wiem co przygotować

Jeszcze bym cos na ciepło musiała zrobić i nic mi nie przychodzi do głowy, podpowiedzcie cos

[MsLullaby]

Właśnie mi koleżanka wysłała fragment rozmowy z pewną dziewczyną (która usilnie próbowała mi odbić tżta przez rok czasu aż do naszego wyjazdu do UK) gdzie stwierdziła, że (cytuje) "na ładnego dzieciaka zatrzymała go franca przy sobie"

[kropla_deszczu]

Napisane przez misia332

Ja wiem, że one mają dużo tych dzieci itp, ale sorki to jest ich praca i decydując się na nią, powinny wiedzieć, że muszą mieć oczy dookoła głowy... zwłaszcza, że 3 z nich mają tam swoje dzieci i one jakoś poobijane nie są.

Ostatnio od szefowej TŻ córka spadła z takiej ślizgawki plastikowej i ma "sliwe" aż fioletową.

Poza tym jest jeszcze pare innych kwestii, ale to już zapytam z atydzień na zebraniu.

Ale ja się wcale
Tobie nie dziwie! Tez bym miała nerwy jakby mi dziecka nie upilonwali, przecież po to tam sa...

Napisane przez gorgulek

Nie jest źle powrót nie był taki ciężki bo w sumie Miłosz miał 4 tyg na adaptację wiec powoli się oswajalismy razem


JA, cieszę się ze Poli się podobało




Oczy mi się kleja. Lece pod prysznic i lulu

No to dobrze, ze się tak udało fajnie. Ala idzie od wtorku do babć, ale ona to by z cyganami została
No i nie wiem jeszcze czy TŻ nie będzie miał przedłużonego L4 to wtedy Alicja z nim zostanie

[MsLullaby]

Napisane przez kropla_deszczu

A dziewczyny mam do Was pytanko

Macie może jakieś fajne przepisy na jakieś sałatki z papryka?

Albo w ogóle jakieś fajne sałatki ?

Robię w sobotę imprezke i nie wiem co przygotować

Jeszcze bym cos na ciepło musiała zrobić i nic mi nie przychodzi do głowy, podpowiedzcie cos

Na ciepło krokiety ziemniaczane, jakieś.mięso upiec np skrzydełka na ostro plus czosnkowe chlebki, sałatka z zupek chińskich, z gyrosa, z tuńczykiem, śledziowa

[Asiek84]

Napisane przez MsLullaby

O jak pieknie

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Dzisiaj tztowi jego matka zasugerowala, ze jego bratanice nie maja kurtek na zime i ze moglby im kupic

haha moja T też kiedyś sugerowała że tż siostra butów niema na zimę i zażyczyła sobie skórzane, ale niestety nie sfinansowaliśmy

Napisane przez kropla_deszczu

Ja dzisiaj to tylko RTG klatki piersiowej zrobiłam, oddalam mocz do badan i pobierali mi krew. A jutro mam badania psycho techniczne i neurologa, okulistę i lekarza medycyny pracy

o jejku, dużo tego...

Napisane przez Larysa88

No tak niby powinno być ale nie wiem czego dostalysmy bez premii... Wiecie że ja w czwartek później w piątek i dzisiaj w końcu miałam zadzwonić do kadr i przypominam sobie codziennie po 15?
Jutro zadzwonię, oby.

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------




Kochana masz mamę

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:37 ----------

Dobra teraz mogę opisać Wam mój dzisiejszy horror..

Często słyszałam jak ktoś mówił że życie przeleciało mu przed oczami, niby rozumiałam co ten ktoś miał na myśli ale dopiero dzisiaj gdy sama to przeżyłam tak naprawdę wiem co miał na myśli. To było straszne, to były sekundy kiedy to musiałam trzeźwo myśleć, reagować a nie wiem jak to możliwe ale właśnie wiele obrazów przewinęło mi się wtedy przez głowę... Ale do rzeczy. Mamy za sobą pierwsza i ostatnią wizytę szpitalnego oddziału ratunkowego...
Eh.
Ola spadla z fotela, niskiego no ale jednak. Byłam wtedy w kuchni i wkladalam torebki herbaty do szklanek i Dawida pytałam czy chce herbatę i tez przyszedł do kuchni. Ola była w dużym pokoju z moją mamą, wcześniej my też tam byliśmy ale po tą głupia herbatę wyszłam... I Ola często na ten fotel wchodzi i schodzi, ja nie wiem dokładnie czy ona się pomyliła przy schodzeniu czy zachwiala się na nim i to spowodowało że się wywrocila. I pognalam do pokoju jak usłyszałam że spadla i ona leżała na tej podłodze ale nie płakała jeszcze i była to dziwna poza nie będę opisywać bo nawet nie wiem jak i nikt by nie zrozumiał i wzięłam ja na ręce i wstałam z nią i ona jakby chciała płakać ale tak nie do końca płakała, ale w końcu jakby zatrybila i bardziej zaczęła, podeszłam więc do lusterka bo przeważnie wtedy odwraca uwagę od placzu ale nie podzialalo i wtedy było najgorsze, ona wygiela mi się w tył, głowę tak daleko i taka dziwna mi się wydawala więc jej ta głowę dałam w przód żeby widzieć a ona mi leci normalnie przez ręce....... Stała się bezwladna jak manekin, jak lalka, nic nie kontaktowała i wtedy zaczęłam krzyczeć Ola Ola i między czasie też nią potrzasalam i krzyczałam do brata i Dawida którzy byli obok żeby dzwonili na pogotowie bo miałam już wizję że ona straci przytomność na długo i będę robić sztuczne oddychanie czy masaż serca...... Na szczęście były to tylko wizje... Boże aż mi się ręce trzęsą jak to pisze. I na szczęście po chwili jakby się przebudzila a ja nigdy nie byłam tak szczęśliwa że ona płacze... Położyłam ja na łóżku bo nadal była taka nie swoja i wręcz kazałam jej płakać bo wiedziałam że to ja rozrusza Aha i w klatkę piersiowa też nacisnelam palcem pare razy tak delikatnie żeby wspomóc jej oddychanie jak jeszcze była taka dziwna. I też ją dotykalam cały czas po twarzy i mówiłam do niej. Po chwili jak już widziałam że jest ok to ja posadzilam ale ona ciągle płakała więc poszłam przed laptopa i włączyłam jej ulubione kaczuszki i dałam pilota do rąk i powoli powoli przestała płakać i cieszyła do tego ekranu i wtedy weszli ludzie ze szpitala i juz było lepiej.. Mi... Jechali na sygnale bo słyszałam i chyba byli nawet szybko ale ciężko powiedzieć bo wtedy to sekundy wydawały się wiecznoscia. Serio ten moment kiedy stała się bezwladna zapamiętam do końca życia....
Tyle dobrze ze zachowalam trzeźwość umysłu mimo wszystko i nie spanikowalam. I chciałam robić wszystko do przyjazdu karetki na szczęście nie musiałam za wiele.... Okropne to było. Wszystko przeleciało mi przed oczami w sekundę. Kocham ją teraz jeszcze milion razy bardziej i wiem ze nie mogłabym bez niej żyć

To się uzewnetrznilam.. Chyba dopiero emocje ze mnie schodzą.

Larysko, zamarłam na chwilę i mnie ciary przeszły...
Dobrze że juz jest wszystko w porządku

Napisane przez ewacia85

jak by to było możliwe to pewnie bym tak zrobila

u na s gorszy problem w domu ...powiedzcie jak zwalczyc dziecioła który namietnie niszczy elewacje dopiero wczoraj tato dziure załatała a dzisiaj nowa jest ...teraz tato siedzi w drewutni z wiatrówką i czeka już raz tak siedział pół niedzieli i nic

przeczytałam dzieciaka... nie ma co ślepota nie boli

Napisane przez kaska87

wiesz, że Piotrek czasem tak na mnie mówi jak leń ze mnie wychodzi albo księżna von dupensztajn

Napisane przez ewacia85

tez mam taki okazyjny serwis doslownie pare razy użyty bo to porcelana która dostałam w prezencie ślubnym od mojej sis no ale musowo będę musiała kupić coś do codziennego użytku bo jak wrócę do pracy to jak t. bedzie zostawała z chłopakami to na pore obiadu jak sie wszyscy zejdziemy to bedzie musiala wyciągać porcelane
własnei przeglądam na allegro ale jestem żyd i wszystko dla mnie drogie
a co do wyzucania łyżeczek to mi się zdaza obierak do ziemniaków lub nóż wyrzucić....;/
miszell a wiesz ze wszystkie adriany to łobuziaki

Ewacia teraz w Biedro jest serwis z Luminarca za 59 zł chyba

Napisane przez kaska87

co to moje dziecko jeszcze wymyśli? przyniósł sobie wiaderko na zabawki, postawił do góry dnem wchodzi na nie i siup na ławę co za człowiek

haha widzisz jaki Mikołajek kreatywny ciekawe po kim, po mamusi, czy po tatusiu

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez kropla_deszczu

A dziewczyny mam do Was pytanko

Macie może jakieś fajne przepisy na jakieś sałatki z papryka?

Albo w ogóle jakieś fajne sałatki ?

Robię w sobotę imprezke i nie wiem co przygotować

Jeszcze bym cos na ciepło musiała zrobić i nic mi nie przychodzi do głowy, podpowiedzcie cos

zupa cebulowa, szaszłyki drobiowe, sałatka gyros, sałatka brokułowa, śliwki zawijane w plastrach boczku i opiekane

[misia332]

Dziewczyny powiedzicie mi czy dla roczniaka to fajny prezent taka mega wielka ciężarówka ? Bo nie wiem co kupić dla Korna za kasę do ciotek, moja mama mu kupi stoliczek edu, my go bierzemy do sali zabaw, a od ciotek to nie wiem co... i dzisiaj widziałam taką mega cięzarówkę za 60 euro. i nie wiem