Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1200 kcal cz.15

[zooska]

Margot Hihu hihu, dziękuję Dzisiaj to akurat marny dzień, ale nie mam kasy a ziemniaki trza wykorzystać, jogurt napoczęty, jajko samotnie się turla po drzwiach lodówki

Dzięki za opis, no i alleg.ro rozwiało wszelkie moje wątpliwości- nie stać mnie

[migotenka]

hej dziewczyny nareszcie wątek ruszył
ja tylko na chwilę więc wybaczcie że nie odpiszę le przeczytałam wszystko

u mnie czas leci jak szalony właśnie pomalowałam paznokcie i za godzinkę wybieram się na pifffkoo z koleżankami


jedyne czego nie mogę zrozumieć to dlaczego Never tak bardzo zdenerwowałaś się na słowa Heroine, po to jest ten wątek żeby móc wyrazić opinię... ja też wstawiałam menu i dziewczyny pisały, że to dobrze a tamto źle, po to właśnie tu jesteśmy a nie tylko żeby chwalić jak to się pięknie schudło więc nie ma obrażania się

ja nawet nie piszę jak jem (źle)i pewnie przez pobyt w domku przytyje mi się hehe

a Zosia super że już z nami jesteś

[heroine86]

Dzień dobry

Napisane przez Margot85

Oczywiście kocham swojego męża, ale mieszkać to wolę sama

Nie ma to jak szczerość

Napisane przez paulownia

Bez okazji.... a wlasciwie to - juz wyjasniam. Bylam wczoraj w Lyngby. My mieszkamy w Vangede, i tu sa sklepy itp, ale w Lyngby sa centra handlowe i ogolnie wiecej sklepow. Tam jest taka cukiernia ktora ma najlepsze ciastka tortowe ever i ile razy tam jedziemy na zakupy, ja albo TZ, to zawsze kupujemy dwa kawalki. Co zdarza sie przewaznie z raz na miesiac. Te wczorajsze byly z kremem, z polewa czekoladowa, udekorowane jezynami, kiwi i biala czekolada.
Tja.... wlasnie byz sie przydalo przestac szalec.

Eee tam, jak się nie zdarza to często to loooz teraz trzymaj dietkę i będzie dobrze nie można cały czas w ascezie żyć

Napisane przez zooska

Wczoraj muszę się pochwalić, koleżanka kupiła czipsy do pokoju, a ja dzielnie odmówiłam ok 20 i zamiast tego zjadłam wieśniaka z ogórkiem i niestety ogooomną kromką razowca. (jem taki chleb https://www.google.pl/search?q=chleb...2F%3B369%3B208)

To miłego dnia

Brawo za odmówienie chipsów

Też jadłam kiedyś ten chleb no właśnie, kiedyś bo teraz to już nie mogę

I tak jak Margot też doceniam Twoje jadłospisy- są takie urozmaicone

Miłego

Napisane przez Margot85

zooska trudno mi zielona kawę porównać z tradycyjną bo czarną kawę pije tylko od wielkiego dzwonu, ostatni raz 29 sierpnia Internetowe mądrości mówią, że zielona kawa również zawiera kofeinę więc działanie powinna mieć analogiczne do czarnej pod względem dodania energii W smaku przypomina zielona herbatę więc dla mnie wielki plus kolejny plus za ekonomiczność- ziarna można 3 razy zaparzać (moim zdaniem 2 napar najlepszy) więc łyżeczka ziaren na cały dzień wystarczy. Żadnych negatywnych objawów nie miałam (zero posmaku dziwnego, biegunki i innych takich). Cena jest minusem ale w sklepach internetowych można znaleźć w przyzwoitej cenie ( tańsze ziarna mają "wygląd lichy i żałosny" ale smak ten sam jak i droższych ziaren) . W sumie we wrześniu miałam bardzo intensywny czas w pracy a dawałam radę, więc może coś faktycznie ta kawa daje Pije 2x dziennie.

Serio Ci smakuje? Mój TŻ jakiś czas temu kupił kilogram tej kawy na spółkę z panią doktor (o tak w ramach spróbowania), no i miał to pić w pracy, ale przyniósł do domu bo ja byłam ciekawa smaku. No i że tak powiem: dla przyjemności to tego się nie pije raczej żeby nie powiedzieć brutalnie, że mi po prostu nie smakuje mówisz, że Ci zieloną herbatę przypomina- daj Bóg mi ani trochę się z nią nie kojarzy no i jeśli chodzi o aspekt "pobudzenia" to też niczego takiego nie zauważyłam no ale mnie normalna kawa też nie pobudza już, więc czego tu oczekiwać jednym słowem: piłam kilka razy, kilka osób- ciekawych smaku tego cuda poczęstowałam (przeżyli, ale zachwyceni nie byli ), no i reszta stoi nawet działanie odchudzające mnie nie przekonuje by pić to dalej no, ale może kiedyś


Migotenka, jesteś ale widzę, że już wybywasz znów miłego popołudnia i daj znać jak tam na weselu było

[zooska]

Migotenka Nom, już do was wracam, "na stałe"
trzym się w domku, nie ma obżarstwa Będzie bicie

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Heroine A no jakoś trza sobie radzić w tej akademickiej kuchni ^^ Dzisiaj jeszcze sobie załatwiłam jedną dodatkową robotę na nocnej inwentaryzacji Bo październik to kruuuuuucho krucho

[heroine86]

Napisane przez zooska

Heroine A no jakoś trza sobie radzić w tej akademickiej kuchni ^^ Dzisiaj jeszcze sobie załatwiłam jedną dodatkową robotę na nocnej inwentaryzacji Bo październik to kruuuuuucho krucho

To nic tylko się cieszyć będzie lepiej


A ja byłam dziś u lekarza i odebrałam wyniki badań. Jednoznaczna diagnoza: celiakia

[paulownia]

Napisane przez heroine86

A ja byłam dziś u lekarza i odebrałam wyniki badań. Jednoznaczna diagnoza: celiakia

Wiec jednak.... gluten won.
U was tez tak leje? Pogoda tylko do spania sie nadaje a ja mam dzis jeszcze na glowie pranie i zakupy, oba duzego kalibru.
Wkurzylam sie wczoraj - Amazon przyslal mi maila z potwierdzeniem zamowienia ksiazki - przewidywane doreczenie przesylki....miedzy 29 pazdziernika a 18 listopada, pogielo ich, zeby paczka, nawet ze Stanow, prawie miesiac szla, to jest juz gruba przesada.
W dodatku Nordea mi potracila prawie 350 koron z konta - roczna oplata za karte, usluge przelewow internetowych i prowadzenie konta. Moge zapomniec o nowych dzinsach - chyba ze cos wylowie w second handzie.

[Margot85]

Napisane przez zooska

Margot Hihu hihu, dziękuję Dzisiaj to akurat marny dzień, ale nie mam kasy a ziemniaki trza wykorzystać, jogurt napoczęty, jajko samotnie się turla po drzwiach lodówki

Dzięki za opis, no i alleg.ro rozwiało wszelkie moje wątpliwości- nie stać mnie

zooska wiem, że Tobie nie do śmiechu ale wyobraziłam sobie to biedne samotne jajko dla jego dobra, trzeba je zjeść żeby takie samotne dłużej nie było
Ostatnio w Tesco za 6,99 zł kupiłam 150 g zielonej kawy...ale jak nie ma miedzi to wiadomo (jak byłam nastolatką w Kazimierzu przy wejściu na Górę Trzech Krzyży próbowałam z koleżankami Pana od biletów przekonać żeby nas za darmo wpuścił i usłyszałam ;"jak się nie ma miedzi to się w domu siedzi" i do dziś ku uciesze Tż komentuje tak wszystkie zaskakujące mnie ceny w sklepie )

Napisane przez migotenka

hej dziewczyny nareszcie wątek ruszył
ja tylko na chwilę więc wybaczcie że nie odpiszę le przeczytałam wszystko

u mnie czas leci jak szalony właśnie pomalowałam paznokcie i za godzinkę wybieram się na pifffkoo z koleżankami


jedyne czego nie mogę zrozumieć to dlaczego Never tak bardzo zdenerwowałaś się na słowa Heroine, po to jest ten wątek żeby móc wyrazić opinię... ja też wstawiałam menu i dziewczyny pisały, że to dobrze a tamto źle, po to właśnie tu jesteśmy a nie tylko żeby chwalić jak to się pięknie schudło więc nie ma obrażania się

ja nawet nie piszę jak jem (źle)i pewnie przez pobyt w domku przytyje mi się hehe

a Zosia super że już z nami jesteś

migotenka wg mnie to właśnie najciekawsze są te grzeszne jadłospisy

Napisane przez heroine86

Dzień dobry



Nie ma to jak szczerość





Serio Ci smakuje? Mój TŻ jakiś czas temu kupił kilogram tej kawy na spółkę z panią doktor (o tak w ramach spróbowania), no i miał to pić w pracy, ale przyniósł do domu bo ja byłam ciekawa smaku. No i że tak powiem: dla przyjemności to tego się nie pije raczej żeby nie powiedzieć brutalnie, że mi po prostu nie smakuje mówisz, że Ci zieloną herbatę przypomina- daj Bóg mi ani trochę się z nią nie kojarzy no i jeśli chodzi o aspekt "pobudzenia" to też niczego takiego nie zauważyłam no ale mnie normalna kawa też nie pobudza już, więc czego tu oczekiwać jednym słowem: piłam kilka razy, kilka osób- ciekawych smaku tego cuda poczęstowałam (przeżyli, ale zachwyceni nie byli ), no i reszta stoi nawet działanie odchudzające mnie nie przekonuje by pić to dalej no, ale może kiedyś

heroine ja mam takie poglądy na temat małżeństwa, że zwykle się nie odzywam w towarzystwie

Kawa zielona serio mi smakuje w przeciwieństwie do czarnej na którą muszę mieć smaka Ale jak już wspominałam kiedyś ja wielbicielem pokrzywy jestem ( a dla wielu osób jest nie do wypicia), skrzypu polnego i innych ziołowych herbatek no i oczywiście herbaty zielonej, czerwonej i białej. Jedyne do czego wypicia muszę się zmuszać do woda kokosowa , herbata czarna (tylko w gościach bo albo to albo kawa "po turecku" ) i większość alkoholi

Diagnoza już na 100% pewna, szkoda, że tak późno Cię zdiagnozowano ale przynajmniej wiadomo już w czym rzecz i możesz się powoli leczyć Jak myślę o tym, że miałaś tak nieodżywiony organizm, że aż mdlałaś i musiano Cię hospitalizować (w sensie, że niskie żelazo to jakby skutek nie przyswajania składników pokarmowych mimo odżywczej zdrowej diety, nie chciałbym być źle zrozumiana) a przecież chorujesz nie od wczoraj, to normalnie przykro się człowiekowi robi.

Napisane przez paulownia

Wiec jednak.... gluten won.
U was tez tak leje? Pogoda tylko do spania sie nadaje a ja mam dzis jeszcze na glowie pranie i zakupy, oba duzego kalibru.
Wkurzylam sie wczoraj - Amazon przyslal mi maila z potwierdzeniem zamowienia ksiazki - przewidywane doreczenie przesylki....miedzy 29 pazdziernika a 18 listopada, pogielo ich, zeby paczka, nawet ze Stanow, prawie miesiac szla, to jest juz gruba przesada.
W dodatku Nordea mi potracila prawie 350 koron z konta - roczna oplata za karte, usluge przelewow internetowych i prowadzenie konta. Moge zapomniec o nowych dzinsach - chyba ze cos wylowie w second handzie.

paulownia leje, leje
Faktycznie długi czas dostawy...do mnie ostatnio paczka z Hongkongu w ciągu 8 dni od zamówienia przyszła
Jednorazowo taka opłata poraża zdecydowanie mniej boli w rozbiciu na 12 miesięcy


Dziś już jakoś lepiej zaplanowałam jedzenie, choć i tak winogron wpadł- tak mnie na słodkie naszło, że szok Rano kanapki z serem i pomidorem i rzodkiewek pęczek. Potem jabłko i banan. Obiado-kolacja to zapiekanka makaronowa z mięsem mielonym (ale takim z mięsa a nie 60% mięsa a reszta "powietrze") i żółtym serem, no i winogron "słodka kiść - jak widzę reklamę B to i winogronu i dzieci mi się odechciewa kawałek kalarepki też gdzieś mi wpadł ok południa.
Musze jutro do banku się przejść i na pocztę a tak nie lubię obu tych instytucji mus to mus jednak eh

[heroine86]

Napisane przez paulownia

Wiec jednak.... gluten won.
U was tez tak leje? Pogoda tylko do spania sie nadaje a ja mam dzis jeszcze na glowie pranie i zakupy, oba duzego kalibru.
Wkurzylam sie wczoraj - Amazon przyslal mi maila z potwierdzeniem zamowienia ksiazki - przewidywane doreczenie przesylki....miedzy 29 pazdziernika a 18 listopada, pogielo ich, zeby paczka, nawet ze Stanow, prawie miesiac szla, to jest juz gruba przesada.
W dodatku Nordea mi potracila prawie 350 koron z konta - roczna oplata za karte, usluge przelewow internetowych i prowadzenie konta. Moge zapomniec o nowych dzinsach - chyba ze cos wylowie w second handzie.

Ano won trzeba będzie kombinować z jedzeniem
Nie, u mnie nie leje, ale wiało dziś strasznie mało łba nie straciłam jak szłam do lekarza temperatury za to niskie i co tu dużo mówić- zima idzie...
O rany, to Cię załatwili i z przesyłką i z opłatą

Napisane przez Margot85

Kawa zielona serio mi smakuje w przeciwieństwie do czarnej na którą muszę mieć smaka Ale jak już wspominałam kiedyś ja wielbicielem pokrzywy jestem ( a dla wielu osób jest nie do wypicia), skrzypu polnego i innych ziołowych herbatek no i oczywiście herbaty zielonej, czerwonej i białej. Jedyne do czego wypicia muszę się zmuszać do woda kokosowa , herbata czarna (tylko w gościach bo albo to albo kawa "po turecku" ) i większość alkoholi

Diagnoza już na 100% pewna, szkoda, że tak późno Cię zdiagnozowano ale przynajmniej wiadomo już w czym rzecz i możesz się powoli leczyć Jak myślę o tym, że miałaś tak nieodżywiony organizm, że aż mdlałaś i musiano Cię hospitalizować (w sensie, że niskie żelazo to jakby skutek nie przyswajania składników pokarmowych mimo odżywczej zdrowej diety, nie chciałbym być źle zrozumiana) a przecież chorujesz nie od wczoraj, to normalnie przykro się człowiekowi robi.

Pokrzywa jest dla mnie znośna ziółka też wszelkie lubię, herbatę zieloną uwielbiam, ale ostatnio po niej zgagę mam tak zauważyłam... muszę zobaczyć jak reaguję na białą, bo dość dawno nie piłam. Za to winko lubię i kawusię normalną, której niestety póki co nie piję

tak, powoli zaczynam dietę (w sumie już 2 tygodnie temu zaczęłam się przestawiać). Na razie jestem jak to dziecko we mgle- uczę się od nowa czytać etykietki, studiować składy i wynajdywać przepisy na jakieś dania... i desery
Hmm, myślę, że nie do końca tak było... bo wcześniej trawienie, że tak powiem było normalne ale mogłam mieć niedobory jedynymi objawami były przewlekłe bóle brzucha i wzdęcia, ale to też nie cały czas. Pani doktor mówiła, że celiakia może zacząć się nagle (tak jak u mnie: biegunka i ostre bóle brzucha), ale symptomy takie jak: krwawiące dłonie, niedokrwistość z niedoboru żelaza na pewno jeszcze bardziej się do tego przyczyniły teraz pozostaje mieć nadzieję, że będzie tylko lepiej

[Margot85]

Napisane przez heroine86

Ano won trzeba będzie kombinować z jedzeniem
Nie, u mnie nie leje, ale wiało dziś strasznie mało łba nie straciłam jak szłam do lekarza temperatury za to niskie i co tu dużo mówić- zima idzie...
O rany, to Cię załatwili i z przesyłką i z opłatą



Pokrzywa jest dla mnie znośna ziółka też wszelkie lubię, herbatę zieloną uwielbiam, ale ostatnio po niej zgagę mam tak zauważyłam... muszę zobaczyć jak reaguję na białą, bo dość dawno nie piłam. Za to winko lubię i kawusię normalną, której niestety póki co nie piję

tak, powoli zaczynam dietę (w sumie już 2 tygodnie temu zaczęłam się przestawiać). Na razie jestem jak to dziecko we mgle- uczę się od nowa czytać etykietki, studiować składy i wynajdywać przepisy na jakieś dania... i desery
Hmm, myślę, że nie do końca tak było... bo wcześniej trawienie, że tak powiem było normalne ale mogłam mieć niedobory jedynymi objawami były przewlekłe bóle brzucha i wzdęcia, ale to też nie cały czas. Pani doktor mówiła, że celiakia może zacząć się nagle (tak jak u mnie: biegunka i ostre bóle brzucha), ale symptomy takie jak: krwawiące dłonie, niedokrwistość z niedoboru żelaza na pewno jeszcze bardziej się do tego przyczyniły teraz pozostaje mieć nadzieję, że będzie tylko lepiej

heroine nie umiałam ująć tego w odpowiednie słowa ale doskonale wyraziłaś to co chciałam napisać wcześniej odnośnie symptomów wcześniejszych itd.
Prowadzenie kuchni będzie teraz dużo trudniejsze - to fakt, ale jak już poznasz produkty, które mają dobre składy to potem będzie z górki. W każdym razie tego życzę (żeby było już tylko lepiej) Gorzej, że ceny produktów gluten free są z kosmosu Podobno dla niektórych chorych nawet mięso kurczaka karmionego zbożem może szkodzić...nie wiem na ile to prawda bo to mądrość wyczytana na blogu
A z herbatą zieloną to może chwilowe, może gatunek nowy a może za dużo, wiadomo lepiej odstawić/ograniczyć bo zgaga to faktycznie piekło w przełyku
Oglądam Downton Abbey zamiast spać a jutro o 9 muszę mieć umysł jak brzytwa

[heroine86]

Napisane przez Margot85

heroine nie umiałam ująć tego w odpowiednie słowa ale doskonale wyraziłaś to co chciałam napisać wcześniej odnośnie symptomów wcześniejszych itd.
Prowadzenie kuchni będzie teraz dużo trudniejsze - to fakt, ale jak już poznasz produkty, które mają dobre składy to potem będzie z górki. W każdym razie tego życzę (żeby było już tylko lepiej) Gorzej, że ceny produktów gluten free są z kosmosu Podobno dla niektórych chorych nawet mięso kurczaka karmionego zbożem może szkodzić...nie wiem na ile to prawda bo to mądrość wyczytana na blogu
A z herbatą zieloną to może chwilowe, może gatunek nowy a może za dużo, wiadomo lepiej odstawić/ograniczyć bo zgaga to faktycznie piekło w przełyku

Ceny cenami, ale teraz będzie gotowanie na dwa gary chociaż ostatnio robiłam pizzę bezglutenową i wyszła o taka ooo ale wiadomo, że nie będę TŻ-towi ograniczać kuchni do bezglutenowego żarcia (bo raz, że to może być hmm, niesmaczne (?)- w sensie człowiek nieprzyzwyczajony; a dwa drogo by nas to wyniosło ). Nie rozumiem w ogóle czemu te produkty są takie drogie w krajach zachodnich nie ma takiej przepaści cenowej jeśli o to chodzi, tylko jak zwykle u nas musi być inaczej bo jak coś jest nowe, mało popularne, i jeszcze "eko" to przecież trzeba zarobić
Weź nie strasz bo już mało co "normalnego" zostanie mi do jedzenia
Właśnie nie wiem o co chodzi z tą zieloną... wcześniej też ją piłam, ale ostatnio jakby więcej i dlatego zauważyłam takie objawy (wcześnie może jakoś tego nie powiązałam ), naprawdę zastanawiające... z tym, że piłam taką torebkowaną z Teekanne- jedyna w torebkach, która mi smakuje i jestem w stanie wypić Bo tak to zazwyczaj piję sypaną

[paulownia]

Przemoklam wczoraj do nitki wracajac z zakupow.
Waga wreszcie drgnela i ruszyla sie w dol pol kilograma, tak wiec nareszcie cos sie zaczyna dziac. Jem sniadanie i za godzine-poltorej siade do wiosel. Jesli Groszek bedzie grzeczny i usnie juz zjadl, jest umyty i przewiniety, wiec powinien przydrzemac. Na razie jeszcze gaworzy.
Co do herbat, to ja sobie wlasnie przypomnialam jak bardzo mi pomogla czerwona trzy lata temu do schudniecia - wiec od wczoraj popijam po jedzeniu.

[heroine86]

paulownia, gratki za spadek wagi

[zooska]

Napisane przez heroine86

A ja byłam dziś u lekarza i odebrałam wyniki badań. Jednoznaczna diagnoza: celiakia

Przynajmniej masz jasną sytuację i możesz cokolwiek z nią zdziałać

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez paulownia

W dodatku Nordea mi potracila prawie 350 koron z konta - roczna oplata za karte, usluge przelewow internetowych i prowadzenie konta. Moge zapomniec o nowych dzinsach - chyba ze cos wylowie w second handzie.

Nordea jest be... na początku super ekstra bank, a teraz nie dość że łączy się z pko, to jeszcze potrąca za wszystko, prowizji to sobie zdziera że hoho... trza uciekać

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Margot Jakie określenie z tą miedzią Nigdy tego nie słyszałam xD Dobre, dobre... ^^ A z tą kawą, wiesz jak trafię przez przypadek jakąś promocję i akurat będę dysponować szaleńczą sumą 10zł to kupię

No i już lepiej z dietką, super A winogron...bosz, to nie grzech, toż to owoc (tak wiem, cukry blebleble... )

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Paulownia Za spadek i motywację do wioseł ^^
Czerwoną herbatę piję codziennie od x lat, bo po prostu lubię, ale efektów po niej nie zauważyłam żadnych Piję jeszcze zieloną, może to na mnie nie działa

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Dzisiaj normalnie powinnam mieć laborki do 11, ale że pierwsze zajęcia to organizacyjne godzinkę były i sio do "domu". Niedługo wszamię jakieś II śniadanie, obejrzę serial i na zajęcia wygłaszać prezentację

[heroine86]

Zoooska, co będziesz wygłaszać?

[monika01011986]

Hej laseczki :-*
Nie miałam kiedy do was napisać bo tyle mam na głowie :-/
Teraz nawet siedze w poczekalni u mojego laryngologa, bedzie mi znowu strupy i gluty z nosa wyciagał. Najgorsze jest to że jutro mija miesiąc od operacji a końca gojenia sie mojego nosa nie widać!
Na wadze 60,5 kg mój cel moge uznać za osiągnięty bo czuje sie i wygladam super przy moich 175 cm wzrostu to na prawde idealna waga mniej nie chce ważyć choć jak ujrze 5 z przodu to też miło bedzie :-D
W ogóle to mam problem z okresem, przez ten krwotok podczas operacji, zanikł mi okres. Łykam teraz cały czas żelazo i coś zaczyna sie dziać bo małe plamienia mam ale dopóki okresu nie mam to nerwowo wyrobić nie mogę.... Dla mnie brak okresu (oprócz ciąży) to na prawde coś strasznego i oznacza to że dobrze nie jest. Oby na dniach sie pojawił....
Poza tym wszystko inne dobrze jem ładnie ale i grzesze czasami :-P wpadnie jakis mcdonald, burger king i inne syfy :-P no ale nie jem tego codziennie wiec wyrzutów sumienia nie mam ;-)
Pogoda straszna... Deszczowo, ciemno, chłodno.... Jesiennie :-/ już tęsknię za latem :-( będę w domku później to siąde przee kompa i wam poodpisuje póki co czekam na lekarza ;-) buziaki :-*

[zooska]

Napisane przez heroine86

Zoooska, co będziesz wygłaszać?

O enzymach proteolitycznych roli wewnątrz i zewnątrzkomórkowych

[heroine86]

Monia, chyba ściągnęłam Cię myślami, bo dzisiaj się zastanawiałam co u Ciebie i jak się czujesz widzę, że sprawa nosa dalej ciąży... eh bidulko, ale się omęczysz oby w końcu było lepiej!
Piękna waga Kochana gratuluję
Kurcze same problemy z tym okresem... ja też nie mam od momentu szpitala wszystko mi się popier.dzieliło a w ciąży nie jestem- dwa testy robiłam... nie chcę powtórki z rozrywki... dla mnie to też sygnał, że dzieje się coś niedobrego
U nas też nieciekawa pogoda... wieje strasznie z tego co widzę to dziś 17 stopni, ale co z tego jak ten wiatr potęguje uczucie zimna, brrr ;/ ale ponoć jeszcze ma być nawet 20 stopni... taaa, ciekawe kiedy

[paulownia]

25 minut wiosel zaliczone wcinam owsianke.
Bede malpa i sie przyczepie choc nie jestem polonistka tylko romanistka ale na gramatyke i ortografie jestem wyczulona - winogrona to rzeczownik wystepujacy tylko w liczbie mnogiej, tak jak spodnie czy nozyczki.
Nie wspominajac juz o perfumy jak czasem gdzies mi wpadnie w oko wyrazenie ''ten perfum'' to az mnie cos skreca

[heroine86]

Napisane przez zooska

O enzymach proteolitycznych roli wewnątrz i zewnątrzkomórkowych

powiem jedno: powodzenia


Paulownia, mnie też to razi (u mnie to zboczenie zawodowe ), ale już po kilku akcjach się nie czepiam sama często piszę np. "nie wytrzymię", "spadajta" itp. wyrażenia ale ja to z przekąsem piszę i myślę, że ta druga osoba o tym wie

[monika01011986]

Napisane przez paulownia

25 minut wiosel zaliczone wcinam owsianke.
Bede malpa i sie przyczepie choc nie jestem polonistka tylko romanistka ale na gramatyke i ortografie jestem wyczulona - winogrona to rzeczownik wystepujacy tylko w liczbie mnogiej, tak jak spodnie czy nozyczki.
Nie wspominajac juz o perfumy jak czasem gdzies mi wpadnie w oko wyrazenie ''ten perfum'' to az mnie cos skreca

WINOGRONO liczba pojedyncza, WINOGRONA Liczba mnoga

[heroine86]

Napisane przez monika01011986

WINOGRONO liczba pojedyncza, WINOGRONA Liczba mnoga

Zgadza się, ale nie winogron

[monika01011986]

Napisane przez heroine86

Zgadza się, ale nie winogron

No ale liczba pojedyncza jest i Paulownia racji niema ;-)

[heroine86]

Napisane przez monika01011986

No ale liczba pojedyncza jest i Paulownia racji niema ;-)

No w tym akurat tak masz rację

[paulownia]

Sama stwierdzilam, ze polonistka nie jestem. Winogrono - w odniesieniu do jednej ''kulki'' i winogrona - cala kisc. Jest liczba pojedyncza.
A, juz mi sie poplataly te rozwazania. Popijam czerwona herbatke.

[monika01011986]

Napisane przez heroine86

Monia, chyba ściągnęłam Cię myślami, bo dzisiaj się zastanawiałam co u Ciebie i jak się czujesz widzę, że sprawa nosa dalej ciąży... eh bidulko, ale się omęczysz oby w końcu było lepiej!
Piękna waga Kochana gratuluję
Kurcze same problemy z tym okresem... ja też nie mam od momentu szpitala wszystko mi się popier.dzieliło a w ciąży nie jestem- dwa testy robiłam... nie chcę powtórki z rozrywki... dla mnie to też sygnał, że dzieje się coś niedobrego
U nas też nieciekawa pogoda... wieje strasznie z tego co widzę to dziś 17 stopni, ale co z tego jak ten wiatr potęguje uczucie zimna, brrr ;/ ale ponoć jeszcze ma być nawet 20 stopni... taaa, ciekawe kiedy

No widzisz pomyślałaś o mnie i jestem i to nie pierwszy raz już przecież ja zawsze wiedziałam że Ty coś z czarownicy masz
Z nosem niby troche lepiej bo oddychać przez niego już mogę całkiem nieźle ale strupów w nim pełno jeszcze i po wyrwaniu ich przez lekarza robią się kolejne nowe więc to jeszcze trochę potrwa :/
A dziękuję sama w szoku jestem bo ja się diety na prawdę nie trzymam :P jem co chcę i kiedy chcę :P tak więc nie wiem skąd te 60 kg
No u Ciebie to pewnie przez anemie, u mnie zresztą też. Tyle krwi straciłam przez ten krwotok z nosa że organizm nadal się najwidoczniej nie zregenerował Ale pije dużo i łykam żelazo więc lada dzień powinno być lepiej Ty bierzesz żelazo??
U nas nie wieje ale deszcz co chwile pada :/ zimno nie jest bo 18 stopni na razie więc da się jeszcze wytrzymać ale ta ciemność na dworze mnie usypia Na jutro zapowiadają 25 stopni i słońce ! Ciekawe czy się sprawdzi

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez paulownia

Sama stwierdzilam, ze polonistka nie jestem. Winogrono - w odniesieniu do jednej ''kulki'' i winogrona - cala kisc. Jest liczba pojedyncza.
A, juz mi sie poplataly te rozwazania. Popijam czerwona herbatke.

No ja też nie dlatego zanim kogoś poprawię ZAWSZE sprawdzam w internecie żeby być 100% pewna

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Dziewczynki dziękuję za to że życzyłyście mi dużo zdrówka i mojemu synkowi też kochane jesteście przeczytałam wszystko ale tyle tego że nie dam rady nadrobić
No i miło mi że sofa wam się podoba już się trochę "uleżała" i miększa się zrobiła fajnie teraz się leży przed telewizorem

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Margot85

dzisiaj to ja wygrywam konkurs na najgorzej zaplanowane menu dnia a raczej brak planu

O nie! ze mną nie wygrałaś niestety.... ja byłam tego dnia w McDonaldzie i zjadłam tyle, że wstyd napisać synek miał urodziny no to szaleliśmy

Hercia pytałaś czy nie mogę wziąć zwolnienia z pracy na mój nos. Niestety nie mogę bo byłam już 3 tygodnie na wolnym a że ja pracuję tylko 8 dni w miesiącu to jakoś to przeżyję... w sumie już jest i tak lepiej a do niedzieli mam wolne w niedziele idę na popołudnie a potem znowu do czwartku mam wolne
Cieszę się że wreszcie wiesz co Ci na 100% dolega! I możesz z tym walczyć! teraz będzie już tylko lepiej bo wiesz co możesz jeść a co nie Jak Ci idzie to w ogóle? Jak teraz twoje jedzenie wygląda? No i jak się czujesz w ogóle???

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez NeverGoodEnough18

Ahh trener mi powiedział, że powinnam jeść 1500 kcal by nie przytyć w dni treningowe tak wyszło na analizie składu ciała to jest idealna ilość kalorii dla mnie i tyle właśnie wydaje mi się, że jem. Dni nietreningowe- 1300 kcal. I to by było na tyle.
Lece robić obiad rybkę .

Ty chyba faktycznie zmień trenera bo ten ma nie równo pod sufitem :/
1300 kcal to ja jadłam i nie ćwiczyłam i schudłam 30 kg.....
Na utrzymaniu wagi nie je się takiej małej ilości kalorii przecież, a jak ćwiczysz dużo na siłowni to minimum 1800 kcal powinno sie jeść. Ja po pierwszej ciązy czyli jakieś 7 lat temu też miałam trenera, dzięki niemu zgubiłam 30 kg i dzięki niemu efektu jojo nie miałam, on mi zawsze powtarzał - jeść trzeba i to nie mało, zwłaszcza jak się ćwiczy.

[Margot85]

Jak tylko tak w ramach sprostowania...winogron to nie perfumy Zwykle owszem występuje w liczbie mnogiej tu się zgadzam ale też ma liczbę pojedynczą. Mianownik - winogrono Faktycznie w drugiej części zdania swojej wczorajszej wypowiedzi powinnam użyć liczby mnogiej, skoro w pierwszej części takiej użyłam. aż wszystkie ostatnie posty przejrzałam i jeszcze 2 razy złej formy użyłam
Mój błąd
Głupio mi bo staram się dbać o poprawność swoich wypowiedzi,(szczególnie, że wczoraj okazało się, że taki błąd zrobiłam, że aż prawnik do szefa przyszedł z pozwem -użyłam skróconej nazwy pewnej imprezy eh długa historia pewnego pytania w ankiecie).

[monika01011986]

Jadę zaraz po synka do przedszkola. Potem zajdę do sklepu po jakieś mięcho na obiad. Nie wiem tylko jakie... nie mam pomysłu co na obiad zrobić. Wczoraj zrobiłam grillowane steki i łososia pyszne było! Ale dzisiaj to nie wiem co zrobię.
Pofarbowałam też wczoraj sobie wreszcie włosy! Miałam takie odrosty że wstyd :/ podcięłam też końcówki. Od operacji tak mi włosy wypadają że masakra. Kupiłam sobie Vichy Dercos http://www.vichy.pl/produkty-do-piel...cos/p2761.aspx
, mam Wax i łykam Radical. Oby pomogło.

[paulownia]

Napisane przez monika01011986

Ty chyba faktycznie zmień trenera bo ten ma nie równo pod sufitem :/
1300 kcal to ja jadłam i nie ćwiczyłam i schudłam 30 kg.....
Na utrzymaniu wagi nie je się takiej małej ilości kalorii przecież, a jak ćwiczysz dużo na siłowni to minimum 1800 kcal powinno sie jeść. Ja po pierwszej ciązy czyli jakieś 7 lat temu też miałam trenera, dzięki niemu zgubiłam 30 kg i dzięki niemu efektu jojo nie miałam, on mi zawsze powtarzał - jeść trzeba i to nie mało, zwłaszcza jak się ćwiczy.

Podpisuje sie pod tym rekami i nogami.
1300 kcla to jest dieta niskokaloryczna i nikt mi nie wmowi ze to jest dzienne zapotrzebowanie na utrzymanie, i to w dni bez cwiczen.
Facetowi sie cos poplatalo ani chybi - albo nie wie co gada.

[monika01011986]

Moje drugie śniadanko pieczony łosoś, mini croissant i szklanka soku pomaranczowego bez dodatku cukru ;-)

[monika01011986]

Napisane przez paulownia

Podpisuje sie pod tym rekami i nogami.
1300 kcla to jest dieta niskokaloryczna i nikt mi nie wmowi ze to jest dzienne zapotrzebowanie na utrzymanie, i to w dni bez cwiczen.
Facetowi sie cos poplatalo ani chybi - albo nie wie co gada.

no oczywiście, że tak!
Facet może myśli że Never nadal się odchudza? Może wg niego jest nadal za gruba ?

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez Margot85

Głupio mi bo staram się dbać o poprawność swoich wypowiedzi,(szczególnie, że wczoraj okazało się, że taki błąd zrobiłam, że aż prawnik do szefa przyszedł z pozwem -użyłam skróconej nazwy pewnej imprezy eh długa historia pewnego pytania w ankiecie).

O cholera, to gruboo widzę :/ i co na to szef? Wściekły?
Ja uważam, że takie błędy jak winogron czy perfum to nic strasznego przecież. Język polski to najgorszy język na świecie chyba, tyle ortografii i odmian to w żadnym języku niema Trzeba być polonistą żeby na prawdę wiedzieć jak się co pisze. Mnie rażą jedynie takie błędy jak np. wtrancać się (zamiast wtrącać), dworzu (zamiast dworze) no i jak ludzie piszą ze strasznymi błędami typu: jedziemy nad może, pujdę z koleżankom, one skaczom,płaczom, biegnom tym ludzią (zamiast ludziom - l.mnoga). no ręce opadają