Mamusie sierpniowe 2014

[kasia_ruda]

Napisane przez neska1412

Dziewczyny mam problem może wy mi pomożecie.
Mam sąsiadkę, która cały czas pije. Jest codziennie pijana i piją z nią takie żule doslownie. Ma troje dzieci coś miedzy 4 lata a 10. Starsze siedzi u babci bo tu nie chce a te male patrza sie na to wszystko.
Każda instytucja o tym wie ale nic z tego nie wynika. Opieka spoleczna dzwoni wczesniej do jej matki i sie zapowiada. z tego co wiem to mama tej sąsiadki za darmo przeszywa paniom z opieki ubrani I to chyba taka zależnosc
Dzwoniłam do opieki spolecznej. Powiedzialam jaka jest sytuacja, że dzieci nie maja jak do domu ze szkoly wejsc bo matka pijana lezy i nie ma jak drzwi otworzyc.
Pani bardzo szybko chciala zakonczyc rozmowe. Mowie do niej jeszcze raz, ze prosze pani naprawde szkoda dzieci.
Pani: MY WSZYSTKO WIEMY. WZMOZYMY OPIEKĘ NAD TA RODZINA.

Nosz kur.... Laska była 3 razy na przymusowym leczeniu, policja byla wzywana kilka razy a ta dalej chla i nie kontaktuje rzeczywistosic a oni wzmażają opiękę. Nie wiem już co z tym robić.
Wiem, że dla tych dzieci matka to matka ale ja sie wychowałam w takiej rodzinie i wiem co to rodzice alkoholicy.
Nie wiem co mogę jeszcze zrobic

Wzywaj policję. Jak widzisz,źe ona jest pijana, a dzieci nie mają opieki, to dzwoń, oni przyjadą, może zabiorą ją na izbę, a dzieci do izby dziecka.

[neska1412]

W tym sęk ze jej wogole nie widze i ja nie wiem czy jest pijana czy nie. Raz wezwalam i nie wiem czy nie trafiłam czy co ale pojechali.
Kiedyś też byli ona była pijana uciekala przed nimi zabrali ja do szpitala. Została z dziecmi babcia. Ona na drugi dzien wrócila, babcia wrociła do siebie i dalej to samo.
Więc ja już nie wiem.
Nie rozumiem jak to sie dzieje ze wszystkie instytucje o tym wiedzą i nikt nie może jej zabrać tych dzieci, skoro widzą, że leczenie nic nie daje.
A czasami biednej rodzinie zabiora bo za biedni.
A ta piję i jeszcze dostaje kasę z opieki. Nie rozumiem.

[TheFall]

Napisane przez neska1412

W tym sęk ze jej wogole nie widze i ja nie wiem czy jest pijana czy nie. Raz wezwalam i nie wiem czy nie trafiłam czy co ale pojechali.
Kiedyś też byli ona była pijana uciekala przed nimi zabrali ja do szpitala. Została z dziecmi babcia. Ona na drugi dzien wrócila, babcia wrociła do siebie i dalej to samo.
Więc ja już nie wiem.
Nie rozumiem jak to sie dzieje ze wszystkie instytucje o tym wiedzą i nikt nie może jej zabrać tych dzieci, skoro widzą, że leczenie nic nie daje.
A czasami biednej rodzinie zabiora bo za biedni.
A ta piję i jeszcze dostaje kasę z opieki. Nie rozumiem.

Bo u nas w kraju dzieci są święte jak są w brzuchach u matek, ale jak już się urodzą to nikogo nie obchodzą.

[gosia3103]

Polly, to Ty prosiłaś o informację nt. szczepionek? Więc tak: błonica, krztusiec i tężec DTaP, czyli z tym krztuścem niepełnokomórkowym (Infanrix, albo ew. Tripacel, ale jeśli nie pracują na nim w danej przychodni, to nie, bo ją się jakoś dziwnie miesza i mogą mieć problem), albo samo DT wtedy bez krztuśca. Hib- może być ACT-Hib, HiBTiter lub Hiberix, ta ostatnia chyba najlepsza. Jeśli chodzi o polio, to jest tylko Imovax Polio, ale w składzie ma formaldehyd... więc pytanie, czy w ogóle na polio szczepić. Na resztę póki co nie patrzyłam, tylko na te bieżące (żadnych rotawirusów i innych nie biorę pod uwagę). Żeby nie było, to nie są moje analizy, tylko wzięte z forum o szczepieniach.

[justa_1978]

Napisane przez ButterBear

Rozpisałam się i zamknęłam sobie przez przypadek kartę

Pisałam, że nie ma co się tak upierać przy tym, co jest w książkach, bo nie da się wszystkich ewentualności w książkach zawrzeć. Lepiej zatem pójść za swoim instynktem mamy i tym, co jest dobre dla dziecka, niż kurczowo trzymać się książek.

Moja siostra np jak jej córka nie chciała spać, wsadzała ją w fotelik, do auta i jeździła po okolicy, aż Mała zasnęła. To chyba nie ogólnie polecana metoda Ale lepiej tak, niż to, że dziecko wpada w spiralę histerii przed snem, śpiące, ale nie umie zasnąć... Krzywdy jej to nie zrobiło


A co do tego przyzwyczajania, to naprawdę, niemowlaka ciężko rozpieścić czy wyrobić z nim złe nawyki.
Bardzo mnie dziwi to, że nie chce się dziecka przyzwyczajać do noszenia, w momencie, kiedy większość dzieci tego najzwyklej w świecie potrzebuje, to żeby czuć bliskość mamy.

Napisane przez mysia111

dokładnie. Ja tam swoja uwielbiam nosić, przytulać, tulić, ściskać itp.
Nawet sie nie obejrzymy a nasze pociechy wejdą w okres raczkowania, chodzenia i noszenie pójdzie w zapomnienie.

Pamiętam jak parę lat temu poszlismy do znajomych zobaczyc ich syna, który urodził sie im 2 miesiace wczesniej. Przychodzimy, a on sobie lezał w łóżeczku i na wstepie usłyszeliśmy, że mamy go nie wyjmowac i nie nosić. I siedzieliśmy tam z 3 godziny a on sobie biedny tak lezał w tym łózeczku i na sufit i zabawki patrzył. Rodzice wyjeli go tylko na karmienie i zmiane pieluchy i z powrotem do łóżeczka. Żal mi było tego maluszka.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------



A dziękuję

Witajcie! Macie racje z tym noszeniem! Dziecko trzeba przytulac i nosic kiedy tylko sie tego domaga!!! Ja przy corce tez twierdzilam, ze nie mozna przyzwyczajac do rak, a pozniej zalowalam, ze uczepilam sie tej glupiej zasady!!! Dzieci tak szybko rosna... wieksza swiadomosc tego maja mamy, ktore maja juz starsze pociechy. To sa ulotne chwile.... a to, ze maluch bedzie sie domagac wiekszej uwagi , to co w tym zlego?? Zobaczycie, ze bedziecie tesknily do czasow, gdy moglo sie nosic maluszka.. dzieci tak szybko rosna i za chwile nie beda chcialy byc noszone i przytulane, bo zajma sie raczkowaniem, potem chodzeniem, a pozniej okaze sie, ze macie w domu przedszkolaka, ktory zajety jest zabawa i nie ma czasu na przytulanie mamy!! Takie noszenie trwa jedynie rok, pozniej dziecko poznaje swiat z innej perspektywy, bo chodzenie jest dla malucha bardziej atrakcyjne

[papryczka160]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Masakra
Moja teściowa tez pali ale jak śmierdzi papierosami to nie dotyka małej
A palenie papierosów pewnie by jej nie przyszło do głowy

Napisane przez gosia3103

Ahaha pod kloszem bo nie chcesz żeby dym leciał? Co ona, niepoważna?

Napisane przez ButterBear

Papryczka, faktycznie, niezły klosz, że nie chcesz dziecka okopcać
A jak tam Twoja Małpeczka w ogóle?

Jesteśmy po szczepieniu. Mała trochę płakała, ale ogólnie zniosła to dzielnie.
I coraz bardziej się przekonuje, że chyba nie pasuje mi lekarka nasza z przychodni. Ja jestem mamą z własnym zdaniem i widzę, że kompletnie się jej to nie podoba. Nie mam pomysłów od czapy, wszystko jest przemyślane... poza tym drażni mnie, bo zwraca się do mnie per 'mama'

Napisane przez nagiAkt

Ja mojej mamie nie pozwalam dotykac malej,jak minute wczesniej wypalila papierosa i poprostu smierdzi. To wielce obrazona wychodzi z pokoji

Ja też jestem w szoku że ona takie rzeczy robi i gada. Do tego jeszcze stwierdziła ze Panie przedszkolanki też pala przy dzieciach.
Kurcze dopiero tydzień tu jesteśmy a już mam jej dość.

Napisane przez sara 85

wiesz co moja Zosia zdecydowanie później zaczęła interesować się karuzelą. Jak była większa sama sobie włączała, a obrazki wyświetlały jej się na skosie.
My mamy taką karuzelę http://allegro.pl/swietna-karuzela-f...663253573.html

Ile ja walczyłam, żeby mój teść nie palił jak jesteśmy u niego. W końcu się wkurzyłam i powiedziałam, że więcej tam nie pojadę i nie byliśmy chyba z 3 miesiące. Zrozumiał i od tej pory jest spokój.
Od tż wuja też kiedyś usłyszałam, że dziecko trzeba przyzwyczajać do dymu to zapytałam czy do picia alkoholu też mam przyzwyczajać?

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Dziewczyny długo zamierzacie karmić piersią?
Ja od soboty już nie karmię. Karmiłam prawie 2,5 miesiąca, tyle co Zosie.

a to mam nadzieję, ze jeszcze nam się ta karuzela przyda

Karmić zamierzam tak do około 6 miesiąca plus minus.

Przyzwyczaić do domu no szok. Starzy a głupi.

Napisane przez sara 85

zazdroszczę, ja mimo że mam ochotę to strasznie się boję i przeżywam. Próbowaliśmy raz i mnie bolało, ale mogło to być spowodowane tym, że jeszcze dobrze nie zagoiło się po usuwaniu ziarniaków.
:

Mnie też bardzo bolało jak próbowaliśmy. Kupiłam żel intymny i jest już super;-)

[ButterBear]

Napisane przez damcilapke

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

ja mam malo pokarmu i maly sie nie najada i daje mu mm. na poczatku udalo mi sie przez 1.5tyg od przyjscia ze szpitala kp jedynie. a teraz raz dziennie go karmie piersia reszta sztuczne.

No ale jednak dajesz troszkę swojego mleka, to też ważne

Napisane przez TheFall

Bo u nas w kraju dzieci są święte jak są w brzuchach u matek, ale jak już się urodzą to nikogo nie obchodzą.

Dokładnie!

Napisane przez justa_1978

Witajcie! Macie racje z tym noszeniem! Dziecko trzeba przytulac i nosic kiedy tylko sie tego domaga!!! Ja przy corce tez twierdzilam, ze nie mozna przyzwyczajac do rak, a pozniej zalowalam, ze uczepilam sie tej glupiej zasady!!! Dzieci tak szybko rosna... wieksza swiadomosc tego maja mamy, ktore maja juz starsze pociechy. To sa ulotne chwile.... a to, ze maluch bedzie sie domagac wiekszej uwagi , to co w tym zlego?? Zobaczycie, ze bedziecie tesknily do czasow, gdy moglo sie nosic maluszka.. dzieci tak szybko rosna i za chwile nie beda chcialy byc noszone i przytulane, bo zajma sie raczkowaniem, potem chodzeniem, a pozniej okaze sie, ze macie w domu przedszkolaka, ktory zajety jest zabawa i nie ma czasu na przytulanie mamy!! Takie noszenie trwa jedynie rok, pozniej dziecko poznaje swiat z innej perspektywy, bo chodzenie jest dla malucha bardziej atrakcyjne

Zgadzam się. Potem na rączki tylko, jak się nóżki zmęczą... A dziecko potrzebuje bliskości, czułości...


Nie wiem, czy Wam pisałam, miałam dostać kasę z ubezpieczenia...i okazało się, że nie minęła karencja, bo Hania urodziła się o 4 dni za wcześnie

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ButterBear

No ale jednak dajesz troszkę swojego mleka, to też ważne



Dokładnie!



Zgadzam się. Potem na rączki tylko, jak się nóżki zmęczą... A dziecko potrzebuje bliskości, czułości...


Nie wiem, czy Wam pisałam, miałam dostać kasę z ubezpieczenia...i okazało się, że nie minęła karencja, bo Hania urodziła się o 4 dni za wcześnie

O ja to niezle

czyli żadnych pieniędzy nie dostałaś ?
A becikowe?

[ButterBear]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

O ja to niezle

czyli żadnych pieniędzy nie dostałaś ?
A becikowe?

Nie dostałam...
Mąż dostał z ubezpieczenia, bo jest ubezpieczony dłużej.
a na becikowe nie składaliśmy dokumentów jeszcze, ale podejrzewam, że się nie załapiemy.
Kurcze, nawet nie wiem dokładnie co tam trzeba złożyć.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ButterBear

Nie dostałam...
Mąż dostał z ubezpieczenia, bo jest ubezpieczony dłużej.
a na becikowe nie składaliśmy dokumentów jeszcze, ale podejrzewam, że się nie załapiemy.
Kurcze, nawet nie wiem dokładnie co tam trzeba złożyć.

O ja to słabo

[nagiAkt]

Napisane przez h4linka

Dzieciom sie nie myje uszu w srodku, tylko to co na zewnatrz. Ja nasaczam patyczek sola fizjologiczna i zbieram "miodek" z wierzchu.

Nie chce grzebac tam calkiem w srodku tylko tu na zawnatrz bardziej, bo ten miodek wychodzi wlasnie.

Napisane przez neska1412

Ja mam zamiar karmić do6 miesiąca. Dla mnie to taki najlepszy czas.
Myśle, że to co dobre to nasze dzieciaczki już dostały.
Ale staram się też pamiętać o sobie. Bedę chciała gdzieś wyjść czy zrobić większe zakupy a niestety cięzko odcignąć pokarm np. na 3 karmienia.
Teraz niestety czuję się trochę uwiązana, chociąz uwielbiam go karmić.


Dzisiaj mam wizyte u gina. W niedzielę skończyl się pológ w poniedzialek byly przytulanki. Nic nie bolalo ale niestety czulam, że jest luźno. Mam nadzieję ze to sie chociaż troche poprawi.
A stres przeżyłam gorszy niż przed pierwszym razem.
I teraz aż mi wstyd ale mogłabym codziennie rano i wieczorem

Mysmy tez dzien po pologu probowali i bolalo przy samym wejsciu, wiec odpuscilam, ale juz na drugu dzien bylo o wiele lepiej bol minimalny, tylko okropnie ciasno. Nie wiem czemu

[damcilapke]

Napisane przez ButterBear

Nie dostałam...
Mąż dostał z ubezpieczenia, bo jest ubezpieczony dłużej.
a na becikowe nie składaliśmy dokumentów jeszcze, ale podejrzewam, że się nie załapiemy.
Kurcze, nawet nie wiem dokładnie co tam trzeba złożyć.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

ja jestem na etapie skladania to dokumentow jest w cholere. pit 11 za 2013i 2012(vhociaz nie wi czy sie nie zmienily przepisy i nie wystarczy sam za 2013) kopia dowodu twojego i meza, zaswiadczenie od lekarza, jak masz dzialalnosc to wpis,akt urodzenia oryginal i kopia... tyle pamietam

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

[QUOTE=ButterBear;48446101]
No ale jednak dajesz troszkę swojego mleka, to też ważne

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

jak sciagne przed karmieniem to marne 50ml z obu piersi. zastanawiam sie caly czas czy jednak nie przejsc na samo mm

[gosia3103]

[QUOTE=damcilapke;48446299]Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

ja jestem na etapie skladania to dokumentow jest w cholere. pit 11 za 2013i 2012(vhociaz nie wi czy sie nie zmienily przepisy i nie wystarczy sam za 2013) kopia dowodu twojego i meza, zaswiadczenie od lekarza, jak masz dzialalnosc to wpis,akt urodzenia oryginal i kopia... tyle pamietam

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez ButterBear

No ale jednak dajesz troszkę swojego mleka, to też ważne

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

jak sciagne przed karmieniem to marne 50ml z obu piersi. zastanawiam sie caly czas czy jednak nie przejsc na samo mm

Moim zdaniem trzymaj ile się da. Tylko może przystawiaj do piersi, zamiast ściągać?
Co do tych dokumentów to w każdym urzędzie chcą inaczej. U mnie chcą zaświadczenia z zusu i z us.

[damcilapke]

[QUOTE=gosia3103;48446355]

Napisane przez damcilapke

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

ja jestem na etapie skladania to dokumentow jest w cholere. pit 11 za 2013i 2012(vhociaz nie wi czy sie nie zmienily przepisy i nie wystarczy sam za 2013) kopia dowodu twojego i meza, zaswiadczenie od lekarza, jak masz dzialalnosc to wpis,akt urodzenia oryginal i kopia... tyle pamietam

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------


Moim zdaniem trzymaj ile się da. Tylko może przystawiaj do piersi, zamiast ściągać?
Co do tych dokumentów to w każdym urzędzie chcą inaczej. U mnie chcą zaświadczenia z zusu i z us.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

przystawiam. chcialam sprawdzic ile leci. no to u mnie jest cala dluga lista tego. za 1tys tyle zachodu :/

[gosia3103]

[QUOTE=damcilapke;48446392]

Napisane przez gosia3103

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

przystawiam. chcialam sprawdzic ile leci. no to u mnie jest cala dluga lista tego. za 1tys tyle zachodu :/

U mnie chcą też te dokumenty co napisałaś, ale np pit mam w domu, a po zaświadczenia muszę się wybrać w dwa różne miejsca - i ja i mąż.

[ButterBear]

Napisane przez damcilapke

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

ja jestem na etapie skladania to dokumentow jest w cholere. pit 11 za 2013i 2012(vhociaz nie wi czy sie nie zmienily przepisy i nie wystarczy sam za 2013) kopia dowodu twojego i meza, zaswiadczenie od lekarza, jak masz dzialalnosc to wpis,akt urodzenia oryginal i kopia... tyle pamietam

jak sciagne przed karmieniem to marne 50ml z obu piersi. zastanawiam sie caly czas czy jednak nie przejsc na samo mm

Dzięki, to faktycznie trochę!

Ja myślę, żebyś nie rezygnowała, to zawsze coś, nawet 50 ml.

A co do becikowego jeszcze, to może się orientujecie? Składa się dokumenty za 2012 rok, ok, ale ten próg 1922 zł, to dochód na jednego członka rodziny razem z nowym dzieckiem, czy bez?
I co jak np. w 2013 dostałam podwyżkę?

[Moni 26]

ja myślałam aby karmić chociaż rok chociaż jak to w rzeczywistosci wyjdzie..Najważniejsze jest pol roku
BUTTER no to pięknie...a gdzie jestes ubezpieczona w pzu???tam własnie jakoś podwyższyli okres karencji , wcześniej był mniejszy...My dopiero bedziemy składać, już wszystkie dokumenty skompletowałam

[gosia3103]

Napisane przez ButterBear

Dzięki, to faktycznie trochę!

Ja myślę, żebyś nie rezygnowała, to zawsze coś, nawet 50 ml.

A co do becikowego jeszcze, to może się orientujecie? Składa się dokumenty za 2012 rok, ok, ale ten próg 1922 zł, to dochód na jednego członka rodziny razem z nowym dzieckiem, czy bez?
I co jak np. w 2013 dostałam podwyżkę?

Razem z dzieckiem.
Jak miałaś podwyżkę to teoretycznie liczy się za 2013. Ale u mnie mimo to chcą za 2012 jeśli złożę do końca października. Ja właśnie miałam podwyżkę i w końcu nie wiem, czy mi przyznają, wkurzę się jak tyle zachodu pójdzie na marne, a tak to zawsze tysiak do przodu..

[Moni 26]

Napisane przez ButterBear

Dzięki, to faktycznie trochę!

Ja myślę, żebyś nie rezygnowała, to zawsze coś, nawet 50 ml.

A co do becikowego jeszcze, to może się orientujecie? Składa się dokumenty za 2012 rok, ok, ale ten próg 1922 zł, to dochód na jednego członka rodziny razem z nowym dzieckiem, czy bez?
I co jak np. w 2013 dostałam podwyżkę?

dziecko sie wlicza Gosia chyba kiedyś pisała że do któregoś listopada za 2012 sie składa, a potem za 2013..

ja na wszelki wypadek wziełam zaświadczenie o zarobkach i odprowadzanych składkach z zusu i urzędu skarbowego i za 2012 i za 2013...

[ButterBear]

Napisane przez Moni 26

ja myślałam aby karmić chociaż rok chociaż jak to w rzeczywistosci wyjdzie..Najważniejsze jest pol roku
BUTTER no to pięknie...a gdzie jestes ubezpieczona w pzu???tam własnie jakoś podwyższyli okres karencji , wcześniej był mniejszy...My dopiero bedziemy składać, już wszystkie dokumenty skompletowałam

W Warcie

Napisane przez gosia3103

Razem z dzieckiem.
Jak miałaś podwyżkę to teoretycznie liczy się za 2013. Ale u mnie mimo to chcą za 2012 jeśli złożę do końca października. Ja właśnie miałam podwyżkę i w końcu nie wiem, czy mi przyznają, wkurzę się jak tyle zachodu pójdzie na marne, a tak to zawsze tysiak do przodu..

No właśnie ja też miałam podwyżkę w 2013, mąż chyba też... kurna, faktycznie tyle zachodu, składania, załatwiania, dużo jak na to, żeby potem nie dostać nic

[Moni 26]

Napisane przez gosia3103

Razem z dzieckiem.
Jak miałaś podwyżkę to teoretycznie liczy się za 2013. Ale u mnie mimo to chcą za 2012 jeśli złożę do końca października. Ja właśnie miałam podwyżkę i w końcu nie wiem, czy mi przyznają, wkurzę się jak tyle zachodu pójdzie na marne, a tak to zawsze tysiak do przodu..

a z podwyższka przekracza ci dochód??? no dokładnie, tym bardziej ze naprawdę aby cos dostać od państwa to trzeba sie nagimnastykować

[gosia3103]

Z tą podwyżką to jest podobno tak, że bierze się tylko okres po podwyżce, ale dzieli przez 12 miesięcy. Jeśli tak jest faktycznie to się łapię, a jak nie to nie :-P

[Moni 26]

Napisane przez ButterBear

W Warcie



No właśnie ja też miałam podwyżkę w 2013, mąż chyba też... kurna, faktycznie tyle zachodu, składania, załatwiania, dużo jak na to, żeby potem nie dostać nic

a myślałam ze w warcie jest krótszy okres karencji, w pzu 9 miesiecy...Kiedyś było 6, ale sie zmadrzyli...Nie ma co sied ziwić, jak kobiety zachodziły w ciaze i dopiero sie ubezpieczały, a teraz nie ma bata..Dlatego jak mój maż składał paiery że urodziłam, to babeczka sie śmiała do niego i od razu sie pyta ile zona opłaca składki.... tak jak by myślała, ze sie nie bedzie mi należało...Ja też krócej opłacałam niż mój mąż...Mnie dołączył w pracy dużo później, w sumie dobrze, bo mi i tak nic sie nie działo, az takiej niebezpiecznej pracy jak on nie miałam..A on co jakis czas a to palec a to ręka w maszynę, a to ręka w gipsie no masakra

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez gosia3103

Z tą podwyżką to jest podobno tak, że bierze się tylko okres po podwyżce, ale dzieli przez 12 miesięcy. Jeśli tak jest faktycznie to się łapię, a jak nie to nie :-P

skomplikowane

[mysia111]

Napisane przez sara 85

Dziewczyny długo zamierzacie karmić piersią? Ja od soboty już nie karmię. Karmiłam prawie 2,5 miesiąca, tyle co Zosie.

wczoraj w końcu zjadłam chipsy, od dłuższego czasu za mną chodziły, mimo ze nie przepadam za nimi

Ja tak do wakacji chcę. Wyjezdżajac na wczasy chciałabym już nie karmić aby móc się winka napić w jakiejś knajpce

Napisane przez h4linka

Tez myslalam o roku, ale zmienilam zdanie, do pierwszego bolesnego ugryzienia zebami.

To był powód dla którego zrezygnowałam z karmienia 1 córy po 13 miesiącach. Ból straszny.

Napisane przez ButterBear

Nie dostałam...
Mąż dostał z ubezpieczenia, bo jest ubezpieczony dłużej.
a na becikowe nie składaliśmy dokumentów jeszcze, ale podejrzewam, że się nie załapiemy.
Kurcze, nawet nie wiem dokładnie co tam trzeba złożyć.

Szkoda, tym bardziej że 4 dni to tak niewiele.
Z drugiej strony to chyba dobrze Lepiej regularnie mieć więcej niż jednorazowo ten tysiąc.

Do tych co się zastanawiają jak długo karmic to weźcie pod uwagę że teraz najgorszy okres przed nami tj przeziębienia, grypa itp. Warto chociaz tą jesień jeszcze pokarmić aby dzidzi miało większą odporność.

[gosia3103]

Ja z tym karmieniem najpierw myślałam, że pół roku. Potem gdzieś wyczytałam, że 8 miesięcy jest takich ważnych, a nie 6, już nie pamiętam gdzie. Teraz czytam Zawitkowskiego i wg niego min.rok, bo inaczej dziecko może mieć problemy z wymową.
Tylko że dla mnie takie duże dziecko przy piersi to już jakoś tak nie bardzo. Nawet myślałam żeby potem odciągać i podawać z butelki :-P

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Dziewczyny a w temacie wakacji, to jak długo jest ważny paszport takiego malucha?

[sara 85]

Napisane przez justa_1978

Witajcie! Macie racje z tym noszeniem! Dziecko trzeba przytulac i nosic kiedy tylko sie tego domaga!!! Ja przy corce tez twierdzilam, ze nie mozna przyzwyczajac do rak, a pozniej zalowalam, ze uczepilam sie tej glupiej zasady!!! Dzieci tak szybko rosna... wieksza swiadomosc tego maja mamy, ktore maja juz starsze pociechy. To sa ulotne chwile.... a to, ze maluch bedzie sie domagac wiekszej uwagi , to co w tym zlego?? Zobaczycie, ze bedziecie tesknily do czasow, gdy moglo sie nosic maluszka.. dzieci tak szybko rosna i za chwile nie beda chcialy byc noszone i przytulane, bo zajma sie raczkowaniem, potem chodzeniem, a pozniej okaze sie, ze macie w domu przedszkolaka, ktory zajety jest zabawa i nie ma czasu na przytulanie mamy!! Takie noszenie trwa jedynie rok, pozniej dziecko poznaje swiat z innej perspektywy, bo chodzenie jest dla malucha bardziej atrakcyjne

dobrze piszesz

Napisane przez papryczka160

Mnie też bardzo bolało jak próbowaliśmy. Kupiłam żel intymny i jest już super;-)

chyba też muszę kupić

Napisane przez ButterBear

Nie wiem, czy Wam pisałam, miałam dostać kasę z ubezpieczenia...i okazało się, że nie minęła karencja, bo Hania urodziła się o 4 dni za wcześnie

szkoda no ale nic nie poradzisz

Napisane przez ButterBear

Dzięki, to faktycznie trochę!

Ja myślę, żebyś nie rezygnowała, to zawsze coś, nawet 50 ml.

A co do becikowego jeszcze, to może się orientujecie? Składa się dokumenty za 2012 rok, ok, ale ten próg 1922 zł, to dochód na jednego członka rodziny razem z nowym dzieckiem, czy bez?
I co jak np. w 2013 dostałam podwyżkę?

jeżeli dokumenty złożysz do końca października to biorą dochód za 2012 rok, a jak w listopadzie to już za 2013.
Próg 1922 zł to dochód na jednego członka rodziny wraz z nowym dzieckiem.


My w tamtym tyg odebraliśmy decyzje o becikowym i dostaniemy 4 tyś

[damcilapke]

Napisane przez sara 85

dobrze piszesz



chyba też muszę kupić



szkoda no ale nic nie poradzisz





jeżeli dokumenty złożysz do końca października to biorą dochód za 2012 rok, a jak w listopadzie to już za 2013.
Próg 1922 zł to dochód na jednego członka rodziny wraz z nowym dzieckiem.


My w tamtym tyg odebraliśmy decyzje o becikowym i dostaniemy 4 tyś

dlaczego 4?

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[sara 85]

Napisane przez gosia3103

Ja z tym karmieniem najpierw myślałam, że pół roku. Potem gdzieś wyczytałam, że 8 miesięcy jest takich ważnych, a nie 6, już nie pamiętam gdzie. Teraz czytam Zawitkowskiego i wg niego min.rok, bo inaczej dziecko może mieć problemy z wymową.
Tylko że dla mnie takie duże dziecko przy piersi to już jakoś tak nie bardzo. Nawet myślałam żeby potem odciągać i podawać z butelki :-P[COLOR="Silver"]

nie zgadzam się z tym w ogóle.
Zosie karmiłam 2,5 miesiąca. Nie ma problemów z wymową, a mają 1,5 roku gadała jak najęta. W tamtym roku w przedszkolu mieli zajęcia z logopedą, to mała nie musiała chodzić, bo mówi bardzo ładnie, R też bardzo ładnie wymawia, gdzie wiekszość dzieci ma problem.

Co do chorób to nim nie poszła do przedszkola nie chorowała w ogóle. Miała może 2 razy katar. My nie wiedzieliśmy co to chore dziecko. Mam nadzieję, że Franio też nie będzie chorował.

[anius_7]

Ja chciałabym karmić minimum 6 miesięcy,najlepiej rok, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Na początku miałam momenty kryzysowe, czułam się uwiązana i zła, że nie mogę jeść rzeczy, które lubię. Teraz już się przyzwyczaiłam, udaje mi się ściągać pokarm i mogę sobie pozwolić na małe wyjścia Póki co jeszcze nie wiem kiedy wrócę do pracy, jeśli zdecyduję się na powrót po urlopie macierzyńskim to będę musiała Hanię wcześniej oduczać cyckolenia, do roku nie dotrwamy.

Zaczarowana, jak Ty to robisz, że możesz sobie tyle pospać? Zazdroszczę! Dla mnie deficyt snu to jest najgorszy ból odkąd jestem mamą. Chociaż i tak jestem wdzięczna losowi, że Hania chociaż 3-4godz. potrafi przespać

A pisałyście o karuzelkach. My nie mamy wcale, ale zastanawiam się czy nie kupić jednak. Tylko my mieszkamy w domu i Hania w łóżeczku to właściwie śpi tylko w nocy, a rano już ja zabieram na dół do wózka. Ale może jakby miała karuzelę to umiałaby poleżeć w łóżeczku dłużej, bo tak to leżenie jej się szybko nudzi.

[patrycja19894]

Napisane przez gosia3103

Ja z tym karmieniem najpierw myślałam, że pół roku. Potem gdzieś wyczytałam, że 8 miesięcy jest takich ważnych, a nie 6, już nie pamiętam gdzie. Teraz czytam Zawitkowskiego i wg niego min.rok, bo inaczej dziecko może mieć problemy z wymową.
Tylko że dla mnie takie duże dziecko przy piersi to już jakoś tak nie bardzo. Nawet myślałam żeby potem odciągać i podawać z butelki :-P

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Dziewczyny a w temacie wakacji, to jak długo jest ważny paszport takiego malucha?

Ja min pół roku chce karmić chyba ze będę musiała zacząć leczenie to zrezygnuje.

Paszport jest ważny na 5 lat;-) My mamy teraz na rok ale jak mały będzie miał już pesel to dostanie właśnie na 5.