Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

[czekoladka21]

Indra tak mam wizytejade z ta koleżanka co z Holandii wrocila

[LolaMontez]

Gonia uważam ze powinien sie odezwać i albo babsko jedzie rano albo jutro nie ma szans bo ma inne ważniejsze rzeczy do zrobienia (Ciebie) a jak ona tego nie rozumie to sorry.

Pamiętam jak moja teściowa na poczatku naszego spotykania mówiła ze ona musi jeździć z przodu jak moj wtedy jeszcze chłopak prowadził ze niby niedobrze jej z tylu, jak sie raz pchała do przodu, jak sie W. Na nią popatrzył to od razu jej mdłości przeszły i jakoś nigdy nie ma jeżdżąc z tylu

[Kasia427]

Goniaaa a mąż co na to??? Pojedzie jednak??? Jakby moj jednak pojechal to bym taką awanturę zrobila i jemu i tesciowej ze by im sie odechcialo przejazdzek..

[LolaMontez]

Napisane przez Kasia427

Goniaaa a mąż co na to??? Pojedzie jednak??? Jakby moj jednak pojechal to bym taką awanturę zrobila i jemu i tesciowej ze by im sie odechcialo przejazdzek..

Dokładnie to samo bym zrobiła ale jakoś nawet wyobrazic sobie nie mogę ze moj maz to robi...

[Monian]

Mam nadzieję, że mąż Goni się opamiętał. Jestem w stanie zrozumieć sytuację, kiedy to jest normalna wizyta kontrolna a Gonia ma normalną ciążę i wtedy ustalają dla niej jakąś inną pomoc w dojechaniu na tą wizytę. Ale tak to moim zdaniem niedopuszczalne.

[aleksandrettaa]

Napisane przez anuszka21

Ile macie saszetek tantum rosa?

10 bo takie opakowanie było na gemini

Napisane przez GoniaaaS

Indra Czekoladko powodzenia jutro na wizycie mnie tez to czeka
Futbolowa rozumiem Twoja sytuacje doskonale u nas tez awantura z teściowa dzis bo jutro moj ma jechac jej pozalatwiac cos w Wawie. Wyjazd mial byc z rana aby na wizyte zdazyl szczególnie ze zdejma mi pessar po założeniu tydzien krwawilam mam taka wrazliwa szyjke i podejrzewam ze będzie bolec bo ja go caly czas czuje jak sie wzyna i uciska, wiec jego pomoc będzie konieczna. A ta teraz ze po 12 cos tam gotowe bedzie a sorry w 5h to on nie zrobi 350 km z wizyta w girmie i godzinami szczytu... to ta ze powinnam autobusem jechac bo przed porodem trzeba się ruszac.... pomijam fakt ze podroz bym miala 3 autobusami bo inne miasto i dojazd tam jeszcze

Traktuje go jak niewolnik a i nigdy nie podziekuje tylko wiecznie ma jakies waty i nie wiem teraz co jutro bedzie moze wujek albo ciocia mnie zawioza

Twój mąż nie widzi problemu w tym? Jak sam nie zauważył to trzeba mu wyjaśnić, że założył rodzinę i teraz Ty z dzieckiem jesteście przed matką. No sorry ale przecież Ty możesz i rodzić zacząć po tym zdjęciu passera to jak masz się tłuc 3 autobusami?!

Zaczęłam puchnąć

[czekoladka21]

Napisane przez LolaMontez

Ostatnio któraś z dziewczyn narzekała na wandali, którzy auta niszczą pod blokiem, moj maz właśnie chciał jechac na mecz a tu opona przebita i ewidentne widac ślad po nożu jakis kutas musiał przebić, co za ludzie... Dobrze ze to służbowe auto i mamy drugie, co jakbym zaczęła rodzic? Wtedy tylko taksówka

Co się dzieje w tej pl.....


Gonia nagadalabym tesciowej-co za babsztyl

[AnetkaIzabell]

Napisane przez czekoladka21

Anetka jednym słowem dupa a sąsiad jakiś by cie nie mógł zawieźć jakbys wczesniej uprzedzila ze masz taka sytuacje?

sąsiadów kompletnie nie znam..głupio sie kompletnie OBCYM ludziom tak narzucać... i oczekiwać, że będą w stanie gotowości o 3 w nocy mnie zawieźć...godzinę do Poznania... przecież ludzie mają swoje plany/wyjazdy/ urlopy...może chcą sobie najzwczajniej w świecie..piwko wypić...

Napisane przez Monian

AnetkaIzabell a nie ma możliwości żeby zadzwonić gdzieś do firmy Tż w razie co, żeby go poinformowali skoro telefonu nie może mieć przy sobie?

to mój jedyny ratunek.. telefony do ludzi tż z pracy..też dziwnie tak wydzwaniać, ale tż będzie musiał mieć swój tel przy sobie.. i koniec kropka..jak nie to pójdzie na l4 aż do porodu..w końcu jestem najważniejsza

mi się 3 tyg temu kreska pod pępkiem pojawiła...

synek jednak nie będzie sie PAweł nazywał.. juz nam się znudziło... teraz myślimy nad Sebastianem

[anuszka21]

Napisane przez Kasia427

Goniaaa a mąż co na to??? Pojedzie jednak??? Jakby moj jednak pojechal to bym taką awanturę zrobila i jemu i tesciowej ze by im sie odechcialo przejazdzek..

[czekoladka21]

Anetka ale jakbys wczesniej porozmawiala,opisała sytuacje -kobiecie w ciąży się nie odmawia przeciez


Ma któraś wzór wniosku o roczny macierzyński? Tak myślę zeby juz mieć napisany i potem tylko daty wpisac

[Kasia427]

Ja to bym najchetniej w styczniu do pracy wrocila i nie wiem jak to ugryzc...

[Kostka09]

Napisane przez czekoladka21

Ma któraś wzór wniosku o roczny macierzyński? Tak myślę zeby juz mieć napisany i potem tylko daty wpisac

wniosek jest jeden na każdy macierzyński tylko sie zaznacza jaki sie bierze, mnie kadrowe powiedziały, ze przesla mailem do wypelnienia, wiec moze popros u siebie w pracy tez Ci wysla a potem tylko maz zaniesie

Napisane przez Kasia427

Ja to bym najchetniej w styczniu do pracy wrocila i nie wiem jak to ugryzc...

ja najchetniej bym juz wrocila do pracy....mam dosc siedzenia w domu po 2 miesiacach...a co bedzie dalej..

nie wiem ile jest obowiązkowego macierzyńskiego...musiała byś sprawdzic....no i miec co zrobić z Małą....

mnie sie wydaje, że realnie wrócę do pracy we wrześniu - szczególnie, że nas czeka żłobek

[czekoladka21]

Napisane przez Kostka09

wniosek jest jeden na każdy macierzyński tylko sie zaznacza jaki sie bierze, mnie kadrowe powiedziały, ze przesla mailem do wypelnienia, wiec moze popros u siebie w pracy tez Ci wysla a potem tylko maz zaniesie

ja najchetniej bym juz wrocila do pracy....mam dosc siedzenia w domu po 2 miesiacach...a co bedzie dalej..

nie wiem ile jest obowiązkowego macierzyńskiego...musiała byś sprawdzic....no i miec co zrobić z Małą....

mnie sie wydaje, że realnie wrócę do pracy we wrześniu - szczególnie, że nas czeka żłobek

mój pracodawca nie wie nic ,dlatego muszę sama to załatwić,a w zusie powinni mieć takie wnioski

[GoniaaaS]

Narazie skonczylo sid na tym ze wyzwalam tesciowa i tez kazalam sie jej ruszac a nie wszedzie du.. wozic. Obraza majestatu nastapila...
Z mezem nie wiem ma dzwonic i jakos z nia to zalatwiac chwilowo sie nie odzywamyy. On sie jej często stawia po ostatniej porannej awanturze jak wpadla sie wyzyc wyzwal ja od idiotek ale ma dobre serce a ona to wykorzystuje i placze jak sobie poradzi, nikt jej nie pomaga i jego babcia zaraz tez dzwoni i wchodzi mu na sumienie, wiec on jej ustepuje wtedy. Takie szantaze emocjonalne

[Kostka09]

Napisane przez Kasia427

Ja to bym najchetniej w styczniu do pracy wrocila i nie wiem jak to ugryzc...

14 tygodni jest obowiązkowy ale wtedy 6 tygodni musi wziasc ojciec dziecka, jak ojciec nie wezmie to matka musi wziąść 20 tygodni obowiązkowo

czekoladka - w zusie pewnie tak ale to dziwne przecież to i tak składasz do 14 dni po porodzie u pracodawcy wiec chyba powinien sie orientowac co i jak...

[tiera]

Gonia trzeba było jej powiedzieć że w pewnym wieku ruch jest również wskazany i też zawsze może jechać autobusem a ty masz męża który cię zawiezie bo lekarz zabronił ci dużo chodzić. Niech twój TZ się jej w końcu postawi bo tak będzie ją mieć na głowie przez cały czas.


Tantum rosa mam 10 saszetek.


LolaMontez masakra, jakby taki jeden z drugim musieli uczciwie zapracować na takie auto i opony to nie rozwalali by cudzych z nudów.

Ja całe szczęście a może i nie będę cały czas pracować, nie zamierzam zawieszać działalności tylko nie wiem co z dzieckiem zrobię w tym czasie :P Muszę się jakoś zorganizować- dwoje dzieci, praca, pies, dom plus mąż - więc dzieci ogólnie będzie troje

[LolaMontez]

Napisane przez czekoladka21

mój pracodawca nie wie nic ,dlatego muszę sama to załatwić,a w zusie powinni mieć takie wnioski

U mnie w pracy wypisują taka prośbę

W związku z uroodzeniem dnia....... Córki/syna ....... (Imie i nazwisko dziecka) proszę o udzielenie mi urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego (rodzicielski wtedy kiedy bierze sie więcej niz pol roku) w łącznym wymiarze 52 tyg.
Oczywiście wszystko ładnie obrobione, kto i do kogo kieruje pismo
Aha nie mozna zapomnieć o oświadczeniu ze druga osoba nie będzie z tego korzystać!

A tu znalazłam taki wzór bo ZUS raczej tego nie ma bo to sie do pracodawcy składa https://mamotoja.pl/wniosek-o-urlop-...,14848,r1.html

[czekoladka21]

Napisane przez Kostka09

14 tygodni jest obowiązkowy ale wtedy 6 tygodni musi wziasc ojciec dziecka, jak ojciec nie wezmie to matka musi wziąść 20 tygodni obowiązkowo

czekoladka - w zusie pewnie tak ale to dziwne przecież to i tak składasz do 14 dni po porodzie u pracodawcy wiec chyba powinien sie orientowac co i jak...

Właśnie się nie orientuje bo pytalam go ostatnio
A wystarczy jak sama napisze ze chce odrazu roczny urlop,dolacze akt urodzenia i resztę juz on musi zalatwic

[martha330]

Napisane przez justynaw1982

Ja tam linii nie mam ale cały pigment to mi się zebrał w pępku...i tak to dziwnie wygląda taki brązowy pępek...jakby był brudny!!!

u mnie podobnie, zero linii, ale sam pepek o zabarwieniu brązowym... no trudno

Napisane przez anuszka21

Macie staniory do karmienia materialowe czy sztywne?

mam jeden typowo odpinany całkowicie materiałowy bez fiszbin...
\

Napisane przez magdula87

Tak ja już tylko czekam 14 dni i do szpitala. Już zaczynam łapać stresa.

to dwa tygodnie! i który to będzie u Ciebie tydzień?
u mnie za dwa tygodnie 39 o ile dotrwamy!
stres jest, pewnie nie da się go wyeliminować...

Napisane przez AnetkaIzabell

sąsiadów kompletnie nie znam..głupio sie kompletnie OBCYM ludziom tak narzucać... i oczekiwać, że będą w stanie gotowości o 3 w nocy mnie zawieźć...godzinę do Poznania... przecież ludzie mają swoje plany/wyjazdy/ urlopy...może chcą sobie najzwczajniej w świecie..piwko wypić...



to mój jedyny ratunek.. telefony do ludzi tż z pracy..też dziwnie tak wydzwaniać, ale tż będzie musiał mieć swój tel przy sobie.. i koniec kropka..jak nie to pójdzie na l4 aż do porodu..w końcu jestem najważniejsza

mi się 3 tyg temu kreska pod pępkiem pojawiła...

synek jednak nie będzie sie PAweł nazywał.. juz nam się znudziło... teraz myślimy nad Sebastianem

czemu zmiana imienia?
mój już by nie pozwolil, bo mowi, ze cala ciaze mówimy do Hani i co nagle? ma się nie nazwywac Hania

Napisane przez czekoladka21

Anetka ale jakbys wczesniej porozmawiala,opisała sytuacje -kobiecie w ciąży się nie odmawia przeciez


Ma któraś wzór wniosku o roczny macierzyński? Tak myślę zeby juz mieć napisany i potem tylko daty wpisac

ja tez będę na dniach wypisywać, ale mój pracodawca ma druczki jakies na własne zapotrzebowanie...
date tez sobie wpisza sami

Napisane przez Kasia427

Ja to bym najchetniej w styczniu do pracy wrocila i nie wiem jak to ugryzc...

serio?
ale chyba jest jakiś obowiązkowy w okolicy 20-22 tygodni.

Napisane przez Kostka09

wniosek jest jeden na każdy macierzyński tylko sie zaznacza jaki sie bierze, mnie kadrowe powiedziały, ze przesla mailem do wypelnienia, wiec moze popros u siebie w pracy tez Ci wysla a potem tylko maz zaniesie

ja najchetniej bym juz wrocila do pracy....mam dosc siedzenia w domu po 2 miesiacach...a co bedzie dalej..

nie wiem ile jest obowiązkowego macierzyńskiego...musiała byś sprawdzic....no i miec co zrobić z Małą....

mnie sie wydaje, że realnie wrócę do pracy we wrześniu - szczególnie, że nas czeka żłobek

wlasnie mnie przeraza fakt, ze być może zlobek..bo nawet jeśli, to musiałabym zmienić etat z całego, bo u nas takie godziny pracy, ze zlobek dawno zamknięty boje się tego

[LolaMontez]

Napisane przez czekoladka21

Właśnie się nie orientuje bo pytalam go ostatnio
A wystarczy jak sama napisze ze chce odrazu roczny urlop,dolacze akt urodzenia i resztę juz on musi zalatwic

Tak wystarczy w sumie to jeszcze tylko oświadczenie ze maz nie będzie korzystał i tyle, on niech to wysyła do zusu i tyle aha ważne! Musi byc oryginał aktu urodzenia (żadne ksero) jak będziesz chciała zwrot to pózniej musisz pisać ekstra pismo do zusu ale i tak chyba od razu sie 3 dostaje wiec chyba nie ma sensu

Wczesniej podesłałam Ci link do rodzicielskiego, ale możesz to napisać od razu na jednym jako macierzynski i rodzicielki a jak nie to tam jest wzór na rodzicielki i jeszcze trzeba na macierzynski

[magdula87]

Napisane przez martha330

u mnie podobnie, zero linii, ale sam pepek o zabarwieniu brązowym... no trudno




mam jeden typowo odpinany całkowicie materiałowy bez fiszbin...
\




to dwa tygodnie! i który to będzie u Ciebie tydzień?
u mnie za dwa tygodnie 39 o ile dotrwamy!
stres jest, pewnie nie da się go wyeliminować...




czemu zmiana imienia?
mój już by nie pozwolil, bo mowi, ze cala ciaze mówimy do Hani i co nagle? ma się nie nazwywac Hania





ja tez będę na dniach wypisywać, ale mój pracodawca ma druczki jakies na własne zapotrzebowanie...
date tez sobie wpisza sami




serio?
ale chyba jest jakiś obowiązkowy w okolicy 20-22 tygodni.





wlasnie mnie przeraza fakt, ze być może zlobek..bo nawet jeśli, to musiałabym zmienić etat z całego, bo u nas takie godziny pracy, ze zlobek dawno zamknięty boje się tego

U mnie dokładnie będzie 38t 3d, czyli też 39

[fiorella22]

Napisane przez tiera

Ja całe szczęście a może i nie będę cały czas pracować, nie zamierzam zawieszać działalności tylko nie wiem co z dzieckiem zrobię w tym czasie :P Muszę się jakoś zorganizować- dwoje dzieci, praca, pies, dom plus mąż - więc dzieci ogólnie będzie troje

Tiera, to najmłodsze możesz mi porzucić będę siedziała z jednym to drugie różnicy mi nie zrobi- będzie weselej

[Keithlyn]

Goniaa - masakra z twoją teściówką ...niech się baba opamięta trochu... kurcze chyba nie zdaje sobie sprawy w jakiej sytuacji jesteś. Dobrze że ja z moimi teściami nie mam kontaktu

A mój TŻ to ulubieniec mojej mamy! Zawsze trzyma jego strone a nie moja tak mnie matula kocha

Gonia a to ty pisałaś o tym starzejącym się łożysku jak się na plecach śpi ?? Bardzo ciekawa informacja ! bo mi właśnie przy przyjeciu ginka powiedziała że mam starsze łożysko niż powinno być i kurcze nie wiedziałam skąd
A ja przeważnie śpie na plecach.. nawet jak zasne na lewym boku to się obalam na plecy
Wróciliśmy jakoś po 18 z tych poprawin, zjadliśmy obiad, posiedzieliśmy troszku i do domu juz od siedzenia mnie zaczęło wszystko ciągnąć..
ale się wyrwałam troszku pogadałam z koleżankami, pochulałabym bo tak fajnie grali ! może jutro wrzuce do klubu naszą fotkę z TŻ

[Futbolowa]

Napisane przez anuszka21

Futbolowa- a powiedzialas kiedys babsztylowi co o niej myslisz? Bo ja bym powiedziala, moze by oprzytomniała, bo takie babska to nawet nie zdaja sobie sprawy ze swojego sposobu bycia ;/

Każdy jej mówi, że zachowuje się jakby chciała przytrzymać syna przy sobie do końca życia. Zauważamy to nie tylko my, ale i jej rodzeństwo, teściowa, szwagierka. Generalnie zachowuje się tak, jakby dzieci miały być inwestycją w przyszłość - tzn., że po to się je ma i wychowuje, by zostawały z rodzicami na zawsze. Marcin mój był właśnie taką nadzieją - nigdy się nie stawiał, był na każde zawołanie, zawsze był przykładnym synkiem. I tak przez pierwsze 5 lat naszego związku wszystko było okej, bo nie odzywałam się na ten temat i stawałam z boku. Zdarzyło się jednak, że w Boże Narodzenie siedzieliśmy przy stole i jego brat rzucił do mnie żałosny tekst w stylu: 'widziałem wczoraj Twojego brata na ulicy, miałem w niego pierd**nąć', teść dodał: 'i tak nikt by nie płakał' i zaczęli się śmiać. Mar nie zareagował, ja przyjęłam to na klatę, żeby nie robić afery, ale jak odprowadzał mnie do domu, zrobiłam mu o to megaawanturę. Właściwie to prawie się wtedy rozstaliśmy i mieliśmy pierwsze w historii ciche dni. Podzieliłam się tym z jego sąsiadką, naszą koleżanką, a ona poszła z tym do teściowej mojej i powiedziała, że rzuciłam Marcina [co wcale nie było prawdą]. Po paru miesiącach dowiedziałam się o tym - teściowa wypomniała mi, że w obronie bezwartościowego brata postanowiłam rozstać się z jej synkiem. Powiedziała mi wtedy, że gdyby stanął w mojej obronie dostałby w pysk i musiał się wyprowadzić To, w połączeniu z aferą tatuażową i późniejszym 'odebraniem' jej synka, przeważyło - nasze naprawdę świetne relacje poszły się chrzanić. Żałuję, bo długi czas miałam teściową za świetną, wyluzowaną babkę. Z czasem pokazała prawdziwą twarz i tak już zostało...

Napisane przez tiera

Futbolowa twoja teściowa jest na prawdę straszna, chyba zacznę doceniać moją bo pomimo wszystko nie jest złą kobietą, ma tylko właśnie te dziwne zasady, że np. wnuka najlepiej jej zawieźć no i najważniejszy jest dla niej chyba jej drugi syn bo ten jest jeszcze w domu więc trzeba mu w dupę wchodzić ale i tak nie jest taka zła. Na pewno musiała sobie poukładać w głowie to że dzieci w końcu idą na swoje i ciężko jej było syna wypuścić z domu.

Doceniaj, bo zawsze może być gorzej

Napisane przez GoniaaaS

Futbolowa rozumiem Twoja sytuacje doskonale u nas tez awantura z teściowa dzis bo jutro moj ma jechac jej pozalatwiac cos w Wawie. Wyjazd mial byc z rana aby na wizyte zdazyl szczególnie ze zdejma mi pessar po założeniu tydzien krwawilam mam taka wrazliwa szyjke i podejrzewam ze będzie bolec bo ja go caly czas czuje jak sie wzyna i uciska, wiec jego pomoc będzie konieczna. A ta teraz ze po 12 cos tam gotowe bedzie a sorry w 5h to on nie zrobi 350 km z wizyta w girmie i godzinami szczytu... to ta ze powinnam autobusem jechac bo przed porodem trzeba się ruszac.... pomijam fakt ze podroz bym miala 3 autobusami bo inne miasto i dojazd tam jeszcze

Traktuje go jak niewolnik a i nigdy nie podziekuje tylko wiecznie ma jakies waty i nie wiem teraz co jutro bedzie moze wujek albo ciocia mnie zawioza

Ludzie kochani, co za paranoja. Wie, że jesteś już na finiszu i takie numery odwala? Nie dziwię się, że się wkurzyłaś...

Napisane przez LolaMontez

Ostatnio któraś z dziewczyn narzekała na wandali, którzy auta niszczą pod blokiem, moj maz właśnie chciał jechac na mecz a tu opona przebita i ewidentne widac ślad po nożu jakis kutas musiał przebić, co za ludzie... Dobrze ze to służbowe auto i mamy drugie, co jakbym zaczęła rodzic? Wtedy tylko taksówka

połamać łapy takim dziadom!

[Kostka09]

Napisane przez GoniaaaS

Narazie skonczylo sid na tym ze wyzwalam tesciowa i tez kazalam sie jej ruszac a nie wszedzie du.. wozic. Obraza majestatu nastapila...
Z mezem nie wiem ma dzwonic i jakos z nia to zalatwiac chwilowo sie nie odzywamyy. On sie jej często stawia po ostatniej porannej awanturze jak wpadla sie wyzyc wyzwal ja od idiotek ale ma dobre serce a ona to wykorzystuje i placze jak sobie poradzi, nikt jej nie pomaga i jego babcia zaraz tez dzwoni i wchodzi mu na sumienie, wiec on jej ustepuje wtedy. Takie szantaze emocjonalne

podziwiam, że dajesz rade z taka małpą...futbolowa Ciebie też
ja naprawdę moją zaczne uwielbiać...a nie pałałam do niej sympatią ale okazuje się, że jest człowiekiem aniołem

strasznie się czuję...brzuch twardy jak kamień...boli podbrzusze, i przed chwila zaczął mnie krzyż kuć...o co tu chodzi??? zażyłam nospę i dwa magnezy i leżę ale nie wiem co dalej...

[LolaMontez]

Napisane przez Kostka09

podziwiam, że dajesz rade z taka małpą...futbolowa Ciebie też
ja naprawdę moją zaczne uwielbiać...a nie pałałam do niej sympatią ale okazuje się, że jest człowiekiem aniołem

strasznie się czuję...brzuch twardy jak kamień...boli podbrzusze, i przed chwila zaczął mnie krzyż kuć...o co tu chodzi??? zażyłam nospę i dwa magnezy i leżę ale nie wiem co dalej...

Kostka jak nie przejdzie po nospe to wiesz co to moze oznaczać?!
Juz Aleaa narzekała na bóle w krzyżu od zaparć...

[Monian]

Napisane przez Kostka09

podziwiam, że dajesz rade z taka małpą...futbolowa Ciebie też
ja naprawdę moją zaczne uwielbiać...a nie pałałam do niej sympatią ale okazuje się, że jest człowiekiem aniołem

strasznie się czuję...brzuch twardy jak kamień...boli podbrzusze, i przed chwila zaczął mnie krzyż kuć...o co tu chodzi??? zażyłam nospę i dwa magnezy i leżę ale nie wiem co dalej...

Może to już

W ogóle dziewczyny czy na naszym etapie jest sens brać nospe? Bo mnie też jak męczą skurcze to nie wiem czy brać tą nospę czy czekać w którą stronę to pójdzie.

[Kostka09]

Napisane przez LolaMontez

Kostka jak nie przejdzie po nospe to wiesz co to moze oznaczać?!
Juz Aleaa narzekała na bóle w krzyżu od zaparć...

o nie ja w tym tygodniu nie rodzę
idę sie położyć może zasnę, bo mam stresa...a i jeszcze zostawię moj numer w klubie...

[LolaMontez]

Dziewczyny współczuje takich teściowych... Moja tez jest straszna ale patrząc na Wasze to kobieta jest w miarę ok
Na szczescie moj maz zawsze był po mojej stronie wiec pewnie tez teściowa nie odważyła sie jakoś więcej poszaleć mimo, ze jakim tekstem czasem rzuciła, ale nigdy nie nie obraziła ani pretensji do mnie tez nie miała o nic

[esti87]

Wpadam wieczorem oznajmić,ze nie rodze,żebyscie nie pomyślły,że cisza z mojej str i jae z tym koksem byłam w szkole a potem przyjechała tesciowa.rano jak się zbierałam i tz mnie zawoził to wszystkomu z rąk leciało i glosno się zrobiło.wyskoczyła mama zaspana i zaczęła mnie kropic wodą swięcona i z łzami w oczach mnie tuli.a ja stoje jak wryta,ona ze zyczy mi powodzenia .wreszcie jej mówie ,ze jade do szkoly i obie w śmiech mam dzis multum energii,góry przenosić.nic nie boli,nic nie pika..chyba jednak bd musiła poczekac na ten wazny dień
Laseczki jutro wizytuję z wami.pewno mi powie,że moja fufka jest taka ja ostatno-na 1 cm hmm..może jakies tuli-luli da się dziś zaliczyc..tylko nie wiem co n to powie przepuklina tzta;-)