Polecamy:

**7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28** · 2014-10-12, 13:23

Cytat:

Napisane przez ogolnie

A dlaczego już nie mieszkacie,jak mogę zapytać? Już przedtem widziałam ze pisałaś ze kiedyś mieszkaliście razem a teraz nie . . .

mieszkaliśmy razem w czasie nauki w Poznaniu, teraz szkoły pokończone i każdy wrócił do domu rodzinnego. Zamieszkamy znów po ślubie

mojchlopakniechce · 2014-10-12, 13:52

Cytat:

Napisane przez Anabelo

Wyślij babcię koniecznie na badania!

Ech, zazdroszczę

Też chciałabym już mieszkać z TŻ. Same spotkania przestały mi wystarczać.

Mi tak samo...bardzo chciałabym mieszkac razem

U nas 10 maja stuknie nam 5 lat.A na pierścionek czekam ponad 2 lata...

Anabelo · 2014-10-12, 14:05

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48493780]mieszkaliśmy razem w czasie nauki w Poznaniu, teraz szkoły pokończone i każdy wrócił do domu rodzinnego. Zamieszkamy znów po ślubie

[/QUOTE]
My raczej też dopiero po śubie... Chociaż jestem trochę rozdarta, bo z jednej strony bardzo bym już chciała mieć TŻ na co dzień, a z drugiej wiem, że moja religia tego zabrania.

Cytat:

Napisane przez mojchlopakniechce

Mi tak samo...bardzo chciałabym mieszkac razem

U nas 10 maja stuknie nam 5 lat.A na pierścionek czekam ponad 2 lata...

A co Was powstrzymuje?

Dorianna Karenina · 2014-10-12, 14:08

Cytat:

Napisane przez PannaBlack

Pochwalę się Wam jako pierwszym

50% książki napisane! czyli pierwsze 200 stron za mną

O czym piszesz książkę? Opowiedz coś więcej! Ja kiedyś też marzyłam o tym, że napiszę powieść, ale ostatnio czytam głównie kodeksy i akta spraw i mam wrażenie że się kulturalnie cofam w rozwoju

Cytat:

Napisane przez Icannotfly

Korzystając z tego że tż już śpi to zdam wam relację z dzisiejszego dnia. ;-) przyszłam do niego i tam pełno świeczek, stolik z białym obrusem, wino, romantyczna muzyka z tle. A na kolację mój ukochany łosoś, warzywa i talarki. Wszystko przygotowane przez tżta. Byłam z niego dumna, bo z gotowaniem u niego średnio a i za rybami nie przesada. Potem deser - lody z bita śmietaną i owocami. A potem deser numer dwa ale o tym już nie będę pisać.

Było cudownie. Potem tż stanął nademną mówi że ma jeszcze coś dla mnie i wyciąga pudełeczko z logiem znanej firmy............... A tam....... Kolczyki. Piękne.
Ogólnie jestem mega szczęśliwa, ale nie powiem.... Jestem też trochę rozczarowana i smutna.

tż nawet mnie zapytał czy spodziewałam się czegoś innego. Nie wiem czy było po mnie widać czy co.

Widocznie jeszcze nie mój czas na bycie narzeczoną.

może będzie to w momencie kiedy w ogóle się nie spodziewam i będzie większa niespodzianka.

No nic. Dobranoc.

Wyobrażam sobie Twoje skonsternowanie

Co mi przypomniało scenkę którą opowiadała mi parę lat temu moja kuzynka, która w dniu urodzin dostała od swojego chłopaka w prezencie małe czerwone pudełeczko w kształcie serduszka, z pierścionkiem w środku... ale okazało się, że to nie są oświadczyny, tylko zwykła biżuteria urodzinowa

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48492541]Ja przez Was miałam sen o nieudanych oświadczynach!

śniło mi się, że TŻ oświadczył mi się w tłumie ludzi (chociaż miał ładną marynarkę

), pierścionkiem jakimś nijakim ze srebra i w rozmiarze 22 (nie wiem czy tak w ogóle istnieje

), chociaż wie, że mam rozmiar 10.... No i chyba było po mnie widać, że mi się nie podoba i jestem zawiedziona, bo wkurzył się, ściągnął mi go z palca i wyrzucił gdzieś w powietrze przed siebie

a potem rozłożył przede mną 2 katalogi i wściekły kazał mi wybierać jakiś co mi się podoba

potem się obudziłam i odetchnęłam z ulgą, że jeszcze mi się nie oświadczył

[/QUOTE]
Wow, ale niezły sen

Też miałam kiedyś sen o brzydkim pierścionku, pewnie to najstraszniejsza rzecz, jaka może przytrafić się narzeczonej

Ale motyw z wyrzucaniem pierścionka bezbłędny

Terha · 2014-10-12, 14:55

Cytat:

Napisane przez Icannotfly

Korzystając z tego że tż już śpi to zdam wam relację z dzisiejszego dnia. ;-) przyszłam do niego i tam pełno świeczek, stolik z białym obrusem, wino, romantyczna muzyka z tle. A na kolację mój ukochany łosoś, warzywa i talarki. Wszystko przygotowane przez tżta. Byłam z niego dumna, bo z gotowaniem u niego średnio a i za rybami nie przesada. Potem deser - lody z bita śmietaną i owocami. A potem deser numer dwa ale o tym już nie będę pisać.

Było cudownie. Potem tż stanął nademną mówi że ma jeszcze coś dla mnie i wyciąga pudełeczko z logiem znanej firmy............... A tam....... Kolczyki. Piękne.
Ogólnie jestem mega szczęśliwa, ale nie powiem.... Jestem też trochę rozczarowana i smutna.

tż nawet mnie zapytał czy spodziewałam się czegoś innego. Nie wiem czy było po mnie widać czy co.

Widocznie jeszcze nie mój czas na bycie narzeczoną.

może będzie to w momencie kiedy w ogóle się nie spodziewam i będzie większa niespodzianka.

No nic. Dobranoc.

Masakra jakaś

. Przeczytałam początek i pozazdrościłam, a potem taki zonk

. Faceci czasami są bezduszni ;(.

A co mu odpowiedziałaś jak zapytał, czy myślałaś, że to coś innego?

Dorotti666 · 2014-10-12, 15:03

Cytat:

Napisane przez Terha

Masakra jakaś

. Przeczytałam początek i pozazdrościłam, a potem taki zonk

. Faceci czasami są bezduszni ;(.

A co mu odpowiedziałaś jak zapytał, czy myślałaś, że to coś innego?

Może nie bezduszni, ale mało domyślni i nie zdają sobie sprawy, że jak dziewczyna czeka na zaręczyny to przy byle okazji będzie ich wypatrywać

**7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28** · 2014-10-12, 15:05

Oni sądzą, że taka niespodzianka jest super, bo to takie prawie zaręczyny, ale bez deklaracji, więc w ich mniemaniu wilk syty i owca cała. Ale nie zdają sobie sprawy z tego, że takie okazje to tylko jeden wielki zawód i rozczarowanie dla dziewczyny, chociaż staramy się tego po sobie nie okazywać...

Terha · 2014-10-12, 15:17

Cytat:

Napisane przez loloo

jalepsza baza pod cienie jest z artdeco. jest z tych droższych chyba, ale mega wydajna. jedno pudełeczko ostatnio starczyło mi na rok.

Właśnie czytałam, że jest najlepsza, ale póki co szukałam tanszych odpowiedników

.Pewnie Artdeco będzie następna

. Wczoraj byłam w Sephorze i kupiłam na próbe trwałą pomadkę. Przeżyła 5 godzin siedzenia przy stole, picia i jedzenia i jeszcze nie zeszła. Chyba narpawdę warto

. Ale piszę to dlatego,że dostałam jeszcze próbkę ichniego cienia, który podobno trzyma się do 16 h. Trzeba będzie wypróbować

.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Cytat:

Napisane przez Dorianna Karenina

Wyobrażam sobie Twoje skonsternowanie

Co mi przypomniało scenkę którą opowiadała mi parę lat temu moja kuzynka, która w dniu urodzin dostała od swojego chłopaka w prezencie małe czerwone pudełeczko w kształcie serduszka, z pierścionkiem w środku... ale okazało się, że to nie są oświadczyny, tylko zwykła biżuteria urodzinowa

No to już chwyt poniżej pasa

.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48494778]Oni sądzą, że taka niespodzianka jest super, bo to takie prawie zaręczyny, ale bez deklaracji, więc w ich mniemaniu wilk syty i owca cała. Ale nie zdają sobie sprawy z tego, że takie okazje to tylko jeden wielki zawód i rozczarowanie dla dziewczyny, chociaż staramy się tego po sobie nie okazywać...[/QUOTE]

Tzn. mi cała ta niespodzianka się bardzo podoba. Mój Tż raczej by się na zrobienie czegoś takiego nie połakomił

. Ale skoro facet wie, ze dziewczynie zależy na ślubie i oświadczynach to powinien też zdawać sobie sprawę z tego, że jak da jej prezent, którego opakowanie może zwiastować zaręczyny, to będzie jej potem przykro

.

**201801191006** · 2014-10-12, 15:21

pamiętam, że na zeszłą gwiazdkę tż się zastanawiał co mi kupić i wymyślił, że pierścionek

ale mu powiedziałam, że pierścionek ma być zaręczynowy, a innego nie chcę widzieć

ostatecznie sobie sama ten prezent wybierałam, on tylko płacił, bo stwierdził że nie wie i się boi że nie trafi

ja mu zawsze wybieram sama i na szczęście zawsze trafiam

Anabelo · 2014-10-12, 15:23

Cytat:

Napisane przez Dorianna Karenina

Wyobrażam sobie Twoje skonsternowanie

Co mi przypomniało scenkę którą opowiadała mi parę lat temu moja kuzynka, która w dniu urodzin dostała od swojego chłopaka w prezencie małe czerwone pudełeczko w kształcie serduszka, z pierścionkiem w środku... ale okazało się, że to nie są oświadczyny, tylko zwykła biżuteria urodzinowa

Ojej

To już moim zdaniem brak wyczucia. O ile z kolczyków bym się ucieszyła, to pierścionek "niezaręczynowy" wywołałby ogromny niesmak...

**201701300922** · 2014-10-12, 19:09

Cytat:

Napisane przez Icannotfly

Korzystając z tego że tż już śpi to zdam wam relację z dzisiejszego dnia. ;-) przyszłam do niego i tam pełno świeczek, stolik z białym obrusem, wino, romantyczna muzyka z tle. A na kolację mój ukochany łosoś, warzywa i talarki. Wszystko przygotowane przez tżta. Byłam z niego dumna, bo z gotowaniem u niego średnio a i za rybami nie przesada. Potem deser - lody z bita śmietaną i owocami. A potem deser numer dwa ale o tym już nie będę pisać.

Było cudownie. Potem tż stanął nademną mówi że ma jeszcze coś dla mnie i wyciąga pudełeczko z logiem znanej firmy............... A tam....... Kolczyki. Piękne.
Ogólnie jestem mega szczęśliwa, ale nie powiem.... Jestem też trochę rozczarowana i smutna.

tż nawet mnie zapytał czy spodziewałam się czegoś innego. Nie wiem czy było po mnie widać czy co.

Widocznie jeszcze nie mój czas na bycie narzeczoną.

może będzie to w momencie kiedy w ogóle się nie spodziewam i będzie większa niespodzianka.

No nic. Dobranoc.

A już myślałam, że się oświadczył.

Pewnie się nie domyślił jak bardzo byłaś zawiedziona.

Niemniej spędzliście fajny wieczor.

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48492541]Oj piękny wieczór

wyobrażam sobie jak się teraz czujesz, na pewno zawiedziona, ale w gruncie rzeczy co się odwlecze to nie uciecze

Ja przez Was miałam sen o nieudanych oświadczynach!

śniło mi się, że TŻ oświadczył mi się w tłumie ludzi (chociaż miał ładną marynarkę

), pierścionkiem jakimś nijakim ze srebra i w rozmiarze 22 (nie wiem czy tak w ogóle istnieje

), chociaż wie, że mam rozmiar 10.... No i chyba było po mnie widać, że mi się nie podoba i jestem zawiedziona, bo wkurzył się, ściągnął mi go z palca i wyrzucił gdzieś w powietrze przed siebie

a potem rozłożył przede mną 2 katalogi i wściekły kazał mi wybierać jakiś co mi się podoba

potem się obudziłam i odetchnęłam z ulgą, że jeszcze mi się nie oświadczył

[/QUOTE]
O rany jaki koszmarek.

Ja spędziłam weekend u TŻ i trochę u siostry. Było całkiem fajnie. TŻ taki kochany dla mnie. Zazwyczaj nie lubił przy znajomych czy rodzinie okazywać mi uczuć, jedynie jak byliśmy sami. Taki typ. A wczoraj kolega zorganizował ognisko i TŻ zachowywał się jak nie on. Przytulał mnie, łapał za rękę, dawał buziaki. Ktoś mi podmienił TŻ!

No i miałam okazję poćwiczyć moje nowe umiejętności kierowcy. Trochę pojeździłam w ten weekend.

**1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c** · 2014-10-12, 19:24

Cytat:

Napisane przez Dysia1990

A już myślałam, że się oświadczył.

Pewnie się nie domyślił jak bardzo byłaś zawiedziona.

Niemniej spędzliście fajny wieczor.

O rany jaki koszmarek.

Ja spędziłam weekend u TŻ i trochę u siostry. Było całkiem fajnie. TŻ taki kochany dla mnie. Zazwyczaj nie lubił przy znajomych czy rodzinie okazywać mi uczuć, jedynie jak byliśmy sami. Taki typ. A wczoraj kolega zorganizował ognisko i TŻ zachowywał się jak nie on. Przytulał mnie, łapał za rękę, dawał buziaki. Ktoś mi podmienił TŻ!

No i miałam okazję poćwiczyć moje nowe umiejętności kierowcy. Trochę pojeździłam w ten weekend.

Świetnie się to czyta

Dysiu, zapisałam się na prawko i zaczynam sie stresować

VinVinara · 2014-10-12, 19:50

Tż chory, ma 40 stopni gorączki... a ja jutro cały dzień w pracy i nawet nie odwiedzę go

Anemone · 2014-10-12, 19:53

Cytat:

Napisane przez VinVinara

Tż chory, ma 40 stopni gorączki... a ja jutro cały dzień w pracy i nawet nie odwiedzę go

Niech zdrowieje!

PannaBlack · 2014-10-12, 19:59

Cytat:

Napisane przez Terha

A ja chciałam tak ostatnio w łóżku poszaleć po Grey'owsku, TŻ mi związał ręce krawatem... A ja niepokorna się uwolniłam

Ja bym sobie pewnie wywichnęła bark, albo coś

Cytat:

Napisane przez lolusl

O czym piszesz?

Cytat:

Napisane przez Anemone

A co piszesz?

Cytat:

Napisane przez Dorianna Karenina

O czym piszesz książkę? Opowiedz coś więcej! Ja kiedyś też marzyłam o tym, że napiszę powieść, ale ostatnio czytam głównie kodeksy i akta spraw i mam wrażenie że się kulturalnie cofam w rozwoju

Fantasy, a o czym dokładnie to się pochwalę jak skończę

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48492541]Ja przez Was miałam sen o nieudanych oświadczynach!

[/QUOTE]
Oj tam zaraz przez nas

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48492715]Jak mieszkaliśmy razem to TŻ często mi gotował, jak wróciłam z egzaminu inż. to zrobił obiad przy świecach, kwiaty, wino

teraz go proszę i proszę i doprosic się nie mogę

[/QUOTE]
Niestety to będzie postępować

Cytat:

Napisane przez Anabelo

My raczej też dopiero po śubie... Chociaż jestem trochę rozdarta, bo z jednej strony bardzo bym już chciała mieć TŻ na co dzień, a z drugiej wiem, że moja religia tego zabrania.

Nie jestem sama!

Icannotfly · 2014-10-12, 20:30

Cytat:

Napisane przez Terha

Masakra jakaś

. Przeczytałam początek i pozazdrościłam, a potem taki zonk

. Faceci czasami są bezduszni ;(.

A co mu odpowiedziałaś jak zapytał, czy myślałaś, że to coś innego?

Powiedziałam, że wszystko jest okej. Nie chciałam psuć wieczoru i żeby sobie pomyślał, że jestem niezadowolona, bo z samej niespodzianki byłam bardzo zadowolona... no ale wiecie o co chodzi.

To był chyba jedyny przypadek, kiedy AŻ tak bardzo czułam, że to może być ten moment.

Czyli jednak lepiej się nie nastawiać na nic...

Mimo wszystko dobrze, że nie dostałam pierścionka 'niezaręczynowego', a były to tylko kolczyki.

Dobrze, że jesteście i mogę się wam wygadać. Inni wzięliby mnie chyba za wariatkę. :P

**201701300922** · 2014-10-12, 20:46

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4849740 6]Świetnie się to czyta

Dysiu, zapisałam się na prawko i zaczynam sie stresować

[/QUOTE]

Ale póki co chyba masz teorię? Będzie dobrze, jak trafisz na fajnych instruktorów to jeżdżenie L-ką będzie przyjemnością.

A w jakiej okolicy będziesz jeździć?

Cytat:

Napisane przez VinVinara

Tż chory, ma 40 stopni gorączki... a ja jutro cały dzień w pracy i nawet nie odwiedzę go

Zdrowia dla TŻ.

**1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c** · 2014-10-12, 20:50

Dysku, ośrodek mam w przy Okęciu ale z tego co widziałam jest tam istne zagłębie szkół jazdy. Nie wiem jak ja ruszę w miasto.

**201701300922** · 2014-10-12, 20:56

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4849869 3]Dysku, ośrodek mam w przy Okęciu ale z tego co widziałam jest tam istne zagłębie szkół jazdy. Nie wiem jak ja ruszę w miasto.[/QUOTE]
Też tam robiłam!

PannaBlack · 2014-10-12, 21:19

Aska - jak tam Twój katar? Bo mi powoli przechodzi

mojchlopakniechce · 2014-10-12, 21:56

Cytat:

Napisane przez Anabelo

My raczej też dopiero po śubie... Chociaż jestem trochę rozdarta, bo z jednej strony bardzo bym już chciała mieć TŻ na co dzień, a z drugiej wiem, że moja religia tego zabrania.

A co Was powstrzymuje?

Po 1 przed ślubem razem nie zamieszkamy bo moja rodzina jest hiperreligijna i zabrania,a nawet jeśli się zbuntuję to oświadczyli że na ślub nie przyjdą.
Po 2 moglibyśmy dawno wziąć ślub ale chcemy mieszkac na swoim, kupionym za swoje pieniadze i nie mieć doczynienia z rodzicami,bo z moimi zawsze były toksyczne relacje,ale z teściami też zaczynają byc toksyczne, więc szczerze moglibyśmy zamieszkac u rodziców ale cenimy sobie niezależność itd itd...
Po 2 moglibysmy zamieszkac w wynajetym mieszkaniu/ wziac kredyt ale szkoda nerwów,czasu i pieniedzy,lepiej samemu zaosczedzic i cos kupic i miec jako swoje juz na amen , mamy połowę kwoty, stałą pracę, ślub planowany na sirepien 2016 tylko zaręczyn jeszcze się nie doczekałam i na razie na nie się nie zapowiada...

.
Tylko to zbieranie i czekanie potrafi być dobijające,doprowadzające czasem do rozpaczy, aż czasami wolałabym mieszkac w wynajmowanym,ale skoro tyle wytrzymaliśmy to może przeżyje te 22 miechy

.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48494778]Oni sądzą, że taka niespodzianka jest super, bo to takie prawie zaręczyny, ale bez deklaracji, więc w ich mniemaniu wilk syty i owca cała. Ale nie zdają sobie sprawy z tego, że takie okazje to tylko jeden wielki zawód i rozczarowanie dla dziewczyny, chociaż staramy się tego po sobie nie okazywać...[/QUOTE]

O tak, lepiej tego nie dało się ująć.

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Cytat:

Napisane przez Icannotfly

Powiedziałam, że wszystko jest okej. Nie chciałam psuć wieczoru i żeby sobie pomyślał, że jestem niezadowolona, bo z samej niespodzianki byłam bardzo zadowolona... no ale wiecie o co chodzi.

To był chyba jedyny przypadek, kiedy AŻ tak bardzo czułam, że to może być ten moment.

Czyli jednak lepiej się nie nastawiać na nic...

Mimo wszystko dobrze, że nie dostałam pierścionka 'niezaręczynowego', a były to tylko kolczyki.

Dobrze, że jesteście i mogę się wam wygadać. Inni wzięliby mnie chyba za wariatkę. :P

Po to masz Nas

. Jak ja się żalę koleżankom mężatkom albo już matkom,że Tż zwleka z zaręczynami to odpowiadają albo: doczekasz się albo "to może nie jest Ci on pisany/ nei myśli poważnie o przyszłosci" dobijajace, ale gdy wracam wieczorem do domu to wiem że mam Was i mogę się wyżalić osobom które doskonale mnie rozumieją

.
DZIĘKUJĘ

.

PannaBlack · 2014-10-12, 22:03

Cytat:

Napisane przez mojchlopakniechce

Po to masz Nas

. Jak ja się żalę koleżankom mężatkom albo już matkom,że Tż zwleka z zaręczynami to odpowiadają albo: doczekasz się albo "to może nie jest Ci on pisany/ nei myśli poważnie o przyszłosci" dobijajace, ale gdy wracam wieczorem do domu to wiem że mam Was i mogę się wyżalić osobom które doskonale mnie rozumieją

.
DZIĘKUJĘ

.

Jesteśmy wzajemnie jak AA

Wszystkie byśmy chyba oszalały bez wzajemnego wsparcia

Anemone · 2014-10-12, 22:04

Cytat:

Napisane przez mojchlopakniechce

Po 1 przed ślubem razem nie zamieszkamy bo moja rodzina jest hiperreligijna i zabrania,a nawet jeśli się zbuntuję to oświadczyli że na ślub nie przyjdą.
Po 2 moglibyśmy dawno wziąć ślub ale chcemy mieszkac na swoim, kupionym za swoje pieniadze i nie mieć doczynienia z rodzicami,bo z moimi zawsze były toksyczne relacje,ale z teściami też zaczynają byc toksyczne, więc szczerze moglibyśmy zamieszkac u rodziców ale cenimy sobie niezależność itd itd...
Po 2 moglibysmy zamieszkac w wynajetym mieszkaniu/ wziac kredyt ale szkoda nerwów,czasu i pieniedzy,lepiej samemu zaosczedzic i cos kupic i miec jako swoje juz na amen , mamy połowę kwoty, stałą pracę, ślub planowany na sirepien 2016 tylko zaręczyn jeszcze się nie doczekałam i na razie na nie się nie zapowiada...

.
Tylko to zbieranie i czekanie potrafi być dobijające,doprowadzające czasem do rozpaczy, aż czasami wolałabym mieszkac w wynajmowanym,ale skoro tyle wytrzymaliśmy to może przeżyje te 22 miechy

.

Po to masz Nas

. Jak ja się żalę koleżankom mężatkom albo już matkom,że Tż zwleka z zaręczynami to odpowiadają albo: doczekasz się albo "to może nie jest Ci on pisany/ nei myśli poważnie o przyszłosci" dobijajace, ale gdy wracam wieczorem do domu to wiem że mam Was i mogę się wyżalić osobom które doskonale mnie rozumieją

.
DZIĘKUJĘ

.

tutaj chyba każda ma takie swoje małe 'sacrum', gdzie może się wyżalić i się nawzajem rozumiemy

A w kwestii mieszkania, to ja was podziwiam, naprawdę

to jest cholernie droga sprawa, wiem, bo mojemu bratu pożyczałam trochę pieniędzy na urządzenie mieszkania, bo z kredytu mu niewiele zostało...

mojchlopakniechce · 2014-10-12, 22:05

A tak nawiasem mówiąc, mam pewnien dylemat. Byłam ostatnio u dalszej rodziny Tż-cioci i wujka kolo 80, którzy mimo 5-letniego stażu mnie nie znają no i wchodzę,witam się a ten wuja do Tż: to koleżanka czy narzeczona? A On na to wymienił moje imię bo mu się głupio zrobiło. Sprawę zareczyn mielismy niby wyjaśnioną,bo Tż powiedział wpierw że w te święta, potem że po mojej obronie mgr... ale już sama nie wiem.
Nie wiem czy ZNÓW powiedzieć mu że męczy mnie to ze ejstem tylko dziewczyną?
Temat zaręczyn nie był poruszany u nas raczej od lipca, więc czy jeśli powiem mu i wyżalę się że zabolało mnie to że jestem tylko "koleżanką,dziewczyną " to uzna to za naciskanie/marudzenie?
Nie wiem co zrobić,chce zeby to wypłynęło z jego woli i checi...więc też nie chce z nim za często o tym gadać, a wyżalenie się Wam czasami do końca mi nie pomaga

...

Anemone · 2014-10-12, 22:05

Cytat:

Napisane przez PannaBlack

Jesteśmy wzajemnie jak AA

Wszystkie byśmy chyba oszalały bez wzajemnego wsparcia

ja na pewno

ostatnio świruję strasznie, bo się nakręciłam...
Chyba muszę odpuścić, albo mi się okres zbliża, czy coś, bo warczę na TŻ i jest dziwnie między nami

mojchlopakniechce · 2014-10-12, 22:08

Cytat:

Napisane przez PannaBlack

Jesteśmy wzajemnie jak AA

Wszystkie byśmy chyba oszalały bez wzajemnego wsparcia

Hahha dokładnie AG- Anonimowe Gołopalce i ASN- Anonimowe Szczęśliwe Narzeczone które już się doczekały .

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Cytat:

Napisane przez Anemone

tutaj chyba każda ma takie swoje małe 'sacrum', gdzie może się wyżalić i się nawzajem rozumiemy

A w kwestii mieszkania, to ja was podziwiam, naprawdę

to jest cholernie droga sprawa, wiem, bo mojemu bratu pożyczałam trochę pieniędzy na urządzenie mieszkania, bo z kredytu mu niewiele zostało...

U nas też jest/bedzie ciężko. Bo i odłożyć jest ciężko i czekać tyle czasu, ale mam nadzieję ze wtedy nie bedziemy musieli tak bardzo oszczedzac jak zamieszkamy na swoim i będzie można się szybciej starac o dzidzię

.
Bo jakbyśmy wwynajeli/wzieli kredyt to pewnie byśmy chcieli prędzej czy pozniej go spłacić czy kupić swoje własne gniazdko.

Anemone · 2014-10-12, 22:08

Cytat:

Napisane przez mojchlopakniechce

Hahha dokładnie AG- Anonimowe Gołopalce i ASN- Anonimowe Szczęśliwe Narzeczone które już się doczekały .

a nie ASO? Anonimowe Szczęśliwe Odzianopalce?

Dorotti666 · 2014-10-12, 22:09

Cytat:

Napisane przez mojchlopakniechce

A tak nawiasem mówiąc, mam pewnien dylemat. Byłam ostatnio u dalszej rodziny Tż-cioci i wujka kolo 80, którzy mimo 5-letniego stażu mnie nie znają no i wchodzę,witam się a ten wuja do Tż: to koleżanka czy narzeczona? A On na to wymienił moje imię bo mu się głupio zrobiło. Sprawę zareczyn mielismy niby wyjaśnioną,bo Tż powiedział wpierw że w te święta, potem że po mojej obronie mgr... ale już sama nie wiem.
Nie wiem czy ZNÓW powiedzieć mu że męczy mnie to ze ejstem tylko dziewczyną?
Temat zaręczyn nie był poruszany u nas raczej od lipca, więc czy jeśli powiem mu i wyżalę się że zabolało mnie to że jestem tylko "koleżanką,dziewczyną " to uzna to za naciskanie/marudzenie?
Nie wiem co zrobić,chce zeby to wypłynęło z jego woli i checi...więc też nie chce z nim za często o tym gadać, a wyżalenie się Wam czasami do końca mi nie pomaga

...

No to może poczekaj do tych świąt albo urodzin?
Tak się na to nakręcasz i wyjdzie na to, że u was zaręczyny będą takie że tak powiem na odwal, żeby już w końcu były.
Bo tak mi to wygląda w tej chwili.

mojchlopakniechce · 2014-10-12, 22:14

Cytat:

Napisane przez dorotti66

No to może poczekaj do tych świąt albo urodzin?
Tak się na to nakręcasz i wyjdzie na to, że u was zaręczyny będą takie że tak powiem na odwal, żeby już w końcu były.
Bo tak mi to wygląda w tej chwili.

Nie bez powodu Dorotti, "się nakręcam", mój Tż od 2 lat stale "obiecuje"że się oswiadczy i jak to już wszystko zaplanował,a prócz tego nic...
Nie wiem czy żadna z Was chciałaby tak stale wyczekiwać. Nikt inny mnie tak na to wszystko nie nakręca właśnie jak Tż. Poza tym cierpliwość też ma swoje granice i sama nie wiem co robić, też nie chce się nastawiać do końca tego roku bo znów się zawiodę...

**7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28** · 2014-10-12, 22:15

Cytat:

Napisane przez PannaBlack

Aska - jak tam Twój katar? Bo mi powoli przechodzi

Mi już powoli też, ale obawiam się, że zaczyna mi się kaszel

Cytat:

Napisane przez dorotti66

No to może poczekaj do tych świąt albo urodzin?
Tak się na to nakręcasz i wyjdzie na to, że u was zaręczyny będą takie że tak powiem na odwal, żeby już w końcu były.
Bo tak mi to wygląda w tej chwili.

zgadzam się

Ja się obecnie cieszę wyluzowaniem

po dzisiejszym śnie mam dość oświadczyn

2014-10-12, 15:05	#4867
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 47 712	Dot.: Dla tych co czekają na oświadczyny- zniecierpliwione,zdespero wane,wyluzowane c Oni sądzą, że taka niespodzianka jest super, bo to takie prawie zaręczyny, ale bez deklaracji, więc w ich mniemaniu wilk syty i owca cała. Ale nie zdają sobie sprawy z tego, że takie okazje to tylko jeden wielki zawód i rozczarowanie dla dziewczyny, chociaż staramy się tego po sobie nie okazywać...

2014-10-12, 15:21	#4869
201801191006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 13 250	Dot.: Dla tych co czekają na oświadczyny- zniecierpliwione,zdespero wane,wyluzowane c pamiętam, że na zeszłą gwiazdkę tż się zastanawiał co mi kupić i wymyślił, że pierścionek ale mu powiedziałam, że pierścionek ma być zaręczynowy, a innego nie chcę widzieć ostatecznie sobie sama ten prezent wybierałam, on tylko płacił, bo stwierdził że nie wie i się boi że nie trafi ja mu zawsze wybieram sama i na szczęście zawsze trafiam

2014-10-12, 19:50	#4873
VinVinara Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-05 Lokalizacja: Małopolska Wiadomości: 9 631	Dot.: Dla tych co czekają na oświadczyny- zniecierpliwione,zdespero wane,wyluzowane c Tż chory, ma 40 stopni gorączki... a ja jutro cały dzień w pracy i nawet nie odwiedzę go __________________ Bo w życiu trzeba iść do przodu, nie oglądać się za siebie, nie potykać się o własne błędy. Po prostu iść

2014-10-12, 20:50	#4878
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 10 795	Dot.: Dla tych co czekają na oświadczyny- zniecierpliwione,zdespero wane,wyluzowane c Dysku, ośrodek mam w przy Okęciu ale z tego co widziałam jest tam istne zagłębie szkół jazdy. Nie wiem jak ja ruszę w miasto.

2014-10-12, 20:56	#4879
201701300922 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 9 327	Dot.: Dla tych co czekają na oświadczyny- zniecierpliwione,zdespero wane,wyluzowane c [1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4849869 3]Dysku, ośrodek mam w przy Okęciu ale z tego co widziałam jest tam istne zagłębie szkół jazdy. Nie wiem jak ja ruszę w miasto.[/QUOTE] Też tam robiłam!

2014-10-12, 21:19	#4880
PannaBlack Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-08 Wiadomości: 906	Dot.: Dla tych co czekają na oświadczyny- zniecierpliwione,zdespero wane,wyluzowane c Aska - jak tam Twój katar? Bo mi powoli przechodzi __________________ 13.05.10 r. 27.03.15 r. 1.10.16 r.

2014-10-12, 22:05	#4884
mojchlopakniechce Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-04 Lokalizacja: Zasiedmiogórogród Wiadomości: 1 044	Dot.: Dla tych co czekają na oświadczyny- zniecierpliwione,zdespero wane,wyluzowane c A tak nawiasem mówiąc, mam pewnien dylemat. Byłam ostatnio u dalszej rodziny Tż-cioci i wujka kolo 80, którzy mimo 5-letniego stażu mnie nie znają no i wchodzę,witam się a ten wuja do Tż: to koleżanka czy narzeczona? A On na to wymienił moje imię bo mu się głupio zrobiło. Sprawę zareczyn mielismy niby wyjaśnioną,bo Tż powiedział wpierw że w te święta, potem że po mojej obronie mgr... ale już sama nie wiem. Nie wiem czy ZNÓW powiedzieć mu że męczy mnie to ze ejstem tylko dziewczyną? Temat zaręczyn nie był poruszany u nas raczej od lipca, więc czy jeśli powiem mu i wyżalę się że zabolało mnie to że jestem tylko "koleżanką,dziewczyną " to uzna to za naciskanie/marudzenie? Nie wiem co zrobić,chce zeby to wypłynęło z jego woli i checi...więc też nie chce z nim za często o tym gadać, a wyżalenie się Wam czasami do końca mi nie pomaga... __________________ 6.05.2010 2016:

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)

Narzędzia
Pokaż wersję do wydruku Wyślij tę stronę emailem