Dumne z nas wrześniowe mamy, nasze szczęścia są już z nami. Wrześniówki 2014

[małaPaulina]

Napisane przez Latte88

Pamiętaj Paulinko, że nawet gdy jesteś chora w Twoim mleku wytwarzane są przeciwciała tak by nie zarazić dziecka . Ja ze szpitala wyszłam z katarem, chrypa i bólem gardła i małej nic nie było.

wiem wiem ale boje sie ze mimo to sie zarazi... nie wiem gdzie zalatwilam to gardlo,głupie babsko ze mnie

Napisane przez Denaris

Paulina hehe a Ty jak puszczasz baczka to uzywasz troche sily? Dzieci jak pra to sa czerwone bo maja cienka skore i wszystko widac - pytalam polozna kiedys o to i tak mi odpowiedziala

ha od razu mi lepiej,dzieki

Meta no widzisz ja tez sie przeziebilam...

Dzis znowu moi rodzice zabrali malego na spacer,dla mnie lepiej bo pogoda kiepska a mnie tak boli to gardlo
Spałam za dlugo,az mnie leb boli

[Denaris]

Mnie znowu zlapala jakas biegunka i mnie naciaga - supcio :/

[Joasiakr]

Witamy sie jednych gości odhaczonych mam- jeszcze jedni o 16-tej
Piękna pogoda to tz wyślę na spacer , a sama zajmę sie obiadem.

Mam pytanie. Czy ktoś ma problemy z hemoroidami? Bo zaczynam podejrzewać ze ja mam..normalnie nie mogę sie wyproznic bez bólu i krwi (przepraszam za opis:/)..i dodam ze nie mam zaparć.. Stad pierwsze moje podejrzenie ze to właśnie hemoroidy..


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Czym to sie leczy? Wizytę mam dopiero 05.11 wiec nie wiem czy mogę sama sie wyleczyć.


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Joasiakr

Witamy sie jednych gości odhaczonych mam- jeszcze jedni o 16-tej
Piękna pogoda to tz wyślę na spacer , a sama zajmę sie obiadem.

Mam pytanie. Czy ktoś ma problemy z hemoroidami? Bo zaczynam podejrzewać ze ja mam..normalnie nie mogę sie wyproznic bez bólu i krwi (przepraszam za opis:/)..i dodam ze nie mam zaparć.. Stad pierwsze moje podejrzenie ze to właśnie hemoroidy..


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Czym to sie leczy? Wizytę mam dopiero 05.11 wiec nie wiem czy mogę sama sie wyleczyć.


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

Ja zauważyłam dzisiaj u siebie a tak się cieszyłam że przy porodzie mi nie.wyszły!
Wiem że.są na to.jakieś maści...

POMOCY

[Joasiakr]

Właśnie tez zdziwiona jestem, bo to drugi poród i nigdy problemu nie miałam a tu proszę.. Wygooglam jak cos znajdę to sie podziele


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[Mandragorrka]

Napisane przez Joasiakr

Witamy sie jednych gości odhaczonych mam- jeszcze jedni o 16-tej
Piękna pogoda to tz wyślę na spacer , a sama zajmę sie obiadem.

Mam pytanie. Czy ktoś ma problemy z hemoroidami? Bo zaczynam podejrzewać ze ja mam..normalnie nie mogę sie wyproznic bez bólu i krwi (przepraszam za opis:/)..i dodam ze nie mam zaparć.. Stad pierwsze moje podejrzenie ze to właśnie hemoroidy..


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Czym to sie leczy? Wizytę mam dopiero 05.11 wiec nie wiem czy mogę sama sie wyleczyć.


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;48494556]Ja zauważyłam dzisiaj u siebie a tak się cieszyłam że przy porodzie mi nie.wyszły!
Wiem że.są na to.jakieś maści...

POMOCY [/QUOTE]

Ja miałam, niestety częsta przypadłość po ciąży/porodzie. Ważne, żeby nie zaniedbać.
Używałam maści procto glyvenol i nie ma śladu. Szybko schodzi.

Joasiakr nie wiem co tam u Ciebie będzie dostępne, ale na pewno w aptece coś zaproponują.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Joasiakr]

Napisane przez Mandragorrka

Ja miałam, niestety częsta przypadłość po ciąży/porodzie. Ważne, żeby nie zaniedbać.
Używałam maści procto glyvenol i nie ma śladu. Szybko schodzi.

Joasiakr nie wiem co tam u Ciebie będzie dostępne, ale na pewno w aptece coś zaproponują.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Teściowa przylatuje wiec niech bedzie tego jakiś plus i przywiezie mi maść bez recepty?


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Juz wygooglalam i wiem ze bez dzieki


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[małaPaulina]

ja mialam hemoroidy i same zniknely szybko... nie zdązylam wlasnie nawet do apteki skoczyc

[Joasiakr]

Oby i u mnie była ta optymistyczna wersja


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[Mandragorrka]

Jaoasiakr dobrze wygooglowalas )

Napisane przez małaPaulina

ja mialam hemoroidy i same zniknely szybko... nie zdązylam wlasnie nawet do apteki skoczyc

O to mialas szczęście. Fajnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Misstic]

Dziękuję dziewczyny za rady i wsparcie Jesteście kochane
Jutro zapiszę małą do lekarza i zobaczymy co powie. Jak coś to dam znać. Mam nadzieje, że wszystko będzie ok. Wiem, że muszę się uodpornić na tego typu sytuacje, bo napewno jeszcze nie jedna rzecz się zdarzy i trzeba zachować zimną krew. Uczę się tego po mału, ale jeszcze słabo mi to wychodzi

Metka i Paulinka wracajcie szybciutko do zdrowia

Joasia ja też mam hemoroidy, ale u mnie to wygląda tak jak kiedyś opisała to chyba Paulina Darek, że od czasu do czasu pojawia się u mnie mnóstwo krwi żywo czerwonej tak jakby mi jakieś naczynko duże pękło w środku a po tym przechodzi i na jakiś czas mam spokój.

Dzanet kochana już niedługo i ty będziesz wiedziała kiedy twoja córunia będzie się budzić Jak tylko jej się unormuje z czasem posiłków to też się bedzie budzić co 3-4 godzinki i troszkę będziesz mogła pospać

[Joasiakr]

Ale dziś spokój my juz wszystkich gości odbebnilismy jutro dwie kolejne.teraz czekamy na masterchefa))
No i chyba zaczyna nam sie kolka.. Cyc gryzie, kołyska i leżaczek tez.. Tylko rączki dają radę.



"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[małaPaulina]

dziewczyny mam gorączke jestem zalamana nie wiem czy wyslac jutro rano Tzta do apteki po ibuprofen bądź paracetamol?
najgorsze ze jestem taka slaba ze nie wiem jak dam rade z malym sama jutro...

[Aliszcze]

A wysoka masz temperature?

[Latte88]

Napisane przez małaPaulina

dziewczyny mam gorączke jestem zalamana nie wiem czy wyslac jutro rano Tzta do apteki po ibuprofen bądź paracetamol?
najgorsze ze jestem taka slaba ze nie wiem jak dam rade z malym sama jutro...

Najlepiej jakbyś juz wzięła Paulinko nie ma na co czekać. Paracetamol możesz spokojnie brać. Mi po cc dali paracetamol, pyralgine, tramal i mogłam karmić piersią.

[88Ekaterina88]

Witam się i ja dziś jeszcze.

Marika chrapie w kolysce

Dzień minął spokojnie, najpierw rano tż zabrał mała na spacer a wtedy ja jechalam z koksem w domu potem cyc i pojechaliśmy nad jezioro. Fajnie słoneczko grzeje to korzystaliśmy
Nawet widziałam panią która karmiła cycem szkoda że Marika jest jeszcze za mała żeby ja tak wyciągnąć z wózka i karmić, bo może ja przewiac itd.

Teraz odpoczynek i spanko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Napisane przez małaPaulina

dziewczyny mam gorączke jestem zalamana nie wiem czy wyslac jutro rano Tzta do apteki po ibuprofen bądź paracetamol?
najgorsze ze jestem taka slaba ze nie wiem jak dam rade z malym sama jutro...

Paracetamol można jak chciałam receptę po cc na ketonal to powiedziała mi doktorka,że jeżeli mam karmić piersią to żadnego ketonalu ale paracetamol można jak najbardziej
Może poproś teściową o pomoc przy dziecku? Jednak przy maluchu z choroba to nie tak łatwo,już to przerabiałam ostatnio


A ja też już po południu zaliczyłam gorączkę... Dobrze,że Tż ma jeszcze tydzień urlopu to trochę mi będzie lżej..

[NOWA SOWA]

szczerze współczuję z goraczka p[rzy maluszkach. Nie daj Boże jak wyczują słabiznę mamusi ... dadzą w kośc ...
mój Oluś tak wyczuwa jak mam nerwy ze szok

[Mandragorrka]

Napisane przez małaPaulina

dziewczyny mam gorączke jestem zalamana nie wiem czy wyslac jutro rano Tzta do apteki po ibuprofen bądź paracetamol?
najgorsze ze jestem taka slaba ze nie wiem jak dam rade z malym sama jutro...

Zdrowka

Napisane przez 88Ekaterina88

Witam się i ja dziś jeszcze.

Marika chrapie w kolysce

Dzień minął spokojnie, najpierw rano tż zabrał mała na spacer a wtedy ja jechalam z koksem w domu potem cyc i pojechaliśmy nad jezioro. Fajnie słoneczko grzeje to korzystaliśmy
Nawet widziałam panią która karmiła cycem szkoda że Marika jest jeszcze za mała żeby ja tak wyciągnąć z wózka i karmić, bo może ja przewiac itd.

Teraz odpoczynek i spanko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wczoraj młodego karmilam cycem na spacerze słoneczko świeciło, wiatr nie wiał wieć moim zdaniem było ok.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[małaPaulina]

dzieki dziewczyny no mam jeszcze ponizej 38 wiec moze zejdzie?
tesciowej do pomocy nie chce moja mama moze przyjechac jak cos... zawsze tez Tz moze wziac wolne...nie wiem jak to bedzie jutro
no i chyba lepiej zeby maluch spal u siebie w lozeczku niz z nami...

dziewczyny a teraz mam pytanie co do kp bo moj maluch w nocy i w dzien je co 3,5h i 4h,ale jak przychodzi godzina 18 to jest na cycu co 2h... nie wiem czy on taki glodny czy moze ma potrzebe ssania?bo wieczorami zawsze jest bardziej marudny....i jest cyc,zmiana pampersa,kolysanie i tak wkolko no chyba ze spi...

[NOWA SOWA]

kupujecie w necie ciuszki dla swoich maluszków ?? dajcie linka tu bądz na priv.. kompletnie nie mogę teraz chodzić po sklepach a tak bym chciała coś...

[nmartyna]

Czesc dziewczyny

Na wstepie przepraszam ze bedzie tylko o nas...

Wczoraj przezylam horror, jakiego nie zycze nikomu. Nakarmilam Mala i odlozylam na chwile zeby isc po smoczek (lezala na boczku), odwrocil sie doslownie ns srkunde! Patrze a Lena oczy na wierzchu i nie moze zlapac powietrza. No to przez kolano i w plecki a ona dalej nic i juz siniec zaczyna. No to dre sie do niej, odwrocilam ja calkiem glowa w dol i uderzalam w plecki i wtedy zwrocila i zaczela oddychac... mleko poszlo ustkami i noskiem. Mala byla w takim szoku ze lezala bez ruchu a ja wylam przez dobre pol godziny... tz Oczywiscie w pracy.
To byly najgorsze chwile w moim zyciu! I to uswiadomilo mi jak bardzo kocham moja coreczke.

A z przyjemniejszych informacji to wybralismy sie dzisiaj z Lena na Biskupia Kope mala gorka ale dzielnie maszerowalismy z wozkiem
Dzien baaardzo udany.

Pozdrowienia dla ciotek kuzynow i kuzynek wizazowych

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania9106]

Napisane przez nmartyna

Czesc dziewczyny

Na wstepie przepraszam ze bedzie tylko o nas...

Wczoraj przezylam horror, jakiego nie zycze nikomu. Nakarmilam Mala i odlozylam na chwile zeby isc po smoczek (lezala na boczku), odwrocil sie doslownie ns srkunde! Patrze a Lena oczy na wierzchu i nie moze zlapac powietrza. No to przez kolano i w plecki a ona dalej nic i juz siniec zaczyna. No to dre sie do niej, odwrocilam ja calkiem glowa w dol i uderzalam w plecki i wtedy zwrocila i zaczela oddychac... mleko poszlo ustkami i noskiem. Mala byla w takim szoku ze lezala bez ruchu a ja wylam przez dobre pol godziny... tz Oczywiscie w pracy.
To byly najgorsze chwile w moim zyciu! I to uswiadomilo mi jak bardzo kocham moja coreczke.

A z przyjemniejszych informacji to wybralismy sie dzisiaj z Lena na Biskupia Kope mala gorka ale dzielnie maszerowalismy z wozkiem
Dzien baaardzo udany.

Pozdrowienia dla ciotek kuzynow i kuzynek wizazowych

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To musiało być straszne

Moja siostra zrobiła mi i Mikiemu najlepszy prezent na świecie:p
Leżaczek bujaczek 3 w 1 z tiny love. z opcja lozeczko/ kolyska.
Teraz mam małego koło lozka. Nie muszę daleko wstawać żeby zobaczyć co się dzieje)
Do tego ułatwiło nam to samodzielne zasypywani po karmieniu i odbiciu wkladam młodego do lezaczka wlaczam wibracje i dzidza śpi

Aa Miki po raz pierwszy uśmiechał się kontrolowanie słuchał muzyki na bujaku i cieszył się całą buzia: ))

[Metamfetaminax]

Napisane przez nmartyna

Czesc dziewczyny

Na wstepie przepraszam ze bedzie tylko o nas...

Wczoraj przezylam horror, jakiego nie zycze nikomu. Nakarmilam Mala i odlozylam na chwile zeby isc po smoczek (lezala na boczku), odwrocil sie doslownie ns srkunde! Patrze a Lena oczy na wierzchu i nie moze zlapac powietrza. No to przez kolano i w plecki a ona dalej nic i juz siniec zaczyna. No to dre sie do niej, odwrocilam ja calkiem glowa w dol i uderzalam w plecki i wtedy zwrocila i zaczela oddychac... mleko poszlo ustkami i noskiem. Mala byla w takim szoku ze lezala bez ruchu a ja wylam przez dobre pol godziny... tz Oczywiscie w pracy.
To byly najgorsze chwile w moim zyciu! I to uswiadomilo mi jak bardzo kocham moja coreczke.

A z przyjemniejszych informacji to wybralismy sie dzisiaj z Lena na Biskupia Kope mala gorka ale dzielnie maszerowalismy z wozkiem
Dzien baaardzo udany.

Pozdrowienia dla ciotek kuzynow i kuzynek wizazowych

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ehh wiem co czułaś,bo już sama przeżyłam podobny koszmar grunt to nie stracić głowy ale jednak nie tak łatwo... Ja teraz jak mały nie odbije albo zwymiotuje,bo jemu to się często zdarza nawet po odbiciu to nie śpię pół nocy,bo się boję,że coś się stanie i ja nie pomogę mu,bo będę spać...

[anesh_]

Napisane przez Latte88

Akurat mąż śpi osobno a przytulania od dawna przed snem nie ma i nie o to mi chodziło. Zrozumiałam co Ania napisała, i wcale nie uważam, że źle zrobi a w mojej wypowiedzi chodziło mi o to, że to mi ciężko sobie odmówić kontaktu i bliskości z dzieckiem, mi.. Jej nie odmawiam jak Potrzebuje, ale zdecydowanie często się łapię na tym, że to ja jestem uzależniona od niej i jest moim całym światem. I to sobie nie chcę tego odmawiać.

Ja tez nie uwazam, ze robi źle - robi inaczej. Ale tylko trochę.
Ja inaczej zrozumiałam wypowiedź Ani tę pierwszą, druga to wyjaśniła.

Proszę nie odbieraj mojej wypowiedzi jak atak (bo mam wrażenie, że tak ją odebrałaś), a ja absolotnie nie to miałam na myśli.

[aa2]

hej hej
Mała Paulina zdrówka życze mam nadzieje ze szybko ci przejdzie, po ostatnich chorobach u nas nikomu ni ezycze
w ogóle teraz maz lazi smarka i kaszle -masakra
mi mówi ze oporna jestem ze mnei nic nei łapie-oby nie wykrakał

Martyna współczuje przeżycia, dobrze ze juz ok

wiecie niby si emówi ze przy 2 dziecku sie człowiek juz tak nei przejmuje a guzik prawda tak naprawde, albo ja z mezem jestesmy przewrazliwieni...bo ciagle martwimy sie o Nikusia zeby mu nic nie było, jak zaczoł charczec i pojechałam do punktu konsultacyjnego zeby go przebadali to lekarka do mnie: przeciez to pani drugie dziecko i tu tylko cos jest w nosku...................
nosz kurna chata 2 dziecko ale pare dni wczesniej starszak wylądował na IP z zapaleniem krtani-zaraźliwym i tam powiedzilei ze jak u noworodka cos zacznie sie dziać zeby od razu kontrolowac-to tak zrobiłam a ta małpa taki emi teksty...............no żal serio
dodam ze jeszcze musiałam je ochrzanic bo one wielki foch i pytanie jak mi maja dziecko przyjac jak nie ma karty nfz ani pesela-jakby to moja wina była ze dwu tygodniowe dziecko nei ma jeszcze nadanego numeru wryyyyyyyyyyyyyyyy

[88Ekaterina88]

Napisane przez Mandragorrka

Zdrowka







Wczoraj młodego karmilam cycem na spacerze słoneczko świeciło, wiatr nie wiał wieć moim zdaniem było ok.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No ale twój młody to kawał chłopa

Moja to kruszyna a jak podkuli nogi i się zwinie w kłębek to już wogule jej nie widać

Muszę sobie nagrać na telefon : ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii .......
Marika zasypia tylko jak jej tak mówię czasami produkuje się tak z godzinę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania9106]

Napisane przez anesh_

Ja tez nie uwazam, ze robi źle - robi inaczej. Ale tylko trochę.
Ja inaczej zrozumiałam wypowiedź Ani tę pierwszą, druga to wyjaśniła.

Proszę nie odbieraj mojej wypowiedzi jak atak (bo mam wrażenie, że tak ją odebrałaś), a ja absolotnie nie to miałam na myśli.

Nie sądziłam że wywołał taka burzę
Koniec końców myślę że każda z nas kocha swoje dziecko najmocniej na świecie, zna je najlepiej i nigdy nie dopuści do zaniedbania jego potrzeb

[Joasiakr]

MalaPaulina zdrowia życzę. łap link moze sie przyda jest bardzo wiarygodny, bo jak byłam w szpitalu i miałam infekcje to brałam dwa antybiotyki. Sprawdziłam czy mogę je brać na tej stronie i był artykuł o leku ze jakiś procent przenika do mleka ale ze mozna . wiec zeby być pewna poszłam do lekarza a ten dał mi ten sam artykuł tyle ze po ang)


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

---------- Dopisano o 02:17 ---------- Poprzedni post napisano o 02:17 ----------

http://www.bezpiecznekarmieniepiersia.com


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[DorissiriD]

Wczoraj byliśmy u rodziny i nie siadłam już po powrocie do komputera. Teraz odciagam pokarm i podczytuję różne rzeczy...

Napisane przez anesh_

Ja TŻ nie wyobrazam sobie domu bez dzieci!
Odnośnie pieluszek - przy Majci te raz zużywany dwa- na drzemce i na noc, czasem jedna,bo po drzemce sucha. I chyba w końcu zalapala o co chodzi z siusianem na nocnik. Wola! Nareszcie! Bo kiedyś wolała raz,a trzy razy w gacie;p. Jak u Was? Corcia juz odpieluchowana?
DorosiriD a u Was jak?

Wiem,ze pisalas,ze jak nasze maluchy będą juz na świecie i będziemy tego potrzebować to napiszesz w jaki sposób uczyliscie zasypiac forcie samodzielnie... I od tego czasu ciekawość nie daje mi spokoju....
Napiszesz?

Marta teraz super sika na nocnik. Zero wpadek przez ostatnie tygodnie! Myślę, ze zdopingowała ją babcia jak przyjechała pod koniec sierpnia i z nami zamieszkała tymczasowo. Chciała chodzić do łazienki z babcią i bardzo się mobilizowała. Nawet wczoraj jak byliśmy u babci to ją wołała a nie nas. Nawet jak jest zabawiona to robi sobie przerwę na siku! Jestem zachwycona. Zaczęłyśmy jak miała jakieś półtora roku. Nie było łatwo, na początku bardzo dużo prania, pielucha tylko do spania i na spacer. Potem już tylko do spania, a na spacery bez i wiele razy trzeba było wcześniej do domu wracać i przebierać albo przebierać gdzieś na zewnątrz (szcześliwie było lato). Obecnie tylko na noc pielucha a w dzień jak śpi (coraz rzadziej) to foliowy podkład pod prześcieradło. Marta miała też włączone nagrody. Za siku na nocnik dostawała jednego żelka (coś czego nigdy! nie dostawała poza nagradzaniem siku). Potem dawałam wyrywkowo żelki a obecnie jak się sama upomni - czyli bardzo, bardzo rzadko, raz na kilka dni.