Jedne dwóch kreseczek wypatrują, inne wyprawkę dla maluszków szykują - cz.V

[Meliska86]

Kasica superowo

mąż mojej kuzynki miał tą operację bo miał te zylaki i przez to miał tylko 1mln plemników w tym, że żaden nie był żywy
no a po operacji poprawiły się wyniki i to bardzo także nadzieja jest spora tylko że oni mają tak że za bardzo się nakręcają na to dziecko. O niczym nie da się z nimi porozmawiać tylko o staraniach a ta kuzynka już ma kupione ubranka, wózek, imiona wybrane itp. i czeka od @ do @ a jak usłyszy ze ktoś jest w ciąży to dostaje spazmy i nie da się jej uspokoić.
Już jej mówiłam że przez takie podejście to nic z tego nie będzie....
No ale nie przetłumaczysz.

A co do szefunia to widzisz tak się stresowałaś Jednak jest trochę człowiekiem przynajmniej masz wsparcie w nim, bo mój to ostatnio powiedział mi że jego żona na porodówkę sama jechała i pracowała do ostatniego dnia to mu powiedziałam : biedna kobieta z tej pana żony

[Ewunia_01]

Dzień dobry
Natalka gratuluje synusia super ze wszystko ok od początku miałam przeczucie ze chłopiec u ciebie bedzie
Zresztą ja jedynie dziewczynkę to u Kasi obstawiam i to tak nie pewnie co do reszty to mi sie wydaje ze same mundialowe chłopaki bedą

Kasiu gratuluje i cieszę sie ze tak pozytywnie poszła rozmowa

[larara123]

Napisane przez Franka321

Aneczko mądry synek
Natalka,gratuluje synusia
Ja tak myśle że u Justynki będzie dziewuszka,albo dwie no albo parka ewentuaaalnie

hej hej

Franka widze ze sie uwzielas na te blizniaki u mnie

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez kasica_89

dziewczynki melduję się

więc tak po kolei...

dzidzia ma 4,6 cm, gin mówi, że ładnie rośnie, że wyniki wszystkie też w porządku, za dwa tygodnie mam przyjść na prenatalne i oddać krew w centrum diagnostycznym, chyba też odnośnie genetycznych? bo mówił, że on zleca to wszystkim pacjentkom bo chce mieć pewność... dupek i luteinę chce pociągnąć do 20 tc... na basen jeszcze chodzić nie mogę i z sexu też nici... strasznie dmucha na zimne... z powodu tego, że miałam PCO, ale lepiej tak niż by się nie interesował no i nagrał mi w końcu płytkę z usg

wieczorem napisałam smsa do tej koleżanki, zadzwoniła zaraz, pogratulowała i pytała jak się czuje, więc pozytywnie... ale przyznała mi się, że jej tż leży właśnie w szpitalu na dwa dni i będzie miał zabieg... jak się pomylę w nazwie to poprawcie bo nie wiedziałam o czymś takim... ma podobno żylaka przewrózka nasiennego coś z jądrami i nieleczone podobno prowadzi do niepłodności i jeszcze robili badania nasienia i też podobno są dość kiepskie... ehhh szkoda mi się ich zrobiło strasznie...

a co do szefuncia to o dziwo jestem mega zaskoczona bo powiedział, że zdawał sobie sprawę z tego, że jestem młodą kobietą i to było do przewidzenia... jakoś mu to pracę dezorganizuje... ale z drugiej strony jest to dla niego normalna kolej rzeczy... powiedziałam, że póki będę mogła to będę chodziła do pracy, a co do przedłużenia umowy to powiedział, że zrobi wszystko żeby mi pomóc, ale nie wie co powie "góra" na to i jak coś będzie wiedział to szczerze mi powie...także jestem mega zszkowana jego postawą, ale powiem Wam, że tak się stresowałam , że już po 5 nie spałam...

weszłam szybko zdać relację i lecę coś popracować, potem odniosę się co naskrobałyście, ale chciałam Wam już napisać
buziak dla każdej na dobry początek dnia

Gratuluje super ze z dzidzia dobrze...
no i za to ze tak dobrze z szefem poszlo jestes wielka malenka

[aneczka2238]

Dzień dobry

Kasiu, no to kawał chłopa (przeczucie ) z tej Twojej dzidzi Fajnie że wszystko ok Też robiłam rutynowo badania z krwi Będziesz spokojniejsza. To kiedy następna wizyta?
No i postawa koleżanki oraz szefa pewnie Cię pozytywnie zaskoczyły, wychodzi że nie było się czym stresować A szef nie może tej "górze" nie wspominać o Twojej ciąży?

Dorotka, ja tak mialam jakiś czas temu, że mnie bolała, jakby się rozchodzila, ale minęło Już mnie chyba w tej ciąży nic nie zaskoczy W każdym bądź razie u mnie nic złego to nie oznaczało
Powodzenia dla mężulka w ambasadzie

Ja wzięłam teraz Apap i zaczyna być lepiej Kilka lat myślałam że mam migreny od tabletek anty a jednak nieeee. Jeden lekarz mi nawet to stwierdził i nie chcial więcej ich wypisywać, więc musiałam zmienić gina i nic nie mówić

Dzisiaj w końcu podejrzę mojego Olusia

Justynko, Martuś i Aniu Koliberku mocno trzymam kciuki za wizyty i czekam na relację

[izasalamon]

kocuro88 - to już nie wiem za co trzymać kciuki. Ale chyba za zatrzymanie plamień i wysoką betę

kasica89 - i pewnie ci ulżyło, że Twoja wiadomość jednak została dobrze przyjęta. Trzymam kciuki, żebyś jednak została w pracy

meliska - dziwne... Ja bym nie kupowała nic dla dziecka, gdybym planowała. Przecież to jest jakieś chore ...

aneczka - to pochwal się fotką, jak będziesz mieć

[Meliska86]

Napisane przez izasalamon

meliska - dziwne... Ja bym nie kupowała nic dla dziecka, gdybym planowała. Przecież to jest jakieś chore ...

zdecydowanie chore

[Ewunia_01]

Napisane przez Meliska86

Kasica superowo

mąż mojej kuzynki miał tą operację bo miał te zylaki i przez to miał tylko 1mln plemników w tym, że żaden nie był żywy
no a po operacji poprawiły się wyniki i to bardzo także nadzieja jest spora tylko że oni mają tak że za bardzo się nakręcają na to dziecko. O niczym nie da się z nimi porozmawiać tylko o staraniach a ta kuzynka już ma kupione ubranka, wózek, imiona wybrane itp. i czeka od @ do @ a jak usłyszy ze ktoś jest w ciąży to dostaje spazmy i nie da się jej uspokoić.
Już jej mówiłam że przez takie podejście to nic z tego nie będzie....
No ale nie przetłumaczysz.

A co do szefunia to widzisz tak się stresowałaś Jednak jest trochę człowiekiem przynajmniej masz wsparcie w nim, bo mój to ostatnio powiedział mi że jego żona na porodówkę sama jechała i pracowała do ostatniego dnia to mu powiedziałam : biedna kobieta z tej pana żony

A ja w ogóle nie rozumiem takiego parcia na dziecko, moze dlatego ze nigdy sie nie starałam, a moze nawet wtedy bym tak uważała. Starania staraniami, zdaje sobie sprawę jakie to trudne i dołujące kiedy kolejna @ przychodzi, ale zeby aż tak ześwirować i zrobić z tego jedyny w zyciu cel, nakupić juz wszystko i doprowadzić do tego ze każdy w otoczeniu bedzie sie bal przyznać ze spodziewa sie dziecka to chyba jednak juz przesada.

[Franka321]

Meliska to faktycznie chore...

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

aneczko mam nadzieje ze glowa lepiej?

[izasalamon]

Napisane przez Ewunia_01

A ja w ogóle nie rozumiem takiego parcia na dziecko, moze dlatego ze nigdy sie nie starałam, a moze nawet wtedy bym tak uważała. Starania staraniami, zdaje sobie sprawę jakie to trudne i dołujące kiedy kolejna @ przychodzi, ale zeby aż tak ześwirować i zrobić z tego jedyny w zyciu cel, nakupić juz wszystko i doprowadzić do tego ze każdy w otoczeniu bedzie sie bal przyznać ze spodziewa sie dziecka to chyba jednak juz przesada.

Tym bardziej, że - jak pokazuje doświadczenie - im bardziej człowiek chce, tym mu nie wychodzi Więc zupełnie nie rozumiem takiego podejścia.

Ja tam nie nastawiam się, że teraz się uda. Jestem jakoś dziwnie spokojna. Choć oczywiście chciałabym, żeby się udało. "Efekt" porodu byłby najcudowniejszym prezentem na 30. urodziny

[aneczka2238]

Napisane przez izasalamon

aneczka - to pochwal się fotką, jak będziesz mieć

Oczywiście że się pochwalę

Napisane przez Ewunia_01

A ja w ogóle nie rozumiem takiego parcia na dziecko, moze dlatego ze nigdy sie nie starałam, a moze nawet wtedy bym tak uważała. Starania staraniami, zdaje sobie sprawę jakie to trudne i dołujące kiedy kolejna @ przychodzi, ale zeby aż tak ześwirować i zrobić z tego jedyny w zyciu cel, nakupić juz wszystko i doprowadzić do tego ze każdy w otoczeniu bedzie sie bal przyznać ze spodziewa sie dziecka to chyba jednak juz przesada.

No właśnie też nie rozumiem tego... Wiadomo, że czasami trudno o tym nie myśleć, jak przychodzi @ to jest bardzo przykro, ale żeby nie mieć innych tematów do rozmów i żeby wyprawkę kompletować Przesada

Napisane przez Franka321

aneczko mam nadzieje ze glowa lepiej?

Dziękuję, lepiej Boli, ale idzie wytrzymać

[Meliska86]

no cóż zrobić. Jak chcą żyć pod taką presją to ich sprawa.

Pochwalę się: mój mężulek kończy dziś 30 lat

[izasalamon]

Napisane przez Meliska86

no cóż zrobić. Jak chcą żyć pod taką presją to ich sprawa.

Pochwalę się: mój mężulek kończy dziś 30 lat

Sto lat! Tort gotowy?

[aneczka2238]

Napisane przez Meliska86

no cóż zrobić. Jak chcą żyć pod taką presją to ich sprawa.

Pochwalę się: mój mężulek kończy dziś 30 lat

No to wszystkiego najlepszego dla męża
Coś planujecie?

[Franka321]

Aneczko ciesze sie
Meliska wszystkiego naj dla mezula

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

jestem od 8 w sklepie powoli mam dosc. A kapselek tymbarka mowi . Kto da rade jak nie Ty

[Meliska86]

dzisiaj pewnie niewiele. Mąż w pracy wieczorem może wybierzemy się na kręgle
imprezka w sobotę jutro będę pichcić torta
a dziś rano dałam mu kupony i taką koszulkę z napisem:
Nie jestem 30-latkiem. Mam 18 lat i 12 - letnie doświadczenie.
A na prezent główny była zrzuta na zegarek który dostanie w sobotę

[violino]

Napisane przez Nati_kk

W szufladach ich nigdy nie widziałam,z reguły nam po ziemi laza, bo np. Z pod rur wychodzą itp. One są takie miękkie, bez pancerza w sumie... Wyglądają i poruszają się jak takie małe rybki... Jak to cytowala Judyta w Nigdy w życiu 'rybiki to miękkie,bezskrzydle owady zamieszkujące wilgotne pomieszczenia jak łazienki czy toalety ':-D
Wydaje mi się że woda z misek to ciut za mało wilgoci jak dla nich,ale głowy sobie nie dam uciąć...

Chyba wiem, o jakie Ci chodzi, tak dopiero po wysłaniu posta o tym pomyślałam. Bo przyzwyczajona do tych prawodpobnie właśnie rybików jakoś je pomieszałam. Ja te drugie z pancerzykami miałam

Napisane przez kocuro88

Violino kiedy testujesz?

Nie wiem.
Nie wcześniej niż w sobotę. A jeśli uda mi się na weekend do pracy pójść, to w poniedziałek (test i tak 7 dni po zapłodnieniu dopiero wykrywa, a to podejrzewam dopiero właśnie w poniedziałek).

[kordelka85]

Napisane przez Nati_kk

Melduję się po wizycie ;-) Widzę nie chcecie u mnie poobstawiać tak jak u innych co do płci? :-( no trudno,to Wam nie powiem :-D
Doktorek powiedział że wszystko z maluchem okay,trochę podgladnelismy nawet na 3d,ale rączkami maleństwo wymachiwalo i zasłaniało twarz,więc tylko przez chwilę buzię było widać :-(
Nawet nie wiem jakie długie w sumie,bo zapomniałam zapytać a na wydruku mam tylko długość dwuciemieniową podaną, że niby 3,24cm ;-)
Na infekcje dla odmiany dostałam Pimafucin, a witaminy mam odstawić skoro źle się po nich czuję...
Następna wizyta 12.11 też pewnie gdzieś koło 18,będziemy robić 3d;-)

A ja obstawialam dziewczynke.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez aneczka2238

]U Marty stawiam na córkę, u Kasi synka a u Justynki to jeszcze nie wiem
A u Meliski na córcię, myślę że się zmieni

Serio?Ja u siebie synka obstawiam.

U Meliski i Ewuni synka, a u Kasi corke.

[Franka321]

Przychodza mi tu tacy kloenci ze obsluguje ich z takim strachem... bo cholera to wie czy mi tu nie zejdzie ...

[kordelka85]

Napisane przez Nati_kk

A

[/COLOR]
TŻ był przekonany od początku że syn,więc zadowolony że wyszło na jego :-P

Moj znowu, ze corka, zobasczymy kto ma racje

[dorotape1987]

kasiu dla bejbika ja tez dlugo bralam dupka lepiej dmuchac na zimne jak tak radzi
meliska sto lat dla meza mojemu w tym roku pyknie 31 mysle nad jakimis perfumkami niemam glowy do prezentu narazie moze cos mnie najdzie a moze te kupony zrobie tylko musze sie usmiechnac o wzor do kogos a urodzinki to zrobimy jak przyleci ja mam 9 grudnia to jak nie urodze to bedzie biba takie podwojne
moj juz po wizycie teraz czekamy...jakies tam zasady sie pozmienialy ale nie ma tragedii staramy sie o wize na 3 miesiace na pare wjazdow zeby mogl przyjechac w lutym i nas zabrac a pozwolenia dopiero jak juz bedziemy w pl na wizie na 3 miechy to wtedy daja
zjadlam zrazik z lososia i popilam gazowanym rano znow mnie wiec w sumie jak jeszcze raz to trudno dobreee bylo

[kordelka85]

Napisane przez aneczka2238

Dzień dobry


Justynko, Martuś i Aniu Koliberku mocno trzymam kciuki za wizyty i czekam na relację

Dziekuje.

[Meliska86]

Kordelka wyproroczyłaś mi test pozytywny więc pewnie teraz też

[Franka321]

Siedza przed sklepem takoe dwie starsE babki i opowiadaja sobie co u ich dzieci. I jedna mowi no a przemek to stary kawaler na co druga a to zenic sie nie chce ma jakas?
a no ma tam jakies kolezanki ale ja mu pod koldre nie zagladam przeciez
Druga mowi no moj mi na obiad ostatnio przyprowadzil i mowi tylko nie rob ziemniakow no nie lubi,no to co mam kur ugotowac? pierogi zrobilam,zarla az jej sie uszy trzesly. Kurde laski leze i kwicze...

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

jeszcze te ich smiechyy no jezuu sikam

[aneczka2238]

Chciałam się zdrzemnąć żeby trochę tą noc odespać, już przysypiałam i co...

[7koliberek7]

ja moze jakas dziwna i glupia jestem... ciesze sie z synusia ale jednoczesnnie czuje jakis zal moze smutek albo sama nie wiiiem jak to nazwac ze nnie bedzie corcia...

[Franka321]

Hahaha
Mlodszy mi powiedzial ze zenic sie nie chce,mowi ze jak patrzy na nas to mu sie odechciewa.
Druga mowi. Klocicie sie? a o co? u nas to wiecznie o pieniadze,bo wydaje na gowna hahahaha a ona ma taki smiech jakby swinie zazynali ,,, o jezuuu
Noo a dzisiaj na obiad to mam ratatuj,wiesz wszystko w jednym garze takie byle co. Hahahahahaha

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

koliberkuu chlopaczki sa takie przytulasinskie.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

o jeju Aneczla co to? sikorkaa???

[aneczka2238]

Napisane przez 7koliberek7

ja moze jakas dziwna i glupia jestem... ciesze sie z synusia ale jednoczesnnie czuje jakis zal moze smutek albo sama nie wiiiem jak to nazwac ze nnie bedzie corcia...

Rozumiem Cię Ale to Twoje pierwsze dziecko, może druga będzie córcia, bo wiadomo matka z córką to mają lepszy kontakt niż z synem... A ja będę miała w domu trójkę chłopów Ale najważniejsze, że zdrowe są nasze bobaski

[7koliberek7]

mmam nadz ze jak juz zobacze malego to mi to wszystko minie a nastepnym razem popracujemy nad corcia

[aneczka2238]

Napisane przez Franka321

o jeju Aneczla co to? sikorkaa???

Wróbel... i nasrał...

[Franka321]

uwazaj Aneczka. U kolezanki co chwila pojawialy sie sikorki dawaly sie glaskac brac na rece. Weterynarz znajomy jej powiedzial zeby nie ruszac bo one chore sa nie wiadomo na co.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

hahahahahaha a to ci wrobel fiu fiu jakby to powiedzial wrobel cwirek hahahaha