Mamusie Kwietniowe 2015! cz.III

[Majka232]

Znalazłam coś takiego: http://opinie.wozki-dla-dzieci.com/n...FUTmwgodtT8Asw

Ja bym nie chciała wózka używanego od obcej osoby. Może to dziwne, ale zakup od koleżanki czyli osoby którą znam i wiem, że jest schludną osobą jakoś mi nie przeszkadzał

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

znow podobizna Sylwia

[soniuska]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

tez bym chciala wyciagnac tzta na lody do mc po poludniu, nie mamy daleko ale napisal mi ze dzis bardzo ciezko w pracy wiec nie wiem czy chce go jeszcze meczyc, tym bardziej ze wraca dopiero po 16.00.

uu wspolczuje, on codziennie w pracy

my do kawiarni pojdziemy na jakies wypasione desery;p

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

jem jablko i gram w makao, gra ktos?

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

uu wspolczuje, on codziennie w pracy

pracuje w systemie, na trzy zmiany, wiec swieta nie swieta pracowac trzeba.. no niestety, ale cos kosztem czegos .

[madzixx88]

Napisane przez agolandia

fotelik też biorę pod uwagę tylko nowy, a wózek to sama nie wiem. Jest taki wybór tych wszystkich kółek, amortyzatorów, materiałów, że nie wiem, co wybrać.

Ja tez nie wiem jeszcze jaki wozek, za duzy wybor fakt
Ale bedziemy miec nowy, jako ze pierwszy wnuk/wnuczka to rodzice nam kupuja
Chociaz jakby byl uzywany od kogos znajomego i zadbany to nie mialabym z tym problemu, bo po paru miesiacach trzeba bedzie kupowac nowy-spacerowke, ktora juz dluzej posluzy

Napisane przez MaŁa_Sylwia

moja Mama miala ze mna utrapienie jak bylam mala. nic nie polykalam. wszystkie tabletki mi rozdziabywala na mniejsze. i to tej pory mam tak, ze jak tabletka wieksza to podchodze do niej trzy razy. Tran mam teraz w miare duzy ale sa sliskie wiec jakos to idzie.

To u mnie odwrotnie duze tabletki latwo przelykam, ale male staja mi zawsze w gardle
Jak bralam anty to zawsze sie meczylam :P

My pojdziemy do Kosciola na 18

[soniuska]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

pracuje w systemie, na trzy zmiany, wiec swieta nie swieta pracowac trzeba.. no niestety, ale cos kosztem czegos .

no biedny

[agolandia]

Napisane przez Majka232

Znalazłam coś takiego: http://opinie.wozki-dla-dzieci.com/n...FUTmwgodtT8Asw

Ja bym nie chciała wózka używanego od obcej osoby. Może to dziwne, ale zakup od koleżanki czyli osoby którą znam i wiem, że jest schludną osobą jakoś mi nie przeszkadzał

no właśnie.. można różnie trafić przecież, niby większość elementów się zdejmuje, ale czy wszystkie da się uprać?
Mam jeszcze sporo czasu to przegadamy to z mężem

Napisane przez madzixx88

Ja tez nie wiem jeszcze jaki wozek, za duzy wybor fakt
Ale bedziemy miec nowy, jako ze pierwszy wnuk/wnuczka to rodzice nam kupuja
Chociaz jakby byl uzywany od kogos znajomego i zadbany to nie mialabym z tym problemu, bo po paru miesiacach trzeba bedzie kupowac nowy-spacerowke, ktora juz dluzej posluzy

To u mnie odwrotnie duze tabletki latwo przelykam, ale male staja mi zawsze w gardle
Jak bralam anty to zawsze sie meczylam :P

My pojdziemy do Kosciola na 18

to jakaś rodzinna tradycja z wózkiem dla pierwszego wnuka?

[soniuska]

https://www.youtube.com/watch?v=KZNgZ-Bv8O4

[Majka232]

Napisane przez agolandia

no właśnie.. można różnie trafić przecież, niby większość elementów się zdejmuje, ale czy wszystkie da się uprać?
Mam jeszcze sporo czasu to przegadamy to z mężem


to jakaś rodzinna tradycja z wózkiem dla pierwszego wnuka?

U nas też rodzice kupili wózek i wspólnie z teściową zorganizowali chrzciny. Mój tatuś tak się cieszył z pierwszego wnuka, że wyszła impreza na 40 osób

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez agolandia

to jakaś rodzinna tradycja z wózkiem dla pierwszego wnuka?

nasi tez kupuje. tescie i rodzice na wspole. tradycja? nie wiem, tesciowa z gory mi zapowiedziala ze tak jest ze wozki kupuja dziadkowie, nie wiem szczerze

[soniuska]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

nasi tez kupuje. tescie i rodzice na wspole. tradycja? nie wiem, tesciowa z gory mi zapowiedziala ze tak jest ze wozki kupuja dziadkowie, nie wiem szczerze

u nas wozek kupuja rodzice M a moi lozeczko.
a moj ojciec biologiczny nic na ten temat nie mowi, wiec pewnie nic nie kupi, ale ja mam to gdzies bo mi na nim nie zalezy

[madzixx88]

Napisane przez agolandia

no właśnie.. można różnie trafić przecież, niby większość elementów się zdejmuje, ale czy wszystkie da się uprać?
Mam jeszcze sporo czasu to przegadamy to z mężem


to jakaś rodzinna tradycja z wózkiem dla pierwszego wnuka?

To chyba ogolna tradycja, bo ja nic jeszcze o wozku nie zdarzylam powiedziec a moja mama juz zapowiedziala, ze wozek oni kupuja nie wiem czy z tesciami na pol czy nie
Moja babcia chce lozeczko kupic

Aa i kolezanka mi wczoraj mowila, ze drugi niezbedny sprzet po lozeczku to bujaczek lezaczek

[Pavlinecka_21]

A u mnie nikt nic nam nie kupuje i zrobimy to sami. Z jednej strony da nam po kieszeni ale z drugiej jak pomysle, że słyszałabym: przeciez tyle pieniedzy wydałam, chyba moge miec cos do powiedzenia w kwestii imienia/ubrania/wychowania wnuka

Robię placuszki ziemniaczno - cukiniowe, chce ktoś?

[soniuska]

Napisane przez Pavlinecka_21

A u mnie nikt nic nam nie kupuje i zrobimy to sami. Z jednej strony da nam po kieszeni ale z drugiej jak pomysle, że słyszałabym: przeciez tyle pieniedzy wydałam, chyba moge miec cos do powiedzenia w kwestii imienia/ubrania/wychowania wnuka

Robię placuszki ziemniaczno - cukiniowe, chce ktoś?

jajajaja!

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez madzixx88

To chyba ogolna tradycja, bo ja nic jeszcze o wozku nie zdarzylam powiedziec a moja mama juz zapowiedziala, ze wozek oni kupuja nie wiem czy z tesciami na pol czy nie
Moja babcia chce lozeczko kupic

Aa i kolezanka mi wczoraj mowila, ze drugi niezbedny sprzet po lozeczku to bujaczek lezaczek

a ja sie zaczelam zastanawiac. bedziemy robili pokoik dziecka, wiec lozeczko bedzie w pokoiku, tylko jak to zrobic na poczatku, lozeczko wstawic do sypialny? zastanawialam sie tez nad kolyska ktora byla by w sypialni, tylko nie wiem czy nie szkoda na nia pieniedzy, przegladalam tez uzywane, sama juz nie wiem.. ale wiem ze dzidzie chce miec po porodzie przy sobie ale tez szybko uczyc ja u siebie, nie wiem co z tego wyjdzie. ktoras ma doswiadczenie jakies na ten temat?

[soniuska]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

a ja sie zaczelam zastanawiam. bedziemy robili pokoik dziecka, wiec lozeczko bedzie w pokoiku, tylko jak to zrobic na poczatku, lozeczko wstawic do sypialny? zastanawialam sie tez nad kolyska ktora byla by w sypialni, tylko nie wiem czy nie szkoda na nia pieniedzy, przegladalam tez uzywane, sama juz nie wiem.. ale wiem ze dzidzie chce miec po porodzie przy sobie ale tez szybko uczyc ja u siebie, nie wiem co z tego wyjdzie. ktoras ma doswiadczenie jakies na ten temat?

kochana uwazam ze szkoda kasy i mozna lozeczko przeniesc.
u nas dziecko bedzie ciagle z nami spalo, bo mamy tylko jeden pokoj i drugi to salon z aneksem kuchennym i lazienka, garderoba..

[Majka232]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

a ja sie zaczelam zastanawiac. bedziemy robili pokoik dziecka, wiec lozeczko bedzie w pokoiku, tylko jak to zrobic na poczatku, lozeczko wstawic do sypialny? zastanawialam sie tez nad kolyska ktora byla by w sypialni, tylko nie wiem czy nie szkoda na nia pieniedzy, przegladalam tez uzywane, sama juz nie wiem.. ale wiem ze dzidzie chce miec po porodzie przy sobie ale tez szybko uczyc ja u siebie, nie wiem co z tego wyjdzie. ktoras ma doswiadczenie jakies na ten temat?

Mój synek od urodzeni spał w swoim pokoju

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez Majka232

Mój synek od urodzeni spał w swoim pokoju

oo prosze, nie balas sie?od samego poczatku takie mialas zalozenie? nie chcialas miec go przy sobie? mialas nianie? i jak czesto na poczatku w nocy do niego wstawalas?
masa pytan z gory dziekuje za odp

[_Madison_]

Witam się niedzielne
Pogoda piękna więc zaraz na spacer uciekamy.


MAŁA - u nas Marcel spał też od początku w swoim pokoju, ale jak miał dwa tygodnie przez jego ciagłe wybudzanie w nocy musiałam przenieść się do niego. No i my mieliśmy monitor oddechu. Odkupiłam od znajomej za połowę ceny by być spokojniejsza.
NATI - no na niestety nie mogę zrezygnować z witamin.

SONIA - w tesco kupiliśmy tylko rzeczy z mojej listy nic ponad to
Ale może za tydzień bo kolejny rabat dostaliśmy
Dobra doczytałam wszystko więc uciekam na spacer

Na obiadek dziś mielone z boczku i mizeria :p mniam!!

[soniuska]

Napisane przez _Madison_

Witam się niedzielne
Pogoda piękna więc zaraz na spacer uciekamy.


MAŁA - u nas Marcel spał też od początku w swoim pokoju, ale jak miał dwa tygodnie przez jego ciagłe wybudzanie w nocy musiałam przenieść się do niego. No i my mieliśmy monitor oddechu. Odkupiłam od znajomej za połowę ceny by być spokojniejsza.
NATI - no na niestety nie mogę zrezygnować z witamin.

SONIA - w tesco kupiliśmy tylko rzeczy z mojej listy nic ponad to
Ale może za tydzień bo kolejny rabat dostaliśmy
Dobra doczytałam wszystko więc uciekam na spacer

Na obiadek dziś mielone z boczku i mizeria :p mniam!!

ale obiad!!!!

[Majka232]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

oo prosze, nie balas sie?od samego poczatku takie mialas zalozenie? nie chcialas miec go przy sobie? mialas nianie? i jak czesto na poczatku w nocy do niego wstawalas?
masa pytan z gory dziekuje za odp

Mieliśmy nianię z monitorem oddechu. Mam lekki sen i każde szurniecie by mnie budziło i bym wstawała i spr. co się dzieje co nie byłoby dobre ani dla mnie ani dla dziecka, bo ja bym się nie wyspała a dziecko by się przyzwyczaiło, że na każde szurnięcie reaguję. Synek od początku nieźle spał, ale na początku trzeba było wstawać co 2-3 godz. Był czas, ze synek spał z nami w łóżku, bo nie miałam siły go odnieść do łóżeczka, ale trwało to ok.2 tyg. i potem sie zaparłam i znów spał u siebie.
Wydaje mi się, ze dzięki temu umie zasypiać w miarę samodzielnie. Nawet jak miał kilka m-cy to lepiej zasypiał sam niż jak mnie widział.
Są okresy, ze chce byśmy byli obok jak zasypia i wtedy jesteśmy

[soniuska]

podobno madry uczony - nie pamietam nazwiska - opracowal badania ktore mowia ze dziecko do 6 mca zycia do niczego sie nie przyzwczyajaja.
wiec mozna nosic, bujac, spac razem itd

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez _Madison_

MAŁA - u nas Marcel spał też od początku w swoim pokoju, ale jak miał dwa tygodnie przez jego ciagłe wybudzanie w nocy musiałam przenieść się do niego. No i my mieliśmy monitor oddechu. Odkupiłam od znajomej za połowę ceny by być spokojniejsza.


Na obiadek dziś mielone z boczku i mizeria :p mniam!!

no ja niestety nie bede miala mozliwosci przeniesc sie do dzidzi, gdyz nie bedzie tam nic do spania, jedynie jakis wygodny fotel do karmienia.
monitor oddechu to takie osobne urzadzenie czy taka laczna funcja z niania? dzieki za odp
a obiad masz dzis pycha!

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez Majka232

Mieliśmy nianię z monitorem oddechu. Mam lekki sen i każde szurniecie by mnie budziło i bym wstawała i spr. co się dzieje co nie byłoby dobre ani dla mnie ani dla dziecka, bo ja bym się nie wyspała a dziecko by się przyzwyczaiło, że na każde szurnięcie reaguję. Synek od początku nieźle spał, ale na początku trzeba było wstawać co 2-3 godz. Był czas, ze synek spał z nami w łóżku, bo nie miałam siły go odnieść do łóżeczka, ale trwało to ok.2 tyg. i potem sie zaparłam i znów spał u siebie.
Wydaje mi się, ze dzięki temu umie zasypiać w miarę samodzielnie. Nawet jak miał kilka m-cy to lepiej zasypiał sam niż jak mnie widział.
Są okresy, ze chce byśmy byli obok jak zasypia i wtedy jesteśmy

wiec pierwsze co to niania z monitorem oddechu, drugie masa samozaparcia moze i ja sprobuje od razu dzidzie u siebie ciekawe co tzt na to, pewnie bedzie krecil nosem ale przecie i jemu to na dobre wyjdzie

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez soniuska

podobno madry uczony - nie pamietam nazwiska - opracowal badania ktore mowia ze dziecko do 6 mca zycia do niczego sie nie przyzwczyajaja.
wiec mozna nosic, bujac, spac razem itd

myslisz, ze tak jest? patrzac na mojego chrzesniaka ciezko mi w to uwierzyc, ale moze cos w tym jest

[soniuska]

my w nocy na poczatku oboje bedziemy wstawac, jedno bedzie przebierac a drugie w tym czasie robic w kuchni mleko, nie chce wynosic dziecka do kuchni/salonu co by go nie rozbudzac, bedzie w sypialni z mama/ytata przy malej lampeczce ktora bedzie poswiate tylko dawac

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

my w nocy na poczatku oboje bedziemy wstawac, jedno bedzie przebierac a drugie w tym czasie robic w kuchni mleko, nie chce wynosic dziecka do kuchni/salonu co by go nie rozbudzac, bedzie w sypialni z mama/ytata przy malej lampeczce ktora bedzie poswiate tylko dawac

nie bedziesz karmila piersia? moze warto zaopatrzyc sie w podgrzewacz? nie bediesz musiala robic mleka w nocy

[Majka232]

Napisane przez soniuska

podobno madry uczony - nie pamietam nazwiska - opracowal badania ktore mowia ze dziecko do 6 mca zycia do niczego sie nie przyzwczyajaja.
wiec mozna nosic, bujac, spac razem itd

No nie wiem. Spróbuj zawsze usypiać dziecko kołysząc, a gwarantuję że po 2-3 m-cach będzie problem inaczej go ululać, a poza tym jak sie dziecko do rąk przyzwyczai to też nie bedzie z nich schodzić, więc ja się z tym genialnym uczonym nie zgadzam

[soniuska]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

nie bedziesz karmila piersia? moze warto zaopatrzyc sie w podgrzewacz? nie bediesz musiala robic mleka w nocy

tak, podgrzewacz koniecznie- bedzie latwiej..
nie moge karmic ze wzgledu na leki jakie przyjmuje.

Napisane przez Majka232

No nie wiem. Spróbuj zawsze usypiać dziecko kołysząc, a gwarantuję że po 2-3 m-cach będzie problem inaczej go ululać, a poza tym jak sie dziecko do rąk przyzwyczai to też nie bedzie z nich schodzić, więc ja się z tym genialnym uczonym nie zgadzam

ale jak dziecko bedzie plakac to i tak bedziemy lulac..no co poradzic..nie bedzie wyjscia to bedziemy probowac na kazdy sposob

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

tak, podgrzewacz koniecznie- bedzie latwiej..
nie moge karmic ze wzgledu na leki jakie przyjmuje.

plus taki ze obejdzie sie bez diety po porodzie

[_Madison_]

MAŁA - monitor ma odrazu funkcję niani.

SONIA - ten uczony to chyba za wiele do czynienia z niemowlakami nie miał :blink:
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie uczył dzidzi zasypiania na ręku czy ciągłego taśtania bo potem to się czkawką odbije. Ja tam też jak MAJA stawiam na samodzielność
W przyszłości to zaprocentuje widzę po swoich maludach

[FlightlessBird]

Napisane przez Majka232

No nie wiem. Spróbuj zawsze usypiać dziecko kołysząc, a gwarantuję że po 2-3 m-cach będzie problem inaczej go ululać, a poza tym jak sie dziecko do rąk przyzwyczai to też nie bedzie z nich schodzić, więc ja się z tym genialnym uczonym nie zgadzam

też nie zgadzam się z tym uczonym
mam w rodzinie parę przykładów- np usypiania na rękach. Dziecko ma 3 lata i dalej na rękach zasypia.