Czerwcowe Mamusie 2015 :)

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Słodka moja teściowa obgaduje tylko jedną synową (z trzech). Ale ma do tego prawo - zauważyła, że I. niezbyt zajmuje się córką (10miesięczną), paliła w ciąży i ogólnie nie ma zbyt dobrego wpływu na szwagra

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[fartuch]

ja na teściową nie narzekam, fajna babka naprawdę... lepiej się z nią dogaduje niż z własną matką ale teściu.... O matko.. Nóż się w kieszeni otwiera jak go widzę

[Soleil_Rouge]

Hej! Wczoraj Was nadrobilam, ale już nie zdążyłam odpisać, to dziś znów widzę ze czeka mnie nadrabianie!!
Powiem Wam tylko ze u mnie same problemy z tatą jest źle , z bankiem do dupy - szukamy adwokata, żeby ich pozwać, bo przeginaja, w pracy też średnio. No mówię Wam - zaczynam mieć wszystkiego dość!! Mam tylko nadzieje że w czwartek gin powie ze z ciążą wszystko ok (to będzie moja pierwsza wizyta - pod koniec 10 - tego tygodnia). Idę na nią z mężem, bo akurat ma wolne. I w ten sposób gin zobaczy tez Małą, którą widział tylko przy narodzinach, wiec pewnie będzie wesoło; )

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Soleil trzymam kciuki, żeby się poukładało wszystko!

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[Słodkaaa]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48705054]Słodka moja teściowa obgaduje tylko jedną synową (z trzech). Ale ma do tego prawo - zauważyła, że I. niezbyt zajmuje się córką (10miesięczną), paliła w ciąży i ogólnie nie ma zbyt dobrego wpływu na szwagra

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]


Teściowa obgaduje chyba tylko mnie. Druga synowa to też wzór cnót wszelakich. Jest dobra, kochana - mówie tu szczerze. Ale ja zawsze mówię to co myśle. Wiedzą, że w kaszę sobie dmuchać nie dam.
Dodatkowo tamta synowa miała przegrodę, dwie ciąże straciła, trzeba się nad nią cały czas użalać. Ile to kasy wydali na leczenie, ile łez wylali.
Mi z Mężem jest łatwiej zawsze, dobrze zarabiamy, mieszkanie nowe, nie bierzemy nic na raty. A tamci mieszkają w domu rodziców synowej, a tu coś sobie w końcu kupili... No i zaszliśmy w ciąże od razu. BO nikt nie wie ile się staraliśmy... Bo o tym nie mówimy...

No rzygać się chce... A to co usłyszałam od teściowej niejako podsłuchując w jedną majową noc to moje.

Solei trzymaj się

[masija]

Napisane przez k a j a

Mamy tylko 15 km więc lajcik

A czasowo.. hm.. Wszystko zależy jak pracuje mojej mamy brat i brat Tża. Ale np, u mnie wigilia na 17, a u teściów np na 19

A no ja niejadek.. Nie jadam ryb, grzybów itd


U mnie tym razem gin będzie posługiwał się tylko i wyłącznie terminem z USG bo wg OM mam tp na 25 maja

Rozumiem Ale i tak mimo wszystko w pośpiechu

Napisane przez iLoNuS_ktl

Wiem, wiem tak dla śmiechu napisałam, ciekawe jak będzie mi się tp zmieniać wg OM mam na 3 czerwca, a wg pierwszego USG 01 czerwca



A my w tym roku mamy mega dużą wigilię w naszym nowym mieszkaniu robimy wspólną wigilię, będą i moi rodzice i teście, oraz rodzeństwo moje i męża

O matko! Współczuję!
Ja taką miałam w tamtym roku
Miałam dość wszystkich, mama to samo.. Było nas 20 osób a latałam tylko ja z mamą (siostra siedziała z dziećmi, chłopy się nie ruszały, szwagierka również ) i my w ogóle nie jadłyśmy bo co oni skończyli jeść/my zaczęłyśmy to już trzeba było dawać kolejne danie...

Napisane przez Słodkaaa

Dzięki

Nie lubię teściowej jest fałszywą biczą widzę czasami jak ponad wzrokiem wszystkich patrzy na mnie i Męża... zreszta przed ślubem usłyszałam o sobie takie rzeczy, że aż uszy m spuchły... Było to jak spaliśmy u nich w jeden weekend, mój jeszcze wtedy chłopak smacznie spał, a ja słyszałam jak nadaje na mnie do teścia... Fałszywa sucz...

Ale jakbyście ją zobaczyły to wcielenie wszelkich cnót, cudowna kobieta, kochająca wszystko i wszystkich...

Współczuję Nie trawię fałszywych ludzi. Po prostu nie trawię!
A twój mąż jaki ma do niej stosunek? Widzi jaka jest?


Ja już po zakupach
Kupiłam dwie kiecki Krótkie, na teraz ale są tak cudowne, że musiałam kupić A jak mi w nich brzuch widać!!!
Nie wiem czy tak po jedzeniu mnie wywaliło ale brzuch mam wieeeelki

[Princesika]

dobrze, że Wam też brzuchy rosną mój ewidentnie jest większy, nawet wczoraj Tż zauważył ale nie wiem czy to nie od tego, że ciągle jem

[fartuch]

u mnie w sumie powiększył się tylko nad włosami łonowymi, takie dziwne napuchnięte.

[Marei]

Słodka rozumiem Cię. Moja niedoszła teściowa też taka była, ile ja się o sobie zza ściany nasłuchałam, ile wypłakałam... a narzeczony spał. Kiedyś go obudziłam, bo wierzyć nie chciał a on posłuchał i stwierdził, że pewnie mama ma zły dzień, bo taka nie jest.
I bardzo dobrze, że nie dasz sobie w kaszę dmuchać ja zawsze byłam zbyt łagodna i teraz żałuję. Asertywność to bardzo istotna umiejętność ))

[Princesika]

Napisane przez Marei

Tak mnie na sentymenty wzięło. ..
Jak studiowałam, zaręczyliśmy się z ówczesnym chlopakiem. Było wszystko och ach , plany na przyszłość. I w tych planach było standardowo - skończyć studia, popracować ze dwa lata, potem dzieci, żeby z drugim przed magiczną 30 zdążyć. Niestety związek się rozpadł, co strasznie przeżyłam.
Co przeżywałam oprócz tego, to to, że coraz bliżej 30tki a na żadne zmiany w życiu się nie zapowiada. A tutaj... pojawiło się światełko w tunelu, że dwa miesiące po 30 urodzinach zostanę mamą )

ja wyszłam za mąż 5 lat temu ponad, nie układało się, bałam się mieć z nim dzieci, marzyłam, żeby urodzić przed 30 albo chociaż być w ciąży. Rozstaliśmy się, poznałam miłość mojego życia i rok później okazało się, że zaszłam w ciążę tydzień przed 30 urodzinami

[mycha_818]

Napisane przez Marei

Jaki balsan polecasz? Tez bede musiała kupić...

Nic nie polecam bo nic jeszcze nie używałam, ale za radą dziewczyn kupię chyba ten z palmersa, a na później olejek migdałowy.

[Marei]

Napisane przez Princesika

ja wyszłam za mąż 5 lat temu ponad, nie układało się, bałam się mieć z nim dzieci, marzyłam, żeby urodzić przed 30 albo chociaż być w ciąży. Rozstaliśmy się, poznałam miłość mojego życia i rok później okazało się, że zaszłam w ciążę tydzień przed 30 urodzinami

Gratulacje Princesika! )

[mycha_818]

Napisane przez Słodkaaa

Dzięki

Nie lubię teściowej jest fałszywą biczą widzę czasami jak ponad wzrokiem wszystkich patrzy na mnie i Męża... zreszta przed ślubem usłyszałam o sobie takie rzeczy, że aż uszy m spuchły... Było to jak spaliśmy u nich w jeden weekend, mój jeszcze wtedy chłopak smacznie spał, a ja słyszałam jak nadaje na mnie do teścia... Fałszywa sucz...

Ale jakbyście ją zobaczyły to wcielenie wszelkich cnót, cudowna kobieta, kochająca wszystko i wszystkich...

Jakbym widziała moją kierowniczkę ;-)

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez Princesika

dobrze, że Wam też brzuchy rosną mój ewidentnie jest większy, nawet wczoraj Tż zauważył ale nie wiem czy to nie od tego, że ciągle jem :roftl:

Ha ha to tak jak u mnie Kochana ;-)

[alkamor]

Napisane przez masija

Ja już po zakupach
Kupiłam dwie kiecki Krótkie, na teraz ale są tak cudowne, że musiałam kupić A jak mi w nich brzuch widać!!!
Nie wiem czy tak po jedzeniu mnie wywaliło ale brzuch mam wieeeelki

No ja w dzień mam spory a wieczorem jak jestem najedzona po całym dniu to

[mycha_818]

Napisane przez Princesika

ja wyszłam za mąż 5 lat temu ponad, nie układało się, bałam się mieć z nim dzieci, marzyłam, żeby urodzić przed 30 albo chociaż być w ciąży. Rozstaliśmy się, poznałam miłość mojego życia i rok później okazało się, że zaszłam w ciążę tydzień przed 30 urodzinami

Super! Brawo!!! Takie historie są mega podbudowujace gratulacje

[Princesika]

Napisane przez szuuu

My też jedziemy w tym roku do teściów
Ale pocieszam się, że pierwsze święta naszego dzieciaka będą u moich rodziców

Moich rodziców i teściów dzieli ponad 300 km...

my mamy tak samo, cała moja rodzina jest 300 km ode mnie. Teściowie są na miejscu. Ja ich akurat bardzo lubię ale nie wiem jak będzie z wigilią. Oni robią taką rodzinną, babcia, dziadek, ciocia i wujek, kuzynki z dziećmi. Do tej pory nigdy nie było tam nikogo "obcego", nie z rodziny.

[Słodkaaa]

Na szczęście dla mnie teściowie mieszkają na stałe w Bielsku, także widzę ich raz na dwa miesiące...

Mężowi powiedziałam co usłyszałam. Uwierzył mi, bo nie mam tendencji do kłamania.
Nie powiedział nic rodzicom. Za bardzo ich kocha.

No cóż, nie zawsze musi być różowo. JA się cieszę, że radzimy sobie sami, że sami za własne pieniądze kupujemy mieszkanie, mamy samochód jaki mamy nie musimy liczyć na nikogo. Wszystko co mamy zawdzięczamy sobie. Im nie muszę za nic dziękować. Chyba, że za syna

[masija]

Wiecie co.. relacje synowa-teściowa chyba w 90% są tragiczne.
Naprawdę, mało znam dziewczyn które mają dobre relacje z teściową.

Ja bym naprawdę chciała moją lubić ale.. po prostu nie mogę.
Ona nigdy szczerze nic nie powie, udaje tylko, zamilknie i popatrzy z głupim uśmiechem.. A później niby od niechcenia mówi coś mojemu mężowi, jak nie ma mnie przy nim.
Jest cholernie zakłamana. A ja nie dam sobie wejść na głowę i ona o tym wie..

Nie wiem .. czasami naprawdę myślę, że ona ma pretensje o to, że nam (odpukać,tfu,tfu) tak wszystko się układa, mamy dom, mojemu mężowi fajnie z teściami, uwielbia ich, widzi, że dobrze mu ze mną, wychwala mnie pod niebiosa, pracę mamy, rodzinne wsparcie również-a jej najukochańszy synalek (ma 5 dzieci ale jedno poważnie jest cholernie faworyzowane) ma tak ciężko.. ojjoj Rozpieszczony bachor, 30 letni chłop któremu mamusia robi śniadanie do pracy a w nast. roku bierze ślub

Zawsze jest, że Konradek to on nie ma tak dobrze, że on to kończy pracę o 15 (!!!! o 15!!! wyobrażacie sobie!!!?? tak długo?) w biurze pracuje i on taaaaki zmęczony że nic nie zrobi w domu.
A jak mój mąż pracował ciężko fizycznie 12 h to jeszcze potrafiła go wysyłać do sklepu o 21 bo Konradek spał i nie zrobił zakupów...

Aaa... ale się musiałam wyżalić

[Princesika]

Napisane przez Słodkaaa

Na szczęście dla mnie teściowie mieszkają na stałe w Bielsku, także widzę ich raz na dwa miesiące...

Mężowi powiedziałam co usłyszałam. Uwierzył mi, bo nie mam tendencji do kłamania.
Nie powiedział nic rodzicom. Za bardzo ich kocha.

No cóż, nie zawsze musi być różowo. JA się cieszę, że radzimy sobie sami, że sami za własne pieniądze kupujemy mieszkanie, mamy samochód jaki mamy nie musimy liczyć na nikogo. Wszystko co mamy zawdzięczamy sobie. Im nie muszę za nic dziękować. Chyba, że za syna

mieszkałam w dzieciństwie w Bielsku

[alkamor]

dobrze, że ja nie mam aż tak źle...czasem też mnie teściowa wkur....ale zdarza się to czasem....na szczęście mieszkamy w tym samym mieście ale teściowa pracuje, my jakoś szczególnie nie dopraszamy się o jej towarzystwo, czasem dzwoni....niech będzie jak jest

[mycha_818]

Napisane przez masija

Wiecie co.. relacje synowa-teściowa chyba w 90% są tragiczne.
Naprawdę, mało znam dziewczyn które mają dobre relacje z teściową.

Ja bym naprawdę chciała moją lubić ale.. po prostu nie mogę.
Ona nigdy szczerze nic nie powie, udaje tylko, zamilknie i popatrzy z głupim uśmiechem.. A później niby od niechcenia mówi coś mojemu mężowi, jak nie ma mnie przy nim.
Jest cholernie zakłamana. A ja nie dam sobie wejść na głowę i ona o tym wie..

Nie wiem .. czasami naprawdę myślę, że ona ma pretensje o to, że nam (odpukać,tfu,tfu) tak wszystko się układa, mamy dom, mojemu mężowi fajnie z teściami, uwielbia ich, widzi, że dobrze mu ze mną, wychwala mnie pod niebiosa, pracę mamy, rodzinne wsparcie również-a jej najukochańszy synalek (ma 5 dzieci ale jedno poważnie jest cholernie faworyzowane) ma tak ciężko.. ojjoj Rozpieszczony bachor, 30 letni chłop któremu mamusia robi śniadanie do pracy a w nast. roku bierze ślub

Zawsze jest, że Konradek to on nie ma tak dobrze, że on to kończy pracę o 15 (!!!! o 15!!! wyobrażacie sobie!!!?? tak długo?) w biurze pracuje i on taaaaki zmęczony że nic nie zrobi w domu.
A jak mój mąż pracował ciężko fizycznie 12 h to jeszcze potrafiła go wysyłać do sklepu o 21 bo Konradek spał i nie zrobił zakupów...

Aaa... ale się musiałam wyżalić

I dobrze! Mam nadzieję, że Ci trochę lżej na duszy teraz. Ja o swojej nie będę pisać, bo całe forum zaspamuje ;-)

[Słodkaaa]

Napisane przez Princesika

mieszkałam w dzieciństwie w Bielsku

Mój Mąż jest z Bielska gdzie tam mieszkalaś?
Rozważaliśmy nawet kupno mieszkania w Bielsku, ale stwierdziliśmy, że będę miała tam ciężko z pracą.

[masija]

Napisane przez mycha_818

I dobrze! Mam nadzieję, że Ci trochę lżej na duszy teraz. Ja o swojej nie będę pisać, bo całe forum zaspamuje ;-)

Hehe dzięki Lepiej bo nie mam się komu wygadać
Pisz, pisz-lepiej się czasami wyżalić

[Princesika]

Napisane przez Słodkaaa

Mój Mąż jest z Bielska gdzie tam mieszkalaś?
Rozważaliśmy nawet kupno mieszkania w Bielsku, ale stwierdziliśmy, że będę miała tam ciężko z pracą.

daleeeeeko, na Hałcnowie

[Słodkaaa]

Napisane przez Princesika

daleeeeeko, na Hałcnowie

Mój szwagier tam pracuje

Mycha pisz pisz, zrobimy ranking na najgorszą teściową

[k a j a]

Napisane przez Princesika

dobrze, że Wam też brzuchy rosną mój ewidentnie jest większy, nawet wczoraj Tż zauważył ale nie wiem czy to nie od tego, że ciągle jem

Ja też zastanawiam się czy to nie od tego

Napisane przez masija

Wiecie co.. relacje synowa-teściowa chyba w 90% są tragiczne.
Naprawdę, mało znam dziewczyn które mają dobre relacje z teściową.

Ja bym naprawdę chciała moją lubić ale.. po prostu nie mogę.
Ona nigdy szczerze nic nie powie, udaje tylko, zamilknie i popatrzy z głupim uśmiechem.. A później niby od niechcenia mówi coś mojemu mężowi, jak nie ma mnie przy nim.
Jest cholernie zakłamana. A ja nie dam sobie wejść na głowę i ona o tym wie..

Nie wiem .. czasami naprawdę myślę, że ona ma pretensje o to, że nam (odpukać,tfu,tfu) tak wszystko się układa, mamy dom, mojemu mężowi fajnie z teściami, uwielbia ich, widzi, że dobrze mu ze mną, wychwala mnie pod niebiosa, pracę mamy, rodzinne wsparcie również-a jej najukochańszy synalek (ma 5 dzieci ale jedno poważnie jest cholernie faworyzowane) ma tak ciężko.. ojjoj Rozpieszczony bachor, 30 letni chłop któremu mamusia robi śniadanie do pracy a w nast. roku bierze ślub

Zawsze jest, że Konradek to on nie ma tak dobrze, że on to kończy pracę o 15 (!!!! o 15!!! wyobrażacie sobie!!!?? tak długo?) w biurze pracuje i on taaaaki zmęczony że nic nie zrobi w domu.
A jak mój mąż pracował ciężko fizycznie 12 h to jeszcze potrafiła go wysyłać do sklepu o 21 bo Konradek spał i nie zrobił zakupów...

Aaa... ale się musiałam wyżalić

Ja ogólnie lubię swoich teściów, wiem że moge i na teściową liczyć i na teścia. Zawsze i ze wszystkim
ale są specyficzni i dziwaczni No ale wiadomo.. ludzie ludźmi. Czasem jest wkurzające ze swoim narzekaniem, ale ciągłymi jakimiś tajemnicami czy coś..

[masija]

Napisane przez Słodkaaa

Mycha pisz pisz, zrobimy ranking na najgorszą teściową

hahahaha: hahaha:

[Princesika]

Słodka, a gdzie mieszkasz w Kato? Ja tam mieszkałam dwa lata i nadal tam pracuję

[Słodkaaa]

Napisane przez Princesika

Słodka, a gdzie mieszkasz w Kato? Ja tam mieszkałam dwa lata i nadal tam pracuję

Ja mieszkam w Jaworznie. Nigdy nie mieszkałam w Katowicach.
A gdzie Ty pracujesz i mieszkasz?
Może kiedyś zorganizujemy spotkanie Ślunskich mam

[mycha_818]

Ha ha ha dziewczyny napisze może kiedyś w klubie ;-)