Listopad- Grudzień 2014- część VII :)

[Keithlyn]

KASIA relacjonuj nam tu na zywo
Ja wlasnie wrocilam z konsultacji z anastezjologiem,wszystko ok nie ma przeviwskazan jak zdaze to dostane ale znajac moje szczescie bedzie za pozno hehe.

Jutro chyba na ktg sobie podjade

Alea zawsze tu sie mozesz nam wygadac!

Spakowalismy z tż walize do samochodu jak jechalismy w razie W,ledwo sie zmiesciłam a pare rzeczy i tak jeszcze nie mam...i laktator tez spakowalam. Teraz czekam az tż pizze zrobi

[begie13]

Napisane przez ela_86

Ja po wizycie bylam szczesliwa bo pow ze kontrolne usg i do domu jak dobrze bedzie.
No i jestem po usg i nie wiem nadal. Wypytala mu sie czy taka szczupla zawsze, czy diet czasem nie stosuje, wyszło ze brzuszek malej troche za maly.... no i w pt mi mowili ze 2800 a dzis ze mniej jej wychodzi.... nie wiem co myslec.... pytala ile ja wazylam jak sie urodzilam.... i czy wymiary przez ciaze zgadzaly sie zawsze... i czy 1 lekarz mi robil usg czy bylam tez u kogos innego.... nie podoba mi sie to....
Teraz polecieli na cc wiec siedze i czekam....
Martwie sie....

Głowa do góry kochana na pewno jest wszystko dobrze

Napisane przez benetta

Rodze

o kurcze kciuki choć pewnie już po wszystkim

Napisane przez ever_92

Hej dziewczyny, urodzilam dzis Emily o 5.30 w nocy. 52cm, 3,3kg, sn. O 3.30 pojechalam do szpitala i bylo rozwarcie 7cm. Tragicznie nie bylo

Gratuluję córeczki
super poród, szybko poszło

Napisane przez AnetkaIzabell

czekoladka.... Ty to na forum urodzisz.... zrobisz fotkę...zważysz...podasz nam wymiary...i dopiero na IP ruszysz

hahaha

Napisane przez paulina119a

dziewczyny pytanie !!!!

Czy Amol można używać w ciazy ????
Muszę się czymś nasmarować rozgrzewającym i pomyślałam o Amolu...
Tak mnie kręgosłup piersiowy napitala, ze szok ! I mam mega spięte mięsnie na wysokości piersiowego.
Tak pomyślałam, że by mi maz rozmasował ten odcinek na Amolu....
Myslicie, że Amol będzie git????

Nie wiem czy Amol można w ciąży ale ja się smarowałam

Napisane przez Kasia427

No my jestesmy w drodze... z chlopakami moja matula zostala, wiec maz moze byc ze mna caly czas

Powodzenia Kasiu Na pewno świetnie sobie poradzisz

Napisane przez silesianna

Ja od 2h mam co 7 minut i booooli . Ale nie wiem czy nie przejda. W sumie mialam co 12-15min i poszlam pod prysznic zeby sprawdzic czy sie wycisza, to sie zrobily co 10 a potem co 7...
Michal zaraz odwiezie Malwe do rodzicow, nie chce ryzykowac ewentualnego wiezienia jej do nich w srodku nocy, a jednak skoro mnie od samego rana tak trzyma to wszystko sie moze zdarzyc :/

ooOO ja obstawiam, że dzisiaj powitamy Jerzego na świecie
kciuki trzymam !!!


Ja mam okna umyte, widziałam, że teściowa się namęczyła...ja prasowałam firanki a na koniec jeszcze mi podłogi umyła, potem na obiad zaprosiła

[AnetkaIzabell]

jestem przekonana, ze KAsia to chlup i urodzi w mniej niż godzinę..

[silesianna]

Napisane przez Kasia427

Noooo wyszykowalam się jak na imprezkę najlepiej bedzie jak mnie do domu z powrotem odeslą :P

Niech nie odsylaja tylko mloda wykurzaja

[esti87]

To jutro wizyta mialo byc ,i wszystkiego sie dowiesz..

Ja pierdziu,nie lubie pisac z tel:@

[AnetkaIzabell]

dobrze, że mi przypomniałyście... muszę laktator ogarnąć i spakować do torby....tylko miejsca tam już brak

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

i ja jutro sobie na ktg idę... mam bezpłatnie...za dnia to o każdej porze mogę iść i poprosić o podłączenie....wiec czemu nie korzystać

[silesianna]

Napisane przez happywoman

Myślę, że u Ciebie to już...

Nieee wiem. Na razie caly czas co 7-8 minut zero postepu :P

[AnetkaIzabell]

Napisane przez silesianna

Nieee wiem. Na razie caly czas co 7-8 minut zero postepu :P

a prysznic próbowałaś... ?

[eclariss]

Witam..

O jeny ile już dzieciaczków

Gratulacje!

[AnetkaIzabell]

Napisane przez silesianna

Nieee wiem. Na razie caly czas co 7-8 minut zero postepu :P

ja pewnie z tą częstotliwością ruszyłabym w godzinna podróż do szpitala. żeby zdążyli mi podać ZZO

[martha330]

U mnie z tym ktg powaline jest...w szpitalu tylko podlacza jak przyjmuja na izbe, nie ma ze sie ptzyjdzie...to ide prywatnie

Esti ja z tel tez nie lubie, bo nie trafiam w literki


Silesianna moze nie dzis,ale sie rozrusza u Ciebie!

Ciekawe jak benetta
Aleaa glowa do gory!


Przed chwila poplakalam sie TZowi w rekaw,ze boje sie porodu

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

eclariss jak sie czujecie???? Co u Was!????

[Keithlyn]

MARTHA,FIORELLA ale z was super mamuski!!w klubie widziałam


BEGIE ale masz fajna teściowke zazdraszczam
Fajnie ze ci tak pomogła! Ja nie mam co liczyc na.moja....

[AnetkaIzabell]

Benetta pewnie już urodziła...
Kasia zaraz urodzi
Silesianna
Lola Montez
czekoladka..
szybkawolna
kilka z zaskoczenia...
ten tydzień będzie MOCNO PORODOWY

[silesianna]

Napisane przez AnetkaIzabell

a prysznic próbowałaś... ?

Juz pisalam, prysznic byl kolo 15tej i po nim z 15min zeszlo na 10.

[martha330]

Napisane przez Keithlyn

MARTHA,FIORELLA ale z was super mamuski!!w klubie widziałam


BEGIE ale masz fajna teściowke zazdraszczam
Fajnie ze ci tak pomogła! Ja nie mam co liczyc na.moja....

Oj tam,oj tam, bo sie zawstydze

[happywoman]

Napisane przez silesianna

Nieee wiem. Na razie caly czas co 7-8 minut zero postepu :P

Postęp ma być na dole.

[sloneczko_1201]

Kasiu trzymam kciuki

Silesianna może to już dziś

[Kasia427]

No i WRACAM DO DOMU
Pozamykane na sto spustów, czekamy dalej...... ja pieeeerddd w czwartek przyjezdzie i znowu zobaczymy co dalej...

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez silesianna

Ja od 2h mam co 7 minut i booooli . Ale nie wiem czy nie przejda. W sumie mialam co 12-15min i poszlam pod prysznic zeby sprawdzic czy sie wycisza, to sie zrobily co 10 a potem co 7...
Michal zaraz odwiezie Malwe do rodzicow, nie chce ryzykowac ewentualnego wiezienia jej do nich w srodku nocy, a jednak skoro mnie od samego rana tak trzyma to wszystko sie moze zdarzyc :/

Może to w końcu to, wreszcie jest częściej a nie rzadziej

Napisane przez martha330

U mnie z tym ktg powaline jest...w szpitalu tylko podlacza jak przyjmuja na izbe, nie ma ze sie ptzyjdzie...to ide prywatnie

Esti ja z tel tez nie lubie, bo nie trafiam w literki


Silesianna moze nie dzis,ale sie rozrusza u Ciebie!

Ciekawe jak benetta
Aleaa glowa do gory!


Przed chwila poplakalam sie TZowi w rekaw,ze boje sie porodu

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

eclariss jak sie czujecie???? Co u Was!????

Heh ja się wczoraj popłakałam bo nie miałam sera na kanapkę. A dzisiaj kuźwa nie ma nawet chleba więc chyba się rozpędzę i walnę głową w ścianę

eclariss opowiadaj!!!

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez Kasia427

No i WRACAM DO DOMU
Pozamykane na sto spustów, czekamy dalej...... ja pieeeerddd w czwartek przyjezdzie i znowu zobaczymy co dalej...

Co Ty gadasz!!! Ja pierdziu! Tylko się nadenerwowałaś niepotrzebnie... no ale już niedługo

[Monian]

Kurde jak Was czytam to panika mnie bierze. Ja przy skurczach regularnych co 7 minut pewnie już bym gnała. No ale w sumie przy pierwszej ciąży to człowiek nie wie za bardzo, co i jak.


Kasia może być jeszcze tak, że pozamykana a tu pyk, myk i się sezam otworzy!

[Indra83]

Napisane przez Kasia427

No i WRACAM DO DOMU
Pozamykane na sto spustów, czekamy dalej...... ja pieeeerddd w czwartek przyjezdzie i znowu zobaczymy co dalej...

Bez sensu, że tak cię ciągają, tylko się denerwujesz, a nic z tego nie wynika.

Napisane przez My Sweet Little Precious

Może to w końcu to, wreszcie jest częściej a nie rzadziej



Heh ja się wczoraj popłakałam bo nie miałam sera na kanapkę. A dzisiaj kuźwa nie ma nawet chleba więc chyba się rozpędzę i walnę głową w ścianę

eclariss opowiadaj!!!

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------



Co Ty gadasz!!! Ja pierdziu! Tylko się nadenerwowałaś niepotrzebnie... no ale już niedługo

Biedna, ja mam zawsze dużo sera w domu, wszyscy jedzą.
A chleb to zło i mnie zatyka, ale co ty będziesz jadła teraz?

[silesianna]

Napisane przez Kasia427

No i WRACAM DO DOMU
Pozamykane na sto spustów, czekamy dalej...... ja pieeeerddd w czwartek przyjezdzie i znowu zobaczymy co dalej...

no co Ty???

[manieczka1]

Ever graruluję
Kiara dobrze, że się odezwałaś
Silesianna ja już bym w drodze do szpitala była
Kasia ooo widzę, że wracasz ale tp masz na jutro to jeszcze czasu trochę jest na wywoływanie co?
Martha nie placz też wczoraj miałam gorszy dzień. Damy radę
Indra ładną wagę ma mała

[silesianna]

Napisane przez Monian

Kurde jak Was czytam to panika mnie bierze. Ja przy skurczach regularnych co 7 minut pewnie już bym gnała. No ale w sumie przy pierwszej ciąży to człowiek nie wie za bardzo, co i jak.


Kasia może być jeszcze tak, że pozamykana a tu pyk, myk i się sezam otworzy!

u mnie w szpitalu każą jechać jak skurcze są co 5-7 min przez minimum 2h.
ja mam co 7-8, ostatnio to i nawet 10 się zdarzyło, wiec nijak się nie kwalifikuję... jeszcze nie czas.
no właśnie, zaczęły być raczaj co 8, nawet 9 minut, niż 7... za to ewidentnie każdy następny skurcz jest ociupinkę mocniejszy. nie wiem. czeeeeeeekam :P

[anuszka21]

Napisane przez Kasia427

No i WRACAM DO DOMU
Pozamykane na sto spustów, czekamy dalej...... ja pieeeerddd w czwartek przyjezdzie i znowu zobaczymy co dalej...

ja piertole, ale bym sie wkurzyla ;/ tylko stres i czekanie... to mnie tylko utwierdza w przekonaniu o przenoszeniu kolejnych dzieci... moze to i dobrze, przynajmniej D. na spokojnie wroci ;/ tez musze ta torbe spakowac tak dla swietego spokoju... ale przede mna to jeszcze moze miesiac ;/
silesianna, chociaz Ty dzisiaj urodz...

Ja pije lecha free z sokiem- dzieciak mnie znow dobija z dwojka to chyba wariatkowo ;(

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Kasia427

No i WRACAM DO DOMU
Pozamykane na sto spustów, czekamy dalej...... ja pieeeerddd w czwartek przyjezdzie i znowu zobaczymy co dalej...

teraz nic..a zaraz może być booom i

Napisane przez silesianna

Juz pisalam, prysznic byl kolo 15tej i po nim z 15min zeszlo na 10.

no to pomału..ale się ewidentnie rozkręca... trzymając się zasad to regularne co 5 minut i na IP...

Napisane przez Monian

Kurde jak Was czytam to panika mnie bierze. Ja przy skurczach regularnych co 7 minut pewnie już bym gnała. No ale w sumie przy pierwszej ciąży to człowiek nie wie za bardzo, co i jak.

ja też ja bym im nogi na porodówce już rozkładała...

aaale mam dobry humor...

[anuszka21]

Napisane przez silesianna

u mnie w szpitalu każą jechać jak skurcze są co 5-7 min przez minimum 2h.
ja mam co 7-8, ostatnio to i nawet 10 się zdarzyło, wiec nijak się nie kwalifikuję... jeszcze nie czas.
no właśnie, zaczęły być raczaj co 8, nawet 9 minut, niż 7... za to ewidentnie każdy następny skurcz jest ociupinkę mocniejszy. nie wiem. czeeeeeeekam :P

oc*ujec mozna ;/ zebys dojechac zdazyla ;p

[Monian]

Mogłyby mi najpierw te wody odejść, przynajmniej nie byłoby wątpliwości czy jechać czy nie jechać

[silesianna]

Napisane przez anuszka21

oc*ujec mozna ;/ zebys dojechac zdazyla ;p

spoko, blisko mam a o tej porze już nie ma korków
ale obstawiam ze jeśli już, to bliżej rana. bo póki co to straaasznie wooooolnoooooooo się rozkręca, jeśli w ogóle.

też bym wolała wody - wtedy wiadomo że już nie ma odwrotu a tak to zawsze może się "cofnąć"

[AnetkaIzabell]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Heh ja się wczoraj popłakałam bo nie miałam sera na kanapkę. A dzisiaj kuźwa nie ma nawet chleba więc chyba się rozpędzę i walnę głową w ścianę

nie wal w ścianę...
jeszcze szynka posmarowana masłem pozostała przeprasz am, ale mi dziś tak wesoło..

..ja też tż'owi płakałam w rękaw ze 3 dni temu, że porodu się boję...

ach te hormony