Mamusie Majowe 2015!! cz. 2

[Czarnulka7891]

ale dzisiaj mamy smutne tematy

czasem na prawdę sie ciesze, ze nie potrafimy sie z TŻ pokłócić itd...

nie wytrzymałąm dzis tego leżenia i poszłam zrobić sernik na zimno.... tzn w sumie sam sie zrobił, ja musiałam tylko go wyłożyc na blaszkę i wstawić do lodówki.

[Iluzja00]

Napisane przez kasienka1985

aaaa wstawiłam Wam pewnego grubaska do klubu

Ale masz cyce!! Sorki musialam :P

[fistaszek24]

Napisane przez Iluzja00

Nie mowie zebys go zostawiala ale jesli ucina temat za kazdym razem..

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------



Gotowanie dla takiego bobasa to raczej nie problem.
Ja mam zamiar zaopatrzyc sie w podstawowe przyrzady pomocne w tym, m.in blender i zdrowe jedzonko bedzie codziennie

blender super http://www.agito.pl/blender-braun-mu...07-417737.html .

[aural]

Napisane przez TienShan

dokładnie, ja mojemu kiedyś zupek nagotowałam i co? pluł dalej niż widział, wolał fast food słoiczkowy na szczęście teraz prawie wszystko wcina (choć mam mega problem z warzywami) choć ma czasem swoje fanaberie i nie chce nic prócz ziemniaków i chleba

+1 mój jadł pięknie do około 1,5 roku oczywiście słoiki, a potem masakra... i leki na zwiększenie apetytu niewiele pomagały...

wiecie w pierwszej ciąży byłam taką idealistką, że będę wręcz wzorem matki polki i załatwiłam sobie warzywa z ekologicznego gospodarstwa i ugotowałam wspaniałą zupę, która w całości wylądowała na ścianie,mnie i pozostałych obserwatorach mego żywieniowego sukcesu

Fistaszek rozumiem jak bardzo Ci przykro aczkolwiek mam wrażenie, że Asiuk ma rację pisząc, że to presja/odpowiedzialność za rodzinę być może zmieszana ze strachem... najgorsze w tym wszystkim jest to, że niestety w naszej mentalności jest zakodowane, że on musi być odważny i zapewnić rodzinie bezpieczeństwo (w tym finansowe), dlatego im tak trudno przyznać się do błędu, bo to trochę tak jakby nie podołali...
Nie piszę tego wszystkiego żeby usprawiedliwić twojego tż, ale wydaje mi się, że pomysł z listem jest bardzo dobry, bo nawet jeśli nie na raz to w końcu przeczyta go do końca, przemyśli i może będzie skłonny do zmiany...

[fistaszek24]

Cud jutro wychodzi punktualnie a we czwartek idzie na pasowanie na przedszkolaka poinformował prezesa że obiecał dziecku no i się poryczłam chyba moje i teściowej gadanie poskutkowało.

[aural]

Napisane przez Iluzja00

Ale masz cyce!! Sorki musialam :P

a mi się link nie otwiera

[kefii]

Napisane przez Czarnulka7891

ale dzisiaj mamy smutne tematy

czasem na prawdę sie ciesze, ze nie potrafimy sie z TŻ pokłócić itd...

nie wytrzymałąm dzis tego leżenia i poszłam zrobić sernik na zimno.... tzn w sumie sam sie zrobił, ja musiałam tylko go wyłożyc na blaszkę i wstawić do lodówki.

sernik

Ja tez miałam zalozenie będę gotować a co moje dziecko woli słoiczki i na razie tak jest.

[aural]

Napisane przez fistaszek24

Cud jutro wychodzi punktualnie a we czwartek idzie na pasowanie na przedszkolaka poinformował prezesa że obiecał dziecku no i się poryczłam chyba moje i teściowej gadanie poskutkowało.

kroczek za kroczkiem i jeszcze będzie pięknie

[kasienka1985]

Napisane przez Iluzja00

Ale masz cyce!! Sorki musialam :P

nawet mi nie mów, jak donice!!
niedługo brzuch wyprzedzą a po ciąży będę je chyba zwijać na kolanie

Napisane przez fistaszek24

Cud jutro wychodzi punktualnie a we czwartek idzie na pasowanie na przedszkolaka poinformował prezesa że obiecał dziecku no i się poryczłam chyba moje i teściowej gadanie poskutkowało.

no prosze, od razu dobra wiadomosc

[kefii]

Ja właśnie robie sobie frytki. Zachciewajki ciążowe

[Iluzja00]

Niektore z Was brzuszki macie wieksze ode mnie..

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez kefii

Ja właśnie robie sobie frytki. Zachciewajki ciążowe

Aaaa tez chce A staram sie nie jesc tlusto

[aural]

Napisane przez kefii

sernik

Ja tez miałam zalozenie będę gotować a co moje dziecko woli słoiczki i na razie tak jest.

Kefii chyba we trzy z Tienshan właśnie załamujemy dziewczyny z planami żywieniowymi dzieciaków

Na dobicie napiszę jedynie, że mcdonaldsa raczej też się nie uniknie w przypadku 4-laka

[fistaszek24]

Napisane przez aural

Kefii chyba we trzy z Tienshan właśnie załamujemy dziewczyny z planami żywieniowymi dzieciaków

Na dobicie napiszę jedynie, że mcdonaldsa raczej też się nie uniknie w przypadku 4-laka

Nie ma szans najbardziej znane logo i frytki .

[Czarnulka7891]

Napisane przez Iluzja00

Niektore z Was brzuszki macie wieksze ode mnie..

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------



Aaaa tez chce A staram sie nie jesc tlusto

zawsze mozesz zrobić frytki w piecu
zamiast smażyć je na tłuszczu upiecz je

[kefii]

Napisane przez aural

Kefii chyba we trzy z Tienshan właśnie załamujemy dziewczyny z planami żywieniowymi dzieciaków

Na dobicie napiszę jedynie, że mcdonaldsa raczej też się nie uniknie w przypadku 4-laka

Ja bardzo chcialam ale gotować ale moje dziecko dostało słoiczek w spzitalu i tak sie skończyło. A kaszki dla nas koszmar bo wszytko bez glutenu - w brew pozorom poza Sinlakiem nie do kupienia w PL. Kupuje z NIemiec. Obiadki tez Gerbeta albo Niemieckie.
A z Mc Donalda to moze chceć ale frytki.

[kasienka1985]

hahahhaha Czarnula co za zabójstwo smaku
wolałabym zjeść gotowane ziemniaki albo w mundurkach niż takie "upieczone" suchacze bez tłuszczu :P

[kefii]

Żeby nie załamac dziewczyn to na watklu mamuś styczniowych z którymi pisze są mamy co gotują i dzieci to jedzą. wiec da się. Moja koleżanka też gotowała swojemu dziecku ale deserku nie chwycił żadnego od niej tylko słoiczek.
Każxde dziecko jest inne i tak naprawde czas zweryfikuje co dziecko bedzie jeść a co nie

[Czarnulka7891]

Napisane przez kasienka1985

hahahhaha Czarnula co za zabójstwo smaku
wolałabym zjeść gotowane ziemniaki albo w mundurkach niż takie "upieczone" suchacze bez tłuszczu :P

Podsuwam tylko rozwiazanie
czasem lubie do kurczaka takie ziemniaki z pieca i musze przyznać ze uwielbiam bardziej niż frytki
wiec to zalleży

[Iluzja00]

Napisane przez Czarnulka7891

zawsze mozesz zrobić frytki w piecu
zamiast smażyć je na tłuszczu upiecz je

Takie mi nie smakuja ...Zreszta to nie to samo

[201606011622]

hej Wam ... u mnie nie było szaleństwa zakupów, koło 12 dopiero wlazłam do gabinetu...
co do toxo jestem zdrowa, ale tez nie chorowałam, wiec musze uważac.. mocz ok.. dała skierowanie na grupę krwi. wizyta 2.12
delikatnie przytyłam..
wczoraj miałam mega skurcze, aż upadłam na podłogę .. pow jej o tym, to mówi, ze jezeli to się będzie powtarzac, to będę musiała bardzo duzo leżeć, bo widocznie się nie oszczędzam i to dlatego...
mam dziś bardzo kiepski humor, wgl... wszystko mi jedno, tz wcale mi nie pomaga, niby się odzywa, ale taki zimny, obojętny, nic mnie tak nie boli w jego zachowaniu jak takie coś... zresztą, nieważne, nie będę tu truła....

[kasienka1985]

Napisane przez Czarnulka7891

Podsuwam tylko rozwiazanie
czasem lubie do kurczaka takie ziemniaki z pieca i musze przyznać ze uwielbiam bardziej niż frytki
wiec to zalleży

ach, takie cwiartki ziemniaczkow pieczone tez uwiebiam
najlepiej młode i ze swiezym rozmarynem, papryką ostrą i odrobiną oliwy

ale frytki bez tłuszczu to nie frytki

[201606011622]

nie mówcie o jedzeniu, bo dzis wszystko smakuje jak guma... :/

[kasienka1985]

Napisane przez ola_la_7676

nie mówcie o jedzeniu, bo dzis wszystko smakuje jak guma... :/

ooo pojawiła się Olcia marnotrawna
jak tam u Ciebie Oleńka?

[201606011622]

Napisane przez kasienka1985

ooo pojawiła się Olcia marnotrawna
jak tam u Ciebie Oleńka?

a no pisałam kilka postów wyżej... d...y nie urywa...

[kefii]

Ola super że wszytko oki.
Kocham ziemniaczki z piekarnika a teraz naszlo mnie na fryty na oleju a nigdy ich nie jadam

[migotka_m]

Coś smutne tematy nam tu wkroczyły... Ja nie będę radzić ani oceniać, bo nie byłam w takiej sytuacji, trzymam tylko kciuki za to, aby wszystko dobrze się u każdej poukładało.

Na mnie czeka do ogarnięcia pokój... Jest tu totalny armagedon...

Naszła mnie dziś dzika ochota na gołąbki... I upolowałam w biedronce, takie ze słoika... Wiem, że pewnie nie najzdrowsze, ale smakowały mi i to straszniiieeee

Za to postanawiam poprawę i zamierzam się ładnie odżywiać. Bo teraz wszelkie grzechy żywieniowe uchodzą na sucho a od 4 miesiąca czy 5-tego będę się mocno rozrastać... I głowa w jedzeniu bardzo potrzebna...

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Olu Uważaj na siebie, ciesz się z tych dobrych rzeczy I nie smuć. Wszystko się poukłada ;*

Lekarka na skurcze kazała Ci coś brać? No spa? Magnez? Czy tylko leżeć?

[aural]

Napisane przez kefii

Ja bardzo chcialam ale gotować ale moje dziecko dostało słoiczek w spzitalu i tak sie skończyło. A kaszki dla nas koszmar bo wszytko bez glutenu - w brew pozorom poza Sinlakiem nie do kupienia w PL. Kupuje z NIemiec. Obiadki tez Gerbeta albo Niemieckie.
A z Mc Donalda to moze chceć ale frytki.

Kefii ja poza sinlakiem kupowałam zwykłe kaszki ryżowe i kukurydziane (one są gluten free) i robiłam je na moim mleku i jakoś dawaliśmy radę póki młody był nie skończył półtorej roku... a obiadki kupowałam z hippa (np. dynia z ziemniakiem) i też były bez glutenu
Fakt, że z maca na początku były tylko frytki, ale zawsze razem z zabawką

[201606011622]

zimno jakoś się zrobiło.. :/

[migotka_m]

Mnie pod kątem odżywiania drzaźni strasznie moja teściowa. Ogólnie to jest dobra kobieta, ale z jedzeniem to każdego by utuczyła jak prosiaka...

Tż ma bratanka... Mały od początku był ciut za pulchny, a mieszkali z teściami i się budowali. I babcia się opiekowała wnukiem i zamiast spróbować go trochę ogarnąć to ciągle pchała w niego jedzenie. Jeszcze babcia uwielbia słodkie i pepsi i czipsy... Więc i to wpychała dziecku.

Jak miał 3 latka był skrajnie otyły jadł paczkę czipsów dziennie, pół butelki coca-coli i przynajmniej 4 czy 5 kawałków ciasta. Do tego 2 obiady, bo babcia stwierdziła, że w przedszkolu dają mu byle co i ona musi go porządnie nakarmić.

Rodzice z nią walczyli, przygotowywali mu posiłki, prosili, błagali... i nic. Babcia swoje, że ona wnukowi odmawiać nie będzie, dziecko musi jeść i koniec.

Wyprowadzili się, z małym chodzili na basen, na rower, zapisali go na jakieś sportowe zajęcia, zmienili dietę... Był mega bunt, ale przeszedł.

Do dziadków nie jeżdżą bo co pojechali to oczywiście babcia futrowała wnuczka jego :smakołykami:.

I uwierzcie, że kobiecie nie przegadasz... Przyjeżdżasz do niej proponuje Ci ciasto, mówisz, że nie chcesz, dziękujesz, za 2 minuty masz na talerzu kawał na 3 osoby. ...

Ciężka sprawa...

[kefii]

Napisane przez aural

Kefii ja poza sinlakiem kupowałam zwykłe kaszki ryżowe i kukurydziane (one są gluten free) i robiłam je na moim mleku i jakoś dawaliśmy radę póki młody był nie skończył półtorej roku... a obiadki kupowałam z hippa (np. dynia z ziemniakiem) i też były bez glutenu
Fakt, że z maca na początku były tylko frytki, ale zawsze razem z zabawką

Ja kaszki czystej ryżowej i kukurydzianej nigdzie nie znalazłam. Każda kaszka zawiera jakiś składnik najcześciej maltodekstyrne która w znaczącej większości jest z mąki pszennej a takiej już nie kupie. A nie zawsze jest napisane z czego pochodzi. jedynie kleik ryżowy udało mi sie kupić bez dodtaków.
Obiadki też czasem kupuje z Hippa ale wszytko muszxe czytać.