...Zrzucamy balast po złych nawykach lub ciąży...cz.II

[konwalia57]

Hej u mnie też kiepsko wiec się nie będę spowiadać, nawet teraz siedzę z cukierkiem w gębie... Ale również od jutra wracam do gry heh bo w innym przypadku moja rodzinka zauważy ale ze przytyłam
Rozwalaja mnie te weekendy...

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez jakwino

u mnie dziś
-2 kanapki z pasztetem/wędliną i serem żółtym z majonezem i pomidorem + latte z ksylitolem
-mała kostka szarlotki z wczorajszej imprezki rodzinnej (taka 4x4cm)
- 1/2 torebki kaszy jęczmiennej + gulasz z wieprzowej łopatki z marchewką i groszkiem
(byliśmy w garażu i wymarzłam 2h skręcając jakiś cholerny regał)
- 1/4 torebki kaszy + gulasz + duuuża herbata ze stevią
i jak to podliczyłam to powinnam już zakończyć jedzenie na dziś, no ale przecież to niewykonalne :/ jakim ja cudem umiałam kiedyś tyle jeść i starczało mi to do wieczora?!

od 2-3dni zastanawiam się już nad jakimiś ziołami przeczyszczającymi, albo tabletkami, albo dietą "weekendową" np... wiem że to desperacja ale już normalnie zaczynam sie załamywać. Nie wspomnę już że święta przed nami :/ ja nie wiem co to będzie.

Jakwino wywal z diety majonez albo zastąp takim light, (chyba że już to zrobiłaś) ogranicz węglowodany do obiadu kosztem surówki i będzie miejsce na kolejny posiłek

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Za mną już kawa z mlekiem 1,5% (bez cukru), a teraz trzeci posiłek:
sałatka z makaronu, papryki, ogórka konserwowanego i szynki. Z majonezem.

Jaki makaron? Jaki majonez? Będę się czepiać

[Wioletta 098]

Melduję sie . Wczoraj popłynęłam totalnie było słodko i procentowo. Ale dziś na wadze 75,6 i jest mniej niż tydz temu o 100g. Dzis dieta taka sobie ,więc też nie będe wpisywać , ale od jutra biore sie w garść.
Witam Nową Koleżankę.
Jakwino , gdybym mogła coś poradzić , to po otrzymaniu diety spróbuj się ją trzymać choć przez miesiąc, a wtedy zdecydujesz czy warto. Nie zniechęcaj się na starcie, bo nici z leczenia. Brawo dla Zmyślonej za takie spadki, dla mnie to trudna i mecząca droga. Ide odpocząc. PA

[jakwino]

Napisane przez konwalia57

Jakwino wywal z diety majonez albo zastąp takim light, (chyba że już to zrobiłaś) ogranicz węglowodany do obiadu kosztem surówki i będzie miejsce na kolejny posiłek

majonezu używam albo właśnie light albo zwykłego bezglutenowego, różnie. nie mniej jednak wiem że powinnam z niego zrezygnować
a co do ww z obiadu to raptem było w sumie 0.75 torebki kaszy no to przecie duzo nie jest chyba
surówka,warzywka itp to ja nie do końca mogę, po surowym z reguły mam sensacje.
A wgle to dziś od rana mam taką rewolucję w żołądku
że albo obżarstwo niezdrowe mi bokiem właśnie wychodzi, albo sie zatrułam, albo mam jakiegoś rotawirusa....

[konwalia57]

Napisane przez jakwino

majonezu używam albo właśnie light albo zwykłego bezglutenowego, różnie. nie mniej jednak wiem że powinnam z niego zrezygnować
a co do ww z obiadu to raptem było w sumie 0.75 torebki kaszy no to przecie duzo nie jest chyba
surówka,warzywka itp to ja nie do końca mogę, po surowym z reguły mam sensacje.
A wgle to dziś od rana mam taką rewolucję w żołądku
że albo obżarstwo niezdrowe mi bokiem właśnie wychodzi, albo sie zatrułam, albo mam jakiegoś rotawirusa....

W sumie to nie potzrzebnie sie czepiam, wiadomo kazdy ma inne miozliwosci i upodobania, ja jedna torebke kaszy gotuje dla sienie corki i meza, jestesmy przyzwyczajeni do maalych porcji ziemniakow, kasz itp. Ale jak piekę ciasto to żadne z nas nie ogranicza sie do malych porcji heh wiec moze lepiej naduzywaac kaszy niż czego innego hehe
Uregulowania pacy jelit zyczę

Jestem juz po dwoch posilkach ( od 5.00) i zastanawiam sie jakby tu pocwiczyć trochę ....niewiem czy potrafie...

[jakwino]

absolutnie nie odbieram tego jako czepianie się
odważyłam się godzinę temu pocmokać cukierka werters
a teraz jem owsiankę zobaczymy czy mój żołądek ją zaakceptuje
mam na obiad dziś kaszę gryczaną z gulaszem z łopatki z marchewką i groszkiem ale nie wiem czy nie wróci ze mną do domu
chciałam oczyszczania to mam

[konwalia57]

Napisane przez jakwino

absolutnie nie odbieram tego jako czepianie się
odważyłam się godzinę temu pocmokać cukierka werters
a teraz jem owsiankę zobaczymy czy mój żołądek ją zaakceptuje
mam na obiad dziś kaszę gryczaną z gulaszem z łopatki z marchewką i groszkiem ale nie wiem czy nie wróci ze mną do domu
chciałam oczyszczania to mam

No własnie a ty chcialaś brac cos na przeczyszczenie owsianka raczej nie zaszkodzi
Pocwiczylam pupe i brzuch przez 35 min. Jak ciezko w domu...i nawet przysiady ze sztanga robilam he

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez konwalia57

Jaki makaron? Jaki majonez? Będę się czepiać

Czepiaj się czepiaj

Dopiero wystartowałam. Chcę to zrobić w miarę łagodnie, więc nie rezygnuję od razu ze wszystkiego, żeby nie stracić zbyt szybko motywacji.
Jak nie będzie efektów, będę wykluczać dalej.
Chyba lepszy makaron z majonezem od czipsów i czekolady?

Wczoraj pierwszy raz od dawna poszłam spać z uczuciem braku sytości.

[konwalia57]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Czepiaj się czepiaj

Dopiero wystartowałam. Chcę to zrobić w miarę łagodnie, więc nie rezygnuję od razu ze wszystkiego, żeby nie stracić zbyt szybko motywacji.
Jak nie będzie efektów, będę wykluczać dalej.
Chyba lepszy makaron z majonezem od czipsów i czekolady?

Wczoraj pierwszy raz od dawna poszłam spać z uczuciem braku sytości.

Czy ja wiem, wole czekoladę heh
Chodzi mi o to ze zwykły makaron można zastąpić brązowym albo ryżowym, a zwykly majonez - majonezem delikatnym lub light... Osobiście nie wyobrażam sobie życia bez makaronu i majonezu i ciesze się ze zostały wprowadzone na rynek takie lepsiejsze wersje

[Wioletta 098]

Hej dziś już z dietą lepiej, ale jakieś grypsko mnie bierze, własnie wróciłam z apteki. Manu spisze wieczorem jak wrócę z fitnessu. Oj dziewczyny ja też lubię majonezik, dlatego cieszę się z tego słabszego na rynku dzięki któremu moge czasami pozwolic sobie na sałatkę lub jajeczko. Jaka u was pogoda bo u mnie koszmarna wieje , pada i zimno błee.Kurcze właśnie zdałam sobie sprawę ,że właściwie nie próbowałam jeszcze makaronu ryżowego. Pogrzebie w necie może znajde przepis co mi będzie odpowiadał i spróbuję. Idę popracować .

[konwalia57]

Napisane przez Wioletta 098

Hej dziś już z dietą lepiej, ale jakieś grypsko mnie bierze, własnie wróciłam z apteki. Manu spisze wieczorem jak wrócę z fitnessu. Oj dziewczyny ja też lubię majonezik, dlatego cieszę się z tego słabszego na rynku dzięki któremu moge czasami pozwolic sobie na sałatkę lub jajeczko. Jaka u was pogoda bo u mnie koszmarna wieje , pada i zimno błee.Kurcze właśnie zdałam sobie sprawę ,że właściwie nie próbowałam jeszcze makaronu ryżowego. Pogrzebie w necie może znajde przepis co mi będzie odpowiadał i spróbuję. Idę popracować .

Wiolu u mnie przez okno pogoda cudowna, słonko jak na wiosnę, a na zewnątrz zimno i wieje :-(
Co do makaronu ryżowego to polecam go do tradycyjnych potraw, zup, sałatek, ogólnie jest prawie bez smaku wiec pasuje do wszystkiego

[Wioletta 098]

już jestem. zaliczyłam godz fitnessu. Moje menu dziś:
I jajecznica z 2 jajek na maluteńkim kawałeczku boczku( co sie wytopiło wylałam)+ 2 kromki pełnoziarnistego chleba+ kawa
II 3 łyżki ziemniaków tłuczonych( bez dodatków) z plasterkiem duszonego schabu i odrobiną ( łyżką ) sosu pieczeniowego+kiszona kapucha+ kawa
III malutka makrela wędzona( 150g)+ zielona 0,5 litra
IV kisiel słodka chwila
V Serek wiejski light (150g) 3 wafelki ryżowe slim, 2 ogórki gruntowe( średnie)+ czerwona 0,5 litra
do tego 1,5 litra wody
Kalorii wyszło ok 1700. To trochę przegięcie, ale bierze mnie przeziębienie , więc przed połknięciem leków muszę coś zjeść niestety. Jutro będzie lepiej.
Wczoraj widziałam płytę z wesela (z lipca) i wyglądam na niej jak pulpet , zgroza dosłownie. Albo naprawdę taka jestem, albo ciuchy mnie pogrubiły . Wyglądam jak nadmuchana . Trzeba scisnąć pośladki i zgubić te ostatnie 9,5 kg!!!!. Idę poczytać pa

[konwalia57]

No

Napisane przez Wioletta 098

już jestem. zaliczyłam godz fitnessu. Moje menu dziś:
I jajecznica z 2 jajek na maluteńkim kawałeczku boczku( co sie wytopiło wylałam)+ 2 kromki pełnoziarnistego chleba+ kawa
II 3 łyżki ziemniaków tłuczonych( bez dodatków) z plasterkiem duszonego schabu i odrobiną ( łyżką ) sosu pieczeniowego+kiszona kapucha+ kawa
III malutka makrela wędzona( 150g)+ zielona 0,5 litra
IV kisiel słodka chwila
V Serek wiejski light (150g) 3 wafelki ryżowe slim, 2 ogórki gruntowe( średnie)+ czerwona 0,5 litra
do tego 1,5 litra wody
Kalorii wyszło ok 1700. To trochę przegięcie, ale bierze mnie przeziębienie , więc przed połknięciem leków muszę coś zjeść niestety. Jutro będzie lepiej.
Wczoraj widziałam płytę z wesela (z lipca) i wyglądam na niej jak pulpet , zgroza dosłownie. Albo naprawdę taka jestem, albo ciuchy mnie pogrubiły . Wyglądam jak nadmuchana . Trzeba scisnąć pośladki i zgubić te ostatnie 9,5 kg!!!!. Idę poczytać pa

Kamerzysta ma kamerę do d...y widziałysmy Cie na fotkach i wyglądasz świetnie

Mój jadłospis:
1. Musli na mleku, kawałek ciasta drożdżowego połrazowego.
2. 2 kromki żytniego, pasta z tuńczyka
3. 4 Wafelki kokosowe dietetyczne
4. 2 kromki pieczywa chrupkiego Sante, pasztet drobiowy, pomidor
5. Kilka łyżeczek loda ciepłego w spadku po córce...
Razem ok. 1300 kcal ale bez tego loda...

[jakwino]

mój żołądek troche lepiej co zaowocowało oczywiście żarciem :P
1. cukierek werters
2. owsianka
3. makaron ryżowy z gulaszem
4. 2 kanapki z białego chleba (bez majonezu :P)
5. 2 kanapki z mieszanego chleba (też bez majonezu :P - taki mały sukces :P)
6. latte bezkofeinowe
7. 2 kubki czerwonej herbaty

zamówiłam dziś pare rzeczy. m.in. fasolamine i chitosan. niby to tylko suplementy, ale kiedyś je brałam i działały więc można spróbować zwłaszcza że tanie, no i wapno z wit d3 wziełam bo tak mi dietetyczka zaleciła i osłonę na jelita.
a jutro przyjdzie paczucha z księgarni, głównie repetytoria dla starszego syna do gimnazjum, aaale wzielam też dla siebie książkę o kuchni bezglutenowej
z niecierpliwością czekam też na dietę... do piątku powinnam dostać ... już się boję coraz bardziej , bez glutenu i bez laktozy....ojj ciężko będzie

a w pojedynku chipsy+czekolada VS. makaron i majonez to ja wybieram chipsy i majonez i tort śmietanowy z auchan... mmatko boskie są

[konwalia57]

Napisane przez jakwino

mój żołądek troche lepiej co zaowocowało oczywiście żarciem :P
1. cukierek werters
2. owsianka
3. makaron ryżowy z gulaszem
4. 2 kanapki z białego chleba (bez majonezu :P)
5. 2 kanapki z mieszanego chleba (też bez majonezu :P - taki mały sukces :P)
6. latte bezkofeinowe
7. 2 kubki czerwonej herbaty

zamówiłam dziś pare rzeczy. m.in. fasolamine i chitosan. niby to tylko suplementy, ale kiedyś je brałam i działały więc można spróbować zwłaszcza że tanie, no i wapno z wit d3 wziełam bo tak mi dietetyczka zaleciła i osłonę na jelita.
a jutro przyjdzie paczucha z księgarni, głównie repetytoria dla starszego syna do gimnazjum, aaale wzielam też dla siebie książkę o kuchni bezglutenowej
z niecierpliwością czekam też na dietę... do piątku powinnam dostać ... już się boję coraz bardziej , bez glutenu i bez laktozy....ojj ciężko będzie

a w pojedynku chipsy+czekolada VS. makaron i majonez to ja wybieram chipsy i majonez i tort śmietanowy z auchan... mmatko boskie są

Zaimponowałas mi tym majonezem, jestem z Ciebie dumna mi najbardziej brakuje orzeszków w panierce :-(

[eewelinaa92]

Hej pisze z lozka bo przez final top model, a teraz kapiel zapomnialam o napisaniu co jadlam Posilkow tylko 4, ale to dlatego, ze wstalam o 10.00

I: bulka pelnoziarnista ze schabem bialym i ogorkiem kiszonym
II: miseczka fasolki po bretonsku
III: dwie berlinki + pomidor
IV: lekki serkiem wiejski z 2 plasterkami poledwicy, ogorkiem kiszonym i pieprzem ziolowym.
+3l plynow

za ladne menu z poniedzialku dla wszystkich

[jakwino]

no mnie finał TopModel zaskoczył , zapewne jak większość oglądających.
Swoją drogą każde z ich trójki ma już pewnie kontrakty naszykowane więc nie ma przegranych, ta edycja była dużo lepsza od poprzedniej

a wracając do balastu ja dziś trochę świadomie na śmieciowym żarciu
- 2 kanapki z białego chleba+pasztet,ser żółty - kawa z ksylitolem i miodem z lawendą
- chińska zupka w kubku
- Vifon w kubełku, danie z makaronem ryżowym
- barszcz czerwony z uszkami
- banan
- cola zero
- makaron ryzowy z gulaszem
- czerwona herbata
- kisiel cytrynowy

i właśnie w tym momencie oddalam koleżance piękny wielki kawałek jabłecznika z bezą ... ehh dumna z siebie jestem chociaż zaśliniłam się jak dziecko szczerze mówiąc. koleżanka na imieniny przyniosła i wszystkim Kaśkom w pracy rozdała Twarda byłam

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Wioletta 098

Wczoraj widziałam płytę z wesela (z lipca) i wyglądam na niej jak pulpet , zgroza dosłownie. Albo naprawdę taka jestem, albo ciuchy mnie pogrubiły . Wyglądam jak nadmuchana . Trzeba scisnąć pośladki i zgubić te ostatnie 9,5 kg!!!!. Idę poczytać pa

Ja na swoim własnym weselu ważyłam 80kg (przy wzroście 165). Jak dobrze że nie mam filmu.

Widzę już pierwsze skutki diety. Jest mi bardzo zimno i w lodówce nie ubywa jedzenia. Serio aż tyle jadłam? Myślałam że to mąż i syn są głodomorami.

Dziś niespecjalnie zdrowo, bo rano byłam z córką na badaniach, więc śniadanie dopiero 11:30 jadłam (wstałam o 5.30).
Na razie jogurt z otrębami i kawa z mlekiem.
Waham się co na obiad. Mam do wyboru bigos (chudy), uszka z szynką i tortillę.

Byłam dziś w cukierni (służbowo) i nawet na ciastka nie spojrzałam.

[jakwino]

bigos bigos, nie ma ww nie utuczy tak jak tortilla czy ciasto z uszek
o matko ale bym bigosu zjadla

ja wlasnie zjadłam
na chwilę obecną moje menu jest takie:
1. 2 kanapki z białego chleba+pasztet,ser żółty - kawa z ksylitolem i miodem z lawendą
2. makaron PHO Vifon z pudełka
3. banan
4. kisiel cytrynowy
5. barszcz czerwony z uszkami i kajzerką
w sumie 1200kcal (niestety prawie 200g WW ale jakoś to przeżyję)
...
6. jabłko
7. omlet z 2 jajek z pomidorem na 2 plasterkach kielbasy krakowskiej + tost francuski
(1550kcal)

[konwalia57]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Ja na swoim własnym weselu ważyłam 80kg (przy wzroście 165). Jak dobrze że nie mam filmu.

Widzę już pierwsze skutki diety. Jest mi bardzo zimno i w lodówce nie ubywa jedzenia. Serio aż tyle jadłam? Myślałam że to mąż i syn są głodomorami.

Dziś niespecjalnie zdrowo, bo rano byłam z córką na badaniach, więc śniadanie dopiero 11:30 jadłam (wstałam o 5.30).
Na razie jogurt z otrębami i kawa z mlekiem.
Waham się co na obiad. Mam do wyboru bigos (chudy), uszka z szynką i tortillę.

Byłam dziś w cukierni (służbowo) i nawet na ciastka nie spojrzałam.

Mam nadzieje ze wybrałaś bigos

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Napisane przez jakwino

bigos bigos, nie ma ww nie utuczy tak jak tortilla czy ciasto z uszek
o matko ale bym bigosu zjadla

ja wlasnie zjadłam
na chwilę obecną moje menu jest takie:
1. 2 kanapki z białego chleba+pasztet,ser żółty - kawa z ksylitolem i miodem z lawendą
2. makaron PHO Vifon z pudełka
3. banan
4. kisiel cytrynowy
5. barszcz czerwony z uszkami i kajzerką
w sumie 1200kcal (niestety prawie 200g WW ale jakoś to przeżyję)

A Ty mi narobiłaś ochoty na kisiel :-S zaraz sobie zrobię ;-)

Dziewczyny co kupić córce pod choinkę? 4 latka ma, mam dużo pomysłów ale może macie jakieś wypróbowane zabawki albo jakieś gry rodzinne?

[konwalia57]

Moje dzisiejsze menu:
1. 2 kromki zytniego, parowka, pomidor
2.2 kromki zytniego, wedlina, jajko, ser zołty, ogorek konserwowy
3. Kinder kanapka
4. Kotlety sojowe w warzywach
5. Kisiel rabarbarowy
Razem 1200 kcal.

[eewelinaa92]

Hej Dzisiejszy dzien tez zaczal sie pozno,wiec 4 posilki tylko.
I: dwa tosty z serem zoltym i szynka +pomarancza
II: 20 dag pierogow ruskich ze szpinakiem ( w takiej porcji z biedronki jest 300kcal)
III: bulka pelnoziarnista z sopocka, serem wedzonym i papryka
IV: dwa jajka na miekko i dwa plasterki sopockiej

jakwino ja za Osi bylam od poczatku Marta mnie mowiac delikatnie, bardzo denerwowala

Uciekam sie ogarniac i spac bo jutro raniutko wstaje Dobranoc

[Wioletta 098]

Hej. Dziś było
I musli bez cukrowe + szklanka mleka 2%+ kawa
II płat śledzia marynowany(140g) + 2 wafelki slim+ pokrzywa
III 30g ryżu parabolicznego z carry+2 gotowane skrzydełka + 5 pieczarek duszonych+ 2 ogórki kiszone+ kawa+ maleńki plasterek ciasta ( 2x3cm) 3 bit
IV kisiel słodka chwila +0,5 l zielonej
V szklanka maślanki+ 4 wafelki slim+ melisa+ 2 średnie ogórki gruntowe ,1 litr wody
To daje ok 1450-1500kalorii . Cwiczenia 20 minut z Izą Tyszką spalanie.
To tyle.
Elu jak dostanę fotki z wesela to wrzucę. Na zdjęciach nie jest tak tragicznie gorzej na filmie. Zamyślona to było wesele kuzynki, Ja na swoim( w 5 mies ciąży) 20 lat temu wyglądałam jak wieszak bo ważyłam 53 kg przy wzroście 173. Kurcze i nie mogłam przytyć lekarz się czepiał. Fajne czasy.Idę robic kolacje dla męża zaraz wróci pa

[konwalia57]

Witam, cichutko tu...
Ja dziś bez spowiedzi, było mało i nie tak jak trzeba...
Jestem wkurzona na męża, ( jest w delegacji) mam zamiar włączyć sobie jakis film i spalaszowac coś w trakcie...

[Wioletta 098]

Hej. U mnie dziś w miarę grzecznie.tzn:
I otreby z jogobellą light+ malutka bułka maślana+ kawa
II bułka grahamka z pasztetem drobiowym+pokrzywa 0,5 lita
III Zupa pomidorowa z ryżem parabolicznym + skrzydełko( zupa tylko na wywarze z warzyw zabielona mlekiem).+ zielona 0.5 litra
IV kawałek kiełbasy swojskiej tak ok 80g + kawa z mlekiem 0;5 litra
V serek wiejski light 150g 3 wafelki slim 3 ogórki gruntowe razem ok 1400 kalorii
Wody 1,5 litra
Byłam u lekarza od piątku zaczynam brać leki na insulinooporność , na razie na przez miesiąc zobaczymy czy coś z wagą ruszy. Lekarka powiedziała, że jeśli nie przekraczam 1800 kalorii to samoistnie powinnam chudnąć bez ćwiczeń, a ja przecież ćwiczę więc może to pomorze, zobaczymy jak będzie. Nie lubię tych leków żle się po nich czuję i mam zaburzenia smaku .. ale cóż.. mówi się trudno.
Elu Ja jestem samiutka jak palec w domu, od 15 oglądam online Arrow i Mąż dzwoni pyta co robię? Nie wiem co miał na mysli ,ale mnie wk.. PA

[eewelinaa92]

Czesc dziewczyny wczoraj nie mialam czasu zajrzec,bo pozno wrocilam od TZta. Zdazylam sie tylko szybko wykapac i spac. A ostatecznie dzisiaj zamiast 1,5 h na szykowanie mialam 40 minut bo zaspalam Ale juz jade na zajecia.
Wczorajsze menu:
I: dwie kromki chleba tostowego, dwie parowki i ogorek konserwowy
II: bulka pelnoziarnista z sopocka, serem wedzonyn i papryka
III: 200g pierogow ze szpinakiem i seren (tych co wczoraj)
IV: banan i kiwi
V: salatka z wedzonym kurczkiem i mixem salat

[jakwino]

U mnie też szkoda pisać bo pół dnia mało a drugie pół za dużo i zbyt tłusto....pizzeria była i prawie pół pizzy carbonara średniej zjadłam sama.... pewnie bym i całą zjadła tylko strasznie dużo sera i strasznie tłusta była :/ a wieczorem jeszcze znajomi wpadli wiec szklaneczka piwa z sokiem i drink z sokiem pomarańczowym no i tak o....
dobrze że na wadze stoję , grunt że nie tyję 71.2-71.4 się wacha cały czas

ale dziś przyjdą moje suplementy, nie mogę się doczekać

póki co w menu
1. obwarzanek z makiem + sałatka jarzynowa
2. owsianka
3. cola zero

z cateringu pewnie jakąś zupę wezmę albo drugie, zobaczymy

Miłego dnia dziewczynki

[ZamyslonaRoztargniona]

U mnie waga w dół powolutku.
Wczoraj pierwszy raz złamałam swoje postanowienie niejedzenia po 21 i zjadłam 3/4 parówki z keczupem na topchefie.

Jak u Was z ruchem? Ja codziennie robię pieszo 2,5-4,5km. Zazwyczaj 2,5-3km, ale w tym tygodniu akurat 4,5km i to z pewnością wpływa na spadek wagi.

[konwalia57]

Zamyslona to racja, chodzenie to doskonaly sposob na zrzucenie kg... ja chodzilam po 6-8 km dziennie na poczatku diety, waga leciala jak oszalała

Moje menu:
1. 2 kanapki z żytniego z pasztetem i pomidirem,
2. 2 muffiny dietetyczne
3. Pół paczki zelek haribo
4. Drugie pół paczki zelek plus kilka gryzów paczka
5. Muffina

Caly dzien w rozjeździe, a nerwow zjadlam co nie miara, moj maż znowu w szpitalu, i znowu przez tydzien bede najukochanszym skarbem na świecie...

[Wioletta 098]

Hej.Elu kurcze powtórka z tej samej choroby?
Kurcze tak jest , jeśli się nie pilnuje. Z jego dolegliwościami musi uważać na siebie i na dietę , a niestety wiem jak to z facetami jest. Mojemu ortopeda kazał schudnąć , ale jak grochem o ścianę, co z tego że posiłki ma dietetyczne i zdrowe( gotuję to co sobie) jesli dojada wieczorami (paluszki, orzeszki, żelki itd). Mam nadzieje ,że u twojego męża nie jest tak żle jak poprzednim razem. Trzymaj sie bedzie ok , musi!
Moje menu z wczoraj :
I otręby z mlekiem 2%+ kawa
II bu łka pełnoziarnista ze swojska kiełbaska+ pokrzywa
III filet z grilla; frytki z piekarnika(swojskie)+ kapucha kiszona+ kawa
IV kawałek tortu( byłam na spotkaniu klubu czytelniczego)+ kolejna kawa
V 5 krewetek tygrysich w sosie z majonezem( starałam sie oskrobać)+ 2 lyłki salsy ze śledzi + mała bułka pełnoziarnista + pół puszki piwa
Czyli ok 1800 kcal niestety ale był też fitness ,dziś na razie ok co i jak napisze wieczorkiem. Ide myć łazienkę. Pa

[konwalia57]

Napisane przez Wioletta 098

Hej.Elu kurcze powtórka z tej samej choroby?
Kurcze tak jest , jeśli się nie pilnuje. Z jego dolegliwościami musi uważać na siebie i na dietę , a niestety wiem jak to z facetami jest. Mojemu ortopeda kazał schudnąć , ale jak grochem o ścianę, co z tego że posiłki ma dietetyczne i zdrowe( gotuję to co sobie) jesli dojada wieczorami (paluszki, orzeszki, żelki itd). Mam nadzieje ,że u twojego męża nie jest tak żle jak poprzednim razem. Trzymaj sie bedzie ok , musi!
Moje menu z wczoraj :
I otręby z mlekiem 2%+ kawa
II bu łka pełnoziarnista ze swojska kiełbaska+ pokrzywa
III filet z grilla; frytki z piekarnika(swojskie)+ kapucha kiszona+ kawa
IV kawałek tortu( byłam na spotkaniu klubu czytelniczego)+ kolejna kawa
V 5 krewetek tygrysich w sosie z majonezem( starałam sie oskrobać)+ 2 lyłki salsy ze śledzi + mała bułka pełnoziarnista + pół puszki piwa
Czyli ok 1800 kcal niestety ale był też fitness ,dziś na razie ok co i jak napisze wieczorkiem. Ide myć łazienkę. Pa

Z moim mężem lepiej niż z moja dieta... na szczęscie to byl tylko sygnał ostrzegawczy dla niego, teraz musi calkowicie zrezygnowac z papierosów, alkoholu, i tlustego mięska... a ja razem z nim musze porzegnać papierosy.... i to już dzisiaj bo byc może jutro wroci do domu..
Bedzie ciężko, bo dieta i rzucanie palenia w parze nie idą :-( trzymajcie kciuki...