Największe faux pas popełniane przez Młodych part II

[annic]

Tu się zgodzę. Śluby organizowane w długie weekendy - ok, jak chcą to niech robią. Ale bez jojczenia, że ileś tam gości nie będzie. My najczęściej spędzamy długie weekendy wyjazdowo i nie widzę odwoływania podróży, bo ktośtam miał fantazję żeby wtedy wyprawiać wesele. Może gdyby to był ktoś z najbliższej rodziny i wiedziałabym z rok, max pół roku wcześniej.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Moim zdaniem faux pas jest robienie wesela w sylwestra. A skoro już młodzi się na taki termin decydują, to niech przynajmniej nie mają pretensji i fochów że goście odmawiają, bo mają już inne plany, zapłacone zaliczki albo całe imprezy opłacone.

Oj tak, masz całkowitą rację

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez annic

Tu się zgodzę. Śluby organizowane w długie weekendy - ok, jak chcą to niech robią. Ale bez jojczenia, że ileś tam gości nie będzie. My najczęściej spędzamy długie weekendy wyjazdowo i nie widzę odwoływania podróży, bo ktośtam miał fantazję żeby wtedy wyprawiać wesele. Może gdyby to był ktoś z najbliższej rodziny i wiedziałabym z rok, max pół roku wcześniej.

Długie weekendy jeszcze ujdą, szczególnie gdy spora część gości jest z daleka, chociaż też moim zdaniem termin niezbyt fortunny. Właśnie kilka dni temu dostaliśmy zaproszenie na ślub w sylwestra. Od marca planowaliśmy go spędzić w górach z przyjaciółmi, już dawno temu zaklepaliśmy noclegi i wpłaciliśmy sporą zaliczkę. A teraz mamy wszystko rzucić, trochę niezbyt Pmka się sfochowała, bo sporo gości się wykręca. Btw, trochę późno się wzięli za zapraszanie

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Długie weekendy jeszcze ujdą, szczególnie gdy spora część gości jest z daleka, chociaż też moim zdaniem termin niezbyt fortunny. Właśnie kilka dni temu dostaliśmy zaproszenie na ślub w sylwestra. Od marca planowaliśmy go spędzić w górach z przyjaciółmi, już dawno temu zaklepaliśmy noclegi i wpłaciliśmy sporą zaliczkę. A teraz mamy wszystko rzucić, trochę niezbyt Pmka się sfochowała, bo sporo gości się wykręca. Btw, trochę późno się wzięli za zapraszanie

Kiedy wybiera się jakąś 'świąteczną' datę ślubu to trzeba być przygotowanym na to, że spora część gości może mieć inne plany od dawna

[Mojwa]

Dlatego moim zdaniem osoby, ktore chcemy zaprosic powinnismy o dacie informowac od razu po jej ustaleniu a nie 3 miesiace przed. Ktokolwiek w rodzinie bral slub to min. rok wczesniej wszyscy wiedzieli o dacie.

[201708160922]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Długie weekendy jeszcze ujdą, szczególnie gdy spora część gości jest z daleka, chociaż też moim zdaniem termin niezbyt fortunny. Właśnie kilka dni temu dostaliśmy zaproszenie na ślub w sylwestra. Od marca planowaliśmy go spędzić w górach z przyjaciółmi, już dawno temu zaklepaliśmy noclegi i wpłaciliśmy sporą zaliczkę. A teraz mamy wszystko rzucić, trochę niezbyt Pmka się sfochowała, bo sporo gości się wykręca. Btw, trochę późno się wzięli za zapraszanie

Bardzo późno.

Napisane przez Mojwa

Dlatego moim zdaniem osoby, ktore chcemy zaprosic powinnismy o dacie informowac od razu po jej ustaleniu a nie 3 miesiace przed. Ktokolwiek w rodzinie bral slub to min. rok wczesniej wszyscy wiedzieli o dacie.

Zgadzam się.

[annic]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Btw, trochę późno się wzięli za zapraszanie

Może jesteście tymi z "dopraszanych" bo dużo osób odmówiło

My tam w "dziwną" datę się nie hajtaliśmy, ale jak tylko klepnęliśmy datę to rodzina wiedziała na kiedy ma się szykować. Zaproszenia to była potem już tylko formalność.

[sQuaara]

mysle ze wesela w sylwestra nikt od 20.11 nie organizuje i wiekszosc gosci sie informuje o tym dniu odpowiednio wczesniej (nawet na wakacje... zreszta we wrzesniu nawet malo kto ma plany:p)

to jak sylwestrem w czasie wakacji.. wypada pomyslec ze ludzie jadą na wakacje i powiadomic wczesniej jesli sie chec zeby przyszli

nie uwazam tego za błąd! trzeba sie jednak liczyć ze nie wszyscy przyjda. choc impreza weselna zamiast sylwester wg mnie ok skoro nawet sluby w boże narodzenie sie udają

[viva91]

Napisane przez sQuaara

mysle ze wesela w sylwestra nikt od 20.11 nie organizuje i wiekszosc gosci sie informuje o tym dniu odpowiednio wczesniej (nawet na wakacje... zreszta we wrzesniu nawet malo kto ma plany:p)

to jak sylwestrem w czasie wakacji.. wypada pomyslec ze ludzie jadą na wakacje i powiadomic wczesniej jesli sie chec zeby przyszli

nie uwazam tego za błąd! trzeba sie jednak liczyć ze nie wszyscy przyjda. choc impreza weselna zamiast sylwester wg mnie ok skoro nawet sluby w boże narodzenie sie udają

Co proszę? Sylwester w czasie wakacji?

[lipstick89]

Napisane przez viva91

Co proszę? Sylwester w czasie wakacji?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

No co, w "Lejdis" robiły sylwestra latem

[sQuaara]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;49102358]No co, w "Lejdis" robiły sylwestra latem [/QUOTE]
chociaż jedna wie o co cchodzi...

oczywiscie myslalam wesele pisałam sylwester

[viva91]

Napisane przez sQuaara

chociaż jedna wie o co cchodzi...

oczywiscie myslalam wesele pisałam sylwester

E, no co Ty, ja byłam przekonana, że świętujesz Nowy Rok w sierpniu

[myszenka87]

Wy się śmiejecie a ja 7 lat temu usłyszałam, że siostry ciotecznej meża nie będzie bo ma urlop na drugiego sylwestra zarezerwowny(wiedzeli o terminie 10 m-cy wcześniej.

[cleopadra]

Coraz blizej ale jeszcze daleko mojego wesela ale w niektorych sprawach nachodza mnie watpliwosci.Robimy wesele z poprawinami,na weselu ma byc ok 100 ale na poprawiny tylko 50 ,sama najblizsza rodzina i przyjezdni.Ze wzgledu na sale nie mozemy zaprosic wiecej gosci ale na poprawinach bedzie mniej ,i zastanawiam sie czy wypada zaprosic na same poprawiny

[Fantasmagori]

Powiem tak - ja bym się nie obraziła za zaproszenie na same poprawiny ale dużo osób by było urażonych. Jeśli kogoś znasz i wiesz że jest tolerancyjny w takich kwestiach to czemu nie bo chodzi o to żeby zaprosić np kolegów którzy na ślubie ani na weselu nie byli tak?

[cleopadra]

Napisane przez Fantasmagori

Powiem tak - ja bym się nie obraziła za zaproszenie na same poprawiny ale dużo osób by było urażonych. Jeśli kogoś znasz i wiesz że jest tolerancyjny w takich kwestiach to czemu nie bo chodzi o to żeby zaprosić np kolegów którzy na ślubie ani na weselu nie byli tak?

Tak to chodzi o osoby obce ktorych nie moge zaprosic na wesele ze wzgledu na limit sali,np sasiadow,przyjaciol mojej mamy ktorych znam i lubie

[Na biurku Oli]

My mamy ślub w czwartek i z tego powodu wysłaliśmy już jakiś czas temu save the date- tak, żeby rodzina znała termin i uwzględniła go w planach na przyszły rok. Nie widzę nic złego w planowaniu ślubu w długi weekend, ale i tu uważam, że powinno się wcześniej gości o tym poinformować. Jeśli ktoś oczekuje, że na miesiąc, dwa przed weselem goście zmienią nagle swoje plany... to już wina tylko i wyłącznie PM .

[Paulinagm]

Napisane przez cleopadra

Coraz blizej ale jeszcze daleko mojego wesela ale w niektorych sprawach nachodza mnie watpliwosci.Robimy wesele z poprawinami,na weselu ma byc ok 100 ale na poprawiny tylko 50 ,sama najblizsza rodzina i przyjezdni.Ze wzgledu na sale nie mozemy zaprosic wiecej gosci ale na poprawinach bedzie mniej ,i zastanawiam sie czy wypada zaprosic na same poprawiny

nie uważam tego za faux pas - wiele razy spotkałam się z sytuacją, że tuż po ślubie Młodzi organizowali obiad dla rodziny bliższej i dalszej a drugi dzień to była impreza w klubie/na podwórku ze znajomymi.
Czyli u Ciebie pierwszy dzień to byłoby standardowe wesele a drugi - w tej samej sali najbliższa rodzina, przyjezdni + ludzie których nie było I dnia?
tylko myślę, że w takiej sytuacji fajnie by było, jeśli dasz im specjalne zaproszenie a jeszcze wcześniej pogadasz po prostu z ludźmi jak wygląda sytuacja i że bardzo Wam zależy, żeby te osoby spędziły z wami ten radosny, poślubny czas

[cleopadra]

Napisane przez Paulinagm

nie uważam tego za faux pas - wiele razy spotkałam się z sytuacją, że tuż po ślubie Młodzi organizowali obiad dla rodziny bliższej i dalszej a drugi dzień to była impreza w klubie/na podwórku ze znajomymi.
Czyli u Ciebie pierwszy dzień to byłoby standardowe wesele a drugi - w tej samej sali najbliższa rodzina, przyjezdni + ludzie których nie było I dnia?
tylko myślę, że w takiej sytuacji fajnie by było, jeśli dasz im specjalne zaproszenie a jeszcze wcześniej pogadasz po prostu z ludźmi jak wygląda sytuacja i że bardzo Wam zależy, żeby te osoby spędziły z wami ten radosny, poślubny czas

Tak,poprawiny beda w tej samej sali.Pierwszy dzien to standartowe wesele a ze drugiego dnia bedzie mniej osob to bym mogla zaprosic jeszcze innych gosci.

[Paulinagm]

cleopadra tak na prawdę o tym, czy coś jest faux pas czy nie często decyduje to, w jaki sposób Młodzi przekażą informację.
W Twojej sytuacji - gdybym jako gość dostała zaproszenie bez słowa komentarza i czytając zaproszenie widzę, że jestem zaproszona na ślub i poprawiny, to byłoby to faux pas.
Ale jeśli z każdą z tych "doproszonych" osób najpierw pogadacie i wyjaśnicie jaka jest sytuacja to wg mnie nie ma w tym nic złego

[anannke]

A ja nie uważam ślubów w długi weekend albo święta sylwestra za faux pas - uważam że para młoda może sobie wybrać dowolną datę i po prostu nas zaprasza do towarzyszenia im - jak komuś zależy to pójdzie, jak nie to nie pójdzie. Jeśli jest odpowiednio wcześniej informacja to uważam że to żaden problem. Jeśli nawet zawsze bym wyjeżdżała na długie weekendy a wiedziałabym że tego jednego dnia ktoś bliski chce mojej obecności przy nim to bym poszła dla niego. jak przy każdej innej dacie. A późne zaproszenie to zawsze jest faux pas bez względu na datę.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez anannke

A ja nie uważam ślubów w długi weekend albo święta sylwestra za faux pas - uważam że para młoda może sobie wybrać dowolną datę i po prostu nas zaprasza do towarzyszenia im - jak komuś zależy to pójdzie, jak nie to nie pójdzie. Jeśli jest odpowiednio wcześniej informacja to uważam że to żaden problem. Jeśli nawet zawsze bym wyjeżdżała na długie weekendy a wiedziałabym że tego jednego dnia ktoś bliski chce mojej obecności przy nim to bym poszła dla niego. jak przy każdej innej dacie. A późne zaproszenie to zawsze jest faux pas bez względu na datę.

Nikt nie powiedział, że niestandardowa data to faux pas. Tylko własnie późne zapraszanie. Każdy wie, że na takie dni jak sylwester, wielkanoc, weekend majowy czy gwiazdka sporo osób kilka miesięcy przed ustala sobie jakieś wyjazdy, zaklepuje noclegi, autobusy/loty często za grubą kasę. A jak ktoś pisał wyżej - PM zapraszają 2 miesiące przed ślubem i jeszcze wielkie fochy strzelają, że ktoś ma już od dawna inne plany, dlatego powinno się gości dużo prędzej poinformować, że mają sobie ten dzień zaklepać na ich ślub

[Blaires]

Napisane przez sQuaara

mysle ze wesela w sylwestra nikt od 20.11 nie organizuje i wiekszosc gosci sie informuje o tym dniu odpowiednio wczesniej (nawet na wakacje... zreszta we wrzesniu nawet malo kto ma plany:p)

to jak sylwestrem w czasie wakacji.. wypada pomyslec ze ludzie jadą na wakacje i powiadomic wczesniej jesli sie chec zeby przyszli

nie uwazam tego za błąd! trzeba sie jednak liczyć ze nie wszyscy przyjda. choc impreza weselna zamiast sylwester wg mnie ok skoro nawet sluby w boże narodzenie sie udają

no właśnie, sama się ostatnio zastanawiałam, jaka byłaby reakcja gości na ślub 26 grudnia? dla mnie najbardziej problematyczny jako gościa byłby ograniczony dostęp do fryzjera czy makijażystki... 26 raczej wszystkie usługi są niedostępne, czy można to jakoś obejść?

czy w KK jest możliwość wzięcia ślubu 26 grudnia, zakładając, że jest to sobota?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez Blaires

no właśnie, sama się ostatnio zastanawiałam, jaka byłaby reakcja gości na ślub 26 grudnia? dla mnie najbardziej problematyczny jako gościa byłby ograniczony dostęp do fryzjera czy makijażystki... 26 raczej wszystkie usługi są niedostępne, czy można to jakoś obejść?

czy w KK jest możliwość wzięcia ślubu 26 grudnia, zakładając, że jest to sobota?

serio?

Dla mnie najbardziej problematyczne było by to, że święta to rodzina-dom-choinka-ciepłe babcine kapcie + strojna sukienka-kolędy a nie wesele z obcymi ludźmi (tu w zależności od sytuacji ale zawsze ktoś taki się znajdzie) w rytmach disco polo...

[201708160922]

Napisane przez cleopadra

Coraz blizej ale jeszcze daleko mojego wesela ale w niektorych sprawach nachodza mnie watpliwosci.Robimy wesele z poprawinami,na weselu ma byc ok 100 ale na poprawiny tylko 50 ,sama najblizsza rodzina i przyjezdni.Ze wzgledu na sale nie mozemy zaprosic wiecej gosci ale na poprawinach bedzie mniej ,i zastanawiam sie czy wypada zaprosic na same poprawiny

Byłam niedawno na weselu, b.podobna sytuacja. Na poprawinach było ok. 50 osób, których nie było na weselu (na ślubie byli).

Napisane przez Blaires

no właśnie, sama się ostatnio zastanawiałam, jaka byłaby reakcja gości na ślub 26 grudnia? dla mnie najbardziej problematyczny jako gościa byłby ograniczony dostęp do fryzjera czy makijażystki... 26 raczej wszystkie usługi są niedostępne, czy można to jakoś obejść?

czy w KK jest możliwość wzięcia ślubu 26 grudnia, zakładając, że jest to sobota?

Nie, każdy możliwy dzień, nawet Wielki Piątek (o ile wypada w sobotę), ale nie 26 grudnia.

[annic]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;49132498]
Dla mnie najbardziej problematyczne było by to, że święta to rodzina-dom-choinka-ciepłe babcine kapcie + strojna sukienka-kolędy a nie wesele z obcymi ludźmi (tu w zależności od sytuacji ale zawsze ktoś taki się znajdzie) w rytmach disco polo...[/QUOTE]

i chodzenie w pidżamie pół dnia. I siedzenie z kubkiem gorącego kakao i dobrą książką Wołami by mnie z domu nie wyciągnęli w święta, jakiś fryzjer to dla mnie sprawa drugorzędna i abstrakcja Na szczęście nikt w otoczeniu takich pomysłów nie ma.

[Glodomorek]

W świeta można brać w ślub. W każdy dzień poza wielkim piatkiem. Niby zjakiego powodu 26.12 miałby być zabroniony? ślub moż być w niedzielę lub wtorek-jak komu pasuje.

z telefonu

[201803111829]

U mnie sytuacja taka: bardzo lubiłam się z pewną dziewczyną, całe gimnazjum i liceum razem. Odkąd poszłam na studia to kontakt nam się rozluźnił, ale nadal czasem wychodziłyśmy na piwo, czy odwiedzałyśmy się. Zaszła w ciążę, i mówi, że ślub. No i mi opowiada, że w to będzie ubrana, tylu ludzi zaprasza i w ogóle wszystkie szczegóły mi przedstawiła. Mnie nie zaprosiła (mimo, że o wszystkim mi opowiadała). Coś tam gadała, że nie ma pieniędzy żeby tyle osób zapraszać, bo to szybko ( w ciągu miesiąca zaręczyny i ślub), no tu musi oszczędzić i tam, i tu musi uciąć koszty. No nie powiem, ja się spodziewałam, że na ślub mnie zaprosi (do kościoła) czy chociaż powie "słuchaj, nie mam kasy żebyś wpadła na wesele, ale przyjdź na ślub, będzie mi miło". Nic takiego nie było. Ja się poczułam trochę urażona, ale ok, nie będę się na siłę wciskać. I 3 dni przed weselem do mnie pisze, żebym jej pożyczyła diademu, bo po pierwsze musi mieć coś pożyczonego, a po drugie będzie jej pasował do sukni. Odmówiłam, a ona do mnie "no taka koleżanka jesteś?"
Wg mnie, jak najbardziej faux pas.

[201711281030]

Napisane przez CzasKomety

Byłam niedawno na weselu, b.podobna sytuacja. Na poprawinach było ok. 50 osób, których nie było na weselu (na ślubie byli).



Nie, każdy możliwy dzień, nawet Wielki Piątek (o ile wypada w sobotę), ale nie 26 grudnia.

Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać.
U nas zdarzają się śluby kościelne 26.12. Nawet jeżeli jest to poniedziałek.