jak go rozgryźć

[beatkqa]

hej, słuchajcie może wy będziecie wiedzieć jak rozgryźć takiego faceta
już opowiadam :P poznaliśmy się jakiś 1,5 roku temu tzn pisaliśmy ze sobą. Potem kontakt się urwał. W końcu udało nam się spotkać. Mówił czułe słówka, że się zakochał, dbał i wgl był miły nooo doszło do tego że on chciał ze mną być i ja z nim też, ale się rozmyślił... po dwóch dniach powiedział tzn ja to z niego wyciągnęłam że to nie ma sensu bo on chce żebym ja była szczęśliwa żebym kogoś poznała bo on w Polsce jest tylko 2 razy w roku. Staram się nie angażować ale nie wiem jak go rozgryźć, nie wiem czy warto się starać. Powiedziałam już mu że to z nim będę szczęsliwa. Wiem, że związek na odległość jest cieżki ale nie niemożliwy. Co sądzicie o jego zachowaniu?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez beatkqa

hej, słuchajcie może wy będziecie wiedzieć jak rozgryźć takiego faceta
już opowiadam :P poznaliśmy się jakiś 1,5 roku temu tzn pisaliśmy ze sobą. Potem kontakt się urwał. W końcu udało nam się spotkać. Mówił czułe słówka, że się zakochał, dbał i wgl był miły nooo doszło do tego że on chciał ze mną być i ja z nim też, ale się rozmyślił... po dwóch dniach powiedział tzn ja to z niego wyciągnęłam że to nie ma sensu bo on chce żebym ja była szczęśliwa żebym kogoś poznała bo on w Polsce jest tylko 2 razy w roku. Staram się nie angażować ale nie wiem jak go rozgryźć, nie wiem czy warto się starać. Powiedziałam już mu że to z nim będę szczęsliwa. Wiem, że związek na odległość jest cieżki ale nie niemożliwy. Co sądzicie o jego zachowaniu?

Że chciałby, ale w innych okolicznościach. Według mnie on wie, że nie nadaje się do związku na odległość albo przemyślał, że to nie to, czego chce. Ja np. nie umiałabym być z kimś na odległość. Rozumiem - jak ktoś jest razem i nagle wyjeżdża gdzieś do pracy i jest rozłąka, ale od razu na starcie bycie na odległość? Nie. Dlatego tobie radziłabym wziąć sobie jego radę do serducha, chyba, że wyniesiesz się poza Polskę albo on osiądzie tutaj

[beatkqa]

podobno myśli o powrocie tutaj, lecz nie wiem kiedy. Kurcze... nigdy bym nie pomyślała że taka sytuacja mnie spotka. Na razie trzymam go troszeczkę na dystans, nie chcę się zaangażować i później cierpieć z odrzucenia. Zobaczymy co z tego wyniknie. Myślę że napewno dobra przyjaźń nawet nie wiecie jak mi jest szkoda, że sobie pojechał

[skazana_na_bluesa]

że nie chce być z tobą w związku na odległość - powiedział to nawet wprost.

[beatkqa]

Napisane przez skazana_na_bluesa

że nie chce być z tobą w związku na odległość - powiedział to nawet wprost.

mam nadzieję, że znów mu się odmieni po jakimś czasie!