Mamusie lutowe 2015 - cz. 7

[Asia1105]

Ewek o wow, to już zaraz Agatka będzie z Wami Ale fajnie


Ja już prawie też gotowa do szpitala
W końcu przepakowałam i przeorganizowałam torbę
Tylko jeszcze wodę i wałówkę muszę dopakować, ale to w czwartek jak będę w Makro, bo dziś już jestem kaput...

[zielona butelka]

No dobra, zakitrałam się w wyrze i jestem obsługiwana, to może mi trochę foch na świat zejdzie:P

No na tym KTG to tak jak Wam pisałam, i tak musiałam poczekać. Spóźniłam się na parking 20 minut.... na szczęście w tym czasie żadna straż miejska nie przyszła i nie wlepili mi mandatu, ale co się nadenerwowałam to moje.

Pan dr na następne KTG mnie zapisał na 19.01 mówiąc jednocześnie, że i tak nic już nie ma prawa się dziać, a po chwili, że jeszcze sobie do nich pochodzę. No żesz.... jakby to było takie super przyjemne, nie wspominając o tym, że muszę sobie sama poradzić z dojazdem a się trochę już boję prowadzić sama samochód, roztargniona bardzo jestem. Ale cóż... nie ma wyjścia. W poniedziałek znów na 11 w szpitalu. Se wezmę bilet na 2 godziny

Zły humor mam przez ten poranek, nawet wizyta u kosmetyczki niewiele zmieniła. Miałam jeszcze pojechać do Ikei ale d...., gdzie tam. POza tym, nie chcę łazić sama, jeszcze się potknę, wywalę i kto mnie będzie ratował

Będę sobie bezpiecznie leżała w łóżku

Wiecie co, jak ja czytam, że wy macie SR o 20, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Co za pajac coś takiego wymyślił?

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez 1141655

ale fajnoooooo

Ja mam dobry humor, bo mąż powiedzial,ze wezmiemy kredyt jutro z naszego banku. heh cieszyc sie z kredytu co
ale dzieki temu wykonczymy nasze mieszkanie
wstawimy drzwi do sypialni i pokoju Tymcia, szafy dostana drzwi przesuwane
w salonie bedzie komplet mebli, dokonczymy kuchnie, w Tymkowym pokoju stanie fotel i kallax itd
i jestem szczesliwa bo moze uda mi sie fotel i kallaxa w weekend miec ? kto wie
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
byloby cudownie cholirka.....
i w lazience nowe lustro bo zyjemy na takim zawieszonym, a ma byc wielkie w scianie

trzymajcie kciuki
i rolety w salonie rzymskie by byly kurcze
oby oby !

O wow! To już sobie elegancko mieszkanie wykończycie Faaaajniee

Przeleciałam Wasze posty ale już nie pamiętam co komu miałam napisać

Madzia a jak się dzisiaj czujesz? Lepiej trochę?

Uff ale jestem zmachana, a jeszcze na zakupy większe będziemy jechać z Tż

Dlaczego ja nie rodzę?

[Asia1105]

Napisane przez zielona butelka

No dobra, zakitrałam się w wyrze i jestem obsługiwana, to może mi trochę foch na świat zejdzie:P

No na tym KTG to tak jak Wam pisałam, i tak musiałam poczekać. Spóźniłam się na parking 20 minut.... na szczęście w tym czasie żadna straż miejska nie przyszła i nie wlepili mi mandatu, ale co się nadenerwowałam to moje.

Pan dr na następne KTG mnie zapisał na 19.01 mówiąc jednocześnie, że i tak nic już nie ma prawa się dziać, a po chwili, że jeszcze sobie do nich pochodzę. No żesz.... jakby to było takie super przyjemne, nie wspominając o tym, że muszę sobie sama poradzić z dojazdem a się trochę już boję prowadzić sama samochód, roztargniona bardzo jestem. Ale cóż... nie ma wyjścia. W poniedziałek znów na 11 w szpitalu. Se wezmę bilet na 2 godziny

Zły humor mam przez ten poranek, nawet wizyta u kosmetyczki niewiele zmieniła. Miałam jeszcze pojechać do Ikei ale d...., gdzie tam. POza tym, nie chcę łazić sama, jeszcze się potknę, wywalę i kto mnie będzie ratował

Będę sobie bezpiecznie leżała w łóżku

Wiecie co, jak ja czytam, że wy macie SR o 20, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Co za pajac coś takiego wymyślił?

Biedna, leż i odpoczywaj!
Hehe, no ja mam dziś na 20, czyli przy dobrych wiatrach skończy się ok 22. Bosssssko, wpadam do domu, pod prysznic i już mnie nie ma!
No, ale cóż jest tylu chętnych, że muszą być 4 grupy... Raz jedni raz drudzy na taką godzinę...

[1141655]

ja tez musze tylko wałówke do toreb dokupic, wody, biszkopty itd

My SR mamy na 18:30-20:30 przy czym zawsze jestesmy dluzej i ostatnio przed 22 wyszlismy
masakra
dobrze,ze sobotnie zajecia udaje nam sie poprzekladac na wczesniejsza pore ,bo mozna ocipiec

jutro ostatnie zajecia z poroduuuuuu
a potem polog, karmienie 2 spotkania i pielegnacja noworodka na ktora czekam najbardziej

[przeklete_pragnienia]

Ja też jadę na ktg w poniedziałek, strasznie to nudne
I jak byłam ostatnio, bałam się, że mały akurat zaśnie i nie będzie się ruszał a ja muszę przecież ten guziczek naciskać

Co do szkoły rodzenia na 20-stą to bym kimała na krześle

Ewcia ahh Ty też juz na finiszu praktycznie

[Asia1105]

Napisane przez 1141655

ale fajnoooooo

Ja mam dobry humor, bo mąż powiedzial,ze wezmiemy kredyt jutro z naszego banku. heh cieszyc sie z kredytu co
ale dzieki temu wykonczymy nasze mieszkanie
wstawimy drzwi do sypialni i pokoju Tymcia, szafy dostana drzwi przesuwane
w salonie bedzie komplet mebli, dokonczymy kuchnie, w Tymkowym pokoju stanie fotel i kallax itd
i jestem szczesliwa bo moze uda mi sie fotel i kallaxa w weekend miec ? kto wie
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
byloby cudownie cholirka.....
i w lazience nowe lustro bo zyjemy na takim zawieszonym, a ma byc wielkie w scianie

trzymajcie kciuki
i rolety w salonie rzymskie by byly kurcze
oby oby !

Też bym się cieszyła Wiem jak to jest nie mieć drzwi, też jakiś czas żyliśmy bez. A taki kredycik przy hipotecznym to pikuś więc ciesz się, ciesz !
A jaka potem radocha jak już wszystko jest tak jak sobie wymarzyłaś, achhhh, aż żałuję, że my już wszystko wykończone, hehe, bo to już ponad 7 lat jak na swoim ale spoko loko, już myślimy o czymś nowym, w sensie domu, więc popiszę się znowu inwencją twórczą

[d_a_r_i_a]

Co do położnych - to oczywiste, że powinny się starać i jak najlepiej wykonywać swój zawód, wykazywać się ogromną empatią i wspierać rodzącą...
ale po 6 dniach tutaj wiem już że opowieści kobiet nie są ani odrobinę przekoloryzowane...
przeszkadza im jak zaczynasz rodzić w nocy, a juz nie daj boże przed zmianą dyżuru..

w praktyce sprawdza się niestety tylko położna, której zapłacisz albo odpowiednio wcześniej ,,zmobilizujesz" żeby o Tobie nie zapomniała...

w sumie po 27 latach życia i obserwowania życia nie jestem zaskoczona..i chyba nic tego świata już nie zmieni

[Asia1105]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Ja też jadę na ktg w poniedziałek, strasznie to nudne
I jak byłam ostatnio, bałam się, że mały akurat zaśnie i nie będzie się ruszał a ja muszę przecież ten guziczek naciskać

Co do szkoły rodzenia na 20-stą to bym kimała na krześle

Ewcia ahh Ty też juz na finiszu praktycznie

Też myślałam, że będę kimać, ale babka tak ciekawie mówi, albo prowadzi warsztaty, w których musimy brać czynny udział, że się usnąć nie da!
Zmęczenie przychodzi mi w samochodzie...

[1141655]

Napisane przez Asia1105

Też bym się cieszyła Wiem jak to jest nie mieć drzwi, też jakiś czas żyliśmy bez. A taki kredycik przy hipotecznym to pikuś więc ciesz się, ciesz !
A jaka potem radocha jak już wszystko jest tak jak sobie wymarzyłaś, achhhh, aż żałuję, że my już wszystko wykończone, hehe, bo to już ponad 7 lat jak na swoim ale spoko loko, już myślimy o czymś nowym, w sensie domu, więc popiszę się znowu inwencją twórczą

ooooo dom no prosze
dokladnie przy hipotecznym to groszówki
hehehehe
jej jej w koncu
oby sie jutro w banku udalo,ale dzis przez telefon babka mezowi mowila,ze wszystko ok, mamy tylko oboje przyjechac
wiec jutro przed SR skoczymy

Napisane przez Asia1105

Też myślałam, że będę kimać, ale babka tak ciekawie mówi, albo prowadzi warsztaty, w których musimy brać czynny udział, że się usnąć nie da!
Zmęczenie przychodzi mi w samochodzie...

no nasza tez nas budzi jak widzi ,ze robi sie senie zreszta duzo na matach cwiczymy, na workach sako,na pilkach
nie da sie spac

ale za to teraz jaki mam spik przez to dzisiejsze sprzatanie itd

potem jeszcze wyprasuje temu mojemu galganowi co nie co
niech zna moja łaskę
bedzie bardziej potulny w Ikei

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez Asia1105

Też myślałam, że będę kimać, ale babka tak ciekawie mówi, albo prowadzi warsztaty, w których musimy brać czynny udział, że się usnąć nie da!
Zmęczenie przychodzi mi w samochodzie...

Haha no to dobrze, przynajmniej coś z nich wyniesiesz to bardzo ważne w jaki sposób położna prowadzi zajęcia

Daria właśnie też się obawiam położnych i w ogóle pielęgniarek, że wszystko z łachą będą robić i że się jeszcze nasłucham

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Aga podziwiam za ćwiczenia na matach, ja wystarczy, że ukucnę to już nie mogę wstać
W sumie nie wiem z czego ja się śmieję

[zielona butelka]

Na 20 stą to mnie mogliby cmoknąć w moją zdezolowaną po całym dniu, zmęczoną pupcię

Apropos siodemki
Tak się składa, że dużo z nimi współpracowałam kiedyś i mam parę rad.
Po 1... jest coś takiego jak powtórne doręczenie następnego dnia.
Po2... ty wcale nie musisz z nimi gadać. Dzwoń do sprzedawcy z allegro. To on jest ich klientem i on powinien na nich wymóc zrealizowanie usługi ( dostawy do ciebie) tak, jak ty sobie tego zażyczyłaś i za co zapłaciłaś. Ja bym dzwoniła. Niech stawia koleś kuriera do pionu. Nam się czasem udawało, dzięki perswazji, mieć paczkę u siebie za godzinę. Kurier pewnie do 18 będzie się kręcił w okolicy, ale jak nie zrobisz awantury u dyspozytora i on nie pogoni kuriera, to nie przyjedzie, nie ma szans
Poza tym, to sprzedający z allegro popełnił błąd, nie podał twojego numeru. Niech teraz odkręca i sprawi, żeby kurier przyjechał, nawet jeśli ma płacić. Twarde rozmowy są potrzebne z nimi

[IncognitoNick]

Dostałam bluzy! Przyjechał kurier i mnie ochrzanił, że nie ma numeru telefonu. A to przecież nie moja wina, tylko nadawcy! Z resztą nie byłoby problemu, gdyby zostawił wcześniej awizo, a nie: "szukaj człowieku wiatru w polu". Ehhh, podniósł mi ciśnienie.

[zielona butelka]

A nie mówiłam, że się kręcił w okolicy?

[1141655]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Daria właśnie też się obawiam położnych i w ogóle pielęgniarek, że wszystko z łachą będą robić i że się jeszcze nasłucham \

Aga podziwiam za ćwiczenia na matach, ja wystarczy, że ukucnę to już nie mogę wstać
W sumie nie wiem z czego ja się śmieję

tez sie balam poloznych , ALE slyszalam ,ze w Redlowie sa fajne, Agata przez ten tydzien potwierdzila, mowi,ze jedna miala jakies dasy,ale z nia nawet nie gadala
mam numer do naszej poloznej oddzialowej kazala dzwonic jak tylko ktoras bedzie dla nas niemila

A co do cw na matach
mi tez jest ciezko, brzuch duzy, ostatnio juz wszystkich cwiczen nie robilam
np takiego,ze siedzi sie na dupsku, nogi sie rozkracza i łączy stopy po wewnetrznej stronie i tak zlaczone do przodu i do tylu przyciagac do siebie i odciagac
balam sie o swoje pachwiny poza tym , mialam dziurke w legginsach

Napisane przez zielona butelka

Na 20 stą to mnie mogliby cmoknąć w moją zdezolowaną po całym dniu, zmęczoną pupcię)

fajnie zabrzmialo zdezelwana

Napisane przez IncognitoNick

Dostałam bluzy! Przyjechał kurier i mnie ochrzanił, że nie ma numeru telefonu. A to przecież nie moja wina, tylko nadawcy! Z resztą nie byłoby problemu, gdyby zostawił wcześniej awizo, a nie: "szukaj człowieku wiatru w polu". Ehhh, podniósł mi ciśnienie.

wdech wydech - ważne , że są.

Moich nasutników wciąż nie ma

suciszczaaaaaaaa where are youuuuuuuuuuuu

[IncognitoNick]

Zielona, masz rację - następnym razem dzwonię do sprzedawcy. Co ja mam się sama z dyspozytorami użerać. Tyle, że wiecie, u mnie to nigdy nie jest problem: jak mam awizo, to M mnie podrzuca, odbieram i tyle. Tutaj wkurzyło mnie, że kurier nie nie zostawił awizo, a babka mi wpiera, że nie musi (tzn. musi ale nie wiadomo gdzie). No u nas wielkiego wyboru nie ma: jest płot z furtką zamkniętą, na którym wisi skrzynka pocztowa.

[emdzik]

Aggo cieszę się, że wizyta udana i wszystko jest dobrze możesz być spokojniejsza

Inco co za kurierzy no :/ idzie się wściec.. ja też Wam kiedyś opisywałam że kurier właśnie sobie w kulki leciał i mój mąż interweniował... ale nie pamiętam czy to była siódemka czy dpd...
co teraz dalej z tym zrobiłaś ?

Migotka ojeeej fryzjer... pamiętam jak miesiąc temu byłam jaka szczęśliwa byłam aj aja jj a to już miesiąc minął .. masakra

Kinga w dzień się lepiej zasypia.. też dzisiaj zaliczyłam odlot
Co do wagi i wzrostu ... eee.. duża byłaś

Ewa ha! wiedziałam że jak Cię Twój gin zobaczy to Cię od razu przyjmie
Ajajaj najważniejsze ze wszystko ok.. a to 10 dni to zleciiiiii bardzo szybko!

Mała Ty się znowu zabiegałaś na tym mieście..

Ilonka a gdzie byliście?

Aga wooow fajnie... to wykończycie mieszkanko .. wiesz nie ma to jak żyć na kredycie..

Zielona aja jjaj miałaś nerwowy ten poranek najważniejsze , że na ktg wszystko wychodzi wporządku

Ilonka dziękuje, że pytasz no rano miałam prawie gorączke... ale chyba jak zasnęłam i tż mnie przykrył to to wypociłam bo teraz mam z powrotem ok 37. Wykąpałam się bo strasznie śmierdziałam od tego potu i jest mi lepiej coś tam mnie drapie w tym gardle i kaszle co jakiś czas ale w porównaniu do tego co było w weekend czuje się lepiej.. i mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej.

Ja bym chciała za to choć raz pójśc na ktg i zobaczyć co to jest

[IncognitoNick]

Aga - napisz do sprzedawcy, pewnie zapomniał tak jak ta moja.

Mąż za to odebrał materac - ten co niemal wszystkie macie. Szybka przesyłka. Materac b. mi się podoba. Myślę teraz, czy prać tę powłoczkę z niego...

Co do ćwiczen, to ja na naszej SR kilka razy ćwiczyłam, ale od kiedy mam problem z tym biodrem, a potem spojeniem to olałam to trochę. A SR mam jutro: kąpiel niemowlaka. Ostatnio przewijaliśmy bobasy - śmiesznie było

[1141655]

Madzia dobrze, ze czujesz sie lepiej
Z zyciem z kredytem zyje sie tak samo jak bez niego- to po prostu kolejna comiesieczna oplata jak inne- ja tak to traktuje
Na ktg tez nie mialam nigdy jestem ciekawa tez bym poszla :P Ale specjalnie na ip cisnac nie bede z ciekawosci Dziekuje postoje

jej musze niedlugo isc do piwnicy.... do kartonow z mojej pracy
przy okazji wezme kolysanki dla niemowlakow, bo mam taka super plyte - wzielam bo moja byla w przedszkolu, a mojego brata nowej dziewczynie jakies scenariusze zajec mam uzyczyc bo studiuje pedagogike i przemoglam sie gdy mnie dzis o pomoc brat poprosil

w koncu kupil mi dzis igle i nitke bo nie mialam w domu
i zadzwonilam jak jechali i mi do pasmanterii wlazł
wiec bede mila

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez IncognitoNick

Aga - napisz do sprzedawcy, pewnie zapomniał tak jak ta moja.

Mąż za to odebrał materac - ten co niemal wszystkie macie. Szybka przesyłka. Materac b. mi się podoba. Myślę teraz, czy prać tę powłoczkę z niego...

Co do ćwiczen, to ja na naszej SR kilka razy ćwiczyłam, ale od kiedy mam problem z tym biodrem, a potem spojeniem to olałam to trochę. A SR mam jutro: kąpiel niemowlaka. Ostatnio przewijaliśmy bobasy - śmiesznie było

no wlasnie napisalam
jak do jutra nie odpisze, to zadzwonie o zwrot pieniedzy i tyle
kutttt jeden

materac jest super, miejmy nadzieje,ze taki tez bedzie w uzytkowaniu
ja nie piore powloczki z niego, bo bede miala na to ochraniacz i przescieradlo wiec to se podaruje teraz

jak zasika to wypiore :P:P

[MaamaaZuzi]

Zielona ja też nie lubię jeździć autem wrr a będę jeździła do samego końca, dobrze że nie miałam przerwy i często jeżdzę. Z Zuzką w ciąży zdałam prawko a później nie jeździłam.
Może zrób sobie domowe spa? Ja sie odświeżyłam, wygoliła, pilingowała, maseczkowałam i jestem jak nowo narodzona

Aga super że mieszkanko będzie wykończone na tip top

Po dzisiejszym maratonie sprzątaniowym zaplanowałam na wieczór spa ale nie wytrzymałam o po 16 wylądowałam w wannie Ale super się czuje. Mam taką ochotę na spanie mmmm szkoda ze nie jest 21 do tego czasu już mi na pewno przejdzie chęć spania a już na drzemkę za późno

Jutro na 7 mam zawieźć Tż i Zuzkę, na 9 tkg, o 12 po Zuzkę i może o 15 po Tż cały czas będę kursować Nie planuje nawet nic sprzątać w przerwach

[IncognitoNick]

Napisane przez emdzik

Inco co za kurierzy no :/ idzie się wściec.. ja też Wam kiedyś opisywałam że kurier właśnie sobie w kulki leciał i mój mąż interweniował... ale nie pamiętam czy to była siódemka czy dpd...
co teraz dalej z tym zrobiłaś ?

Siódemka się chyba z DPD połączyła, przynajmniej coś takiego chyba mówił ten nagrany głos, jak dzwoniłam na ich infolinię.

Napisane przez emdzik

Ilonka dziękuje, że pytasz no rano miałam prawie gorączke... ale chyba jak zasnęłam i tż mnie przykrył to to wypociłam bo teraz mam z powrotem ok 37. Wykąpałam się bo strasznie śmierdziałam od tego potu i jest mi lepiej coś tam mnie drapie w tym gardle i kaszle co jakiś czas ale w porównaniu do tego co było w weekend czuje się lepiej.. i mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej.

Ja bym chciała za to choć raz pójśc na ktg i zobaczyć co to jest

Dobrze, że już lepiej. Obu już tylko w tym kierunku szło

Ewa - dobrze, że wszystko OK. Gdyby lekarz bał się, że szybciej urodzisz pewnie by nie zwlekał Fajnie, że wiesz kiedy przytulisz dzieciaczka

Aga - to nie możesz za szybko rodzić. Musisz jeszcze wszystko wykonczyć My bez drzwi (do łazienki i do pokoju) mieszkaliśmy prawie rok. Wstawiliśmy jakieś 2 mc-e temu. W futrynie łazienki mieliśmy powieszony drążek do ćwiczen, a na nim narzutę Teraz nadal brakuje nam kilku rzeczy, ale myślę, że za jakiś rok już będzie wszystko do konca zrobione.

[emdzik]

A i jak się tak rano źle czułam i zaczęłam przysypiać to mąż coś o wózku gadał a ja niby przytakiwałam.. i się później okazało że go zamówił

[201704210903]

madzia fajnie że już lepiej się czujesz

inco dobrze że Cie ten kurier nie pobił:p

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[przeklete_pragnienia]

Madzia to dobrze, że już lepiej bo już chciałam Cię do lekarza wyganiać
A my byliśmy w końcu załatwić to ojcostwo, kobietka za biurkiem próbowała mnie zniechęcić bo chyba jej robotę dałam
Masakra, a jak one się tam ruszają, no szok
I to jeszcze takie wiecie, pozostałości po komunie ehh
Byłam zrobić znowu posiew moczu w labie
Potem byliśmy w wydziale komunikacji, żeby zgłosić sprzedaż starego auta
A brzuch to mi się robił taki twardyyy, pierwszy raz cos takiego dzisiaj czuję

Incognito no co za bezczel parchaty do ciężarnej jeszcze sapał

[1141655]

Napisane przez MaamaaZuzi

Jutro na 7 mam zawieźć Tż i Zuzkę, na 9 tkg, o 12 po Zuzkę i może o 15 po Tż cały czas będę kursować Nie planuje nawet nic sprzątać w przerwach

wooow, sie nakursujesz.....

a tip top to pewnie ejszcze z rok potrwa

Napisane przez IncognitoNick

Aga - to nie możesz za szybko rodzić. Musisz jeszcze wszystko wykonczyć My bez drzwi (do łazienki i do pokoju) mieszkaliśmy prawie rok. Wstawiliśmy jakieś 2 mc-e temu. W futrynie łazienki mieliśmy powieszony drążek do ćwiczen, a na nim narzutę Teraz nadal brakuje nam kilku rzeczy, ale myślę, że za jakiś rok już będzie wszystko do konca zrobione.

no dlatego ja moge w lutym
My drzwi do lazienki jednej i drugiej wstawilismy jakos po pol roku
wczesniej mielismy taka zaslonke jak prysznicowa masakra
a teraz sypialnia i pokoj malego
kurde takie drzwi +oscieznice to masakra jest kupic na raz 4 pary :/
ja tez mysle,ze nas czeka jeszcze z rok dopieszczania i robienia :P

eeeee jak widac,kazdy tak ma normalka

Napisane przez emdzik

A i jak się tak rano źle czułam i zaczęłam przysypiać to mąż coś o wózku gadał a ja niby przytakiwałam.. i się później okazało że go zamówił

ooooooo i super !
i w koncu jaki wzieliscie i skad, chwal sie

[MaamaaZuzi]

Madzia ciesze się że czujesz się lepiej
Moje katarzysko też mnie opuszcza

Jak Zuzka pójdzie spać dalej będę szyła, popsuła mi sie maszyna i wszystko będę szyła ręcznie aaaa. Pewnie jeszcze tydzień będę całe wieczory kręcić igłą

[1141655]

Ilonka może macica już ćwiczy coś

[przeklete_pragnienia]

Madzia hahaha no to macie wózek! w sensie, że zamówiony

Mama Zuzi dajesz radę jeszcze wstać z wanny? hihi ja już od kilku miesięcy się tak nie kąpałam a czekam na to, ajjj jak ja czekam

Aga obyyyyy!

[emdzik]

Dziękuje Dziewczyny

W razieeee czego... jutro idę do lekarza bo i tak będę w przychodni (idę do gin na nfz) .
Na razie nie wzięłam nawet antybiotyku bo mama mi recepty nie wzięła
Więc zobaczę jak będzie do jutra bo jak lepiej to po co mam brać antybiotyk...
Jak znowu mi skoczy temp albo się gorzej poczuje to ide i niech mi daje tą recepte, nie będę się męczyć i Młodej przy okazji, bo od kaszlu już i tak chodze ze strasznie napiętym brzuchem...


Aga joooo niby żyje się podobnie.. ale Ty masz trochę mniejszy ten kredyt mi z moim będzie się żyło ciężko
Ale wiadomo.. lepiej na swoim

Inco dobrze, że te bluzy dostałaś! a kurier niech się cmoknie!
P.S możesz się pochwalić zdjęciami

Ilonka ojjj to faktycznie załatwialiście .. te baby wszędzie jakoś z łaską pracują -.- ja to mam zawsze ochote wszystkich powystrzelać
Oby w moczu nic nie było

[przeklete_pragnienia]

Madzia no w sumie jak już będziesz to przy okazji możesz zajść

Jej, ja już ziewam, potem znowu w nocy będę cudować