Ploty od soboty do soboty cz. 6- nowa!

[lexor]

Bożenko kochana jesteś, ale Terenia ma rację. Wszystkie byśmy chciały, ale żadna nie pojedzie, bo koszty, bo brak urlopu itp, ale fajnie by było

U nas burze była kilka dnie temu, też grzmiało jak latem, teraz leje i okrutnie wieje, ale jest dosyć ciepło. My się jutro wybieramy do Wrocławia, więc może i dobrze, że zimy nie ma, mogłoby tylko tak nie wiać

[lexor]

No cóż - dyskusja sama ze sobą, to tak troszkę pod psychiatrę podlega, ale cóż

Wczoraj spędziłam dzień we Wrocławiu, temperatura - 14 stopni, czy to na pewno zima W drodze powrotnej tak lało, że chwilami nie było widać drogi, ale za to poznałam cudowną kobietę - Panią Basię ze sklepu z koralikami. Nie mogłyśmy się nagadać. Pani Basia tworzy piękną koralikową biżuterię, ale mnie, laika w tym temacie potraktowała bardzo poważnie i udzieliła kilku ważnych rad, dostałam od niej również wzór na śliczną bransoletkę tylko nie dostałam sposobu na wydłużenie doby wiec nie wiem kiedy to zrobię, ale plany są

Miłego dzionka

[anuleczka2]

Witam .Sobota i niedziela pod psem .Wieje strasznie ,na szczęście drzewa stoją na swoim miejscu .Brak prądu od samego rana i w nocy .Po prostu strasznie ,już lepiej żeby było zimniej ,nie byłoby wiatru .

Moje drogie potrzebny mi napis na nalewki i wina domowej roboty . !! ni jak nie mogę takiego ładnego poszukać .Może która ma w swoich zbiorach ? ,Proszę o pomoc .

[Kathinna]

może tak: https://www.google.pl/search?q=etyki...w=1366&bih=657

[anuleczka2]

Kasiu bardzo Ci dziękuje

[zielona butelka]

Aniu.... Jola, Ewa Pupil, Grażynka i nie wiem czy nie Biernasia to znane mi specjalistki od nalewek, wiem... bo piłam i polecam!. Na pewno Cię poratują przepisami.

U nas okropnie wieje. Właśnie wróciliśmy z knajpki indyjskiej- dosłownie 300 metrów od domu i wywiało nas na maksa. Głowy urywa.

Zaraz siadam do planowania kuchni z ikeowym planerem. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Buziaki wielkie!

[anula3333]

Witajcie! U mnie też wieje. Mama poszła z psem na spacer -- chyba go dobrze trzymała na smyczy, bo go nie porwało i wrócił

[lexor]

U na przestało wiać i jest nawet dosyć ciepło, tylko troszkę ponuro

No i oczywiście bardziej mi się nie chce, niż mi się chce, wiec siedzę i oglądam wszystko co się da, aby nie brać się do konkretnej pracy

Ale kawka się skończyła, więc do dzieła, głodna rodzinka czeka na obiadek

Miłego popołudnia

[zielona butelka]

A ja dziś muszę się pochwalić.
Wstałam, wyszłam z psem, zrobiłam niewielkie zakupy, zjadłam śniadanie wrzuciłam pranie, robię obiad- i nie że ziemniaki z kotletem, tylko musakę z soczewicą. Taka jestem robotna.Po południu jak nie padnę, to też coś porobię.

Ciągle planuję nasze nowe mieszkanie, żeby przynajmniej trochę wiedzieć, co konkretnie zrobimy i jak.

Buziaki dla Was.

Czas strasznie szybko leci...

[jambolaja]

Witam Kochanieńkie! Buziam mocniutko!
Obiecuję częściej bywać.
WOŚP-owe akcje i aukcje zakończone. Pokażę niebawem na moim wątku co zmalowałam. A trochę tego było....Postaram się też powrzucać inne zaległości.
Trochę zawirowań życiowych też opanowanych (przynajmniej chwilowo,choć mam nadzieję,że na dłużej) więc i energii przybywa i chęci do dzielenia się uśmiechem
Zrobiłam nowe mebelki do łazienki.Tak,że mam wreszcie umywalkę.
Teraz szykuję się do kuchni. To większe(i kosztowniejsze) przedsięwzięcie więc podchodzę trochę jak do jeża ale...damy radę
Pogoda .... jesienna. Pada,szaro.
Więc posyłam Wam trochę słonka do serduszek.

Aniu ja robię na oko nalewki.Mniej więcej po równo:spirytusu,wody,owoc ów i cukru. Zamiast spirytu można wódkę oczywiście i wtedy bez wody tylko 2 części wódeczki czystej. Zalewam na minimum 6 tygodni.Zlewam do słoja przez gęste płótno(pomalutku).Potem znów stoi jakiś czas.Reszta mentów znów opada i zlewam z góry to co klarowne do butelek. I znów stoi. Pigwówka aby została jasna musi być w ciemnym szkle lub owinięta papierem,pod wpływem światła ciemnieje,ale i tak jest smaczna,podobno najlepsza po 3 latach Ja lubię słodkie i takie wychodzą.Prawdziwe likiery. Słodkie i gęste. Ty możesz dać mniej cukru.Czasem robię bardziej męskie ,wytrawne (połowa cukru lub jeszcze mniej). Czasem robię swoje wariacje i mieszam owoce lub dodaję cynamon lub wanilię czy skórkę cytrynową. Ot cała filozofia

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

A w Budapeszcie było fajnie.Pozwiedzałyśmy z Anią,pobyłyśmy razem. Ale Węgrzy nie bawią się tak dobrze jak My. W przyszłym roku może w cieplejsze kraje?
A ja jadę do Sanatorium w Kwietniu. Mogłam już w lutym ale nie chciałam Jagi zostawiać samej z paleniem w piecu.

[Terenia18]

Jakże miło Jolunia rehabilituje się bardzo obszernym ,slicznym wpisem po
tak długiej nieobecności
A kwietniu to gdzie jedziemy do sanatorium, ? moze Ty trochę odciążysz
napad na wyjazd Bożenkowy??.
My z Lubym dopiero bedziemy składać wnioski no i wiadomo ile to potrwa
Mój robi nalewki z pigwy ale wcale nie ma do tego serca, zostawia to tak
bez troski o potrząsanie od czasu do czasu. Ot wie, że ja to zrobię. Ale ja wolę swoje wiśnióweczki i limoncello.wg. zaleceń Ewy.

[zielona butelka]

Właśnie... Ewa by napisała co i jak , to specjalistka...

[lexor]

Tak Jola troszkę się zrehabilitowała i pewnie znowu 2 miesiące jej nie będzie, a gdzie zdjęcia łazienki?????????????

Moja orkiestra w tym wcale się nie udała, zrobiłam trzy pudełeczka na bransoletki i żadne nie poleciało na aukcję, bo nie udało się przygotować aukcji z różnych powodów, szkoda, ale trudno się mówi

A do sanatorium możemy pojechać z Bożenką i z Jolą, a co

[lexor]

hej, hej, czy u Was tez tak pięknie świeci dziś słoneczko jak u mnie, aż się chce żyć, dobry humor wraca i nadziej a, ze niedługo przyjdzie wiosna

Miłego dzionka

[anula3333]

Napisane przez lexor

hej, hej, czy u Was tez tak pięknie świeci dziś słoneczko jak u mnie, aż się chce żyć, dobry humor wraca i nadziej a, ze niedługo przyjdzie wiosna

Miłego dzionka

Tylko wiało do 15, a tak to pięknie było Aż trudno uwierzyć, że to styczeń.

[biernacka4]

U nas też dzisiaj świeciło słoneczko ale ja przyszłam taka padnięta z pracy, że dwie godz. przespałam.
Dziewczyny jak chcecie to zadzwonię do sanatorium spytać się o koszty pobytu.

Całuski dla wszystkich.

[Terenia18]

[QUOTE=lexor;

Moja orkiestra w tym wcale się nie udała, zrobiłam trzy pudełeczka na bransoletki i żadne nie poleciało na aukcję, bo nie udało się przygotować aukcji z różnych powodów, szkoda, ale trudno się mówi

A to przykre. narobiłaś się i nic z tego nie wyszło..
U nas też wczoraj był iście wiosenny dzień, i ja wiele godzin z panią do sprzątania pucowałyśmy po malowaniu mieszkanko mojej mamy.
Dzisiaj wyjazd do W-wia do fryzjera i napad na sklepy ze skrapkami.....

[jambolaja]

Alinko przykro mi,że tak się stało z Twoimi ślicznymi szkatułkami. Tymbardziej,że Cię do tego namówiłam.Moje 2 też utknęły(dobrze,że nie zrobiłam zespołów bo byłyby 3) .Ale Obiecano,że w przyszłym roku na pewno. Część chciano jeszcze teraz wystawić ale chyba to nie ma sensu. Za rok z rozpędem wejdą na aukcje i będą cieszyć oczy i Wośpowy portfel zasilą.
Co do sanatorium to jadę z puli Zus. Mało kto o tym wie. 7.stycznia byłam na komisji i już w lutym mogłam jechać.Wybrałam Krynicę. Mam do niej ogromny sentyment. Zapraszam!Ul. Piękna 17( o ile pamiętam).

[lexor]

Jolu nie przejmuję się tym za bardzo, ale chciała troszkę wspomóc orkiestrę i nie wyszło, zrobiłam 3 pudełeczka z czego jedno wysłane, a dwa w domku, może faktycznie w przyszłym roku się uda

Do sanatorium chętnie, ale mnie tam nie chcą może trzeba by się wziąć za siebie, to wówczas bałaby okazja, ale nigdy nie pojedziemy tam razem – a szkoda i tu największy żal

mam nadzieję, że nie dzieje się u Ciebie Joluś nic złego

[jambolaja]

Alinko już chyba po największych burzach,pomału odzyskuję energię.

[biernacka4]

Moje pudełeczko na bransoletkę wysłane ale też nie zostało wystawione. Poczeka do następnego roku.

Joluś przytulam mocno. Nie zawsze się układa w życiu po naszej myśli. Ważne żebyśmy potrafili się "pozbierać". Wypoczniesz sobie w sanatorium, nabierzesz siły i będzie dobrze.

[dzianga]

WITAM DZIEWCZYNY)
Obiecuje być częściej, postaram sie w nowym roku. U mnie WOSP Z DZIEĆMI, ZEBRALIŚMY PODCZAS KWESTOWANIA W NASZEJ MIEJSCOWOŚCI 70.000, POBITY REKORD. oCZYWIŚCIE NIE SAMI ALE Z DUŻYM ZAANGAŻOWANIE. wIĘC WKŁAD JAK CO ROKU DUUUŻY O matko z tą czcionką...trudno piszę dalej.
Co do deku to nie jest tak że nic nie robię. Stała na kiermaszu u nas i nawet troszkę pieniążka wpadło) Coś tam zawsze sobie podmaluję, w kuchni wszystko stoi.
Byłam na warsztatach powertex, świetne to jest. Zrobiłam anioła o jakim mi się nie śniło. A tak poza tym to dużo się dzieje, nie wyrabiam się czasowo
Tęsknię za Wami i przydałoby się jakieś spotkanko) Buziaki

[zielona butelka]

Aldi, Jaśku, nareszcie jesteś! Widze Nowy Rok przyniósł odmianę na wątku
Jakie piękne zbiory na WOŚP! Gratulacje! No ale się nie dziwię też... kto by takiej roześmianej buzi jak Twoja choćby złotówki nie wrzucił. Ja bym i 100 dała
Ja też za Wami tęsknie, ale tak sobie myślę, że do lata- jesieni, to raczej jestem uziemiona. Potem jak Klarek będzie miała pól roczku to może da radę gdzieś ją zabrać... do kogo tam jest najbliżej? Jak zwykle.... do Krakowa

Buziaki wielkie ślę....

[Terenia18]

Aldonka Ty żyjesz? jak to miło, że zajrzałaś i skorobnełaś coś o sobie.
Madziolka już wyznacza pierwsze spotkanie - o nie na wiosenę zawsze
jest u mnie!!! a potem może być różnie a nawet i w Krakowie.

Od kolezanki przywiozłam wczoraj dziurkacze i wykrojniki i jak myślicie
co ja mogę teraz robić??. Ale zabawa i mego bałagan jak zresztą przestrzegała o tym Alinka..

[zielona butelka]

Ja własnie zrobiłam kartkę.... burdel straszny. Zrób karteczki walentynkowe!!

[Terenia18]

Tylko jedną??? ja mam już zrobione w połowie...

[zielona butelka]

Jedną Tereniu. U mnie zawsze manufaktura, a jak hurtownia to z tydzień potrzebuję, to nas zasadniczo różni

Buzi, ja już na nogach obudzona potężnymi kopniakami ze środka, chyba dopominającymi się śniadania. Oj dziecię moje wymuszalskie.

Caluski!

[lexor]

Zgadza się, zabawa z papierkami przednia, ale bałagan niesamowity. Jeśli chodzi o manufakturę, to mam tam jak MZ, kartki świąteczne robiłam cały miesiąc. Obecnie exploding box robię już dwa tygodnie. U mnie wszystko musi odleżeć, muszę się pozastanawiać, a najwięcej czasu zajmuje mi niewykonanie wszystkich kwiatków. U Tereni zawsze wszytko "pali" się w rękach i szybciutko robi cudeńka Pokazujcie te walentynki

[Terenia18]

Alinko nie mogię... A ja teraz doświadczam różnych rzeczy, które papiery
są dobre do wykrojników... np. kalendarz z 2013 r. mojej córy z jej
obrazami świetnie się wycina nawet tymi tempakami. Mam takie z dmuchawcami co to nie chcą ciąć. A z aniołkiem z serduszkiem cudnie
już leci do Bożenki. namówiłam ją na wymiankę

Ponura ta sobota.

[babagaga]

Hej, hej babuleczki . Buziaczki
Wróciłam właśnie z zakupow, wieje u nas wietrzysko zimne i słoneczko się schowało. Zrobiłam gorącą herbatkę owocową wyjętą z pięknego domku i zasiadłam przed komputrem odpocząć troszkę. Potem trzeba upichcić obiad i obiecałam mężowi jakieś ciasto upiec...

Chyba i ja muszę zacząć jakieś kartki klecić, bo papierów różnych mam nakupowanych całą szufladę i leżą...i patrzą z wyrzutem . Ja oczywiście jak Madzia i Alinka potrzebuję duuuużo czasu na zrobienie jednej kartki, ale może dziś się zmobilizuję i chociaż zacznę
O, już wiem jaka będzie mobilizacja - dostaniecie ode mnie kartki na dzień kobiet
Obiecałam publicznie, musze dotrzymać słowa

Bardzo proszę na PW adresiki jeśli macie chęć na życzenia ode mnie na wymęczonych karteluszkach.
Dużo adresików proszę