6latek do pierwszej klasy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tak, od nauczyciela, to nie tak, że rodzic może zażyczyć sobie pozostawienie dziecka, ale... jeśli będzie coś nie tak, to warto wprost pogadać z nauczycielem, powiedzieć, że ty jako rodzic wolałabyś, by dziecko powtarzało klasę, widzisz takie i takie trudności, nie chcesz na siłę pchać dziecka dalej. Mnie ostatnio ta mama bardzo zaskoczyła właśnie, pozytywnie, z takim podejściem. Mam też tak, że rodzic ma ogromne pretensje, że poradnia mówi, że ok, że dziecko ma czas na naukę - a dziecko nie potrafi prawie nic, totalnie niedojrzałe do szkoły i jeśli puszczę dalej - dziecko padnie. Tu mi ręce opadają.

Tu gdzieś przewinęło się, że nauczyciel nie chce zostawić dziecka - wówczas polecam jednak walczenie o to - pójście do dyrektora, do poradni (i powiedzenie wprost, o co chodzi), być może do kuratorium. To twoje dziecko i jeśli będzie trzeba, walcz.

[aniakondzia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50658634]Tak, od nauczyciela, to nie tak, że rodzic może zażyczyć sobie pozostawienie dziecka, ale... jeśli będzie coś nie tak, to warto wprost pogadać z nauczycielem, powiedzieć, że ty jako rodzic wolałabyś, by dziecko powtarzało klasę, widzisz takie i takie trudności, nie chcesz na siłę pchać dziecka dalej. Mnie ostatnio ta mama bardzo zaskoczyła właśnie, pozytywnie, z takim podejściem. Mam też tak, że rodzic ma ogromne pretensje, że poradnia mówi, że ok, że dziecko ma czas na naukę - a dziecko nie potrafi prawie nic, totalnie niedojrzałe do szkoły i jeśli puszczę dalej - dziecko padnie. Tu mi ręce opadają.

Tu gdzieś przewinęło się, że nauczyciel nie chce zostawić dziecka - wówczas polecam jednak walczenie o to - pójście do dyrektora, do poradni (i powiedzenie wprost, o co chodzi), być może do kuratorium. To twoje dziecko i jeśli będzie trzeba, walcz.[/QUOTE]

Z naszym dyrektorem nie idzie się dogadać w takich sprawach.
Nie wiem jak będzie na koniec tego roku z terażniejszym rocznikiem 6 latków, bo jak na dzień dzisiejszy tylko 1 dziecko na 18 umie czytać. Wszystkie na półrocze były wyczytane jako zdolne. W którym miesiącu dzieci już powinny umieć pisać i czytać wg nowego systemu szkolnego?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez aniakondzia

Z naszym dyrektorem nie idzie się dogadać w takich sprawach.
Nie wiem jak będzie na koniec tego roku z terażniejszym rocznikiem 6 latków, bo jak na dzień dzisiejszy tylko 1 dziecko na 18 umie czytać. Wszystkie na półrocze były wyczytane jako zdolne. W którym miesiącu dzieci już powinny umieć pisać i czytać wg nowego systemu szkolnego?

Czekaj, bo nie ogarniam - ty piszesz o klasie PIERWSZEJ czy o zerówce?

[konspiracja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50646501]Nie, nie robisz błędu. Masz rację, szkoła to nie tylko liczenie, pisanie, czytanie. To także (a może - dla 6latka przede wszystkim) konieczność przestawienia się na wzmożony wysiłek umysłowy, do tego idzie większy wysiłek fizyczny.
[/QUOTE]

Ale i tak mi źle i szkoda mi wszystkich tych dzieci.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50646501]
Wiele szkół prowadzi zajęcia zmianowe, i nawet nie musi chodzić o pełną zmianowość - wystarczy, że lekcje zaczynają się ok. 10, 4 lekcje kończą się wówczas ok. 14 (a godzin w tygodniu 1 klasa ma 22 - więc siłą rzeczy 2 dni są 5lekcyjne - wówczas już godzina 15). Czyli tak - lekcje są 10-14/15, ale dziecko na świetlicy jest od 7! i o tej 12-13 tak naprawdę ma dość.
[/QUOTE]
Dokladnie tak byłoby w naszym przypadku
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50646501]
Co do obaw, że będzie się syn nudził - niekoniecznie. Zapewne nie zna kształtu liter pisanych (w sensie - ręka nie jest wprawiona), więc takie pisanie będzie czymś nowym. Jeśli będzie szybciej pracował - nauczyciel może dać dodatkowe zadanie, trudniejsze. Mam takie dzieci w klasie, dawałam karty pracy albo chociażby trudniejsze zadanie z ćwiczeń, którego nie robiłam z całą klasą.
[/QUOTE]
Tak, tylko zeby jeszcze trafić na takiego nauczyciela jak Ty - to chyba najważniejsza kwestia
Oczywiscie z pisaniem jest sporo gorzej niz z czytaniem dodawaniem i odejmowaniem ( I tak na tle swojej grupy - swietnie...) , zrobię z nim to w nastepnym roku, zresztą sama rączka pojdzie do przodu, zajmiemy sie tez czytaniem sylabowym, jeśli mowisz że tak lepiej... ale to w tym, nastepnym roku czyli w zerowce - chyba przy szkole tym razem... a co we wlaściwej 1-szej klasie?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50646501]
BTW, ostatnio rozmawiałam z mamą, która mi wprost powiedziała: ja chcę, by moje dziecko powtarzało 1 klasę. Robi postępy, ale malutkie, jest dzieckiem które absolutnie nie powinno iść do szkoły, a poradnia nie odroczyła![/QUOTE]
Moje zdanie jest takie ze to tragedia... cala grupa z przedszkola mojego syna moze poza 3 osobami nie nadaje sie (dwóch siedmiolatkow odwolanych w zeszlym roku i jeden chłopiec z lutego), reszta grupy to przedszkolaki do kwadratu... polowa jeszcze sepleni... Moj choć z konca roku to na tym tle naprawde nieźle sie prezentuje... dlatego strasznie sie katuje czy dobrze robie... tamci rodzice puszczają ... inna sprawa ze nie slyszeli o odroczeniu...:co ol:
W przedszkolu jest zakaz zatrzymywania tych dzieci zeby zwolnic miejsca dla 3 latkow, panie uparcie twierdzą ze wszyscy sie nadają, byleby tylko wypchnac poza mury przedszkola, wiec mozna pomarzyć zeby podpowiedziały ze dziecko z czyms sobie jeszcze nie radzi, czy ze zalecają wizytę w poradni...

Napisane przez Miramej

s
Mam już serdecznie dość tej reformy, tego zamieszania, tego, że w tym państwie rodzic okazuje się nikim.

Ja bym naprawdę coś odstrzeliła temu, kto w ostatnim tygodniu kazał mi taka decyzję podejmować...:m ur:

SZAJA, a powiedz jeszcze w tej kwestii że inni, że koledzy idą,,, ja juz rozmawiałam ze swoim, na razie reaguje rozsadnie, mowilam mu ze jest mlodszy i dalego mozemy rok dluzej sie "bawić", że na dobre do szkoly pojdzie za rok, myslisz ze ok takie postawienie sprawy i nie bedzie czul sie "gorszy" właśnie?

[aniakondzia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50658982]Czekaj, bo nie ogarniam - ty piszesz o klasie PIERWSZEJ czy o zerówce?[/QUOTE]

Pisałam o kl 1.
Bo jak wspominałam, że z naszym dyrektorem nie ma jak się dogadać. Więc we wrześniu 2014 r wszystkie 6 latki poszły do 1 kl.

[Hvid]

aniakondzia - Podaję numer telefonu do infolinii odraczania, może Ci się przyda:

http://www.rzecznikrodzicow.pl/infol...erlay-context=

[ajah]

Napisane przez aniakondzia

Pisałam o kl 1.
Bo jak wspominałam, że z naszym dyrektorem nie ma jak się dogadać. Więc we wrześniu 2014 r wszystkie 6 latki poszły do 1 kl.

To coś nie halo jest ze sposobem nauczania.
Nie wierzę, że to dzieci są tak mało zdolne.

[aniakondzia]

Ajah ja nie wiem jak jest z tym nauczaniem, tak poprostu rodzice się żalą jak pytam ich, jak sobie ich 6 letnie dzieci radza w pierwszej klasie. A czy to prawda to nie jestem wstanie tego stwierdzić.
Dlatego pytałam Szaje w którym miesiącu powinny już pisać i czytać wg nowego elementarza?

Hvid DZIĘKI za nr tel.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez konspiracja

Tak, tylko zeby jeszcze trafić na takiego nauczyciela jak Ty - to chyba najważniejsza kwestia
Oczywiscie z pisaniem jest sporo gorzej niz z czytaniem dodawaniem i odejmowaniem ( I tak na tle swojej grupy - swietnie...) , zrobię z nim to w nastepnym roku, zresztą sama rączka pojdzie do przodu, zajmiemy sie tez czytaniem sylabowym, jeśli mowisz że tak lepiej... ale to w tym, nastepnym roku czyli w zerowce - chyba przy szkole tym razem... a co we wlaściwej 1-szej klasie?


Moje zdanie jest takie ze to tragedia... cala grupa z przedszkola mojego syna moze poza 3 osobami nie nadaje sie (dwóch siedmiolatkow odwolanych w zeszlym roku i jeden chłopiec z lutego), reszta grupy to przedszkolaki do kwadratu... polowa jeszcze sepleni... Moj choć z konca roku to na tym tle naprawde nieźle sie prezentuje... dlatego strasznie sie katuje czy dobrze robie... tamci rodzice puszczają ... inna sprawa ze nie slyszeli o odroczeniu...:co ol:
W przedszkolu jest zakaz zatrzymywania tych dzieci zeby zwolnic miejsca dla 3 latkow, panie uparcie twierdzą ze wszyscy sie nadają, byleby tylko wypchnac poza mury przedszkola, wiec mozna pomarzyć zeby podpowiedziały ze dziecko z czyms sobie jeszcze nie radzi, czy ze zalecają wizytę w poradni...


Ja bym naprawdę coś odstrzeliła temu, kto w ostatnim tygodniu kazał mi taka decyzję podejmować...:m ur:

SZAJA, a powiedz jeszcze w tej kwestii że inni, że koledzy idą,,, ja juz rozmawiałam ze swoim, na razie reaguje rozsadnie, mowilam mu ze jest mlodszy i dalego mozemy rok dluzej sie "bawić", że na dobre do szkoly pojdzie za rok, myslisz ze ok takie postawienie sprawy i nie bedzie czul sie "gorszy" właśnie?

pamiętaj, że do poradni PP możesz iść z marszu, nie potrzebne ci do tego żadne papiery z przedszkola czy szkoły - idziesz, mówisz, że chcesz zbadać dziecko i tyle

tłumacz i tłumacz, niech ta zabawa będzie atutem - gorzej byłoby, gdyby szedł teraz a potem został, to trudniejsza sytuacja

Napisane przez aniakondzia

Pisałam o kl 1.
Bo jak wspominałam, że z naszym dyrektorem nie ma jak się dogadać. Więc we wrześniu 2014 r wszystkie 6 latki poszły do 1 kl.

Napisane przez aniakondzia

Z naszym dyrektorem nie idzie się dogadać w takich sprawach.
Nie wiem jak będzie na koniec tego roku z terażniejszym rocznikiem 6 latków, bo jak na dzień dzisiejszy tylko 1 dziecko na 18 umie czytać. Wszystkie na półrocze były wyczytane jako zdolne. W którym miesiącu dzieci już powinny umieć pisać i czytać wg nowego systemu szkolnego?

omg

dzieci są 7mcy w szkole, tyle czasu się uczą, znają prawie cały alfabet - i nie potrafią w ogóle czytać? nie ogarniam

To jest tak, że już przy wprowadzeniu 2 liter pokazuje się dzieciom, że da się je połączyć w słowa czy sylaby - w rządowym zaczyna się od A, L, O, M, T bodajże

więc lecimy: la, La, al, Al, lal, Ala, lala - popatrz, ile rzeczy potem dokladamy kolejną literę i już mamy:

al, ol, la, lo, lal, lol, lala, lalo, Al, Ol, La, Lo, Lal, Lol, Lala, Lalo, Ala, Ola, Olo - dużo. A jednocześnie na tyle, prosto, że po przeczytaniu tego w klasie i powtórzeniu 3-4 razy w domu - nie ma szans, by zdrowe dziecko nie zaczynało łapać czytania.

Tyle, że... tego nie ma w elementarzu. Jeśli nauczyciel stwierdził, że to, co w podręcnziku to jest ok i wystarczy - no to niestety może się przejechać. Ale nie, sytuacja, w której 17 dzieci nie potrafi czytać - jest chora.

Ale teraz pytanie - czy potrafią cokolwiek przeczytać, a po prostu nie czytają czytanki? Może czytają wyrazy lub proste zdania? Możesz coś więcej napisać?

Na tym etapie dziecko musi czytać proste zdania i czytanki - niekoniecznie elementarzowe bo one proste nie są. Powiedzmy:

To moja mama. Ma na imię Jola. Lubi słońce i wodę. A to moja siostra Ania. Ania ma dwa lata i jest malutka.


Niekoniecznie będzie to czytanie płynne Ale słowo po słowie - jak najbardziej. Czasem daję też prostsze rzeczy z elementarza, chociaż teraz wchodzą zmiękczenia i ogólnie to się dość trudno czyta - ale też ćwiczymy. Na prawie 30 osób nie czyta mi 6 osób, przy czym u 5 z nich - jest to po prostu wynik nicnierobienia w tym kierunku w domu. Czyli - kompletny brak ćwiczenia od najprostszych rzeczy na początku roku - problemy się nawarstwiały i efekty są, jakie są.

Mam też kilkoro dzieci bardzo dobrze czytających, i tu zazwyczaj robię tak, że albo znajduję im w innych książkach trudniejsze czytanki (bo są to dzieci, które znają wszystkie litery), albo cala klasa dostaje moje teksty, a oni dostają czytankę elementarzową.

Napisane przez ajah

To coś nie halo jest ze sposobem nauczania.
Nie wierzę, że to dzieci są tak mało zdolne.

Pewnie tak. Takie doświadczenie też mam, znam dziecko, które przez pół roku nie robiło w klasie prawie nic - klasa głównie się bawiła - dosłownie.

[konspiracja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50681355]pamiętaj, że do poradni PP możesz iść z marszu, nie potrzebne ci do tego żadne papiery z przedszkola czy szkoły - idziesz, mówisz, że chcesz zbadać dziecko i tyle
[/quote]
Ja wiem, ale jednak wielu rodzicow nie wiedziało....

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50681355]
tłumacz i tłumacz, niech ta zabawa będzie atutem - gorzej byłoby, gdyby szedł teraz a potem został, to trudniejsza sytuacja [/quote]
no racja... tylko o co jak o co - o to sie martwić nie musze

CzyTy sie udzielasz teraz regularnie na jakims watku? gdzie po przebrzmieniu rekrutacyjnych hejnalow, mozna poczytac o szeroko rozumianym wychowaniu sześcioatka?


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50681355]
Tyle, że... tego nie ma w elementarzu. Jeśli nauczyciel stwierdził, że to, co w podręcnziku to jest ok i wystarczy - no to niestety może się przejechać. Ale nie, sytuacja, w której 17 dzieci nie potrafi czytać - jest chora.
[/quote]
No jakoś mocno nie halo...


Może rodzice tak mowią, bo chcą całą klasę zostawić?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie wiem. Natomiast być może jest tak, że hasło "dziecko nie czyta" oznacza, że dziecko nie czyta płynnie, ale bez problemu czyta wyrazami i próbuje łączyć je w zdania. Nie mam pojęcia...

Ale w wątku - w jakim sensie? tu się udzielam

[konspiracja]

Ok
przejrzę na spokojnie jeszcze Twoja dzieciologię, szkoda ze nie masz chłopca
Podrzucaj tu czasem jakies pomysły dla prawie szesiolatków,
no i troche mnie uspokoilaś, dzięki

[201711281320]

aniakondzia moja córka końcem ub. roku skończyła lat 7 i chodzi do 1 klasy. Teoretycznie poszła jako siedmiolatka. Przed pójściem do szkoły znała wszystkie litery ale i tak na dzień dzisiejszy nie umie jeszcze czytać płynnie. Krótsze mniej więcej dwu-, trzysylabowe wyrazy czyta szybko ale z dłuższymi często ma problem, czasem musi je dwukrotnie przeliterować, szczególnie gdy mają dwuznaki w środku.
Pomimo to jest w czołówce klasy jeśli chodzi o czytanie.

Może ci rodzice mówiąc, że dzieci nie umieją czytać, mieli na myśli, że nie czytają płynnie i szybko. Często przy dłuższych, złożonych zdaniach zanim dziecko przeczyta te wszystkie wyrazy, nie rozumie sensu zdania/ całej czytanki ale to chyba raczej normalne po 7 miesiącach nauki.

Nie wierzę zwyczajnie w całą klasę dzieci, które nie umieją przeczytać nawet najprostszych trzyliterowych słów, nawet gdyby nauczyciel używał tylko i wyłącznie podręcznika MEN

[*misia*]

Aniakondzia tez mi się wydaje to nierealne, że z całej klasy nikt nie potrafi czytać. Może tak jak dziewyczyny wcześniej napisały może rodzicom chodzi o umiejętność płynnego czytania? Mój syn do szoły poszedł nieczytający, tzn czytał krótkie słowa, reszte próbował zgadywac z pamięci. Teraz czyta super, tzn może jeszcze nie płynnie i nie wychwytujac znaków interpunkcyjnych jak trzeba a także czasem z małymi pomyłkami zwłaszcza tych długich słów które mają dwuznaki ale czyta i chętnie sam zgłasza się do czytania czytanek w klasie na głos, czy Bibli na religii a także korzystając ze szkolnej bibliteki wypożycza sobie książki i je czyta. Ja jako rodzic naprawde bym się zastnowiła szczerze mówiąc nad sposobem uczenia dzieci prze znauczycielkę, bo dla mnie to jakiś kosmos. U nas dzieci pracują na men-owkim elementarzu, plus ćwiczenia wsip i kserówki od Pani, (ale kserówki tyczą sie głównie pisania nie czytania) i z 19 dzieci 4 nie czyta przy czym tak jak jak Szaja wcześniej wspomniała są to dzieci które od początku roku wogóle z rodzicami chyba nie pracowały i do książki nie zaglądały więc to teraz jest tego efekt.

[konspiracja]

U nas dzis koniec rekrutacji do szkoły

Dla zainteresowanych - autorka znajoma:

http://dzieciowo.pl/2015/03/szesciol...comment-page-1

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Oj szpiegu, szpiegu

Szybko się rekrutacja skończyła u was.

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50709946]Szybko się rekrutacja skończyła u was.[/QUOTE]

U nas w tym roku rekord - rekrutacja od 25 lutego do 9 marca

[anlejka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50709946]Oj szpiegu, szpiegu

Szybko się rekrutacja skończyła u was.[/QUOTE]
Chwal się
Ja tak czytam po cichu i spisuję sobie co warto a czego nie, bo w przyszłym roku stanę przed pierwszakami dumna i blada i tak samo przerażona jak ich rodzice

Teraz za to jestem z tej drugiej strony, która kieruje dzieci do poradni po odroczenia. I mam kilkoro cudnych rodziców, którzy przyszli już w styczniu z hasłem: "pani anlejko, się pani nie martwi, ja już zapisałam Iksa do poradni i będziemy odraczać" <3

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Anlejko, to na priw zapraszam jeśli masz jakieś pytania zawodowe.

[konspiracja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50709946]Oj szpiegu, szpiegu

[/QUOTE]

A jak - ja teraz czesze wszystko co dot. sześciolatków wzdluż i wszerz...

[Hvid]

U nas rekrutacja kończy się 23 marca. Piszę o Warszawie. I odroczenie dostałam właściwie od ręki. Z dokumentami poszłam rano, za pół godziny już był telefon, żeby przyjść do szkoły po papiery Cudowni, pomocni ludzie.

[Miramej]

Napisane przez konspiracja

Dla zainteresowanych - autorka znajoma:

http://dzieciowo.pl/2015/03/szesciol...comment-page-1

szaja, przeczytałam ten tekst, jest świetny! Pisz więcej, jakoś mi będzie raźniej

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dzięki ale to był gościnny tekst tylko. Raczej jeśli jakieś pytania konkretne, to tutaj.

[201711281320]

Szajarobiłaś może swoim pierwszakom test semestralny? Może inne mamy widziały testy swoich dzieci?
U nas dzieci miały i raczej wyszedł średnio... Na moje niewprawione oko zadania były trudniejsze niż te w ćwiczeniach, ciężkie do wykonania samodzielnie pod presją czasu...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, dla mnie takie testy są bez sensu, przecież umiejętności i wiedzę dzieci sprawdzam na bieżąco to nie wiem, czemu niby ten test miałby służyć?

A jakie zadania były, napiszesz coś?

[201711281320]

To był test semestralny z Nowej Ery do elementarza XXI wieku, czyli teoretycznie użytkownik ćwiczeń i elementarza NE nie powinien mieć kłopotów.
Zrobię później zdjęcie i wkleję.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to tak - pierwsze zadanie w miarę, aczkolwiek to już całe czytanie ze zrozumieniem, ja takie zadania robię tylko wspólnie. Czytanie ze zrozumieniem sprawdzam w inny sposób:

jabłko, kot, ogórek, malina, banan - podkreśl nazwy owoców

Tomek ma auto. Tomek ma pociąg (do tego obrazek czytelny). podkreśl zdanie, pasujące do obrazka.

Lepiej czytające dziecko da sobie z tym waszym radę, słabiej - będzie ciężko, bo jednak tu trzeba kilka zdań przeczytać i zrozumieć. Mam mieszane jednak uczucia.

Drugie zadanie zdecydowanie zbyt trudne wg mnie (ale weź proszę pod uwagę, że ja na innych ćwiczeniach pracuję i być może dla moich dzieci to trudne - chociaż... mam część dobrze czytających dzieci, które z palcem w nosie 1 zadanie zrobią, ale tego raczej nie). Robiłam podobne, ale prostsze:

Obrazek np. stół - i pod nim 2 kreski: __ __ i trzeba wpisać pierwszą i ostatnią literę - to już powinno nawet słabe dziecko zrobić, bo jednak na tym etapie dziecko powinno słyszeć, co jest na początku i na końcu słowa. Tak jak tu pokazujesz to nie robiłam i nie dałabym na sprawdzian. Owszem, kartkówka z u/ó była na tej zasadzie - obrazek z podpisem i zabrana litera u/ó, dzieciaki wpisywały, ale wyrazy znały, ćwiczone wcześniej były.

Trzecie zadanie - też robimy razem, dałabym, ale max 4 słowa do uzupełnienia i raczej nie jako cały tekst tylko pojedyncze zdania:

To jest _____ (bałwan)
Natalka lepi ___________ (kulki)
Śnieg jest ______ (biały)

Podobne, lecz jednak prostsze.

Czwarte i piąte - jak najbardziej.

Ogólnie - wydaje mi się, że dość trudne. Zresztą Elementarz XXIw. ma ogólnie opinię trudnego raczej.

[Ineczka33]

Szaja, chciałam wyrazić i złożyć na Twoje ręce ogromny szacun, jaki mam dla Ciebie, Twojej troski o rozwój dzieci, chęci i pracy jaką wkładasz w swój zawód, choć w Twoim przypadku wygląda to na MISJĘ 😍 Kiedy czytałam ten wątek, to chciało mi się płakać, ze klasa mojej córki nie ma takiego szczęścia do nauczyciela nauczania początkowego. Klasa samych "sześciolatków", teraz są w 2 klasie, większość zdolna, mądra i kochana. Bardzo dobrze i dobrze sobie radzących. Ale nauczycielka - koszmar. Udało jej sie koncertowo zdemotywować, zastraszyć, nastawić przeciwko sobie większość dzieci. Nie bede pisać szczegółów, aby nie wcinać się w wątek, ale nauczyciel, odpowiedni nauczyciel to 3/4 SUKCESU. Szaja, dziękuję Ci, ze jesteś: roza:

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ineczko no coś ty to bardzo miłe, co piszesz, ale też mam wady.

[201711281320]

Przykłady zadań które podałaś córka często robiła na zadania domowe ale tak sformułowanych zadań jak na tym teście nigdy
Uzupełnianie wyrazów brakującymi literkami bez żadnych obrazków ani konkretnych podpowiedzi jej nie szło to samo tyczy się czytania ze zrozumieniem. Będziemy musiały nad tym troszkę popracować. Jednak i tak uważam że test był jednak dosyć trudny jak na 5 m-cy nauki.

Jako, że wątek tyczy się 6-latków w szkole dodam, że tylko 1 dziecko na 5 (chodzi mi o sześciolatki) ten test w ogóle zdało.

Szaja, zgadzam się z Ineczką Gdyby wszyscy nauczyciele tacy byli...