Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

[annabelka]

Ech ja też mam ten problem. W trakcie penetracji kompletnie nie mogę dojść. Tylko i wyłącznie, gdy facet robi mi minetę . Wiem, że sie stara jak może, próbujemy nowych rzeczy, pozycji, jest mi baaaardzo przyjemnie, uczucie jakbym już zaraz miała dochodzić, ale na tym się kończy. Stymulacja łechtaczki w tym momencie nie pomaga, nie mam pomysłów na nic więcej. Może któraś z Was miała tak samo? Dodam, że współżyję dopiero od jakiś 8 miesięcy.

[kizdaM]

Napisane przez annabelka

Ech ja też mam ten problem. W trakcie penetracji kompletnie nie mogę dojść. Tylko i wyłącznie, gdy facet robi mi minetę . Wiem, że sie stara jak może, próbujemy nowych rzeczy, pozycji, jest mi baaaardzo przyjemnie, uczucie jakbym już zaraz miała dochodzić, ale na tym się kończy. Stymulacja łechtaczki w tym momencie nie pomaga, nie mam pomysłów na nic więcej. Może któraś z Was miała tak samo? Dodam, że współżyję dopiero od jakiś 8 miesięcy.

Ja mam tak samo, ale co z tego jak sama nie wiem co z tym zrobić

[201607040946]

Możliwe, że taka uroda, poczytajcie, mnóstwo kobiet nigdy nie dochodzi pochwowo. Ale po to jest łechtaczka

[Pastela92]

Napisane przez kaguya

Możliwe, że taka uroda, poczytajcie, mnóstwo kobiet nigdy nie dochodzi pochwowo. Ale po to jest łechtaczka

i chwała jej za to

[annabelka]

Ale kurcze, ja bym chciała żeby chociaż ta łechtaczka "zadziałała" kiedy partner jest we mnie . Chciałabym żeby poczuł mój orgazm.

[pingwinek=]]

Co zrobić z tym wyrywaniem się partnerowi kiedy już niby dochodzę? Jest mi mega dobrze, krzycze i się wije i jednocześnie uciekam partnerowi :/ nie wiem o co w tym chodzi?

[valhalla91]

Napisane przez pingwinek=]

Co zrobić z tym wyrywaniem się partnerowi kiedy już niby dochodzę? Jest mi mega dobrze, krzycze i się wije i jednocześnie uciekam partnerowi :/ nie wiem o co w tym chodzi?

Kiedyś gdzieś czytałam, że może to być obawa przed utratą kontroli nad swoim ciałem. Pozwól mu skończyć zrobić Ci dobrze.. myśle, że nie bedziesz żałowała. Pozwól sobie odpłynąć.. idź na całość i nie uciekaj przed partnerem.

[201607040946]

Dużo w tym prawdy choć tu nawet nie chodzi o partnera, tylko o podejście kobiety do tej kwestii "kontroli" i zaufania.

[pingwinek=]]

Napisane przez kaguya

Dużo w tym prawdy choć tu nawet nie chodzi o partnera, tylko o podejście kobiety do tej kwestii "kontroli" i zaufania.

To takie dziwne bo już jak się wyrywam to też już jakbym nie miała kontroli nad sobą, drę się jak zarzynane prosie wręcz , poza tym z obecnym partnerem mam mega radochę z seksu i pozwalamy sobie na wszystko, jest taka różnorodność że już wręcz więcej robić się nie da, wiec zaufanie również jest

[normalnyFacet]

Nie czaje... ludzie kochaja sie czesto wiedza o sobie wszystko.. kobieta wyrywa sie facetowi i jaki to ma niby zwiazek z zaufaniem, bo naprawde nie czaje tego.. :-D

[201607040946]

Napisane przez normalnyFacet

Nie czaje... ludzie kochaja sie czesto wiedza o sobie wszystko.. kobieta wyrywa sie facetowi i jaki to ma niby zwiazek z zaufaniem, bo naprawde nie czaje tego.. :-D

Bo to się wiąże z utratą kontroli, a nie każda to potrafi.

[normalnyFacet]

Utrata kontroli czyli ze co po twarzy moge dostac niespodziewanie?

Wyluzujcie.. faceci naprawde przezyja wszystko aby kobieta szczytowala bo nie ma lepszego widoku niz ten wasz "brak kontroli"

[Mojwa]

Ale Ty sobie zdajesz sprawe ze to nie jest celowe, swiadome dzialanie?

[201607040946]

Napisane przez normalnyFacet

Utrata kontroli czyli ze co po twarzy moge dostac niespodziewanie?

Wyluzujcie.. faceci naprawde przezyja wszystko aby kobieta szczytowala bo nie ma lepszego widoku niz ten wasz "brak kontroli"

Nie mogę ci zadać pytania, bo bym cię obraziła naprawdę nie rozumiesz, co oznacza brak kontroli dla kobiety? Tego, że powinna całkowicie nie myśleć, tylko czuć, oddać się swoim żądzom, pozwolić sobie odlecieć, nie myślec, jak wygląda i co ma robić, nie bać się, co pomyśli mężczyzna?
Niektóre po prostu boja się reakcji swojego ciała, proste

[normalnyFacet]

Napisane przez kaguya

Nie mogę ci zadać pytania, bo bym cię obraziła naprawdę nie rozumiesz, co oznacza brak kontroli dla kobiety? Tego, że powinna całkowicie nie myśleć, tylko czuć, oddać się swoim żądzom, pozwolić sobie odlecieć, nie myślec, jak wygląda i co ma robić, nie bać się, co pomyśli mężczyzna?
Niektóre po prostu boja się reakcji swojego ciała, proste

Heh swojej kobiecie daje orgazmy jezeli o to Ci chodzilo tylko nie znajduje tego u mnie i mojej kobiety, co poruszamy od paru postow i dlatego mnie to troche dziwi. Swoja droga troche na nic skoro wzbraniaja sie przed "utrata kontroli". Czyzby przejmowanie sie co facet pomysli?

[201607040946]

Napisane przez normalnyFacet

Heh swojej kobiecie daje orgazmy jezeli o to Ci chodzilo tylko nie znajduje tego u mnie i mojej kobiety, co poruszamy od paru postow i dlatego mnie to troche dziwi. Swoja droga troche na nic skoro wzbraniaja sie przed "utrata kontroli". Czyzby przejmowanie sie co facet pomysli?

To się cieszę, sama też należę do tej grupy, która podczas zbliżenia raczej nie myśli, a przed orgazmem to już w ogóle pustka w głowie.
Mnie pomogło przekonanie, że przecież to sprawia przyjemność, więc staram się dla siebie. No, dla partnera trochę też, skoro sprawia mu przyjemność oglądanie mnie naturalnej, nie spiętej, odlatującej.

[pingwinek=]]

Napisane przez normalnyFacet

Heh swojej kobiecie daje orgazmy jezeli o to Ci chodzilo tylko nie znajduje tego u mnie i mojej kobiety, co poruszamy od paru postow i dlatego mnie to troche dziwi. Swoja droga troche na nic skoro wzbraniaja sie przed "utrata kontroli". Czyzby przejmowanie sie co facet pomysli?

W dupie mam co o mnie pomysli. To że uciekam nie jest wręcz zależne ode mnie.

[kizdaM]

A ja nie potrafię wyłączyć myślenia ;( ciągle myślę czy dojdę czy nie ... no i tez trochę co sobie Tż myśli ... nie wiem po co, ale nie potrafię przestać o tym myśleć...błędne koło

[normalnyFacet]

Faceci wiedza o waszym "problemie"?

[pingwinek=]]

Napisane przez normalnyFacet

Faceci wiedza o waszym "problemie"?

U mnie ofkors.

[kizdaM]

Mój Tż też wie

[marcinw84]

Napisane przez normalnyFacet

Utrata kontroli czyli ze co po twarzy moge dostac niespodziewanie?

Wyluzujcie.. faceci naprawde przezyja wszystko aby kobieta szczytowala bo nie ma lepszego widoku niz ten wasz "brak kontroli"

To nasuwa mi się taki dowcip: Dlaczego elektryk nie złapie kobiety za dwie piersi na raz? Ponieważ może dojść do zwarcia, najpierw musi wprowadzić bolec uziemiający

[fhgrhvfr]

dalej nie mam zadnej przyjemnosci z seksu juz nawet nie chce zeby moj facet robil mi minetke bo nic nie czuje..... jak sie masturbujecie? probuje ale mi nie wychodzi....

[VIKTORIAKURKOWA]

Napisane przez fhgrhvfr

dalej nie mam zadnej przyjemnosci z seksu juz nawet nie chce zeby moj facet robil mi minetke bo nic nie czuje..... jak sie masturbujecie? probuje ale mi nie wychodzi....

To może zmień faceta? Łóżko to bardzo ważna część związku. Jeśli nie będzie wam się układało w wyrze,to tym bardziej nie będzie wam się w przyszłości układało w związku.

[annabelka]

Napisane przez VIKTORIAKURKOWA

To może zmień faceta? Łóżko to bardzo ważna część związku. Jeśli nie będzie wam się układało w wyrze,to tym bardziej nie będzie wam się w przyszłości układało w związku.

Ale fhgrhvfr nie potrafi się masturbować, raczej w tym problem.

W dużej mierze przyjemność w łóżku z drugą osobą leży w poznaniu własnego ciała.

[VIKTORIAKURKOWA]

Wybacz,ale ja nie wyobrażam sobie masturbacji mając partnera. Poza tym mój partner też sobie nie wyobraża,żebym sama miała zaspokajać swoje potrzeby seksualne. Działa to oczywiście w obie strony.

[annabelka]

Napisane przez VIKTORIAKURKOWA

Wybacz,ale ja nie wyobrażam sobie masturbacji mając partnera. Poza tym mój partner też sobie nie wyobraża,żebym sama miała zaspokajać swoje potrzeby seksualne. Działa to oczywiście w obie strony.

Nie zrozumiałaś o co mi chodzi. Nikt nie mówi, że trzeba się masturbować będą w związku, ale robiąc to poznaje się swoje ciało, jak reaguje na różne bodźce itp. Skoro ktoś nie wie jak samemu się zaspokoić i co sprawia przyjemność to zmiana partnera raczej wielkiej różnicy nie zrobi.

[inspiron2]

Ja z kolei moge kilka razy szczytowac :d

[aKatia]

Napisane przez inspiron2

Ja z kolei moge kilka razy szczytowac :d

Mamy ci pogratulować?

Nie wiem jaki cel miał twój post ale raczej nikomu nie pomógł.

[justina88lm]

Napisane przez fhgrhvfr

dalej nie mam zadnej przyjemnosci z seksu juz nawet nie chce zeby moj facet robil mi minetke bo nic nie czuje..... jak sie masturbujecie? probuje ale mi nie wychodzi....

Ja jestem 5 lat po slubie, moj mnie jeszcze nigdy do orgaxmu nie doprowadzil.. zadnego.
wiec od czasu do czasu pomagam sobie reka to nic zlego!