Mamusie październikowe 2015! część II

[elvegirl]

Napisane przez Em_jK

Elve,

Ja ciekawska osóbka jestem. Zdradzisz typy imion?

U mnie będzie bardzo prosto, jak tak patrzę na Wasze typy Ewa lub Marek

Napisane przez Pasztetnik

My chcemy Liliane lub Juliusza i mamy gdzies czy beda popularne.

Oba śliczne

Napisane przez Pasztetnik

Znowu czytalam opisy porodow tym razem marcówek i znowu wyłam jak bóbr ze wzruszenia, te hormony

A mnie to jakoś nie wzrusza w ogóle, za bardzo "technicznie" podchodzę do tematu.

[Em_jK]

Elve,

Tez bardzo ładnie

Mi i pierwszy trymestr służy. Normalnie czuje się świetnie. Lepiej niż bez ciąży

[malinowa4]

Napisane przez natalitka1988

Osz ty... zamień się na trochę

heh pewnie mi się dostanie na porodzie

Napisane przez mala29lll

Mnie się podoba Alicja, Natalia i Gabrysia Mąż obstawia Gabrysie jak na razie.Chłopiec Mateusz, a mąż się ostatnio na Tymka nastawia Jeju może za 3 h już będę wiedziała kto tam siedzi

zazdroszczę ! mam nadzieję że też się jutro dowiem

[elvegirl]

Ja nie narzekam stan fizyczny, teraz w drugim trymestrze to nawet już taka śpiąca nie jestem tylko strasznie szybko się męczę...

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez malinowa4

zazdroszczę ! mam nadzieję że też się jutro dowiem

A ja jakoś się nastawiam na okolice 20 tygodnia dopiero

[Amelie04]

Napisane przez natalitka1988

Jeszcze mnie łeb zaczyna boleć... no ja osiwieję kiedyś...
A mieliśmy z Tż jechać kupić mu coś na komunie do ubrania... bo Mój strojniś oczywiście musi mieć nowe ubranie na każdą okazję

Amelie no nie może być tak, że on podejmie decyzję i jedzie.... jesteście rodziną no!! weź się do niego nie odzywaj i tyle... może zrozumie... nie potrzebne ci teraz takie stresy biedaczko

Julek i Lenek to u nas jest mnóstwo...

Teraz to on sie do mnie nie odzywa ..

Napisane przez amelia177

Cześć laseczki, ale ja mam dzisiaj lenia Aż wstyd się przyznać ale spałam 12 h a teraz jeszcze siedzę w piżamach i się nie mogę ogarnąć, no ale to mi się baaardzo rzadko zdarza, więc co tam Rano zjadłam kanapkę z serem, pomidorem i ogórkiem i mniam mniam...ale po chwili parcie na ale jakoś powstrzymałam. Miałam dzisiaj załatwiać sprawy na mieście ale tak wieje, że bym tam fruwała :P Jestem pożarta znowu z mężem...ehh... po prostu nie chce mi się z nim już nawet gadać, każde jego słowo mnie wkurza. Ale po takich dwóch dniach ciszy, trochę mi już tęskno...

Pisałyście wcześniej o grillu u nas też sąsiedzi ostatnio robili, to myślałam, że pójdę i im zawinę tą kiełbachę

Ja mam swoje usg w przyszłym tygodniu i już nie mogę się doczekać :/ Ciągle mnie coś tam boli i kłuje w tym brzuszku i się niepokoję...

A jaki miałam dzisiaj sen!! że byłam w Tajlandii i kąpałam się z rybkami na rafie... ehhhhhh

Amelie zastanów się dobrze nad tym wyjazdem męża... Znam takie historie, że facet się wyrywa do pracy, w czasie jak kobita w ciąży i potem jak dziecko małe i niby w ramach idei "robię to dla nas, pieniądze się przydadzą" a potem wraca taki chłop wypuszczony na życie jakby takie kawalerskie, bo to z innymi facetami a tu piwko, a to się gdzieś pójdzie po robocie i jak wraca do szarej rzeczywistości to jest masakra... robi się obcy, zaczynają się fochy, bo to nowe obowiązki dochodzą i jeszcze ma pretensje, bo on przecież harował i kasę przywiózł i co z tego jak Ty masz nerwy zszarpane i nawet nie ma czasu się cieszyć tą kasą... no ale decyzja należy do Was. A nie może jechać na krócej?

Ja juz nie chce zadnych pieniedzy..
To jest projekt i trwa kilka miesiecy, a bedzie zjezdzal co miesiac. Nie wyobrazam sobie tego, bo teraz na codzien jest w domu. Jesli mamy tak zyc na odleglosc to juz chyba lepiej sie rozstac... Jak w pierwszej ciazy wyjechal w delegacje na tydzien to nie moglam jesc, caly czas plakalam i w lozku lezalam... a to bylo miesiac przed porodem.

Napisane przez malinowa4

Amelie a Twój ma jakiś zawód? Nie pamiętam czy pisałaś. Niestety wiem jakie są realia, mój tż też od jednej roboty do drugiej, chyba tylko 2 razy na umowę o prace, tak to śmieciówki i to jeszcze harówka za grosze teraz jeździ na kurierce niby ma 1000zł co 2tygodnie wypłaty plus napiwki, umowa jest o prace ale tylko na pół etatu, a do tego cały dzień zasuwa, od rana do wieczora, fizycznie się wykańcza a nie może tak pracować bo ma problemy z sercem (do policji go nie przyjęli przez to a mógł sobie jeździć w drogówce i tylko mandaty wypisywać. a tu nikt na to nie patrzy nawet badań mu nie porobili ) , do tego odpowiedzialność za paczki itp.. jakby go tak napadli i zabrali kasę z pobrań to by chyba musiał uciekać za granicę bo przecieżby się nie wypłacił.. ja też szukałam bardzo długo pracy po maturze , przerobiłam w 3 różnych w gastronomii i nigdy nie miałam ŻADNEJ umowy.. nawet śmieciówki bo ubezpieczenie ze szkoły to co oni będą mi dawać umowę ;/ dobrze, że teraz już będę mieć jakiś zawód bo jest trochę lepiej. tż nie ma , jest tylko po maturze i tak się buja z jednej do drugiej roboty dobrze , że jedziemy do Niemiec bo tam trochę łatwiej i on sam może tam dalej się kształcić i mieć jednocześnie pieniądze na życie... ale my jedziemy razem.. nie wytrzymałabym takiej rozłąki, wiem jak musisz się czuć nie wyobrażam sobie zostać sama z dwójką dzieci ...

Moj jest mechanikiem, zna sie troche na tym ale w zawodzie nie pracowal. Bo ile taki mechanik dostanie 1500 na reke ? Masakra.
Skoncze juz te moje lamenty, zebyscie sie nie znudzily.
Moze modlitwa przyniesie jakies efekty


Zjadlam kotleciki z mizeria

[malinowa4]

Napisane przez Amelie04

Moj jest mechanikiem, zna sie troche na tym ale w zawodzie nie pracowal. Bo ile taki mechanik dostanie 1500 na reke ? Masakra.
Skoncze juz te moje lamenty, zebyscie sie nie znudzily.
Moze modlitwa przyniesie jakies efekty


Zjadlam kotleciki z mizeria

przynajmniej ma fach w ręku zawsze jakiś zawód.. moi znajomi mechanicy spoko zarabiają. jeden co pracuje w serwisie citroena to nawet 3k ..
lepiej z zawodem niż bez tak jak mój

[Amelie04]

Malinowa zeby sie dostac do takiego citroena to trzeba miec doswiadczenie w zawodzie
Jedynie moze isc na staz za 800zl...

[Malpka]

Napisane przez amelia177

Jestem pożarta znowu z mężem...ehh... po prostu nie chce mi się z nim już nawet gadać, każde jego słowo mnie wkurza. Ale po takich dwóch dniach ciszy, trochę mi już tęskno...

Pisałyście wcześniej o grillu u nas też sąsiedzi ostatnio robili, to myślałam, że pójdę i im zawinę tą kiełbachę

a czyja wina? u mnie jak tż-ta wina to się pierwsza nie odezwę :P tzn odzywam się w sprawie dzieci i potrzebnych a tak to mam w nosie chociaż też mnie to męczy bo ja jestem typ że wykrzycze co mi lezy na wątrobie i dalej moge normlanie funkcjonować a on się zaraz obrazi i wkurza mnie to chociaż teraz jak jestem w ciąży to tylko się śmieje ze mnie "ty mój hormonie"

piszecie o grilu a mi na ta myśl niedobrze

Napisane przez kasiapruszkow

Kornelia Amelia Patrycja i Oliwka tez mocno populaarne
a Kinga to moj typ tylko nie wiem czy tz sie zgodizi

no własnie ja znam tylko 1 Amelkę i pozostałe imiona są nam obce z okolicy

[amelia177]

Napisane przez elvegirl

Takie czarnowidztwo kobiecie w ciąży?

Ałć :/ Nie chciałam, żeby to tak strasznie zabrzmiało, ale tak było u mojej kumpeli i co poradzę...laska, gdyby wiedziała, że takie to będzie miało konsekwencje nigdy drugi raz by mu nie pozwoliła, ale oczywiście to może być odosobniony przypadek

Em_jK dołączam się do gratulacji za maluszki!!! Ale fajnie, że Tobie się udało! Trzymam za Was mooocno kciuki, wiedziałam, że będzie dobrze. I widzę, że super podchodzisz do tego wszystkiego, ja to byłam kłębkiem nerwów, ciągle się bałam jak sobie poradzę, czy wszystko będzie ok...TAK TRZYMAĆ

Amelie ... mizeria..........

[elvegirl]

Napisane przez Amelie04

To jest projekt i trwa kilka miesiecy, a bedzie zjezdzal co miesiac. Nie wyobrazam sobie tego, bo teraz na codzien jest w domu. Jesli mamy tak zyc na odleglosc to juz chyba lepiej sie rozstac... Jak w pierwszej ciazy wyjechal w delegacje na tydzien to nie moglam jesc, caly czas plakalam i w lozku lezalam... a to bylo miesiac przed porodem.

No niestety, nie każdy się nadaje do takiego życia...mojego nie ma 4 tyg i zjeżdża na 2, a ja to przyjmuję jako rzecz normalną i oczywistą, a wiem że są osoby, które nie byłyby w stanie w ten sposób żyć. Tylko że Twój luby doskonale na pewno wie jak było poprzednio, jak to przeżyłaś, jak ciężko Ci było, więc...albo rybki, albo pipki niestety. Nie da się tak żyć, frustracja Was po prostu zabije. Szkoda że nie obgadaliście tego tematu wcześniej

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez amelia177

Ałć :/ Nie chciałam, żeby to tak strasznie zabrzmiało, ale tak było u mojej kumpeli i co poradzę...laska, gdyby wiedziała, że takie to będzie miało konsekwencje nigdy drugi raz by mu nie pozwoliła, ale oczywiście to może być odosobniony przypadek

Takich przypadków jest mnóstwo i niestety niezależnie od zawodu, od miejsca jego wykonywania. Kwestia charakteru niestety. Jak głąb, to nie wychowasz i nie upilnujesz nawet jak będzie pracował 8h dziennie w banku.
Zresztą, dorosłego chłopa pilnować? Wychowywać?

[malinowa4]

Napisane przez Amelie04

Malinowa zeby sie dostac do takiego citroena to trzeba miec doswiadczenie w zawodzie
Jedynie moze isc na staz za 800zl...

a chyba że tak... no w sumie to teraz wszędzie wymagają kilka lat doświadczenia. i najlepiej żeby student był. to kiedy niby ma się zdobyć to doświadczenie? w przedszkolu czy podstawówce?

[Em_jK]

Amelia,

Ja jestem klebkiem nerwów pół nocy nie spałam dziś i juz czułam, że jest źle itd. Nawet biegunki rano dostałam. Ale muszę się ogarnąć bo takie wkrecanie to idiotyzm. Na każdym etapie coś się może stać i taka jest prawda. Musze wierzyć w swoje maluszki mimo wcześniejszych przezyc. Kobiety mają za sobą dużo więcej strat i zachodzą w ciążę i nie świrują. Wiec ja też muszę się uspokoić. Bo tylko szkodze nerwami sobie i dzidzolom. Ale to tak łatwo mi się pisze jak jestem świeżo po badaniu....

[elvegirl]

Napisane przez Em_jK

Ale to tak łatwo mi się pisze jak jestem świeżo po badaniu....

A to wiadomo I jeszcze tydzień po jest w miarę ok z nerwami A potem łojezułojezu
Ja się nie boję poronienia, boję się że totalnie bez przyczyny i zapowiedzi po prostu serce przestanie bić. Ale to dlatego, że wokół mnie i wśród znanych mi wizażanek było mnóstwo takich przypadków.

[Malpka]

Napisane przez malinowa4

a chyba że tak... no w sumie to teraz wszędzie wymagają kilka lat doświadczenia. i najlepiej żeby student był. to kiedy niby ma się zdobyć to doświadczenie? w przedszkolu czy podstawówce?

no niech napiszą w c.v że już w przedszkolu rozkręcali samochody więc doświadczenie jako mechanik jest od małego

Napisane przez Em_jK

Amelia,

Ja jestem klebkiem nerwów pół nocy nie spałam dziś i juz czułam, że jest źle itd. Nawet biegunki rano dostałam. Ale muszę się ogarnąć bo takie wkrecanie to idiotyzm. Na każdym etapie coś się może stać i taka jest prawda. Musze wierzyć w swoje maluszki mimo wcześniejszych przezyc. Kobiety mają za sobą dużo więcej strat i zachodzą w ciążę i nie świrują. Wiec ja też muszę się uspokoić. Bo tylko szkodze nerwami sobie i dzidzolom. Ale to tak łatwo mi się pisze jak jestem świeżo po badaniu....

ja tez mimo że staram się podchodzic optymistycznie i wierzę że będzie dobrze to stresik i tak jest chodźby i dlatego boję się tak rozpowszechniać ta wiadomość, na szczęście mój tz bardziej optymistycznie do tego podchodzi i z wiarą ze wszystko będzie dobrze

[mala29lll]

Napisane przez Amelie04

Nie da rady na spokojnie. Jak tylko zaczne ten temat to on jak male dziecko jade i koniec. To jest taki uparciuch, ze szkoda slow. Mowi "dasz rade, kiedys kobiety nie tak dawaly rade"
No nic, najwyzej wyladuje w wariatkowie...

Problem w tym, ze przejrzalam ogloszenia i nie ma nic. Same jakies dorywcze albo wykonczenia ...

Jak mnie wkurza jak mój się tak zachowuje Jak jakiś cholerny dzieciuch. Tupnie nóżką i tak ma być. Nie chce słuchać argumentów i nie podaje swoich grrrrr.... na szczęście już go trochę naprostowałam, że nie jest jakimś gówniarzem śmierdzącym już i trzeba się nauczyć dyskutować i dochodzić do komromisów. A ten tekst "dasz rade, kiedys kobiety nie tak dawaly rade" nie dodać nic ująć Jak to jego argument to nie ma z kim dyskutować. Truj do skutku. Tu straci pracę ta nawet wykańczającą i ciągle bedzie chciał wyjeżdzać, bo tak łatwiej. Jak mój szwagier ten od najstarszej siory. Całe życie małżeńskie prawie sama, a miało być góra 2 lata za granicą.

Napisane przez kasiapruszkow

ale Ci zazdraszczam tez bm chciala wiedziec jaka plec

Nie wiadomo czy się da podglądnąć pierdołka mała

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

O wiem jak dam na imię. Dzisiaj w kalendarzu zobaczyłam, że imieniny ma Hermenegilda hihiihi

[Malpka]

Napisane przez mala29lll

O wiem jak dam na imię. Dzisiaj w kalendarzu zobaczyłam, że imieniny ma Hermenegilda hihiihi

u nas jaj z Julką byłam w ciązy to tż mówił że Kunegunda będzie

[mala29lll]

Amelie a ten tekst z kiedyś kobiety dawały rady to taki w stylu Twojej tesciowej jak z rodzeniem przy studni Powiedz mu że kiedyś chłop pracował i wracał do domu, a nie po świecie się szlajał. Tak samo możesz odbić piłeczkę. Szkoda mi CIebie, ze musisz tak się denerwować biedulko

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez Malpka

u nas jaj z Julką byłam w ciązy to tż mówił że Kunegunda będzie

O albo Brunhilda mała Hildzia heheh

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Dobra jadę. Trzymajcie kciuki za mnie i pierdołkę małą

[malinowa4]

Napisane przez mala29lll

[/COLOR]Dobra jadę. Trzymajcie kciuki za mnie i pierdołkę małą

kciuki !

[Malpka]

Napisane przez mala29lll

----

Dobra jadę. Trzymajcie kciuki za mnie i pierdołkę małą

[Pasztetnik]

Napisane przez mala29lll

Jak mnie wkurza jak mój się tak zachowuje Jak jakiś cholerny dzieciuch. Tupnie nóżką i tak ma być. Nie chce słuchać argumentów i nie podaje swoich grrrrr.... na szczęście już go trochę naprostowałam, że nie jest jakimś gówniarzem śmierdzącym już i trzeba się nauczyć dyskutować i dochodzić do komromisów. A ten tekst "dasz rade, kiedys kobiety nie tak dawaly rade" nie dodać nic ująć Jak to jego argument to nie ma z kim dyskutować. Truj do skutku. Tu straci pracę ta nawet wykańczającą i ciągle bedzie chciał wyjeżdzać, bo tak łatwiej. Jak mój szwagier ten od najstarszej siory. Całe życie małżeńskie prawie sama, a miało być góra 2 lata za granicą.



Nie wiadomo czy się da podglądnąć pierdołka mała

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

O wiem jak dam na imię. Dzisiaj w kalendarzu zobaczyłam, że imieniny ma Hermenegilda hihiihi

U mnie badania za 2h, tez prosze o kciuki bo cos inaczej mnie dzis brzuch boli, kluje w kroczu ale momentami boli podobnie jak na okres i juz shizuje, dobrze ze badanie dzisiaj

[gosiek0388]

od rana 3 strony nastukały, no wściekły się....
Em... supcio ze 2 laseczki będą...
ja myślałam ze jutro pojade na wizyte , ale dzwoniłam na szpital i mojego testu pappa jeszcze nie ma bo kurde drukarka im sie zepsuła (heh jedna na cały szpital jest?) no i pewnie w czwartek wizyta, jak bedzie test oczywiscie jutro albo w srode....
trzymam kciuki za reszte wizyt. bede później , prosze mniej pisac bo

[ninagg]

Napisane przez mala29lll

Amelie a ten tekst z kiedyś kobiety dawały rady to taki w stylu Twojej tesciowej jak z rodzeniem przy studni Powiedz mu że kiedyś chłop pracował i wracał do domu, a nie po świecie się szlajał. Tak samo możesz odbić piłeczkę. Szkoda mi CIebie, ze musisz tak się denerwować biedulko

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------



O albo Brunhilda mała Hildzia heheh

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Dobra jadę. Trzymajcie kciuki za mnie i pierdołkę małą

Trzymamy

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez Pasztetnik

U mnie badania za 2h, tez prosze o kciuki bo cos inaczej mnie dzis brzuch boli, kluje w kroczu ale momentami boli podobnie jak na okres i juz shizuje, dobrze ze badanie dzisiaj

trzymam

[malinowa4]

Napisane przez Pasztetnik

U mnie badania za 2h, tez prosze o kciuki bo cos inaczej mnie dzis brzuch boli, kluje w kroczu ale momentami boli podobnie jak na okres i juz shizuje, dobrze ze badanie dzisiaj

[amelia177]

Napisane przez elvegirl

A to wiadomo I jeszcze tydzień po jest w miarę ok z nerwami A potem łojezułojezu
Ja się nie boję poronienia, boję się że totalnie bez przyczyny i zapowiedzi po prostu serce przestanie bić. Ale to dlatego, że wokół mnie i wśród znanych mi wizażanek było mnóstwo takich przypadków.

I kto tu stresuje ciężarne ?!?!? :P

Napisane przez Em_jK

Amelia,

Ja jestem klebkiem nerwów pół nocy nie spałam dziś i juz czułam, że jest źle itd. Nawet biegunki rano dostałam. Ale muszę się ogarnąć bo takie wkrecanie to idiotyzm. Na każdym etapie coś się może stać i taka jest prawda. Musze wierzyć w swoje maluszki mimo wcześniejszych przezyc. Kobiety mają za sobą dużo więcej strat i zachodzą w ciążę i nie świrują. Wiec ja też muszę się uspokoić. Bo tylko szkodze nerwami sobie i dzidzolom. Ale to tak łatwo mi się pisze jak jestem świeżo po badaniu....

Wiem wiem...ale wydajesz się być twardą kobitką. Dokładnie nie ma co świrować to nic dobrego nie przynosi, co nam los zapisał to będzie i tyle...

[Em_jK]

Elve,

Bardzo dobre podsumowanie stresu w ciąży
No ja też zetnkelam się z paroma przypadkami gdzie ni z tego ni z owego akcja serca ustala. Ale było to zazwyczaj w ciazach do 12tc wiec ludze się nadzieja, że w późniejszym etapie jesteśmy na to mniej narażone.

Mała, Pasztetnik

Kciuki ✊

[Malpka]

Napisane przez Pasztetnik

U mnie badania za 2h, tez prosze o kciuki bo cos inaczej mnie dzis brzuch boli, kluje w kroczu ale momentami boli podobnie jak na okres i juz shizuje, dobrze ze badanie dzisiaj

nie denerwuj się bo pewnie przez stres ten brzuch cię już boli

[amelia177]

Trzymam kciukasy za badania!

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez Malpka

a czyja wina? u mnie jak tż-ta wina to się pierwsza nie odezwę :P tzn odzywam się w sprawie dzieci i potrzebnych a tak to mam w nosie chociaż też mnie to męczy bo ja jestem typ że wykrzycze co mi lezy na wątrobie i dalej moge normlanie funkcjonować a on się zaraz obrazi i wkurza mnie to chociaż teraz jak jestem w ciąży to tylko się śmieje ze mnie "ty mój hormonie"

Kochana, nie rozumiem pytania, jak to czyja wina? To chyba pytanie retoryczne? ) No on już coś tam brzebąkiwał, odwyzał się. Ale wiecie... wszystko rozumiem, można mieć zły dzień, coś tam walnąć, ale ciągle robi to samo, przeprasza i potem to samo, można się wkurzyć na maksa i nie rozumie, że kobiety w ciąży nie można denerwować! Zamiast pewne rzeczy pominąć milczeniem, albo pójść mi na rękę w prozaicznych rzeczach jak np. umycie naczyć, będzie się ze mną kłócił.Poza tym jest uparty jak osioł... ale widzę po Waszych wypowiedziach, że to częsty przypadek...ehhhhhhhhhhh

[Malpka]

Napisane przez amelia177

Kochana, nie rozumiem pytania, jak to czyja wina? To chyba pytanie retoryczne? )

czyli rozumiem ze wina zawsze faceta haha mój sie przyzwyczaił do moich fochów i humorów może dlatego że przechodzimy to 3 raz wogóle jak parę razy wyrzuciłam z siebie co myślę ( bo ja z tych co sie muszę nagadać ) to jakoś inaczej podchodzi do niektórych rzeczy tzn lepiej niż dotychczas

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

spojrzałam na nasza pierwszą stronę i wedlug naszej rozpiski rozpoczełam dzisiaj II trymestr bo dziś u mnie 13t1d

[Amelie04]

Napisane przez elvegirl

No niestety, nie każdy się nadaje do takiego życia...mojego nie ma 4 tyg i zjeżdża na 2, a ja to przyjmuję jako rzecz normalną i oczywistą, a wiem że są osoby, które nie byłyby w stanie w ten sposób żyć. Tylko że Twój luby doskonale na pewno wie jak było poprzednio, jak to przeżyłaś, jak ciężko Ci było, więc...albo rybki, albo pipki niestety. Nie da się tak żyć, frustracja Was po prostu zabije. Szkoda że nie obgadaliście tego tematu wcześniej

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------


Takich przypadków jest mnóstwo i niestety niezależnie od zawodu, od miejsca jego wykonywania. Kwestia charakteru niestety. Jak głąb, to nie wychowasz i nie upilnujesz nawet jak będzie pracował 8h dziennie w banku.
Zresztą, dorosłego chłopa pilnować? Wychowywać?

Niestety, ja z tych wrazliwych

Napisane przez mala29lll

Amelie a ten tekst z kiedyś kobiety dawały rady to taki w stylu Twojej tesciowej jak z rodzeniem przy studni Powiedz mu że kiedyś chłop pracował i wracał do domu, a nie po świecie się szlajał. Tak samo możesz odbić piłeczkę. Szkoda mi CIebie, ze musisz tak się denerwować biedulko

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------



O albo Brunhilda mała Hildzia heheh

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Dobra jadę. Trzymajcie kciuki za mnie i pierdołkę małą

Jaka matka taki syn
Przez te madre mysli jego matki takie kwiatki wychodza. I tak juz troche go sprowadzilam na lepsza droge, bo na poczatku bylo jeszcze gorzej.


Kciuki dziewczyny i dajcie znac po
Ja jutro juz nie moge sie doczekac ile dzidzia ma cm tez tak macie, ze przed wizyta obstawiacie ile dzidzia bedzie miala cm?

[malinowa4]

Napisane przez Amelie04

Kciuki dziewczyny i dajcie znac po
Ja jutro juz nie moge sie doczekac ile dzidzia ma cm tez tak macie, ze przed wizyta obstawiacie ile dzidzia bedzie miala cm?

ja też się nie mogę doczekać u mnie jest szansa że przekroczy 10cm jutro