Koty - część XI

[Nimfa20]

Napisane przez eibhlin87

obsiusiały jak na razie tylko ręcznik z transportera, dwa razy ich poduszkę i naszą kołdrę Drapak niestety stoi bezużyteczny, spać wolą na łóżku z nami/na nas

Witam Gratuluję zakocenia.

Tak szczerze pisząc nie ma się co cieszyć, że obsikały kołdrę itp. , ponieważ za jakiś czas nie będziecie mogli sobie z tym poradzić. Kociaki jak najszybciej stanowczo uczyć kuwetkowania, by nie sikały po całym domu, bo koci mocz trudno usunąć, a zlana kołdra nadaje się zazwyczaj do wyrzucenia.

Podobnie jest ze spaniem. Jak są 2, polecam uczyć ich spania w wyznaczonym do tego miejscu (tak teoretycznie, bo i tak zamiast spać np. w legowisku, mogą spać na pufie, szafie itp. ) Chodzi o to, by nie spały w łóżku, bo później może być ciężko ich odzwyczaić ( piszę to ja, która śpię z 2 kotami , ale się nieraz nie wysypiam, tak się porozkładają. Jako tako opanowałam spanie psa w legowisku, pół sukcesu).

Napisane przez Nadis

Przekażę TŻtowi, bo bardzo jest przejęty. Z tą fundacją to dobry pomysł, choć właśnie kundelka TŻta się dwa dni temu (jak jej go ,,przedstawiono") trochę zaczęła kotem zajmować, liże go, bawi się z nim, także może uda się bez oddawania kociaka, który już i tak jest bardzo zestresowany. No i szukamy drugiego, starszego kociaka. Ten kotek był ostatnim z miotu, jego rodzeństwo znalazło domy szybciej, ten nie, bo troszkę zezuje. Swoją drogą, wydaje mi się, że to normalne, że taki mały kociak zezuje? Nigdy nie miałam do czynienia z takim maluszkiem, TŻ też najmłodszego kociaka, jakiego miał, to dwumiesięcznego znajdę.

Dzięki za wskazówkę, jak go nauczyć korzystania z kuwetki, bo póki co to raczej obsikuje osobę, u której jest na rękach

Ja 10 lat temu też wzięłam parotygodniowego kociaka od koleżanki, któremu zginęła matka, a jej pies nie tolerował kotów. Miałam jednego psa, który pilnował kota jak oka w głowie. Jak zostawiłam małego na sekundę na podłodze i poszłam do łazienki, to mały był tak obśliniony, że ciekło z niego. Ale jemu w to graj było

Także z psiakiem może się udać. Chodzi o to, by kociak nie był w takim szoku, że został sam.

Trzymam kciuki


Monika - a Sonia w ogóle chciała z Tobą wracać? Czy nie pytałaś jej o zdanie?



Byłam z Chamem u weta, bo kicha niesamowicie. Dostał zastrzyki (3) i krople do nosa. Waży = 4 kg.
I jeszcze prawdopodobnie czeka nas ściąganie kamienia nazębnego

Ściągała któraś kotu? Wiem, że to pod narkozą, ale jakie badania się robi i jak wygląda 'opieka' po ściągnięciu? Jedzenie itp.? Jakaś specjalna karma?

[monika_sonia]

Wlasnie przejezdzamy przez Londyn. Zwierzaki caly czas spia. Sonik wie, ze jedzie do domu .

[monika_sonia]

Jestesmy w Dover. Czekamy na prom a pozniej juz rzut beretem do domu i prosta droga .

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Wlasnie przejezdzamy przez Londyn. Zwierzaki caly czas spia. Sonik wie, ze jedzie do domu .

One zawsze jakoś wiedzą. Wracaliśmy dziś z weekendu u teściów. Były takie grzeczne w drodze Ambrusia teraz odsypia.

[stasiek]

Napisane przez monika_sonia

Jestesmy w Dover. Czekamy na prom a pozniej juz rzut beretem do domu i prosta droga .

i do Milki jedzie! Dajesz jej cos na uspokojenie na droge, czy tylko feliway do transporterka?

[monika_sonia]

Nawet zapomnialam felieyem spsikac...

Wlasnie wjechalysmy do Polski.

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

A pochwale ja. W Belgii pokazala, ze chce sikac, wlazylam ja do kuwety i od razu byl sik. A cala Holandie przejechala na kolanach, nie chcecie wiedziec jak moj plaszcz wyglada i jak zaklaczona jestem cala (lato + maly stres + dawno nie furminatorowana). Teraz spi w klatce. Jeszcze 8-9h i bedziemy z Milka.

[Kusum]

Sonik w domu

[Vivienne]

Madra Sonia

[ania p]

Napisane przez Kretka666

To ta tania wersja z zooplusa właśnie http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwe...trymery/139845

Dzięki

Napisane przez Nadis

Witajcie! Mam - a raczej mój TŻ ma - problem z kociakiem. Kociak został przygarnięty dwa dni temu, ma dokładnie miesiąc. Właścicielka, której okociła się kotka kociaków pozbywała się na wariata, grożąc, że jak nie znajdą domów, to się ich pozbędzie w inny sposób i matka TŻ tego kotka przygarnęła. Kotek strasznie płacze Karmią go odpowiednim, zaleconym przez weterynarza pokarmem, masują brzuszek, obchodzą się delikatnie - jest w jednym pokoju, gdzie nie ma dużego ruchu, prawie cały czas ktoś z nim jest, delikatnie go głaszczą i tak dalej. Wystarczy, że na chwilę zostanie sam i zaczyna płakać, tak żałośnie miauczeć. Co można zrobić? Fizycznie jest zdrowy, ale wiadomo, co taki maluszek musi przeżywać po rozłące z matką... Czy wzięcie drugiego kotka, oczywiście w odpowiednim wieku 2-3 miesięcy (planowali już wcześniej mieć dwa koty) temu coś pomoże?

Moja kotka tak płakała wzięta ze schronu , jak wrócił do domu rezydent i miała towarzystwo przeszło od razu . Drugi kot na bank pomoże , a jeśli nie to tylko cierpliwość i dużo opieki

Napisane przez monika_sonia

Dziewczyny jestem w Dublinie. Za jakies 9 godzin wyruszamy z Sonia do domu. W tej chwili Sonia uznana jest oficjalnie za kota z nieswoistym zapaleniem jelit i alergia pokarmowa a jej watroba za zupelnie zdrowa. Jestem sceptyczna i byc moze Sonia bedzie musiala tu jeszcze wrocic, na razie wraca do domu i bedziemy kontynuowac na odleglosc. Weci stad twierdza, ze bedzie zyc dlugo.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Daktylku cieszy mnie wynik u Misi .

super wieści

[Kretka666]

Poranne ćwiczenia.

Monika, witamy Sonika z powrotem w domu

[ania p]

Napisane przez Kretka666

Poranne ćwiczenia.

Monika, witamy Sonika z powrotem w domu

Chyba wylegiwanie brzucha na słoneczku

Ma ktoś pelargonie na balkonie ? Kupiłam i bardzo się kotce podobają ciekawe ile przetrwają

[monika_sonia]

Dojechalysmy 2 h temu. Sonia ok, ja zdycham ze zmeczenia. Oj nastepnym razem jedzie sama. Dom poznala, Milke tez.

[daktylek1987]

Napisane przez monika_sonia

Dojechalysmy 2 h temu. Sonia ok, ja zdycham ze zmeczenia. Oj nastepnym razem jedzie sama. Dom poznala, Milke tez.

Już widzę jak ją samą puścisz

Odpocznij sobie i wygłaskaj panienki

[Kusum]

Napisane przez monika_sonia

Dojechalysmy 2 h temu. Sonia ok, ja zdycham ze zmeczenia. Oj nastepnym razem jedzie sama. Dom poznala, Milke tez.

Dobrze, ze juz w domu jestescie
Goraca kapiel, przespij sie, jutro wstaniesz jak nowa, a dwa koty w domu

A my testujemy nowy odkurzacz

[Melka88]

Napisane przez Nimfa20

Byłam z Chamem u weta, bo kicha niesamowicie. Dostał zastrzyki (3) i krople do nosa. Waży = 4 kg.
I jeszcze prawdopodobnie czeka nas ściąganie kamienia nazębnego

Ściągała któraś kotu? Wiem, że to pod narkozą, ale jakie badania się robi i jak wygląda 'opieka' po ściągnięciu? Jedzenie itp.? Jakaś specjalna karma?

Ściągaliśmy Meli w zeszłym roku. Przed tym miała na pewno badania krwi, bo wszystko odbywało się pod narkozą. Wiadomo - głodówka przed i praktycznie głodówka po. Po narkozie Mela wyglądała fatalnie, dużo spała, wymiotowała, ale od następnego dnia było już tylko lepiej. Jadała potem jakiś czas chyba tylko mokrą karmę.

[Vivienne]

Dzien dobry.

Wczoraj zastalam chleb na podłodze, a kota w koszyczku na pieczywo ♡

[zakonna]

Napisane przez Vivienne

Dzien dobry.

Wczoraj zastalam chleb na podłodze, a kota w koszyczku na pieczywo ♡

Przecież wiadomo ze kot ważniejszy niż jakiś tam chleb.

[Vivienne]

Zapomniałam dodać zdjęcia

[Malla]

Czemu spodziewałam się tam innego kota?

[201608251020]

Pardon, że nie nadrabiam, ale... czy ja dobrze widziałam Florki na Mieście Kotów na FB?!

PS. Niedługo zmieniam nick, ze względu na to, że... kilka niepowołanych osób zna mnie pod tym. Ale będę was nawiedzać!

[Vivienne]

Napisane przez Malla

Czemu spodziewałam się tam innego kota?

Lunka jest coraz grzeczniejsza

Ale to Lady jest amatorką wszelkich pudelek, Luna je tylko pożera :P

[esfira]

Witojcie, powróciłam już z wczasów, mam nadzieję, że za mną się stęskniłyście

Napisane przez Nadis

Witajcie! Mam - a raczej mój TŻ ma - problem z kociakiem. Kociak został przygarnięty dwa dni temu, ma dokładnie miesiąc. Właścicielka, której okociła się kotka kociaków pozbywała się na wariata, grożąc, że jak nie znajdą domów, to się ich pozbędzie w inny sposób i matka TŻ tego kotka przygarnęła. Kotek strasznie płacze Karmią go odpowiednim, zaleconym przez weterynarza pokarmem, masują brzuszek, obchodzą się delikatnie - jest w jednym pokoju, gdzie nie ma dużego ruchu, prawie cały czas ktoś z nim jest, delikatnie go głaszczą i tak dalej. Wystarczy, że na chwilę zostanie sam i zaczyna płakać, tak żałośnie miauczeć. Co można zrobić? Fizycznie jest zdrowy, ale wiadomo, co taki maluszek musi przeżywać po rozłące z matką... Czy wzięcie drugiego kotka, oczywiście w odpowiednim wieku 2-3 miesięcy (planowali już wcześniej mieć dwa koty) temu coś pomoże?

miałam takiego maluszka, kotkę Bożenkę (która jest teraz wielką krową) i kluczowe było, żeby było jej ciepło, czyli miała w swoim kartonowym apartamencie poduszkę elektryczną. Kociak najedzony i w cieple- kociak śpi i jest cicho

Dahna, jak kotka się już oswoi z nowym otoczeniem dobrze byłoby jej zrobić podstawowe badania krwi i testy na choroby zakaźne, zwłaszcza, że masz też inne koty

Monika, super, że Sonia jest już w domu i że ma dobre wyniki badań choć Ravic też miał przecież nieswoiste zapalenie jelit, a jak się to skończyło to każdy wie

[Kusum]

Napisane przez Vivienne

Zapomniałam dodac zdjęcia :facepalm:

Napisane przez esfira

Witojcie, powróciłam już z wczasów, mam nadzieję, że za mną się stęskniłyście

miałam takiego maluszka, kotkę Bożenkę (która jest teraz wielką krową) i kluczowe było, żeby było jej ciepło, czyli miała w swoim kartonowym apartamencie poduszkę elektryczną. Kociak najedzony i w cieple- kociak śpi i jest cicho

Dahna, jak kotka się już oswoi z nowym otoczeniem dobrze byłoby jej zrobić podstawowe badania krwi i testy na choroby zakaźne, zwłaszcza, że masz też inne koty

Monika, super, że Sonia jest już w domu i że ma dobre wyniki badań choć Ravic też miał przecież nieswoiste zapalenie jelit, a jak się to skończyło to każdy wie

Złożę pozew o odebranie Ci praw kocierzyńskich na moją korzyść za obrażanie ślicznej koteczki

[daktylek1987]

Napisane przez Kusum

Złożę pozew o odebranie Ci praw kocierzyńskich na moją korzyść za obrażanie ślicznej koteczki

Pomóc w pisaniu pozwu?

[Malla]

Pozdrawiamy wielką krowę!

[Kusum]

Napisane przez daktylek1987

Pomóc w pisaniu pozwu?

mile widziana

[esfira]

Napisane przez Malla

Pozdrawiamy wielką krowę!

Mów do łapki, tzn do kopyta, krowa nie słucha
na wyjeździe miałam starego Lumixa dmc fz7, teraz lustrzanka aż dziwnie mi w rękach leży

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

ja sie ostatnio smialam do Tż ze papiery adopcyjne sa na mnie wiec w razie co zabieram kotka

Tż sie smial ze do sądu trzeba by isc, bo on nie pozwoli na to bym ja tatusiowi zabrala a mowil kiedys ze nie jest wielkim fanem kotkow, jak mu sie odmienilo w te kilka miesiecy

[daktylek1987]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51120704]ja sie ostatnio smialam do Tż ze papiery adopcyjne sa na mnie wiec w razie co zabieram kotka

Tż sie smial ze do sądu trzeba by isc, bo on nie pozwoli na to bym ja tatusiowi zabrala a mowil kiedys ze nie jest wielkim fanem kotkow, jak mu sie odmienilo w te kilka miesiecy [/QUOTE]

13 lat temu też nie przepadałam za kotami.
Mama przywlekła do domu malutką koteczkę "na weekend", została na 10 lat, z jakiegoś powodu upatrzyła sobie mnie na pańcię, mimo, że ją przeganiałam, to i tak w nocy przychodziła spać na mnie. I tak się zaczęło


Przeglądam ogłoszenia i zaraz będę warczeć. Znowu amatorzy "rasowca" (tym razem Maine Coon) za 200 zł, co to im nie zależy na rodowodzie, tylko na koteczku
Widziałam też ogłoszenie, gdzie tę samą kwotę oferuje się za to, żeby kotek był naprawdę ładny, zdrowy i zadbany oraz do 4 mies. (oczywiście może być bez rodowodu).

[Kretka666]

Napisane przez paollino

Pardon, że nie nadrabiam, ale... czy ja dobrze widziałam Florki na Mieście Kotów na FB?!

One są z Miasta Kotów, także to nie jest nic dziwnego