Wiosna, dietka, odchudzanie, pełno u nas młodych panien! :D PM 2016, cz. 28

[asdii]

Napisane przez Alice in Wonderland

Wlasnie chodzi mi o to, lepiej zając sie konkretnie, a nie troche tego i tamtego
Nigdy nie zrozumiem 2tys zdjeć ze ślubu

Ja rozumiem te 2tys zdjęć, bo niektórzy nawet na zwykłym spacerze potrafią natrzaskać kilkaset. Ale to jest ich styl bycia, kochają zdjęcia i ja to szanuje Ja natomiast nie chciałabym takiej ilości, bo... pewnie bym nawet ich nie obejrzała, bo po 100 rzygałabym tęczą i byłabym znudzona. Dlatego też nie mam filmu - to nie dla mnie po prostu - taka jestem, że wole wspomnienia mieć w sercu. Ale to nie znaczy, że osoby, które lubią to wszystko przeżywać ciągle od nowa (oglądając zdjęcia i filmy) są gorsze - ot mają inne potrzeby i styl

[Alice in Wonderland]

Napisane przez aguleekk

My kamerzystę mamy za 1950. Też chciałam podziękowania dla rodziców ale u naszego kamerzysty to dodatkowe 500 zł aż ;/

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------





Kurczę, fakt, zapomniałam Zajmę się tym dziś, obiecuję

Ja na razie znalazłam kamerzystów za 6-7 tys )))) szukam dalej nie moje widełki gdybym miała kasę brałabym no ale w totka nie wygrałam

[asdii]

Napisane przez wildDaisy

Nieee, u mnie by kompletnie to nie przeszło Nie lubię takiego spoufalania się, a przyjaciółki mojej mamy to panie Ewy, Jole czy tam Wandzie, żadne tam moje ciocie

Dla mnie te "ciocie" to bardziej rodzina, niż prawdziwa ciocia - pewnie dlatego mam takie skrzywienie

Napisane przez wildDaisy

Ale wy ten przedział 300-500 mówicie o ślubie + weselu czy ślubie, wesele i plenerze? Bo to różnica jednak

Dla mnie 300 zdjęć ze ślubu w sensie z kościoła/USC, wesela i jeszcze sesji to jednak zdecydowanie za mało, nic na to nie poradzę

U mnie to są przygotowania, ślub i wesele. Sesja osobno

[Alice in Wonderland]

Napisane przez asdii

O co do takiego "Pani Sylwio" to moja koleżanka miała kiedyś chłopaka, który od pierwszego poznania jej mamy, mówił do niej "Pani Mamo" (a nigdy nawet zaręczeni nie byli) Ale to trzeba mieć taki charakter żeby się tak zwracać

Fajnie

[wildDaisy]

Napisane przez asdii

Dla mnie te "ciocie" to bardziej rodzina, niż prawdziwa ciocia - pewnie dlatego mam takie skrzywienie



U mnie to są przygotowania, ślub i wesele. Sesja osobno

Ja mam taką ciocię prawdziwą ciocię od serca w zasadzie tylko jedną, siostrę mojego taty A tak to koleżanki mojej mamy też są mi bardziej znajome niż niektóre ciocie, ale ja w życiu bym się tak do niej nie zwróciła, nawet gdyby mi to proponowała nie raz i nie dwa

[Alice in Wonderland]

Napisane przez wildDaisy

Ja tam nie mam zamiaru wywalać żadnych zdjęć ze swojego ślubu

Wywołać - poprawiłam telefon tak poprawił

[aguleekk]

Napisane przez asdii

No ale jak nie mamo/tato to jak w takiej sytuacji? przeciez w koncu to bedzie dziadek i babcia dla Waszych dzieci, wiec Pan, Pani to jakos tak głupio brzmiec bedzie?
Pytam, bo nigdy się z takim podejściem nie spotkałam, w moim otoczeniu zwyczajowo przyjmuje się wersję mamo/tato.

No Pani/Pan to tak za obco. Zawsze można mówić bezosobowo, ale w niektórych sytuacjach może być ciężko.

Napisane przez wildDaisy

Ileeee? O matko, ja się nie dowiadywałam ile u nas to będzie kosztować, myślałam, że koło 300 zł jeden filmik Ale skoro masz podobną cenę za film i u was kosztuje 500 to pewnie u nas tak samo A ile będzie trwał Wasz film z wesela?
My byliśmy z moją mamą podpisywać umowę z kamerzystą i jej brakowało właśnie teledysku narzeczeńskiego (moja siostra taki miała i oczywiście ja też muszę ) i zapowiedziała, żeby rozszerzyć pakiet to ona za to dopłaci. I chcieliśmy teledysk z podziękowaniami, wiem, że nie wszystkim się to podoba, ale podziękowań na sali robić nie chcemy. A jednak rodzice pomagają nam przy organizacji, zapowiedzieli od razu, że jak nie uzbieramy całej sumy na wesele to nam dołożą ile będziemy potrzebować, jesteśmy im bardzo wdzięczni za pomoc Oczywiście nie mówiłam kamerzyście przy mamie, że chcemy taki teledysk, powiemy później

No może być różnie, być może Was weźmie 300 zł. Nasz film ma trwać do 90 minut. Od błogosławieńtwa (bez przygotowań bo nie chciałam) do 1 w nocy.
Co do podziękowań dla rodziców to sobie pomyślałam, że o północy zamiast tańczenia w kółeczku z rodzicami czy jakiejś przemowy puścić coś nagranego przez nas, albo jakiś pokaz slajdów ze zdjęciami czy coś takiego, ale to trzeba by było wynająć ekran, rzutnik i tak dalej więc nie wiem czy to nie za dużo roboty i kasy.


Wyszłam na spacer z psem, jako że on jeszcze mały to z siku nie może wytrzymać za długo i często zaraz po wyjściu z klatki sika na chodnik. Kupę posprzątam, ale moczu przecież nie będę suszyć suszarką. Baba jakaś dowaliła się do mnie, że zaraz zadzwoni po policję bo to jest karalne.. Jak dobrze, że zaraz wyprowadzka...

[Alice in Wonderland]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51146960]Bez Pani, tylko po imieniu, w UK to standard

Cieżko było mi sie przyzwyczaić na poczatku jak tu przyjechałam bo stale wydawało mi sie ze to niegrzeczne w stosunku do starszych osob ale tu tak po prostu jest per pani to jedynie używam w sklepie do kogoś czy w urzędzie [/QUOTE]


O kurczę nie wiem czy nie łatwiej powiedzieć mi mami niz imię )) nie wiem czemu

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez deksterowa

Ja raczej nie będę mówić do teściowej mamo. Narazie mówię bezosobowo i pewnie tak zostanie.

Czyli? Tylko pani?

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez wildDaisy

Ale wy ten przedział 300-500 mówicie o ślubie + weselu czy ślubie, wesele i plenerze? Bo to różnica jednak

Dla mnie 300 zdjęć ze ślubu w sensie z kościoła/USC, wesela i jeszcze sesji to jednak zdecydowanie za mało, nic na to nie poradzę

Jako plener osobno

[asdii]

Napisane przez wildDaisy

Ja mam taką ciocię prawdziwą ciocię od serca w zasadzie tylko jedną, siostrę mojego taty A tak to koleżanki mojej mamy też są mi bardziej znajome niż niektóre ciocie, ale ja w życiu bym się tak do niej nie zwróciła, nawet gdyby mi to proponowała nie raz i nie dwa

No każdy robi jak czuje i uważa Ja do jednej znajomej rodziców to po imieniu mówię, bo mnie jak byłam dzieckiem za każdym razem ochrzaniała, że ona żadna ciocia czy pani No i mam z nimi luźny kontakt, bo to strasznie wyluzowane towarzystwo jest Jeden "wujek" mnie na jakiejś imprezie wziął na poważną rozmowę. Ja miałam jakieś 12 lat, on był pijany i zaczął mi mówić "że jak strace dziewictwo, to mam od razu do ojca lecieć, bo ojciec zrozumie. Matka nie zrozumie, ale ojciec tak! Bo jego córka tak zrobiła i on zrozumiał itd" Od tamtej pory nic mnie nie dziwi i mam wyrąbane na jakieś konwenanse typu "pan/pani", nic się nie stanie jak nawet po imieniu powiem

[wildDaisy]

Napisane przez aguleekk

No Pani/Pan to tak za obco. Zawsze można mówić bezosobowo, ale w niektórych sytuacjach może być ciężko.



No może być różnie, być może Was weźmie 300 zł. Nasz film ma trwać do 90 minut. Od błogosławieńtwa (bez przygotowań bo nie chciałam) do 1 w nocy.
Co do podziękowań dla rodziców to sobie pomyślałam, że o północy zamiast tańczenia w kółeczku z rodzicami czy jakiejś przemowy puścić coś nagranego przez nas, albo jakiś pokaz slajdów ze zdjęciami czy coś takiego, ale to trzeba by było wynająć ekran, rzutnik i tak dalej więc nie wiem czy to nie za dużo roboty i kasy.


Wyszłam na spacer z psem, jako że on jeszcze mały to z siku nie może wytrzymać za długo i często zaraz po wyjściu z klatki sika na chodnik. Kupę posprzątam, ale moczu przecież nie będę suszyć suszarką. Baba jakaś dowaliła się do mnie, że zaraz zadzwoni po policję bo to jest karalne.. Jak dobrze, że zaraz wyprowadzka...

Nasz chyba ma trwać max 2 godziny, dla mnie to mało nooo Ja tak jak Mysza mogłabym dostać osobno cały suchy materiał i oglądać aż do znudzenia Ale to na pewno nie przejdzie. Nasz film też będzie bez błogosławieństwa i nie wiem jak z przygotowaniami. Na pewno nie będzie jakiegoś ubierania się, w sensie paradowania w staniku i gaciach tylko przypinanie ewentualnego welonu, makijaż. Chociaż moja mama mówi, że makijaż to taaaka intymna sprawa ale już wkładanie kiecy jest dla niej spoko Ale jeszcze zastanawiamy się nad tym przy kręcić przygotowania.
Bardzo podoba mi się taki pokaz slajdów, wyświetlanie zdjęć albo niektórzy puszczają już ten filmik dla rodziców na weselu, też moim zdaniem fajny pomysł Tańczenie w kółeczku u nas zdecydowanie odpada

O rany jaka babka Ale to na jej wycieraczkę nasikał pies czy jak, że się tak rzuciła? Może chodzi jej o to, żebyś wzięła to do wyprania? No szczeniak to szczeniak trochę wyrozumiałości by się przydało, a nie od razu straszenie policją

[aguleekk]

Napisane przez Alice in Wonderland

Ja na razie znalazłam kamerzystów za 6-7 tys )))) szukam dalej nie moje widełki gdybym miała kasę brałabym no ale w totka nie wygrałam

To meeeega dużo. Mój kamerzysta jest taki... zwykły Szukałam czegoś o dość dobrej jakości, bez żadnych udziwnień, zwykły film.

W sumie teraz to już chyba nikt nie robi, ale pamiętam z 10 lat temu oglądałam czyjś ślub i były wszędzie nawciskane jakieś pierdółki typu ramka z róż, jakieś zwariowane przejścia, a na koniec hit - para młoda wycięta z jakiegoś zdjęcia i wklejona do gniazda i taki lecący w ich stronę bocian i później wielki napis 'do zobaczenia na chrzcinach' .... To było straszne ;D

[Alice in Wonderland]

Napisane przez asdii

Ja rozumiem te 2tys zdjęć, bo niektórzy nawet na zwykłym spacerze potrafią natrzaskać kilkaset. Ale to jest ich styl bycia, kochają zdjęcia i ja to szanuje Ja natomiast nie chciałabym takiej ilości, bo... pewnie bym nawet ich nie obejrzała, bo po 100 rzygałabym tęczą i byłabym znudzona. Dlatego też nie mam filmu - to nie dla mnie po prostu - taka jestem, że wole wspomnienia mieć w sercu. Ale to nie znaczy, że osoby, które lubią to wszystko przeżywać ciągle od nowa (oglądając zdjęcia i filmy) są gorsze - ot mają inne potrzeby i styl

Moj tata trzaskal po X zdjeć bo kilka ujęć jednego ma tyle miejsca na karcie wiec szaleje tylko pózniej problem z oglądaniem 3h jak nic bo trzeba jeszcze opowiedzieć historie, towarzystwo juz po 1h znudzone, a wywołać omgh masakra - teraz juz jest bardziej "pro" mniej zdjeć, konkretne ujęcia, zwarta akcja, jest tez jakieś wow - no i to mozna oglądać (chodzi mi w tym wszystkim tez o innych, moim zdaniem nie jest fajne męczenie gości taka ilością zdjeć czy to z wycieczki, czy to ze spaceru to samo tyczy sie filmów)

[wildDaisy]

Napisane przez asdii

No każdy robi jak czuje i uważa Ja do jednej znajomej rodziców to po imieniu mówię, bo mnie jak byłam dzieckiem za każdym razem ochrzaniała, że ona żadna ciocia czy pani No i mam z nimi luźny kontakt, bo to strasznie wyluzowane towarzystwo jest Jeden "wujek" mnie na jakiejś imprezie wziął na poważną rozmowę. Ja miałam jakieś 12 lat, on był pijany i zaczął mi mówić "że jak strace dziewictwo, to mam od razu do ojca lecieć, bo ojciec zrozumie. Matka nie zrozumie, ale ojciec tak! Bo jego córka tak zrobiła i on zrozumiał itd" Od tamtej pory nic mnie nie dziwi i mam wyrąbane na jakieś konwenanse typu "pan/pani", nic się nie stanie jak nawet po imieniu powiem

Ja bym pewnie unikała tego gościa po takim tekście..

Mówienie po imieniu jest dla mnie jak najbardziej spoko, to zupełnie co innego niż ciociowanie i wujkowanie

[aguleekk]

Napisane przez wildDaisy

O rany jaka babka Ale to na jej wycieraczkę nasikał pies czy jak, że się tak rzuciła? Może chodzi jej o to, żebyś wzięła to do wyprania? No szczeniak to szczeniak trochę wyrozumiałości by się przydało, a nie od razu straszenie policją

Jeśli nasikałby na wycieraczkę to w pełni bym ją zrozumiała, ale on nasikał na zwykły, publiczny chodnik pod blokiem (nawet nie pod wyjście z klatki tylko kawałek dalej)

[asdii]

Napisane przez wildDaisy

Ja bym pewnie unikała tego gościa po takim tekście..

Mówienie po imieniu jest dla mnie jak najbardziej spoko, to zupełnie co innego niż ciociowanie i wujkowanie

A ja go lubie, bo jest nienormalny A sytuacje opowiadam jako anegdotkę do pośmiania się

[fioleciasto]

Napisane przez aguleekk

Jeśli nasikałby na wycieraczkę to w pełni bym ją zrozumiała, ale on nasikał na zwykły, publiczny chodnik pod blokiem (nawet nie pod wyjście z klatki)

Co za baba

[Alice in Wonderland]

Napisane przez aguleekk

To meeeega dużo. Mój kamerzysta jest taki... zwykły Szukałam czegoś o dość dobrej jakości, bez żadnych udziwnień, zwykły film.



W sumie teraz to już chyba nikt nie robi, ale pamiętam z 10 lat temu oglądałam czyjś ślub i były wszędzie nawciskane jakieś pierdółki typu ramka z róż, jakieś zwariowane przejścia, a na koniec hit - para młoda wycięta z jakiegoś zdjęcia i wklejona do gniazda i taki lecący w ich stronę bocian i później wielki napis 'do zobaczenia na chrzcinach' .... To było straszne ;D

)))))))) dlatego nie chciałam video ale widziałam zagraniczne filmiki ktore mega mnie oczarowały i przyszło/przychodzi to do nas i odzyskałam nadzieje i chęci, czyli takie troche filmowe kadry, tylko kurczę widzę ze to troche kosztuje, ale udało mi sie wstępnie znaleść koło 3tys i to jest dla mnie ok moze jeszcze troche pobuszuje i znajdę takie perełki

[aguleekk]

Napisane przez fioleciasto

Co za baba

Jakiś czas temu jakiś gościu zaczepił mnie jak byłam z psem i powiedział, że mam bardzo fajnego psa i radzi mi, żebym na niego uważała bo w tym bloku mieszkają dziwni ludzie trujący psy Podobno mu jakiegoś otruli i innemu sąsiadowi z klatki obok też.
A ja mu jakoś nie za bardzo uwierzyłam

[Valmai]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51143025]Valmai zaproszenia na koscielny mamy takie

Zdaje sobie sprawe ze nie kazdego gust, ale mi sie zawsze kokardki podobaly

[/QUOTE]

Bardzo fajne zaproszenia. I ładna kolorystyka, no i zawiadomienia też mi się podobają.

Napisane przez Alice in Wonderland

Valmai- sa kawałki do których ona śpiewa bo a ogólnie prowadzi wesele jako wodzirejka
U mojego kuzyna był wlasnie taki duet dzięki temu był ciekawy miks /ale to była inna para i oni mieli osobno wodzireja/ no nic pozostaje spotkanie na żywo

Ok, taka dziwna konstrukcja jak dla mnie, ale skoro się to sprawdza to warto rozważyć. Zawsze fajnie mieć jakaś osobę do prowadzenia całej imprezy a nie wszyscy DJ to potrafią.

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51143142]Valmai wg mnie jak na 35zl/os to calkiem fajne menu[/QUOTE]

Napisane przez aguleekk

Mi też się podoba, jadłabym i cena też w porządku

Napisane przez Alice in Wonderland

Tez tak sadze

Napisane przez sunny0

Jak dla mnie świetne menu

Dzięki dziewczyny! Chyba się na nie zdecyduje.

Napisane przez Alice in Wonderland

Hmmm tak sie zastanawiam o przekazaniu namiarów do koleżanek bo moja przyjaciółka świadkowa ich nie zna i jest z innego miasta /na studia pojechałyśmy do innych miast/ ja byłam na panieńskich u koleżanek na których nie byłam na ślubie - to źle? Moim zdaniem im wiecej babeczek tym lepiej [COLOR="Silver"]

Z tymi problemami typu podest do tańczenia moze jakaś firma ktora zajmuje sie organizacja wesele podpowie.... ciekawe czy to az taka tajemnica

Co do panieńskiego to wydaje mi się dziwne nie zapraszać bliskich koleżanek na ślub(ale my jesteśmy z tych co mają małą rodzinę i dużo przyjaciół), jednak myślę, że nikt się nie obrazi jak dostanie zaproszenie na panieński a na ślub nie, widziałam już takie sytuacje i wszystkie dziewczyny dobrze się bawiły. A o listę gości zawsze dopominała się świadkowa/druhny kilka miesięcy przed organizacją.

Co do podestu to jest to proste, trzeba po prostu wynająć, ale ciężko znaleźć jakąś rozsądną firmę w okolicy, większość takich dużych znajduję się np. w Warszawie, ale zobaczę jeszcze do Krakowa bo tam też powinny być, na razie szukałam na Śląsku.
Można też zrobić podest z palet, jednak będzie już wystarczająco dużo rzeczy do samodzielnego montażu, nie chce dokładać następnej.

Napisane przez aardbei77

Dzień dobry, mam dziś 800 DDŚ!

Yey! Jaka ładna, okrągła data.

Napisane przez Alice in Wonderland

Dziewczyny! Równy ROK do ślubu! )))) teraz zaczęłam czuć podekscytowanie ))) takie jakieś wow i wszystko takie piękne i niesamowite dookoła jakbym sie czegoś nałykała hehehe

Super! Kurczę, czas się zaczyna kurczyć...

Napisane przez Cherry_Muffin

miesiąc do ślubu

zaraz się pomaluje, co lepiej we fryzurze będę wyglądać
oczywiście słońce piękne i wieje, a wczoraj już tak spokojnie było

O matko! Stres jest?

Napisane przez sunny0

Hej


Ja poszłam mierzyć z ciekawości, bo dużo oglądałam w Internecie i chciałam wiedzieć, jak wyglądam w sukniach

Chciałabym przymierzyć z ciekawości jakąś całkiem prostą i może rybkę, ale zdecyduję się raczej na księżniczkę, pani w salonie powiedziała, że pasują do mojej sylwetki

Dziewczyny, muszę Wam powiedzieć, że przespałam się z tymi sukniami () i chyba jednak nie zdecydowałabym się na różową Jest piękna i oryginalna, ale zaburzyłaby mi wizję reszty, bo tak: na kolory przewodnie chciałabym miętę i złoto (wtedy mięta by odpadła, a złoto wzmocniłoby jeszcze kiczowatość, której się obawiam), musiałabym automatycznie zrezygnować z kolorowych butów (miętowych ) i kolorowej muchy TŻa A myślę, że na pewno znajdę jakąś ładną białą (albo może nie do końca czysto białą, bo pani w salonie powiedziała, że pasują mi pastele, więc może ecru, nie wiem ) suknię, która mnie urzeknie i pozwoli spełnić wszystkie pozostałe plany Poza tym miałam co do niej wątpliwości, będę czekać na taką, którą zobaczę i od razu powiem "tak, to moja suknia!"

Moim zdaniem trzeba czekać do sukni, w której będziemy wiedzieć na 100%, że to ta! Jeśli do żadnej nie jesteś przekonana na milion procent to lepiej poczekać, no i Twoja wizja jest naprawdę świetna, szkoda byłoby z niej rezygnować.


[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;51146911]
Okazało się, że na sobotni panieński cadillac nie da rady dojechać (to jest jedyny dzień w roku, bo jest zjazd samochodów w innym mieście).
Za to będą nas wozić panowie na nowiutkich Harleyach [/QUOTE]

Wow! To będzie na pewno niesamowite!


Btw, nie ogarnęłam, że tak mało czasu zostało mi do zjazdu a miałam rozdawać na nim save the date i teraz się zastanawiam czy się sprężyć i skończyć projekt, wydrukować itd czy jednak poczekać do ostatniego zjazdu w połowie maja, ale chyba poczekam, bo zostało mi trochę rzeczy do szkoły, a też chciałabym zrobić to porządnie.

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez aguleekk

To meeeega dużo. Mój kamerzysta jest taki... zwykły Szukałam czegoś o dość dobrej jakości, bez żadnych udziwnień, zwykły film.

W sumie teraz to już chyba nikt nie robi, ale pamiętam z 10 lat temu oglądałam czyjś ślub i były wszędzie nawciskane jakieś pierdółki typu ramka z róż, jakieś zwariowane przejścia, a na koniec hit - para młoda wycięta z jakiegoś zdjęcia i wklejona do gniazda i taki lecący w ich stronę bocian i później wielki napis 'do zobaczenia na chrzcinach' .... To było straszne ;D

U mnie zmiana kodu - 4 z przodu

[aguleekk]

Napisane przez Alice in Wonderland

)))))))) dlatego nie chciałam video ale widziałam zagraniczne filmiki ktore mega mnie oczarowały i przyszło/przychodzi to do nas i odzyskałam nadzieje i chęci, czyli takie troche filmowe kadry, tylko kurczę widzę ze to troche kosztuje, ale udało mi sie wstępnie znaleść koło 3tys i to jest dla mnie ok moze jeszcze troche pobuszuje i znajdę takie perełki

Ja aż tak wielkiej wagi nie przywiązywałam do filmu, chciałam żeby po prostu był. O ile zdjęcia są dla mnie ważniejsze bo mogę powiesić na ścianie, wstawić na fejsa, rozdać rodzinie, tak film będę oglądać tylko ja i pewnie najbliższa rodzina. Chodzi mi głównie o zatrzymanie wspomnień z tego dnia, a nie wysyłanie tego później na konkurs filmowy

[Alice in Wonderland]

Najlepsza niespodziankę zrobił mojej koleżance jej własny gość, mieli tylko foto nue chcieli video, a on sobie troche kręcił - bezstresowo bo był gościem i tez sie bawił zrobił im w prezencie około 10minutowy filmik gdzie moze nie było wszystkiego ale te najważniejsze sprawy, filmik tak mega wzruszajacy i mający magię w postaci niedopowiedzianych kadrów, dzięki czemu zazdrościło sie tym co byli na ślubie owiane taka tajemnica, jak slub jskiejs gwiazdy, a te "niedopowiedziane" pozostaje na zawsze w głowie i sercach wszystko z takim fajnym filtrem, nawet kilka detali - miodzio cudowny prezent

[kognisia]

Napisane przez Alice in Wonderland

To jest komentarz bardzo na poziomie
Dawanie "surówki" przez fotografa jest strzałem w kolano wystraczy ze wyciekną jakieś krzywe kadry, z cieniami itp. i juz potencjalni klienci sobie "myślą" ty oczywiście masz do w D bo przecież chcesz miec wszystkie zdjecia, z których i tak nie skorzystasz bo wywolasz tylko np. 100
Podejście typu daje 400zdjec ale jesli bedzie wiecej fajnych kadrów bez problemu je przekaże - czyli posiedzę troche dłużej nad zdjęciami, a nie macie wszystko co tam naklikalem, ciekawe jakby miał klisze to tez jeden z drugim trzadkalby po 2tys zdjeć

Jesli chodzi o sale to ładnie przygotowują np. w opakowaniach jedzenie ktore pozostało, a nie sru do kotła - macie bo zostało

Właśnie mnie o ten 'strzał w kolano' chodzi. Gwoli ścisłości, zamawiając fotografa nie płaci się za zdjęcia, tylko za reportaż ślubny który ma być właśnie zbiorem najważniejszych, najładniejszych zdjęć. No, ale! Widać każdy ma swój gust i koniec, nie ma co się kłócić Dla mnie po prostu żaden szanujący się fotograf, czy ogólnie artysta nie chwali się nigdzie pracami, które zawierają błędy.

co do nazwania kogoś pseudofotografem - to moja prywatna opinia, takie mam zdanie na ten temat i nie trzeba się ze mną zgadzać

[fioleciasto]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;51147416]

U mnie zmiana kodu - 4 z przodu [/QUOTE]

A po 4 będzie 3, potem 2,1 i slub! !

[izk_a]

Napisane przez wildDaisy

Nieee, u mnie by kompletnie to nie przeszło Nie lubię takiego spoufalania się, a przyjaciółki mojej mamy to panie Ewy, Jole czy tam Wandzie, żadne tam moje ciocie

też mam takie ciocie i są dla mnie/rodziców jak rodzina nie wyobrażam sobie do nich mówić 'pani'

[fioleciasto]

Napisane przez kognisia

Właśnie mnie o ten 'strzał w kolano' chodzi. Gwoli ścisłości, zamawiając fotografa nie płaci się za zdjęcia, tylko za reportaż ślubny który ma być właśnie zbiorem najważniejszych, najładniejszych zdjęć. No, ale! Widać każdy ma swój gust i koniec, nie ma co się kłócić Dla mnie po prostu żaden szanujący się fotograf, czy ogólnie artysta nie chwali się nigdzie pracami, które zawierają błędy.

co do nazwania kogoś pseudofotografem - to moja prywatna opinia, takie mam zdanie na ten temat i nie trzeba się ze mną zgadzać

Ja się z tobą zgadzam

[aguleekk]

Napisane przez fioleciasto

A po 4 będzie 3, potem 2,1 i slub! !

Juuuż nieeedłuuuugo

[candy111]

Co do fotografa i video my chcemy :

-Film z wesela na płycie (przygotowania pani młodej, pana młodego,
błogosławieństwo, kościół, impreza do oczepin. (4 płyty) Czas filmu ok 2,5h.
-Zdjęcia ze ślubu w formie reportażu w albumie zwykłym. ok 100
zdjęć. + zdjęcia na płycie nieobrobione.
-Sesja w plenerze, zwykły album do 50 zdjęć.
-Jeżeli jest możliwość to wcześniej przygotowany film z podziękowaniami dla rodziców i puszczony w trakcie wesela.
-Dwa małe albumy ze zdjęciami dla rodziców ok 20 zdjęć z sesji i wesela.


Wszędzie za te usługi ceny są w granicach 5-6 tys. A ja max chciałabym dać 4 i szukam dalej

[Alice in Wonderland]

Napisane przez aguleekk

Ja aż tak wielkiej wagi nie przywiązywałam do filmu, chciałam żeby po prostu był. O ile zdjęcia są dla mnie ważniejsze bo mogę powiesić na ścianie, wstawić na fejsa, rozdać rodzinie, tak film będę oglądać tylko ja i pewnie najbliższa rodzina. Chodzi mi głównie o zatrzymanie wspomnień z tego dnia, a nie wysyłanie tego później na konkurs filmowy

Ja przywiązuje do tego tak duza uwagę jak do zdjeć, dlatego o ile wiem ze fotografa znajdę tak boje sie ze video nie, albo bedzie za drogie w takim wypadku zrezygnuje bo dla mnie to /zaznaczam ze dla mnie/ bedzie to wyrzucenie kasy w błoto, film robie dla siebie i najbliższych nie na żaden konkurs poprostu przy okazji szukania foto wpadłam na takie filmy i było jedno wielkie wow i łzy wzruszenia przy kompletnie obcych mi parach, jesli nie bede miec emocji na filmie budowanych poprzez odpowiednie kadry, detale, zlozenie filmu - to nie chce /nue chce tez żadnego tasiemca/

[kognisia]

Napisane przez Alice in Wonderland

Ja przywiązuje do tego tak duza uwagę jak do zdjeć, dlatego o ile wiem ze fotografa znajdę tak boje sie ze video nie, albo bedzie za drogie w takim wypadku zrezygnuje bo dla mnie to /zaznaczam ze dla mnie/ bedzie to wyrzucenie kasy w błoto, film robie dla siebie i najbliższych nie na żaden konkurs poprostu przy okazji szukania foto wpadłam na takie filmy i było jedno wielkie wow i łzy wzruszenia przy kompletnie obcych mi parach, jesli nie bede miec emocji na filmie budowanych poprzez odpowiednie kadry, detale, zlozenie filmu - to nie chce

Ja mam tak samo, na dobre video nas nie stać, więc nie biorę żadnego. Jedynie film dla Rodziców będziemy kręcić profesjonalnie, a ze slubu wystarczy mi, jak ktoś amatorsko nakręci sam moment przysięgi - ale to będzie coś tylko dla nas, nie będę się tym chwalić na fejsie itp :p