Styczniowe mamusie 2016, cz. I :)

[magda1706]

Napisane przez baby montana

mnie przeraża nie tyle zmiana co remont, musimy wziąć kredyt, znaleźć ekipę, TŻ rzuca pracę i przenosi się tam żeby nadzorować....trochę dramat tym bardziej że sama chciałam mu pomóc remontować ale w ciąży nie mogę. I jak pomyślę o przeprowadzce z kotem, psem i wszystkimi naszymi gratami....

my też kredyt bierzemy - na ślub i samochód. Plus ta przeprowadzka i większe koszty a tu uciekną pieniążki z mojej wypłaty... mam nadzieję że załapiemy się na to 1000 becikowego co miesiąc. Jeszcze studia
Stresuję się sesją i tak mi się te stresy nakładają że już masakra.

Napisane przez alloffkowa

Kurdę dziewczyny, teściowie przyjechali do tż na urodziny i oprócz prezentu wcisnęli nam 400 zł na prenatalne, bardzo miło z ich strony ale mi aż głupio

Ja wyznaję zasadę - jak dają to bierz, jak biją to uciekaj Troszczą się o wnuka, przyjmij to jako pierwsze gesty rozpieszczania malucha

[czarnulax]

cześć Magg
baby montana to czeka was trochę pracy

[Dotka90]

Napisane przez czarnulax

Ja też myślałam, że jeszcze trochę popracuję.
Na szczęście mój szef sam miał niedawno żonę w ciąży, więc to rozumie. Ale nikt mnie nie potrafi zrozumieć, że źle mi się w domu siedzi.

Ojezu, ja Cię doskonale rozumiem! Nienawidzę być na L4, w styczniu miałam nogę w gipsie przez 10 dni, to w ogóle nic w domu zrobić, nigdzie iść, jeszcze TŻ miał rehabilitację, więc wracał późno, kosmos

Teraz też ma rehabilitację, na szczęście jutro kończy, ale też właśnie ja wracam o 15:30 jak nigdzie nie muszę jechać. Robię/odgrzewam obiad, a zanim on wróci (ok. 18-18:30), to mnie już dopada faza spania i po robocie. Wczoraj to w ogóle nie pogadaliśmy, bo on przyjechał, a ja zaraz się położyłam i spałam już do rana.

No i własnie, co tu robić tyle czasu w domu? Gruntowne porządki odpadają, porządki 'codzienne', no to przeciez nie będziesz codziennie sprzątać, ileż można No a poza tym to wiadomo, net, książka, ale też - ileż można..

Dlatego nawet jak pójdę na L4, to chciałabym pracować zdalnie

Montana, ja też przy kompie pracuję - 8h, ale nie mam zamiaru płakać z tego powodu, bo prawda jest taka, że okej, ograniczę komp do 4h w pracy, a i tak w domu dobiję jeszcze trochę godzin, no bo co tu robić, jak się ma tyle czasu?

[czarnulax]

W moim przypadku praca zdalna odpada. A szkoda. Choć ja to potrzebuję do ludzi przede wszystkim

Hormony ciążowe przy okazji mi chyba się odezwały, bo się popłakałam dzisiaj, że muszę w domu siedzieć, a mój dział jutro jedzie na targi a ja nie mogę jechać

Napisane przez Dotka90

Ojezu, ja Cię doskonale rozumiem! Nienawidzę być na L4, w styczniu miałam nogę w gipsie przez 10 dni, to w ogóle nic w domu zrobić, nigdzie iść, jeszcze TŻ miał rehabilitację, więc wracał późno, kosmos

Teraz też ma rehabilitację, na szczęście jutro kończy, ale też właśnie ja wracam o 15:30 jak nigdzie nie muszę jechać. Robię/odgrzewam obiad, a zanim on wróci (ok. 18-18:30), to mnie już dopada faza spania i po robocie. Wczoraj to w ogóle nie pogadaliśmy, bo on przyjechał, a ja zaraz się położyłam i spałam już do rana.

No i własnie, co tu robić tyle czasu w domu? Gruntowne porządki odpadają, porządki 'codzienne', no to przeciez nie będziesz codziennie sprzątać, ileż można No a poza tym to wiadomo, net, książka, ale też - ileż można..

Dlatego nawet jak pójdę na L4, to chciałabym pracować zdalnie

o Boże, już myślałam, że jestem jakaś nienormalna

Otóż to

[Dotka90]

Ej ja się ostatnio popłakałam, bo TŻ wylał pół kubka kawy na stolik i podłogę

Nie wydarłam się na niego, że nie uważa, nie pomogłam mu sprzątać, nie roześmiałam się, że 'tak bywa' tylko on chlust tą kawą, a ja w ryk Teraz mnie to mega bawi

[czarnulax]

Napisane przez Dotka90

Ej ja się ostatnio popłakałam, bo TŻ wylał pół kubka kawy na stolik i podłogę

Nie wydarłam się na niego, że nie uważa, nie pomogłam mu sprzątać, nie roześmiałam się, że 'tak bywa' tylko on chlust tą kawą, a ja w ryk Teraz mnie to mega bawi

[Ewusia_marchew]

Napisane przez czarnulax

4x150, 3x125. Ale problem jest nie tyle w dawce, co w jej zmianie na większą, bardzo źle znoszę podnoszenie dawki za każdym razem. Liczę, że w późniejszej ciąży tsh samo zacznie spadać i będzie można ją zmniejszyć.

faktycznie sporą masz już dawkę
ja mam 75 i ciężko zniosłam zwiększenie dawki z 50 do 75

Napisane przez baby montana

To i ja się przywitam.
Mam niecałe 26lat, tabletki odstawiłam 22 kwietnia a 26 maja zobaczyłam dwie kreski na teście. oboje bardzo się cieszymy z mężem, ale jesteśmy w pełni świadomi że to dopiero początek i może wydarzyć się wszystko.
Mieszkam w Hiszpanii i tutaj ciążą opiekuje się lekarz ogólny i położna, wczoraj byłam u lekarza, dzisiaj pobranie krwi, w następny piątek mam kolejną wizytę i dowiem się jak wyniki - nie odbiera się samemu, przechodzą od razu do lekarza systemem informatycznym. Położna jest na urlopie, mam wizytę dopiero 1 lipca, a to pierwsza ciąża i nie wiem NIC.
Na szczęście mam prywatne ubezpieczenie i umówiłam się na 18 czerwca do gin, mam nadzieję że zrobi już wtedy USG i będzie wiadomo czy wszystko w porządku. Dopóki nie będę miała USG to nawet nie wiem czy ciąża się rozwija czy nie, nie podoba mi się system hiszpański ale co zrobić

aha, widzę że o pracy rozmawiacie. Od grudnia 2013 jestem w tej samej firmie, ale do 23 maja miałam coś w stylu "stażu", firma nie płaciła za mnie tutejszego ZUSu i jeśli pójdę na macierzyński albo bezrobocie, to będę miała bardzo mały zasiłek. Od 24 maja rzekomo mam normalną stałą umowę o pracę i w przypadku ciąży 16 tygodni macierzyńskiego z pełną stawką pensji, ale umowy na papierze dalej nie zobaczyłam, więc sytuacja dosyć patowa...na dodatek wynajmujemy mieszkanie, a mieszkanie męża musimy wyremontować przed porodem żeby zacząć tam mieszkać, co nie będzie łatwe bo pracujemy na innej wyspie niż jest jego mieszkanie

witaj trzymam kciuki żebyś tam sobie wszystko ogarnęła z lekarzami i praca
Zazdroszczę mieszkania na Kanarach

Napisane przez orchid3aa

Witam dawno mnie nie było ale to przez pracę już się z nią pożegnałam i jestem od dzisiaj na zwolnieniu!!! Ale się cieszę Byłam dzisiaj u lekarza jest to 8 tydzień 3 dzień serduszko 165/min uderzeń wszystko dobrze dzidziuś ma niecałe 2 cm założyliśmy karę ciąży dostałam skierowanie na szczegółowe badania.

super ze na wizycie wszystko ok
ja mam dziś 8t2d, więc mój Dzieć już pewnie też taki duży

Napisane przez Magg33

Cześć, chciałam się przywitać i prosić o dopisanie do listy.
Termin mam na koniec stycznia, dziś na wizycie niestety nie było widać jeszcze serduszka.

Widzę znajome nicki jestem mamą lipcową 2014, to druga ciąża.

witaj

Napisane przez Dotka90

Dlatego nawet jak pójdę na L4, to chciałabym pracować zdalnie

tez mam taki plan
teraz już pracuję częściowo zdalnie, po prostu raz z domu, raz przychodzę do biura. W sumie nie ma większego znaczenia gdzie pracuję, byle robota była zrobiona, no chyba ze mamy jakieś spotkania to wtedy muszę być

[sharpnowaja]

Witam
Chciałam się przyłączyć termin mam na 4 stycznia. Dwie wizyty + stos badań juz za mną.
Mam 30 lat, to moja druga ciąża. Mam cudowną 2latkę.
Pierwsza ciąża praktycznie bez objawów ( nie licząc plamień do 10tc). A teraz to jakaś masakra. Mam mdłości, chodze non stop niewyspana, a odpocząć nie mam kiedy. Byle do 13 tc

[medeline]

Kurczę, myślałam, że tylko ja jestem taka L4-ówa Tylko pomimo luteiny wcale nie mam ze względów ginekologicznych, bo w sumie poza niesamowitą ciapowatością, sennością i drażliwością to nie mam objawów (no, może jeszcze wieczny mróz wokół mnie i zachcianki od czasu do czasu jedzeniowe ). I 4 czerwca wracam do pracy, ale nie wiem czy zaraz znowu nie skończy się na L4 i to już do końca ciąży Tak więc dołączam do grona załamanych. Mam jednak nadzieję, że chociaż będę zdolna do ćwiczen na piłce gimnastycznej, bo tak ciągle plackiem leżeć to można świra dostać i flakowatości.

baby montana, zazdroszczę klimatu

sharpnowaja, podobno drugą ciążę znosi się gorzej, biedaku

[hariett]

Widzę że nie tylko my musimy przeżyć teraz remont... U nas "przysposobienie" pokoju, trochę się tego boję, ale nadzorować pewnie będę ja - w końcu będę mieć wakacje Choć pewnie pomagać nam będzie mój tata, jakaś grupka z pracy teścia no i mój TŻ, który na samą myśl o remoncie robi się chory

sharpnowaja witaj Mamy bliski siebie termin
baby montana powodzenia, wszystko będzie dobrze
Magg33 ja też nie widziałam na pierwszej wizycie serducha, więc teraz byle do 17.06

[alloffkowa]

Napisane przez magda1706

my też kredyt bierzemy - na ślub i samochód. Plus ta przeprowadzka i większe koszty a tu uciekną pieniążki z mojej wypłaty... mam nadzieję że załapiemy się na to 1000 becikowego co miesiąc. Jeszcze studia
Stresuję się sesją i tak mi się te stresy nakładają że już masakra.



Ja wyznaję zasadę - jak dają to bierz, jak biją to uciekaj Troszczą się o wnuka, przyjmij to jako pierwsze gesty rozpieszczania malucha

Jasne, to bardzo miłe i cieszę się, ale ja jestem nauczona do dawania a nie do brania :P
mamy skarbonkę do której wrzucamy kasiorę na dziecko, więc 100 tam wrzuciliśmy no a reszta na wizytę

Napisane przez sharpnowaja

Witam
Chciałam się przyłączyć termin mam na 4 stycznia. Dwie wizyty + stos badań juz za mną.
Mam 30 lat, to moja druga ciąża. Mam cudowną 2latkę.
Pierwsza ciąża praktycznie bez objawów ( nie licząc plamień do 10tc). A teraz to jakaś masakra. Mam mdłości, chodze non stop niewyspana, a odpocząć nie mam kiedy. Byle do 13 tc

Witaj


Dzień dobry dziewczyny
Kolejna noc durnych snów za mną, wczoraj mi się śniło że najlepsi przyjaciele mieli firmę i handlowali narkotykami a dziś mi się śniło że latałam helikopterem nad moim miastem

[mala_biegaczka]

Hejooo...

Mdlosci mi sie pogarszaja, czuje ze chyba sie bede z toaleta witac za kilka dni...
Od 3 dni rano nie moge na nogach ustac, a dzis to juz w ogole... nie moglam sniadania zrobic. Jak juz zrobilam to musialam polezec 5 minut, bo mi bylo tak slabo, ze nie mialam sily siedziec....
Juz meza mialam budzic, zeby mi robil to sniadanie i myslalam tez zeby dzwonic do pracy, ze mnie nie bedzie...
Jak tak dalej pojdzie, to bedzie zabawnie :/

Teraz zajechalam do pracy i jak jechalam to bylo ok, a jak tylko silnik zgasilam to mdlosci wrocily... moze powinnam miec fotel wibrujacy Wtedy jest dobrze
Eh....8,5h i do domu i weekend

[alloffkowa]

Kurdę ja chyba się nie dowiem co to mdłości w ciąży jutro 10 tydzień zaczynamy a tu cisza :P
Za to czuje od wczoraj znów mocniej rozciąganie gdzieś tam w środku Brzuchol szykuje miejscówę dla dzidzi

[Juliette25]

Witam sie z rana. Dzis strasznie mocno boli mnie brzuch jak na @. Macie podobne objawy? I od rana odczuwam brak apetytu.

[kogielmogiel]

Mala_biegaczka mam podobnie rano czuje się strasznie ledwo wychodzę z domu. Jadę do pracy samochodem ponad godzinę więc wtedy jest w miarę ok, ale to tylko do wyłączenia silnika
Ja to próbuje tłumaczyć tym że się skupiam na jeździe i dlatego mniej czuje mdłości. Jeszcze 6 godzin i weekend: D

[mala_biegaczka]

Napisane przez alloffkowa

Kurdę ja chyba się nie dowiem co to mdłości w ciąży jutro 10 tydzień zaczynamy a tu cisza :P
Za to czuje od wczoraj znów mocniej rozciąganie gdzieś tam w środku Brzuchol szykuje miejscówę dla dzidzi

Nie masz czego zalowac :P
Oddam Ci swoje :P
I tak dobrze, ze mam tylko poranne, a nie caly dzien :P Odpukac...

Ja czuje w podbrzuszu macice - gin mi pokazal na wizycie gdzie i czuc fajnie Taka pomarancza pod skora Po bokach normalnie jest miekko a na srodku takie twardsze czuc pod skora
Moj Sezamek za kilka dni powinien miec juz ok 1cm
Wizyta dopiero za miesiac, to juz pewnie kawal czlowieczka ujrze

[kogielmogiel]

A jak nacisnienie brzuch to czujecie ból? Bo jak mnie badał lekarz to dziwił się ze mnie przy ucisku nie boli.

[mala_biegaczka]

Napisane przez kogielmogiel

Mala_biegaczka mam podobnie rano czuje się strasznie ledwo wychodzę z domu. Jadę do pracy samochodem ponad godzinę więc wtedy jest w miarę ok, ale to tylko do wyłączenia silnika
Ja to próbuje tłumaczyć tym że się skupiam na jeździe i dlatego mniej czuje mdłości. Jeszcze 6 godzin i weekend: D

Moze to to

Dzis mi waga spadla o 1kg w stosunku do wczoraj...
Ewidentnie takie mam zmiany wodno-fizjologiczne :P
Musze sie pilnowac, bo nie chce wiecej niz 80kg pod koniec ciazy wazyc... A nawet nie powinnam i nie moge.
Moja mama ze mna w ciazy przytyla ok 12kg, to ja tez poprosze Maksymalnie :P Nie wiecej :P

[Kasiulenkowo]

cześć dziś 10 tydzień czyli zaczynam 11 tak? jakoś dziwnie to liczą u mnie piękna pogoda wizytę mam 02.06

[czarnulax]

sharpnowaja witaj jak to mówią, każda ciąża inna
mała współczuję ja dzisiaj też długo ze sobą walczyłam. Chwilowo udało mi się podnieść z łóżka i zrobić śniadanie.

Napisane przez alloffkowa

Kolejna noc durnych snów za mną, wczoraj mi się śniło że najlepsi przyjaciele mieli firmę i handlowali narkotykami a dziś mi się śniło że latałam helikopterem nad moim miastem

widzę że nie tylko ja mam jakieś chore sny w tej ciąży

[kogielmogiel]

Napisane przez Juliette25

Witam sie z rana. Dzis strasznie mocno boli mnie brzuch jak na @. Macie podobne objawy? I od rana odczuwam brak apetytu.

Lekarz mi mówił że jak boli jak na okres to lepiej to zbadac. Ja też często teraz odczuwam brzuch ale nie mogę nazwać tego bólem, raczej jakieś napiecie, ucisk,czasem coś zakluje

[alloffkowa]

ja nie naciskam, boje się że krzywdę dziecku zrobię

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

ojacież, ale mi się chce śledzia!!! ;(

[czarnulax]

Napisane przez alloffkowa

ja nie naciskam, boje się że krzywdę dziecku zrobię

ja też

[mala_biegaczka]

Napisane przez kogielmogiel

Lekarz mi mówił że jak boli jak na okres to lepiej to zbadac. Ja też często teraz odczuwam brzuch ale nie mogę nazwać tego bólem, raczej jakieś napiecie, ucisk,czasem coś zakluje

Mnie gin mowil, ze takie klucie jest normalne zwiazane z przesuwaniem sie jajnikow.
U mnie jak sie pochyle na jeden albo drugi bok to mnie lekko kluje.

Napisane przez alloffkowa

ja nie naciskam, boje się że krzywdę dziecku zrobię

[kogielmogiel]

Nie no bez przesady tylko lekki ucisk: p
Za to jak lekarz naciska to aż się sama zdziwiłam ze mnie nie zabolało.
A za mną chodzą od kilku dni czeresnie, byłam już na dwóch targach i nigdzie nie ma: (

[mala_biegaczka]

Za mna maliny
Jutro pojdziemy z tz na zakupy, to na bank kupie ze 3-4 opakowania i kefirek i bede robila pyszne, zdrowe koktajle

W ogole polozylam sie wczoraj spac o 20:30 - jeszcze jasno bylo ;p i twardo do 5:30 dzis spalam...od razu czuje sie lepiej. Bo wczoraj to bylam trup.

[czarnulax]

a ja w sumie to nie mam na nic ochoty

[Dotka90]

Napisane przez Juliette25

Witam sie z rana. Dzis strasznie mocno boli mnie brzuch jak na @. Macie podobne objawy? I od rana odczuwam brak apetytu.

A kiedy powinnas miec @? Mi gin mowila, ze w terminach kolejnych 2-3 @ moge czuc bole brzucha jak na okres ale zeby sie tym nie martwic. Jedynie co to nie uprawiac seksu w te dni

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez kogielmogiel

Nie no bez przesady tylko lekki ucisk: p
Za to jak lekarz naciska to aż się sama zdziwiłam ze mnie nie zabolało.
A za mną chodzą od kilku dni czeresnie, byłam już na dwóch targach i nigdzie nie ma: (

Widzialam w Piotrze i Pawle czeresnie

[mala_biegaczka]

Ja sie zastanawiam czy mwoic poloznej w czwartek o tym, ze mialam juz USG i wszystko ok. Przynajmniej na dzien USG.
Ale chyba sobie daruje. Nie wiem
Zobacze w ogole czy bedzie mila. Wybralam sobie szpital, ale to jest szpital, ktory nie byl na liscie w mojej przychodni i zobacze, co mi powie. Wolalabym ten co wybralam bo jest jakies 5km ode mnie, a najlepszy z tych, ktore oni proponuja mam 20km ode mnie - 30 minut jazdy i to bez korkow, a jednak korki sa czesto :/
Fakt, ze porodu nie przegapie itd. ale no Psychicznie spokojniejsza bede wiedzac, ze moge blizej. Znajoma wlasnie w tym szpitalu rodzila i zadowolona, miala swoje pokoj, chlopak przy niej byl caly czas, a nie tylko w godzinach odwiedzin.
I nazywa sie ladnie - Good Hope Hospital

[alloffkowa]

Napisane przez Kasiulenkowo

cześć dziś 10 tydzień czyli zaczynam 11 tak? jakoś dziwnie to liczą u mnie piękna pogoda wizytę mam 02.06

gdy masz 10 tydzień 0 dni to już 11 tydzień, bo 10 tygodni jest już pełnych, skończonych i leci Ci 11 tydzień, tak samo jak z urodzinami, dzień po 25 urodzinach masz już skończonych pełnych 25 lat i leci Ci 26 rok życia