Miły prosty i wesoły wątek mamusiowy!

[karola12b4]

No niestety wszystko wspolne chcialabym byc na swoim

[BlueEyes88]

Oj wierze ....

[elcia88]

Ja to z tesciamu wytrzymuje wspilne mieszkanue tylko dlatego że msmy wszystko oddzielnie. Ogolbie się nie wtracaja ale prywatnisc dla młodego małżeństwa jest bezcenna

[karola12b4]

Dzień dobry dziewczyny
Co porabiacie?
Bo ja juz od 6 nie spie, a moj szkrab aktualnie ma drzemke

[mysza007]

Witajcie

Ja dzisiaj cały dzień bede sie wylegiwac, niestety wczorajszą imprezę z okazji rocznicy ślubu spędziłam na IP bo tak mi skoczyło ciśnienie z maleństwem jednak wsio w najlepszym porządku, wszystko to na tle nerwowym jednak jesli to się powtórzy to kładą mnie na oddział na obserwacje.

[karola12b4]

Mysza nie denerwuj sie tak. Znajdz zajecie ktore cie uspokoi.

[mysza007]

Napisane przez karola12b4

Mysza nie denerwuj sie tak. Znajdz zajecie ktore cie uspokoi.

Karolka ja mam zajęcie, ktore jest dla mnie odskocznią, tylko zrównowagi wyprowadza mnie to, ze inni wiecznie wtrącają się w moje zycie, pomimo ze stawia im się granice.

[BlueEyes88]

Napisane przez mysza007

Witajcie

Ja dzisiaj cały dzień bede sie wylegiwac, niestety wczorajszą imprezę z okazji rocznicy ślubu spędziłam na IP bo tak mi skoczyło ciśnienie z maleństwem jednak wsio w najlepszym porządku, wszystko to na tle nerwowym jednak jesli to się powtórzy to kładą mnie na oddział na obserwacje.

Napisane przez mysza007

Karolka ja mam zajęcie, ktore jest dla mnie odskocznią, tylko zrównowagi wyprowadza mnie to, ze inni wiecznie wtrącają się w moje zycie, pomimo ze stawia im się granice.

Ojj Mysiu spokojnie. ... dobrze ze z bobo dobrze uff ... no co za ludzie żeby tak zestresowac ciężarna wstydzili by się. ..
U nas ok. Pogoda taka sobie właśnie zaraz obiad będę robić potem nie wiem może z młodym pójdę na spacer

[karola12b4]

Napisane przez mysza007

Karolka ja mam zajęcie, ktore jest dla mnie odskocznią, tylko zrównowagi wyprowadza mnie to, ze inni wiecznie wtrącają się w moje zycie, pomimo ze stawia im się granice.

Mysza to po prostu pow im ze z nimi nie bd rozmawiac, bo sie denerwujesz i potem sa takie skutki

[mysza007]

ja juz Tztowi powiedzialam, ze do porodu nie chce nikogo widziec.

[elcia88]

Napisane przez mysza007

ja juz Tztowi powiedzialam, ze do porodu nie chce nikogo widziec.

no najlepiej odizoluj od siebie czynniki stresogenne, nie myśl o złych emocjach. rekalsuj sie. tulam mocno


a ja wczoraj polatałam po sklepach i tylko sie wkurzyłam bo nic nie mogłam znaleźć zaraz mnie brzuch zaczał ciagnąć, denerwuje sie że tak wolno chodze i odechciało mi sie wszytskiego. przez neta teraz robie zakupy tylko i juz
Ale na szczesci kupiłam juz łożeczko z olx za 75 zł drewex, musze jeszcze go wyposazyc i juz jest git zastanawiam sie nad materacem. juz i głowa puchnie od różnych zdań na ten temat. najchetniej kupiłabym latex ale drogi, pianka troche chyba słaba, gryki nie chce to moze Pianka-kokos?????

[karola12b4]

Elcia ja mam gryko-pianka-kokos taki mi polecila kolezanka i taki kupilam bnw bylam w tym zielona 😊

[mysza007]

Napisane przez elcia88

no najlepiej odizoluj od siebie czynniki stresogenne, nie myśl o złych emocjach. rekalsuj sie. tulam mocno


a ja wczoraj polatałam po sklepach i tylko sie wkurzyłam bo nic nie mogłam znaleźć zaraz mnie brzuch zaczał ciagnąć, denerwuje sie że tak wolno chodze i odechciało mi sie wszytskiego. przez neta teraz robie zakupy tylko i juz
Ale na szczesci kupiłam juz łożeczko z olx za 75 zł drewex, musze jeszcze go wyposazyc i juz jest git zastanawiam sie nad materacem. juz i głowa puchnie od różnych zdań na ten temat. najchetniej kupiłabym latex ale drogi, pianka troche chyba słaba, gryki nie chce to moze Pianka-kokos?????

Elciu ja tez mam wlasnie problem z materacem, tez myslałam o lateksie, to znowu cena, pianka-szybko się zbija, gryka-pianka-kokos nie jest zła, ale trzeba uwazac na zawilgocenie bo mogą sie zalęgnąc robaki brrr, więc zostanie chyba pianka-kokos :/
gdzies widziałam materace spręzynowe, to najlepsze materace właściwie, ale cena po byku

[BlueEyes88]

Napisane przez elcia88

no najlepiej odizoluj od siebie czynniki stresogenne, nie myśl o złych emocjach. rekalsuj sie. tulam mocno


a ja wczoraj polatałam po sklepach i tylko sie wkurzyłam bo nic nie mogłam znaleźć zaraz mnie brzuch zaczał ciagnąć, denerwuje sie że tak wolno chodze i odechciało mi sie wszytskiego. przez neta teraz robie zakupy tylko i juz
Ale na szczesci kupiłam juz łożeczko z olx za 75 zł drewex, musze jeszcze go wyposazyc i juz jest git zastanawiam sie nad materacem. juz i głowa puchnie od różnych zdań na ten temat. najchetniej kupiłabym latex ale drogi, pianka troche chyba słaba, gryki nie chce to moze Pianka-kokos?????

ja tez juz łaże jak babcia prawie, tak jakos ciężko mi ciągnie mała w dół... brzuch twardnieje cześciej.......co do materacu.. ja mam pianke z czymś chyba z kokosem pewnosci nie mam ale jest dobry juz chyba z 2 lata marcel to ma i jest dalej czysty nie ma robakow wilgoci plesni czy innych i nie byl drogi chyba kolo 30 euro dałam

Napisane przez mysza007

Elciu ja tez mam wlasnie problem z materacem, tez myslałam o lateksie, to znowu cena, pianka-szybko się zbija, gryka-pianka-kokos nie jest zła, ale trzeba uwazac na zawilgocenie bo mogą sie zalęgnąc robaki brrr, więc zostanie chyba pianka-kokos :/
gdzies widziałam materace spręzynowe, to najlepsze materace właściwie, ale cena po byku

wlasnie tez slyszalam o robakach.. latexowe mega drogie wlasnie..

[diatoma]

hej

my dla Tymka mielismy z ikei materac, i teraz tez kupimy taki sam. nawet nie wiem jaki on tam w srodku jest nic sie z nim nie zrobilo. maly spal na nim bite trzy lata, a spedzal duzo w lozeczku bo doniedaawna mial nawet drzemki w ciagu dnia po 3 godz. jedyne co to niestety zasikany ten materac troche, bo czasem nie chcialo mi sie na przewijaku a jak to chlopak zasikal. i czasem zapomnialam polozyc podkladu chroniacego materac i zasikane

[Screaming Whispers]

A mnie wcale nie dziwi, że Mysza reaguje jak reaguje. Prawda jest taka, że gdyby nie moje 1400 km które dzieli mnie o rodziny to mogłybyśmy sobie piątkę przybić. Ja bez ciąży jestem cholerykiem a co dopiero teraz. Dzwoni do mnie rodzicielka i pierdzieli mi przez słuchawkę jakieś farmazony. Ona zawsze najlepiej wie. Dziecka jeszcze nie ma a ta już na plebanii chrzest załatwia. Razem ze ślubem co by grzechu nie było. A może ja ślubu nie chce? A co ją to Interesuje? Ma być pomimo wszystko.
Ona już przed porodem do mnie przyjedzie mi rzeczy dla dziecka prać jakby mi ręce w Wietnamie urwało. Po porodzie to conajmniej miesiąc będzie tu siedzieć a najlepiej to całe 6 tyg bo przecież ja nic nie potrafię zrobić do niczego się nie nadaje.
Psa mam eksmitowac bo dziecko zje albo pogryzie a ją w całości połknie. Nosz urfa 90 procent rozmów kończy się rzucaniem słuchawką.
Współczuję Myszy bo serio albo można się do grobu wpędzić, albo wyroku dorobić :/

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[karola12b4]

Napisane przez Screaming Whispers

A mnie wcale nie dziwi, że Mysza reaguje jak reaguje. Prawda jest taka, że gdyby nie moje 1400 km które dzieli mnie o rodziny to mogłybyśmy sobie piątkę przybić. Ja bez ciąży jestem cholerykiem a co dopiero teraz. Dzwoni do mnie rodzicielka i pierdzieli mi przez słuchawkę jakieś farmazony. Ona zawsze najlepiej wie. Dziecka jeszcze nie ma a ta już na plebanii chrzest załatwia. Razem ze ślubem co by grzechu nie było. A może ja ślubu nie chce? A co ją to Interesuje? Ma być pomimo wszystko.
Ona już przed porodem do mnie przyjedzie mi rzeczy dla dziecka prać jakby mi ręce w Wietnamie urwało. Po porodzie to conajmniej miesiąc będzie tu siedzieć a najlepiej to całe 6 tyg bo przecież ja nic nie potrafię zrobić do niczego się nie nadaje.
Psa mam eksmitowac bo dziecko zje albo pogryzie a ją w całości połknie. Nosz urfa 90 procent rozmów kończy się rzucaniem słuchawką.
Współczuję Myszy bo serio albo można się do grobu wpędzić, albo wyroku dorobić :/

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

To witam w klubie, bo ja mieszkam z tesciami i mi sie wpierdzielaja do wszystkiego, a moi rodzice sie nic nie wypowiadaja bo uwazaja ze to jest nasze zycie i nikt go za nas nie przezyje. A ze slubem tez mi mowili zeby przed porodem zrobic, wiec zazdroszcze ze mieszkasz tak daleko

[Screaming Whispers]

Mieszkanie z teściami to już w ogóle jest dla tych o mocnych nerwach. Pamiętam jak byłam mała i matka darła koty z babcią. Za kudły się prowadzały. Wieczne pretensje do ojca, żeby jego matka im się w życie nie wpierniczała.
Minęło 20 lat i robi dokładnie to samo. Nie pamięta wół jak cielakim był.
Ten ślub przed porodem to jest jakiś sajgon. Tak mi kupy nawsadzała do głowy, że siedziałam wieczorami i wyłam, że bękarta urodze, że chłop mnie zostawi jak mi rozstępy wyjdą, jak utyje czy jak zobaczy mnie podczas porodu :/
Doszło do tego, że nawet bałam się jej powiedzieć, że żadnego ślubu nie będzie. No psychoza.
Chłop do niej dzwonił i przekonywał, że ślub to my będziemy brać wtedy kiedy my będziemy mieć na to ochotę a jak będziemy mieli się rozstać to nawet kościelny nie będzie przeszkadzał.
Niby zrozumiała.
Niby bo teraz na tajniaka terminy w parafii załatwia pfffffff


Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[elcia88]

Napisane przez mysza007

Elciu ja tez mam wlasnie problem z materacem, tez myslałam o lateksie, to znowu cena, pianka-szybko się zbija, gryka-pianka-kokos nie jest zła, ale trzeba uwazac na zawilgocenie bo mogą sie zalęgnąc robaki brrr, więc zostanie chyba pianka-kokos :/
gdzies widziałam materace spręzynowe, to najlepsze materace właściwie, ale cena po byku

zastanawiam sie czy taka duza inwestycja na latex lub sprezyne ma sens. bo ja mam juz w pokoiku dziecka łóżko normalne wiec jak tylko bedzie na tyle duze by tam spac z łóżeczka go wyemigruje a drugie dziecko nie wiem kiedy sie pojawi. i dlatego mysle o tym kokos pianak abo kokos ciut usztywni ta pianke.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez diatoma

hej

my dla Tymka mielismy z ikei materac, i teraz tez kupimy taki sam. nawet nie wiem jaki on tam w srodku jest nic sie z nim nie zrobilo. maly spal na nim bite trzy lata, a spedzal duzo w lozeczku bo doniedaawna mial nawet drzemki w ciagu dnia po 3 godz. jedyne co to niestety zasikany ten materac troche, bo czasem nie chcialo mi sie na przewijaku a jak to chlopak zasikal. i czasem zapomnialam polozyc podkladu chroniacego materac i zasikane

a duzo płaciłas za niego. w sumie zwykął pianke juz za 30 zł kupic mozna a z kokosem ok 70 zł

[BlueEyes88]

Napisane przez Screaming Whispers

A mnie wcale nie dziwi, że Mysza reaguje jak reaguje. Prawda jest taka, że gdyby nie moje 1400 km które dzieli mnie o rodziny to mogłybyśmy sobie piątkę przybić. Ja bez ciąży jestem cholerykiem a co dopiero teraz. Dzwoni do mnie rodzicielka i pierdzieli mi przez słuchawkę jakieś farmazony. Ona zawsze najlepiej wie. Dziecka jeszcze nie ma a ta już na plebanii chrzest załatwia. Razem ze ślubem co by grzechu nie było. A może ja ślubu nie chce? A co ją to Interesuje? Ma być pomimo wszystko.
Ona już przed porodem do mnie przyjedzie mi rzeczy dla dziecka prać jakby mi ręce w Wietnamie urwało. Po porodzie to conajmniej miesiąc będzie tu siedzieć a najlepiej to całe 6 tyg bo przecież ja nic nie potrafię zrobić do niczego się nie nadaje.
Psa mam eksmitowac bo dziecko zje albo pogryzie a ją w całości połknie. Nosz urfa 90 procent rozmów kończy się rzucaniem słuchawką.
Współczuję Myszy bo serio albo można się do grobu wpędzić, albo wyroku dorobić :/

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

No coty ślub i chrzciny od razu ...Matko i córko. ..to u mnie moja babcia takie plany zawsze robi już wcześniej nawet beze mnie chętnie by też Poszła i załatwiła to najgorsze co może być jak ktoś za ciebie chce decydować ....

Napisane przez diatoma

hej

my dla Tymka mielismy z ikei materac, i teraz tez kupimy taki sam. nawet nie wiem jaki on tam w srodku jest nic sie z nim nie zrobilo. maly spal na nim bite trzy lata, a spedzal duzo w lozeczku bo doniedaawna mial nawet drzemki w ciagu dnia po 3 godz. jedyne co to niestety zasikany ten materac troche, bo czasem nie chcialo mi sie na przewijaku a jak to chlopak zasikal. i czasem zapomnialam polozyc podkladu chroniacego materac i zasikane

No widzisz ....😊 no mój też 1 materac jaki miał to zasikany. .teraz mu się też czasem zdarza ale rzadko juz ...

Napisane przez Screaming Whispers

Mieszkanie z teściami to już w ogóle jest dla tych o mocnych nerwach. Pamiętam jak byłam mała i matka darła koty z babcią. Za kudły się prowadzały. Wieczne pretensje do ojca, żeby jego matka im się w życie nie wpierniczała.
Minęło 20 lat i robi dokładnie to samo. Nie pamięta wół jak cielakim był.
Ten ślub przed porodem to jest jakiś sajgon. Tak mi kupy nawsadzała do głowy, że siedziałam wieczorami i wyłam, że bękarta urodze, że chłop mnie zostawi jak mi rozstępy wyjdą, jak utyje czy jak zobaczy mnie podczas porodu :/
Doszło do tego, że nawet bałam się jej powiedzieć, że żadnego ślubu nie będzie. No psychoza.
Chłop do niej dzwonił i przekonywał, że ślub to my będziemy brać wtedy kiedy my będziemy mieć na to ochotę a jak będziemy mieli się rozstać to nawet kościelny nie będzie przeszkadzał.
Niby zrozumiała.
Niby bo teraz na tajniaka terminy w parafii załatwia pfffffff


Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

Moja mama z babcia tez zawsze darly koty do dziś tak jest...

[karola12b4]

Ja tez jestem zdania ze jak mi sie zachce slubu to wtedy sobie zrobie

[elcia88]

Pewnie ze tak. To wasza decyzja

[mysza007]

Napisane przez Screaming Whispers

A mnie wcale nie dziwi, że Mysza reaguje jak reaguje. Prawda jest taka, że gdyby nie moje 1400 km które dzieli mnie o rodziny to mogłybyśmy sobie piątkę przybić. Ja bez ciąży jestem cholerykiem a co dopiero teraz. Dzwoni do mnie rodzicielka i pierdzieli mi przez słuchawkę jakieś farmazony. Ona zawsze najlepiej wie. Dziecka jeszcze nie ma a ta już na plebanii chrzest załatwia. Razem ze ślubem co by grzechu nie było. A może ja ślubu nie chce? A co ją to Interesuje? Ma być pomimo wszystko.
Ona już przed porodem do mnie przyjedzie mi rzeczy dla dziecka prać jakby mi ręce w Wietnamie urwało. Po porodzie to conajmniej miesiąc będzie tu siedzieć a najlepiej to całe 6 tyg bo przecież ja nic nie potrafię zrobić do niczego się nie nadaje.
Psa mam eksmitowac bo dziecko zje albo pogryzie a ją w całości połknie. Nosz urfa 90 procent rozmów kończy się rzucaniem słuchawką.
Współczuję Myszy bo serio albo można się do grobu wpędzić, albo wyroku dorobić :/

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

Podpisuje się pod tym obiema ręcyma

Napisane przez elcia88

zastanawiam sie czy taka duza inwestycja na latex lub sprezyne ma sens. bo ja mam juz w pokoiku dziecka łóżko normalne wiec jak tylko bedzie na tyle duze by tam spac z łóżeczka go wyemigruje a drugie dziecko nie wiem kiedy sie pojawi. i dlatego mysle o tym kokos pianak abo kokos ciut usztywni ta pianke.

Ja sie nie zdecyduje na latex czy spręzyny, bo niestety cena jest dla mnie za duza, a poza tym po tych max 3 latach trzeba bedzie raczej myslec o większym łózku dla dziecka.

[Screaming Whispers]

W ogóle chłop mi zwariował.
Na ostatniej wizycie u gina rozmawiał z pielęgniarką i ta mu coś tam tłumaczyła, że nie mogę już na plecach spać bo naciskam sobie na jakieś żyły czy Aorty?
Nie wiem, nie znam się.
Tylko, że od tego momentu noc w noc łoś mnie budzi i muszę się na boku układać bo jak śpię to się przekrecam bo tak mi wygodnie. I tak po kilka razy.
Teraz mi się jaka drze bom niewyspana buuuuu

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[karola12b4]

Heh ja spalam w ciazy normalnie na plecach i wszystko bylo okej pierwsze slysze ze nie mozna

[elcia88]

No bo powinno się na lewym boku spać. Bojak się śpi na plecach lub prawym boku uciska się zyle główna dotleniajaca łożysko i dzidzie

[Screaming Whispers]

Lepiej żeby on o tym nie wiedział bo zacznie mnie wiązać co bym się nie obracała lol
A spanie na Brzuchu? Bo w sumie to właśnie na brzuchu najczęściej śpię.

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[karola12b4]

Na brzuszku to chyba nie bardzo. Ja tez lubie spac na brzuchu ale w ciazy sie balam

[Screaming Whispers]

Chyba sobie kupię taka hustawke sado maso i będę się w szafie do spania podwieszać xD

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[diatoma]

Myszka, no ja taka rzeznie mialam z tesciowa jak T sie urodzil. efekt taki ze moj maz kochany wygonil ja z domu w dniu jak ze szpitala wyszlismy. i tescie go nie widzieli ponad miesiac a mieszkaja 100 metrow od nas ale moj maz asertywny jest i do swoich i do moich rodzicow. moze to i niegrzeczne i chamskie. ale wole to niz jakies konwenanse.

wczoraj moja szanowna tesciowa stwierdzila ze maly jest nie dozywiony, ze wszedzie mu sie krzywda dzieje tylko nie u niejak emnie wkur.....

elcia ceny sa rozne , a wtedy nie pamietam za ile to bylo.ale rozpietos c materacy tzn cen jest duza w ikei.