Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII

[agu23gda]

Napisane przez ridja devojka

Serio? Ale to co, nie używasz tych kosmetyków i innych rzeczy?

Ja np do szpitala kupilam sobie mniejsze wersje kosmetykow ktore uzywam, szampony, zele pod prysznic, do intymnej, paste do zebow itd zeby nie zabieralo mi miejsca w torbie. I jutro bede je pakować...co nie oznacza, że od jutra nie bede miala się w czym kapać, bo żel już spakowany przecież...

[aakkzzii]

Napisane przez ridja devojka

Serio? Ale to co, nie używasz tych kosmetyków i innych rzeczy?

Ja w Rossmann pokupowalam sobie te male dozowniki i pudełeczka by nie brać calych butli kosmetyków

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez agu23gda

Ja np do szpitala kupilam sobie mniejsze wersje kosmetykow ktore uzywam, szampony, zele pod prysznic, do intymnej, paste do zebow itd zeby nie zabieralo mi miejsca w torbie. I jutro bede je pakować...co nie oznacza, że od jutra nie bede miala się w czym kapać, bo żel już spakowany przecież...

No wiesz dwa miesiace nie bedziesz myla zebow ani brala pryszbica ??? Hihi

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

No właśnie jest sporo rzeczy, które chciałabym wziąć ale ich na co dzień używam. Np. szczotka do włosów, ciuchy na wyjście (przecież w nich chodzę, nie wiem jaka będzie pogoda itp.), dokumenty, kosmetyki... przecież nie kupię wszystkiego podwójnie.

[owieczkaa]

Napisane przez misiskuku

a Ty zębów nie zamierzasz myć przez 3 dni?

Nieee no ja myję zęby po każdym jedzeniu ze względu na aparat, po porodzie będzie pewnie mniej tego mycia ale ja te podróżne wersje past w jeden dzień zużywam.

Napisane przez party_girl7

No bo lustra może nie być na sali a chciałabym chociaż móc pomalować rzęsy albo się jakoś uczesac wiec lusterko jest niezbędne. Pomadka bo podczas porodu często wysuszaja się usta, a mała pasta bo mam taką w domu a po co mi na kilka dni duża pasta?... Dla mnie to niezbędne rzeczy.

Myślałam że te rzeczy to do jakichś zadań specjalnych A tu takie normalne zastosowanie, spoko

Napisane przez malena1979

Hej dziewczyny, ja już po wizycie i USG prenatalnym. Wszystko ok, przepływy idealne, serduszko zdrowe, ale wagowo mnie Młody powalił. Dzisiaj(czyli 31t+1d) waży już 2330g
Cytat z mojego gina:"Idzie na 4kilo spokojnie"
Termin porodu z USG wychodzi mi 28 sierpnia(z OM 13. września)!
Aaaaaa! Zaczęłam się oficjalnie bać

Wooooow ale duuuży! Mój niewiele większy 2 tygodnie starszy

Napisane przez Airish88

Bardzo ładnie wyglądasz. Nie widać tych kg. Ja podobnie przytyłam i moja lekarka ani słowa nie powiedziała.

Dziękuję
No na moją wagę to gin patrzy i mówi "może już wystarczy pani tych kilogramów?". A co ja za to mogę?!

Napisane przez agu23gda

A ja leżę i kminię... mam jakieś dziwne rozdwojenie. Z jednej strony patrze na to lóżeczko i już bym chciała mieć malutką w domu, tulić, kochać, dbac o nią, patrzeć... kopie mnie w brzuchu i tak jakoś za nią tęsknię... a z drugiej strony myslę sobie, czy dam radę, czy było mi to teraz potrzebne, że nie mam pewności, że to TEN moment, że przecież z TŻ we dwójkę było nam tak cudownie, byliśmy szcześliwi i w sumie niczego nam nie brakowało, spędzaliśmy razem czas, jak mieliśmy ochotę spędzać cały weekend w piżamach jedząc tylko jedzenie z dostawą do domu i oglądać tv to to robiliśmy. Boję się, że przyjdzie moment, że będę żałować... a to byłoby chyba najgorsze co matka może pomyśleć o swoim dziecku, które nie jest niczemu winne. Już mam wyrzuty sumienia, że w ogóle mam myśli, że tak mogłoby się stać.

W życiu trzeba iść do przodu, tak sobie powiedz. Wszystkie wartościowe rzeczy wymagają wysiłku więc i założenie rodziny.

Dla mnie najgorszym koszmarem byłoby obudzić się w wieku lat trzydziestu kilku i żyć jak student. Czyli właśnie imprezy, zero odpowiedzialności i żarcie na wynos. Okropne.

[party_girl7]

Napisane przez ridja devojka

No tak... ale to wy to wszystko już pakujecie? Pastę do zębów? Kosmetyki? Sztućce



Ja to w ogóle się czuję ściśnięta, mam wrażenie, że nawet majtki mnie cisną, mimo że teoretycznie mam je bardzo elastyczne.

Tak, mam już to w torbie. Sztućcow w domu pod dostatkiem wiec nie zabraknie, a kosmetyki czy paste mam w wersji mini.

Napisane przez TusiaeM

, ja mam to wszystko spakowane.


Jutro mam wizytę i proszę o kciuki aby wszystko było ok

Kciuki!

Napisane przez aakkzzii

I te ee jak one sie nazywaja .... biszkopty

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------


Ups wielki maly czlowiek

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Ja mam batony Musli chyba z 5szt bo były na promocji :p

[Blondynka17]

Napisane przez agu23gda

A ja leżę i kminię... mam jakieś dziwne rozdwojenie. Z jednej strony patrze na to lóżeczko i już bym chciała mieć malutką w domu, tulić, kochać, dbac o nią, patrzeć... kopie mnie w brzuchu i tak jakoś za nią tęsknię... a z drugiej strony myslę sobie, czy dam radę, czy było mi to teraz potrzebne, że nie mam pewności, że to TEN moment, że przecież z TŻ we dwójkę było nam tak cudownie, byliśmy szcześliwi i w sumie niczego nam nie brakowało, spędzaliśmy razem czas, jak mieliśmy ochotę spędzać cały weekend w piżamach jedząc tylko jedzenie z dostawą do domu i oglądać tv to to robiliśmy. Boję się, że przyjdzie moment, że będę żałować... a to byłoby chyba najgorsze co matka może pomyśleć o swoim dziecku, które nie jest niczemu winne. Już mam wyrzuty sumienia, że w ogóle mam myśli, że tak mogłoby się stać.

Przylaczam się do przemyśleń bo tez mnie takie nachodzą... i tez mam wyrzuty sumienia ze jakas wyrodna jestem.. wiec nie jesteś osamotniona.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez owieczkaa

Nieee no ja myję zęby po każdym jedzeniu ze względu na aparat, po porodzie będzie pewnie mniej tego mycia ale ja te podróżne wersje past w jeden dzień zużywam.

Myślałam że te rzeczy to do jakichś zadań specjalnych A tu takie normalne zastosowanie, spoko

Wooooow ale duuuży! Mój niewiele większy 2 tygodnie starszy

Dziękuję
No na moją wagę to gin patrzy i mówi "może już wystarczy pani tych kilogramów?". A co ja za to mogę?!

W życiu trzeba iść do przodu, tak sobie powiedz. Wszystkie wartościowe rzeczy wymagają wysiłku więc i założenie rodziny.

Dla mnie najgorszym koszmarem byłoby obudzić się w wieku lat trzydziestu kilku i żyć jak student. Czyli właśnie imprezy, zero odpowiedzialności i żarcie na wynos. Okropne.

To prawda.. mam takie kolezanki ktore sa singielkami dobre prace wieczne imprezy podróże wszystko fajnie pieknie... ale ciekawa jestem kiedy przyjdzie im taki dzień ze poczuja sie mega do tylka z takim zyciem "studenckim"

[owieczkaa]

Łoooo matko jakie mam duszności od paru dni, nie mogę tchu nabrać...

[aakkzzii]

No ja to co musze spakowac typu szczotka do wlosow prostownica klapki czyli rzexzy ktore uzywam na codzien nie bd ich chowac ale napisze sobie na kartce by napeqno nie zapomnieć

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez Blondynka17

Przylaczam się do przemyśleń bo tez mnie takie nachodzą... i tez mam wyrzuty sumienia ze jakas wyrodna jestem.. wiec nie jesteś osamotniona.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------


To prawda.. mam takie kolezanki ktore sa singielkami dobre prace wieczne imprezy podróże wszystko fajnie pieknie... ale ciekawa jestem kiedy przyjdzie im taki dzień ze poczuja sie mega do tylka z takim zyciem "studenckim"

Przyjdzie na swiat dziecko to bedziecie sie zastanawiać jak zyliscie dotychczas bez niego
Wiem sama mam mysli ze bylo taaak wygodnie my dwoje i pies lezalo sie na kacu dwa dni . Będzie rewolucja.


Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[mama_izka]

Napisane przez oczarowana

jak wody odejdą i bedą brzydkie czyli zabarwione na zielono czy z krwią to od razu jedziesz. jak nazwijmy to przezroczyste to czeksz aż skurcze będziesz mieć regularne co np. 6 minut

Hehe, roznie bywa. Jak mi przy drugim synku odeszly wody to za 8 minut bylo po wszystkim. Z tym ze przed odejsciem mialam zaje.biste skurcze

Ja Wam radze zeby tak na sile nie siedziec ile sie da w domu.
Jak ja za pierwszym razem jechałam do szpitala to skurcze byly slabe, nie reguralne ale byly. Po dwoch godzinach pobytu na porodowce, ktg (ktore bylo komentowane ze nic sie nie dzieje) gdy odeszly mi wody polozna jak przyszla powiedziala "oooo niemozliweeee" po kolejnych, niecalych trzech maly byl z nami.
Nie nastawiajcie sie tak ze puerwszy porod musi trwac dlugo. A ja za nic w swiecie nie chciala bym urodzic w domu. Modle sie zeby mnie teraz w dzien wzielo a nie w nocy bo spie jak zabita i wolala bym nie przegapic poczatku a jak mo odejda przez sen wody to chyba odrazu po jaretke zadzwonie i bede zielona ze strachu B-)


Mam w sobotę wesele. Dzis zakupilam sobie kiecke. Za cale dwa zlote! Trafilam z mamuska na dzien wszystko po 2 zlote i w sumie wytargalam 26 szmatek w tym 2 sukienki idealne na weselicho. Gorzej jak moja szyjka ma w nosie moje plany i w piatek doktor zamiast dac zielone swiatlo na wesele da skierowanie na patologie. Szkoda by bylo bo to slub mojej kolezanki, sąsiadki, na dodatek z tego samego roku i znamy sie od zawsze wiec przykro by bylo nie pójść. Ale co zrobic. Zobaczymy ;-)

Sluchajcie, pisalyscie jakis czas temu o sposobach zeby sie dzidzius odwrocil glowka do dolu ale nie moge znalezc tych postow. mogla bym prosic o przypomnienie?

A mi gin zmienil termin na ten z okresu (czyli 12.09) bo dopatrzyl sie na fotce od mojego poprzedniego lekarza ze zle zmierzył zarodka i o. Zaczynam tym sposobem 8 miesiac B-)

[oczarowana]

Napisane przez mama_izka

Sluchajcie, pisalyscie jakis czas temu o sposobach zeby sie dzidzius odwrocil glowka do dolu ale nie moge znalezc tych postow. mogla bym prosic o przypomnienie?

a więc:
musisz uklęknąć,kolana rozstawić na szerokość bioder,opuścić tułów,podeprzeć się na przedramionach,czoło do podłogi i jak najwyżej wypiąć cztery litery,poruszać biodrami i tak podyndać w tej pozycji pare minut.

[ridja devojka]

Napisane przez Blondynka17

Przylaczam się do przemyśleń bo tez mnie takie nachodzą... i tez mam wyrzuty sumienia ze jakas wyrodna jestem.. wiec nie jesteś osamotniona.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------


To prawda.. mam takie kolezanki ktore sa singielkami dobre prace wieczne imprezy podróże wszystko fajnie pieknie... ale ciekawa jestem kiedy przyjdzie im taki dzień ze poczuja sie mega do tylka z takim zyciem "studenckim"

Może nigdy niektórzy nie chcą mieć dzieci nigdy. Niektórzy nie wiedzą czy będą chcieli mieć... a niektórzy liczą na wpadkę. Ja na pewno odłożyłabym dziecko na jakieś nieokreślone "potem" ale zaszłam i jest ok
Tez czasami mam wątpliwości i martwię się jak to będzie. Chociaz chyba na początku ciąży było gorzej. Częściej byłam tym wszystkim zmartwiona, wpadałam w panikę, płakałam. Wyzywalam męża co mi zrobił myślę że takie emocje są zrozumiałe. Wszystkie wielkie rzeczy w życiu wzbudzają emocje

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[loudres]

Napisane przez agu23gda

A ja leżę i kminię... mam jakieś dziwne rozdwojenie. Z jednej strony patrze na to lóżeczko i już bym chciała mieć malutką w domu, tulić, kochać, dbac o nią, patrzeć... kopie mnie w brzuchu i tak jakoś za nią tęsknię... a z drugiej strony myslę sobie, czy dam radę, czy było mi to teraz potrzebne, że nie mam pewności, że to TEN moment, że przecież z TŻ we dwójkę było nam tak cudownie, byliśmy szcześliwi i w sumie niczego nam nie brakowało, spędzaliśmy razem czas, jak mieliśmy ochotę spędzać cały weekend w piżamach jedząc tylko jedzenie z dostawą do domu i oglądać tv to to robiliśmy. Boję się, że przyjdzie moment, że będę żałować... a to byłoby chyba najgorsze co matka może pomyśleć o swoim dziecku, które nie jest niczemu winne. Już mam wyrzuty sumienia, że w ogóle mam myśli, że tak mogłoby się stać.

Przed pierwszym dzieckiem zawsze są takie obawy.. mówię wam.. ale.jak dziecko się rodzi to wszystkie obawy mijają i po takim ciężkim dniu czasem siadam i myślę . Dzizes przecież ja bez Tomka byłabym taka nieszczęśliwa, nie wyobrażam sobie dnia bez niego.

[oczarowana]

Napisane przez malena1979

Hej dziewczyny, ja już po wizycie i USG prenatalnym. Wszystko ok, przepływy idealne, serduszko zdrowe, ale wagowo mnie Młody powalił. Dzisiaj(czyli 31t+1d) waży już 2330g
Cytat z mojego gina:"Idzie na 4kilo spokojnie"
Termin porodu z USG wychodzi mi 28 sierpnia(z OM 13. września)!
Aaaaaa! Zaczęłam się oficjalnie bać

gratuluje wizyty
Masz zabawnego gina
i kurcze twój synio to taki puszek-"okruszek" sie zapowiada

[aakkzzii]

Napisane przez oczarowana

a więc:
musisz uklęknąć,kolana rozstawić na szerokość bioder,opuścić tułów,podeprzeć się na przedramionach,czoło do podłogi i jak najwyżej wypiąć cztery litery,poruszać biodrami i tak podyndać w tej pozycji pare minut.

Na szkole mowili by przemyc raz dziennie na kolanach podloge

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez mama_izka

Hehe, roznie bywa. Jak mi przy drugim synku odeszly wody to za 8 minut bylo po wszystkim. Z tym ze przed odejsciem mialam zaje.biste skurcze

Ja Wam radze zeby tak na sile nie siedziec ile sie da w domu.
Jak ja za pierwszym razem jechałam do szpitala to skurcze byly slabe, nie reguralne ale byly. Po dwoch godzinach pobytu na porodowce, ktg (ktore bylo komentowane ze nic sie nie dzieje) gdy odeszly mi wody polozna jak przyszla powiedziala "oooo niemozliweeee" po kolejnych, niecalych trzech maly byl z nami.
Nie nastawiajcie sie tak ze puerwszy porod musi trwac dlugo. A ja za nic w swiecie nie chciala bym urodzic w domu. Modle sie zeby mnie teraz w dzien wzielo a nie w nocy bo spie jak zabita i wolala bym nie przegapic poczatku a jak mo odejda przez sen wody to chyba odrazu po jaretke zadzwonie i bede zielona ze strachu B-)


Mam w sobotę wesele. Dzis zakupilam sobie kiecke. Za cale dwa zlote! Trafilam z mamuska na dzien wszystko po 2 zlote i w sumie wytargalam 26 szmatek w tym 2 sukienki idealne na weselicho. Gorzej jak moja szyjka ma w nosie moje plany i w piatek doktor zamiast dac zielone swiatlo na wesele da skierowanie na patologie. Szkoda by bylo bo to slub mojej kolezanki, sąsiadki, na dodatek z tego samego roku i znamy sie od zawsze wiec przykro by bylo nie pójść. Ale co zrobic. Zobaczymy ;-)

Sluchajcie, pisalyscie jakis czas temu o sposobach zeby sie dzidzius odwrocil glowka do dolu ale nie moge znalezc tych postow. mogla bym prosic o przypomnienie?

A mi gin zmienil termin na ten z okresu (czyli 12.09) bo dopatrzyl sie na fotce od mojego poprzedniego lekarza ze zle zmierzył zarodka i o. Zaczynam tym sposobem 8 miesiac B-)

Jezeli ty po dwojce bedziesz zielona ze strachu jak odejda ci wody to ja juz nie wiem czy moja pewnosc siebie wlasnienie nie wyszla tylnym wyjsciem

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[ali_ma]

Napisane przez malena1979

Hej dziewczyny, ja już po wizycie i USG prenatalnym. Wszystko ok, przepływy idealne, serduszko zdrowe, ale wagowo mnie Młody powalił. Dzisiaj(czyli 31t+1d) waży już 2330g
Cytat z mojego gina:"Idzie na 4kilo spokojnie"
Termin porodu z USG wychodzi mi 28 sierpnia(z OM 13. września)!
Aaaaaa! Zaczęłam się oficjalnie bać

ooo to jak u mnie z OM 14 września, a z USG 29 sierpnia
ale nogi będę zaciskać do września

[owieczkaa]

Ja mam termin z OM 29 sierpnia, z USG w 12 tygodniu 25 sierpnia a z ostatniego USG 17 sierpnia Ale gin mówi żeby się trzymać tego z 12 tygodnia.

[aakkzzii]

Ja coś czuję ze urodze w terminie moja xiaza jest tak normalna ze wszystko przebiegnie normalnie

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[oczarowana]

Kurka mać,miałam iść spać bo mnie zmuliło a tu moja pannica się odezwała po caluśkim dniu hibernacji i dawaj się rozpychać i matce dłubać w bożenie
zaraz się zacznie cross fit MOże lepiej jak sie nie położe bo jak kolejnanoc z rzędu mam mieć do doopy i mają mi się śnić po s rane sny to wolę nie. poprzedniej nocy śniło misię że ciemną nocą na znanym placu autobusowych licznych przystanków w Toruniu miałam zdawać egzamin z ...medycyny. w klasie miałam same nie lubiane mordy ze wszystkich klas,w których byłam w swojej karierze uczniowskiej i jasneeeeeeeeee.........ws zystkie tumanty zdawały a ja nie i jeszcze usłyszałam,że od tego zależy całe moje życie,to kim będę i moja kariera. obudziłam się zlana potem!

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez aakkzzii

Ja coś czuję ze urodze w terminie moja xiaza jest tak normalna ze wszystko przebiegnie normalnie

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

ja to tak sobie tłumaczę:
że skoro moja ciąża przebiega książkowo,normalnie to na pewno na porodówce jakieś jaja się będą działy/ np. prądu nie bedzie bo awaria nastąpi w całym mieście, okaże się,że mam syna/bliźniaki , albo zapadnie decyzja o cc i dadzą mi za mało w żyłę i będę wszystko czuła w trakcie,albo,że podmienią mi dziecko.

[aakkzzii]

Napisane przez oczarowana

Kurka mać,miałam iść spać bo mnie zmuliło a tu moja pannica się odezwała po caluśkim dniu hibernacjiala: i dawaj się rozpychać i matce dłubać w bożenie
zaraz się zacznie cross fit MOże lepiej jak sie nie położe bo jak kolejnanoc z rzędu mam mieć do doopy i mają mi się śnić po s rane sny to wolę nie. poprzedniej nocy śniło misię że ciemną nocą na znanym placu autobusowych licznych przystanków w Toruniu miałam zdawać egzamin z ...medycyny. w klasie miałam same nie lubiane mordy ze wszystkich klas,w których byłam w swojej karierze uczniowskiej i jasneeeeeeeeee.........ws zystkie tumanty zdawały a ja nie i jeszcze usłyszałam,że od tego zależy całe moje życie,to kim będę i moja kariera. obudziłam się zlana potem!

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------



ja to tak sobie tłumaczę:
że skoro moja ciąża przebiega książkowo,normalnie to na pewno na porodówce jakieś jaja się będą działy/ np. prądu nie bedzie bo awaria nastąpi w całym mieście, okaże się,że mam syna/bliźniaki , albo zapadnie decyzja o cc i dadzą mi za mało w żyłę i będę wszystko czuła w trakcie,albo,że podmienią mi dziecko.

Hehe oczarowana czekam z niecierpliwością na twój opis porodu

[malena1979]

Napisane przez oczarowana

gratuluje wizyty
Masz zabawnego gina
i kurcze twój synio to taki puszek-"okruszek" sie zapowiada

No gina mam super
Ja taka nerwuska jestem, a on mnie zawsze "luzuje" i rozśmiesza, zupełnie inaczej niż moja wcześniejsza ginka. Co ta mnie nastresowała w pierwszej ciąży...
No się chłopak zapowiada nieźle i do tego cały taki duży jest, bo wszystkie wymiary, czyli głowa, brzuch i kość udowa ma jak na 34 tydzień, a to dopiero sam początek 32 tyg.
A najlepszy był mój mąż, już wyszliśmy z gabinetu i ja tak mruczę: "Kurcze, taki wielki już jest", a on na to ze szczerym uśmiechem:"Fajnie, nie?", a ja go zabijam wzrokiem ze słowami:""Fajnie, bo to ja go będę wypychać".

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez ali_ma

ooo to jak u mnie z OM 14 września, a z USG 29 sierpnia
ale nogi będę zaciskać do września

Haha, ja też, bo nawet kanapy nie mam przecież

[mama_izka]

Napisane przez aakkzzii

Na szkole mowili by przemyc raz dziennie na kolanach podloge

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------


Jezeli ty po dwojce bedziesz zielona ze strachu jak odejda ci wody to ja juz nie wiem czy moja pewnosc siebie wlasnienie nie wyszla tylnym wyjsciem

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Hehe, mówią ze kobieta przed pierwszym porodem boi sie bo nie wie co ja czeka a kobieta ktora juz rodzila boi sie bo wie co ja czeka. Tak teraz ze tak powiem sram sie na sama mysl ze nie zdaze dojechac o szpitala. chociaz dojazd pomimo km nie zajmuje duzo czasu to masakra jakas z tym moim mozgiem.

Wy sie martwicie jak sobie poradzicie i wogole, tez sie martwilam. I powiem Wam ze z kazdym kolejnym tez bedziecie :-P tak juz jestesmy zaprogramowane.
ja teraz mam zagwozdke jak wyszykuje dwoch renegatów do przedszkola z noworodkiem na reku B-)
Boże, jak ja to wszystko ogarne!?


Oooo jakbym tak przemyla moja podłogę na kolanach to maka nie tylko by sie przekrecila ale by pewnie odrazu wyszła B-)
Tak mysle, że chyba zapytam gina zanim zaczne cokokwiek próbować


Aaa przypomnialo mi sie, ja jak sie w szpitalu pytalam lekarza na obchodzie czy moge obciac malemu paznokcie to nie kazał, bo w szpitalu za duzo zarazkow itp i ze gdybym zaciela np to by sie moglo zrobic nie ladne zakazenie. Powiedzial ze lepiej zalozyc niedrapki a obciąć dopiero w domku.
Wogole to mam bratowa, taka z ciemnogrodu ze tak powiem to u niej sie praktykowalo obgryzanie paznokci takim maluszkom!

Kupilam sobie dzis w biedrze ksiazke, bo jakos ostatnio wypadlam z rytmu. Pamietnik Lukrecji Borgii. Ciekawa jestem strasznie ale nie mam weny zacząć B-) i wez tu dogodź :-P

[owieczkaa]

Napisane przez mama_izka

Wy sie martwicie jak sobie poradzicie i wogole, tez sie martwilam. I powiem Wam ze z kazdym kolejnym tez bedziecie :-P tak juz jestesmy zaprogramowane.
ja teraz mam zagwozdke jak wyszykuje dwoch renegatów do przedszkola z noworodkiem na reku B-)
Boże, jak ja to wszystko ogarne!?


Aaa przypomnialo mi sie, ja jak sie w szpitalu pytalam lekarza na obchodzie czy moge obciac malemu paznokcie to nie kazał, bo w szpitalu za duzo zarazkow itp i ze gdybym zaciela np to by sie moglo zrobic nie ladne zakazenie. Powiedzial ze lepiej zalozyc niedrapki a obciąć dopiero w domku.
Wogole to mam bratowa, taka z ciemnogrodu ze tak powiem to u niej sie praktykowalo obgryzanie paznokci takim maluszkom!

Trzeba przyznać ci rację że masz z taką gromadką znaaaacznie trudniej!

Co do obgryzania paznokci to poza pozorną obrzydliwością ma to trochę sensu, bo po pierwsze trudniej zrobić krzywdę, zębami ma się naprawdę dobre wyczucie (na pewno lepsze niż jakimkolwiek narzędziem) a i ślina rozmiękcza i trochę sterylizuje. Więc jakbym musiała to zrobić w jakimś brudzie to ta metoda chyba najlepsza.

[Panna Izabela]

Napisane przez truskafffka91

Zastanawia mnie czy na wrzesien bedzie dobre .sukienek to ja mam z 20 szt. Do koloru, do wyboru. Ja w sumie mam 6x pran. 2x biale, 4x kolorowe...i mam nadzieje, ze wystarczy...

A czemu nie? Na pewno będzie dobre

Napisane przez agu23gda

dla małego mężczyzny! Ale też dla Ciebie i TŻ - sobie też możecie pogratulować, bo jego fajne wychowanie to Wasza robota!

A ja zawiesiłam pompony i już nic więcej nie robie, bo zasłodzę kąt pokoju w cholere. Jutro bede pakować torbę do szpitala i bede miala lajcik.

Słodki kącik jest faktycznie
A ja sobie właśnie pomyślałam, że będę mieć 3 pokoje, to kącik w sypialni i jeszcze salon oddzielnie oby...

Napisane przez ali_ma

widzę, że nie tylko ja taki leń i czekam, aż jedzonko dostanę pod nos

już wyżarłam chyba wszystkie słodycze z domu

ee nie, tylko ziemniaczki, resztę robiłam sama - od obierania jest mąż, bo ja nie lubię

Napisane przez aakkzzii

Mhm rozumiem niestety musicie sie przemeczyc bedzie dobrze

A pytanie mam.

Jak lezycie na boku i akurat w tej części na której lezycie ktos puka wam od srodka badz rusza sie akutat tam to zmieniacie pozycje ? Czy to znaczy ze uciskam dziecko ?

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Ja to jak mocno kopie, to zmieniam pozycję i wtedy się uspokaja. Bo ona leży mi ciągle w prawym boku i czuję, że jej przeszkadza, że też chcę na prawym

Napisane przez party_girl7

Zobacz sobie na necie listy z niezbędnymi rzeczami do szpitala, ja mam dużo rzeczy, sztućce, ręcznik papierowy, papier toaletowy, ręczniki 2szt, kosmetyki typu szampon, żel pod prysznic, szczoteczka, kubek, pasta w małych pojemniczkach, lusterko, gumy do żucia, pomadke, dla dziecka kocyk, rozek... Tak na szybko mi się przypomniało.

Ja to w rossku kupię te małe produkty, albo opakowania podróżne i przeleję - zobaczę, co wyjdzie taniej
Wiecie co, nigdy nie widziałam nikogo, żeby w szpitalu miał swój talerzyk czy widelec a akurat odwiedzającą byłam często.

Napisane przez malena1979

Hej dziewczyny, ja już po wizycie i USG prenatalnym. Wszystko ok, przepływy idealne, serduszko zdrowe, ale wagowo mnie Młody powalił. Dzisiaj(czyli 31t+1d) waży już 2330g
Cytat z mojego gina:"Idzie na 4kilo spokojnie"
Termin porodu z USG wychodzi mi 28 sierpnia(z OM 13. września)!
Aaaaaa! Zaczęłam się oficjalnie bać

Gratuluję bardzo fajna data, urodziny mojej mamy i śp dziadka tż. Ja to abym urodziła 17.08 albo jakoś w tym tygodniu, to będzie idealnie.

Napisane przez agu23gda

A ja leżę i kminię... mam jakieś dziwne rozdwojenie. Z jednej strony patrze na to lóżeczko i już bym chciała mieć malutką w domu, tulić, kochać, dbac o nią, patrzeć... kopie mnie w brzuchu i tak jakoś za nią tęsknię... a z drugiej strony myslę sobie, czy dam radę, czy było mi to teraz potrzebne, że nie mam pewności, że to TEN moment, że przecież z TŻ we dwójkę było nam tak cudownie, byliśmy szcześliwi i w sumie niczego nam nie brakowało, spędzaliśmy razem czas, jak mieliśmy ochotę spędzać cały weekend w piżamach jedząc tylko jedzenie z dostawą do domu i oglądać tv to to robiliśmy. Boję się, że przyjdzie moment, że będę żałować... a to byłoby chyba najgorsze co matka może pomyśleć o swoim dziecku, które nie jest niczemu winne. Już mam wyrzuty sumienia, że w ogóle mam myśli, że tak mogłoby się stać.

Minie, myślę, że każda z nas tak ma. W końcu to nowa sytuacja, ciężko będzie się przestawić, ale jestem pewna, że ciężej będzie pomyśleć sobie, że mogłoby tego dziecka nie być, i że fajniej by było sobie poleżeć przed tv niż mieć takiego małego brzdąca
Na pewno nie będziecie żałować.

[mysza007]

Napisane przez Airish88

Nie ma co od razu zakładać, że będzie coś nie tak.
Ja zamierzam rodzić w Zdrojach. Ode mnie bardzo dużo osób tam rodziło i sobie chwaliły. Poza tym tam mam najbliżej bo jakieś 12 km.
Na Pomorzanach w szpitalu ostatnio byłam i nie zdecydowałabym się tam rodzić ze względu na warunki. Ja wychodzę z założenia, że niezależnie od szpitala nie da się zaplanować na jakiego lekarza trafisz i jakie będą humory położnych dlatego wolę chociaż mieć dobre warunki.

O widzę, ze jest ktoś z moich okolic
Ja tez właśnie rozważam Zdroje, tylko będę miala problem z dojazdem, chyba nie będzie miał mnie kto tam zawieźć, więc nie wiem czy to dojdzie do skutku.

[meneq]

Napisane przez ali_ma

ja właśnie znam przypadki, że dziewczyny po cc szybciej latały, niż te po sn, ale mojemu to nie przetłumaczysz, tak są dogadani od lat i ..uj, jak by nie było to połtora miecha z nami spędzi, potem też nie będzie źle, bo on nie pracuje codziennie

Wszystko zalezy jaki porod, zwykle jednak sn dochodzi do siebie szybciej. Ale jak bedzie poltora miesiaca, to zdarzysz wrocic do formy a jak jeszcze nie pracuje codziennie, to juz w ogole fajnie bedzie

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

Napisane przez owieczkaa

Loudres - słodki ten twój synuś Jaki objuczony tymi pampersami haha



Agu - śliczny masz ten kącik, u mnie aż tak dużo miejsca na małego to nie ma w naszej sypialni niestety.



Co do obcinania paznokci to jeśli będą mega długie to poproszę położne żeby to zrobiły jeszcze w szpitalu. To trochę odroczy moment, w którym sama będę musiała to zrobić

Jestem ciekawa, co Ci powiedza ;-) Mnie odmowily mowiac, ze tak malemu dziecku sie nie obcina dopoki nieco nie stwardnieja

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------

Napisane przez meryy82

ciekawe jak tu zachować spokój i opanowanie gdy zaczną się skurcze, albo odejdą wody

ja sobie mówię, że jak zaczną się skurcze, to będę siedzieć tak długo jak się da pod prysznicem, ale zobaczymy jak to będzie w praktyce









a mi tż-ete kupił poduszkę gniazdko do karmienia, jest w motylki i w moich ulubionych kolorach. Kochany przyszły tata uważnie słuchał porad położnych w szkole rodzenia, bo to one polecały te poduszki







nie no ja tak wcześnie nie rodzę, bo tak to bym musiała rodzić na początku września, a to jak dla mnie trochę za wcześnie



choć jak kiedyś rozmawiałam ze znajomym lekarzem, to on mówił, że często kobiety latem rodzą wcześniej, bo przez upały, wilgoć itd. szyjki macicy się rozpulchniają.

Ciekawa teoria z latem, upalami i wilgocia - tylko chyba srednio sprawdzona, bo wowczas w Jp zadna dziewczyna w lecie, by nie donosila ;-)

---------- Dopisano o 01:26 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------

Napisane przez asia1010

Dzwoniłam do niego i mówił żebym jutro przyjechała do niego do szpitala :-/

Kciuki, dobrze bedzie

---------- Dopisano o 01:28 ---------- Poprzedni post napisano o 01:26 ----------

Napisane przez bianeczkaa

Ogolnie masz 2 doby na urodzenie a z tym odejsciem wod to jest roznie wiele zalezy od tevo w jakom stanie jest dziecko ja bylam bez wod ok 7-8 h. zanim mi cc zrobili.






Ogladalam cala serie. I to nie jest tak ze te dzieci sa zmuszane one tego chca. Ja tego nie popieram. Ostatnio ogladalam serial ze baba na takim odpuscie dziecku przykleila zab klejem i dziecko prawie umarlo.

A antybiotyk dostalas? U mnie mozesz byc chyba nawet do 3-4 dob bez wod, jesli oczywiscie z dzieckiem jest ok, ale po 2h antybiotyk dostajesz

---------- Dopisano o 01:31 ---------- Poprzedni post napisano o 01:28 ----------

Napisane przez malena1979

Hej dziewczyny, ja już po wizycie i USG prenatalnym. Wszystko ok, przepływy idealne, serduszko zdrowe, ale wagowo mnie Młody powalił. Dzisiaj(czyli 31t+1d) waży już 2330g

Cytat z mojego gina:"Idzie na 4kilo spokojnie"

Termin porodu z USG wychodzi mi 28 sierpnia(z OM 13. września)!

Aaaaaa! Zaczęłam się oficjalnie bać

Bedzie duuuuzy!

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:31 ----------

Napisane przez truskafffka91

Masakra.... Czuje się jakbym miała pasek pod biustem. I mi ściska. Możliwe, że to dziecko?

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------



Oooo.... To duży Twój mały

A jaka jest norma?

Tak, to ucisk na przepone. Jak sie polozysz to nie mija?
U mnie 31t5d i niepelne 2kg i to tez nieco wieksze dziecko niz tp przewiduje

---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------

Napisane przez TusiaeM

, ja mam to wszystko spakowane.


Jutro mam wizytę i proszę o kciuki aby wszystko było ok

Zatwione

[misiskuku]

Napisane przez aakkzzii

Na szkole mowili by przemyc raz dziennie na kolanach podloge

ja umyłam 2 razy i się przekręciła a ja w żuciu nie byłam taka zasapana

ja mam teraz obawy przed bólem porodowym, którego wiem, że nie uniknę

[bianeczkaa]

Opowiadala mi wczoraj kolezanka z sali ze jej siostra miala miec cc. To a pro po tego jak ktoras z was pisala o robieniu cc dopiero gdy zacznie sie naturalnie cos dziac. No i doktorka z Lublina dokladnie pani orydynator Skrzypczak tak wlasnie robi. Jej siostre przytrzymala a ciaza juz byla przenoszona. Wody jej sie zaczely saczyc zielone. Szybko na sale botetno tez spadlo dziecku. Maluch urodzil sie z niedotlenieniem organizmu a w 6 roku zycia objawil mu sie autyzm i to bardzo gleboki.

[fatal21]

Bo dla mnie to największą głupota.skoro wiadomo że CC to po kiego ch.... Się czeka?tym bardziej po terminie.u mnie CC było planowe w 39 położyła się do szpitala dostalam oksy na rozkrecenie akcji masaż szybkimi zrobili cc

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[party_girl7]

Napisane przez Panna Izabela

A czemu nie? Na pewno będzie dobre


Słodki kącik jest faktycznie
A ja sobie właśnie pomyślałam, że będę mieć 3 pokoje, to kącik w sypialni i jeszcze salon oddzielnie oby...


ee nie, tylko ziemniaczki, resztę robiłam sama - od obierania jest mąż, bo ja nie lubię


Ja to jak mocno kopie, to zmieniam pozycję i wtedy się uspokaja. Bo ona leży mi ciągle w prawym boku i czuję, że jej przeszkadza, że też chcę na prawym


Ja to w rossku kupię te małe produkty, albo opakowania podróżne i przeleję - zobaczę, co wyjdzie taniej
Wiecie co, nigdy nie widziałam nikogo, żeby w szpitalu miał swój talerzyk czy widelec a akurat odwiedzającą byłam często.


Gratuluję bardzo fajna data, urodziny mojej mamy i śp dziadka tż. Ja to abym urodziła 17.08 albo jakoś w tym tygodniu, to będzie idealnie.


Minie, myślę, że każda z nas tak ma. W końcu to nowa sytuacja, ciężko będzie się przestawić, ale jestem pewna, że ciężej będzie pomyśleć sobie, że mogłoby tego dziecka nie być, i że fajniej by było sobie poleżeć przed tv niż mieć takiego małego brzdąca
Na pewno nie będziecie żałować.

Może niektóre szpitale zapewniają sztućce i te sprawy, u mnie położna sama mówiła że u nas jest tak że jak ktoś zapomni to dostanie szpitalne, ale często są same wielce a noża nie ma, albo dostajesz kubek a zaraz zabierają i nie ma się z czego napić, tak więc nie mam zamiaru mieć jeszcze na głowie takich problemów jak brak noża przy obiedzie itd :p i tak w ogóle to wolę jeść ze swojego

Ja to się bardzo boje porodu 2w1, czyli długiego, ciężkiego SN a na końcu stwierdzą ze nie da rady i CC tym samym dwie traumy, przeżycie ciężkiego SN i cierpienie po CC.

[loudres]

Napisane przez party_girl7

Może niektóre szpitale zapewniają sztućce i te sprawy, u mnie położna sama mówiła że u nas jest tak że jak ktoś zapomni to dostanie szpitalne, ale często są same wielce a noża nie ma, albo dostajesz kubek a zaraz zabierają i nie ma się z czego napić, tak więc nie mam zamiaru mieć jeszcze na głowie takich problemów jak brak noża przy obiedzie itd :p i tak w ogóle to wolę jeść ze swojego

Ja to się bardzo boje porodu 2w1, czyli długiego, ciężkiego SN a na końcu stwierdzą ze nie da rady i CC tym samym dwie traumy, przeżycie ciężkiego SN i cierpienie po CC.

Dokładnie to dla mnie też najgorszy scenariusz. Walczyć kilka godzin i później cc. w rodzinie dwie moje siostry tak miały, miały rodzic sn a tu klops kiedy już dziecko tracilo tętni to cc.

W moim szpitalu trzeba mieć sztućce swoje, jedzenie dostajesz na talerzach szpitalnych. Ale ja raczej nawet nie zamierzam jeść w szpitalu. Jesteśmy ugadani z mężem ze będzie mi robił dzienna wyprawkę i przywoził do szpitala.