Pod iloma kołdrami śpicie? :)

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez invisible_01

Śpimy pod jedną, bo jest nam tak po prostu cieplej. Poza tym zawsze zasypiamy przytuleni, więc u nas dwie kołdry by się nie sprawdziły.

u mnie identycznie

[Vivienne]

Miałam pierwszą noc z dwiema kołdrami. I cóż, obudziłam się w nocy bez kołdry, TŻ pod moją, a jego na podłodze

Ale trudno I tak uważam to za swietny pomysł, potrzebuje tylko lekkiego dopracowania

[szprotka_]

Napisane przez Vivienne

Miałam pierwszą noc z dwiema kołdrami. I cóż, obudziłam się w nocy bez kołdry, TŻ pod moją, a jego na podłodze

Ale trudno I tak uważam to za swietny pomysł, potrzebuje tylko lekkiego dopracowania

jak jeszcze z TŻ spaliśmy pod taką jedną jednoosobową kołdrą, w akcie desperacji chciałam kupić takie obciążniki do obrusów. jeszcze się zastanawiałam nad trzymaczkami pościeli dla niemowląt, ale gdzie ja bym to przypięła to już tego nie wymyśliłam

[agniesikk]

U nas to zależy od dnia, ale ja wolę dwie kołdry, bo szczelnie się zawijam z każdej strony.

[patiasym]

Zazwyczaj pod dwiema, bo mi jest zawsze gorąco, a moi faceci to zawsze jakieś królewny na ziarnku grochu - pierzyny, piernaty.. mi wystarczy koc grubszy lub cieńszy w zależności od pory roku. Latem przykrywam się prześcieradłem, a w upały nie przykrywam się w ogóle - śpię jak Wenus na obrazie Giorgione

[Mileva_]

Pod dwiema. Mam odruch zabierania całej kołdry dla siebie podczas snu.

[Wredonisia]

Pod dwiema, pod jedną to chyba zimno zawsze się wedrze którędyś. No i jak się zawinąć w kokon wtedy?

[201611241302]

Jedna ciągle.

[Chatul]

Napisane przez Wredonisia

Pod dwiema, pod jedną to chyba zimno zawsze się wedrze którędyś. No i jak się zawinąć w kokon wtedy?

Kokon jest wspaniały, też taki robię. Jeszcze boki kołdry pod siebie podkładam Ale to jak śpię sama. Jak śpię z TŻ-em (a teraz śpimy pod jedną kołdrą), to już tak nie mogę robić Za to nadal zdarza mi się znaleśnikować całą kołdrę w czasie nocy. I potem TŻ musi sobie szukać jakiegoś koca

[milkyway33]

Napisane przez sandrina

u nas jest podobnie - również mamy taką dużą kołdrę, aczkolwiek walki i taki się zdarzają

posiadanie dwóch kołder w przypadku, gdy mamy w łóżku 6 poduszek (nie na wszystkich śpimy, jaśki po prostu sobie leżą "w razie czego") zawai kocyk (zwykle mi w stopy za ciepło pod kołdrą więc śpią sobie pod kocykiem narzuconym na kołdrę) to już byłaby przesada

a

[Elfir]

dwiema.
Ja pod lżejszą, mąz pod cieplejsza

[awgusta]

Od jakiegoś tygodnia mamy 2 oddzielne kołdry. Ja mam tendencje do zawijania sie w kokon i zanim Maż się zorientuje, jest odkryty Teraz każdy ma swoja kołdrę i jest dobrze

[Flofferek]

Pod dwiema, nie wyobrażam sobie mieć wspólnej z mężem.