Panny Młode 2017 cz. 5

[renia92]

Napisane przez malgosiaw123

Dzieki W czwartek mam ją oddać,a jestem w
Ale myslę,ze nawet dokoncze byle jak,zeby tylko oddac to i tak mi naniesie poprawki,niz jak reszta mojej grupy nie oddaje i liczy ze da im kolejny termin do oddania. A on juz wczesniej powiedzial,ze nie ma takiej opcji...

Ja rok temu o tej porze pisałam licencjat, nie wiem jakim cudem udało mi się tak szybko napisać.
Napiszesz pracę i bedziesz miała z głowy

[VinVinara]

Ale mnie kregoslup boli. Nie moglan sie skupic w pracy. Caly czas myslalam o pierwszym tancu

[malgosiaw123]

Napisane przez renia92

Ja rok temu o tej porze pisałam licencjat, nie wiem jakim cudem udało mi się tak szybko napisać.
Napiszesz pracę i bedziesz miała z głowy

Ja licencjat broniłam przed wakacjami. Na początku czerwca już miałam napisany. A z ta magisterką jest jakiś dramat po prostu...

[aankaa092]

Ech, przez brak dojścia większość czasu muszę ciągle nadrabiać męczące jest dla mnie nieuczestniczenie w dyskusji "na żywo", bo jestem zbyt gadatliwa. Ale powoli nadrabiam

Napisane przez mysza93

No my jakbyśmy mieszkali razem to pewnie też byśmy mieli wspólny
No mamy mamy, tu tylko na kasę patrzą. Ok. Ostrowi Maz
DOROTTI bardzo fajna kiecka! Tak słodko w niej wyglądasz

Co z bocianem? Dzwoniliście do Zoo?

Napisane przez anlaya

Dziewczyny, a jak to jest z kamerzystą i fotografem? Obsługują tylko poszczególne regiony? Ja bym chciała lustrzankami i zeby drona mieli, fajny efekt jest dzięki temu. Tylko podejrzewam, że kasa duża... I wszystkie swoje marzenia będę musiała zminimalizować ;P
Też dzisiaj się czuję jakby była niedziela. Czeka mnie organizacja zareczynowego grilla dla znajomych.
W ogóle, to bardzo zawiodłam się na Aparcie...wczoraj oddaliśmy pierścionek do reklamacji. Był nienoszony (podczas urlopu leżał w pudełku) i zauważyliśmy drobne ryski na nim. Muszę czekać miesiąc na załatwienie sprawy. Podobno podczas transportu się mogły zrobić, więc uwaga na sprowadzane pierścionki. Tak mi jakoś smutno, bo nawet rodzinie i dziś znajomym się nie pochwalę, a wszyscy chcą zobaczyć.

Photoart studio (2 kolesi, Łukasz i Kamil) robią zdjęcia też dronem.

Napisane przez dorotti66

Wesele całonocne na ok. 60osób.

Zamiast 60 przeczytałam 600 :O

Napisane przez anlaya

No rok po zaręczynach to faktycznie trochę dziwnie by wyglądało ;D ale my jesteśmy swieżakami

U mnie nie było spotkania rodziców, ani oświadczania przy rodzicach i dawania im prezentów. Moja mama sobie tego nie życzyła A moja i TŻ mama spotykają się co sobota na targu i dzień dobry sobie mówią,mimo że oficjalnie się jeszcze nie znają

Napisane przez anlaya

A tak swoją drogą - malujecie się same, czy idziecie do wizażystki? Bo ja mam ten "problem", że pasjonuję się makijażem, jestem oczywiście samoukiem, ale czasem widzę koleżanki "zrobione" przez profesjonalne wizażystki i jedyne, co wtedy myślę, że w życiu nie dam się takiej dotknąć... Mogłabym pomalować się sama, ale jestem perfekcjonistką i poświęcam pełnemu makijażowi sporo czasu. Poza tym dokładać sobie w dniu ślubu zadania, które wymaga spokoju i precyzji? I do tego specjalne kosmetyki - bazy, utrwalacze. W moim "asortymencie" mam tylko te podstawowe, typu baza pod cienie i sypki puder.

Ja się zajmuję wizażem, a i tak będę brać wizażystkę. Jak chcesz to ci podam parę osób, które dobrze malują z Lublina (bo jesteś Lublina nie? Bo mi się wszystko zaczyna mylić ). Cena jest od 70 do chyba 200zł-250zł.

[renia92]

Napisane przez malgosiaw123

Ja licencjat broniłam przed wakacjami. Na początku czerwca już miałam napisany. A z ta magisterką jest jakiś dramat po prostu...

Ja jak sobie pomyślę, że mnie teraz czeka pisanie magisterki to jestem przerażona. Nie wiem jak ja przetrwam ostatni rok

Napisane przez VinVinara

Ale mnie kregoslup boli. Nie moglan sie skupic w pracy. Caly czas myslalam o pierwszym tancu

a masz już jakiś pomysł na pierwszy taniec?


Dzwoniłam do mamy i kurcze jakaś fala tragedii przez ostatni tydzień. Popsuła się drukarka, mikrofalówka, antena od telewizora i pralka, a w dodatku tata uderzył się w pracy w nogę i kawałek metalu utkwił w środku

[malgosiaw123]

Napisane przez renia92

Ja jak sobie pomyślę, że mnie teraz czeka pisanie magisterki to jestem przerażona. Nie wiem jak ja przetrwam ostatni rok


Dzwoniłam do mamy i kurcze jakaś fala tragedii przez ostatni tydzień. Popsuła się drukarka, mikrofalówka, antena od telewizora i pralka, a w dodatku tata uderzył się w pracy w nogę i kawałek metalu utkwił w środku

Psychicznie jestem po prostu wycieńczona Przed komputerem wczoraj zasypiałam, więc położyłam się spać i wtedy nie mogłam zasnąć. Głowa ciągle nabita tym,że termin się zbliża. Jak oddam ją bedę najszczęsliwszą osobą na świecie.

No naprawdę jakiegoś pecha maj u ciebie w domu

[kiss of night]

Napisane przez malgosiaw123

Ja licencjat broniłam przed wakacjami. Na początku czerwca już miałam napisany. A z ta magisterką jest jakiś dramat po prostu...

Ja swój licencjat kończyłam o 5 rano, żeby na 11 dać go do sprawdzenia. Ale wyszło dobrze, załapałam się jeszcze na wcześniejszy termin, czego się w ogóle nie spodziewałam.

[anlaya]

Napisane przez aankaa092

Ech, przez brak dojścia większość czasu muszę ciągle nadrabiać męczące jest dla mnie nieuczestniczenie w dyskusji "na żywo", bo jestem zbyt gadatliwa. Ale powoli nadrabiam

Co z bocianem? Dzwoniliście do Zoo?


Photoart studio (2 kolesi, Łukasz i Kamil) robią zdjęcia też dronem.


Zamiast 60 przeczytałam 600 :O


U mnie nie było spotkania rodziców, ani oświadczania przy rodzicach i dawania im prezentów. Moja mama sobie tego nie życzyła A moja i TŻ mama spotykają się co sobota na targu i dzień dobry sobie mówią,mimo że oficjalnie się jeszcze nie znają


Ja się zajmuję wizażem, a i tak będę brać wizażystkę. Jak chcesz to ci podam parę osób, które dobrze malują z Lublina (bo jesteś Lublina nie? Bo mi się wszystko zaczyna mylić ). Cena jest od 70 do chyba 200zł-250zł.

Podaj, podaj Sporo dobrego słyszałam o Anecie Błaszczak. Na fryzjera też możesz dać namiary, podobno do najlepszej Ireny Bzdoń ciężko się dostać. Druga jest niby Aldona Oleksy. Fajnymi salami, foto i kamerą nie pogardzę, jeśli masz rozeznanie

[malgosiaw123]

Napisane przez kiss of night

Ja swój licencjat kończyłam o 5 rano, żeby na 11 dać go do sprawdzenia. Ale wyszło dobrze, załapałam się jeszcze na wcześniejszy termin, czego się w ogóle nie spodziewałam.

Całą noc pisałaś?
Podejrzewam,że tak samo skończę.
Chociaż nie wiem czy to zalezy od wieku, czy zmeczenia materiału,ale pamiętam, że na pierwszym roku studiów, do głupiego kolokwium, potrafiłam uczyć się do 3 nad ranem, a na drugi dzien już o 6 wstawałam na zajęcia. Teraz tak nie potrafię.

[mrs_lavender]

Coś mi się przypomniało. Czy spotkałyście się z jakimiś dziwnymi sytuacjami po zaręczynach (zazdrość.szok itp? )
Chodzi mi o to,że to takie szczęście,że chce się podzielić z innymi więc napisałam to mojej koleżance a ona tylko przeczytała wiadomość i nic nie napisała. A zawsze mamy ze sobą kontakt itp. Ponad pół roku temu mówiła,że przypuszcza,że jej facet jej się oświadczy i nic..jak miałam zamieszkać z moim chłopakiem to też mówiła,że za młoda jestem ( chociaż ona 1,5 roku starsza tylko) no i za każdym razem podkreśla,że jest 3 miesiące dłużej ze swoim chłopakiem. Dla mnie dziwne, aczkolwiek widać,kto jest prawdziwą koleżanką a kto zazdrości? Chociaż nie wiem czego.. Ale się rozpisałam

[VinVinara]

Napisane przez renia92

a masz już jakiś pomysł na pierwszy taniec?

Pomysl mam, ale Tz sie nie zgadza

Napisane przez anlaya

Podaj, podaj Sporo dobrego słyszałam o Anecie Błaszczak. Na fryzjera też możesz dać namiary, podobno do najlepszej Ireny Bzdoń ciężko się dostać. Druga jest niby Aldona Oleksy. Fajnymi salami, foto i kamerą nie pogardzę, jeśli masz rozeznanie

Dla mnie to wszystko kosmos. Makijazystki itd.. nie cierpie jak ktos dotyka mojej twarzy (nie liczac Tza)
Za to fryzjerke mam juz od dawna wybraną

[mrs_lavender]

Napisane przez VinVinara

Ale mnie kregoslup boli. Nie moglan sie skupic w pracy. Caly czas myslalam o pierwszym tancu

Wasz pierwszy taniec bardziej na luzie,spontanicznie czy wyćwiczony?

[butcher_girl]

Napisane przez mrs_lavender

Coś mi się przypomniało. Czy spotkałyście się z jakimiś dziwnymi sytuacjami po zaręczynach (zazdrość.szok itp? )
Chodzi mi o to,że to takie szczęście,że chce się podzielić z innymi więc napisałam to mojej koleżance a ona tylko przeczytała wiadomość i nic nie napisała. A zawsze mamy ze sobą kontakt itp. Ponad pół roku temu mówiła,że przypuszcza,że jej facet jej się oświadczy i nic..jak miałam zamieszkać z moim chłopakiem to też mówiła,że za młoda jestem ( chociaż ona 1,5 roku starsza tylko) no i za każdym razem podkreśla,że jest 3 miesiące dłużej ze swoim chłopakiem. Dla mnie dziwne, aczkolwiek widać,kto jest prawdziwą koleżanką a kto zazdrości? Chociaż nie wiem czego.. Ale się rozpisałam

kolejny temat o rzekomo zazdrosnych koleżankach i kuzynkach, które nie gratulują zaręczyn
może nie miała czasu, może przeczytała w biegu. spokojnie, może pogratuluje Ci jak się spotkacie a jeśli nie, to trudno. Mi także nie wszyscy gratulowali, i co z tego cieszyłam się z każdego miłego słowa od bliskich/znajomych, a z braku gratulacji od przyjaciółki/koleżanki nie płakałam

[malgosiaw123]

Napisane przez mrs_lavender

Coś mi się przypomniało. Czy spotkałyście się z jakimiś dziwnymi sytuacjami po zaręczynach (zazdrość.szok itp? )
Chodzi mi o to,że to takie szczęście,że chce się podzielić z innymi więc napisałam to mojej koleżance a ona tylko przeczytała wiadomość i nic nie napisała. A zawsze mamy ze sobą kontakt itp. Ponad pół roku temu mówiła,że przypuszcza,że jej facet jej się oświadczy i nic..jak miałam zamieszkać z moim chłopakiem to też mówiła,że za młoda jestem ( chociaż ona 1,5 roku starsza tylko) no i za każdym razem podkreśla,że jest 3 miesiące dłużej ze swoim chłopakiem. Dla mnie dziwne, aczkolwiek widać,kto jest prawdziwą koleżanką a kto zazdrości? Chociaż nie wiem czego.. Ale się rozpisałam

Wiesz my tu trochę chyba mamy inne zdanie
Juz kiedys przewijał się podobny temat i była dość zażarta dyskusja
Większość z Nas raczej jest zdania,że nie każdego kręcą zaręczyny, ślub i ciągłe świergotanie o tym

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez VinVinara

Pomysl mam, ale Tz sie nie zgadza

A jaki,jaki? Tak mniej więcej chociaż

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez butcher_girl

kolejny temat o rzekomo zazdrosnych koleżankach i kuzynkach, które nie gratulują zaręczyn
może nie miała czasu, może przeczytała w biegu. spokojnie, może pogratuluje Ci jak się spotkacie a jeśli nie, to trudno. Mi także nie wszyscy gratulowali, i co z tego cieszyłam się z każdego miłego słowa od bliskich/znajomych, a z braku gratulacji od przyjaciółki/koleżanki nie płakałam

Mnie się też wydaje,ze po prostu ktoś może mieć gorszy dzień, okres w życiu i nie chce mu się słuchać takiego ciągłego gadania. A wiem,że zapewne te ktore piszą o "zazdrosnych kolezankach" pewnie non stop tylko o tym cwierkają
Ja jak teraz mam nabity łeb tą magisterką, a ktoś ma chillout, wakacje, jakieś fajny wypad ze znajomymi to też nie mam ochoty o tym gadać. I wcale nie z zazdrości tylko z pożałowania dla siebie,że jestem taką ciotą i męczę tą magisterkę w nieskończoność

[201604261006]

mrs_lavender a gdzie studiujesz? Też studiuje pedagogikę

Napisane przez aankaa092

Co z bocianem? Dzwoniliście do Zoo?

Mieszka w Ptasim Azylu niedaleko nas, wczoraj go odwiozłam

Napisane przez renia92

Dzwoniłam do mamy i kurcze jakaś fala tragedii przez ostatni tydzień. Popsuła się drukarka, mikrofalówka, antena od telewizora i pralka, a w dodatku tata uderzył się w pracy w nogę i kawałek metalu utkwił w środku

Napisane przez mrs_lavender

Coś mi się przypomniało. Czy spotkałyście się z jakimiś dziwnymi sytuacjami po zaręczynach (zazdrość.szok itp? )

Tylko na wizażu, że za młoda. Zaręczyłam się jak miałam rocznikowo 20 lat.

[VinVinara]

Taniec na pewno nie wyuczony. Zadne typowe uklady. Zadnych mixow piosenek.

Mam juz nawet liste pierwszych trzech piosenek. O ile Tza przegadam na ten pierwszy taniec

[malgosiaw123]

Napisane przez mysza93

Tylko na wizażu, że za młoda. Zaręczyłam się jak miałam rocznikowo 20 lat.

Ej ja w życiu prywatnym tez uwazam,że za młodo
Ale to moje zdanie wiadomka. po prostu nie wyobrazam sobie,że bym w tym wieku była zaręczona i planowała ślub.

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez VinVinara

Taniec na pewno nie wyuczony. Zadne typowe uklady. Zadnych mixow piosenek.

Mam juz nawet liste pierwszych trzech piosenek. O ile Tza przegadam na ten pierwszy taniec

skoro to żadne mixy, układy itp to na co TŻ ni chce się zgodzić? Na konkretną piosenkę?

[VinVinara]

Malgosia, tak. Widzial pierwszy taniec z tą muzyką i steierdzil "ze seksu na poczatku wesela nie bedzie uprawiac" bardzo przesadzil.

[aankaa092]

Napisane przez anlaya

O ile osobiste zapraszanie rok wcześniej rozumiem, tak potwierdzania 3 "przed" już nie. Znajomi TZ nas zaprosili w lipcu, w pierwszej połowie, na październik. Potwierdzenia chcą do końca sierpnia. A dlaczego? Bo jak im ludzie poodmawiają, to zrobią drugą turę zapraszania.
Podobnie mój przyjaciel, zapraszał w maju na ślub 29.08, poodmawiali mu i w połowie sierpnia prosił drugą turę... Ja uważam to za nieeleganckie i mu odmówiłam. Tym bardziej, że mówił, że będę proszona i wysłał na fb "save the date" w zbiorowej wiadomości... A potem zaprosił, bo inni poodmawiali. Chyba narzeczona nim mocno steruje, nie było mi dane jej poznać.

Miałaś całkowitą rację! Też bym nie poszła "z drugiej tury".

Zaraz wyszukam ci wizażystów. Aneta Błaszczak... jedna z moich ulubionych wizażystek skończyła jej kurs, dlatego dowiedziałam się, że maluje Chanel, Dior itp. koszmetykami. Cena to ok 200zł. Jednak ja wolę jej uczennicę Anna Methea (ma być moją wizażystką jeśli nie wyjedzie do Poznania), a inne to: Ewelina Wadowska (z tego co pamiętam ma rzeczy różnych marek, m.in. Lancome(?-nie pamiętam dokłądnie bo to półroku temu powiedziała mi jedna fotograf, brała wtedy 150zł, ale teraz ma swój salon), Rebeka Sobolewska.... Muszę jeszcze poszukać, bo ciągle chodzi mi po głowie, że o kimś zapomniałam.
Z fryzjerów niestety nie znam nikogo. Podobno jest w lublinie fajny fryzjer-gej, ale muszę się podpytać kto to Moją fryzjerką będzie moja siostra, tak jak ja jej wizażystką

Napisane przez Lisaveta

Już wzór mam wybrany, specjalnie zamawiałam wykrojnik, jeszcze tylko zakupię wykrojnik z alfabetem i papier i będzie gotowe, pochwalę się.


Coś w tym stylu, zaproszenie kwadratowe, podkład pod sercem bedzie w kolorze mięty/turkusu, nad serduszkiem będzie napis pobieramy się, a pod spodem Elżbieta & Paweł 29 kwietnia 2017
Zaraz spróbuje skomponować w całości.

<3 Piękne

Napisane przez mrs_lavender

Mój TŻ kilka dni temu zadał mi te ważne pytanie: "Czy zostaniesz moją żoną?"

Czuję się jakbym na nowo się zakochała,mimo ponad 5 letniego stażu. Czy u was Dziewczyny też tak było?

Witam w grupie

Napisane przez malgosiaw123

Wiesz my tu trochę chyba mamy inne zdanie
Juz kiedys przewijał się podobny temat i była dość zażarta dyskusja
Większość z Nas raczej jest zdania,że nie każdego kręcą zaręczyny, ślub i ciągłe świergotanie o tym

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------



A jaki,jaki? Tak mniej więcej chociaż

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------



Mnie się też wydaje,ze po prostu ktoś może mieć gorszy dzień, okres w życiu i nie chce mu się słuchać takiego ciągłego gadania. A wiem,że zapewne te ktore piszą o "zazdrosnych kolezankach" pewnie non stop tylko o tym cwierkają
Ja jak teraz mam nabity łeb tą magisterką, a ktoś ma chillout, wakacje, jakieś fajny wypad ze znajomymi to też nie mam ochoty o tym gadać. I wcale nie z zazdrości tylko z pożałowania dla siebie,że jestem taką ciotą i męczę tą magisterkę w nieskończoność

Małgosia ma rację, lepiej nie zaczynać tego tematu. Ostatnio trwał ok 5stron jak nie więcej i dziewczyny prawie się pokłóciły


Co do gości to u mnie wyszła lista 137osób (nie licząc dzieci, bo większość poniżej 5r.ż.), ale mam nadzieję, że ok 27-37 osób zrezygnuje. Teraz koszt wesela wynosi 43tys, a jeszcze nie doliczyliśmy samochodu.

Co do nazwiska to przyjmuję TŻ, chociaż nie mogę się do niego przekonać jeszcze, tyle że mam 2 imiona i moje nazwisko jest dość długie (9liter).

Zrezygnowaliśmy przed wczoraj z szukania barmana. Uznaliśmy, że nasi znajmi i rodzina są na tyle kulturalni, że jak postawię stół z przykładowymi drinkami i alkoholem na niego potrzebnym oraz przepisem to dadzą sobie radę.

[malgosiaw123]

Napisane przez VinVinara

Malgosia, tak. Widzial pierwszy taniec z tą muzyką i steierdzil "ze seksu na poczatku wesela nie bedzie uprawiac" bardzo przesadzil.

Trzeba było mu powiedzieć,że w takim razie na końcu też go nie będzie
pochwal się co to za piosenka,a nie tak trzymasz w niepewności

[aankaa092]

Napisane przez mysza93

mrs_lavender a gdzie studiujesz? Też studiuje pedagogikę


Mieszka w Ptasim Azylu niedaleko nas, wczoraj go odwiozłam

To dobrze będzie pod dobrą opieką. Może do was przyleci jeszcze jak zacznie latać

[kiss of night]

Napisane przez malgosiaw123

Całą noc pisałaś?
Podejrzewam,że tak samo skończę.
Chociaż nie wiem czy to zalezy od wieku, czy zmeczenia materiału,ale pamiętam, że na pierwszym roku studiów, do głupiego kolokwium, potrafiłam uczyć się do 3 nad ranem, a na drugi dzien już o 6 wstawałam na zajęcia. Teraz tak nie potrafię.

Całą, z przerwami na płacz z bezradności. Ale dałam radę.

Napisane przez aankaa092

Co do nazwiska to przyjmuję TŻ, chociaż nie mogę się do niego przekonać jeszcze, tyle że mam 2 imiona i moje nazwisko jest dość długie (9liter).

A imiona chociaż krótkie?

[malgosiaw123]

Napisane przez kiss of night

Całą, z przerwami na płacz z bezradności. Ale dałam radę.

A imiona chociaż krótkie?

O jaaa Ja myśle,że u mnie bedzie to samo
Jeszcze boję się trochę,bo nikt z mojej grupy nie oddaje. I żeby nerwy promotora nie odbiły się na mnie. Chociaż z drugiej strony może bardziej łaskawie na mnie popatrzy jak tylko ja oddam.

[201604261006]

Napisane przez malgosiaw123

Ej ja w życiu prywatnym tez uwazam,że za młodo
Ale to moje zdanie wiadomka. po prostu nie wyobrazam sobie,że bym w tym wieku była zaręczona i planowała ślub.

Tzn chodzi mi o to ze nikt z rodziny ani znajomych nie powiedzial ze młodo tylko z dziewczyn z wizażu

Napisane przez aankaa092

To dobrze będzie pod dobrą opieką. Może do was przyleci jeszcze jak zacznie latać

I ma 2 kolegów niech sobie będzie szczęśliwy tam, a ja jestem szczesliwa ze zrobiłam wszystko żeby mu pomóc

Napisane przez kiss of night

Całą, z przerwami na płacz z bezradności. Ale dałam radę.

A imiona chociaż krótkie?

[renia92]

Napisane przez VinVinara

Malgosia, tak. Widzial pierwszy taniec z tą muzyką i steierdzil "ze seksu na poczatku wesela nie bedzie uprawiac" bardzo przesadzil.

A co to za piosenka?

Napisane przez aankaa092

Zrezygnowaliśmy przed wczoraj z szukania barmana. Uznaliśmy, że nasi znajmi i rodzina są na tyle kulturalni, że jak postawię stół z przykładowymi drinkami i alkoholem na niego potrzebnym oraz przepisem to dadzą sobie radę.

U mnie na sali jest możliwość ustawieni przy słodkim stole różnych alkoholi, a goście mogą korzystać, kelnerzy robią drinki. Zastanawiam się czy warto bo barmana na pewno nie będziemy mieli.

[malgosiaw123]

zambeza
kogo masz na avatarze?

[mrs_lavender]

Napisane przez butcher_girl

kolejny temat o rzekomo zazdrosnych koleżankach i kuzynkach, które nie gratulują zaręczyn
może nie miała czasu, może przeczytała w biegu. spokojnie, może pogratuluje Ci jak się spotkacie a jeśli nie, to trudno. Mi także nie wszyscy gratulowali, i co z tego cieszyłam się z każdego miłego słowa od bliskich/znajomych, a z braku gratulacji od przyjaciółki/koleżanki nie płakałam

Kochana, powiem Ci szczerze,że mi to rybka czy mi gratulują czy nie, płakać nie będę nawet mnie to nie rusza - nikt mi tego szczęścia nie weźmie . Tylko dla mnie chora jest taka zazdrość, ot tak to poruszyłam bo jestem ciekawa co wy o tym uważacie i czy spotkało was to samo .

[malgosiaw123]

Ale skąd wiesz,że to jest zazdrość?

Mnie nie spotkało,ale ja nie opowiadałam w sumie nikomu, że się zaręczyłam, tylko najbliższym no i rozeszło się pocztą pantoflowa.

[butcher_girl]

Tż właśnie mi oznajmił,że podjął decyzję i wyjeżdża.
Powiedziałam mu,że ja tego nie chcę,że się nie zgadzam żeby to tak wyglądało,to powiedział,że to niewazne bo on juz podjal decyzje.



Siedze i rycze.

[mrs_lavender]

Napisane przez malgosiaw123

Wiesz my tu trochę chyba mamy inne zdanie
Juz kiedys przewijał się podobny temat i była dość zażarta dyskusja
Większość z Nas raczej jest zdania,że nie każdego kręcą zaręczyny, ślub i ciągłe świergotanie o tym

Kochanie ale mi nie chodzi o to,że się z tym wszędzie odnoszę, tylko o to,że te koleżanki kilka miesięcy temu albo nawet rok temu mówiły mi,że przeczuwają,że im się oświadczy ich TŻ- a nie zrobił tego do tej pory. I teraz jakby pretensje do mnie i żal,że mój TŻ mi się oświadczył .. Zawsze jak mi się coś uda, zdam egzamin czy coś to piszę im i się cieszą ze mną, dlatego "zaręczyny" potraktowałam jak normalną sprawę a nie chwalenie się. Jeśli wiesz o co mi chodzi