Intymny problem z dziewczyną

[201607111028]

Napisane przez Limonka2738

A jak koleś myśli o operacji dla niej, to cisza.

PS. Nie zmianiaj tego KIM JESTEŚ. Obrzydzenie do takich a nie innych sromów nie definuje autora jako człowieka, nie sądzisz?

Sądzę, że jest to malutką cząstką składową tego, jaki jest.

[Limonka2738]

Napisane przez carolina662

Znowu durna nadinterpretacja
No nie zawsze. W tym przypadku tak. W tym, który opisałaś - nie. Jeśli nie widzisz różnicy, to raczej jest to smutne.

No to jak mnie stare ciało obrzydza, czy łysienie to co mam zrobić? Jaka jest złota rada? Mam chyba prawo do preferencji, nie sądziłam, że misiaczek wyłysieje...

[201607111028]

Napisane przez Limonka2738

No to jak mnie stare ciało obrzydza, czy łysienie to co mam zrobić? Jaka jest złota rada? Mam chyba prawo do preferencji, nie sądziłam, że misiaczek wyłysieje...

Dobrze, ja pasuję, bo nie lubię tworzyć elaboratów na temat tak oczywistych spraw

[Limonka2738]

Napisane przez carolina662

Sądzę, że jest to malutką cząstką składową tego, jaki jest.

Smutny gość. Definiuje go to, co go obrzydza.

[elvegirl]

Napisane przez Limonka2738

A jak koleś myśli o operacji dla niej, to cisza.

Wpisałam w google "większe wargi sromowe", czyli zrobiłam to, co zapewne robi większość ludzi szukających rozwiązania problemu w internecie. Pierwszy link i mowa od razu o zabiegu. No ale jasne, to że chłop wyczytał o zabiegu jako o jednej z opcji, świadczy o tym jakim jest burakiem.

[Limonka2738]

Napisane przez elvegirl

Wpisałam w google "większe wargi sromowe", czyli zrobiłam to, co zapewne robi większość ludzi szukających rozwiązania problemu w internecie. Pierwszy link i mowa od razu o zabiegu. No ale jasne, to że chłop wyczytał o zabiegu jako o jednej z opcji, świadczy o tym jakim jest burakiem.

A gdyby chodziło o powiększenie piersi to już burak czy wciąż nie?

[201607111028]

Napisane przez Limonka2738

Smutny gość. Definiuje go to, co go obrzydza.

Definiują go jego preferencje seksualne. Lubi małe wargi sromowe. Ja lubię większe penisy. I? Mam to zmieniać, żeby ci z małymi nie poczuli się pokrzywdzeni?

[elvegirl]

Napisane przez Limonka2738

A gdyby chodziło o powiększenie piersi to już burak czy wciąż nie?

Nie, dlaczego niby? Na Wizażu jest nawet wątek na ten temat, bardzo obszerny zresztą. I co jakiś czas pojawiają się nowe, szuka się rozwiązań, naturalnych i nie tylko.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez carolina662

Ja lubię większe penisy. I? Mam to zmieniać, żeby ci z małymi nie poczuli się pokrzywdzeni?

No przecież, buraku Ty

[Limonka2738]

Ok, czyli uważasz, że ona może zmienić wargi sromowe OPERACJĄ, bo to jest ok, ale on nie może zmienić dziewczyny/obrzydzenia...

Fajna logika, idź się potnij dla kogoś, to zdasz relację jak było fajnie.

[201607040950]

Napisane przez carolina662

Definiują go jego preferencje seksualne. Lubi małe wargi sromowe. Ja lubię większe penisy. I? Mam to zmieniać, żeby ci z małymi nie poczuli się pokrzywdzeni?

I co, jesteś z facetem, który ma małego, on Ci daje orgazmy, Ty mu nie, bo Cię obrzydza, jak mu się przyjrzysz i zastanawiasz się, czy mu nie zasugerować, żeby sobie powiększył operacyjnie i wszczepił implant?

[zakonna]

Ale serio nie powoduje u was dysonansu komunikat
Zależy mi na tobie, obrzydzaja mnie Twoje wargi sromowe?
Dla mnie nie do ogarnięcia.

[Limonka2738]

PS. Nie ma balsamu na wargi sromowe...

[201607111028]

Napisane przez adeedra

I co, jesteś z facetem, który ma małego, on Ci daje orgazmy, Ty mu nie, bo Cię obrzydza, jak mu się przyjrzysz i zastanawiasz się, czy mu nie zasugerować, żeby sobie powiększył operacyjnie i wszczepił implant?

Nie. Daję sobie spokój i to samo radzę autorowi wątku

[Limonka2738]

Napisane przez carolina662

Definiują go jego preferencje seksualne. Lubi małe wargi sromowe. Ja lubię większe penisy. I? Mam to zmieniać, żeby ci z małymi nie poczuli się pokrzywdzeni?

Nie. Ale nie kazać takiemu robić sobie dobrze w związku, a jego olać albo wysyłać go na operację. Zostawić człowieka w spokoju. Czujesz różnicę?

[201607111028]

Napisane przez Limonka2738

Nie. Ale nie kazać takiemu robić sobie dobrze w związku, a jego olać albo wysyłać go na operację. Zostawić człowieka w spokoju. Czujesz różnicę?

Ludzie drodzy. Mam napisać drukowanymi literami?
TO WŁAŚNIE RADZĘ AUTOROWI WĄTKU

[Limonka2738]

Napisane przez carolina662

Ludzie drodzy. Mam napisać drukowanymi literami?
TO WŁAŚNIE RADZĘ AUTOROWI WĄTKU

My również. Tylko że wy bronicie go jakby był jakimś cierpientnikiem, kiedy jego STOSUNEK DO PROBLEMU I ZACHOWANIE PO JEGO OKRYCIU NIE JEST OK.

Ja mu nie zabraniam mieć preferencji, ale nie znoszę takiego traktowania innego człowieka, bo jutro to możesz być ty i twoje rozstępy, więc znieczulica społeczna jest po prostu nie fair.

[201607111028]

Napisane przez Limonka2738

My również. Tylko że wy bronicie go jakby był jakimś cierpientnikiem, kiedy jego STOSUNEK DO PROBLEMU I ZACHOWANIE PO JEGO OKRYCIU NIE JEST OK.

Ja mu nie zabraniam mieć preferencji, ale nie znoszę takiego traktowania innego człowieka, bo jutro to możesz być ty i twoje rozstępy, więc znieczulica społeczna jest po prostu nie fair.

Napisałam, że nie jest okej. Ja bronię jedynie samego prawa do posiadania preferencji i nie zgadzam się z koniecznością ich zmiany. Tyle.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez zakonna

Ale serio nie powoduje u was dysonansu komunikat
Zależy mi na tobie, obrzydzaja mnie Twoje wargi sromowe?
Dla mnie nie do ogarnięcia.

No mnie kiedyś zależało na facecie, ale obrzydzał mnie sposób, w jaki się całuje. Oczywiście skończyłam to, ale naprawdę, zależało mi na nim.

[201705042038]

Napisane przez elvegirl

Bo bydlak, zwyrodnialec, bo mu się nie podoba taki a nie inny układ anatomiczny. Cham, jak on śmie w ogóle.

Ma prawo do swoich dziwacznych upodobań. Ale jeśli te upodobania są nienegocjowalne (wszystko jedno, czy pan nie może, czy nie chce się zmieniać) i są dość niszowe, to trzeba o nich mówić na początku.
Wykorzystywanie dziewczyny, która go kocha, to jest chamstwo.

Napisane przez elvegirl

Wpisałam w google "większe wargi sromowe", czyli zrobiłam to, co zapewne robi większość ludzi szukających rozwiązania problemu w internecie. Pierwszy link i mowa od razu o zabiegu. No ale jasne, to że chłop wyczytał o zabiegu jako o jednej z opcji, świadczy o tym jakim jest burakiem.

Jest burakiem, że w ogóle o tym pomyślał. Ale cóż, burak też może być w związku, więc uważam, że operacja to jedna z opcji, dla mnie to kosmos, ale cóż, związki są różne. Ja tam jestem za szczerością mimo wszystko. On lepiej zna swoją dziewczynę, pewnie wie, co i ile może jej powiedzieć, żeby się nie załamała. A ona widać nie do końca zna jego, skoro nie wie do tej pory o tak silnej preferencji w tak ważnej kwestii. Możliwe, że gdyby znała prawdziwy powód kulejące życia erotycznego, wiedziała, jak uroczymi słowami on określa jej narządy płciowe i jak się rozpromienia na myśl o szparce byłej, problem rozwiązałby się bez skalpela.

[Limonka2738]

Napisane przez carolina662

Napisałam, że nie jest okej. Ja bronię jedynie samego prawa do posiadania preferencji i nie zgadzam się z koniecznością ich zmiany. Tyle.

Ale nikt nie wysłał chłopaka na terapię. Ktoś sugerował, żeby chłopak zastanowił się nad sobą, bo jego zachowanie obecne jest niesmaczne.

Ja bronię tego, że kobieta ma prawo wyglądać tak jak chce i jak się urodziła i nikt nie ma prawa jej wysyłać do pana doktora z tego tytułu i wyzywać od obrzydliwych słoni, a wy mi przytaczacie wątki z naturalnymi sposobami powiększania piersi. To niech sobie kwas hialuronowy wstrzyknie, nie będą zwisać, a stosunkowo tanio i biodegradowalnie.

Jak tylko zobaczę kobietę, której ktoś powie "obrzydza mnie twoje ciało" skieruję ją tutaj. Bo chłopina przecież może mieć preferencje i ją wykorzystywać, nie? Bo po ciąży piersi jej opadły, jego obrzydzają, ale obiad sam się nie ugotuje. Bo na coś podobnego, chociaż w mniejszej skali dajecie przyzwolenie.

A pierwsze posty, niegrzeczne i prześmiewcze były spowodowane formą, w jaką problem został ujęty. Dziewczyny sobie tych słonich uszu nie wymyśliły, tylko autor użył tych słów.

[elvegirl]

Napisane przez Limonka2738

Ok, czyli uważasz, że ona może zmienić wargi sromowe OPERACJĄ, bo to jest ok, ale on nie może zmienić dziewczyny/obrzydzenia...

Gdzie napisałam, że tak uważam?

Napisane przez zakonna

Ale serio nie powoduje u was dysonansu komunikat
Zależy mi na tobie, obrzydzaja mnie Twoje wargi sromowe?
Dla mnie nie do ogarnięcia.

Nie, bo nie było takiego komunikatu.

Napisane przez anna87

Wykorzystywanie dziewczyny, która go kocha, to jest chamstwo.

A skąd pewność, że on ją wykorzystuje? Może ona sama chce?

Napisane przez anna87

Jest burakiem, że w ogóle o tym pomyślał.

Acha.

Napisane przez carolina662

Napisałam, że nie jest okej. Ja bronię jedynie samego prawa do posiadania preferencji i nie zgadzam się z koniecznością ich zmiany. Tyle.

No nie przetłumaczysz. Ja odpadam.

[Limonka2738]

Napisane przez carolina662

Mnie kiedyś zależało na facecie, ale obrzydzał mnie sposób, w jaki się całuje. Oczywiście skończyłam to, ale naprawdę, zależało mi na nim.

Zależało, a nie kochałaś. Jasne, że się zdarza.

Skończyłaś to i dobrze, ale nie wykorzystywałaś go przez miesiąc, bo dawał ci drogie prezenty, mimo, że nienawidziłaś całowanie, prawda? I tu jest różnica.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez elvegirl

Gdzie napisałam, że tak uważam?

Tam, gdzie pocieszyłaś chłopaka, że ma biedaczek prawo mieć upodobania i żeby broń boże siebie nie zmieniał, kiedy podejście do kobiet to on powinien zmienić.

[201607111028]

Napisane przez Limonka2738

Bo chłopina przecież może mieć preferencje i ją wykorzystywać, nie? Bo po ciąży piersi jej opadły, jego obrzydzają, ale obiad sam się nie ugotuje. Bo na coś podobnego, chociaż w mniejszej skali dajecie przyzwolenie.

Nie dajemy.
Napiszę po raz ostatni - nie, chłopak nie powinien wykorzystywać autorki. Nie powinien milczeć, myśleć o operacji, wypowiadać się w tak nieprzyjemny sposób o jej wargach sromowych. Powinien - skończyć to, mówić otwarcie o swoich preferencjach ALBO, jeśli znajdzie naprawdę fajną dziewczynę, zaakceptować to, czego zmienić nie może. Jeśli będzie chciał. Jeśli nie - niech szuka dalej.
Nie dajemy przyzwolenia na zdradzanie, bo ciało żony/męża się zestarzało, co jest naturalną koleją rzeczy i jeśli ktoś jest tak durny, że nie pomyślał wcześniej, iż nikt nie jest Edziem ze Zmierzchu, to tylko mu współczuć.
W długoletnim, udanym związku nie ma miejsca na te wasze "analogie", które naprawdę bierzecie z kosmosu.

[Limonka2738]

Napisane przez elvegirl

A skąd pewność, że on ją wykorzystuje? Może ona sama chce?

Chce, bo go kocha i myśli, że on ją też. Gdyby wiedziała, że w międzyczasie rozmyśla o sromie Joli z tęsknotą zapewniam, że jeśli jest zdrowa zmieniłaby zdanie.

Albo jeśli jej to nie kręci, bo i tacy ludzie się zdarzają.

[201607040950]

Napisane przez elvegirl

Nie, dlaczego niby? Na Wizażu jest nawet wątek na ten temat, bardzo obszerny zresztą. I co jakiś czas pojawiają się nowe, szuka się rozwiązań, naturalnych i nie tylko.

Ok. No to jak mam faceta i kocham go straszliwie, ale on się ze mną ożeni tylko pod warunkiem, że zrobię sobie pełną klitoridektomię to co mi poradzisz? Przejrzenie ofert chirurgów plastycznych i sprawdzenie, który jest gotów mi pomóc i za ile?

[201705042038]

Napisane przez zakonna

Ale serio nie powoduje u was dysonansu komunikat
Zależy mi na tobie, obrzydzaja mnie Twoje wargi sromowe?
Dla mnie nie do ogarnięcia.

Dla mnie też, ale może po prostu niektórzy używają słów "zależy mi" i "kocham" w innym znaczeniu, niż my. I potem sie dziwią słodkopierdzącemu podejściu, po prostu chyba nie mówimy o tym samym.

Napisane przez elvegirl

A skąd pewność, że on ją wykorzystuje? Może ona sama chce?

On sam pisze, że ona ma z nim kiepsko w łóżku, martwi się tym niemal tak samo, jak swoim przyszłym ewentualnym urazem. Wątpię, że by się na to godziła, gdyby znała całą prawdę.

[201607111028]

Napisane przez adeedra

Ok. No to jak mam faceta i kocham go straszliwie, ale on się ze mną ożeni tylko pod warunkiem, że zrobię sobie pełną klitoridektomię to co mi poradzisz? Przejrzenie ofert chirurgów plastycznych i sprawdzenie, który jest gotów mi pomóc i za ile?

Ja radzę Ci odłączenie się od internetu, bo pisanie na forum chyba Ci szkodzi i zaczynasz mocno bajdurzyć.
Sorry elve, musiałam

[Limonka2738]

Napisane przez carolina662

Nie dajemy.
Napiszę po raz ostatni - nie, chłopak nie powinien wykorzystywać autorki. Nie powinien milczeć, myśleć o operacji, wypowiadać się w tak nieprzyjemny sposób o jej wargach sromowych. Powinien - skończyć to, mówić otwarcie o swoich preferencjach ALBO, jeśli znajdzie naprawdę fajną dziewczynę, zaakceptować to, czego zmienić nie może. Jeśli będzie chciał. Jeśli nie - niech szuka dalej.

No i przyznanie tego zakończyło cały spór. Przecież tylko o uświadomienie autora, że to nie fair w tym wszystkim chodziło.

PS. Przez ten wątek moja historia wyszukiwania w Google mnie przeraża.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez carolina662

Nie dajemy przyzwolenia na zdradzanie, bo ciało żony/męża się zestarzało, co jest naturalną koleją rzeczy i jeśli ktoś jest tak durny, że nie pomyślał wcześniej, że nikt nie jest Edziem ze Zmierzchu, to tylko mu współczuć.
W długoletnim, udanym związku nie ma miejsca na te wasze "analogie", które naprawdę bierzecie z kosmosu.

Ok, wypadek. Mąż ma kikuta, a mnie to brzydzi? Nie jest to naturalna kolej rzeczy jak starzenie... Okazało się nagle, to co teraz? Niech stracę, nie mamy dzieci. Rozwodzik raz dla państwa?

[201607040950]

Napisane przez carolina662

Ja radzę Ci odłączenie się od internetu, bo pisanie na forum chyba Ci szkodzi i zaczynasz mocno bajdurzyć.
Sorry elve, musiałam

Mniej niż myślisz.

[201705042038]

Napisane przez adeedra

Ok. No to jak mam faceta i kocham go straszliwie, ale on się ze mną ożeni tylko pod warunkiem, że zrobię sobie pełną klitoridektomię to co mi poradzisz? Przejrzenie ofert chirurgów plastycznych i sprawdzenie, który jest gotów mi pomóc i za ile?

Mocne, ale dobre.
To podejście to jest jednak co innego. Gorzej, jak by Ci o tym nie powiedział, wychodzą z założenia (zapewne słusznego), że byś zwiała, gdzie pieprz rośnie, ale z lodzików radośnie korzystał dalej, wykorzystując Twoje zaangażowanie, czasami jedynie czując się nieco podle z własnym obrzydzeniem.

Natomiast nie będę autorem tutaj poniewierać. Ja tam wierzę autorowi, że jego preferencje i sytuacja stanowią problem i dla niego. BTW dopiero wizaż mi uświadomiło, ile osób sobie kiepsko radzi z seksem z nowym partnerem, porównuje do przeszłości itd.
Jeśli faktycznie autora to boli i chce coś z tym zrobić, polecam wizytę u seksuologa, my mu tutaj nie pomożemy.

[201607111028]

Napisane przez Limonka2738

Ok, wypadek. Mąż ma kikuta, a mnie to brzydzi? Nie jest to naturalna kolej rzeczy jak starzenie... Okazało się nagle, to co teraz? Niech stracę, nie mamy dzieci. Rozwodzik raz dla państwa?

Wróć do ostatniego zdania w moim poprzednim poście.
Z mojej strony, w dyskusji z Tobą, już naprawdę eot.