Panny Młode 2017 cz. 7!

[butcher_girl]

Nie przeprosi.
Znam go... Uwierzcie mi.

[ann2016]

Napisane przez butcher_girl

Poklocilam sie z Tzem...
Wielki foch, ze musial psu karme kupic i mu kasy nie zostawilam,no i musial zaplacic z karty na ktorej mial odlozone na tatuaz...
Potem wielki problem ze w domu musial po psie posprzatac.
Ledwo weszlam przez prog do domu to mi szmate rzucil na przedpokoj zebym wytarła to co Borys przed chwila nasikał. I po 2 min z pretensją w głosie czy jade do weterynarza?! Jak zapytalam czy on nie moze jechac,bo ja dopiero z pracy wrocilam,a on od 2h w domu to byl foch. Nasluchalam sie jaka ja balaganiara,ze syf wszedzie,ze on nie brudzi tylko ja wszystko,ze oczywiscie nic nie robie. Powiedzialam,zeby sie zastanowil co w ogole mowi... To ze specjalnym akcentem na te slowa powiedzial: NO , ja sie ciagle zastanawiam.

Ja zryczana,a on pojechal z psem.
Mialam ochote wywalic go za drzwi....

o matko współczuję ci tym bardziej, że z tego co pamiętam to nie pierwszy raz w kłótnię wkrada się ten nieszczęsny tatuaż ..

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez butcher_girl

Nie przeprosi.
Znam go... Uwierzcie mi.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez butcher_girl

Nie przeprosi.
Znam go... Uwierzcie mi.

Mam nadzieje ze jednak zmadrzeje

[Dorotti666]

Napisane przez VinVinara

Butcher mam nadzieję ze ułoży się i wyjasnicie wszystko... co nie zmienia faktu ze zachował się jak dzieciak

Nie jak dzieciak, ale jak burak

[butcher_girl]

Dzięki dziewczyny !

[aankaa092]

Napisane przez butcher_girl

Poklocilam sie z Tzem...
Wielki foch, ze musial psu karme kupic i mu kasy nie zostawilam,no i musial zaplacic z karty na ktorej mial odlozone na tatuaz...
Potem wielki problem ze w domu musial po psie posprzatac.
Ledwo weszlam przez prog do domu to mi szmate rzucil na przedpokoj zebym wytarła to co Borys przed chwila nasikał. I po 2 min z pretensją w głosie czy jade do weterynarza?! Jak zapytalam czy on nie moze jechac,bo ja dopiero z pracy wrocilam,a on od 2h w domu to byl foch. Nasluchalam sie jaka ja balaganiara,ze syf wszedzie,ze on nie brudzi tylko ja wszystko,ze oczywiscie nic nie robie. Powiedzialam,zeby sie zastanowil co w ogole mowi... To ze specjalnym akcentem na te slowa powiedzial: NO , ja sie ciagle zastanawiam.

Ja zryczana,a on pojechal z psem.
Mialam ochote wywalic go za drzwi....

Przesadza. :/
mam nadzieje ze cie przeprosi i to porządnie.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez dorotti66

Hej wam

Nie mam czasu was nadrabiać
Gdyby któraś była ciekawa mojej nowej fryzury to zapraszam na insta

Vin no z babami to jest niestety ciężko

Ja cie chyba nie mam na insta bo nie pokazało mi się

[Dorotti666]

Napisane przez aankaa092

Przesadza. :/
mam nadzieje ze cie przeprosi i to porządnie.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------



Ja cie chyba nie mam na insta bo nie pokazało mi się

Ja Ciebie obserwuję

[aankaa092]

Ja cie juz tez?

[butcher_girl]

Wrócil..nadal pretensje i obwinianie o wszystko. Nawet mial pretensje,ze zrobilam sobie tosty i zjadlam!!! Bo zamiast sprzatac,to jadlam. Bo on jak wrocil z pracy to nie zjadl,bo musial klatke psa posprzatac...
Wiecie co,brak mi slow...

[ann2016]

Napisane przez butcher_girl

Wrócil..nadal pretensje i obwinianie o wszystko. Nawet mial pretensje,ze zrobilam sobie tosty i zjadlam!!! Bo zamiast sprzatac,to jadlam. Bo on jak wrocil z pracy to nie zjadl,bo musial klatke psa posprzatac...
Wiecie co,brak mi slow...

wiesz co sorry ale nie wiem jak ty z nim wytrzymujesz

[Dorotti666]

Napisane przez ann2016

wiesz co sorry ale nie wiem jak ty z nim wytrzymujesz

Tez sie zastanawiam

[VinVinara]

Dobrze przynajmniej ze się nie kryje i nie pokazał swojej twarzy dopiero po ślubie

[zambeza]

Napisane przez butcher_girl

Wrócil..nadal pretensje i obwinianie o wszystko. Nawet mial pretensje,ze zrobilam sobie tosty i zjadlam!!! Bo zamiast sprzatac,to jadlam. Bo on jak wrocil z pracy to nie zjadl,bo musial klatke psa posprzatac...
Wiecie co,brak mi slow...

tez nie wiem jak z nim wytrzymujesz. ja to juz dawno bym to rzucila w p...

ciezko mi zrozumiec ze chlop w takim wieku(chyba jest po 30prawda?) zachowuje sie jak dzieciak

[butcher_girl]

No czasami sama sie zastanawiam jak to mozliwe... :/ wkurzona jestem na maxa!

[zambeza]

Napisane przez butcher_girl

No czasami sama sie zastanawiam jak to mozliwe... :/ wkurzona jestem na maxa!

nie przejmuj sie i jedz tosty!

[malgosiaw123]

Hej Coś długo mnie nie bylo jak na mnie
Pomagałam dziś TŻ w remoncie pokoju,bo oczywiście nie ma kto i szlag mnie trafia.. Ale to nie temat na forum...
Podrowienia z łódzkiego w załączniku

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez VinVinara

Dobrze przynajmniej ze się nie kryje i nie pokazał swojej twarzy dopiero po ślubie

Dokladnie to samo chcialam napisac...

[malgosiaw123]

Napisane przez agnieszka_2612

Witam się wieczorem

Przyszłam tylko zadać pytanie dziewczynom kupującym buty przez neta - z jakich stron korzystacie? Bo chciałam kupić jakieś botki przez Internet ale na allegro NIC TOTALNIE nie ma, a jak jest - to nie ma mojego rozmiaru

Życzę zdrówka chorym

Ja raczej butów przez internet nie kupuje. Ciuchy jak zamówię za duże to mozna nosić jako oversize a buty już nie

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez aardbei77

Jak już się tak mamy czepiać, to powszechnie praktykujemy co najmniej kilka pogańskich zwyczajów, które błędnie kojarzą się z wielce chrześcijańskimi

Ja tam uważam, że Halloween jest ciekawsze od naszego 1 listopada - bo jest wesołe. Ale my zawsze byliśmy, jesteśmy i będziemy cierpiętniczym narodem.

Ciekawsze-hm no cóż..
Nawet nie porównywałabym Halloween i Wszystkich świętych ze sobą pod względem tego, które ciekawsze...Poza tym 1 listopad nie jest świętem smutnym. To Zaduszki są czasem zadumy. A 1 listopad w zamyśle ma być dniem, w którym powinno się miło wspominać tych co odeszli.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez aankaa092

Andrzejki niby chrześcijańskie (bo św. Andrzej itd) a się w nie wróży , czyli są pogańsko obchodzone. xD

Ja tam nigdy nie wróżę Dla mnie Andrzejki służą jako okazja do potańczenia,bo wiem,że przez kolejny miesiąc nie będę mogła

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez zambeza

ja nie wiem jaki szampan kupic, bo smakuje mi ruski ale takiego nie dam przeciez a pilam kiedys taki ąę za milion monet i byl słaby. moze tez bym wziela cydr

Mnie bardzo smakuje czerwone Dorato no,ale to za drogi interes

[VinVinara]

Ja wlasnie pije pomarańczowego Cin cina z sokiem i plastrem pomarańczy

[malgosiaw123]

Napisane przez VinVinara

Patrzcie jak mój pies spędza niedzielę

OMG Jak wywalił wszystko do wierzchu

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez VinVinara

Chwalę się!

Śliczne!

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez motylek825

idziemy 22.11.

Zostajecie aż do świąt, czy święta w UK?

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez renia92

Chciałam dziś zacząć ćwiczyć, ubrałam się w ciuchy do ćwiczeń, rozłożyłam koc i... wytrwałam tylko 17 min skalpela Ewy cóż za forma

Będzie lepiej zobaczysz Najważniejsze to się nie zniechęcać,trzymam kciuki

[butcher_girl]

Sorki,ze tak wam truje...
Po srednim dniu w pracy,myslalam,ze czeka mnie fajny dzien w domu,szczegolnie,ze wczoraj spedzilismy wspolnie super dzien i wieczor takze.
Niedobrze mi sie robi na sama mysl o tym jego lekcewazacym tonie glosu do mnie... Partner powinien nas wspierac,pocieszac,byc ta jedyna osoba na swiecie,ktora bedzie stala za nami murem.
Nie osoba, ktora obraza, obwinia o wszystko...znow,kolejny raz. Zaczynam czuc sie winna,chociaz nic nie zrobilam. Co bedzie za rok,dwa,trzy? Bede uwazala sie za bezuzyteczna osobe? Przynies,wynies,pozamiata j? I wybacz wszystko?
Wiecie...duzo mysle. A z takiego myslenia nie wychodzi nic dobrego.
Zalamka :/

[ann2016]

Napisane przez butcher_girl

Sorki,ze tak wam truje...
Po srednim dniu w pracy,myslalam,ze czeka mnie fajny dzien w domu,szczegolnie,ze wczoraj spedzilismy wspolnie super dzien i wieczor takze.
Niedobrze mi sie robi na sama mysl o tym jego lekcewazacym tonie glosu do mnie... Partner powinien nas wspierac,pocieszac,byc ta jedyna osoba na swiecie,ktora bedzie stala za nami murem.
Nie osoba, ktora obraza, obwinia o wszystko...znow,kolejny raz. Zaczynam czuc sie winna,chociaz nic nie zrobilam. Co bedzie za rok,dwa,trzy? Bede uwazala sie za bezuzyteczna osobe? Przynies,wynies,pozamiata j? I wybacz wszystko?
Wiecie...duzo mysle. A z takiego myslenia nie wychodzi nic dobrego.
Zalamka :/

powinnaś się dobrze zastanowić czy chcesz z nim spędzić resztę życia bo jak ma ono tak wyglądać ..

[malgosiaw123]

Napisane przez JuStYsCk2

ja pracuje na magazynie a mój TŻ jest kierowca tira

u nas 12 sierpień juz zaklepany sala mi się strasznie podoba. taka jaka sobie wymarzylam ale koszt całego wesela tez będzie nieziemski aż wczoraj poszłam do pracy na overtime

O to bedziemy razem świętowac
Pokaż salę. Na ile osób wesele,że przewidujesz taki koszt duży?

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez butcher_girl

Sorki,ze tak wam truje...
Po srednim dniu w pracy,myslalam,ze czeka mnie fajny dzien w domu,szczegolnie,ze wczoraj spedzilismy wspolnie super dzien i wieczor takze.
Niedobrze mi sie robi na sama mysl o tym jego lekcewazacym tonie glosu do mnie... Partner powinien nas wspierac,pocieszac,byc ta jedyna osoba na swiecie,ktora bedzie stala za nami murem.
Nie osoba, ktora obraza, obwinia o wszystko...znow,kolejny raz. Zaczynam czuc sie winna,chociaz nic nie zrobilam. Co bedzie za rok,dwa,trzy? Bede uwazala sie za bezuzyteczna osobe? Przynies,wynies,pozamiata j? I wybacz wszystko?
Wiecie...duzo mysle. A z takiego myslenia nie wychodzi nic dobrego.
Zalamka :/

mowiac szczerze, nie dziwie Ci sie, ze myslisz nad ta cala sytuacja. musicie porozmawiac powaznie, kazdy ma prawo do zlego humoru, ale nie do wyzywania sie na partnerze, a mam poczucie, ze Twoj Tz tak wlasnie sie zachowuje.

[malgosiaw123]

Napisane przez micia00

U nas cos prószy, ale od razu topnieje

Pozdrowienia z łódzkiego

Ostatnio mam strasznie wysuszone usta. Co je posmaruje, to za godzinr znow mam suche

Juz mam dosyc mrozu, kataru, sezonu grzewczego

Oddajcie lato!

A skąd jesteś dokładnie? Też tęsknię za latem Kocham je.

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez butcher_girl

Poklocilam sie z Tzem...
Wielki foch, ze musial psu karme kupic i mu kasy nie zostawilam,no i musial zaplacic z karty na ktorej mial odlozone na tatuaz...
Potem wielki problem ze w domu musial po psie posprzatac.
Ledwo weszlam przez prog do domu to mi szmate rzucil na przedpokoj zebym wytarła to co Borys przed chwila nasikał. I po 2 min z pretensją w głosie czy jade do weterynarza?! Jak zapytalam czy on nie moze jechac,bo ja dopiero z pracy wrocilam,a on od 2h w domu to byl foch. Nasluchalam sie jaka ja balaganiara,ze syf wszedzie,ze on nie brudzi tylko ja wszystko,ze oczywiscie nic nie robie. Powiedzialam,zeby sie zastanowil co w ogole mowi... To ze specjalnym akcentem na te slowa powiedzial: NO , ja sie ciagle zastanawiam.

Ja zryczana,a on pojechal z psem.
Mialam ochote wywalic go za drzwi....

Kurczę już nie pierwszy raz tak odwala.. Jest dorosły, nawet bardzo, jakieś doświadczenia zyciowe ma,a wniosków z nich chyba nie wyciąga. Może Ty naprawdę za dobra dla niego jesteś? Dzielicie obowiązki na pół?
Bo widze,że kasa od Ciebie bo on ma odłożone na tatuaż. No sorry...

[Dorotti666]

Napisane przez butcher_girl

Sorki,ze tak wam truje...
Po srednim dniu w pracy,myslalam,ze czeka mnie fajny dzien w domu,szczegolnie,ze wczoraj spedzilismy wspolnie super dzien i wieczor takze.
Niedobrze mi sie robi na sama mysl o tym jego lekcewazacym tonie glosu do mnie... Partner powinien nas wspierac,pocieszac,byc ta jedyna osoba na swiecie,ktora bedzie stala za nami murem.
Nie osoba, ktora obraza, obwinia o wszystko...znow,kolejny raz. Zaczynam czuc sie winna,chociaz nic nie zrobilam. Co bedzie za rok,dwa,trzy? Bede uwazala sie za bezuzyteczna osobe? Przynies,wynies,pozamiata j? I wybacz wszystko?
Wiecie...duzo mysle. A z takiego myslenia nie wychodzi nic dobrego.
Zalamka :/

Ale dobrze, ze nad tym myślisz.
Zastanów sie czy warto pakować się w slub z kimś takim. Bo sama widzisz ze dobrze nie jest. A slub Ci magicznie TŻ-a nie zmieni na lepsze. Szkoda takiej fajnej dziewczyny.

[aankaa092]

Napisane przez butcher_girl

Wrócil..nadal pretensje i obwinianie o wszystko. Nawet mial pretensje,ze zrobilam sobie tosty i zjadlam!!! Bo zamiast sprzatac,to jadlam. Bo on jak wrocil z pracy to nie zjadl,bo musial klatke psa posprzatac...
Wiecie co,brak mi slow...

Było spojrzeć na niego z politowaniem.

Napisane przez ann2016

wiesz co sorry ale nie wiem jak ty z nim wytrzymujesz

Muszę się zgodzić.

Napisane przez butcher_girl

Sorki,ze tak wam truje...
Po srednim dniu w pracy,myslalam,ze czeka mnie fajny dzien w domu,szczegolnie,ze wczoraj spedzilismy wspolnie super dzien i wieczor takze.
Niedobrze mi sie robi na sama mysl o tym jego lekcewazacym tonie glosu do mnie... Partner powinien nas wspierac,pocieszac,byc ta jedyna osoba na swiecie,ktora bedzie stala za nami murem.
Nie osoba, ktora obraza, obwinia o wszystko...znow,kolejny raz. Zaczynam czuc sie winna,chociaz nic nie zrobilam. Co bedzie za rok,dwa,trzy? Bede uwazala sie za bezuzyteczna osobe? Przynies,wynies,pozamiata j? I wybacz wszystko?
Wiecie...duzo mysle. A z takiego myslenia nie wychodzi nic dobrego.
Zalamka :/

Zastanawiam się czy nie powinnaś spytać go w prost, o co mu chodzi, bo sorry, ale to był jego wybór ze najpierw sprzatał a potem jadł, ty mogłaś chcieć odsapnąć i dopiero sprzątniesz. Wymyśla problemy. Ale za wymyślaniem problemów zawsze coś stoi.
Jeśli po prostu się wyżywa to nie ma to sensu. Boję się że teraz jest taki a potem będzie gorszy.... po ślubie zawsze wszystko się zmienia.

[malgosiaw123]

Napisane przez butcher_girl

Sorki,ze tak wam truje...
Po srednim dniu w pracy,myslalam,ze czeka mnie fajny dzien w domu,szczegolnie,ze wczoraj spedzilismy wspolnie super dzien i wieczor takze.
Niedobrze mi sie robi na sama mysl o tym jego lekcewazacym tonie glosu do mnie... Partner powinien nas wspierac,pocieszac,byc ta jedyna osoba na swiecie,ktora bedzie stala za nami murem.
Nie osoba, ktora obraza, obwinia o wszystko...znow,kolejny raz. Zaczynam czuc sie winna,chociaz nic nie zrobilam. Co bedzie za rok,dwa,trzy? Bede uwazala sie za bezuzyteczna osobe? Przynies,wynies,pozamiata j? I wybacz wszystko?
Wiecie...duzo mysle. A z takiego myslenia nie wychodzi nic dobrego.
Zalamka :/

Wiesz ja tu chyba już nie raz pisałam i zresztą za każdym razem Ci to pisze, bo ja tak to widzę.. Że nie wyobrażam sobie być w takim związku. Zauwazyłam,że za każdym razem go usprawiedliwiasz, czekasz tylko kiedy Cię przeprosi i wtedy o wszystkim zapominasz,a no i przede wszystkim za każdym razem piszesz,że jednak trochę Twojej winy było i takie tam. Nie myśl sobie,że chcę Ci dowalić,ale po prostu mi Cię szkoda. Bo Ty widocznie jesteś za dobra i on to wykorzystuje. Bo wie,że i tak po każdej akcji Ty mu wybaczysz i rzucisz w niepamięć. Z tego jak się poznałyśmy przez forum to widze,że zaradna z Ciebie dziewczyna, dojrzała, poważnie myślisz o przyszłości,a Twój TŻ niestety nie. Mimo,że jest po 30-tce i ma jedno nieudane małżeństwo z którego powinien wyciągnąć wnioski.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez aankaa092

Zastanawiam się czy nie powinnaś spytać go w prost, o co mu chodzi, bo sorry, ale to był jego wybór ze najpierw sprzatał a potem jadł, ty mogłaś chcieć odsapnąć i dopiero sprzątniesz. Wymyśla problemy. Ale za wymyślaniem problemów zawsze coś stoi.
Jeśli po prostu się wyżywa to nie ma to sensu. Boję się że teraz jest taki a potem będzie gorszy.... po ślubie zawsze wszystko się zmienia.

O to,to! Ja to jak jestem glodna to choćby nie wiem co to najpierw jem,a pozniej robię coś w domu. Jweszcze może zacznie wyznaczać godziny kiedy możesz i kiedy powinnaś jeść?

[butcher_girl]

Ostatnio zbyt duzo bylo powaznych rozmow. Zawiodlam sie na nim pare razy. Wnioskow z tego nie wyciaga. Mam do niego zal i jestem wkurzona...
Ostatnio okazalo sie,ze ukrywal przede mna fakt,ze kupil znow gre za ponad 300zl. Schowal ja w szafie,w walizce,w plecaku jeszcze,zebym jej nie znalazla. Wyszlo klamstwo. Byla powazna rozmowa i co?
Powoli brakuje mi sil na to wszystko. Jestem dobra,za dobra,ale to tez ma swoje granice.
Wiem,ze macie racje we wszystkim,ale ja tez o tym duzo mysle.
Mysle co zrobic,co mu powiedziec.