Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[magit]

rena dzieki.....dziewczyny znacie moze opinie na temat dr Bielaszka ona jest z tarnowa a pracuje w tuchowie i ponoc nie ma u niej problemów jezeli chodzi o cc. U mnie to jeszcze daleko do rozwiazania ale ja nie wyobrazam sobie aby nie załatwic sobie takiego lekarza który zrobi mi cc na sama mysl o porodzie naturalnym robi mi sie nie dobrze.

[gingerbre]

Napisane przez renata3_

magit ja za każdą ciążową wizytę płace w Tarnowie 100 zł. W tym jest dokładne USG, zdjęcia, nagranie na płytce itp.

Ja rownież

U mnie ta cześć rodziny, która jest katolicka i mieszka w małych miejscowościach lub wsiach, głosuje na PiS. Reszta rodziny jest normalna

[BeataAmelka]

Napisane przez faustynka77

lula ja mam to szczęście, że nie puchłam i nie puchnę. Na upały trochę nogi w kostkach mi puchły, ale tylko wewnętrzne. Ogólnie sama jestem w szoku, że tak w miarę bezproblemowo przebiegła mi ciąża! Przytyłam 13 kg. Ja nigdy do szczupłych się nie zaliczałam, więc cieszę się, że tylko 13 kg!
U mnie w niewielkim miasteczku na podkarpaciu też robili wybory w szkołach i wygrał Kukiz a potem Pis! To masakra jakaś! Młodzi ludziie przed którymi przyszłość, którzy mogą wyjeżdżać, zobaczyć jak żyje się w innych krajach wybierają największe zło! Niestety cofniemy się obyczajowo, kulturowo, i zostaniemy zaściankiem Europy! Aż strach pomyśleć!!
lula- a słyszałaś o tym, że od listopada pracownicy USC będą wiedzieć czy dziecko jest z ivf? Dokładnie nie wiem jak to ma wyglądać, ale mają zacząć to ewidencjonować! nie wiem czy przy wydawaniu aktu urodzenia nie wypełnia się jakiś dokumentów. Ale nie chcę siać plotek. Zobaczymy.

Faustynko dr nam mówił, że jedna z pacjentek poinformowała Go jaką chcą wprowadzić regulacje w USC.
Kiedy ojca zapytają jaką metodą dziecko zostało poczęte to dr by odpowiedział: preferuje seks analny, czasem oralny, ale zdarza się też, że przez ucho lub nos także może Pani sobie wybrać :-D
Rozbawilam się przy tym
A ja po porażce czuje się już trochę lepiej. W czw odstawiłam leki...a już czuję zbliżającą się @

[GGI]

Napisane przez BeataAmelka

Faustynko dr nam mówił, że jedna z pacjentek poinformowała Go jaką chcą wprowadzić regulacje w USC.
Kiedy ojca zapytają jaką metodą dziecko zostało poczęte to dr by odpowiedział: preferuje seks analny, czasem oralny, ale zdarza się też, że przez ucho lub nos także może Pani sobie wybrać :-D
Rozbawilam się przy tym
A ja po porażce czuje się już trochę lepiej. W czw odstawiłam leki...a już czuję zbliżającą się @

Tą pacjentką byłam ja
długo z Dr rozmawialiśmy o tym. Również mi powiedział żeby tak USC poinformować

[201801291006]

Napisane przez BeataAmelka

Faustynko dr nam mówił, że jedna z pacjentek poinformowała Go jaką chcą wprowadzić regulacje w USC.
Kiedy ojca zapytają jaką metodą dziecko zostało poczęte to dr by odpowiedział: preferuje seks analny, czasem oralny, ale zdarza się też, że przez ucho lub nos także może Pani sobie wybrać :-D
Rozbawilam się przy tym
A ja po porażce czuje się już trochę lepiej. W czw odstawiłam leki...a już czuję zbliżającą się @

Znalazlam takie info :

"Od Małgorzaty Woźniak, rzeczniczki prasowej MSW, otrzymałem ważną wiadomość: opisana w komentarzu sytuacja, kiedy urzędnik stanu cywilnego zobowiązany będzie do uzyskania informacji o metodzie poczęcia dziecka, nie dotyczy par małżeńskich. Dotyczy natomiast sytuacji, gdy dziecko biologicznie pochodzi od anonimowego dawcy męskiej komórki rozrodczej, a matka dziecka pozostaje w związku partnerskim (czyli partner matki nie jest jej mężem i nie może być dawcą męskiej komórki rozrodczej z powodu bezpłodności). „Takie rozwiązanie zapewnia, że dziecko urodzone w wyniku procedury in vitro będzie miało obojga rodziców. Ojcem będzie w tym wypadku partner matki, który wyraził zgodę na zastosowanie męskiej komórki rozrodczej od anonimowego dawcy” – napisała w sprostowaniu rzeczniczka MSW.

[faustynka77]

Nie rozumiem jednego!! Jak informacja o tym jak spłodzone zostało moje dziecko ma uniemożliwić korzystanie z ivf samotnym kobietom czy parom homo??? Czy to chodzi o skorzystanie z programu? Przecież przy rejestracji do programu można to sprawdzić!!! Przecież w małych miejscowościach lotem błyskawicy rozejdzie się taka informacja!!! To chore jest!! I to PO wymyśliła! To co będzie jak Pis dojdzie do władzy??? Strach się bać!!!
Może wiecie gdzie można więcej na necie dowiedzieć się o tym przepisie

[BeataAmelka]

Faustynko mąż odp tak jak dr radzi i będzie ok i niech się ugryza. Ja nie mam zamiaru nikogo o tym informować

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Z resztą nam dr nam powiedział, by nie mówić o in vitro znajomym, przyjaciołom itp. bo czasy są różne...dziś się z kimś przyjaznimy sie później może to wyglądać inaczej... oczywiście to jest sprawa indywidualna... A tym bardziej nie mam zamiaru informować USC :-P
juz kiedyś poruszalysmy ten temat

[GGI]

Napisane przez BeataAmelka

Faustynko mąż odp tak jak dr radzi i będzie ok i niech się ugryza. Ja nie mam zamiaru nikogo o tym informować

JA również nie zamierzam informować w jaki sposób zostało spłodzone moje dziecko.
Przeciętny Kowalski nie mówi w jakiej pozycji płodził dziecko

[Matylda800]

Cześć.
jestem już po histeroskopii i było całkiem ok jeśli chodzi o zabieg.W szpitalu od pewnej dziewczyny dowiedziałam się że będę miała histeroskopię diagnostyczną a później dopiero w zależności co zobaczą to mogę mieć jeszcze histeroskopię operacyjną. Wystraszyłam się bo nie wiedziałam że to tak jest,że może mnie czekać kolejny zabieg. Mąż też się wkurzył.Jakby nie ona to bym do dziś nie wiedziała tylko bym myślała że może mi tam coś robili że może mi udrożnili ten jeden jajowód. I tak reasumując miałam laparoskopię diagnostyczną i histeroskopię też diagnostyczną a więc o co w tym wszystkim chodzi to już nie wiem. Po zabiegu po godz.jak doszłam do siebie to Gawlik mi powiedział,że nic tam u mnie złego nie widzi i żeby zachodzić w ciąże.
A jak byłam u Przyb to mi powiedz.że po tej stronie niedrożnej widzi drobne mięśniaczki i wyśle mnie na histeroskopię może da się coś zrobić.On co innego a tam co innego. Nie wiem czy ja mam już w życiu takiego pecha,że wszyscy mnie olewają a może za mało wypytuję. W pracy też dziewczyny zauważyły,że mam pecha bo często mi się coś przytrafia.Urodziłam się 13-tego to może dlatego złe fatum
W pracy te młode koleżanki zachodzą w ciąże dobrze się czują a ja jak zwykle jak mi się udało zajść to wymiotowałam 3 mies.a później na dodatek poroniałam. Rozpisałam się ale sorry mam doła.Musiałam się komuś wyżalić.
Pozdrawiam

[gingerbre]

Napisane przez BeataAmelka

Faustynko mąż odp tak jak dr radzi i będzie ok i niech się ugryza. Ja nie mam zamiaru nikogo o tym informować

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Z resztą nam dr nam powiedział, by nie mówić o in vitro znajomym, przyjaciołom itp. bo czasy są różne...dziś się z kimś przyjaznimy sie później może to wyglądać inaczej... oczywiście to jest sprawa indywidualna... A tym bardziej nie mam zamiaru informować USC :-P
juz kiedyś poruszalysmy ten temat

Mnie akurat to nie dotyczy, ale jakby dotyczyło, nigdy nikomu bym nie powiedziała. Nie to, ze nie ufam najblizszym, ale... nigdy nic nie wiadomo Nie chciałabym pózniej, aby moje dziecko było wyzywane, aby czuło sie gorsze od innych dzieci. Wydaje mi sie, ze kwestia zapłodnienia to prywatna sprawa dwójki ludzi

[Matylda800]

A jeszcze do tych co mają jajowody niedrożne.
Spotkałam w szpitalu dziewczynę, która miała zabieg w Krakowie okazało się,że ma obydwa jajowody niedrożne i nie jeden lekarz to stwierdził.Nawet nastawiła się na in vitro. Później okazało się,że jest w ciąży w jakiś sposób te jajowody się udrożniły.Ma teraz 5 letnie dziecko. Trafiła do Przybycienia który się zdziwił,że jak to możliwe,że one się udrożniły. Także cuda się zdarzają.Wierzcie w to Wam też może się uda. Powodzenia

[gingerbre]

Napisane przez Matylda800

Cześć.
jestem już po histeroskopii i było całkiem ok jeśli chodzi o zabieg.W szpitalu od pewnej dziewczyny dowiedziałam się że będę miała histeroskopię diagnostyczną a później dopiero w zależności co zobaczą to mogę mieć jeszcze histeroskopię operacyjną. Wystraszyłam się bo nie wiedziałam że to tak jest,że może mnie czekać kolejny zabieg. Mąż też się wkurzył.Jakby nie ona to bym do dziś nie wiedziała tylko bym myślała że może mi tam coś robili że może mi udrożnili ten jeden jajowód. I tak reasumując miałam laparoskopię diagnostyczną i histeroskopię też diagnostyczną a więc o co w tym wszystkim chodzi to już nie wiem. Po zabiegu po godz.jak doszłam do siebie to Gawlik mi powiedział,że nic tam u mnie złego nie widzi i żeby zachodzić w ciąże.
A jak byłam u Przyb to mi powiedz.że po tej stronie niedrożnej widzi drobne mięśniaczki i wyśle mnie na histeroskopię może da się coś zrobić.On co innego a tam co innego. Nie wiem czy ja mam już w życiu takiego pecha,że wszyscy mnie olewają a może za mało wypytuję. W pracy też dziewczyny zauważyły,że mam pecha bo często mi się coś przytrafia.Urodziłam się 13-tego to może dlatego złe fatum
W pracy te młode koleżanki zachodzą w ciąże dobrze się czują a ja jak zwykle jak mi się udało zajść to wymiotowałam 3 mies.a później na dodatek poroniałam. Rozpisałam się ale sorry mam doła.Musiałam się komuś wyżalić.
Pozdrawiam

Dobrze, ze jesteś juz po. Szkoda, ze doktor wcześniej nie rozmawiał z Gawlikiem i nie powiedział mu na co powinien zwrócić uwagę, ale to dziwne, ze lekarz widzi cos, czego inny nie jest w stanie zobaczyć. Któryś z nich musiał sie chyba pomylić.

[gingerbre]

Napisane przez Matylda800

A jeszcze do tych co mają jajowody niedrożne.
Spotkałam w szpitalu dziewczynę, która miała zabieg w Krakowie okazało się,że ma obydwa jajowody niedrożne i nie jeden lekarz to stwierdził.Nawet nastawiła się na in vitro. Później okazało się,że jest w ciąży w jakiś sposób te jajowody się udrożniły.Ma teraz 5 letnie dziecko. Trafiła do Przybycienia który się zdziwił,że jak to możliwe,że one się udrożniły. Także cuda się zdarzają.Wierzcie w to Wam też może się uda. Powodzenia

Ja w to mocno wierze, ludzki organizm jest niesamowity

[nika077]

Dziewczyny a czy to nie jest tak, że to szpital będzie miał obowiązek powiadomić USC o in vitro, o ile taką informację będzie posiadał?

Lula dziękuję za informacje dot. tego odczynu Coombsa. Jeszcze chciałam się upewnić, czy dobrze zrozumiałam... jak ten odczyn jest negatywny to dobrze, bo nie mam przeciwciał i ta immunoglobulina ma wtedy na celu zapobiec ich powstawaniu, gdyby dziecko miało grupę krwi RhD dodatnią i ta krew dostałaby się do mojego krwiobiegu, tak? (Bo ja oczywiście mam RhD ujemne a mój partner dodatnie) A gdyby wynik był pozytywny, to znaczy, że przeciwciała już są i mogą zaszkodzić dziecku?

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Matylda takie cuda się zdarzają, a to życie to takie przewrotne jest... Moja koleżanka miała endometriozę i traktowała ją jak antykoncepcję, bo już miała dziecko i nie chciała więcej i była zdołowana jak zaszła w ciążę... Każda z nas chętnie by się zamieniła... Ale chyba nie za często takie cuda się zdarzają i niektórzy niestety nie mają czasu na nie czekać.
Na szczęście są sposoby na to, żeby nam pomóc, trzymam kciuki

[Matylda800]

Napisane przez gingerbre

Dobrze, ze jesteś juz po. Szkoda, ze doktor wcześniej nie rozmawiał z Gawlikiem i nie powiedział mu na co powinien zwrócić uwagę, ale to dziwne, ze lekarz widzi cos, czego inny nie jest w stanie zobaczyć. Któryś z nich musiał sie chyba pomylić.

Dzięki.Ja też tak myślę.Jak będę u Przybycienia to go wypytam.

Nika ja też za nas Wszystkie będę trzymać kciuki.Doktor ostatnio mi powiedział że chyba muszę pomyślec o in vitro bo też nie ma na co czekać.Mam 35 lat i owulacje non stop po niedrożnej stronie.A co najgorsze to mam za sobą 4 poronienia to na program się nie łapie.Może jakoś będzie.

Dzięki.Pozdrawiam

[201801291006]

Napisane przez Matylda800

Cześć.
jestem już po histeroskopii i było całkiem ok jeśli chodzi o zabieg.W szpitalu od pewnej dziewczyny dowiedziałam się że będę miała histeroskopię diagnostyczną a później dopiero w zależności co zobaczą to mogę mieć jeszcze histeroskopię operacyjną. Wystraszyłam się bo nie wiedziałam że to tak jest,że może mnie czekać kolejny zabieg. Mąż też się wkurzył.Jakby nie ona to bym do dziś nie wiedziała tylko bym myślała że może mi tam coś robili że może mi udrożnili ten jeden jajowód. I tak reasumując miałam laparoskopię diagnostyczną i histeroskopię też diagnostyczną a więc o co w tym wszystkim chodzi to już nie wiem. Po zabiegu po godz.jak doszłam do siebie to Gawlik mi powiedział,że nic tam u mnie złego nie widzi i żeby zachodzić w ciąże.
A jak byłam u Przyb to mi powiedz.że po tej stronie niedrożnej widzi drobne mięśniaczki i wyśle mnie na histeroskopię może da się coś zrobić.On co innego a tam co innego. Nie wiem czy ja mam już w życiu takiego pecha,że wszyscy mnie olewają a może za mało wypytuję. W pracy też dziewczyny zauważyły,że mam pecha bo często mi się coś przytrafia.Urodziłam się 13-tego to może dlatego złe fatum
W pracy te młode koleżanki zachodzą w ciąże dobrze się czują a ja jak zwykle jak mi się udało zajść to wymiotowałam 3 mies.a później na dodatek poroniałam. Rozpisałam się ale sorry mam doła.Musiałam się komuś wyżalić.
Pozdrawiam

Matylda jakie fatum? Wogóle tak nie myśl, nie szukaj niepowodzeń w 13-tce, myśl pozytywnie i ostro do przodu! Będzie dobrze, uwierz w to, a jak czegos nie wiesz, nie jestes pewna, pytaj po dwa razy nawet, powodzenia!

Napisane przez gingerbre

Mnie akurat to nie dotyczy, ale jakby dotyczyło, nigdy nikomu bym nie powiedziała. Nie to, ze nie ufam najblizszym, ale... nigdy nic nie wiadomo Nie chciałabym pózniej, aby moje dziecko było wyzywane, aby czuło sie gorsze od innych dzieci. Wydaje mi sie, ze kwestia zapłodnienia to prywatna sprawa dwójki ludzi

Gingerbre masz rację, podzielam Twoje zdanie

[kamilamimila]

Napisane przez lula80

Kamila Własnie ja tego nie rozumiem, a wyobraźcie sobie że u mnie w mieście robili głosowanie takie w szkołach ponadgimnazjalnych i młodzież we wszystkich! szkołach głosowała przede wszystkim na PIS a na drugim miejscu byl Kukiz, no po prost nie wiem czy to wpływ rodziców, dziadków, czy Bóg wie kogo, że może myśla że pójdą wcześniej na emeryture jasne...

Lula,normalnie szok,to,co napisałaś!Co te dzieciaki maja w głowach?Kto im tam poprzewracal w tych głowach?Pewnie tymi wszystkimi glupimi obietnicami,które oczywiście nie zostaną zrealizowane,a o in vitro te dzieciaki jeszcze nie myślą,bo jeszcze na to maja czas a szkoda,bo powinny,niestety problem niepłodności jest coraz większy i dotyczy coraz szerszej cześci społeczeństwa,młodych tez,a oni szybko też mogą tego tez potrzebować.

[GGI]

Witam Was Dziewczyny w piękną niedzielę.
Chciałam się z Wami podzielić moim szczęściem jakim jest 4 miesiąc ciąży
Udał się 2 transfer. Choć powiem szczerze że nie wieżyłam do samego końca że się uda jednak moje modlitwy do Św. Rity pomogły. Modlę się do niej cały czas i Wam również serdecznie p olecam.Mam nadzieję że po wielu ostatnich niepowodzeniach mój i reszty dziewczyn co ujrzały piękną bete co SERDECZNIE GRATULUJĘ pomoże i podbuduje dalszą siłę do WALKI o wymarzony cel.
Życzę Wam z całego serca wszystkim aby się udało

Nie chciałam pisać wcześniej po mojej 1 porażce którą bardzo przeżyłam. Cały czas truchlałam żeby wszystko było ok. Mam nadzieję że w tej kwestii się nic nie zmieni.

[Magdzinska85]

GGI Jeszcze raz GRATULUJĘ !!!

[nika077]

GIGI aż mnie dreszcze przeszły jak to przeczytałam, co za niespodzianka! Gratulacje!!! Trzymam kciuki, żeby dzidziuś dobrze się rozwijał! Ja jak zaczęłam czytać forum to Ty z Kamilą przygotowywałyście się do pierwszego podejścia i wam bardzo kibicowałam, to super, że się udało! I to już 4 miesiąc! Czyli ten drugi transfer miałaś chyba 2 miesiące po pierwszym? Jak się czujesz? Dieta bezglutenowa też na pewno bardzo pomogła

PS. Ależ jesteś tajemnicza

[justyna183]

Kochana, naprawdę gratuluję A tak szczerze, to nieraz się zastanawialam jaką dalszą diagnostykę robicie, bo nic nie pisałaś :P

[lula80]

GGI Gratulacje Kochana!!

[renata3_]

GGI GRATULUJĘ nie jestem zaskoczona dobrze przeczuwałam że jesteś w ciąży
Jesteś pewnie gdzieś blisko mnie Na kiedy masz termin porodu ?

[GGI]

Tak diagnoza długa było Allo Mlr 13 % mustacja MTHFR czyli dieta bezglutenowa najważniejsze pierwsze 3 miesiące co zaowocowało 9 kg spadku masy ciała Dr powiedział że mogę wrócić do normalnej diety ale nie chce teraz się już super czuje bo na początku moje kubki smakowe dostawały szału a pozatym gdybym wróciła do wcześniejszej diety to pewnie bym zaczęła bardzo szybko tyć a nie chce...
Przez Allo Mlr brałam cały czas sterydy na podczymanie ciąży i myślę że to również bardzo zaowocowało. Tak miałam miesiąc przerwy i w kolejnym cyklu już transfer.

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez renata3_

GGI GRATULUJĘ nie jestem zaskoczona dobrze przeczuwałam że jesteś w ciąży
Jesteś pewnie gdzieś blisko mnie Na kiedy masz termin porodu ?

Renatka u mnie z terminem to nie umie się Dr określić bardzo szybko rośnie dzieciątko zaczeliśmy od 6 maja obecnie wstępnie na 23 kwiecień a TY?

[gingerbre]

GGI cudowna wiadomość

[GGI]

dla Was wszystkich

[sunshine1551]

Ggi gratuluje

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

A jak samopoczucie?

[GGI]

Dziękuje dobrze mdłości miałam tylko 3 tygodnie ale bez wiekszego rzyganka.
Sporadycznie migrena ale góra paro godzinna a tak to dobrze, nie mogę dużo chodzić bo coś boli w lwym boku i spać też na nim nie mogę nie wiem czemu

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Sushine a Wy jak się czujecie który to już tydzień?

[asiorekkkk]

GGI gratulacje i duzo zdrówka dla Was buziole

[sunshine1551]

Napisane przez GGI

Dziękuje dobrze mdłości miałam tylko 3 tygodnie ale bez wiekszego rzyganka.
Sporadycznie migrena ale góra paro godzinna a tak to dobrze, nie mogę dużo chodzić bo coś boli w lwym boku i spać też na nim nie mogę nie wiem czemu

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Sushine a Wy jak się czujecie który to już tydzień?

Więzadła cię bolą bo się rozciągają. Mi do pakietu bólu jeszcze czasami krzyż daje znać i ból promieniuje do pośladka.
No ja zaczęłam 17 tydzień, jeszcze nie wiem kto w brzuchu gości. Ruchów jeszcze nie czuje choć 2 razy wczoraj coś mnie smyrlo ale nie wiem do końca czy to to było. Za 1,5 tygodnia mam usg 2 trymestru.
U mnie dieta nic nie dala bo wychodziły mi ciała ketonowe w moczu więc przeszłam już na insulinę. Do cukrzycy ciążowej się już przyzwyczaiłam i tej nieszczęsnej diety choć czasami pozwolę sobie np. na kotleta smażonego do obiadu i cukry są ok. A pielęgniarka z poradni powiedziała że jak cukry ok to można sobie pozwolić od czasu do czasu.