Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[ja :)]

Napisane przez butterfly20

a to muszę poczytać opis




no popatrz, a mi teraz jest o wiele łatwiej))






Jejuuuuuuu....
Nie mam totalnie pomysłu na obiad

No poczytaj. Chyba ze cos mi sie pomieszalo i to byl kto inny ale wydaje mi sie ze nie pomylilam

Ja mam obiad z wczoraj, pulpety w sosie koperkowym i kasza i kiszoną kapustą. I rosół chyba trzasne. Moze mnie uleczy

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez butterfly20

O popatrz, to macie gorzej niż w Szanghaju!!!

U nas 29

Krakow jest jesdnym znajbrdziej zasmogowanych miast na swiecie niestety..

[spuchnieta]

Wczoraj pisałyście o karmieniu piersią a ja dzisiaj w nocy miałam koszmar, że urodziłam dziecko i położna kazała mi je nakarmić, a ja miałam takie wielkie twarde cycki, że dziecko nawet złapać nie mogło i pojechałam do domu, a dziecko zostawiłam w szpitalu. I potem zadzwonili po mnie ze szpitala, żebym przyjechała nakarmić znowu i pojechałam, ale znowu nie mogło jeść i znowu sobie do domu wróciłam. MASAKRA !

[figa84]

Napisane przez butterfly20

Jejuuuuuuu....
Nie mam totalnie pomysłu na obiad

ja dziś mam pomidorowkę z wczoraj i zrobimy razem z tż musake ;-)
na jutro i pojutrze też mam plan ;-)

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez spuchnieta

Wczoraj pisałyście o karmieniu piersią a ja dzisiaj w nocy miałam koszmar, że urodziłam dziecko i położna kazała mi je nakarmić, a ja miałam takie wielkie twarde cycki, że dziecko nawet złapać nie mogło i pojechałam do domu, a dziecko zostawiłam w szpitalu. I potem zadzwonili po mnie ze szpitala, żebym przyjechała nakarmić znowu i pojechałam, ale znowu nie mogło jeść i znowu sobie do domu wróciłam. MASAKRA !

to ja jednak wolę moje koszmary w stylu "moja mama ugotowała niejadalną zupę i nie wiem jak jej o tym powiedzieć"

[lamia12344]

Ja obiad mam z wczoraj- pieczony kurczak z warzywami i ziemniaczki z mizerią
A na jutro strzelę sobie sphagetti po bolońsku. Muszę zrobić dzisiaj bo jutro po badaniach wrócę tak głodna że na bank rzucę się na lodówkę i wole mieć coś w zanadrzu

[butterfly20]

Napisane przez ja :)

No poczytaj. Chyba ze cos mi sie pomieszalo i to byl kto inny ale wydaje mi sie ze nie pomylilam

Ja mam obiad z wczoraj, pulpety w sosie koperkowym i kasza i kiszoną kapustą. I rosół chyba trzasne. Moze mnie uleczy

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------


Krakow jest jesdnym znajbrdziej zasmogowanych miast na swiecie niestety..

No mówił mi właśnie M.,że słyszał wczoraj w radiu. Podobno najbardziej w Europie (tak mówili)

[justynka333]

Ja robię barszczyk z uszkami

Po bananach i sokach marchwiowych strasznie mnie pali
o słodkim też ale mniej Na Małego działa jedzenie :P ogólnie co bym nie zjadła czy to obiad czy śniadanie to za kilkanaście minut bryka.

Co do wód też będę spała na podkładach, może łóżka nie zaleję bo nowe is szkoda...

[butterfly20]

Napisane przez figa84

ja dziś mam pomidorowkę z wczoraj i zrobimy razem z tż musake ;-)
na jutro i pojutrze też mam plan ;-)

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------



to ja jednak wolę moje koszmary w stylu "moja mama ugotowała niejadalną zupę i nie wiem jak jej o tym powiedzieć"

OJ nie, musaka, mój koszmar z dzieciństwa- nie znosze bakłażanów, a mój tata lubił ją robić i we mnie wciskali, co ja się nad tym upłakałam za dzieciaka

A najlepsze jest to,że jak potem byłam w programie w tv o wiedzy nt. UE i była kuchnia europejska, to wylosowałam musakę haha

[Hermi1989]

Cześć Dziewczyny

O tak, o tak, jak mnie się chce dobrej pomidorowej. Te zupy to moja zmora, codziennie bym mogła je jeść .

Czemu ciąża obfituje w dziwne sny, koszmary, czemu? Mnie się dzisiaj śniło, że mój były partner ma córkę i spłodził ją jeszcze kiedy był ze mną. Śniłam jak na jawie. Obudziłam się wręcz zdruzgotana, w ciężkim szoku. Aż złapałam za telefon . A że jesteśmy w dobrych stosunkach, to ciągnęłam go za język. Biedny miał ze mnie niezły ubaw.

[lamia12344]

Napisane przez Hermi1989

Cześć Dziewczyny

O tak, o tak, jak mnie się chce dobrej pomidorowej. Te zupy to moja zmora, codziennie bym mogła je jeść .

Czemu ciąża obfituje w dziwne sny, koszmary, czemu? Mnie się dzisiaj śniło, że mój były partner ma córkę i spłodził ją jeszcze kiedy był ze mną. Śniłam jak na jawie. Obudziłam się wręcz zdruzgotana, w ciężkim szoku. Aż złapałam za telefon . A że jesteśmy w dobrych stosunkach, to ciągnęłam go za język. Biedny miał ze mnie niezły ubaw.

Ja naoglądałam się Matrixa ostatnio i śniło mi się że urodziłam wybrańca, który ma uratować świat Mój M stwierdził że w takim układzie on cieszy się że nie śni

[Hermi1989]

Napisane przez lamia12344

Ja naoglądałam się Matrixa ostatnio i śniło mi się że urodziłam wybrańca, który ma uratować świat Mój M stwierdził że w takim układzie on cieszy się że nie śni

Mnie te sny zawsze podnoszą ciśnienie. Faceci to naprawdę mają lepiej od nas pod wieloma względami.

Wpierniczam herbatniki z czekoladą, a mojej Ani to gra. Wierci się jak szalona . Jeszcze jeden, ostatni i zmieniam repertuar na jabłka, co by d...pa za szeroka nie była.

[Lola2828]

Esor gratuluje wyczekanych kopniakow !! Siasia twoja historia porodowa mnie zabiła Fajna ta strona z tym smogiem u nas 45 także dobrze maski nie potrzebuje ale jak jade do krk to zawsze mnie głową boli teraz wiem dlaczego wspolczuje wam krakowianki . U nas dzisiaj zaczynamy malowanie ciekawe jak kiedy zakończy się ten bajzel U mnie na obiad barszcz z takimi ala uszkami jedne pikantne z salami a drugie łagodne z serem i szpinakiem pyszne tylko tak dopieprzylam barszcz ze ledwo jadalny

[Mordsith]

Dziendoberek

Siasia ale historia z tym porodem w aucie.. Nigdy osobiście nie słyszałam o takich przypadkach, jedynie w telewizji oglądałam


justynka ja miesiąc temu farbowałam syoss i też nic mi nie złapało, odrost został, reszta troche nabrała innego koloru i wyglądałam beznadziejnie. Dwa dni temu znowu sięgnęłam po syoss i wyszło idealnie, więc nie wiem od czego to zależy? Chyba od hormonów, które nam szaleją w ciąży


marciar śliczny kocyk.


Ja chyba też kupie sobie te podkłady i przed porodem będę już na nich spała, żeby nie zmoczyć łóżka.
Ale znam też przypadek mojej znajomej, której odeszły wody, a ona zamiast do szpitala to jeszcze do sąsiadki na kawę poszła
No i tamta dopiero jak usłyszała że jej wody odchodzą to zgarnęła męża i zawiozła ją spanikowana do porodu

[Lola2828]

Co do snow to tez masakra u mnie dzisiaj śnił mi się wypadek autobusu ze widzialam... Walka z pajakami i kolezanka z która mam lekko mowiac konflikt i śni mi się baaardzo często ale chyba przez to ze ta sytuacja mnie męczy ... Ona ma termin tydzień przede mną ciekawie mam nadzieje ze nie wyladujemy razem na porodowce

[Aninis]

Napisane przez figa84

Elena myślę, że poza organizmem matki i dziecka ważne też jest prawidłowe rozpoznanie alergii (co jest mega trudne) i odpowiednie wyeliminowanie alergenów (i to też do łatwych nie należy). A przy takiej diecie eliminacyjnej trzeba jeszcze dobrze zbilansować dietę, żeby właśnie nie doszło do niedoborów u matki. Z tego co obserwuje to wiele kobiet ze względu na dietę (słuszną lub nie) rezygnuje z kp, niektóre nawet jak Twoja koleżanka wymagają potem same leczenia. Temat jakby nie patrzeć trudny i trzeba rozpatrywać indywidualnie.

Moja póki co nie ma uwag ze szkoły, chociaż zobaczymy co będzie dalej. Z przedszkola po 2 miesiącach to już było kilka :p Kiedyś się jej pytamy, za co dostała czarną kropkę, a ta do nas "Pani była niegrzeczna i kazała nam zbierać klocki, a ja się chciałam jeszcze pobawić", Inną dostała, bo postanowiła pokazać kolegom, że da się wejść na umywalkę, po odsiedzeniu swojego na ławce wróciła do łazienki, żeby dokończyć pokaz. Także jesteśmy mocno zdziwieni, że teraz póki co jest spokojnie.

Ja w sumie nigdy nie miałam alergii pokarmowej, ale miałam takie mega uczulenie na całym ciele... pełno małych czerwonych krostek, wszędzie oprócz twarzy... swędziały tak, że masakra, wyglądałam jakbym miała pchły i niestety trafić na dobrego lekarza, to trzeba mieć szczęście. Ja trafiłam do takiego alergologa, który jak usłyszał, że mam 2 koty, to od razu stwierdził, że to uczulenie na sierść i mam się ich pozbyć. Dziwić się później, że ludzie faktycznie tak robią Żadne tłumaczenia z mojej strony, że psy i koty miałam od 2 roku życia - nie pomogły. Krótka wizyta i szybka diagnoza - pozbyć się kotów. Oczywiście nigdy już nie wróciłam do tego alergologa. Zaczęłam męczyć za to dermatologa i suma sumarum okazało się, że uczulił mnie żel pod prysznic dla dzieci o zapachu coca-coli z Ziaji. dlatego też nie miałam uczulenia na twarzy, bo tylko jej nie myłam tym żelem.

A tak poza tym, to czadową masz córę bezstresowe zachowanie hahaha

[kaaasi]

Napisane przez lamia12344

Ja obiad mam z wczoraj- pieczony kurczak z warzywami i ziemniaczki z mizerią
A na jutro strzelę sobie sphagetti po bolońsku. Muszę zrobić dzisiaj bo jutro po badaniach wrócę tak głodna że na bank rzucę się na lodówkę i wole mieć coś w zanadrzu

to już wiem co dziś zjem

Napisane przez justynka333

Ja robię barszczyk z uszkami

Po bananach i sokach marchwiowych strasznie mnie pali
o słodkim też ale mniej Na Małego działa jedzenie :P ogólnie co bym nie zjadła czy to obiad czy śniadanie to za kilkanaście minut bryka.

Co do wód też będę spała na podkładach, może łóżka nie zaleję bo nowe is szkoda...

Justynka ma mam takie prześcieradło jak dla osób starszych się kupuje z jednej strony gumowe coś z drugiej materiał jak prześcieradło wygląda bardzo fajnie i na całe łóżko można rozłożyć polecam rozejrzeć się właśnie za czymś takim dla starszych osób jest mnóstwo takich gadżetów w niskich cenach

Witam ja mówiłam, że na 3 dzień bywa lepiej Esor bardzo dobry wybór imienia u mnie gorąco w pracy także dopiero zerkam co tam u Was Tż mnie zaskoczył tel z rana z pytaniem czy na pewno jem jak powinnam bo coś za chuda jestem....czemu wszyscy z tym jedzeniem mnie tak męczą czy każda kobieta w ciąży musi wyglądać już na tym etapie, że jest w zaawansowaniem ciąży ? męczące jak nie powiem co

[butterfly20]

Napisane przez Lola2828

Esor gratuluje wyczekanych kopniakow !! Siasia twoja historia porodowa mnie zabiła Fajna ta strona z tym smogiem u nas 45 także dobrze maski nie potrzebuje ale jak jade do krk to zawsze mnie głową boli teraz wiem dlaczego wspolczuje wam krakowianki . U nas dzisiaj zaczynamy malowanie ciekawe jak kiedy zakończy się ten bajzel U mnie na obiad barszcz z takimi ala uszkami jedne pikantne z salami a drugie łagodne z serem i szpinakiem pyszne tylko tak dopieprzylam barszcz ze ledwo jadalny

ja wczoraj miałam barszczyk, zrobiłam do tego krokiety wyszły mega od razu hurtowe ilości to pomroziłam. Ale wlaśnie dzisiaj czuję niemoc...

Ech my też dzisiaj zaczynamy. Póki ekipy nie ma to małż się bierze za docieplanie sam, bo na tym się zna.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez kaaasi

to już wiem co dziś zjem

Justynka ma mam takie prześcieradło jak dla osób starszych się kupuje z jednej strony gumowe coś z drugiej materiał jak prześcieradło wygląda bardzo fajnie i na całe łóżko można rozłożyć polecam rozejrzeć się właśnie za czymś takim dla starszych osób jest mnóstwo takich gadżetów w niskich cenach

Witam ja mówiłam, że na 3 dzień bywa lepiej Esor bardzo dobry wybór imienia u mnie gorąco w pracy także dopiero zerkam co tam u Was Tż mnie zaskoczył tel z rana z pytaniem czy na pewno jem jak powinnam bo coś za chuda jestem....czemu wszyscy z tym jedzeniem mnie tak męczą czy każda kobieta w ciąży musi wyglądać już na tym etapie, że jest w zaawansowaniem ciąży ? męczące jak nie powiem co

nie no, jak w zaawansowanej ciąży to wygląda w 8 czy 9 miesiącu, póki co nawet dziewczyny z większymi brzuszkami mają je jeszcze małe. A potem to ten, będziemy się toczyć, z ledwością oddychać itepe

Nie przejmuj się, moim zdaniem to fajnie,że masz tak wyćwiczone mięśnie i trzymają brzuszek

[badzia987]

Zaintrygowałyście mnie tą musaką ale po przepisach widzę, że to dosyć czasochłonne.
Ale wymyśliłam pieczoną cukinię z mięskiem mielonym

[figa84]

Napisane przez Aninis

Ja w sumie nigdy nie miałam alergii pokarmowej, ale miałam takie mega uczulenie na całym ciele... pełno małych czerwonych krostek, wszędzie oprócz twarzy... swędziały tak, że masakra, wyglądałam jakbym miała pchły i niestety trafić na dobrego lekarza, to trzeba mieć szczęście. Ja trafiłam do takiego alergologa, który jak usłyszał, że mam 2 koty, to od razu stwierdził, że to uczulenie na sierść i mam się ich pozbyć. Dziwić się później, że ludzie faktycznie tak robią Żadne tłumaczenia z mojej strony, że psy i koty miałam od 2 roku życia - nie pomogły. Krótka wizyta i szybka diagnoza - pozbyć się kotów. Oczywiście nigdy już nie wróciłam do tego alergologa. Zaczęłam męczyć za to dermatologa i suma sumarum okazało się, że uczulił mnie żel pod prysznic dla dzieci o zapachu coca-coli z Ziaji. dlatego też nie miałam uczulenia na twarzy, bo tylko jej nie myłam tym żelem.

A tak poza tym, to czadową masz córę bezstresowe zachowanie hahaha

o właśnie, kot, pies winien każdej alergii.... już to widzę jak byle krosta na twarzy małej i będą "alergia na kota"

Napisane przez kaaasi

to już wiem co dziś zjem

Justynka ma mam takie prześcieradło jak dla osób starszych się kupuje z jednej strony gumowe coś z drugiej materiał jak prześcieradło wygląda bardzo fajnie i na całe łóżko można rozłożyć polecam rozejrzeć się właśnie za czymś takim dla starszych osób jest mnóstwo takich gadżetów w niskich cenach

Witam ja mówiłam, że na 3 dzień bywa lepiej Esor bardzo dobry wybór imienia u mnie gorąco w pracy także dopiero zerkam co tam u Was Tż mnie zaskoczył tel z rana z pytaniem czy na pewno jem jak powinnam bo coś za chuda jestem....czemu wszyscy z tym jedzeniem mnie tak męczą czy każda kobieta w ciąży musi wyglądać już na tym etapie, że jest w zaawansowaniem ciąży ? męczące jak nie powiem co

Kaaasi ja już Ci pisałam, że w poprzedniej ciąży też miałam mniejszy brzuch, na tyle mały, że na porodówce odetchneli z ulgą jak powiedziałam, że rodzę w terminie. Taka Twoja uroda ;-)

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

to na pewno kopniaczki

I gratuluję imienia- mój faworyt Gdyby nie siostrzenica męża to Natalka byłaby Hanią



Dasz radę kochana Ja też musiałam ze dwa razy iść sama, na szczęście trafiło na zajęcia z pogadankami



a tak w ramach ciekawostki, bo sama wcześniej nie wiedziałam- wiesz,że jeśli jesteś płodna i możesz mieć dzieci, to według KK adopcja to grzech?
straszne to dla mnie...



Słodki



Ech no nie doradzę, bo ty masz taki wyrazisty kolor,że potrzebuje farby.
Ja moje mysie włosy chcę po prostu zawsze delikatnie rozjaśnić i smaruję żelem Casting Sunkiss i jest świetny- bez amoniaku i daje naturalny efekt. Wszystkie fryzjerki zawsze chwalą,że mam piękny kolor włosów i nie chcą uwierzyć,że to nie naturalny.

Tak szczerze powiedziawszy, to wiele absurdów jest związanych z adopcją
Ja bardzo tego chciałam i nie chciałam zwlekać z dzieckiem, bo za 1,5 miesiąca stuknie mi 33, a mąż jeszcze starszy. Ale mieszkamy w kawalerce i dopiero za 2 może 3 latka będziemy mogli zmienić mieszkanie na większe.
Gdybym chciała adoptować dziecko, to z miejsca by mnie skreślili ze względu na warunki mieszkaniowe. A to, że moglibyśmy dziecku zapewnić wiele miłości - jest bez znaczenia.
Ale jakbyśmy sobie "narobili" własne dzieciaki powiedzmy 4kę, czy 5kę, to nikt by palcem nie kiwnął... że jak to w takim małym mieszkaniu?
Poza tym odrzucono by nas z innego powodu - możemy mieć własne biologiczne dziecko. niestety znam taki przypadek, że małżeństwo od kilku lat starało się o dziecko bezskutecznie, w końcu zdecydowali się na adopcję... ale ale... skoro nie wykorzystali wszystkich metod (inseminacja, in vitro), to istniało "ryzyko", że jednak będą mieli biologiczne. Dlatego zostali skreśleni.
Absurd totalny.
Chociaż z drugiej strony wiem też, skąd się takie decyzje biorą, bo są też i takie przypadki, że małżeństwo starające się o adopcję, doczekało się biologicznego (bo kobieta się odblokowała psychicznie i zaszła niespodziewanie w ciążę) i odstępowało od adopcji... a dla dzieciaka, który ich poznał to ogromna trauma.
Także każdy kij ma 2 końce jak to mówią.
Ale przecież są możliwości, aby odpowiednio zweryfikować kandydatów - jakieś testy psychologiczne itp., czy też odpowiednio przeprowadzony wywiad.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez Elena_22

Mój mąż zawsze lubił i lubi dzieci, nie ominie okazji, żeby jakieś nie pozaczepiać i nie ponosić, ja np. kompletnie nie umiem rozmawiać z dziećmi, mimo, że mam własne . Nie wiem, co do takiego mówić i w ogóle.
Wychodząc za mąż nie brałam ich za bardzo pod uwagę, ale jest jak jest, nieraz kłóciliśmy się z mężem na temat dzieci ( dlatego m.in. różnica wieku będzie dość duża), on chciał, ja nie. Nigdy nie bawiłam się lalkami, później nie fascynowały mnie wózki i małe ubranka. Oczywiście jak zaszłam w ciążę hormony zrobiły swoje , tylko wydaje mi się, że nie nadaję się na matkę pomimo tego, że kocham córkę i maleństwo w brzuszku najbardziej na świecie.
Czasem mam wrażenie, że jestem jak ten Ludwik z rodzinki.pl .

eee tam po prostu nie jesteś przesadnie nadopiekuńczą matką, a to nie oznacza braku miłości, czy tego, że nie nadajesz się na mamę.
Na pewno jesteś świetną mamuśką

[kaaasi]

ale myślałam, że Tż rozumie bo do tej pory rozumiał chyba za dużo z mamusią swoją rozmawia no nic jutro robię badania przed wizytą i po raz kolejny pokażę, że ze mną wszystko dobrze innego wyjścia nie widzę zawsze byłam mała i drobna to giganta 4 - 5 kg nie urodzę bo i jakim cudem

[figa84]

Napisane przez Aninis

Tak szczerze powiedziawszy, to wiele absurdów jest związanych z adopcją
Ja bardzo tego chciałam i nie chciałam zwlekać z dzieckiem, bo za 1,5 miesiąca stuknie mi 33, a mąż jeszcze starszy. Ale mieszkamy w kawalerce i dopiero za 2 może 3 latka będziemy mogli zmienić mieszkanie na większe.
Gdybym chciała adoptować dziecko, to z miejsca by mnie skreślili ze względu na warunki mieszkaniowe. A to, że moglibyśmy dziecku zapewnić wiele miłości - jest bez znaczenia.
Ale jakbyśmy sobie "narobili" własne dzieciaki powiedzmy 4kę, czy 5kę, to nikt by palcem nie kiwnął... że jak to w takim małym mieszkaniu?
Poza tym odrzucono by nas z innego powodu - możemy mieć własne biologiczne dziecko. niestety znam taki przypadek, że małżeństwo od kilku lat starało się o dziecko bezskutecznie, w końcu zdecydowali się na adopcję... ale ale... skoro nie wykorzystali wszystkich metod (inseminacja, in vitro), to istniało "ryzyko", że jednak będą mieli biologiczne. Dlatego zostali skreśleni.
Absurd totalny.
Chociaż z drugiej strony wiem też, skąd się takie decyzje biorą, bo są też i takie przypadki, że małżeństwo starające się o adopcję, doczekało się biologicznego (bo kobieta się odblokowała psychicznie i zaszła niespodziewanie w ciążę) i odstępowało od adopcji... a dla dzieciaka, który ich poznał to ogromna trauma.
Także każdy kij ma 2 końce jak to mówią.
Ale przecież są możliwości, aby odpowiednio zweryfikować kandydatów - jakieś testy psychologiczne itp., czy też odpowiednio przeprowadzony wywiad.

oj więcej tych absurdów... jak choćby to, że pomiędzy rodzicami adopcyjnymi a dzieckiem nie może być więcej niż 40 lat różnicy.... W efekcie jak para zaczyna drogę adopcyjną w wieku powiedzmy 38-39 lat, to ma przed sobą około roku szkolenia, a potem 2-3 lata czekania. I może już dostać tylko kilkulatka, choć lepiej by było żeby kilkulatki trafiały do rodzin z doświadczeniem. Nie wiem jak teraz, ale było też tak, że samotna kobieta mogła adoptować dziecko, a ludzie w związku nieformalnym już nie...

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez kaaasi

ale myślałam, że Tż rozumie bo do tej pory rozumiał chyba za dużo z mamusią swoją rozmawia no nic jutro robię badania przed wizytą i po raz kolejny pokażę, że ze mną wszystko dobrze innego wyjścia nie widzę zawsze byłam mała i drobna to giganta 4 - 5 kg nie urodzę bo i jakim cudem

można się czasem zdziwić, mam taką drobną koleżankę, która urodziła dwójkę dzieci po 4kg - nie wiem jak to zrobiła

[kaaasi]

figa poważnie ? ufff to mnie pocieszyłaś mój Tż 3600 ważył, ja 2700 więc do 3 kg jak dobiję to chyba będzie ok
Mamusie czyli z zakupem leżaczka teoretycznie też można się wstrzymać do czasu jak się urodzi ? nie jest potrzebny od razu tak wnioskuję po tym co wcześniej pisałyście ciężko to wszystko naraz ogarnąć, a mieszkania nie chce zagracać póki co

[lamia12344]

Kaaasi ja z leżaczka zaczęłam korzystać jak Młody zrobił się aktywniejszy. Na początku przez pierwsze 6 tygodni mimo wszystko sporo spał i normalnie w łóżeczku leżał. Więc możesz się spokojnie wstrzymać

[Basieku1]

Napisane przez kaaasi

Tż mnie zaskoczył tel z rana z pytaniem czy na pewno jem jak powinnam bo coś za chuda jestem....czemu wszyscy z tym jedzeniem mnie tak męczą czy każda kobieta w ciąży musi wyglądać już na tym etapie, że jest w zaawansowaniem ciąży ? męczące jak nie powiem co

Kaasi u mnie jest to samo :/ mąż teraz w delegacji i muszę codziennie "spowiadać" mu się co jadłam, czy byłam na spacerze itd. nawet jak czasem wieczorem posiedzę sobie dłużej tzn. 23 to na drugi dzień dostaję kazanie, że mam dbać o siebie i nie męczyć mu córy no oszalał

[figa84]

Napisane przez kaaasi

figa poważnie ? ufff to mnie pocieszyłaś mój Tż 3600 ważył, ja 2700 więc do 3 kg jak dobiję to chyba będzie ok
Mamusie czyli z zakupem leżaczka teoretycznie też można się wstrzymać do czasu jak się urodzi ? nie jest potrzebny od razu tak wnioskuję po tym co wcześniej pisałyście ciężko to wszystko naraz ogarnąć, a mieszkania nie chce zagracać póki co

można się wstrzymać. Ja zostawiam niektóre rzeczy na tzw. listę prezentową Wszyscy wiedzą, że u nas to drugie dziecko, więc część rzeczy będzie, to wiem że będą pytać co dać w prezencie. W rodzinie tż często na większe prezenty robimy składki, to akurat taki leżaczek by spasował. A i przy pierwszym dziecku niektórzy się pytali co nam sprawić, więc kilka rzeczy zostawiam.

[Aninis]

Napisane przez ja :)

Ja tez tu nie chce mieszakc mieszkam od roku i jeszcze na szczescie tylko rok. Na studiach bylo fajnie, ale z rodzina bezsensu. Korki, tłok, smród, ceny mieszkań z kosmosu, smog, fuj. Nie moge sie doczekac az wybedziemy na wies

W tym jednym zdaniu zawarłaś wszystko o krk Dlatego już tam nie mieszkamy.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez spuchnieta

Wczoraj pisałyście o karmieniu piersią a ja dzisiaj w nocy miałam koszmar, że urodziłam dziecko i położna kazała mi je nakarmić, a ja miałam takie wielkie twarde cycki, że dziecko nawet złapać nie mogło i pojechałam do domu, a dziecko zostawiłam w szpitalu. I potem zadzwonili po mnie ze szpitala, żebym przyjechała nakarmić znowu i pojechałam, ale znowu nie mogło jeść i znowu sobie do domu wróciłam. MASAKRA !

A mi się śniło, że wróciliśmy z dzieckiem ze szpitala. A ono tylko oczami przewracało o rozglądało się dookoła... ani nie płakało, ani żadnego gaworzenia... i raptem mnie oświeciło, o bosheee przecież ja ani razu go nie nakarmiłam, a to już kilka dni od urodzenia
skąd się takie sny biorą

[justynka333]

Napisane przez kaaasi

to już wiem co dziś zjem

Justynka ma mam takie prześcieradło jak dla osób starszych się kupuje z jednej strony gumowe coś z drugiej materiał jak prześcieradło wygląda bardzo fajnie i na całe łóżko można rozłożyć polecam rozejrzeć się właśnie za czymś takim dla starszych osób jest mnóstwo takich gadżetów w niskich cenach

Witam ja mówiłam, że na 3 dzień bywa lepiej Esor bardzo dobry wybór imienia u mnie gorąco w pracy także dopiero zerkam co tam u Was Tż mnie zaskoczył tel z rana z pytaniem czy na pewno jem jak powinnam bo coś za chuda jestem....czemu wszyscy z tym jedzeniem mnie tak męczą czy każda kobieta w ciąży musi wyglądać już na tym etapie, że jest w zaawansowaniem ciąży ? męczące jak nie powiem co

O takich prześcieradłach nie pomyślałam. To chyba nawet lepiej jak te podkłady poporodowe. Popatrzę i chyba kupię Dzieki za radę

Co do chudości ja nie pomogę bo ze mnie to taka kulka jest to każdy odwrotnie, radzi żeby nie przesadzać bo zacznę sie toczyć...

Co do farbowanie :/ to staram się nie malować często... teraz to rugi raz malowałam w ciąży i raz wyszło raz nie może na Boże narodzenie się jeszcze raz przemaluję

[Aninis]

Napisane przez lamia12344

Ja naoglądałam się Matrixa ostatnio i śniło mi się że urodziłam wybrańca, który ma uratować świat Mój M stwierdził że w takim układzie on cieszy się że nie śni

[Elena_22]

Napisane przez kaaasi

to już wiem co dziś zjem

Justynka ma mam takie prześcieradło jak dla osób starszych się kupuje z jednej strony gumowe coś z drugiej materiał jak prześcieradło wygląda bardzo fajnie i na całe łóżko można rozłożyć polecam rozejrzeć się właśnie za czymś takim dla starszych osób jest mnóstwo takich gadżetów w niskich cenach

Witam ja mówiłam, że na 3 dzień bywa lepiej Esor bardzo dobry wybór imienia u mnie gorąco w pracy także dopiero zerkam co tam u Was Tż mnie zaskoczył tel z rana z pytaniem czy na pewno jem jak powinnam bo coś za chuda jestem....czemu wszyscy z tym jedzeniem mnie tak męczą czy każda kobieta w ciąży musi wyglądać już na tym etapie, że jest w zaawansowaniem ciąży ? męczące jak nie powiem co

Ja tego typu prześcieradełka miałam dla córki do łóżeczka, na gumce, więc stabilnie się trzymało, od spodu gumowane a z wierzchu frotte. Super sprawa, nigdy nie przeciekło .

Je się da dwojga nie za dwoje .
Ja dziś sprawdziłam ile powinnam przytyć, i mimo, że się martwiłam, ze za dużo mam kg, to wg. wykresu wychodzi, że jak na ten tydzień ciąży to mam niski przyrost wagi .

[kaaasi]

Napisane przez Basieku1

Kaasi u mnie jest to samo :/ mąż teraz w delegacji i muszę codziennie "spowiadać" mu się co jadłam, czy byłam na spacerze itd. nawet jak czasem wieczorem posiedzę sobie dłużej tzn. 23 to na drugi dzień dostaję kazanie, że mam dbać o siebie i nie męczyć mu córy no oszalał

czy my mamy tego samego Tż ? przyznaj, że miło jak ktoś się martwi i pyta, ale po raz kolejny to irytuje jak nie powiem co nie muszę mówić, że jak mój przyjeżdża to wpycha we mnie tyle tego, że ruszyć się nie mogę

Napisane przez lamia12344

Kaaasi ja z leżaczka zaczęłam korzystać jak Młody zrobił się aktywniejszy. Na początku przez pierwsze 6 tygodni mimo wszystko sporo spał i normalnie w łóżeczku leżał. Więc możesz się spokojnie wstrzymać

to się wstrzymam bo niby wszystko wydaje się potrzebne, ale na ten pierwszy miesiąc po to tylko fotelik, wózek, łóżeczko, wanienka no tak tylko

Napisane przez figa84

można się wstrzymać. Ja zostawiam niektóre rzeczy na tzw. listę prezentową Wszyscy wiedzą, że u nas to drugie dziecko, więc część rzeczy będzie, to wiem że będą pytać co dać w prezencie. W rodzinie tż często na większe prezenty robimy składki, to akurat taki leżaczek by spasował. A i przy pierwszym dziecku niektórzy się pytali co nam sprawić, więc kilka rzeczy zostawiam.

to by mi pasowało bo zwykle wszyscy kupują ubranka a ja tych już mam sporo więc chyba zasugeruję to czego brak