Czy lubicie myc wlosy?

[bLonD_bEjBe]

Znow pol dnia sie krece i krece i nie moge sie do tego zabrac.Zawsze mam takiego lenia.Nie chodzi mi o to, ze nie lubie dbac o czystosc moich wlosow tylko o to ile mi ta czynnosc zajmuje czasu
Wiadomo jesli ktos tylko myje wlosy i je odstawia do naturalnego wyschniecia i ma je super to poprostu zazdroszcze.
Ja to musze cala ceremonie przy nich odprawiac i to jest juz dobijajace.
Roznie dbamy o wlosy i roznie je ukladamy to wiadomo..ale ile to zajmuje czasuJeden szampon, drugi szampon, odzywka, wax, jakis jedwab, potem suszenie ze szczotka lub bez, walki lub prostowanie...matko kupa czasuuu.
Czy Wy tez tak macie? Czy tylko ja tak tego nie cierpie.
Dodam tez, ze wazna jest dlugosc wlosow, dluzsze to skazanie.

Mam nadzieje, ze nie ma takiego watku..jak jest to prosze polaczyc(szukalam-nie znalazlam)

[Chii1986]

Ojej dwa szampony,wax,odżywka,jedw ab..dla moich włosów to byłoby za dużo.. ja tam moje włosy tylko myje,raz na rok jakaś odżywka i nie narzekam na ich stan... nie wyobrażam sobie codziennie nakładać odżywki czy taplać włosy w jakimś Waxie...wiem, że to pomaga ale ja już wole mieć takie włosy jakie mam niż tyle czasu nad nimi siedzieć.
A i tak mycie włosów strasznie dużo czasu mi zabiera...mam w domu tylko zimną wodę,wiec najpier muszę wstawić czajnik z wodą,potem wlać ją do miski,dodać zimnej i tak myć włosy nad zlewem spłukując... ech..ani to wygodne ani dobre dla włosów bo takie spłukiwanie nie wypłucze całego szamponu a i lodowata woda nie jest najzdrowsza dla włosów i głowy...no ale co zrobić, cieszcie się że możecie spłukać włosy prysznicem z ciepłą wodą..ja nie mam takiej możliwości a jakoś żyje,chociaż codzienne mycie włosów w takich warunkach to nie jest nic przyjemnego.

[truskaffka]

ja tam bardzo lubie myc wlosy i tez mi to zajmuje sporo czasu wax, olejek rycynowy, czasami maseczka z jajka na koniec jedwab... no i jakies serum na koncowki czasami... ale ogolnie lubie to robic..

w ogole mam hopla nie tylko na punkcie "paćkania" wlosow, ale tez i wszelkie maseczki do twarzy mnie fascynuja jakies takie zboczenie

[gothika]

ja nie lubię, bo mam problem z prysznicem, i leci za gorąca woda albo za zimna i musze kombinować i przez to zajmuje mi to sporo czasu, czasami zmarznę a czasami się zagrzeję
po myciu nie robię z nimi nic takiego - ewentualnie odzywka - a tak to nic ale i tak szkoda mi czasu

[Aggie125]

Ja uwielbiam, zarówno samą czynność, jak i efekt, kiedy włosy wymyte schną sobie swobodnie.

[bLonD_bEjBe]

Napisane przez Chii1986

Ojej dwa szampony,wax,odżywka,jedw ab..dla moich włosów to byłoby za dużo.. .

To wszystko co wypisalam to byly przyklady...wiadomo, ze kazda z nas inaczej pielegnuje wlosy.
Chii1986 To jest dopiero katorga myc tak wlosy...tez tak musialam jak jechalam do rodziny na wies, albo jak nie bylo cieplej wody w domu.

[ewelkaw]

uwielbiam myć włosy

szampon, odżywka, czasem wax...a potem musze je wysuszyć i to już jest wiekszy problem bo tego nie cierpie
a bez suszenia są takie oklapnięte i bylejakie

[Chii1986]

Napisane przez Aggie125

Ja uwielbiam, zarówno samą czynność, jak i efekt, kiedy włosy wymyte schną sobie swobodnie.

Zazdroszczę...gdy moje włosy schną swobodnie to są cienkie i oklapnięte a każdy wywija sie w inną strone.. ja musze pianke nałożyć i suszyć suszarką..wtedy lepiej wyglądają.

[iwONKA595]

o matko jak ja tego nienawidze!!!wlosy myje co 2 dzien a czasem i codziennie, dla mnie to gehenna. musze je suszyc a potem prostowac do tego mam takie cienizny ze ich nie moge ulozyc. juz nie wspomne ze nie mam wanny wiec myje glowe rano pod prysznicem, przy czym zachlape pol lazienki, papucie i nogi. Koszmar
Echh, ale bym chciala miec piekne, dlugie, grube i nieprzetluszczajace sie wlosy

[Buena Dzidzia]

Nie lubię.

[calkiem-spoko]

Mi też się często nie chce myć włosów, ale z drugiej strony wstyd chodzić z taką suchą szopą (mam kręcone), więc co dwa dni myję szamponem, potem odżywka do spłukiwania, potem odżywka w sprayu...potem trochę żelu...uf. A i tak sianko często jest.


Chii1986, to są jeszcze w Polsce, w miastach, takie miejsca, gdzie nie ma w kranach ciepłej wody?

[kasientos]

do poki nie mialam warkoczykow lubilam.. ale teraz tak ciezko mi sie zmusic by zamknac sie w lazience i odkrecic kran
za duzo z tym roboty.. a najgorsze ze wieki im zajmuje wyschniecie
pomijam ze jak sa takie mokre to mi glowe przewaza

[Buena Dzidzia]

Napisane przez calkiem-spoko

Chii1986, to są jeszcze w Polsce, w miastach, takie miejsca, gdzie nie ma w kranach ciepłej wody?

Też mnie to zastanowiło a nawet przeraziło troszkę.

[Chii1986]

Nie ma takich miejsc, jak mieszkaliśmy na wsi mieliśmy wode ciepłą z kotłowni i było super,wystarczyło odkrecić kran teraz mieszkamy w mieście i mamy piec gazowy tzw. junkers,trzeba włączyć i leci ciepła woda..problem w tym że junkers sie zepsuł, naprawić sie nie da, a na nowy rodziców nie stać... nie jest łatwo,grzać codziennie wode na kąpiel.. do tego jeszcze małe dziecko w domu..no ale idzie się przyzwyczaić. Dobrze,że chociaż ogrzewanie mamy na prąd (elektryczne)-ale to strasznie drogie,tyle że nie od nas zależy bo w wynajmowanym mieszkaniu jsteśmy wiec nie ma mowy o dużych przeróbkach instalacji itp..

[Klaudeek]

Uwielbiam myc włosy Nakładac rozne maseczki, odzywki itp ..
Jedynie musze sobie układac grzywke, a tego nie lubie, bo czasem nie chce sie ulozyc i juz mam zły humor

[calkiem-spoko]

Chii1986, wiem, że to offtop i przepraszam za to, ale przeczytałam gdzieś, że mieszkasz z rodzicami, siostrą i jej dzieckiem w jednym pokoju.
Trochę się Tobie dziwię, że nie poszłaś na studia zaoczne i do pracy, aby mieć pieniądze na utrzymanie/wyprowadzkę/zamieszanie z TŻtem, bo ja w takich warunkach bym nie wytrzymała chyba.

[lain]

a ja tam lubie myc wlosy. robie to przy okazji kapieli. najpierw leze w wannie i odmakam, potem idzie w ruch raczka od prysznica. w czasie gdy mam odzywke na wlosach depiluje nogi itp czasu na suszenie nie trace, bo nie katuje moich wlosow suszarkami, same sobie schna...

[izuu]

Napisane przez gothika

problem z prysznicem, i leci za gorąca woda albo za zimna i musze kombinować i przez to zajmuje mi to sporo czasu, czasami zmarznę a czasami się zagrzeję

haha ja mam tak samo zwariowac można ale myć włoski lubię, bo lubię mieć czyste. Chociaż ostatnio zgasł mi płomyk w bojlerze i musiałam sobie grzac wodę :P Lubię myć włosy, bo lubię mieć czyste, świeże. Myję codziennie, chociaż staram się czasami przedlużyć to o dzień, bo jednak często mycie nie jest chyba dobre. Teraz uzywam nerila na wypadanie włosów, także trzymam szampon jak najdlużej na głowie, a odżywka to mus. Waxa i innych specyfików używam, jak mam czas.

[Chii1986]

Napisane przez calkiem-spoko

Chii1986, wiem, że to offtop i przepraszam za to, ale przeczytałam gdzieś, że mieszkasz z rodzicami, siostrą i jej dzieckiem w jednym pokoju.
Trochę się Tobie dziwię, że nie poszłaś na studia zaoczne i do pracy, aby mieć pieniądze na utrzymanie/wyprowadzkę/zamieszanie z TŻtem, bo ja w takich warunkach bym nie wytrzymała chyba.

Nie,nie -ja mieszkam z rodzicami,siostrą i siostrzeńcem ale w mieszkaniu coś koło 70metrów kwadratowych albo i wiecej a nie w jednym pokoju-mamy 2 pokoje dość duże -w jednym ja i rodzice,w drugim siostra i mały. Jest ciężko i to bardzo,ale wiesz...3 lata temu siostra w ciąży nie była,mieszkaliśmy jeszcze na wsi w bloku tzn.rodzice a ja jak zaczełam studiować to z siostrą w tym mieszkaniu, ale jak się mały urodził to rodzice sie przeprowadzili do tego wynajmowanego przez siostre mieszkania żeby jej pomagać bo ona pracuje a dzieckiem ktoś sie zająć musi, poza tym ciągłe dojazdy ze wsi do miasta też kosztują.Teraz wynajmujemy to mieszkanie na wsi znajomym a sami mieszkamy w wynajętym w mieście. Gdybym 3 lata temu potrafiła przewidzieć,że tak to się potoczy to poszłabym do pracy i na zaoczne,teraz żałuję ale jestem już na 3 roku a zaoczne studia kosztują na UAM sporo, rodzice marzyli bym poszła na dzienne,ja też... kto mógł przewidzieć,że wszystko się tak potoczy. Mam jednak nadzieje,że za rok uda nam się z Tżtem chociaż coś wynająć...

[zizou]

mycie wlosow jest czynnoscia mi obojetna. rano tak czy siak wskakuje pod prysznic to za jednym zamachem myje leb. odzywki nakladam jak mi sie zachce [przewaznie mi sie nie chce wiec problem znika]. suszenie nie zjamuje zbyt duzo czasu - mam porzadna suszarke o duzej mocy nawiewu. czasem prostuje. z tym juz troche schodzi ale i tak to lubie

[calkiem-spoko]

Napisane przez Chii1986

Mam jednak nadzieje,że za rok uda nam się z Tżtem chociaż coś wynająć...

Eh. To wcale nie tak źle
Bo już mnie na serio przeraziła wizja mieszkania w jednym pokoju z rodzicami, siostrą, małym dzieckiem i brak ciepłej wody w kranie
Wynajęcie mieszkania z TŻtem to świetna sprawa (ja od września z moim mieszkam), no ale wiadomo, że wszystko się o problem kasy rozbija.
Powodzenia!

[Buena Dzidzia]

Napisane przez zizou

mycie wlosow jest czynnoscia mi obojetna. rano tak czy siak wskakuje pod prysznic to za jednym zamachem myje leb. odzywki nakladam jak mi sie zachce [przewaznie mi sie nie chce wiec problem znika]. suszenie nie zjamuje zbyt duzo czasu - mam porzadna suszarke o duzej mocy nawiewu. czasem prostuje. z tym juz troche schodzi ale i tak to lubie

Czyli oprócz czytania etykietek lubisz tez prostować

[zizou]

Napisane przez Buena Dzidzia

Czyli oprócz czytania etykietek lubisz tez prostować

tak wiem. dziwna jestem zaczytywalam sie dzis w skladzie delicji

[gosiaczek6]

Ja lubię myć włosy. Nakładać odżywki, jedwabie i maski<no ale nie jednocześnie oczywiście>. Troche gorzej jest z suszeniem i prostowaniem. Mam długie, grube gęste włosy i trochę czasu mi to zajmuje. No ale gdy się już uporam to miło jest ustać przed lustrem i powiedzieć 'no ładnie wyglądasz' heh
ps. myję włosy codzien rano

[Laurieen]

Samej czynności nie lubię, ale myję często, gdyż lubię świeże włosy, chyba zostało mi to z dzieciństwa Niestety, prostowanie strasznie mi je zniszczyło i przez to myję dwa razy szamponem, później nakładam odżywkę ze spłukiwaniem, a później bez. Myślę też o kupnie jedwabiu Ale poświęcam im dużo czasu

[Scarlet_17]

Hmm czasem faktycznie strasnzie mi się nie chce,ale nie moge powiedziec,że nie lubie

[bLonD_bEjBe]

Ja juz sie uporalam z ta cala ceremonia..zajelo mi to ponad godzine czasu...wkurza mnie trzymanie waxu na wlosach jego podgrzewanie, denerwuje mnie suszenie wlosow i prostowanie.Ze tez natura mnie nie obdarzyla we wlosy nad ktorymi nie spedzalabym tyle czasu.Mycie wlosow rano odpada..chyba musialabym wstawac o 5 albo wczesniej.
Zazdroszcze tym wizazanka, ktorym to sprawia przyjemnosc, bo nie sprawia klopotow.

[vika19871]

ja lubie myc wloski,lubie uczucie nakladania szamponu i masowania włosów i głowy

ale czasem tez mam takiego lenia,bo u mnie tez to troche trwa, w prawdzie nie nakladam na nie az tyle specyfikow ale to suszenie,ukladanie to czasem jest meczace......

[Vibeska]

Nie znoszę.
Za dużo ceregieli.
Ja muszę je umyś dwoma szamponami, nałożyć maskę.
Modelować lub prostować.
Sporo czasu to zajmuje ale tylko dzięki temu jakoś wyglądają

[hania811]

nie lubię nie lubię nie lubię....i własnie dlatego jest to pierwsza czynność jaka wykonuję rano (po właczeniu ekspresu do kawy).
Musze myć włosy codziennie. Uzywam do tego jednego szamponu i co 2 dzień odzywki. Na szczęscie włosy mam grzeczne, słuchaja się mnie i same się układaja.
Głowa w dół -suszarka i włosy cód miód i orzeszki . Nie uzywam szczotek, pianek, żeli, jedwabi itp cudaków.