Pisanie o seksie z obcym

[one_day]

Poznałam pewnego chłopaka w pubie. Zamieniliśmy kilka słów, wymiana numerów, fejsa i gawędzimy sobie od tamtej pory. Nie zdążyliśmy się spotkać kolejny raz, bo miał egzaminy, ja byłam zabiegana i widzimy się dopiero po Nowym Roku. Facet zrobił na mnie mega wrażenie, mamy dużo tematów do rozmów, wspólnych zainteresowań etc. W pewnym momencie zaczęliśmy dużo rozmawiać o seksie. Nie jestem w tym temacie doświadczona, nie spałam nigdy z nikim. Poruszaliśmy najróżniejsze tematy z tym związane, jakbym chciała, żeby to wyglądało etc. Ech, to głupie, ale zaczęliśmy wysyłać sobie zdjęcia. Nie żadne nagie, ale jakieś fragmenty ciała... Teraz sobie myślę, jak się z nim spotkam. To było nieracjonalne z mojej strony, ale dużo złego wydarzyło się w moim życiu i TO wszystko było dla mnie przyjemną odskocznią. I zapewne totalną głupotą.

Czy ktoś tak miał, co o tym myślicie?

[Sanbi145]

Jesteś pewna, że ten koleś to nie liczy właśnie na seks tylko pisząc tak szybko o intymnych sprawach? Nie znacie się, a koleś pisze Ci jakieś erotyczne opowieści, które mogą być dla Ciebie fanaberią, jeśli nigdy z nikim nie spałaś. Miesza Ci w głowie, mówi Ci jak to może być świetnie z nim. Pierdu pierdu.
Nie wiem jaką jesteś osobą, ale dla mnie to okropne oddać dziewictwo KOMUŚ TAKIEMU jak ten koleś.

[one_day]

Napisane przez Sanbi145

Jesteś pewna, że ten koleś to nie liczy właśnie na seks tylko pisząc tak szybko o intymnych sprawach? Nie znacie się, a koleś pisze Ci jakieś erotyczne opowieści, które mogą być dla Ciebie fanaberią, jeśli nigdy z nikim nie spałaś. Miesza Ci w głowie, mówi Ci jak to może być świetnie z nim. Pierdu pierdu.
Nie wiem jaką jesteś osobą, ale dla mnie to okropne oddać dziewictwo KOMUŚ TAKIEMU jak ten koleś.

Tylko, że ja wcale po tych opowieściach nie zamierzam mu oddawać dziewictwa. Jak się spotkamy, zaiskrzy na żywo i będziemy razem, to wtedy będę mogła myśleć, ale teraz jest to dla mnie czystą abstrakcją i traktuję te wymiany wiadomości jako jakąś zabawę. I masz rację, że faktycznie to dziwne, że tak szybko o tym mówi, ale ja też o tym mówię i to chyba cholernie głupie, bo zachowuję się, jak niewyżyta nastolatka. Teraz ogarnęły mnie mega wyrzuty sumienia, ale w zasadzie "mleko się rozlało" i już nie da się odkręcić tego, co zostało napisane...

[201706081317]

Ja na tematy seksu wkraczam tylko wtedy, gdy mi się facet podoba i zwykle jest to temat, który sam podchodzi. Zdarzało mi się z kumplem podrzucać wzajemnie śmieszne filmiki porno, porechotaliśmy trochę i przerzuciliśmy się na coś innego.
Ale porno-opowieści czy nagie zdjęcia choćby nadgarstka to już inna bajka. Przemyśl to nim wyślesz mu nagie zdjęcie, bo potem możesz żałować.
Jak dla mnie to tu chodzi o seks.

[Sanbi145]

Napisane przez one_day

Tylko, że ja wcale po tych opowieściach nie zamierzam mu oddawać dziewictwa. Jak się spotkamy, zaiskrzy na żywo i będziemy razem, to wtedy będę mogła myśleć, ale teraz jest to dla mnie czystą abstrakcją i traktuję te wymiany wiadomości jako jakąś zabawę. I masz rację, że faktycznie to dziwne, że tak szybko o tym mówi, ale ja też o tym mówię i to chyba cholernie głupie, bo zachowuję się, jak niewyżyta nastolatka. Teraz ogarnęły mnie mega wyrzuty sumienia, ale w zasadzie "mleko się rozlało" i już nie da się odkręcić tego, co zostało napisane...

Nie rozumiem trochę tego, że nie można tego odkręcić :/ Zaręczyny można odkręcić, a czegoś takiego to już nie?
Może hormony Ci buzują, jesteś niewyżyta i dlatego takie opowiastki robią na Tobie takie wrażenie.
Ja bym uważał na tego kolesia. Widzi, że Cię to kręci, czuje Twoją słabość. Myślę, że będzie chciał Cię szybko wykorzystać i tu pytanie, czy zdołasz się oprzeć mu? Możesz mieć potem mega wyrzuty sumienia. Postaw mu jakąś granicę, samej sobie też.

[one_day]

Napisane przez niebieska_meta

Ja na tematy seksu wkraczam tylko wtedy, gdy mi się facet podoba i zwykle jest to temat, który sam podchodzi. Zdarzało mi się z kumplem podrzucać wzajemnie śmieszne filmiki porno, porechotaliśmy trochę i przerzuciliśmy się na coś innego.
Ale porno-opowieści czy nagie zdjęcia choćby nadgarstka to już inna bajka. Przemyśl to nim wyślesz mu nagie zdjęcie, bo potem możesz żałować.
Jak dla mnie to tu chodzi o seks.

Ech, oczywiście za późno wszystko przemyślałam. Na żadnym ze zdjęć nie ma, co prawda twarzy, ale jednak wysyłałam to ze swojego konta.. Nie wiem, jak mogłam okazać się taka lekkomyślna. Z drugiej strony on też coś wysyłał i serio nie wydaje mi się, żeby mogł to jakoś wykorzystać. A podoba mi się cholernie i oczarował mnie naiwniarę całkowicie.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez Sanbi145

Nie rozumiem trochę tego, że nie można tego odkręcić :/ Zaręczyny można odkręcić, a czegoś takiego to już nie?
Może hormony Ci buzują, jesteś niewyżyta i dlatego takie opowiastki robią na Tobie takie wrażenie.
Ja bym uważał na tego kolesia. Widzi, że Cię to kręci, czuje Twoją słabość. Myślę, że będzie chciał Cię szybko wykorzystać i tu pytanie, czy zdołasz się oprzeć mu? Możesz mieć potem mega wyrzuty sumienia. Postaw mu jakąś granicę, samej sobie też.

Chyba coś w tym jest, że buzują mi hormony, bo "złapał" mnie na jakieś opowiastki. I masz rację, że zauważył, że bardzo mnie to kręci. Najbardziej mnie przeraża, że te wszystkie wiadomości były wysyłane na fejsie, wraz ze zdjęciami (okej, twarzy nie ma), ale to jednak z mojego konta, dlatego z odkręceniem może być trudno.
Czy na żywo będę mu się potrafiła oprzeć.. Akurat o to się nie martwię, bo ja zawsze odważna w Internecie, wiadomościach, a na żywo "bez kija nie podchodź", dlatego koleś przeżyje chyba wielki zawód...

[izoolka]

Również uważam, że może mu chodzić tylko o seks. Nie ma co rozpaczać i mieć wyrzutów sumienia - nie da się tego cofnąć. Po prostu nie daj się ponieść emocjom I nie daj się omamić, mężczyzni są w tym dobrzy nawet nie wiesz jak bardzo. Powiedzą wiele rzeczy żeby Cie usidlić. Nie mówie żebyś była nieufna, po prostu podejdz do tego z dystansem

[Sanbi145]

Napisane przez izoolka

Również uważam, że może mu chodzić tylko o seks. Nie ma co rozpaczać i mieć wyrzutów sumienia - nie da się tego cofnąć. Po prostu nie daj się ponieść emocjom I nie daj się omamić, mężczyzni są w tym dobrzy nawet nie wiesz jak bardzo. Powiedzą wiele rzeczy żeby Cie usidlić. Nie mówie żebyś była nieufna, po prostu podejdz do tego z dystansem

Zgadzam się, jak chcemy to umiemy bardzo wiele
No ale kobiety przecież też, żeby nie było
Przeżyjesz pierwsze spotkanie, to sama się przekonasz co w trawie piszczy

[201706081317]

Napisane przez one_day

Ech, oczywiście za późno wszystko przemyślałam. Na żadnym ze zdjęć nie ma, co prawda twarzy, ale jednak wysyłałam to ze swojego konta.. Nie wiem, jak mogłam okazać się taka lekkomyślna. Z drugiej strony on też coś wysyłał i serio nie wydaje mi się, żeby mogł to jakoś wykorzystać. A podoba mi się cholernie i oczarował mnie naiwniarę całkowicie.

Ja kumplowałam się sześć lat z chłopakiem, byliśmy przyjaciółmi. O wszystkim rozmawialiśmy, dosłownie wszystkim, nawet rodzajach tamponów. I pewnego dnia się ocknął, że ma przy sobie kobietę życia. Zaczęła się rozmowa, flirty. Szybciutko wysyłaliśmy sobie zdjęcia, filmiki. Nagie. Po 2 tygodniach skończyliśmy w łóżku i z dnia na dzień mnie olał, nawet nie napisał "spadaj". Sześć lat.

Taka historia na dobranoc. Polecam uważać, naprawdę. Myśl o sobie i swoim samopoczuciu.

[one_day]

Napisane przez niebieska_meta

Ja kumplowałam się sześć lat z chłopakiem, byliśmy przyjaciółmi. O wszystkim rozmawialiśmy, dosłownie wszystkim, nawet rodzajach tamponów. I pewnego dnia się ocknął, że ma przy sobie kobietę życia. Zaczęła się rozmowa, flirty. Szybciutko wysyłaliśmy sobie zdjęcia, filmiki. Nagie. Po 2 tygodniach skończyliśmy w łóżku i z dnia na dzień mnie olał, nawet nie napisał "spadaj". Sześć lat.

Taka historia na dobranoc. Polecam uważać, naprawdę. Myśl o sobie i swoim samopoczuciu.

Zapamiętam to sobie. Do wszystkiego podejdę z dystansem i nie dam się, bo chyba nie wybaczyłabym sobie, jakby miał mnie na tzw. "raz". Co to, to nie..

[green way]

A ja zupełnie nie rozumiem o co tu biega... Jesteś Ty, ten facet i... Twoje dziewictwo i jaki to wszystko ma związek ze sobą? Po pierwsze to jesteś wciąż dziewicą, nieważny powód ale nia jesteś, jak dla mnie to zwykły fakt, że nie odbyłaś pełnego stosunku z facetem i tyle. I to Twoja wylaczna sprawa, nie widze powodu, dla ktorego mialabym, bedac na Twoim miejscu informowac o nim wszystkich nowo poznanych chopkow. Jest facet, którego poznałaś, widziałaś raz i utrzymujesz z nim jakiś tam kontakt i to też nie jest nic dziwnego, bo ludzie tak mają. A ze wysyłacie jakies tam zdjecia, to tez nic a fee nie jest, bo przeciez oboje was to nakreca, wiec o co takie halo? Jakie czasy i komunikatory i jacy ludzie, takie tematy. Boisz sie, ze gosc wykorzysta te materialy i zrobi z Ciebie kobiete upadła? Jesu, a ile Ty masz lat, ze panicznie boisz sie konsekwencji swoich czynow? Zrobilas cos co bylo Twoja wylaczna decyzja, wiec tera nie panikuj, tylko pogodz sie z tym i zyj dalej. Ale skoro piszesz, ze to zarowno facet, jak i wasza korespondecja Cie nakreca, to chyba sama zamotalas sie w swoich zeznaniach. A juz najbardziej smieszy mnie to, ze boisz sie po tym wszystkim facet jakims dziwnym, nadprzyrodzonym wplywem wykorzysta Cie, znaczy przeleci jeden raz, a potem porzuci jak zuzyta szmate. Jesu, babo, przeciez on nic nie zrobi bez Twojego przyzwolenia i czynnego udzialu! Zakladam oczywiscie, ze nie jest to pan Kaszpirowski, ktory hipnotyzuje cale tlumy, tylko normalny, rozgarniety facet. WSZYSTKO ZALEZY OD CIEBIE. Nie musisz z nim pisac, rozmawiac, spotykac sie i mu oddawac jezeli tego naprawde nie chcesz. A jezeli masz ochote stracic z nim dziewictwo to tez mozesz, musisz tylko upewnic sie czego tak naprawde chcesz Ty sama. Jestem kobieta, ale nie solidaryzuje sie z dziewczynami, ktore najpierw swiadomie ida z kims do lozka, a potem czuja sie skrzywdzone i rozpowiadaja wszem i wobec, ze zostaly tam zwabione i wykorzystane. Mam do siebie chociaz troche szacunku i do partnerow, z ktorymi sypialam i nigdy nie powiem, ze ktos mnie wykorzystal. Bylam w pelni swiadoma tego co robilismy, czego i Tobie zycze. Seks to nie zbrodnia i glupota jest szukac tutaj winnych. A ze Ty sie juz nakrecilas na tego faceta, co widac golym okiem? To moze lepiej okaz swoja doroslosc i odpowiedzialnosc i w prosty sposob, w bardzo komunikatywny sposob zapytaj goscia czego od Ciebie oczekuje i powiedz mu czego moze sie od Ciebie spodziewac. I tyle. Dowiesz sie wiecej niz od wizazowej braci, ktora moze tylko gdybac na temat intencji goscia, ale niewiele moze powiedziec na pewno w tym temacie. A co do pikantnych zdjeciatek wysylanych przez siec... Jak juz cos raz trafia w eter to nigdy z niej niego nie wypadnie, taka juz jest uroda neta. Ale na pociesznie to Ci powiem, ze nie kazdy facet, ktorego jaraja takie fotki jest od razu zboczencem, erotomanem i zlym wilkiem czyhajacym na niewinne Czerwone Kapturki. Sprawa jest prosta: faceci to przede wszystkim wzrokowcy i bardzo niewielu z nich fragment nagiego ciala kobiety nie wzruszy. Moim zdaniem to nic zlego, ale co ludz to opinia, wiec moze na wszelki wypadek powinno sie miec wyrobiony swoj wlasny poglad i tego sie trzymac. Chociazby po to, zeby kiedys czegos w swoim zyciu nie zalowac. Powodzenia w podejmowaniu samodzielnych, doroslych decyzji!

[one_day]

Napisane przez green way

A ja zupełnie nie rozumiem o co tu biega... Jesteś Ty, ten facet i... Twoje dziewictwo i jaki to wszystko ma związek ze sobą? Po pierwsze to jesteś wciąż dziewicą, nieważny powód ale nia jesteś, jak dla mnie to zwykły fakt, że nie odbyłaś pełnego stosunku z facetem i tyle. I to Twoja wylaczna sprawa, nie widze powodu, dla ktorego mialabym, bedac na Twoim miejscu informowac o nim wszystkich nowo poznanych chopkow. Jest facet, którego poznałaś, widziałaś raz i utrzymujesz z nim jakiś tam kontakt i to też nie jest nic dziwnego, bo ludzie tak mają. A ze wysyłacie jakies tam zdjecia, to tez nic a fee nie jest, bo przeciez oboje was to nakreca, wiec o co takie halo? Jakie czasy i komunikatory i jacy ludzie, takie tematy. Boisz sie, ze gosc wykorzysta te materialy i zrobi z Ciebie kobiete upadła? Jesu, a ile Ty masz lat, ze panicznie boisz sie konsekwencji swoich czynow? Zrobilas cos co bylo Twoja wylaczna decyzja, wiec tera nie panikuj, tylko pogodz sie z tym i zyj dalej. Ale skoro piszesz, ze to zarowno facet, jak i wasza korespondecja Cie nakreca, to chyba sama zamotalas sie w swoich zeznaniach. A juz najbardziej smieszy mnie to, ze boisz sie po tym wszystkim facet jakims dziwnym, nadprzyrodzonym wplywem wykorzysta Cie, znaczy przeleci jeden raz, a potem porzuci jak zuzyta szmate. Jesu, babo, przeciez on nic nie zrobi bez Twojego przyzwolenia i czynnego udzialu! Zakladam oczywiscie, ze nie jest to pan Kaszpirowski, ktory hipnotyzuje cale tlumy, tylko normalny, rozgarniety facet. WSZYSTKO ZALEZY OD CIEBIE. Nie musisz z nim pisac, rozmawiac, spotykac sie i mu oddawac jezeli tego naprawde nie chcesz. A jezeli masz ochote stracic z nim dziewictwo to tez mozesz, musisz tylko upewnic sie czego tak naprawde chcesz Ty sama. Jestem kobieta, ale nie solidaryzuje sie z dziewczynami, ktore najpierw swiadomie ida z kims do lozka, a potem czuja sie skrzywdzone i rozpowiadaja wszem i wobec, ze zostaly tam zwabione i wykorzystane. Mam do siebie chociaz troche szacunku i do partnerow, z ktorymi sypialam i nigdy nie powiem, ze ktos mnie wykorzystal. Bylam w pelni swiadoma tego co robilismy, czego i Tobie zycze. Seks to nie zbrodnia i glupota jest szukac tutaj winnych. A ze Ty sie juz nakrecilas na tego faceta, co widac golym okiem? To moze lepiej okaz swoja doroslosc i odpowiedzialnosc i w prosty sposob, w bardzo komunikatywny sposob zapytaj goscia czego od Ciebie oczekuje i powiedz mu czego moze sie od Ciebie spodziewac. I tyle. Dowiesz sie wiecej niz od wizazowej braci, ktora moze tylko gdybac na temat intencji goscia, ale niewiele moze powiedziec na pewno w tym temacie. A co do pikantnych zdjeciatek wysylanych przez siec... Jak juz cos raz trafia w eter to nigdy z niej niego nie wypadnie, taka juz jest uroda neta. Ale na pociesznie to Ci powiem, ze nie kazdy facet, ktorego jaraja takie fotki jest od razu zboczencem, erotomanem i zlym wilkiem czyhajacym na niewinne Czerwone Kapturki. Sprawa jest prosta: faceci to przede wszystkim wzrokowcy i bardzo niewielu z nich fragment nagiego ciala kobiety nie wzruszy. Moim zdaniem to nic zlego, ale co ludz to opinia, wiec moze na wszelki wypadek powinno sie miec wyrobiony swoj wlasny poglad i tego sie trzymac. Chociazby po to, zeby kiedys czegos w swoim zyciu nie zalowac. Powodzenia w podejmowaniu samodzielnych, doroslych decyzji!

Co do dziewictwa, to skoro zapytał o partnerów, to miałam unikać odpowiedzi na to pytanie? Bez sensu. Nie biegam na co dzień z wielkim szyldem "jestem dziewicą, chwalcie mnie", bo chyba tak to zrozumiałaś. Jak gadamy o seksie, to wiadomo, że mogę mówić jedynie o tym, jak i co sobie wyobrażam, czego się obawiam, itd. bo nie mam doświadczenia i tyle. Nie jestem jakąś trzpiotką, co będzie krzyczała, że gość mnie zbałamucił i zaciągnął do łóżka. Przecież zrobię to świadomie. Tak jak mówisz decyduję JA.

Mój post miał na celu zobaczenie, co inni myślą o takich rzeczach - historie, zdjęcia etc. Wiem, że dla niektórych to oburzające, a dla innych to zwykły fun. Ale mimo tego byłam ciekawa, czego się tu dowiem. Ot, tyle.

[shiava]

Napisz do mnie na priv

[Adrianna_8]

Kurczę, ja bym się tak nie przejmowała. To zabawa. A "z doświadczenia" wiem, że temat seksu zawsze wypływa - i to zazwyczaj dość wcześnie. Nie ma się co dziwić - dwójka młodych, ciekawych ludzi, którzy dodatkowo są dla siebie atrakcyjni fizycznie.

Kolejną sprawą jest to, że jak facetowi faktycznie zależy, to tak szybko nie porusza kwestii seksu, ale różnie może być. Widzieliście się raz, on również kiepsko Cię zna i nie wie, czy będzie z tego coś więcej. Ale dziewczyny miały rację - faceci (i kobiety) bywają przebiegli, mówią, co chcesz usłyszeć, by pójść z nimi do łóżka. Zachowaj dystans (o ile to w ogóle możliwe ).

[201803080934]

Napisane przez one_day

Czy na żywo będę mu się potrafiła oprzeć.. Akurat o to się nie martwię, bo ja zawsze odważna w Internecie, wiadomościach, a na żywo "bez kija nie podchodź", dlatego koleś przeżyje chyba wielki zawód...

powiedz mu to jak najszybciej, bo jeśli wzajemnie się nakręcacie rozmowami i zdjęciami, to dla niego może być oczywiste to, że również chcesz seksu.
ja bym była na jego miejscu rozczarowana i zła jakbyś mnie tak zwodziła a potem nagle niedotykalska

[one_day]

Witaj,

Nie wiem, czy moja poprzednia wiadomosc dotarla, bo to forum jest dla mnie nadal czarna magia. Licze na Twoja opinie dot. Mojego watku na forum.

Pozdrawiam

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Prowadzisz pikantne rozmowy i wymianę nagich zdjęć z obcym chlopem, którego spotkałas raz w życiu... Oczywiście, że facet liczy na seks. Jakby się zastanawial nad tym, że mogłoby zaiskrzyc i moglibyscie byc razem, to by nie pisał z Tobą non stop o seksie. Zupełnie inaczej by się zachowywał. Najpewniej też odbiera to za dobrą zabawę, ale jest przekonany że wasze kolejne spotkanie będzie zwieńczone finałem tych wszytkich pikantnych rozmów, czyli seksem.

[one_day]

Gdzie napisalam, ze piszemy tylko o tym?

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Czyli się ludzisz, że może być z tego związek bo facet pisze nie tylko o seksie?

[one_day]

Agrrr. Gdzie napisalam, ze chce zwiazkU? Wspomnialam, ze dobrze nam sie rozmawia, ale seks bedzie wtedy, jak zaiskrzy itd. Ty sprowadzilas wszystko do jednego tematu. Co ma byc to bedzie.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisałaś, że mogłabyś się zgodzić na seks jeśli zaiskrzy i wyszedlby z tego związek. Ale facet raczej nie dąży do tego, aby zaiskrzylo i żeby dac temu szansę na długodystansowa relację. Po prostu liczy na seks, prowadzi rozmowy o seksie licząc na to, że je sfinalizuje przy najbliższym spotkaniu.

No chyba nie sądzisz, że ten facet tak tylko sobie teoretyzuje jakby to wasz seks mógłby wyglądać kiedyś tam jakbyście zostali parą? Jeśli odmowisz mu seksu teraz, gdy nie jesteście w związku to po co go nakręcasz i robisz mu zludna nadzieję na coś, na co on ewidentnie teraz liczy?